Wigilia i głośni sąsiedzi - chcę się pożalić :(

[hey_stella]

Piszę ten wątek tylko po to, żeby się komuś pożalić. Jest Wigilia, a moi sąsiedzi robią mi imprezę nad głową. Muza umba umba jep jep na full nad głową. Pracowałam wczoraj na noc i nawet nie dane mi jest odpocząć we własnym mieszkaniu. I nic nie mogę z tym zrobić. Muszę się męczyć. Zastanawiam się co takimi ludźmi kieruje, przecież oni siebie nawzajem nawet nie słyszą w takim hałasie. A z tego co się zorientowałam to też szykowali Wigilię, rodzina i te sprawy. Nie ogarniam.

[lza_slonca]

wiesz...możesz iść poprosić o ściszenie, jeśli to nie przekona ich możesz poprosić o interwencję policję.

[Midnight___]

a czemu nie pójdziesz poprosić żeby odrobine ściszyli ?

[chwast]

Ale probowalas cos z tym zrobic czy siedzisz zamknieta w mieszkaniu i sie wkurzasz?

Wyslane przez tapatalk 2

[hey_stella]

Nie poszłam prosić o przyciszenie, bo nie chciałam być zbluzgana w święta. Nie ten poziom po prostu. A policja to dopiero jak ktoś zakłóca ciszę nocną, w ciągu dnia nic nie zrobią.

[chwast]

Aha. No skoro przejmujesz sie opinia ludzi z takiego poziomu jak okreslasz, to trudno XD

Wyslane przez tapatalk 2

[lza_slonca]

Napisane przez hey_stella

Nie poszłam prosić o przyciszenie, bo nie chciałam być zbluzgana w święta. Nie ten poziom po prostu. A policja to dopiero jak ktoś zakłóca ciszę nocną, w ciągu dnia nic nie zrobią.

oj mylisz się..mylisz...

[esfira]

Napisane przez hey_stella

Piszę ten wątek tylko po to, żeby się komuś pożalić. Jest Wigilia, a moi sąsiedzi robią mi imprezę nad głową. Muza umba umba jep jep na full nad głową. Pracowałam wczoraj na noc i nawet nie dane mi jest odpocząć we własnym mieszkaniu. I nic nie mogę z tym zrobić. Muszę się męczyć. Zastanawiam się co takimi ludźmi kieruje, przecież oni siebie nawzajem nawet nie słyszą w takim hałasie. A z tego co się zorientowałam to też szykowali Wigilię, rodzina i te sprawy. Nie ogarniam.

mylisz się, dla policji nie ma czegoś takiego jak "cisza nocna", zakłócanie spokoju można zgłosić całą dobę. "Cisza nocna" to moze sobie dozorca napisac na kartce, ale jest to co najwyżej wymóg spółdzielni.
Zdarzyło mi się dzwonić na policję czy straż miejską, jak trzeba było trochę sąsiadów uciszyć i efekt jest zawsze bardzo dobry- po zapłaceniu mandatu jest ciicha noc i spokój na długo

[NattiTt]

To się nazywa jakoś zakłócenie miru domowego.
Można zgłaszać zawsze