Czy on mnie kocha?

[agnwie14]

Hej Jestem Aga i mam 14 lat. Na koloniach poznałam chłopaka, mateusza, który niestety jest młodszy ode mnie o rok, ale co tam. Czuję że jest dla mnie ważny. Tylko nie wiem czy ja też coś dla niego znaczę . Proszę o pomoc.Wszystko zaczęło się od koncertu Kombii, na którym byliśmy. Jeszcze przed jego rozpoczęciem Mateusz<tak ma na imię> oparł ręce o moje ramiona i położył głowę na moim prawym ramieniu. I tak około 3 razy zrobił. To tak wyglądało jakby się kładł na mnie. Ale oczy miał przymknięte tak na chwilkę, bo spojrzałam na niego
Potem to następnego dnia poszliśmy na kręgle. To byłam z nim w drużynie i z paroma ludźmi to jak rzuciłam tą kulą już. To Mati mówil że dobrze będzie, dużo będzie. I czasami było a jak nie udawało się to mówił "zawiodłaś mnie" z takim uśmiechem. I częstowałam go czym mogłam to zawsze brał. Po południu to poszłam pozamiatać do chłopaków a tak z nudów to puścili mi muzykę Avril Lavigne i pytali sie czy ja naprawde tak lubie zamiatac to ja mowilam że mi sie nudzi , więc czepiam sie każdej roboty. I jak doszłam do stolika to Mateusz wstał z łóżka i poprzestawiał krzesła żebym mogła dobrze pozamiatać i potem postawił je z powrotem na miejsce. I czułam jego wzrok na sobie, może to jakieś przywidzenia, ale czułam że czasami sie na mnie patrzył. Taki wzrok chyba się czuje. I na stołówce to siedział centralnie za mną krzesło za krzesłem, bo siedzieliśmy przy dwóch oddzielnych stolikach <dziewczyny i chłopaki>.
I jak grałam w siatkę z koleżanką to chłopaki przyszli i mateusz do mnie dołączył oczywiście A innym razem ta sama sytuacja też grałam w siatkę z koleżanką. To chłopaki przyszli razem z Matim to my powiedziałyśmy, że pójdziemy już. To mateusz na to "możecie zostać". I jeszcze po dyskotece ja z siostrą wróciłyśmy wcześniej do internatu i miałyśmy esa wysłać do opiekunki. To ja dodałam na końcu. Pozdrowienia dla Pani, Mateusza i Oli. To potem ta Ola mi przekazała że P Gosia przeczytała to na głos i Mateusz tak powiedział"To naprawdę dla mnie?" i uśmiechnął się podobno. A ostatniego dnia to rano poszłyśmy z dziewczynami do sklepu i kupiłam takie karty gdzie mozna je komus dac i tam takie napisy były, np: Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi lub jestes super, mysle o Tobie itd itp.To ja postanowilam dac mateuszowi karte z napisem jesteś Super i podpisalam dedykacje z tyłu " Dla Matiego od koleżanki z kolonii AguŚ" i tego samego dnia bylismy na plazy i po zakopaniu kolezanki w piasku poszlam rece umyc i nogi to mateusz dobiegl do mnie. I sie pytal co tam slychac i ja powiedzialam ze glupia jestem bo zapomnialam klapkow i tak bede miec brudne nogi. To on usmiechnal sie tylko i potem wrocilismy razem na koc. I powiedziałam mu że ja mam coś dla ciebie na pamiatke i on powiedzial ze przykro mu ze dla mnie nic nie ma. To ja na to, że trudno. I dalam mu ta karte. I potem powiedziałam" Wiesz Mati Ty to na serio jesteś fajny chłopak" . I potem tuż przed wyjazdem to jak sie pchaliśmy do taxi zeby dac bagaże. To Mati wziął ode mnie mój i podał do wlożenia. I potem w pociągu już to siedziałam z nim w przedziale. To P Gosia opiekunka to powiedziała do niego ze pozaczepiałby trochę mnie, bo tak siedzę. A on powiedział że za daleko trochę siedzę. A potem to jakos tak wyszło że zamienilam sie miejscem z Panią Gosią że znalazłam sie u matiego na kolanach I Pani Gosia powiedziala ze mam farta że leze na kolanach u mistera kolonii. A mister sie tylko usmiechnął. Potem to pytał sie dlaczego ludzie z mojej szkoly <nie wiedzial ze chodze tam do szkoly> są tacy... i sie zapytalam jacy to on od razu że nie wszyscy i potem sie pytali mnie czy ja chodze tam do szkoly itd. A o 3 tak gdzieś to P Gosia zaczepiala mateusza i laskotala go i mowila zeby lepiej on troche mnie pozaczepial to ten walnął mnie no kolanie no to ja na to "Osz Ty" i tez sie zaczelam z nim bic i laskotac go. I wczesniej jeszcze to mateusz mowil ze chlopaki poszli do dziewczyn sie umowic i pani gosia mowila ze on tez moze i mrugnela do mnie. To on powiedzial ze wie,ale i nie doslyszalam dalej bo odwrocil sie do okna i usmiechnal. I jeszcze przypomnialo mi sie ze na dyskotece to biliśmy sie butelką od Sprite`a razem z Olą i calkiem dobrze nam sie biło I nie wiem co jeszcze nic mi nie przychodzi do glowy, ale jeszcze tam parę takich jest wydarzeń między nami. I tak mocno dużo wyszło. Więc na zakończenie proszę o przynajmniej powierzchowne przeczytanie i odpowiedzenie na pytanie czy Mati mnie kocha? i czy mam u niego jakieś szanse? Dziękuję bardzo i jestem wdzięczna za przeczytanie moich wypocin ***

