Wstydzę się iść na siłownię

[malakuropatwa]

Hej, mam z pozoru mało istotny problem Otóż wstydzę się iść na siłownię. Stresuję się, denerwuję. Jestem kompletnie zielona, nie umiem ćwiczyć, nie wiem jak się poruszać, boję się, że wszyscy będą się ze mnie śmiać. Uspokaja mnie trochę jedynie fakt, że będę ćwiczyła pod okiem trenera personalnego. Do tego mam trochę ciała, nie jestem gruba, ale jak wyobraże sobie niektóre dziewczyny o szczupłej figurze... No nie chce zrobić z siebie totalnego posmiewska Jestem zdecydowana ruszyć się wreszcie i iść jutro kupić karnet, ale boję się. Nie chcę stchorzyć :/

[Aggis]

Super, że będziesz ćwiczyć z trenerem personalnym nie stresuj się, wszystkiego się szybko nauczysz. Osoby ćwiczące na siłowni są zazwyczaj skupione na swoim treningu, a nie obserwowaniu kto co robi. Poza tym nikt nie przychodzi tam żeby się z kogoś śmiać, no i każdy był kiedyś początkujący. Po to masz trenera żeby Ci wszystko pokazał i nauczył poprawnej techniki. Także nic się nie przejmuj i powodzenia

[malakuropatwa]

Dziekuję za słowa otuchy a jeszcze zapytam, czy do treningu personalnego jest wydzielona jakas osobna strefa czy trening z innymi ćwiczacymi odbywa się na siłowni? Ja jestem taka ślamazarna, nie mam kondycji, ehh jakoś to musi być

[Aggis]

Napisane przez malakuropatwa

Dziekuję za słowa otuchy a jeszcze zapytam, czy do treningu personalnego jest wydzielona jakas osobna strefa czy trening z innymi ćwiczacymi odbywa się na siłowni? Ja jestem taka ślamazarna, nie mam kondycji, ehh jakoś to musi być

to zależy od siłowni, w dużych klubach zazwyczaj są osobne pomieszczenia do treningu personalnego część treningu możesz mieć np w jakiejś sali wielofunkcyjnej z wolnymi ciężarami, piłką, trx-em itp a część na maszynach czy w strefie cardio z innymi ćwiczącymi. Wszystko zależy od tego co to za siłownia i co trener dla Ciebie wymyśli.

[cava]

Nie denerwuj się.
Nie jesteś ani pierwsza ani ostatnia która dopiero zaczyna, wiec na ogół jest sporo osób równolegle, które wcale nie siedzą tam od wieków, tylko ledwo co zaczęły.

No i bez jaj, nie wiem skąd wyobrażenie ze na siłowni same szczupłe szprychy? Ludzie są jak wszędzie- różni.

[BeautyAlwaysFit]

Doskonale cię rozumiem...ale jak bedziesz ćwiczyła z trenerem personalnym...to jak już wejdziesz to nie bedziesz miała czasu na wstyd BArdzo fajan opcja. Pamiętaj nie Ty pierwsza zaczynasz. Na pewno szybko się przezwyczaisz

[malakuropatwa]

Ja to się nawet boję, że się wyglupie przed trenerem ale chęć zrobienia wreszcie czegoś ze sobą jest jednak silniejsza od wstydu... I mam jeszcze takie pytanie, jak to jest z prysznicem na siłowni? Korzystacie?

[Aggis]

Napisane przez malakuropatwa

Ja to się nawet boję, że się wyglupie przed trenerem ale chęć zrobienia wreszcie czegoś ze sobą jest jednak silniejsza od wstydu... I mam jeszcze takie pytanie, jak to jest z prysznicem na siłowni? Korzystacie?

zawsze ale z tego co widzę dużo osób nie korzysta, widać wolą wziąć prysznic w domu.

[ankasudecka]

Nie ma sie czego wstydzić. Na początku też musiałam przełamać opór, ale jestem już 4 dzień i zauważyłam, że to jedyne miejsce w którym nikt na nikogo nie patrzy. Wszyscy ostro zasuwają, wiec aktualnie to, ze ja nie zasuwam aż tak ostro jest powodem mojego wstydu. Ale dam radę! (chyba)

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Ale trenera personalnego to się jednak boję...

[malakuropatwa]

Ankasudecka



Dlaczego boisz się trenera?

[BeautyMe]

Ja myslę, że warto spróbować z trenerem. Bo przynajmniej Ci pokaże dobrze jak wykonywać ćwiczenia poprawnie i bedzie pilnował, żebyś nie nabawiła siękontuzji.

[Agafitness]

Może namów na wspólne treningi jakąś koleżankę.Z kimś z najomym będzie Ci raźniej,a i możecie się wspólnie motywować

[Elzee34]

jeśli będziesz miała pakiet z trenerem personalnym, to na pewno nie ma się o co martwić i on Cię wszystkiego nauczy. Nop coz, a co do ludzi na siłce, to wiem ze niektórzy tam przychodzą na podryw albo żeby się polansowac i tak naprawdę to mysle ze wcale nie maja się czym chwalić. Ja nie rozumiem no dziewczyn które kupuja karnet po to żeby przez godzinę np. ćwicyzc na orbiterku i gapić się na facetów.

