Nie ufa mi?

[musiacek]

Cześć Wszystkim
Proszę powiedzcie mi, czy mój tż ma rację w pewnej kwestii. bo ja jestem zdania, że nie ...
Znajomy poprosił mnie o pomoc w nauce przez kilka dni, zajęłoby to może 3, 4 godz chce nawet zapłacić, ale z racji, że w życiu nie przyjmę pieniędzy za coś takiego, powiedziałam, że gdy tylko będę mogła, to poświęcę mi trochę czasu.
W rozmowie z tż od razu powiedział, że się absolutnie nie zgadza, może mi sprowadzić tabuny dziewczyn, które mogę uczyć za kasę, byle nie jakiegoś chłopaka.... To tylko mój znajomy Trudno mi go zrozumieć. Powiedziałam, że nie mogę być taka nieużyta, to tylko nauka i jeśli chce to może przyjść i siedzieć z nami, będziemy wtedy we trójkę zgłębiać wiedzę, ale to przecież głupie nie?
Co mam z nim robić, nie ufa mi, czy co?

[nicka01]

Napisane przez musiacek

Cześć Wszystkim
Proszę powiedzcie mi, czy mój tż ma rację w pewnej kwestii. bo ja jestem zdania, że nie ...
Znajomy poprosił mnie o pomoc w nauce przez kilka dni, zajęłoby to może 3, 4 godz chce nawet zapłacić, ale z racji, że w życiu nie przyjmę pieniędzy za coś takiego, powiedziałam, że gdy tylko będę mogła, to poświęcę mi trochę czasu.
W rozmowie z tż od razu powiedział, że się absolutnie nie zgadza, może mi sprowadzić tabuny dziewczyn, które mogę uczyć za kasę, byle nie jakiegoś chłopaka.... To tylko mój znajomy Trudno mi go zrozumieć. Powiedziałam, że nie mogę być taka nieużyta, to tylko nauka i jeśli chce to może przyjść i siedzieć z nami, będziemy wtedy we trójkę zgłębiać wiedzę, ale to przecież głupie nie?
Co mam z nim robić, nie ufa mi, czy co?

Zaborczy ? Następnym krokiem będzie zabronienie Ci rozmawiania z facetami, żadnych inprez, w telefonie będziesz mogła mieć numery jedynie koleżanek a w końcu on będzie jedynym mężczyzną w Twoim życiu.

A jak się tłumaczy? Dlaczego się nie zgadza?

[musiacek]

Napisane przez nicka01

Zaborczy ? Następnym krokiem będzie zabronienie Ci rozmawiania z facetami, żadnych inprez, w telefonie będziesz mogła mieć numery jedynie koleżanek a w końcu on będzie jedynym mężczyzną w Twoim życiu.

A jak się tłumaczy? Dlaczego się nie zgadza?

Mówi tak: ''Dlaczego akurat Ty masz go uczyć?? Nie może nikt inny? A czemu sobie nauczycielki nie znajdzie, taka go najlepiej nauczy. Masz sobie czas marnować na niego? A ja go za szybko nauczysz to resztę czasu może będzie chciał inaczej spędzić? A jak próbuje Cię wziąć na naukę?''

[nicka01]

Napisane przez musiacek

Mówi tak: ''Dlaczego akurat Ty masz go uczyć?? Nie może nikt inny?

Bo jestem jego koleżanką i poprosił mnie o pomoc.

Napisane przez musiacek

Masz sobie czas marnować na niego?

- Nie uważam tego za marnowanie czasu. Chcesz powiedzieć, że nie jestem w stanie go niczego nauczyć?

Napisane przez musiacek

A ja go za szybko nauczysz to resztę czasu może będzie chciał inaczej spędzić? A jak próbuje Cię wziąć na naukę?''

' Kochanie, nawet jeżeli chciałby mnie poderwać, to nie masz się o co martwić bo Ty jesteś dla mnie najważniejszy i on nie ma u mnie żadnych szans. Jednak chcę mieć możliwość spotykania się z innymi ludźmi i nie widzę nic złego aby pomóc w nauce koledze. '

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez musiacek

A czemu sobie nauczycielki nie znajdzie, taka go najlepiej nauczy.

- Chcesz powiedzieć, że nie potrafie kogoś uczyć?

[liselotta]

Napisane przez musiacek

A jak próbuje Cię wziąć na naukę?''

wybacz, ale to jest śmieszne. co to w ogóle znaczy "wziąć na naukę?". to ty jesteś jakaś ubezwłasnowolniona, że każdy może tak o przyjść i cię "złapać' na coś? bez twojej wiedzy i przyzwolenia?

daj pan spokój. ucz kolegę jak masz ochotę, TŻ powinien wiedzieć że jesteś z nim świadomie, a nie że skoro nie ten, to inny. ciekawe co by było jakby go koleżanka poprosiła np. o pomoc przy komputerze. powinnaś mu zabronić, bo a nuż ona próbuje go "wziąć" na zepsuty zasilacz?