[Bezkonkurencyjna]

wiesz co to milosc?na pewno nie takie zachowanie jak opisalas.predzej droga do zauroczenia.ale w wieku 14lat moim zdaniem nie ma milosci

[zielona0noc]

hehee Yyyy .. strasznie chaotyczie napisane. Moim zdaniem w wieku 13 lat nie ma mowy o jakiejś miłości. Jesteście młodzi i to, co opisałaś to takie młodzieńcze zauroczenie, sympatia. Hmm

[agnis2908]

Pewnie mu się spodobałaś, ale nie rób sobie nadziei. Za tydzień i Tobie i Jemu przejdzie. To zauroczenie. Bijatyki jakieś=końskie zaloty.
Hmm....przeżywało się to kiedyś...

[mundziolek]

Napisane przez Bezkonkurencyjna

wiesz co to milosc?na pewno nie takie zachowanie jak opisalas.predzej droga do zauroczenia.ale w wieku 14lat moim zdaniem nie ma milosci

mylisz sie... ja swoja pierwsza milosc przezylam w wieku 13 lat....... on miał wtedy 16 ... nigdy tego nie zapomne... ale nie wazne co do autorki to powalilo mnie pytanie "czy on mnie kocha" ... kolenie trwają przewaznie 2 tygodnie , nie wydaje mi sie żeby mozna bylo w 2 tygodnie kogos pokochać... chociaz w waszym przypadku moze i o jakims zauroczeniu mozna mowic. Chociaz nie wydaje mi sie by to dlugo przetrwalo po tej kolonii... Jestes mlodziutka i dopiero wchodzisz w swiat uczuć. Nie bierz kazdego ruchu i gestu drugiej osoby tak do siebie... A moja rada tak od siebie ze jesli uwazasz ze w jakims tam sensie cos do niego czujesz to sproboj z nim dalej utrzymywac kontakt ... chociaz w sumie 13 letni chlopiec to ja nie wiem czy ma pojecie o takich rzeczach ... poprostu przyjaznic moze sie z nim sprobuj

[99GirlOoo99]

heeh przypomniało mi sie kiedy ja miałam 13lat ,kolonie, końskie zaloty, lisciki itp

mysle ze mati cie nie kocha, jest to zauroczenie ,podobacie sie sobie .. do konca wakacji pewnie troche ci zapał minie

[Madaaa]

lubi cie i tyle

[verzara]

Tak napewno kocha

[Anzelina]

No przestańcie, za takie coś co jej odpisałyście, jeszcze 10 lat temu bym się obraziła Haha.

Nie kochana, ale może z tego wyniknąć coś wspanialszego - dłuuga przyjaźń

[kiniaczeq]

ehehe nie w wieku 14 lat nie można mówić o miłości, raczej takie zauroczenie , po za tym może był miły dla Ciebie tylko? taki dobry kolega..

