Nawyki żywieniowe a pora roku

[Misseczka]

Jak w temacie. Co lubicie szamac o różnych porach roku? Nie mówię o oczywistościach typu, że latem chce się lodów, a zimą gorącej kawy, ale osobiście mam zupełnie inne fanaberie na różne pory. Na przykład, w lato mogę na kilogramy jeśc pomidorów czy jabłek. Uwielbiam wtedy różne sosy. Zimą za to... Meh. Może mi pomidor leżec w lodówce aż zgnije. O wiele mniej także chce mi się słodyczy czy nawet twarogów. Powiedziałabym, że latem ogólnie odżywiam się mniej zdrowo i mam większy apetyt. Zmieniacie swoje nawyki żywieniowe o różnych porach roku?

[Osleidis]

Hmm... Nie pamiętam jak w zeszłych latach, ale tej zimy nie mam kompletnie ochoty na owoce i warzywa, i generalnie apetyt jakiś mniejszy niż latem. Ciągnie mnie do ryb i niezdrowych przekąsek Ale wydaje mi się, że to raczej nasz ogólny stan zdrowia na to wpływa i kwestia np niedoborów, niż pora roku.

[gwiazdka93]

Latem jadam mnóstwo warzyw, ogólnie bardziej zdrowo niż zimą. Mnóstwo owoców, bardzo różnorodne dania (ale to chyba kwestia wakacji i większej ilości wolnego czasu). Teraz tak samo jak u Ciebie- pomidora jem z konieczności, pozostałe warzywa podobnie i często jem z musu.

[Ilsa Lund]

latem wolę Milkę carmelove bo ją się je z lodówki a zimą z orzeszkami i rodzynkami

[Beczka Soli]

Ja niestety mam tak, że zaczyna mi doskwierać brak sezonowych warzyw i owoców. Czasami dochodzi do tego, że nie mam co jeść - pomidory bez smaku, ogórki - szkoda gadać. Serki wiejskie wychodzą uszami, podobnie do płatków owsianych.
I jak świat szeroki, kiedy zimno i ciemno,na co dzień nie przepadając za czekoladą, mogłabym ją pochłaniać tabliczkami...
Jak żyć w takim razie się pytam... jak żyć! ;(

[jaksy]

Jak mam porównać zimę i lato, to zimą odżywiam się tragicznie. Jak gotuję to częściej jakieś ciężkostrawne rzeczy, jem więcej mięsa itd. Z drugiej strony też często nie chce mi się gotować, mam mniej energii (obstawiam brak słońca) i częściej jem coś w biegu. A latem Latem mam dużo energii, chce mi się stać przy garach, przeglądać przepisy, planować i jeść dużo różnych warzyw. Teraz taki plus, że własnie kupiłam nowy blender i mnie wzięło na koktajle.

[ladyfinger88]

Ja w lecie wolę jeść zupy, koktajle i dużo owoców i warzyw. Niestety w zimie już nie jest tak fajnie. Faktycznie może jem więcej mięsa wtedy i więcej przetworzonych rzeczy, gdyż do świeżych dostęp jest niestety ograniczony. ;/

[pannaatopowa]

Napisane przez Beczka Soli

Ja niestety mam tak, że zaczyna mi doskwierać brak sezonowych warzyw i owoców. Czasami dochodzi do tego, że nie mam co jeść - pomidory bez smaku, ogórki - szkoda gadać. Serki wiejskie wychodzą uszami, podobnie do płatków owsianych.
I jak świat szeroki, kiedy zimno i ciemno,na co dzień nie przepadając za czekoladą, mogłabym ją pochłaniać tabliczkami...
Jak żyć w takim razie się pytam... jak żyć! ;(

Masz rację. Zimowe warzywa nie mają smaku. Ostatnio kupiłam pomidory i jej wywaliłam bo nie smakowały niczym. Ale ja przyjmuję taką strategię, że w sezonie jem świeże warzywa a zimą zazwyczaj robię obiad z mrożonek. Latem jej więcej warzyw a zimą jem tyle ile musze

[Chatul]

Napisane przez Misseczka

Jak w temacie. Co lubicie szamac o różnych porach roku? Nie mówię o oczywistościach typu, że latem chce się lodów, a zimą gorącej kawy, ale osobiście mam zupełnie inne fanaberie na różne pory. Na przykład, w lato mogę na kilogramy jeśc pomidorów czy jabłek. Uwielbiam wtedy różne sosy. Zimą za to... Meh. Może mi pomidor leżec w lodówce aż zgnije. O wiele mniej także chce mi się słodyczy czy nawet twarogów. Powiedziałabym, że latem ogólnie odżywiam się mniej zdrowo i mam większy apetyt. Zmieniacie swoje nawyki żywieniowe o różnych porach roku?

Ja nie mam chyba żadnych preferencji żywieniowych związanych z porą roku. Natomiast wiadomo, inaczej się żywię latem, a inaczej zimą, bo staram się jeść dość sezonowo. No i zimą trudno o smaczne pomidory, które uwielbiam. Za to dużo łatwiej o tanią kiszoną kapustę, którą mogę jeść na kilogramy

[Wenress]

Jem podobnie, warzywa i owoce kocham zawsze i jem hurtowo
Jedynie zimą mam ogromny apetyt na kiszoną kapustę, a przez resztę roku mogłaby nie istnieć, nawet lekko mnie odrzuca jak o niej pomyślę

[oczarowana]

Jesienią,zimą lubie potrawy rozgrzewające,stosuje dużo przypraw do nich,uwielbiam na obiady/kolacje dania jednogarnkowe. Odrzuca mnie od świeżych jarzyn np.surowego ogórka,pomidora nie tykam :/ Jakos tak organizm sam z siebie odrzuca. Unikam też cytrusów,zielonej herbaty bo wg kuchni 5 przemian schłądzają one organizm a o tej porze roku musimy jeść produkty rozgrzewajace go.