[matrimka]

głowa do góry zupelnie nie ma się czego wstydzic. każdy kiedys zaczynał. zapisz się na początku na łatwiejsze zajęcia np. pilates i stopniow będziesz się wdrażać. to nie jest trudne! uwierz w siebie

[rennesa]

Nie ma się czego wstydzić! Siłownia to nie wybieg mody. Najważniejsze, to czuć się swobodnie

[IAmSoHappy]

Najważniejsze to parę razy pochodzić. Przyzwyczaisz się i przestaniesz się wstydzić

[beatiska]

a ja korzystając z wątku zapytam, jak to jest z trenerem personalnym. Rozumiem, ze w siłowni umawiam się na taki trening, ale czy on mi ustala jakąs serię ćwiczeń np na miesiąc, czy ja sobie ćwiczę co chcę, a on mnie tylko pilnuje, cyz dobrze wykonuję ćwiczenia?

Jak cenowo to wygląda? wiem, ze zalezy od miasta itp, ale tak orientacyjnie

[emillyrose]

Napisane przez malakuropatwa

Hej, mam z pozoru mało istotny problem Otóż wstydzę się iść na siłownię. Stresuję się, denerwuję. Jestem kompletnie zielona, nie umiem ćwiczyć, nie wiem jak się poruszać, boję się, że wszyscy będą się ze mnie śmiać. Uspokaja mnie trochę jedynie fakt, że będę ćwiczyła pod okiem trenera personalnego. Do tego mam trochę ciała, nie jestem gruba, ale jak wyobraże sobie niektóre dziewczyny o szczupłej figurze... No nie chce zrobić z siebie totalnego posmiewska Jestem zdecydowana ruszyć się wreszcie i iść jutro kupić karnet, ale boję się. Nie chcę stchorzyć :/

nie przejmuj się najważniejsza to jeśli masz cel to do niego dąż. każdy zaczynał

[cola201]

Napisane przez beatiska

a ja korzystając z wątku zapytam, jak to jest z trenerem personalnym. Rozumiem, ze w siłowni umawiam się na taki trening, ale czy on mi ustala jakąs serię ćwiczeń np na miesiąc, czy ja sobie ćwiczę co chcę, a on mnie tylko pilnuje, cyz dobrze wykonuję ćwiczenia?

Jak cenowo to wygląda? wiem, ze zalezy od miasta itp, ale tak orientacyjnie

Właśnie, zależy to od miasta i siłowni. Na siłowni do której uczęszczałam ja, trener najpierw pytał mnie co chce osiągnąć, potem pokazywał mi serie ćwiczeń , mówił jak je mam wykonywać, ile mają trwać itp. Potem kontrolowała jak wykonuję ćwiczenia ( o ile był w pracy kiedy przyszłam na siłownię), poprawiał gdy wykonywałam coś źle.
Jeżeli chciałabyś aby trener taki towarzyszył Ci za każdym razem gdy jesteś i poświęcał Ci więcej uwagi to wtedy w każdej siłowni jest to dodatkowo płatne. Ile? Nie mam pojęcia, trzeba pytać.

[FitKinga]

Jak ktoś jest poczatkujący to lepiej z trenerem. Po to, żeby nauczyć się poprawnie wykonywać ćwiczenia. Nawet jak jest jakiś trener na sali to zwłaszcza w godzinach szczytu nie jest w stanie na wszystkich spojrzeć czy poprawnie wykonują ćwiczenia. Jeśli chcesz robić je dobrze, a podejrzewam nie chcesz się skrzywdzić to ja bardzo trenera polecam.

[jadwiniabuduje]

Kilka razy się powstydzisz a później będziesz śmigała na sprzętach jak gwiazda

[Malinkna1986]

Ja jak zaczynałam przyszlam tak samo zielona, usiadłam na rowerku i patrzyłam jak inni ćwiczą. Możesz też iść do trenera który pokaże Ci jak ćwiczyć.

[maudy]

Trenerów nie ma co się bać Też pierwszy raz jak poszłam na siłownię to miałam zajęcia z trenerem na sprzęcie i pokazywał mi dokładnie co i jak. Wcześniej oczywiście wywiad jakie mam przyzwyczajenia , dietę i taka w sumie luźna pogawętka . Chociaż po pierwszym spotkaniu z nim zakwasy miałam przez parę dni , ale to właśnie dzieki niemu pokochałam ćwiczenia siłowe . W sobotę idziemy na wolne ciężary i też będzie moc . No ja kosztuje mnie to 60 zł , ale wiadomo że warto Nie należę do osób chudych , ale dzieki ćwiczeniom widzę duzą poprawę w wytrzymałości , no i wiadomo małymi kroczkami do przodu Nigdy też nie przejmowałam się tym że ktoś może na mnie krzywo patrzeć czy coś w tym stylu , bo siłownia jest od tego żeby pracować nad sobą w dowolne sposoby. Chociaż owszem jak po ćwiczeniach robiłam cool down ze słuchawkami i z teledyskami z youtube na telefonie , który był przypięty do drabinek to mogło to z boku dziwnie wyglądać ale co tam

