Czy chłopak powinien zaprosić na wesele?

[smiley]

Moj TZ dostał jakis czas temu zaproszenie na wesele z osobą towarzyszącą...powiedział mi o tym ale nie usłyszałam zadnego tekstu w stylu "pojdziesz ze mną?" czy cokolwiek...z resztą nawet nie podał konkretnej daty...nie gadałam z nim o tym bo sadziłam ze moze nie chce isc czy coś...ale ostatnio chciałam sie z nim spotkac to napisał tylko tyle ze w tym dniu nie może bo idzie na to wesele. Moze przesadzam...ale wydaje mi sie ze wypadałoby mnie zaprosic :|Nie rozmawiałam z nim o tym po troche sie wkurzyłam lubie wesela wiec podwojnie mnie to boli ..moze sie mnie wstydzi? nie wiem co o tym myslec ;/
sorry jesli podobny watek był ale szukałam i nie znalazłam ; )

[ashlix]

To bardzo dziwne i nie przesadzasz. Spytaj się go w takim razie z kim idzie, skoro dostał zaproszenie z osobą towarzyszącą...

[madana]

Nie przesadzasz, też byłabym co najmniej zdziwiona, tym bardziej, że jesteś jego dziewczyną, zaproszenie było z osobą towarzyszącą. To wygląda tak, jakby wstydził się ciebie- no jakoś tak. Przykre, ale tylko nieunikanie tego tematu, rozmowa wprost pozwoli ci to jakoś zrozumieć.

[WhiteCherry]

dziwna sytuacja i nie wyobrażam sobie, by mój chłopak - mając zaproszenie z os.towarzyszącą - nie zaprosił mnie.

[Lexie]

Bardzo dziwne, na Twoim miejscu byłabym niemile zaskoczona... Zgadzam się, spytaj z kim się wybiera, skoro nie z Tobą

Ciekawe czemu, znasz jego rodzinę w ogóle? Ile jesteście parą?

[Merys]

Innego rozwiazania niz pytanie z grubej rury nie widze ;p
Z kim skoro nie z Tobą? Dlaczego unikał rozmowy na ten temat?

[Rose Peri]

Bardzo dziwne... Ile jesteście ze sobą? Znasz kogoś z jego rodziny? Bo jeżeli dość krótko to może on uważa że to jeszcze za wcześnie. Ale i tak jakoś bardzo dziwnie to wyglada;/
Zapytaj wprost dlaczego Cie nie zaprosił.

[Hultaj]

tak, powinien, w najlepszym razie zachowuje się jak burak, w najgorszym coś kombinuje i traktuje Cię nieco dziwnie.

[smiley]

nie wiem z kim :< i jak go tylko dorwe to sobie z nim pogadam
znam jego rodziców .. z reszta oni na to wesele podobno nie mieli isc...

najgorsze jest to ze przyjaciel tez mnie zaprosił na inne wesele, ktore tez jest dzisiaj ale mu odmowilam bo bylam pewna ze Moj mnie jednak zaprosi

[hryzotemis]

Bardzo dziwne.
Ile jesteście razem i ile masz lat? Myślę, że to może mieć na to wpływ.
Ja byłam na każdym weselu u Tż, raz nawet miałam imienne zaproszenie

[Hultaj]

No i głupia byłas widząc, jak Twój TZ tak się do tego nie zabiera, że nie poszłaś na to wesele z przyjacielem.

[smiley]

17...a jestesmy razem aż rok [dokladnie minie 26 grudnia ]...wiem ze to niewiele ale spodziewałam sie czegos innego...zwłąszcza ze przyjaciel mnie zaprosił a własny chłopak nie ;/ pomyłka jakas.... :|załuje i sama nie wiem czemu wczesniej nie zareagowałam. stwierdziłam ze nie bede sie mu narzucac ;/ zwłaszcza ze konkretną date poznałam tydzień temu....a o samym weselu usłyszałam miesiac temu...wiec doszłam do wniosku ze dopiero moze na wiosne bedzie i ze ma jeszcze czas na zapraszanie mnie :|

[Lexie]

Rok to nie jest tak krótko, żeby dziewczyny nie zaprosić na wesele... Dziwne bardzo to jego zachowanie

[Futbolowa]

Jak w większości problemów, rozwiązanie jest proste: rozmowa.
Zapytaj, powiedz co czujesz i już. Dowiesz się na czym stoisz.

Swoją drogą, to istotnie dziwne...