Latem jem lekko-głównie warzywa,owoce,chude mięso-ale mało,owoce morza,sery w typie sera bałkańskiego,fety itp. Jem dużo sałatek,owoców sezonowych. Nie lubię jeść latem tłusto i gorąco. Piję dużo wody mineralnej np.z cytryną,miętą.

Na wiosnę organizm aż błaga o detoks po jesieni i zimie.Zaczynam lżejsze produkty jeść,piję dużo zielonej herbaty,dużo się ruszam i choc to nie zupełnie zdrowe organizm domaga sie nowalijek-co prawda szklarniowych-ale co mi tam (na coś trzeba umrzeć )

[Beczka Soli]

Napisane przez pannaatopowa

Masz rację. Zimowe warzywa nie mają smaku. Ostatnio kupiłam pomidory i jej wywaliłam bo nie smakowały niczym. Ale ja przyjmuję taką strategię, że w sezonie jem świeże warzywa a zimą zazwyczaj robię obiad z mrożonek. Latem jej więcej warzyw a zimą jem tyle ile musze

Dokładnie. A że są napakowane chemią świadczy to, że prędzej zwiędną, zmarnieją, pomarszczą się i skurczą niż zgniją.

[nosferatku]

Latem jem jak najwięcej sezonowych owoców i warzyw, zimą staram się ograniczać, ale i tak nie potrafię przetrwać bez pomidorów (choćby i plastikowych). Zimą chętniej też sięgam po warzywa korzeniowe, no i kiszonki - jasna sprawa.

Aha. Zimą chętniej jem lody. Także takie w rożku, na ulicy. Szkoda, że 90% lodziarni zamykają.

[mila17]

Moje nawyki żywieniowe są podobne latem i zimą, wiadomo,ze latem jest łatwiejszy dostęp do świeżych warzyw, szczypiorku i rzodkiewki prosto z ogródka,ale z drugiej strony tyle pomarańczy i mandarynek co w grudniu, to nie jem przez cały rok Więc wmawiam sobie, że suma zjedzonych owoców i warzyw się wyrównuje Staram się zdrowo odżywiać cały rok

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Latem potrafię zjeść 3 magnumy w jeden dzień I jem mnóstwo owoców typu truskawki, maliny, w zimie za nimi nie tęsknię. Nie mam zupełnie wtedy ochoty na mięso, chętniej wybieram sałatki, na kolację wolę zjeść nawet brokuła, kalafior. Ogólnie preferuję wtedy jedzenie sycące, ale raczej chłodne, nie jem zupy w lecie. W zimie uwielbiam oczywiście slodycze :/, poza tym jem normalnie pomidory. Z owoców jabłka, pomarańcze, mandarynki. Na obiad zupy, makarony itp. Sałatka jak już to do jakiegoś pieczywa na ciepło. Za to jem mrożonki.

[201803290936]

Wiadomo jak jest: tanie owoce, dużooo, to się kupuje, to samo z warzywami. Jak jest mniej, to mniej, rzadziej się eksperymentuje. Generalnie cały rok kupujemy: jabłka, pomidory, ostatnio również sałatę lodową. Reszta: różnie, zależy od ceny = sezonowo.

Zimą częściej mam ochotę na mięso, sery, jakieś takie tłustsze rzeczy.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Doris, na zime zbierasz tluszczyk coby przertwac:P ja w lecie uwielbiam sie zapuszczac na bazarek i kupuje mnostwo warzyw. Owoce rowniez, ale nieco mniej bom bardziej warzywna niz owocowa. Uwielbiam w lecie taki obiad - ziemniaczki posypane koperkiem, kalafior lub fasolka szparagowa i jajo sadzine plus duza szklana maslanki ojejjejejjejejeu omnomnom. Zima lubie kabanosy (zawsze je lubie ale zima jakos znacznie czesciej jem), rozgrzewajace zupy (tajska z czili, krem z pieczonej papryki etc.), rozgrzewajace napoje z cynamonem itp. Brakuje mi warzyw niestety:/ ale faktycznie troche nadrabiam kiszonkami.

[Selfish Girl]

Nie mam nawyków żywieniowych związku z daną porą roku. Przez cały rok lubie pić zimne pepsi i pić ciepłą herbatę czy kawę. Pomidory, paprykę czy ogórki też kupuje przez cały rok... co innego pomelo czy arbuza. Pomelo jest najlepiej dostępne w jesień i zimę a arbuz w lato. Najgorsze jest to, że w lato mam ochotę na pomelo a teraz na arbuza i to jest ból...

[Chatul]

Napisane przez Selfish Girl

Nie mam nawyków żywieniowych związku z daną porą roku.

Uff. Myślałam, że tylko ja tak mam

Najgorsze jest to, że w lato mam ochotę na pomelo a teraz na arbuza i to jest ból...

Ja teraz za dynią bardzo tęsknię