|
Notka |
|
Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
|
Poród w UK
Cześć dziewczyny,
W styczniu będę rodziła, poród odbędzie się oczywiście jak w tytule w UK. Wiele się naczytałam o porodach w Anglii, jak wszystko przebiega i jakie są różnice między porodem w UK a w Polsce, aczkolwiek mimo wszystko ciekawa jestem Waszych opiń. Czy są tu jakieś mamy, które rodziły w UK? Ciekawa jestem również czy któreś z Was dostały jakieś znieczulenia i co dokładnie i jakie macie opinie na ten temat również? Dzięki wszystkim ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 211
|
Dot.: Poród w UK
Ja rodzilam w UK calkiem niedawno temu, bo niecaly miesiac
![]() ![]() Mialam wybrany szpital wktorym bede rodzila, zaczely mi sie skurcze minutowe regularnie co 7 min wiec zaczelismy dzwonic do szpitala. niestety sie nie dodzwonilismy wiec po prostu pojechalismy. Zanim dojechalam skurcze juz byly co 4 minuty, ale w szpitalu powiedzieli mi ze "oni sa zamknieci" ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() A, no i pytalas o znieczulenie. Najpierw nie chcialam nic, ale tak czy siak przyniesli mi glupiego jasia. Potem jak juz bolalo mnie baaaardzo mocno, spytala znow o znieczulenie, chcialam epidural czy jak to tam. Mieli mi podac jak tylko sie zwolni lekarz ktory byl na sali obok na ktorej trwala operacja. Niestety nie zdazyli bo zaczelam rodzic ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() a. no i wody mi nie odeszly. Polozna sama takim hakiem przebila mi pecherz jak juz mialam pelne rozwarcie i porod sie rozpoczal ![]() Aaaa, no i jedyne co mi sie nie podobalo. Po porodowce przenosza oczywiscie na normalna sale. Tam mialam byc do nastepnego dnia ale sie uparlam ze chce wyjsc do domu jeszcze w ten sam dzien i mnie wypuscili. Nie wytrzymalabym raczej ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() No, to tyle chyba. sie rozpisalam.... a pewnie i tak nie wszystko napisalam ![]() ![]() Pozdrawiam i mysl optymistycznie. Ja sie wczesniej tez nasluchalam, a jednak kiedy juz to przezylam uwazam ze nie taki diabel straszny.. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Poród w UK
Gratuluję bobaska!
Dzięki, że opisałaś wszystko tak dokładnie, bo na prawdę miło poczytać czyjeś doświadczenia. Jestem w szoku z tym zamkniętym szpitalem! Poszłabym i im nawrzucała, gdybym już nabrała sił ![]() U mnie na szczęście jest tylko jeden państwowy szpital, na prywatny nie sądzę, żeby było mnie stać, i parę razy już do nich trafiałam w ciągu nocy a i oni mieli okazję trafiać do mnie, gdy wymiociny zapychały mi drogi oddechowe ![]() ![]() A czy mogę zapytać, gdy nie miałaś pokarmu, czy podano Tobie jakieś mleczko w butelce (bądź miałaś swoje w zapasie) czy po prostu dzidzia musiała cierpliwie czekać? Mogłabym również zapytać o to jak sobie radzisz z karmieniem i ściąganiem na dzień dzisiejszy? Dziękuję ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Poród w UK
Rodziłam w UK i jestem zadowolona.
