KOBIETO gdzie chciałabyś spędzić walentynki ?

[randomguy]

A więc tak jak w temacie. Gdzie chciałybyście aby facet zabrał was na walentynki pamiętając o tym, że jest to dopiero druga randka (a więc jeszcze nie związek) ? Ja jestem facetem i mam 1 pomysł, no ale może jeszcze czegoś się tu dowiem.

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

w ulubionej restauracji

[201607121236]

Napisane przez randomguy

A więc tak jak w temacie. Gdzie chciałybyście aby facet zabrał was na walentynki pamiętając o tym, że jest to dopiero druga randka (a więc jeszcze nie związek) ? Ja jestem facetem i mam 1 pomysł, no ale może jeszcze czegoś się tu dowiem.

MĘŻCZYZNO, nie musisz krzyczeć w tytule

idźcie do parku pokarmić kaczki

[Natalie123]

tak, jakaś przyjemna restauracja, potem jakiś miły spacer wszystko zależy też od tego czy dziewczyna jest romantyczką

[LilyAllen]

Napisane przez randomguy

A więc tak jak w temacie. Gdzie chciałybyście aby facet zabrał was na walentynki pamiętając o tym, że jest to dopiero druga randka (a więc jeszcze nie związek) ? Ja jestem facetem i mam 1 pomysł, no ale może jeszcze czegoś się tu dowiem.

A ja tak z ciekawości: druga randka ma być dopiero w walentynki, chociaż do tego dnia został jeszcze ponad tydzień?

[kasztanka3]

Ja bym chciała spędzić i spędzę ten dzień w domu, bo nie lubię tłumów, wolę sama zrobić jakąś kolację i obejrzeć film.
Ale ze swoim mężczyzną mieszkam od ponad dwóch lat.
Gdyby to był początek związku, to pewnie chciałabym pójść gdzieś do jakiejś nastrojowej knajpki, gdzie jest w miarę cicho i nie ma tłumów ludzi i można spokojnie porozmawiać.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Wszędzie byle NIE do restauracji czy kina.. to takie oklepane.. zresztą musiałby wcześniej stolik rezerwować bo u mnie w mieście w walentynki nie ma zupełnie gdzie usiąść.. nawet nie liczcie, że znajdziecie miejsce siedzące w restauracji albo kinie bez rezerwacji.. no chyba że ewentualnie rano.. (mimo, że to spore miasto wojewódzkie)
Wolałabym aby kasę którą chciał przeznaczyć na kolacje i kino zainwestował w paliwo i żebyśmy pojechali w ładne miejsce np ostatnio z TŻ-em byłam w zimie w Kazimierzu w wąwozie bo chciał mi pokazać fajne miejsce (nie mamy daleko.. ok 60km)

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Na Hawajach .

[HoneyIlove]

moja siostra ze swoim mężczyzną wybiera się w walentynki na baseny termalne powygłupiać się

[Rodzynka1989]

Ja to bym się chciała zresetować i odciąć od tłumów. Sama nie wiem dokładnie gdzie, bo to zależy od pogody. Jeśli by było ładnie, to może na spacer nad rzekę, albo po prostu bym poszła popatrzeć na morze. Woda mnie uspokaja.

[plywok]

łyżwy? ale też będzie trochę ludzi (bo zaliczyłam akurat to rok temu )

wypad za miasto i spacer po okolicznych lasach. (miło wspominam).

wizyta w kinie? odmówiłam, ze względu na ilość ludzi.

resturacja? jeśli to druga randka to wybierz może jednak kawiarnie? (niekoniecznie sieciówkę, a jakąś fajną, klimatyczną ).

[201803290936]

Dobra restauracja / fajne bistro. Przytulnie, nastrojowo. Nie jestem pod tym względem oryginalna. Zresztą, dla mnie to nie Walentynki, a data którą traktujemy jako oficjalny początek związku.

[Lexie]

Gdzieś gdzie nie ma tłumów. Co w walentynki graniczy z cudem, więc zostaję w domu
Na pewno bym unikała kin albo nisko-średniej klasy knajp, gdzie będą się tłoczyć stada nastolatków.

[randomguy]

Napisane przez LilyAllen

A ja tak z ciekawości: druga randka ma być dopiero w walentynki, chociaż do tego dnia został jeszcze ponad tydzień?

Ano, mieszkamy daleko od siebie i tak się złożyło, że dopiero w Walentynki mieliśmy się zobaczyć (to i tak nie zależało do końca od nas). Piszę "mieliśmy" bo dzisiaj znowu wszystko szlag trafił i prawdopodobnie spotkamy się dopiero w poniedziałek. Chociaż są i tego plusy, wyjdziemy sobie gdzieś na spokojnie nie martwiąc się, że to Walentynki i wszystko musi być "słitaśne" i idealne. ; > Dziękuje Wam za pomoc.

Wszędzie byle NIE do restauracji czy kina.. to takie oklepane..

Tak, pomyślałem właśnie o tym. Te dwa miejsca na starcie odpadają ; >

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

w knajpie z kebabem.

