|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 3
|
Moża jakoś to uratować...?
...
Edytowane przez AyumuM Czas edycji: 2011-09-16 o 19:46 |
|
|
|
|
#2 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Moża jakoś to uratować...?
Ale co Ty dokładnie chcesz ratować? Znajomość z wakacji z rówieśnikiem? Na jego miejscu, jakby usłyszała tekst o "bo moi rodzice się poznali w wieku 16 lat", to bym zwiała na Alaskę (wiem, wiem, pewnie mu tego nie powiedziałaś, ale pokazuje to Twój sposób myślenia i patrzenia na tą znajomość). Co rozumiesz po pojęciem ratowania związku? Sorry, większość wakacyjnych znajomości tak się kończy; większość znajomości nastolatków szybko się kończy - więc masz podwójnie pod górkę. Sama stwierdzasz, że rozmowa się Wam nie kleiła - guzik pewnie do siebie pasujecie, ale jak facet zaczął zwijać żagle, to Ci się tryb psa ogrodnika włączył (sama nie chciałam, ale niech inne nie biorą) i żal za czymś, co sobie w wyobraźni wykreowałaś. Tego nigdy nie było - większość tej Twojej "miłości" rozegrało się w Twojej głowie. Żyj dalej, poznawaj ludzi i nie wieszaj się na pierwszym lepszym facecie. A kiedyś to były nieco inne czasy...
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2009-11-02 o 19:30 |
|
|
|
|
#3 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
|
Dot.: Moża jakoś to uratować...?
Porozmawiaj z nim, powiedz, że go kochasz i zależy ci bardzo na nim i jak to wszystko wygląda z jego strony. Zrób jakiś krok w stronę naprawienia wszystkiego. Może on też chce naprawić wasze relacje, jeśli nie to trudno, zapomnij i żyj dalej
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą!
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 330
|
Dot.: Moża jakoś to uratować...?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: Moża jakoś to uratować...?
Naprawdę Ci na nim zależy...? Bo jakoś nie rozumiem, przez cały Twój post miałam wrażenie, że jemu owszem, zależało, ale Ty podchodziłaś do tego jakoś lekko i ta znajomość od początku dla Ciebie niewiele znaczyła. Nie odzywałaś się do niego pierwsza, nie jeździłaś do niego tylko on do Ciebie, on wyznawał uczucia a Ty nie za bardzo. Nie jest czasem tak, że po prostu chcesz być z kimś?
Jeśli nie macie ze sobą o czym gadać, nie widzieliście się od miesiąca mimo że mieszkacie koło siebie. Co tu ratować? Wydaje mi się, że to taka typowo wakacyjna znajomość - jej koniec zaczyna się wraz z końcem wakacji. Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2009-11-02 o 21:34 |
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 304
|
Dot.: Moża jakoś to uratować...?
No wlasnie...zalezy ci? Najpierw sie nad tym zastanow, bo to wazne. Jakos brak w twoim opisie motyli w brzuchu, ochow i achow nad jego osoba.
Po co chcesz to ratowac? Ale jesli doszlas do wniosku ze jednak zaczelo ci zalezec na tym chlopcu to porozmawiaj z nim. Powiedz ze wiesz ze do tej pory nie dawalas mu tego odczuc ale zalezy ci...i tak dalej...i tak dalej... ALe moim zdaniem( opartym na twoim poscie) to ty go nie kochasz, moze troche lubisz, ale i to nie za bardzo skoro nie przeszkadza ci ze od miesiaca sie nie widzieliscie
|
|
|
|
|
#7 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 662
|
Dot.: Moża jakoś to uratować...?
cały czas go olewałaś, więc dlaczego masz pretensje że on się nie odzywa?
Zobaczył że Ci nie zależy więc przestał zabiegać o kontakt. Czego Ty właściwie chcesz, nie kochasz go nie zależało Ci na nim od początku znajomości... Nie rozumiem za bardzo co do niego czujesz??? |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:21.