Pod koniec ciąży pojawiły się komplikacje i poród miałam wywoływany. Chciałam rodzić w wodzie- mogłam i nie byłoby problemu, gdyby nie to, że komplikacje się nasiliły. Od momentu wejścia n poródówke były ze mną 2 położne (niemalże bez przerwy), a gdy one posżły na przerwę (a później do domu) pojawił sie inny personel. Cały czas ktos był ze mną i monitorował co się dzieje. Znieczulenie: gas and air ![]() a później, gdy okazało sie, że na poród w wodzie nie mam szans epidural. Sam poród wspominam całkiem dobrze. Oddział poporodoy o wiele gorzej. co do pokarmu: ciśnienie na karmienie piersią było ogromne. Ze względu na to, że moje dziecko nie umiało ssać dopajano go z kubeczka (robiono to jednak bardzo niechętnie). Przyjemne to wcale nie było. Unormowało się dopiero po powrocie do domu.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
|
Dot.: Poród w UK
Ja też rodziłam w UK, Mała ma teraz 13 miesięcy ale bardzo dobrze wspominam poród. Zaczęło się regularnymi skurczami w domu, zgodnie z zasadą w szpitalu w którym rodziłam (Norwich), jak wody nie odejdą to nie przyjeżdżać, dopiero bo trzecim telefonie i moich wrzaskach zgodzili się. Nie wiem jak w innych szpitalach, ale w tym trzeba było dzwonić przed przyjazdem żeby byli gotowi. Po przyjeździe zważyli mnie, sprawdzili ciśnienie i przyszła położna z która miałam rodzić. Sprawdziła rozwarcie, już miałam 10cm i stwierdziła, że zaraz będzie dziecko. Nie chciałam uwierzyć, dopiero jak włączyła wszystkie aparatury to pojęłam, że chyba faktycznie rodzę
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
|
Dot.: Poród w UK
Cytat:
po porodzie tez mniej milo wspominam.wielkie halo nastepnego poranka, bo zamiast partnera o 11 zjawila sie u mnie mama i nie chcieli jej wpuscic,ale oczywiscie po krotkiej kłótni weszla, bo byl to tylko i wylacznie kaprys poloznych,zeby jej nie weszla. ogolnie milo wspominam ![]() ![]() ***** ***** ****** mysle,ze kluczowym problemem jest brak znajomosci jezyka.
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Poród w UK
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Poród w UK
Dzięki dziewczyny.
Widzę, że każdy miał jakieś drobne problemiki, tego chyba nie da się uniknąć ![]() A co powiedziałybyście na temat tego epiduralu? Bo jak odchodziłam z pracy to babeczka stanowczo poradziła mi nie godzenie się na to znieczulenie, choć już sama nie wiem dlaczego, już tyle rzeczy słyszałam od wszystkich.. A czy zastrzyk sam w sobie boli? Czytałam gdzieś, dawno już, że sam zastrzyk jest tak bolesny, że mniej bolesny jest poród.. Ja właśnie zastanawiałam się na temat translatora przy mnie obecnego, jednakże język angielski mogłabym śmiało powiedzieć mam w małym paluszku, ale w życiu nie korzystałam z medycznych pojęć, z jakich korzysta się przy porodzie, a wiadomo (tak mi się wydaje) kobieta w ciąży jest w takim bólu i szoku, że nawet w ojczystym języku może mieć problemy z wymową ![]() ![]() Muszę przyznać, że do tej pory poród był dla mnie czymś okropnym i na samą myśl o bólu chciało mi się płakać, ale jak przeczytałam Wasze doświadczenia, to zdecydowanie poprawił mi się humor i za to dziękuję, bo nie ma nic gorszego jak panikować w takiej sytuacji, bo wtedy kobieta się spina i wszystko jest o wiele trudniejsze. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | ||||||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 211
|
Dot.: Poród w UK
Cytat:
![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Cytat:
