oglądanie się za innymi kobietami....

[ricca166]

Wiem,że był taki wątek ,w którym to dziewczyna miała za złe chłopakowi ,że ogląda się za innymi.Dostała niezły ochrzan od wizażanek ,że jest chorobliwie zazdrosna i może zniszczyć związek,i że to u facetów normalne.
Ale tak naprawdę.....
nie wkurza Was to wcale,nie powoduje że czujecie się mniej atrakcyjne?
Mi powiem szczerze akurat ten element w związku bardzo przeszkadza.
To ,że ogląda się za każdą wyrózniającą się dziewczyną i wodzi za nią wzrokiem długo (nie mówię tu o 5 sekundach),ostatnio aż się potknął ,tak się zagapił.
jaki macie do tego stosunek,jak sobie z tym radzicie i wogóle co o tym myślicie??

[KarolinaK]

Napisane przez ricca166

Wiem,że był taki wątek ,w którym to dziewczyna miała za złe chłopakowi ,że ogląda się za innymi.Dostała niezły ochrzan od wizażanek ,że jest chorobliwie zazdrosna i może zniszczyć związek,i że to u facetów normalne.
Ale tak naprawdę.....
nie wkurza Was to wcale,nie powoduje że czujecie się mniej atrakcyjne?
Mi powiem szczerze akurat ten element w związku bardzo przeszkadza.
To ,że ogląda się za każdą wyrózniającą się dziewczyną i wodzi za nią wzrokiem długo (nie mówię tu o 5 sekundach),ostatnio aż się potknął ,tak się zagapił.
jaki macie do tego stosunek,jak sobie z tym radzicie i wogóle co o tym myślicie??

Nigdy nie zwrocilam na to uwagi czy sie oglada czy nie.
Jesli widze szczegolnie ladna kobiete to sama sie ogladam

[hecate]

Napisane przez ricca166

Wiem,że był taki wątek ,w którym to dziewczyna miała za złe chłopakowi ,że ogląda się za innymi.Dostała niezły ochrzan od wizażanek ,że jest chorobliwie zazdrosna i może zniszczyć związek,i że to u facetów normalne.
Ale tak naprawdę.....
nie wkurza Was to wcale,nie powoduje że czujecie się mniej atrakcyjne?
Mi powiem szczerze akurat ten element w związku bardzo przeszkadza.
To ,że ogląda się za każdą wyrózniającą się dziewczyną i wodzi za nią wzrokiem długo (nie mówię tu o 5 sekundach),ostatnio aż się potknął ,tak się zagapił.
jaki macie do tego stosunek,jak sobie z tym radzicie i wogóle co o tym myślicie??

Szczsliwym czlowiekiem jestem bo nowy facet ale znow... nie oglada sie.
Pewnie popatrzy ale nie widze slinienia.
Pewnikiem na jakas ladna dziewczyne to ja sie dluzej zapatrze.

To, ze facet sie obejrzy to normalne, ale jak sie zawiesi to pewnie juz nieprzyjemnie. Ale skoro tak ma...
Mozesz powiedziec 'wiesz, nieco mi przykro kiedy slina kapie Cie z otwartej paszczy kiedy mija nas jakis klon Dody'

[pomaranczkav]

Hm to ja chyba jestem jedyna, której to nie przeszkadza ;p ja sama sie lubie oglądać za ładnymi dziewczynami i powiedzieć do mojego TŻ coś w stylu 'ladna nie?' albo, że ma coś fajnego np włosy czy nogi przecież on jest wtedy ze mną.. i że tak powiem.. wie co ma do stracenia ;P a to, że jak sam z siebie sie zagapi tak baaardziej i dostanie delikatnie w łeb dla żartów to tylko tak zapobiegawczo, abu sie nie rozbrykał ;D

ale dziewczyny w czym jest problem ;D bo ja tego nigdy nie zrozumiem.. na ładnych ludzi chce sie patrzec i ja nie widze w tym nic złego przecież on jest ze mną i ja jestem dla niego najpiękniejsza.. ;D inaczej by mnei zostawil.. a skoro kocha, to kocha taka jaka jestem ;D i co z tego, że jakaś laska ma super płaski brzuch.. jak on mi mówi, że woli mój(niebyt płaski) bo mu się bardzo podoba albo jak jakaś ma super długie nogi.. jak on mówi, że woli moje krótkie i grubsze.. ;D

