i co ja mam zrobić :/

[Gisia_00]

Dziewczyny słuchajcie mam poważny problem. Mój chłopak wyjechał do pracy, wraca dopiero w niedziele, a mnie akurat teraz jak na złość spaliła się żarówka w samochodzie!!! wrrr przecież nie mogę tak jeździć, a do pracy własciwie nie mam jak inaczej się dostać... co mam zrobić????
mam nissana almere.
Pomocy :P

[Karla1983]

Jesli nie masz zadnego faceta pod reka, to moze po prostu podjechac do jakiegokolwiek warsztatu samochodowego w Twojej miejscowosci? Zrobia Ci to od reki i zaplacisz pewnie grosze.

[krowa118]

Możesz podjechać do mechanika albo poszukac elektryka albo podjechac do sklepu z żarówkami i innymi pierdółkami tam pan na bank tez CI pomoże. JA tam jeździłam pare miechów bez żarówki więc nie widze pośpiechu ale jak uważasz.

[MdM]

Nie ma co histeryzowac. Chlopak wraca w niedziele, czyli juz pojutrze. Jesli cie zatrzyma policja to powiesz, ze zarowka dopiero co sie spalila.
Jak masz mozliwosc to podjedz do Stacji Obslugi Pojazdow, a jak nie to poczekaj na faceta.

Ps. Na przyszlosc: niech facet pokaze ci jak sie wymienia zarowke, bo to wstyd, zeby baba nie umiala wymienic zarowki we wlasnym aucie.

[krowa118]

A tam wstyd u mnie żeby wymienić żarówkę trzeba wyjąć cały akumulator i wykręcić jego obudowę, zależy od auta :P

[MdM]

Napisane przez krowa118

A tam wstyd u mnie żeby wymienić żarówkę trzeba wyjąć cały akumulator i wykręcić jego obudowę, zależy od auta :P

No wiesz... u mnie wymiana zarowki tez nie jest taka prosta, ale mimo wszystko umiem to zrobic. Baa u mnie zarowki przepalaja sie dosyc szybko bo musze wymieniac co 5 miesiecy mniej wiecej, a jak jedna padnie to druga sie psuje jakies 3 minuty pozniej :/

[krowa118]

Ok dla Ciebie to jest wstyd dla mnie nie, bo nie będę rozkręcała pół auta żeby sobie samemu żarówke wymienic czygo nawet moj tata mechanik z wykształcenia robić nie lubi to juz nawet nie jest kwestia że nie umiem bo umiem tylko mi się nie chce :P narazie mam dwie żarówki wymienione i spokój na troche

[MdM]

Napisane przez krowa118

Ok dla Ciebie to jest wstyd dla mnie nie, bo nie będę rozkręcała pół auta żeby sobie samemu żarówke wymienic czygo nawet moj tata mechanik z wykształcenia robić nie lubi to juz nawet nie jest kwestia że nie umiem bo umiem tylko mi się nie chce :P narazie mam dwie żarówki wymienione i spokój na troche

Oooo wlasnie. Nie umiec a nie miec ochoty to roznica Ja musze wymieniac sama, bo najczesciej TZ jest zbyt zajety, a moj tato mieszka 1400km ode mnie. Pewnie w jakiejs stacji by mi wymienili, ale nawet 10 € mi na to zal.

[krowa118]

Ty jesteś w zupełnie innej sytuacji więc to zrozumiałe, też by mi było szkoda kasy. U mnie jest tak ze taty nie ma o jest kierowca a TŻ na autach się nie zna i prawka nie ma, więc tak czy siak jeżdze do elektryka.

[motylek66]

Fakt najlepiej podjechać do jakiegoś mechanika. Ja uwielbiam jeździć samochodem i takie rzeczy robię sama. Obecnie mam philipsa, mogę polecić bo żarówki są naprawdę wytrzymałe.
I nie ma się co kłócić, jedne kobitki umieją, inne nie

[pinezka997]

hihi fascynująca dyskusja ale wiem, że takie błahostki naprawdę mogą sprawiać spory problem. Ja bym chciała mieć inny kolor żarówek niż teraz. Czy któraś się orientuje czy w ofercie philipsa, osram itd są kolorowe?

[Gisia_00]

Piszę żeby się pochwalić, że wszystko już jest w najlepszym porządeczku Żarówki świecą tak jasno jak nigdy (bo nigdy takiego philipsa nie miałam) i ja się pewniej w aucie czuję, jednak teraz szybciej się ściemnia a widoczność na drodze jest coraz słabsza i bardziej trzeba na siebie uważać.