I w tych moich szpitalach tez trzeba bylo dzwonic. I moze wlasnie dlatego byli "zamknieci" bo sie nie dodzwonilam a jedna stekajaca tam na sali przedporodowej byla, wiec moze nie mieli wiecej personelu. Ale chyba wtedy powinni kogos sciagnac a nie powiedziec rodzacej ze sa zamknieci? ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Najwazniejsze zebys rozumiala wszystkim znane chociazby z filmow "push" ![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() |
||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 752
|
Dot.: Poród w UK
Ja też rodziłam w UK, rok temu i jestem zadowolona
![]() Co do znieczuleń to masz ich trochę do wyboru, ja jak byłam w ciąży dostałam od położnej zaproszenie do polskiej szkoły rodzenia i tam nam wszystko dokładnie omówili, dostałam chyba ze 4 strony ksero jak zmniejszyć ból podczas porodu. Możesz mieć zastrzyki przeciwbólowe w pośladek ![]() Co do mojego porodu to nie potrzebnie nasłuchałam się koleżanek, że muszę czekać aż skurcze będą regularne i odejdą mi wody, bo inaczej nie przyjmą mnie do szpitala i tak czekałam i cierpiałam w domu w bólach krzyżowych zupełnie nie potrzebnie, mąż zadzwonił do szpitala gdy dosłownie wyłam z bólu, powiedzieli żeby przyjeżdżać, rozwarcie było 5cm, skurczy regularnych nie miałam wogóle, na koniec dostawałam zastrzyki na wywołanie, wody też mi nie odeszły, musieli mi ściągać, poród odbierała pani lekarz, nie położna, powiedzieli, że dzidzia będzie o 5rano, a była o 11.39 w południe i gdyby nie znieczulenia chyba bym padła z bólu i z męczenia. Jak córcia się urodziła wszycy mi gratulowali lekarka zaczęła mnie przytulać i całować, mąż płacze ze szczęścia ![]() Miałam swoją porodówkę, w której była łazienka, prysznic, wanna, w każdym pokoju też jest cały sprzęt niezbędny do ratowania życia maluszka gdyby coś poszło nie tak, wszystko jest na miejscu pod ręką, aha po porodzie dostałam dwa tosty z masłem i herbatę ![]() Moja rada: jak cierpisz dzwoń do szpitala nie zwlekaj. Jeśłi chodzi o mleczko to się nic nie martw, jak nie bedziesz miała pokarmu to dostaniesz w szpitalu butelkę dla dzidziusia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Poród w UK
ja ze swojego porodu pamietam tyle ze zaczelam w karetce przec, pol godziny po polozeniu mnie na lozku polka byla na swiecie a 6 godzin pozniej bylam z powrotem w domu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zadomowienie
|
Dot.: Poród w UK
katakumba ty to wogole giganciara,najkrotszy porod na watku
![]() kasia uk moj porod taki latwy nie byl,znaczy dojscie do pordu,bo skurcze zaczely mi sie w srode(dzienwizyty w poloznej),mialam od srody wlasnie mierzone cisnienie rano w domku,za duzo ketonow mialam to pilnowaly mnie polozne.Skurcze sie zaczely ale byly co 8 min,no to czekalam bo jak zadzwonilam i sie pytalam w spzitalu to kazali zcekac do 4 min, i tak w czawrtek mialam juz co 7-6 minut,piatek co 6-5 minut.Bol niesamowity i ja nie spalam juz od czwartku.Mialam cos co sie nazywa przedluzony porod,nie polecem ale wyboru sie nie ma.W piatek wieczorem skurcze zaczelam miec co 4 minuty ale w szpitalu kazali czrekac na wody.Okolo 2030 polecaiala krew no to ja wystraszona pojechalam z tztem do szpitala-juz nie dzwonilam,wiedzieli ze w koncu sie zacznie,wczensiej czy pozniej.Pojechalismy polozyli mnie na sali z podwyzszonym ryzykiem.Bo chcialam epidural na bol,Bolalo jak cholera dalej.Dostalam oxy na wywolanie-nie przyspieszylo