jak oczarować na nowo dziewczyne która mnie rzuciła?

[facet85]

mój poprzedni post wyjaśnie dlaczego prosze o wskazówki. miesiąc mojej pieknej nie iwdziałem i czym dalej od rozstanie tym gorzej. tak jak pisałem. Kocham Ją szaleńczo. nie narzucam się jej tylko czasami pisze na gg lub sms. poprzednio wskazówką było urwanie kontaku ale nie zastosowałem się do tego i załuje. jestem kolesiem który kocha i został rzucony bez żadnego przewinienia. po prostu zgasło cos u mojej TŻ-tki (byłej). macie jakieś pomysły? pisała żebym do niej nie pisał itp. myślicie że jak na walentynki pójde z dużym misiem i kwiatami bedzie chciał choć chwile pogadać?

[florunia1010]

Myślę, że jeśli coś w niej "zgasło" to więcej się nie zapali, przynajmniej nie na długo i nie pod wpływem twoich gestów w jej kierunku. Poza tym nie chcę być złym prorokiem, ale tekst "coś we mnie zgasło" to zazwyczaj tylko przykrywka dla prawdziwego powodu rozstania, którego nasi patrnerzy nie chcą wyjawiac. Jeżeli jednak zdecydujesz się walczyć o jej powrót życzę wszystkiego dobrego.

[Elfir]

Uważasz, ze mozna zmusic kogos do milosci?

[Madia]

Moim zdaniem to ją tylko zniechęci. Nie można być nachalnym...
To ona powinna chcieć do Ciebie wrócić a nie ty za nią łazić jak pies bo to żałosne trochę wtedy jest. Poczekaj, spróbuj za jakiś czas jej pokazać hm...jak jesteś fajny, może coś wróci (przy założeniu, że to w ogóle jest możliwe).

[Merys]

Chlopie minal miesiac, a ona nie chce do Ciebie wrocic to chyba o czyms swiadczy? Nie dalo Ci do myslenia?
Sprobuj o niej zapomniec i isc do przodu wiem ze to nielatwe, ale dla wlasnego dobra zakoncz ten rozdzial.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Skoro nic nie zawiniłeś, ale zgasło, to co Ty dalej chcesz? Chcesz być z kimś, kto Cię nie kocha? Jesteś egoistą, który chce z kimś być, bo on kocha a ona nie musi?
Wiele razy rozchodziłam się ze swoim chłopakiem, ale były ku temu powody. Jeśli zaś u Ciebie ich nie ma, to daj sobie spokój Musisz pocierpieć, kiedyś przejdzie- tyle mojej rady. Chyba, że chcesz być natrętem, który się narzuca, chodzi, ględzi jak to kocha, a ona ma to gdzieś. Sama się przyznała, że wypaliło się. Przyjmij to z godnością i radź sobie już sam. Tak to czasem bywa w miłości.

[201803290936]

Prosiła, abyś dał jej spokój, więc go jej daj. Koniec - nie jesteście już razem, pogódź się z tym.

[Anastazja86]

Skoro po miesiącu do Ciebie nie wróciła to raczej już nie wróci..widocznie to była jej przemyślana decyzja i naprawdę uczucie wygasło..nie ma nic na siłę daj jej spokój...zacznij żyć nowym własnym życiem

[srebrnykot]

Skoro z jej strony uczucie się zakończyło i nie chce z Tobą utrzymywać kontaktu, to nie ma sensu czekać.
Pogódź się z myślą, że już nie będziecie razem.

[iza_wiosenna]

na Twoim miejscu wybiłabym ją sobie z głowy
wychodziła do ludzi, spędzała czas tak jak lubię, a o SMSach czy rozmowach na gg zapomniała, skoro laska Cię olewa i nie chce utrzymywać kontaktu.

już kiedyś ją oczarowałeś, potem jak sam piszesz, czar prysł. Marne szanse, by w jakiś tajemniczy sposób powrócił.

na świecie jest wiele pięknych i wartościowych kobiet, po co gonić za jedną, z którą związek się zakończył? ;>

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Heh, z misiami chcesz do niej przychodzić? Myślisz, że to spowoduje, że w jej sercu zapłonie namiętności i rzuci się w Twoje ramiona? Skoro nie chce być z Tobą, to daj sobie spokój. Pocierpisz i w końcu Ci przejdzie...

[bravee]

skoro Cię poprosiła, żebyś do niej nie pisał to zachować godność i przestań się narzucać. sądzę, że pomysł z misiem na walentynki tym bardziej utwierdziłby ją w decyzji, którą podjęła o Waszym rozstaniu.

[Wroclovianka]

Myślę, że nawet jak przyjdziesz ze stadem misiów to nic nie wskórasz.