[musiacek]

Napisane przez nicka01

Bo jestem jego koleżanką i poprosił mnie o pomoc.


- Nie uważam tego za marnowanie czasu. Chcesz powiedzieć, że nie jestem w stanie go niczego nauczyć?

' Kochanie, nawet jeżeli chciałby mnie poderwać, to nie masz się o co martwić bo Ty jesteś dla mnie najważniejszy i on nie ma u mnie żadnych szans. Jednak chcę mieć możliwość spotykania się z innymi ludźmi i nie widzę nic złego aby pomóc w nauce koledze. '

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------



- Chcesz powiedzieć, że nie potrafie kogoś uczyć?

Świetnie to rozpisałaś
Właśnie takich argumentów użyłam, a on dalej swoje.
Zachowuje się trochę jak dziecko

[margitta]

chorobliwa zazdrość, która idzie w fatalnym kierunku

Nie, on nie ma racji.

[euforia112]

Twój tż nie ma racji, podaje głupie i dziecinne argumenty, to jest niezdrowa zazdrość i trzeba ją tępić w zarodku.

[pinkpanther69]

Trochę dziwne to pytanie, bo nie mam oceniać czy ona ma rację czy nie. Zaborczy jest, ale to Ty musisz znaleźć konkretnie na niego sposób, jak mu to wytłumaczyć.. Może ma złe doświadczenia z tym kolegą?a jak go nie zna to może go poznaj. Mój TŻ też jest bardzo zaborczy, ale w takiej sytuacji powiedziałabym mu, żeby poszedł ze mną, to on by pewnie opowiedział, że dobra to niech już idę..
Znam go na wylot

[musiacek]

Zna go, zamienili nawet parę słów.
Zaproponowałam, że niech przyjdzie w dany dzień, bo wtedy faktycznie mam czas, to on na to, że akurat czemu wzięłam taki i taką porę, kiedy on jeszcze jest w szkole
Nawet nie będziemy u siebie w domach, tylko siądziemy w jakiejś sali w szkole

[WhiteCherry]

zazdrosny jest, może ocenia tego kogoś jako przystojniejszego od siebie czy coś, i myśli, że zamiast korków to rzucicie się sobie w ramiona

nie no, powiedz mu że to tylko kolega, pomagasz mu bo nikt inny nie jest na tyle mądry i inne bla bla. A jak chce to niech założy podsłuch albo schowa się gdzieś w sali i was obserwuje, hahaha.

[bluebluesky]

Napisane przez musiacek

Nawet nie będziemy u siebie w domach, tylko siądziemy w jakiejś sali w szkole

I on jeszcze ma problem? Ale zazdrośnik! Mam nadzieję, że te korki to nie z biologii, inaczej jesteście zgubieni, oboje z kolega.

[Lexie]

Uważasz na razie, że to wszystko jest śmieszne, ale uważaj, bo chorobliwa zazdrość ma wiele oblicz i bywa, że prowadzi do naprawdę niefajnych sytuacji.

Twój facet nie ma racji, jest nadmiernie zazdrosny, nie ufa Ci i usiłuje Cię podporządkować, żebyś nie robiła czegoś, co jemu się nie podoba (mimo, że w tym"czymś" nie ma nic złego)

[anoska]

musisz mu to w jakiś sensowny sposób wytłumaczyć. jak tego nie zrobisz to będzie jeszcze gorzej. później zabroni Ci nawet spotykać się z koleżankami albo tak jak inna wizażanka napisała 'mieć w telefonie inne kontakty niż on'. nie daj się mu. musi zrozumieć, że trzymanie Ciebie w klatce nic nie da, bo nie jesteś żadnym ptaszkiem ze złotą kulą u nogi.
a jak nie ten to przecież jest masa innych. powodzenia

[JellyJumper]

Kurcze to niby macie wszytki racje ale ja bym jakos nie była zbytnioz adowolona gdyby mój chłopak miał uczyć jakaś dziewczyne...
Hm chyba ze bylaby to stara znajoma z która znał sie jeszcze zanim poznał mnie

[brownayes]

Rozumiem, że Twojemu facetowi może się nie podobać ten pomysł, ale nie powinien się tak bulwersować. Wiesz to nie są dobre oznaki, bo tak jak piszą dziewczyny niedługo Ci wielu innych rzeczy zacznie zabraniać. Znam to z autopsji, nie daj się tak podporządkować...

[pixieland]

nie daj sie, rakie rzeczy trzeba tlumic od razu, przeciez Cie nie zostawi bo uczysz kolege, a przynjamniej pokazesz mu, ze sie nie dasz, no i mam nadzieje ze cos zrozumie

[marg0lcia]

U mnie też tak się zaczynało... Doszło do tego jak napisała nicka01 był jedynym facetem w moim życiu, prócz przyjaciela, ale o to tez miał pretensje. nauka to nic złego, może kolegi nie stać na profesjonalne korepetycje, ja też pomagam znajomym, teraz już mogę

[princessss]

Wg mnie to jest bardzo zazdrosny a to prowadzi do zaborczosci i w pewnym momencie to moze Ci zaczac dyktowac jak masz sie ubierac ;/
rozmowa i jeszcze raz rozmowa.