to jednak nic,potem jak juz skurcze byly wreszcie czestsze to przebiot mi wody.Dodam tez za ja mialam 2 naklucia do epiduralu,pierwsze jakos mi wylecialo czy cos jak mnie przewrocona na bok,zeby odlezyn nie bylo.Z tego co pamietam to nie bolalo ale bardzie mnie dolowalo to ze nie moge sie ruszac jak anestezjolog sie wkluwa,przy skurczach nie jest to latwe.Wracajac przebito mi wody i po jakims czasie zaczal sie porod,niestety w trakcie parcia,na epiduralu,nic nie czulam boli,skurcze zaprzestaly,koniec koncow Gabrysia wyciagnieto papa prozniowa czy jak to sie po polsku nazywa,zgodzilam sie tez i na to.Moj porod nie byl taki zly bo nic nie czula,ale potem jak mnie zszywano,tez w planie porodu nialam zgode,to juz zaczelo mnie ciagnac i bolalo.Po fakcie polozyli mi synka(plci nie znalam na wlasne zyczenie) to o bolu ie pamietalam.Dziecko zabrano do wazenia itp potem tz wzial na rece,byl ze mna non stop,nic nie spal itp,nawet nie jadl biedaczek.potem prysznic i sru na sale,ja bylam 2 dni w szpitalu bo mlody mial zoltaczke. A maswz plan porodu? ulatwia to zycia
__________________
Gabrielek ![]() ![]() Fasolinka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Poród w UK
Dobrze ze ja jestem w Niemczech. Tutaj porody to zupalnie inna bajka i inne podejscie do rodzacej i opieka. Nie bede wam pisac jak to wygladalo u mnie, bo pewnie przyszla rodzaca straci dobre nastawienie do porodu w UK.
Napisze tyko zebys podczas skurcze robila cwiczenia oddechowe, bo dotlenisz dziecko, dotlenisz swoje miesnie, a dobrze dotlenione miesnie lepiej pracuja i sam bol wtedy jest slabszy. Pamietam jak sie mnie polozna w trakcie skorczu cos pytalam i chcialam jej odpowiedziec, Zamiast oddychac jak nalezy to zaczelam gadac i wtedy to byl bol. Poprawne oddychanie to podstawa i nie brylam znieczulenia w kregoslup. Te 12h od pierwszego skurczu do narodzin malego ... przy poprawnym oddychaniu wszystko jest mozliwe. Ok nie pisze wiecej bo moj porod i ludzie byli jak z bajki to co wy piszecie to mialam wrazenie ze opieka zdrowotna w Uk to tak tzroche pod ta w Pl podchodzi. Niemcy to cudny pod tym wzgledem kraj. Zycze porzadnego szpitala, ktory cie przyjmie i zajmie sie toba jak nalezy. I nawet jak bedziesz wiedziec jak oddychac w trakcie skorczow i jakie cwiczenia robic zeby szybciej poszlo to i tak zajma sie toba jak nalezy, a nie zostawia na pastwe losu. I zeby wszystko poszlo dobrze, zeby maluszek byl zdrowy i zebys miala mile wspomnienia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
|
Dot.: Poród w UK
czesc dziewczyny,
ja rodzilam dokladnie dwa tygodnie temu. w sumie to nie bylo tak zle - bo ostatecznie efektem calego wysilku jest nasze malenstwo ale tez nie wszytsko poszlo wedlug mojego planu A ![]() skurczy dostalam o 2giej w nocy. czop mi zaczal odchodzic ok 5 i wted tez skurcze zrobily sie regularne i bolesne. o 9 zadzownilismy do szpitala i kazali przyjechac ale po zbadaniu okazalo sie, ze mam rozwarcie tylko 2 cm wiec zdecydowalismy, ze lepiej bedzie wrocic do domu i tam w przyjaznym i znanym sobie srodowisku ![]() ![]() tak wiec ogolnie rzecz ujmujac nie bylo tak zle. i jeszcze dodam na koniec dosyc trywialnie: bardzo szybko sie zapomina o bolu majac przy sobie taka mala kochana kruszynke ![]() pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Poród w UK
Lisey, planu porodu jeszcze nie zrobiłam. Za ponad 2 tygodnie będę widziała się z położną i mam zamiar jej o tym wspomnieć.