[Kasieńka_666]

Takie spojrzenie mimochodem to nic złego. Ale żeby patrzeć tak, żeby się potykać.... to już u mnie nie przejdzie. Wiadomo, że jak się kogoś mija to chcąc nie chcąc spojrzy się na tą osobę. Sama patrzę, a raczej patrzyłam na facetów przy ex. Zwykle były to dosłownie sekundy, ale zdziwiłam się jak mnie upomniał On sam tego nie robił. Nic takiego nie zauważyłam nigdy, a jestem wielką zazdrośnicą więc byłam czujna

[ricca166]

No ja się martwię ,bo wiadomo dla kobiety najważniejsze ,żeby podobać się temu jedynemu,a takto kiedy na mnie ,,już tak nie patrzy",a na inne potrafi (np. szliśmy za taką dziewczyną w mini no ze 2 minuty i praktycznie cały czas się gapił,potem się potknął o chodnik bo też się zagapił na latynoskę i jeszcze myślał ,że jak ma okulary przeciwsłoneczne to nic nie widać ).Ja mam np.osobiście taką reakcję na to: na początku czułam się mniej atrakcyjna,itd dlatego zaczęłam więcej wychodzić sama,żeby przekonać się że się podobam innym mężczyznom,oraz również o dziwo mi się inni faceci zaczynają podobać,co wiem że nie jest najlepszym rozwiązaniem ,ale to się samo zrodziło we mnie,i facet jakby mi lekko obrzydł przez to zachowanie.troszkę mi podchodzi pod zwierzę które nie umie zapanować nad sobą.

[hecate]

Napisane przez pomaranczkav

ale dziewczyny w czym jest problem ;D bo ja tego nigdy nie zrozumiem.. na ładnych ludzi chce sie patrzec i ja nie widze w tym nic złego przecież on jest ze mną i ja jestem dla niego najpiękniejsza.. ;D inaczej by mnei zostawil.. a skoro kocha, to kocha taka jaka jestem ;D i co z tego, że jakaś laska ma super płaski brzuch.. jak on mi mówi, że woli mój(niebyt płaski) bo mu się bardzo podoba albo jak jakaś ma super długie nogi.. jak on mówi, że woli moje krótkie i grubsze.. ;D

Hm...

zostawilby? A zwiazki opieraja sie jedynie na fizycznosci?
Kocha taka, jaka jestem? hm...

Nie wiem - moj facet jest dla mnie atrakcyjny ale nie jest dla mnie najpiekniejszy na swiecie calym. Nie znaczy to jednak, ze leb mi sie wykreca za kazdym pieknym facetem. Jestem z nim bo mi z nim dobrze, bo pociaga mnie, pasuje mi jego osbowosc.

Czy kocham go takim jakim jest - owszem tak, akceptuje go z zaletami i wadami. Jednak gdyby chcial cos w sobie zmienic, powiedzialabym - zmien. Nie zmuszalabym go jednak do tego. Otylosc bylaby wyjatkiem - raz, ze niestety nie jest to dla mnie atrakcyjne, dwa, ze na zdrowie zle wplywa. W takim przypadku prosilabym, z milosci rowniezz, by zaczal nad soba pracowac.

I mysle, ze on czuje podobnie.

Co do mowienia 'Twoje mi sie bardziej podobaja' - bo upodobania sa rozne. jedni lubia nogi chude a inni bardziej umiesnione. To raz.
A dwa - bylabys w stanie powiedziec swojemu partnerowi - no.... jest ok, obleci ale ja wole takie i srakie... o takie jak ma on.

Ja bym nie byla.