[moooniaaaa]

Wy w ogóle rozmawiacie ze sobą?

[paulinka_krk]

W sumie prawda, rok to już jednak jest dość długo.Ja bym go jednak tak bardzo nie ganiła, dopóki bym z nim nie porozmawiała.
jeśli jego rodzice nie poszli na to wesele, a szedl on sam, być może, musiał sam ze swojego kieszonkowego dać prezent dla państwa młodych? może rodzice nie mogli go wspomóc finansowo, a on sam nie miał aż tyle pieniędzy, by Cię ze sobą zabrać(bo jednak idąc w dwie osoby trzeba dać więcej pieniędzy, niż w pojedynkę-tak wypada)?

[hryzotemis]

Napisane przez paulinka_krk

W sumie prawda, rok to już jednak jest dość długo.Ja bym go jednak tak bardzo nie ganiła, dopóki bym z nim nie porozmawiała.
jeśli jego rodzice nie poszli na to wesele, a szedl on sam, być może, musiał sam ze swojego kieszonkowego dać prezent dla państwa młodych? może rodzice nie mogli go wspomóc finansowo, a on sam nie miał aż tyle pieniędzy, by Cię ze sobą zabrać(bo jednak idąc w dwie osoby trzeba dać więcej pieniędzy, niż w pojedynkę-tak wypada)?

Bzdury i głupie tłumaczenie chłopaka.

[moooniaaaa]

Napisane przez paulinka_krk

W sumie prawda, rok to już jednak jest dość długo.Ja bym go jednak tak bardzo nie ganiła, dopóki bym z nim nie porozmawiała.
jeśli jego rodzice nie poszli na to wesele, a szedl on sam, być może, musiał sam ze swojego kieszonkowego dać prezent dla państwa młodych? może rodzice nie mogli go wspomóc finansowo, a on sam nie miał aż tyle pieniędzy, by Cię ze sobą zabrać(bo jednak idąc w dwie osoby trzeba dać więcej pieniędzy, niż w pojedynkę-tak wypada)?

Tia już widzę jak nastolatek sam wyrywa się na wesele i jeszcze do koperty wkłada z kieszonkowego

Jego rodzice Cię lubią?

[Julie2611]

Napisane przez paulinka_krk

W sumie prawda, rok to już jednak jest dość długo.Ja bym go jednak tak bardzo nie ganiła, dopóki bym z nim nie porozmawiała.
jeśli jego rodzice nie poszli na to wesele, a szedl on sam, być może, musiał sam ze swojego kieszonkowego dać prezent dla państwa młodych? może rodzice nie mogli go wspomóc finansowo, a on sam nie miał aż tyle pieniędzy, by Cię ze sobą zabrać(bo jednak idąc w dwie osoby trzeba dać więcej pieniędzy, niż w pojedynkę-tak wypada)?

No proszę Cię, bez przesady...
Od siedemnastolatków nikt nie będzie wymagał 500 zł w kopercie od osoby, jakieś gdybania o finansowych pobudkach (prawdziwe czy nie) nie zmienią faktu, że chłopak otrzymawszy zaproszenie z osobą towarzyszącą nie zaprosił swojej dziewczyny, z którą jest od roku.
Bardzo dziwne, jedyne co go może usprawiedliwić w tej sytuacji, to jakieś istotne delikatne problemy, o których nie chciał/wstydził się dziewczynie powiedzieć.

[paulinka_krk]

Napisane przez moooniaaaa

Tia już widzę jak nastolatek sam wyrywa się na wesele i jeszcze do koperty wkłada z kieszonkowego

nie znam sytuacji, wyraziłam jedynie swoje zdanie.
i przepraszam bardzo, ale są RÓŻNE sytuacje, i różne rzeczy się zdarzają, także łaskawie proszę, nie generalizujmy.ja nie chcę go usprawiedliwiać, ani tłumaczyć, sama sobie jedynie jakoś próbuję wywnioskować o co mogło chodzić.

[paula78]

Ludzie !! zacznijcie ze soba rozmawiać.