No i ze strachu jaki przeżywam, choć do porodu jeszcze daleka droga (jestem pod koniec 30 tygodnia), zdecyduję się na epidural, aczkolwiek przeraża mnie właśnie ta świadomość, że wbijają Ci igłę w plecy- jak z tą igłą rodzić? Położyć się nie można.. Wiecie czego najbardziej się boję? Iż trafię na wredną położną.. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zadomowienie
|
Dot.: Poród w UK
kasia uk igle sie wyciaga przed porodem,przychodzi anestezjolog i wyciaga,takze tu masz juz wyjasnione,no i masz tlen przy lozku(no ja mialam) i tez ulatwia to,bo skupiasz sie na oddychanu,choc jak sie kilka razy mocniej zaciagniesz to ci sie mdlo zrobi wiec trzeba sobie robic przerwy i oddychac normalnie.Plan dobra rzecz,ja sie balam ze jezyka w gebie zapomne albo cos,a tak wszystko mieli napisane i nie pytali o nic.Opieke tez mialam rewelacyjna,polozna specjalnie dla mnie zostala 2 godziny zeby mnie do porodu doprowadzic i nie proszilam o to,sama chciala,i z ciekawosci i z zyczliwosci.Potem tez bylo super bo do mysia poszla ze mna tez polozna,inna i pomagala bo po epiduralu masz uczucie ciezkich nog i jestes bardzo opuchnieta wiec o wywrotke latwo.
Nie mozesz sie tak zle nastawiac bo dostaniesz swira,pomysl o czekajacym Cie cudzie,bo naprawde jak tulisz malenstwo to nic innego sie nie liczy.
__________________
Gabrielek ![]() ![]() Fasolinka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Poród w UK
Lisey,
No właśnie już stwierdziłam, że czas najwyższy przestać się przejmować. To nieuniknione, a im częściej o tym bólu będę myśleć, to zeświruję szybko i zacznę panikować jak już przyjdzie czas, co na pewno nie będzie niczym dobrym. ---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ---------- Cytat:
Cytat:
To przykre, gdy czasami czytam, iż niektórym kobietom trafiały się takie obojętne wredoty i chamki. ![]() Edytowane przez kasia uk Czas edycji: 2009-11-20 o 20:22 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zadomowienie
|
Dot.: Poród w UK
kasiu wiesz to tak jak w polsce,z reszta wszedzie jest tak samo.Jak sie trafi na kogos kto zachowuje sie niekulturalnie,nieodpowie dnio.Czasem ta osoba ma zly zdien i trafia akurat na nas,a czasem taka osobo po prostu jest taka z natury.Wiesz,my mozemy tylko poopowiadac jak to bylo,ale np ja nie recze,ze mi sie trafi nastepnym razem taka sama,mila,uczynna i profesjonalana polozna.Moja kolezanka z kolei sie uskarzala,ten sam szpital,inna polozna.Roznie bywa,no i kazda z nas ma tez inne nastawienie.Bo jedna bedzie szukac dziury w calym,inna bedzie zadowolona.Rozni ludzi,rozne zapatrywania na rzeczywistosc.
Ja zycze Ci opieki takiej jak mialam ja,zeby bylo profesjonalnie i milo.