[kermitowa]

Napisane przez KarolinaK

Nigdy nie zwrocilam na to uwagi czy sie oglada czy nie.
Jesli widze szczegolnie ladna kobiete to sama sie ogladam

dokładnie mam tak samo

[sexy body]

Mój były (ło matko, jak dobrze, że były!) oglądał się bezczelnie za każdą dziewczyną, która była w mini, była ładna, czy właśnie jakos wyróżniająca się ubraniem, urodą. A już za blondynkami, to obowiązkowo Potrafił w mojej obecnosci zachwycać się nimi na głos, a jesli byli z nami jacyś jego kumple, to pozwalał sobie na naprawdę obleśne komentarze.

Cholernie mnie to bolało, bo zawsze - na ulicy, na imprezie, w gronie znajomych - czułam, że nie jestem wystarczająco extra żeby na inne nie patrzył. Głupie, ale było mi nieziemsko przykro. Bolało, bo odbierałam to jako brak szacunku - i nadal tak odbieram.

Mój obecny TŻ ma fioła na punkcie mini i pończoch (taki raczej standard) i też czasem sie obejrzy za dziewczyną ale wiem, że to ja dla niego jestem najpiękniejsza, najbardziej sexy i nie zamieniłby mnie na żadną sex bombę.

Trochę mi te jego spojrzenia przeszkadzają, ale to zaufanie i pewność sprawiają, że nie boli mnie to tak bardzo.
Ale i tak dla mnie idealnie by było, gdyby sie nie oglądał i koniec. Ja potrafię nie oglądać się za facetami. A bajka o facetach wzrokowcach jak dla mnie degraduje facetów do postaci bezmyślnych zwierząt.

[rapifen]

nie powoduje że czujecie się mniej atrakcyjne?

Nie.
To że laska jest ładna, nie znaczy że można z nią wytrzymać albo ją lubić.
Ja też często się oglądam za kobietami zwłaszcza jak jest jakoś fajnie ubrana - popatrzę może coś podpatrzę. Nigdy się o to nie wściekałam, jak już to śmiałam ;p wiadomo że facet jak się obejrzy to za biustem czy za tyłkiem. Wtedy śmieje się że lepsze widziałam w lustrze :p Nie wiem, to żaden problem.
Przecież na filmach też widzisz piękne kobiety... o to też jesteś zazdrosna?:P

[Savathus]

_____

[ricca166]

Napisane przez rapifen

Nie.
To że laska jest ładna, nie znaczy że można z nią wytrzymać albo ją lubić.
Ja też często się oglądam za kobietami zwłaszcza jak jest jakoś fajnie ubrana - popatrzę może coś podpatrzę. Nigdy się o to nie wściekałam, jak już to śmiałam ;p wiadomo że facet jak się obejrzy to za biustem czy za tyłkiem. Wtedy śmieje się że lepsze widziałam w lustrze :p Nie wiem, to żaden problem.
Przecież na filmach też widzisz piękne kobiety... o to też jesteś zazdrosna?:P

no ja lubię popatrzeć na ładne dziewczyny również,ale mówię o tym że takie wpatrywanie się w inne pogarsza moje poczucie własnej wartości,one tu nie mają nic do tego.tym bardziej,że mam wrażenie że mojemu spowszedniałam już jakby.I on się nie spojrzy raz,niestety dochodzi do kilku razy ;/

[suszarka]

niech się ogląda. nie przeszkadza mi to, zważywszy, że jak i za atrakcyjnym facetem się obejrzę sama i babką też.


zresztą. to jest całkowicie normalnie, zdrowe i prawidłowe. chyba, żeby zainwestować w końskie klapki na ślipia, dla lubego.