[czarna_maciejka]

Odpisujecie jakbyscie same nie mialy kiedys 13 czy 14 lat
Normalne, ze z perspektywy czasu wyglada to inaczej, ale to ze dorosli inaczej patrza na takie sprawy nie znaczy, ze dziewczynie potrzebne sa komentarze w stylu "yhy, na pewno kocha! ". Jesli same kiedys bedziecie mial corke to na pewno stosunki beda miedzy wami swietne, jesli ona przyjdzie do was w wieku 13 lat z takim pytaniem, a wy odpowiecie tak samo jak autorce albo tak samo bedziecie sie podsmiechiwac... troche tolerancji i zrozumienia!

Agnwie14, jak ci juz ktos napisal-milosc a zauroczenie kims to dwie rozne sprawy. Ale jesli bedziesz pielegnowala to co miedzy wami to moze z tego wyjsc przyjazn na cale lata, a kto wie, moze kiedys i milosc. Na razie-nie mysl o tym czy cie kocha czy nie, tylko postaraj sie to podtrzymac.

[Blonde_Stranger]

No cóż,pewnie Cię lubi

ale


Czy on mnie kocha?

Nie.

[Bezkonkurencyjna]

Napisane przez mundziolek

mylisz sie... ja swoja pierwsza milosc przezylam w wieku 13 lat....... on miał wtedy 16 ... nigdy tego nie zapomne...

dla mnie nie istnieje w tak mlodym wieku

[agnwie14]

Ok czaję bazę :P Dziex za wszystkie odpowiedzi * i za przeczytanie :PP Pozdrawiam Wszystkich *

[yedanna]

Słodkie

Ja już nie do końca pamiętam, jak to było w tym wieku (widzę że Wizażanki w większości również ), co nie zmienia faktu, że wiele razy się wtedy człowiek zakochiwał.

Tak - myślę, że Cię polubił, może się zuroczył jak Ty, fajnie spędziliście razem czas i może być z tego przyjaźń a kiedyś coś więcej.

Powodzenia!

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Napisane przez Bezkonkurencyjna

wiesz co to milosc?na pewno nie takie zachowanie jak opisalas.predzej droga do zauroczenia.ale w wieku 14lat moim zdaniem nie ma milosci

Napisane przez zielona0noc

hehee Yyyy .. strasznie chaotyczie napisane. Moim zdaniem w wieku 13 lat nie ma mowy o jakiejś miłości. Jesteście młodzi i to, co opisałaś to takie młodzieńcze zauroczenie, sympatia. Hmm

Napisane przez kiniaczeq

ehehe nie w wieku 14 lat nie można mówić o miłości, raczej takie zauroczenie , po za tym może był miły dla Ciebie tylko? taki dobry kolega..

kiedy ma się lat trochę więcej, to doskonale się wie, że taka miłość po czasie okazuje się nieprawdziwa*.

co nie zmienia faktu, że kiedy ma się 14 lat, to miłość jest najprawdziwsza, najpiękniejsza i najbardziej intensywna. wtedy z miłości pisze się listy, z miłości płacze się po kątach, z miłości robi się te wszystkie dziwne podchody.

autorka wątku pyta ze swojej perspektywy. a więc pyta, czy ma szansę na te listy, płacz po kątach i dziwne podchody. więc Dziewczyny, cofnijcie się o kilka(naście) lat wstecz. tu nie chodzi o morały i wielkie prawdy życiowe.

*nieprawdziwość jest to aczkolwiek względna, bo np. dla mnie miłości, które przeżywałam mając lat 14, dużo piękniejsze były i bajkowe, niż te, które spotykam teraz.
dla mnie właśnie te miłości - miłość z podstawówki do Michała P., który grał w piłkę nożną, któremu wysłałam Walentynki przez 4 lata i wstydziłam się przyznać, że to ode mnie, miłość z pierwszej klasy gimnazjum, kiedy spacerowałam z moim chłopcem za rękę po łąkach, zbierał mi niezapominajki i wplatał je we włosy, malował dla mnie i grał mi na gitarze ballady... - dla mnie te miłości zawsze będą najwspanialsze i najpiękniejsze.

można nazywać to zauroczeniem, szczenięcymi amorami - a dla mnie to, tylko to, czyste uczucie, takie naiwne, błogie, egzaltowane i tak cholernie silne, dla mnie to jest miłość sama w sobie.

[Aga1812]

mal_a_gosia zgadzam się z Tobą w 10000%!!!

