Zakochałam się w przyjaciółce..

[vampire666]

...

[mivol]

Myślę, że powinnaś dać sobie z nią spokój Chyba nie brała tego co było między wami na poważnie, gdyby tak było to nie spotykałaby się teraz z jakimś chłopakiem.

[malamenda2009]

Skoro ma teraz chłopaka, to pewnie on będzie teraz dla niej top tematem przynajmniej przez jakiś czas... poza tym może ona Twoje wyznania trakotwała jako zabawę, przygodę czy coś w stylu. W każdym razie wychodzi na to, że nie ma ochoty, żeby z Tobą wchodzić w związek, w dodatku może dla świętego spokoju i zadowolenia mamy woli byc z chłopakiem. A Ty jak długo coś do niej czujesz? Ile masz lat, można wiedzieć? Rozmawiałaś z nią o swoich uczuciach? Ona Ci mówi, że jest zakochana w tym chłopaku? Opowiadała Ci o sytuacji z mamą?

[vampire666]

Napisane przez malamenda2009

Skoro ma teraz chłopaka, to pewnie on będzie teraz dla niej top tematem przynajmniej przez jakiś czas... poza tym może ona Twoje wyznania trakotwała jako zabawę, przygodę czy coś w stylu. W każdym razie wychodzi na to, że nie ma ochoty, żeby z Tobą wchodzić w związek, w dodatku może dla świętego spokoju i zadowolenia mamy woli byc z chłopakiem. A Ty jak długo coś do niej czujesz? Ile masz lat, można wiedzieć? Rozmawiałaś z nią o swoich uczuciach? Ona Ci mówi, że jest zakochana w tym chłopaku? Opowiadała Ci o sytuacji z mamą?

Dziękuje za odpowiedzi.Mam praktycznie 17 lat, parę miesięcy do urodzin. Znamy się od 2 lat, więc myślę, że gdzieś tak od 1,5 roku coś do niej czuję. Nie. Odkąd powiedziała mi o swojej mamie i o tym, że nie chce ze mną rozmawiać na ten temat, nie robiłam tego. Cóż, ostatnio z nią rozmawiałam, chwali tego chłopaka. Ale wydaje mi się, że nie jest aż tak bardzo zakochana. Poza tym, on jest od niej o 3 lata młodszy, tłumaczyłam jej, że to za duża różnica wieku(porównując do naszego, 17 lat, a 14...), ale później dałam sobie spokój, nie chciałam, by wiedziała, że jestem zazdrosna.

[paulinika]

Niestety Twoj kolezanka potraktowla Cie jak zabwke
zastanawia mnie jedno1 Ktora mama w dzisiejszych czasach czyta widomosci w telefonie?

[Myszunia19]

tez mi sie wydaje ze ona nic do ciebie nie ma. skoro ma chloapka i mowi mu takie rzeczy to znaczy ze jest z nim szczesliwa.

[malamenda2009]

Napisane przez vampire666

Dziękuje za odpowiedzi.Mam praktycznie 17 lat, parę miesięcy do urodzin. Znamy się od 2 lat, więc myślę, że gdzieś tak od 1,5 roku coś do niej czuję. Nie. Odkąd powiedziała mi o swojej mamie i o tym, że nie chce ze mną rozmawiać na ten temat, nie robiłam tego. Cóż, ostatnio z nią rozmawiałam, chwali tego chłopaka. Ale wydaje mi się, że nie jest aż tak bardzo zakochana. Poza tym, on jest od niej o 3 lata młodszy, tłumaczyłam jej, że to za duża różnica wieku(porównując do naszego, 17 lat, a 14...), ale później dałam sobie spokój, nie chciałam, by wiedziała, że jestem zazdrosna.

Cóż, zostaje Ci się z tym pogodzić i obserwować czy Twoje fascynacje kobietami się rzeczywiście dłużej utrzymają, może ona Ci tylko powiedziala, ze jest bi a tak naprawdę tego nie czuje, skoro pewnie nie miłaa okazji tego sprawdzić... Ale dalej możecie być chyba przyjaciółkami? No ale pocieszające jest, ze przyjaźń może trwać naprawdę latami, a jakby wam jednak cos nie wyszło to może nawet urwałby się wam kontakt... Choć pewnie Ci trochę ciężko teraz na to wszystko patrzeć... A jesteś pewna że się w niej zakochałaś?

[Lexie]

Napisane przez paulinika

zastanawia mnie jedno1 Ktora mama w dzisiejszych czasach czyta widomosci w telefonie?

W dawnych czasach żadna nie czytała, bo komórek nie było. W dzisiejszych pewnie niejedna się taka znajdzie.

Co do tematu wątku.

Trudno powiedzieć, czy ona brała poważnie te wyznania. Jest kilka opcji.
Pierwsza: O. jest młoda, może jej się tylko wydawało,że jest bi, w ramach kształtowania się tożsamości seksualnej.
Druga: O. faktycznie jest bi, przeżyła zauroczenie/fascynację, ale jej uczucia się zmieniły.
Trzecia: O. jest bi, jej uczucia były/są prawdziwe, ale przestraszyła się mamy,problemów i postanowiła wybrać drogę bardziej społecznie akceptowaną.
Czwarta: Od początku nie traktowała tego poważnie, bawiła się tak a jak przyszło co do czego - wykręciła się.

[intheend]

Kochana, może spróbuj porozmawiać z dziewczynami na http://kobiety-kobietom.com/forum/ ? Wydaje mi się, że na pewno znajdziesz tam bliską Ci osobe, bo nie raz już takie tematy były tam poruszane
Z mojej strony - wiem, jak to jest, gdy cholernie przywiązujesz się do jakiejs osoby i przestajesz móc bez niej żyć. Nie wiem, co zrobiłabym na Twoim miejscu, a kochasz ją naprawdę bardzo? Czy uważasz że warto walczyć? Wybacz moje idealistyczne romantyczne podejście do sprawy, wydaje mi się, że jeśli jest chociaż cień szans, to warto walczyć. Sama się o tym przekonałam, tylko jakby z drugiej strony^^ Ale jeśli stwierdzisz że nie, nie ma sensu, nie ma o co - wydaje mi się, że przynajmniej jak na razie, lepiej by było dla Ciebie nie utrzymywać z nią bliższych kontaktów - żeby się samemu nie dobijać. Zastanów się dobrze co czujesz w serduszku