[rapifen]

Napisane przez ricca166

no ja lubię popatrzeć na ładne dziewczyny również,ale mówię o tym że takie wpatrywanie się w inne pogarsza moje poczucie własnej wartości,one tu nie mają nic do tego.tym bardziej,że mam wrażenie że mojemu spowszedniałam już jakby.I on się nie spojrzy raz,niestety dochodzi do kilku razy ;/

Zwróciłaś mu uwagę - na gorącym uczynku, że aż tak ostentacyjnie gapić się to nie wypada?
No na niskie poczucie własnej wartości to ja nic nie poradzę

[tacyta]

Napisane przez ricca166

Wiem,że był taki wątek ,w którym to dziewczyna miała za złe chłopakowi ,że ogląda się za innymi.Dostała niezły ochrzan od wizażanek ,że jest chorobliwie zazdrosna i może zniszczyć związek,i że to u facetów normalne.
Ale tak naprawdę.....
nie wkurza Was to wcale,nie powoduje że czujecie się mniej atrakcyjne?
Mi powiem szczerze akurat ten element w związku bardzo przeszkadza.
To ,że ogląda się za każdą wyrózniającą się dziewczyną i wodzi za nią wzrokiem długo (nie mówię tu o 5 sekundach),ostatnio aż się potknął ,tak się zagapił.
jaki macie do tego stosunek,jak sobie z tym radzicie i wogóle co o tym myślicie??

No jesli przelotnie popatrzy na jakąś inną dziewczynę, to żadna tragedia, w końcu klapek na oczach nie maCo innego jeśli będąc ze swoją dziewczynę nie może oderwać wzroku od jakiejś innej dziewczyny, wrecz rozbiera ją wzrokiem ,bo to trochę lekceważące dla jegio partnerki albo jak sie jakoś ostentacyjnie ogląda czy też przepada z wrażenia To może być jak najbardziej niezręczne, nieprzyjemne i denerwujace dla jego dziewczyny. W takim przypadku pozostaje kilka rozwiązań,:
a) zwrócić facetowi na to uwagę
b) odplacic pięknym za nadobne, czyli zacząć ostentacyjnie oglądac się za jakimiś przystojniakami
c) zakaceptować tę sytuację i starać się tym niec przejmować
d) jeśli jednak ta sytuacja jest ciężka do zniesienia,to pozostaje chyba tylko...zmienić chłopaka, na takiego co nie ogląda się za innymi

[Amathea]

Mój się nigdy nie ogląda, ja też nie. Nigdy nie było żadnej rozmowy na ten temat, awantury, nakazów czy zakazów, bo nie było żadnego problemu. Kiedyś potrafiłam się za jakimś facetem obrócić o pełne 360 stopni . Odkąd jestem z obecnym chłopakiem (2 lata), reszta facetów jakoś tak przestała istnieć. Nie oglądam się za nimi nawet kiedy idę sama, po prostu nie czuję potrzeby. On ponoć ma tak samo - i nie mam powodów, żeby mu nie wierzyć.

[ricca166]

Napisane przez tacyta

No jesli przelotnie popatrzy na jakąś inną dziewczynę, to żadna tragedia, w końcu klapek na oczach nie maCo innego jeśli będąc ze swoją dziewczynę nie może oderwać wzroku od jakiejś innej dziewczyny,
wrecz rozbiera ją wzrokiem ,bo to trochę lekceważące dla jegio partnerki albo jak sie jakoś ostentacyjnie ogląda czy też przepada z wrażenia To może być jak najbardziej niezręczne, nieprzyjemne i denerwujace dla jego dziewczyny. W takim przypadku pozostaje kilka rozwiązań,:
a) zwrócić facetowi na to uwagę
b) odplacic pięknym za nadobne, czyli zacząć ostentacyjnie oglądac się za jakimiś przystojniakami
c) zakaceptować tę sytuację i starać się tym niec przejmować
d) jeśli jednak ta sytuacja jest ciężka do zniesienia,to pozostaje chyba tylko...zmienić chłopaka, na takiego co nie ogląda się za innymi

no przecież powtarzam ,że to nie jest jakieś tam spoglądniecie sobie.i wiadomo,że jeśli będzie mnie to męczyło bardzo to się samo rozleci.ale jeszcze próbuję jakoś to zrozumieć i przetłumaczyć sobie ,że to może nic złego.