[mmalinowa]

musiacek odpowiedz sobie tak szczerze, nie musisz na forum, ale sama sobie czy zgodziłabyś się, a przynajmniej nie była chociaż trochę zazdrosna o to gdyby Twój Tż miał uczyć jakąś laskę.
zazdrość w związku jest normalna, chociaż uważam że on troszkę przesadza... ale zawsze zawsze zawsze pomaga rozmowa, po prostu pogadaj z Tżtem szczerze i naturalnie, bez tekstów "bo ty mi zabraniasz, ograniczasz, bo to tylko kumpel, przesadzasz itd"

powiedz, że chcesz pomóc koledze, że tylko tż jest dla Ciebie najważniejszy i nie masz powodu ani chęci go zdradzać, żeby Ci zaufał.

I dziewczyny, może ja głupia i niedoświadczona jestem, pisałam o swoich problemach na forum i się wyda wam to może śmieszne, ale podejściem "on ci wszystkiego zacznie zabraniać, postaw na swoim, nie pozwól mu" nic się nie zdziała. Związek ma opierać się na partnerstwie i rozmowie. Założę się że gdyby wątek był " on będzie uczył koleżankę" to odpowiedzi byłyby skrajnie inne. Traktujmy partnera tak, jak chciałybyśmy być traktowane.

[KochanaGadzinka]

Zaborczy i zazdrosny. Nie żeby Ci nie ufał, poprostu martwi się, że za bardzo polubisz tego chłopaka, wiem jak to jest, bo ja jestem taka sama.
Weź Go ze sobą.

[sweetish]

Nie zgadzam się z Toba.Dlaczego on moze ja tak ograniczac? To przysłowie to hmm.. odniosłabym raczej do tego, że nie powinno sie krzywdzić drugiej osoby, a przeciez autorka nie krzywdzi swojego TZ, to raczej on ją krzywdzi bezpodstawnymi oskarżeniami itd....
Spytałabym TZ tak: a co gdyby Asia/Kasia,Gosia* (wybierz osobe, ktora bardzo lubi i ceni) poprosila cie o pomoc z jakiegos przedmiotu? Odmówiłbys?
I jesli powiedziałby-tak, odmowiłbym-spytałabym dlaczego. Zapewne powiedziałby, że nie chciałby, zebys była zazdrosna lub źle sie czuła etc... wtedy powidziałabym ze mu ufam i taka sprawa nic by miedzy wami nie zmieniła. I chcesz, zeby on takze ufał Tobie. Bez zaufania nie ma szczesliwych zdrowych relacji.

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez KochanaGadzinka

Zaborczy i zazdrosny. Nie żeby Ci nie ufał, poprostu martwi się, że za bardzo polubisz tego chłopaka, wiem jak to jest, bo ja jestem taka sama.
Weź Go ze sobą.

O nie przeciez autorka niesamowicie by sie upokorzyła!!!!!!!!!!!!
POza tym... na miejscu tego chłopaka, ktory poprosił o pomoc, czułabym sie skrepowana niesamowicie, gdyby ktoś słuchał jak ona mi coś probuje wytłumaczyc, czego pojac za bardzo nie moge.... Nie, nie i jeszcze raz nie!!!!!! Nie bierz go ze sobą.

[stasiek]

chorobliwie zazdrosny

[kinia860]

Eh cos jest jednak z tymi facetamiKiedys moj Tz uczyl jakas dziewczyne,byla u niego 2 razy,bo na tyle pozwolil jej Tz Do tego ja i jej Tz musielismy uczestniczyc w tych korepetycjach,bo on nie zostawilby swojej dziewczyny sam na sam z obcym facetem do tego musial zobaczyc mnie ,zeby przekonac sie ,ze "nauczyciel" jego dziewczyny ma swoja dziewczyneNa koniec powiedzialam temu chlopakowi ,zeby sie leczyl z chorobliwej zazdrosci ,bo tylko zniszczy to ich zwiazek.Z kolei jak ja udzielalam korepetycji mlodszym chlopakom,to moj Tz nic nie mowil,ale kiedy jego najlepszy kolega poprosil mnie ,zebym go do egzaminu przyuczyla to moj Tz krecil nosem.

[srebrnykot]

Jest zaborczy, i to bardzo. Na dodatek Ci nie ufa.
Ja postawiłabym na swoim. Dlatego, że wg mnie, na takie niepokojące sygnały trzeba reagować już na początku. Bałabym się, że jeśli raz stwierdzę potulnie, że tak, oczywiście, skarbie, zrobię tak, jak sobie życzysz, to kolejnym krokiem będzie dyktowanie, z kim w ogóle mam prawo rozmawiać...

[Niezmienna]

Z jednej strony rozumiem, że trochę zazdrości w związku nie zaszkodzi...ale u Twojego Tż podchodzi to pod zaborczośc, co niestety źle wróży na przyszłosc.