[smiley]

Napisane przez moooniaaaa

Tia już widzę jak nastolatek sam wyrywa się na wesele i jeszcze do koperty wkłada z kieszonkowego

Jego rodzice Cię lubią?

tak...z tego co widze to tak bardzo czesto mnie zapraszaja do domu...szczególnie jego mama...razem z moją i jego jezdzimy na babskie zakupy co jakis czas...wiec z rodzicami jest ok , nawet bardzo ok

ciekawa jestem co oni myslą na ten temat

[moooniaaaa]

Napisane przez smiley

tak...z tego co widze to tak bardzo czesto mnie zapraszaja do domu...szczególnie jego mama...razem z moją i jego jezdzimy na babskie zakupy co jakis czas...wiec z rodzicami jest ok , nawet bardzo ok

ciekawa jestem co oni myslą na ten temat

To ja już sama nie wiem co nim kierowało. Myślałam,że może rodzice zasugerowali,żeby sam poszedł.
Dlaczego wcześniej z nim nie porozmawiałaś?

[Dotka90]

Hm, no ale nie rozumiem za bardzo. Czy Wy w ogóle rozmawiacie ze sobą?
Przecież zaproszenia nie dostał wczoraj ani tydzień temu, więc przez ten cały czas nie mogłaś go po prostu ZAPYTAĆ dlaczego Cię nie zaprosił, skoro jest to dla Ciebie ważne?

Komunikacja w niektórych związkach mnie naprawdę załamuje.

[smiley]

teraz nie wiem czemu nie pogadałam z nim o tym...a wczesniej po prostu sadzilam ze przesadzam teraz dopiero, gdy wiem ze mnie nie ma przy nim...i ze nie wiem co robi i z kim wiem ze zle zrobilam ;/

[Dotka90]

Skoro jest jakiś problem, który Cię dręczy i męczy, to należy po prostu o nim porozmawiać, zwłaszcza, że trwało to na tyle długo, że mogłaś dojść do wniosku, że jednak nie przesadzasz.
Cóż, sama zawaliłaś i tyle.
Możesz go zapytać po weselu, ale w zasadzie to on i tak powie co będzie chcial.

Równie dobrze może powiedzieć, że mówił Ci, że dostal zaproszenie z os. towarzyszącą, Ty nic nie powiedziałaś, to myślał, że nie chcesz iść.

[dzustam]

Pupa blada, obudziłaś się , kiedy on zasiadł do weselnego kotleta...

Porozmawiać, a w sumie najlepiej by było upewnić się, że na tym weselu jest sam... możliwe, że to rodzice doszli do wniosku, że w tym wieku powinien pójść bez osoby towarzyszącej (niepełnoletność, te sprawy)

[suzyyy]

kurde ja to naprawde nie rozumiem czemu poprostu sie go nie zapytałas jak bedzie z tym weselem? czy tak ciezko otworzyc usta i zapytac? jak mozna byc w zwiazku i porozmawiac ze soba... a tak wogole to mi przemknelo przez mysl ze on moze nie traktuje cie zbyt serio

[diamentowa]

Jak dla mnie to on ewidentnie nie chciał żebyś z nim szła. A dlaczego? Nie gorączkujcie się tak tym weselem jak odpustem. Jeszcze się na nie nachodzisz, może nie chciał się w tak młodym wieku afiszować z dziewczyną? Może mimo roku razem, nie traktuje Cię przyszłościowo i nie widzi sensu przedstawiać Cię w rodzinie? Może rodzice nie byli chętni żebyś szła i to niekoniecznie dlatego, że Cię nie lubią? Może uważają, że np jest za młody? W każdej rodzinie są inne zwyczaje, a wy no cóż, jesteście jeszcze młodzi, póki co nawet niepełnoletni. Najlepiej od razu strzelać focha, ale buzi to już nie umiemy otworzyć, hm? Jesteście razem rok, a nie potrafisz mu powiedzieć wprost co Cię uwiera. Skoro nie dojrzeliście żeby sobie to i owo wyjaśnić, to faktycznie może nie ma sensu robić coming out'u przed szerszym gronem jego rodziny? (bo zakładam, że to ślub w rodzinie?).

[kar_]

Naprawdę nie rozumiem, dlaczego nie zapytałaś, kogo chce, jako osobę towarzyszącą. Dziwne jest też to, że w trakcie przygotowań do wesela nie pytał się Ciebie (na przykad) "Masz już kreację na wesele?" (bądź inna tego typu wypowiedź), co byłoby równoznaczne z tym, że chce właśnie z Tobą iśc na tę uroczystośc.
Cóż, teraz musisz się dowiedziec, jaki był powód jego zachowania. Nie można wyciągac pochopnych związków, aczkolwiek związek z rocznym stażem i takie nieporozumienia...