[arisa]

Napisane przez rapifen

No na niskie poczucie własnej wartości to ja nic nie poradzę

Dokładnie. Ja swojemu mężowi sama zwracam uwagę, jak idzie jakaś fajna dziewczyna, jak ma super biust albo smukłe nogi. On trochę się poślini, ale to nie zaniża mojej wartości. Wiem, że też mu się podobam, zwłaszcza kiedy ubieram się jak lubi, to wtedy szaleje z pożądania. I nie czuje się zazdrosna, potrafimy sobie z tego żartować. Jeśli dobrze wam razem, to czemu się martwisz? Przecież cię nie zdradza.

[AnetaYa]

Moim zdaniem jesteś przewrażliwiona, idzie przed Wami kobieta oboje na nią patrzycie, przecież macie ją w zasiegu wzroku (a nie przecież Ty wciąż obserwujesz swojego chłopaka czy aby znowu zerka na jakąś kobietę). Natomiast jeśli faktycznie jest jak mówisz to powinnaś mu wygarnąć, że to cholernie nie w porządku z jego strony. Może coś nie tak w Waszym związku skoro facet ogląda się za innymi kobietami.

[pomaranczkav]

Napisane przez hecate

Hm...

zostawilby? A zwiazki opieraja sie jedynie na fizycznosci?
Kocha taka, jaka jestem? hm...

Nie wiem - moj facet jest dla mnie atrakcyjny ale nie jest dla mnie najpiekniejszy na swiecie calym. Nie znaczy to jednak, ze leb mi sie wykreca za kazdym pieknym facetem. Jestem z nim bo mi z nim dobrze, bo pociaga mnie, pasuje mi jego osbowosc.

Czy kocham go takim jakim jest - owszem tak, akceptuje go z zaletami i wadami. Jednak gdyby chcial cos w sobie zmienic, powiedzialabym - zmien. Nie zmuszalabym go jednak do tego. Otylosc bylaby wyjatkiem - raz, ze niestety nie jest to dla mnie atrakcyjne, dwa, ze na zdrowie zle wplywa. W takim przypadku prosilabym, z milosci rowniezz, by zaczal nad soba pracowac.

I mysle, ze on czuje podobnie.

Co do mowienia 'Twoje mi sie bardziej podobaja' - bo upodobania sa rozne. jedni lubia nogi chude a inni bardziej umiesnione. To raz.
A dwa - bylabys w stanie powiedziec swojemu partnerowi - no.... jest ok, obleci ale ja wole takie i srakie... o takie jak ma on.

Ja bym nie byla.

1. nie nie opierają się tylko na fizyczności ale RÓWNIEŻ na tym.
2. a mój dla mnie jest. i kocham go zarówno za osobowość, charakter, sposób bycia i WYGLĄD. i nie widzę w tym nic złego. bo nie wyobrażam sobie związku bez pociągu fizycznego..i także mówie mu zawsze jeśli coś mi w nim nie pasuje i nie zabraniam mu się zmieniać.. ale dla mnie zawsze jest najj..
3.hm ja jestem w stanie powiedzieć mojemu facetowi, że fajnie jakby miał taki brzuszek czy coś.. i wcale to nie oznacza ze jego mi sie nie podoba..i nie wyklucza podobania się jako CAŁOŚĆ no własnie a skoro on ma takie upodobanie, że woli moje to co mi po tym jak spojrzy sobie na inne?

[piotrek-1983]

Wydłubać mu oczy, wsadzić do torebki, kupić psa przewodnika.

[Aninek]

Napisane przez piotrek-1983

Wydłubać mu oczy, wsadzić do torebki, kupić psa przewodnika.

[SadLife]

Napisane przez hecate

Mozesz powiedziec 'wiesz, nieco mi przykro kiedy slina kapie Cie z otwartej paszczy kiedy mija nas jakis klon Dody'

hehehe dobre

A co do wątku to... mi też jest czasem przykro i czuje się gorzej kiedy mój chłopak ogląda się za innymi dziewczynami. Dokładnie tak jak Ty czuję się mniej atrakcyjna a nawet jak kopciuszek... Na szczęście nie ogląda się tak długo, że aż mu ślina kapie, ale mimo wszystko widzę, że zwrócił na nią uwagę...