[malakuropatwa]

hehe, pocieszylas mnie



I mam jeszcze jedno pytanie, choruje na epilepsje co prawda ostatni atak miałam 4 lata temu, ale mam duże problemy z hiperwentylacja w mózgu, jestem pod stałą opieką neurologa. Hmm myślicie żeby powiedzieć o tym trenerowi? Może jakoś podto ułoży trening? Dzisiaj właśnie idę wykupić karnet na treningi z trenerem personalnym i tak zastanawiam się.

[maudy]

najlepiej powiedz mu o wszystkim , zresztą z tego co pamiętam to też wypełniałam ankietę ze wszystkimi ewentualnymi chorobami czy cos bo jak by nie patrzeć trener w trakcie treningu ponosi za Ciebie też odpowiedzialność

[Nikola_la]

Ja też kiedyś chodziłam na siłownie i ćwiczyłam z trenerem personalnym i też miałam pewne obawy nim poszłam . A potem powiedziałam sobie tak : Oj dobra mam to gdzieś przecież chyba po to właśnie jest siłownia żeby tą sylwetkę dopiero tam osiągnąć !. A ludzie ? - co tam ludzie. Nikt nie przeżyje za Ciebie Twojego życia dlatego też nie przejmuj się tym co o Tobie powiedzą ...

[Veredise]

Napisane przez Nikola_la

A potem powiedziałam sobie tak : Oj dobra mam to gdzieś przecież chyba po to właśnie jest siłownia żeby tą sylwetkę dopiero tam osiągnąć !. A ludzie ? - co tam ludzie. Nikt nie przeżyje za Ciebie Twojego życia dlatego też nie przejmuj się tym co o Tobie powiedzą ...

Dokładnie tak sobie trzeba powiedzieć. Ja jak widzę kogoś moich gabarytów (tj. z nadprogramowymi kilogramami), to sobie myślę: ooo, ona może, to i ja mogę. Bo do takich bardziej fit ciężej mi się porównywać, bo oni dbają o kondycję od lat.

[Nessaya]

Nie ma się czego wstydzić! Tak naprawdę to miejsce jak każde inne i tak do tego podchodź Ja też się obawiałam swojej pierwszej wizyty w siłowni tyle, ze ja byłam w trochę innej sytuacji, ponieważ wcześniej ćwiczyłam z ciężarami w domu i już nieco byłam obyta z treningami, bałam się tego, że nie jestem tam sama tak jak w domu i nie poczuję się swobodnie wśród tych wszystkich pakerów i jędrnych fit dziewczyn Okazało się, że moje obawy były zupełnie bezpodstawne, bo tych naprawdę super hiper zbudowanych człowieków zobaczyłam tam znikomą ilość a o dziewczynach jak z "inspiracji na instagramie" ani jednej Także śmiało idź, pytaj o wszystko trenera, on tam jest żeby Cię nauczyć, nie Ty pierwsza i nie ostatnia będziesz z nim ćwiczyć Zobaczysz, że kilka treningów i siłownia Cię całkowicie pochłonie A jak z dietą? Masz jakąś sensownie ułożoną? Bo wiesz dieta to podstawa

[martawegan34]

Jeśli w planach masz ćwiczenia z trenerem personalnym to nie masz czego się obawiać. Trener będzie wiedział, że jesteś nowicjuszką więc od postaw wprowadzi Cię do ćwiczeń i gdy będziesz robiła coś źle to na pewno powie Ci to w delikatny sposób. Bez obaw. Nawet jakbyś szła po raz pierwszy sama na siłownię to mogłabyś poprosić już osoby ćwiczące o pomoc albo po prostu podpatrzeć jak inni wykonują ćwiczenia na danym sprzęcie. Ludzie na siłowni są dobrze nastawieni do innych i chętnie pomagają, Wszyscy się jednoczą bo wiedzą że treningi to wysiłek fizyczny, ale i psychiczny.

[violka_o]

Napisane przez malakuropatwa

Hej, mam z pozoru mało istotny problem Otóż wstydzę się iść na siłownię. Stresuję się, denerwuję. Jestem kompletnie zielona, nie umiem ćwiczyć, nie wiem jak się poruszać, boję się, że wszyscy będą się ze mnie śmiać. Uspokaja mnie trochę jedynie fakt, że będę ćwiczyła pod okiem trenera personalnego. Do tego mam trochę ciała, nie jestem gruba, ale jak wyobraże sobie niektóre dziewczyny o szczupłej figurze... No nie chce zrobić z siebie totalnego posmiewska Jestem zdecydowana ruszyć się wreszcie i iść jutro kupić karnet, ale boję się. Nie chcę stchorzyć :/

I co? Zdecydowałaś się pójść na siłownię? Jeśli tak, to jak wrażenia?