[prosty chlopak]

Żadnych misiów i innych dupereli!!!!!!!!!!!!

http://www.podrywaj.org/jak_odzyskac_dziewczyne

http://www.podrywaj.org/dlaczego_one...5%82_kontrastu

Na początku będzie Ci ciężko, ale musisz wytrzymać, nie masz innego wyjscia. Prezentami jej nie przekupisz, uczuc nie da się kupić.

A już pod żadnym pozorem nie kontaktuj się z nią w Walentynki. Niech ona zacznie myśleć, czemu się nie skontaktowałeś z nią.

[tacyta]

Ten artykulik powyżej raczej Ameryki nie odkrywa, w sumie to można by tylko zmienić płeć odbiorców tych porad i skierować też to porzuconych dziewczyn chcących odzyskać byłego.... . Choć nie neguję, że niektóre porady są słuszne i zdroworozsądkowe (żeby nie błagać, upokarzać się, wydzwaniać, nie obnosić się ze swoim cierpieniem, ale mimo wszystko robić dobrą minę do złej gry i spotykac się ze znajomymi, bo życie toczy się dalej a tego kwiatu pół światu), ale założenie tego artykułu jest złe jak i motywy postępowania... Bo czy jest sens, żeby próbować odzyskać osobę, która z jakiś powodów nie chce z Tobą być? Czy jest sens wchodzić do tej samej raczej mętnej rzeki.....Moim zdaniem, nie! Jak najbardziej należy odciąć się od byłego partnera i próbować mimo wszystko cieszyć się życiem ale zrobić to dla SIEBIE a nie udawać z nadzieją odzyskania osoby, która odeszła. Zachowaj klasę i nie narzucaj się jej ale zrób to dla siebie, a wtedy łatwiej będzie Ci zapomniec o byłej i rozpocząć nowy rozdział w życiu. I być może efektem ubocznym będzie jej chęć powrotu, ale nie licz na to, bo mozesz się przeliczyć, gdyż wbrew tym bzdurom z artykułu ONE NIE ZAWSZE WRACAJĄ , każdy przypadek jest indywidualny. A nawet jakby chciała wrócić, to zadaj sobie pytanie, czy chcesz być z kimś, kto cię kiedyś zostawił. Ja bym nie chciała...

[facet85]

dzięki nie no ten mis to taki pomysł. nie bede juz robił nic wczoraj zdecydowałem. nie mam juz i tak na nic siły. nie mówie że jest mi lekko i że jej juz nie kocham ale staram sie iść do przodu. choć uczucie niespełnionej miłość czuje cały czas. chęc spotkania jej choć na chwile jest taka silna mimo tego że minęło już sporo czasu. tęsknie i tyle. dla mnie związek nie jest dlatego żeby sobie był. nigdy nie szukałem dziewczyny. zakochałem się i tyle. dlatego z nia bylem. i dalej ja kocham.

[marcjannak]

Napisane przez facet85

dzięki nie no ten mis to taki pomysł. nie bede juz robił nic wczoraj zdecydowałem. nie mam juz i tak na nic siły. nie mówie że jest mi lekko i że jej juz nie kocham ale staram sie iść do przodu. choć uczucie niespełnionej miłość czuje cały czas. chęc spotkania jej choć na chwile jest taka silna mimo tego że minęło już sporo czasu. tęsknie i tyle. dla mnie związek nie jest dlatego żeby sobie był. nigdy nie szukałem dziewczyny. zakochałem się i tyle. dlatego z nia bylem. i dalej ja kocham.

Nie wiem, może to Cię pocieszy, ale nie jesteś jedyny. innych zazwyczaj tez kierują w podobnych sytuacjach takie motywy. Czy li, że to, że się "wygłupiamy" - czytaj - szukamy kontaktu, dzwonimy itp. zazwyczaj jest spowodowane stanem zakochania, a nie masochizmem.
I niestety nic nie można na to poradzić. I taką tęsknotą nie jesteś sobie w stanie zaskarbić jej/jego miłości. Po prostu trzeba poszukać innych źródeł oksytocyny i takich tam... neurohormonów miłości.
Mam ten sam problem Ale jak sobie rozbierzesz to coś na czynniki pierwsze to trochę pomaga. Taka autopsychoanaliza.

[pawciu85]

"bylem" lub jestem w podobnej sytuacji i musze stwierdzic ,ze nic nie mozna zrobic.najlepszym wyjsciem jest zajac sie soba.wiem ze ciezko ale innego wyjscia nie ma.jedynie co mozesz zrobic to pokazac ze bez niej jest ci o wiele lepiej.zacznij spotykac sie z innymi dziewczynami w miejscach gdzie ona czesto bywa.usmiechaj sie-kobiety to lubia.pokazuj ze splywa to calkowicie po tobie.wtedy dziewczyna moze cos zrozumie,ale sobie nie rob nadzieji bo na 99% nie bedziecie juz razem.nie radze pisania i spotkan bo wyjdziesz na tym tak jak ja.jak to mi pewna dziewczyna powiedziala-caly swiat sie nie konczy tylko na...