[Dzikun]

Kiedyś poruszyliśmy z chłopakiem temat odwracania się za innymi kobietami i mężczyznami. Zapytałam go o to po prostu, bez żadnych pretensji, czy to robi, a to przestraszone biedaczysko zaparło się, że nie, że skąd, że jak - ze strachu wizji awantury
Zupełnie nie wiem, dlaczego. Potem, ciągnąc temat, wyszło że jednak czasem rzuci spojrzeniem na kogoś atrakcyjnego, ja zresztą też odwracam się za pociągającymi mężczyznami. Potrafię być w tym gorsza od niego, bo robię to nawet przy nim - lecz nigdy złośliwie!
To, że mamy siebie nie oznacza, że przestajemy dostrzegać piękno otaczającego świata
Na świecie jest prawie siedem miliardów ludzi i nie sposób, aby nikt nie zwrócił naszej uwagi
Aczkolwiek, nie lubię tej świadomości, że tak robi [choć też to robię], choć powinnam się cieszyć, że z jego orientacją wszystko w porządku

[luksia]

pamiętam że też tak miałam że tylko jak Tż oglądnął się za jakąś laską to od razu foch z tym że nie robiłam tego tak bardzo jawnie przecież nie musi wiedzieć że jestem zazdrosna o niego ale po jakimś czasie (niedługim zresztą) doszłam do wniosku że przecież ja też się czasem oglądam za jakimś przystojnym panem i co z tego? przecież to nie jest nic złego a że sobie człowiek popatrzy to jeszcze nie grzech na szczęście

moja rada jest następująca: jak czasem jest jakiś konflikt to warto postawić się w sytuacji tego drugiego człowieka i spróbować zrozumieć to pomaga na prawdę

[Linka25]

Mój się nie ogląda, ale zerka Nie powiem wkurza mnie to odrobinę. On - bardzo dyskretnie - zerka na dziewczynę, ja zerkam na niego i tak sobie zerkamy Nie przywiązuję do tego większej wagi.

[makeupnotwar]

a mojemu by się przydał pies-przewodnik bo kiedy mu szepczę do ucha: zobacz jaka ładna/jakie włosy/jakie buty/jakie cokolwiek to on NIGDY nie zdąży zauważyć o jaką dziewczynę mi chodzi, gapi się gdzieś w przestrzeń. i niezmiennie powtarza: na kogo mam się patrzeć jak nie na ciebie? jesteś najpiękniejsza

głupi jakiś czy co

[sine.ira]

A bo chłopa to sobie trzeba poszukać kulturalnego

[natka88]

Toleruję popatrzenie raz - no bo idzie ktoś to patrzy co to za ludź.
Toleruję popatrzenie drugi raz - może zna dziołchę.
Trzeci raz - podpada mi, a jeżeli jest to ciągłe wykręcanie głowy w kierunku tejże dziewczyny to wkurza mnie to niezmiernie...

Raz widzę ze gapi się na jakieś w busie. I to jeszcze tak beznadziejnie że WSZYSTKO widzę, wyszliśmy, pytam czy się fajnie patrzyło. Odp: "Coooo? czy ty myślisz że ja cię ze wszystkimi naokoło zdradzam?!".

Dla mnie to nie jest normalne że idzie facet z dziewczyną za rękę i gapi się nadmiernie na inną... A co, Bozia nie dała rozumku i obrotowej szyi żeby głowę odwrócić? Nie będę facetów traktować ulgowo pod tym względem tylko dlatego że to facet i to tak zdrowo jak się obejrzy.

Efekt takich sytuacji jest taki, że ciągnie mnie żeby obejrzeć się za facetem, ale nie robię tego, bo to byłoby nie fair.

[Bialy Kotek]

no u mnie nie ma z tym problemów ale nie miałabym nic przeciwko żeby za kimś się obejrzał ja sama sie czasem oglądam za ludzmi zarówno facetami jak i kobietami.Jednak jeśli by sie zdarzyło to co opisujesz że aż sie potknał to pewnie bym sie troche wkurzyła