[agnwie14]

Widzę, że mal_a_gosia doskonale wie co czuję ) I dziękuję za taką wyczerpującą odp Pozdrawiam ) Ale szczerze mówiąc Romantyczne dosyć to było to co napisałaś mal_a_gosiu Może nie wiem co to miłość jeszcze Ale się dowiem :P
ucząc się na błędach, na takich malutkich miłościach Pozdrawiam i Buziaki

[kiniaczeq]

Napisane przez agnwie14

Widzę, że mal_a_gosia doskonale wie co czuję ) I dziękuję za taką wyczerpującą odp Pozdrawiam ) Ale szczerze mówiąc Romantyczne dosyć to było to co napisałaś mal_a_gosiu Może nie wiem co to miłość jeszcze Ale się dowiem :P
ucząc się na błędach, na takich malutkich miłościach Pozdrawiam i Buziaki

tak tak, zgadzam się z Małą Gosią ale tylko po części. Of kors nie karzemy Ci z nim nie rozmawiać itp. będziesz miałam coś później wspominac chodzi o to; że to nie jest MIŁOŚĆ, tylko zauroczenie - ba. może być piękne jak opisała to Mała Gosia, ale nie jest to miłością

[Zmijka]

Mal_a_gosia dobrze napisane

A miłośc w wieku lat 30 jest inna od tej w wieku 14.

Macie szanse na cos Raczej mu się podobasz..
Tak weszłam na forum z którego masz emotki i wiedze, że tam inaczej Ci odpowiedziano na Twoje pytanie.
Punkt widzenia, zalezy od wieku
Ha

[agnwie14]

Rozumiem :P Jasne, że tak ale czy mogłoby coś z tego wyniknąć? kiedyś jak będziemy mieć po ileś tam lat <więcej niż mamy :P> Ale no tak...zauroczenie to chyba tez i z mojej strony. Ale ja straciłam głowę, chciałam być jak najbliżej niego. Nie byłam sobą, coś mnie goniło do niego. Nie wiem właśnie czy też mu się podobam. I po to m.in. napisałam ten artykuł. Chyba to wina głównie jego słodkiego uśmiechu.... Mmm poezja Pozdrawiam *

[Zmijka]

A macie jakis kontakt?

[Gwiazdeczka1978]

Czy inne dziewczyny traktował tak samo???
Jesli nie to na pewno mu sie podobasz. Mysle,ze w wieku 13-14 lat mozna przezyc piekna spontaniczna szalona i czysta milosc
Przeciez sa rozne rodzaje milosci

[Paati89]

Myślę że w tym wieku nie ma mowy o prawdziwej miłości... moim zdaniem to zwykłe zauroczenie lub początek przyjaźni

[agnwie14]

Tak mam z nim kontakt GG telefon adres fotki, naszej klasy. Raz to napisał do mnie na GG o 22:30, które tłumaczył "bo nudziło mi się". następnego dnia też gadaliśmy. I pytałam sie go o zainteresowania itp. To parę minut trwało przekomarzanie się kto wymyśla temat do rozmowy. Użyliśmy razem chyba z 50 emotek :P:P I okazało się że podoba nam się ta sama piosenka, ten sam sport, ci sami piłkarze. No żyć nie umierać . No wiem, że to nie wszystko. Ale to dawno było a teraz ostatnio nie gadaliśmy A po kolonii jak wróciliśmy to wstawiłam na nk fotkę z nim z dedykacją dla Matiego. To parę dni potem obraził się na mnie śmiertelnie. Usunął ze znajomych itd. Uratowała nas P Gosia o której wcześniej pisałam. W osotanich dniach sierpnia jedziemy na wycieczkę razem do Krakowa. I ona nas pogodziła. I tak jakby nigdy nic Mateusz się zachowywał jakby sie nic nie stało. Ale fotkę usunęłam ;/
A jeśli chodzi o drugie pytanie to tylko na mnie się położył. Jesli chodzi o to wydarzenie na koncercie. I nie wiem chyba tylko ze mną takie wydarzenia się zdarzały. Pozdrawiam * I dziex za pomoc

[yedanna]

Wiesz, osobiście uważam że zamieszczanie czyjegoś zdjęcia gdziekolwiek bez zgody tej osoby, jest niegrzeczne i nie dziwię się, że się obraził. To, że nielegalne to w ogóle pominę
ale weź to na przyszłość pod uwagę.