[golgie]

Moim zdaniem dobra restauracja (nie Sphinx czy podobne),a potem jakaś nastrojowa knajpka/kawiarnia

[pati0090]

łyżwy o ile ona to lubi

[kennedy]

w lozku. z dobrym filmem, piwkiem i czyms smacznym co ugotuje z tztem

[chwast]

Na coś ulubionego do jedzenia
Do małych piesków (hodowla czy coś)

[Antilia]

Ja tam lubię restauracje/kawiarnie

[JohnLena]

Bilard, whisky i cygara. Tylko szkoda, ze nie umiem grać w bilard, nie lubię whisky ani cygar

[muzeumolbrzymuf]

Romantyczny wieczór w domu... Ale naprawdę romantyczny i przemyślany! Świece, kwiaty, winko, dobre jedzenie Aż się rozmarzyłam. Choć wiadomo, że mogą być problemy mieszkaniowe- w takim wypadku zależy co lubi Twoja kobieta. Kino+restauracja to wg mnie klasyczne, bardzo dobre połączenie.

[_Desolation]

W łóżku.

[kamilaza]

kino i wszelkiego rodzaju knajpki będą tak przepełnione, że raczej nastrój będzie średnio romantyczny
chociaż ja lubię posiedzieć sobie w jakiejś klimatycznej knajpce do tego zamówić coś ciekawego, czego nie biorę na co dzień chociaż z drugiej strony, czasami wolałabym za to kupić np. świeczki, żele do masażu i samemu coś upichcić i zakopać się z TŻ pod kocem przed telewizorem WTEDY to dopiero jest nastrój miłosno - walentynkowy

jednakże na 2 randkę polecam kino i potem wyjście na ciacho do kamerlanej knajpki ( koniecznie rezerwacja!)

[201604250949]

Napisane przez _Desolation

W łóżku.

dokładnie

A tak ogólnie to na pewno nie w kinie, szkoda czasu. Film mogę sobie w domu oglądnąć bo jak już jestem na rance to wolałabym się skupić na drugiej osobie więc jak dla mnie najlepiej park ewentualnie w razie beznadziejnej pogody jakaś cicha w miarę możliwości nietłoczna knajpka

[Friese]

Napisane przez randomguy

A więc tak jak w temacie. Gdzie chciałybyście aby facet zabrał was na walentynki pamiętając o tym, że jest to dopiero druga randka (a więc jeszcze nie związek) ? Ja jestem facetem i mam 1 pomysł, no ale może jeszcze czegoś się tu dowiem.

nowa knajpka zeby pojsc cos zjesc - najlepiej przy grupon, mydeal, grupper itp - lubie te okazje
+ potem filmik w domu z ulubionym %

tak chcialabym spedzic walentynki

jak nei nowa knajpka to moze byc piwko / drink + przystawki potem dom i filmik

[ogolnie]

Na drugiej randce nie decydowałabym się na wspólne Walentynki

Ogólnie kino odradzam, pełno zakochanego ludu będzie. Knajpy podobnie.
Poświęcę 5 minut mojego czasu i postawię się w sytuacji kobiety, która ma iść na drugą randkę w Walentynki.

W domu! Z dala od ludu, z dala od miasta obsypanego serduszkami.
Romantycznie w domu

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez LilyAllen

A ja tak z ciekawości: druga randka ma być dopiero w walentynki, chociaż do tego dnia został jeszcze ponad tydzień?

Dobrze, że planuje

[201803290936]

Napisane przez Friese

nowa knajpka zeby pojsc cos zjesc - najlepiej przy grupon, mydeal, grupper itp - lubie te okazje
+ potem filmik w domu z ulubionym %

tak chcialabym spedzic walentynki

jak nei nowa knajpka to moze byc piwko / drink + przystawki potem dom i filmik

Knajpka fajnie, tylko nie ryzykowałabym zakupu Groupona z myślą o Walentynkach. Nikła szansa, że uda się zrobić rezerwację dokładnie na ten dzień.

[ogolnie]

Napisane przez Doris1981

Knajpka fajnie, tylko nie ryzykowałabym zakupu Groupona z myślą o Walentynkach. Nikła szansa, że uda się zrobić rezerwację dokładnie na ten dzień.

Generalnie patrzyłam pare dni temu na Groupona i do jakiejś knajpki można było rezerwować na każdy dzień do końca lutego ze znizką, OPROCZ 14 LUTEGO.

[201803290936]

Napisane przez ogolnie

Generalnie patrzyłam pare dni temu na Groupona i do jakiejś knajpki można było rezerwować na każdy dzień do końca lutego ze znizką, OPROCZ 14 LUTEGO.

No bo restauratorowi się nie opłaca dawać zniżek w jednym z niewielu dni w roku, gdzie to klient błaga o miejsce, a nie restaurator błaga o przyjście. Całkowicie to zresztą rozumiem. Promocje, jakąś ciekawą ofertę można zrobić w nieco inny sposób, a nie będąc zmuszanym przez Groupon na - często wręcz złodziejskie - obniżki.

Jedna z moich ulubionych restauracji mnie zresztą bardzo negatywnie zdziwiła: nie można u nich robić rezerwacji w Walentynki (wtf tak w ogóle?). "No bo wie Pani, po co ktoś ma czekać na stolik, jak przyjdzie z ulicy". W podtekście: chcemy tego dnia iść na ilość, bo im więcej ludzi szybko zje, tym więcej zarobimy. Zjedliście? Next!