|
Notka |
|
Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Czy zgłoszenie "wypadku" się przedawnia?
Cześć, dziewczyny (: mam głupie pytanie, ale najpierw opiszę sytuację.
Cofałam ja sobie na parkingu, żeby się wmanewrować w miejsce, za mną było auto, które też się zaczęło cofać gdy mnie zobaczyło. Więc ja cofam, cofam i stuk - okazało się, że tamten gość się zatrzymał na chwilę. Szkoda niewielka - u mnie prawie nie było widać, u niego - obtarcie, na kilka centymetrów. Stwierdziliśmy, że nie ma co się bawić w policję i inne szmery-bajery, dałam mu mój numer, na wszelki wypadek on spisał mój numer ubezpieczenia. Uzgodniliśmy to tak, że jak będzie wiedział ile wyniesie koszt lakiernika to zadzwoni, i ja zdecyduję, czy wolę to pokryć z własnej kieszeni, czy ubezpieczenie. Zadzwonił chyba po dwóch tygodniach i powiedział, że to będzie jakieś 250-300zł. Więc wolałam to pokryć z własnej kieszeni, bo ubezpieczenie opłaca moja rodzicielka, i to na niej odbiłaby się utrata zniżek. No i facet miał zadzwonić jak już to będzie naprawione i zapłacone. Minęły trzy tygodnie, a on nie dzwoni. Ja, oczywiście, jak głupia nie zapisałam jego numeru, a z połączeń wychodzących/przychodzących już mi się stracił. Więc moje pytanie brzmi - czy on może np. się rozmyślić, i zgłosić sprawę do ubezpieczyciela, czy ma na to określony czas? No bo od 'stłuczki' minęły już prawie dwa miesiące, jak tak liczę ![]() ![]() Chcę facetowi zapłacić, pieniądze mam odłożone, i generalnie nie chcę go w "jajo" robić. Ale nie chcę też, żeby mama traciła zniżki. Więc jak to jest? Takie sprawy ulegają 'przedawnieniu'? : ) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
|
Dot.: Czy zgłoszenie "wypadku" się przedawnia?
Każda ubezpieczalnia ma jakiś tam swój termin na zgłoszenie szkody.
W PZU jest to chyba 7 dni. Podejrzewam, że później też można zgłosić, ale jak wtedy udowodni, że t0 stało się 2 m-ce wcześniej, a nie np. wczoraj i że to akurat Ty wyrządziłaś szkodę, skoro nie spisaliście żadnego oświadczenia ![]() Może po prostu sam sobie zamalował ten element, bo zadrapanie było niewielkie i zapomniał o sprawie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 245
|
Dot.: Czy zgłoszenie "wypadku" się przedawnia?
W Axie jest chyba 30 dni o ile dobrze pamietam.
A napisalas mu oswiadczenie, ze ponosisz wine? Bo jesli nie to przeciez nic ci nie udowodni... Poza tym szkoda, ze nie zapisalas jego numeru. A jesli to bylo na parkingu to przeciez on tam pewnie czesciej parkuje, wiec moze go zwyczajnie spotkasz? Albo jego samochod. Wtedy mozesz mu zostawic karteczke za wycieraczka. No a moze faktycznie zapomnial o tym, bo 200-300zl to nie jest duzo, jak to tylko zadrapanie to moze nawet sam kupil taki korektor do maskowania i zrobil za kilkadziesiat zl.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Czy zgłoszenie "wypadku" się przedawnia?
Cytat:
I to nie był parking taki typowy, tylko w Krakowie w jednej z bocznych uliczek. On tylko przejeżdżał ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:24.