[thugzcry]

Cóż też sądze po stylu pisania i też po opisanym zachowaniu, że to tylko zauroczenie ;p naturalnie nie robię z siebie jakiejś dorosłej bo ja jestem od Ciebie nawet rok młodsza no, ale to już serducho powinno czuć czy między wami coś jest. Bo jeżeli znaleźliście między sobą jakieś porozumienie to już wtedy kieruj się tylko serduchem bo jesteś w takim wieku, że nie musisz sie specjalnie zastanawiać tlyko korzystaj z życia dziewczyno W prawdzie ja zakochałam się rok temu w chłopaku 6 lat starszym. No tak brzmi to beznajdziejnie i tak samo jest ;p tak... w tym roku skończył ostatnie naście :p to juź rok i 1 miesiąc. on nie zachowuje sie jak 18 latek. on ma taki poglad jak ja i dlatego charakterem jest idealny. z wyglądu też o kimś takim marzyłam. jest idealny. jakoś tam super nie cierpie z tego powodu bo nie zawsze mózg moze sercu przemowic ;p czekam spokojnie az się odkocham nie utrzymuje z tym chlopakiem zadnyc h kontaktow on pewnie zapomnial o moim istnieniu ;p ale to nic odkocham się w swoim czasie napisalam tam, ze raczej nie cierpie. no nie bo prowadze nadal moj dynamiczny tryb zycia bo z niego korzystam ;p ale tak raz na miesiac mam taka moja MALUTKA depresje nie wychodze z domu nie gadam z nikim a potem wracam d siebie ale jakos nie okazuje tego bo po co komus zawracac tym glowe? niesttey ale z dziećmi w moim wieku (mowie tu o sobie) tak bywa :P co do slowa kocham moze zbyt wielkie słowo bo osobiście sama o sobie sądze ze to tylko zauroczenie bo pewnie nie mam jeszcze rozwiniętego tak bardzo ze tak powiem kawałka odpowiedzialnego za prawdziwą miłość :P pozdrawiam Cię i naprawde ciesz sie zyciem bo za pare lat mozesz zalowac niektorych niezrobionych rzeczy

[anka110011]

Mam małe pytanko. Spotykam sie z chłopakiem już pół roku. Nie widujemy się codziennie bo nie ma takiej możliwości, (on jest ode mnie starszy 6 lat ) przyjeżdża średnio co dwa tygodnie, a wtedy staramy się spędzać ze sobą jak najwięcej czasu.
Moje pytanie brzmi: Co może być nie tak skoro jeszcze się nie całowaliśmy?? Kontakt ze sobą mamy świetny, możemy gadać o wszystkim, o seksie, wcześniejszych związkach, ale nam jakoś opornie idzie;/ Jak z nim przebywam czuje się świetnie, on z resztą też. Wiem, że mu się podobam, on mi też. Jak to przyśpieszyć?? Ja wychodzę z założenia, że dziewczyna nie powinna pierwsza całować (może się mylę).
Jeszcze jedno, jak uważacie: gdzie jest granica miedzy koleżeństwem a związkiem. Czy ową granicą jest pocałunek?

[Dotka90]

Myślę, że raczej traktuje Cię jak przyjaciółkę

[aalien]