__________________
Gabrielek ![]() ![]() Fasolinka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Poród w UK
Dzięki Lisey
![]() Jeżeli trafią mi się jakieś wredoty, to ja im pokażę po ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zadomowienie
|
Dot.: Poród w UK
kasie nie pokazuj po ale w trakcie,bo i je mozesz tez poganiac,a jak tzta nie bedzie to jeszcze latwiej Ci bedzie
__________________
Gabrielek ![]() ![]() Fasolinka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Poród w UK
Cytat:
Nie wiem co jest lepsze. Po prostu robić co każą czy się odzywać i mówić NIE- ja wolę tak- wiedząc, że jest taka możliwość. To w końcu mi ma być łatwiej rodzić, a nie im odbierać mój poród- one przyjmując go nie czują bóli- wiesz o co mi chodzi? ![]() Gdzies tu czytałam, że dziewczynie trafiły się niestety takie chamki, które kompletnie ją ignorowały i były niesamowicie niemiłe. Mam ochotę krzyczeć i iść do telewizji i oczernić takie babsztylska!! ![]() Te kobiety są po to by nam pomóc. Ufamy im i oczekujemy współpracy. Edytowane przez kasia uk Czas edycji: 2009-11-22 o 17:40 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Poród w UK
Cytat:
Można trafić na nieprzyjemne położne i czy inny personel szpitala, ale to nie oznacza, że masz nie rozmawiac o swoich obawach. Warto pamiętać, że cały poród powinien byc opisany w blue book- cały łacznie z przerwami na herbatę dla partnera. Ja osobiscie nie rozumiem osób, które nie znaja języka i idą rodzić same bez tłumacza.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Poród w UK
Cytat:
oczywiscie zalezy duzo od tego jak ty bedziesz je traktowac. choc nawe jesli bedziesz sie drzec i krzyczec obelgi z bolu a nie dla rozrywki, to uwierz mi, one wdzialy juz niejedno ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Poród w UK
Cytat:
Cytat:
![]() Ale w sumie pamiętam, że dziewczyna, o której wspomniałam powyżej (ta, którą źle potraktowano) pisała, iż statement z całego 'wydarzenia' mijał się z rzeczywistością. Rozumiem, iż ja jako ich pacjentka podpisuję całe sprawozdanie, jeżeli z nim się zgadzam, tak? W przeciwnym wypadku blue book nie jest niczego dowodem. Cytat:
---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ---------- Cytat:
Rzecz w tym, iż nie chodzi tu tyle o zamartwianie się, lecz ja chcę być gotowa na wszystko, co może mnie czekać. Tzn na to wszystko na co mogę być przygotowana, bo wiadomo, iż są sytuacje, których nie da się przewidzieć. Chciałabym po prostu wiedzieć jak się zachować, gdy trafią mi się obojętne chamki. Jakby nie patrzeć te kobiety są by mi pomóc, a co jeśli pomagać nie będą? Edytowane przez kasia uk Czas edycji: 2009-11-26 o 21:10 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Poród w UK
Kasiu Znam dziewczyny,który nie znały angielskiego i rodziły bez tłumacza.
Blue book to książka ciąży i powinnaś ją otrzymac od położnej. Co do uprzejmości połoznych- one z zasady powinne być uprzejme (czego z doświadczenia nie powiem o salowych na oddziale popporodowym). Wiele zalezy od szpitala. Jesli uważasz, że cos jest nie tak- że traktują cię w nieodpowiedni sposób możesz poprosić o spotkanie z kimś innym kto jest np. na dyżurze. Różnie bywa- to prawda, ale naprawdę nie taki diabeł straszny. ![]()
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Poród w UK
Cytat:
![]() No cóż, póki co, każda położna, jaką spotkałam, były miłe a niektóre wręcz takie podchodzące do swojej pracy z pasją, czyli dobrze, no ale zobaczymy. Jestem dobrej myśli, ponieważ będzie ze mną moja mama i mąż, więc chcąc nie chcąc, muszą być pomocne ![]() No ja na szczęście angielskim posługuję się prawie jak polskim, śmiało mogę powiedzieć, jednakże może z bóli odebrać mi mowę i nawet po polsku nie będę w stanie mówić, kto wie ![]() Jeszcze półtora miesiąca, według terminu a już prawie co noc śni mi się mój poród, albo karmienie piersią, czyli to o czym myślę najczęściej ![]() Mam nadzieję, że nie będzie niespodzianki i synek nie urodzi się na święta, wolałabym aby urodził się w styczniu niżeli w grudniu.. Byłby spod mojego znaku zodiaku, prawdopodobnie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:41.