Napisane przez agnwie14

Hej Jestem Aga i mam 14 lat. Na koloniach poznałam chłopaka, mateusza, który niestety jest młodszy ode mnie o rok, ale co tam. Czuję że jest dla mnie ważny. Tylko nie wiem czy ja też coś dla niego znaczę . Proszę o pomoc.Wszystko zaczęło się od koncertu Kombii, na którym byliśmy. Jeszcze przed jego rozpoczęciem Mateusz<tak ma na imię> oparł ręce o moje ramiona i położył głowę na moim prawym ramieniu. I tak około 3 razy zrobił. To tak wyglądało jakby się kładł na mnie. Ale oczy miał przymknięte tak na chwilkę, bo spojrzałam na niego
Potem to następnego dnia poszliśmy na kręgle. To byłam z nim w drużynie i z paroma ludźmi to jak rzuciłam tą kulą już. To Mati mówil że dobrze będzie, dużo będzie. I czasami było a jak nie udawało się to mówił "zawiodłaś mnie" z takim uśmiechem. I częstowałam go czym mogłam to zawsze brał. Po południu to poszłam pozamiatać do chłopaków a tak z nudów to puścili mi muzykę Avril Lavigne i pytali sie czy ja naprawde tak lubie zamiatac to ja mowilam że mi sie nudzi , więc czepiam sie każdej roboty. I jak doszłam do stolika to Mateusz wstał z łóżka i poprzestawiał krzesła żebym mogła dobrze pozamiatać i potem postawił je z powrotem na miejsce. I czułam jego wzrok na sobie, może to jakieś przywidzenia, ale czułam że czasami sie na mnie patrzył. Taki wzrok chyba się czuje. I na stołówce to siedział centralnie za mną krzesło za krzesłem, bo siedzieliśmy przy dwóch oddzielnych stolikach <dziewczyny i chłopaki>.
I jak grałam w siatkę z koleżanką to chłopaki przyszli i mateusz do mnie dołączył oczywiście A innym razem ta sama sytuacja też grałam w siatkę z koleżanką. To chłopaki przyszli razem z Matim to my powiedziałyśmy, że pójdziemy już. To mateusz na to "możecie zostać". I jeszcze po dyskotece ja z siostrą wróciłyśmy wcześniej do internatu i miałyśmy esa wysłać do opiekunki. To ja dodałam na końcu. Pozdrowienia dla Pani, Mateusza i Oli. To potem ta Ola mi przekazała że P Gosia przeczytała to na głos i Mateusz tak powiedział"To naprawdę dla mnie?" i uśmiechnął się podobno. A ostatniego dnia to rano poszłyśmy z dziewczynami do sklepu i kupiłam takie karty gdzie mozna je komus dac i tam takie napisy były, np: Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi lub jestes super, mysle o Tobie itd itp.To ja postanowilam dac mateuszowi karte z napisem jesteś Super i podpisalam dedykacje z tyłu " Dla Matiego od koleżanki z kolonii AguŚ" i tego samego dnia bylismy na plazy i po zakopaniu kolezanki w piasku poszlam rece umyc i nogi to mateusz dobiegl do mnie. I sie pytal co tam slychac i ja powiedzialam ze glupia jestem bo zapomnialam klapkow i tak bede miec brudne nogi. To on usmiechnal sie tylko i potem wrocilismy razem na koc. I powiedziałam mu że ja mam coś dla ciebie na pamiatke i on powiedzial ze przykro mu ze dla mnie nic nie ma. To ja na to, że trudno. I dalam mu ta karte. I potem powiedziałam" Wiesz Mati Ty to na serio jesteś fajny chłopak" . I potem tuż przed wyjazdem to jak sie pchaliśmy do taxi zeby dac bagaże. To Mati wziął ode mnie mój i podał do wlożenia. I potem w pociągu już to siedziałam z nim w przedziale. To P Gosia opiekunka to powiedziała do niego ze pozaczepiałby trochę mnie, bo tak siedzę. A on powiedział że za daleko trochę siedzę. A potem to jakos tak wyszło że zamienilam sie miejscem z Panią Gosią że znalazłam sie u matiego na kolanach I Pani Gosia powiedziala ze mam farta że leze na kolanach u mistera kolonii. A mister sie tylko usmiechnął. Potem to pytał sie dlaczego ludzie z mojej szkoly <nie wiedzial ze chodze tam do szkoly> są tacy... i sie zapytalam jacy to on od razu że nie wszyscy i potem sie pytali mnie czy ja chodze tam do szkoly itd. A o 3 tak gdzieś to P Gosia zaczepiala mateusza i laskotala go i mowila zeby lepiej on troche mnie pozaczepial to ten walnął mnie no kolanie no to ja na to "Osz Ty" i tez sie zaczelam z nim bic i laskotac go. I wczesniej jeszcze to mateusz mowil ze chlopaki poszli do dziewczyn sie umowic i pani gosia mowila ze on tez moze i mrugnela do mnie. To on powiedzial ze wie,ale i nie doslyszalam dalej bo odwrocil sie do okna i usmiechnal. I jeszcze przypomnialo mi sie ze na dyskotece to biliśmy sie butelką od Sprite`a razem z Olą i calkiem dobrze nam sie biło I nie wiem co jeszcze nic mi nie przychodzi do glowy, ale jeszcze tam parę takich jest wydarzeń między nami. I tak mocno dużo wyszło. Więc na zakończenie proszę o przynajmniej powierzchowne przeczytanie i odpowiedzenie na pytanie czy Mati mnie kocha? i czy mam u niego jakieś szanse? Dziękuję bardzo i jestem wdzięczna za przeczytanie moich wypocin ***

Miłe wspomnienia Będziesz do nich wracać kiedy będziesz słodką, siwą Babcią na fotelu bujanym z kotem na kolanach, przed gorącym kominkiem Uwielbiam takie wspomnienia z lat dziecinnych.