Internetowa znajomość

[MMB]

Na początku chciałby się przywitać z racji mojego debiutu tutaj. Mam nadzieje, że nie wyrzucacie facetów z tego forum ok a teraz wracam do tematu. Krótko opisze swoją historie. Więc dosyć sporo czasu temu poznałem dziewczyne przez internet.Mieszkamy od siebie ponad 300km. Rozmawialiśmy coraz częściej i częściej aż w końcu doszliśmy do wniosku, ze cos do siebie czujemy( tylko prosze nie pisać, że to nie możliwe)nie stało sie tak po tygodniu czy dwóch pisania ale naprawde po sporym czasie więc nie jest to jakieś zauroczenie.Piszemy ze sobą, dzwonimy.Jest bardzo miło.Problem w tym, że do tej pory sie nie spotkaliśmy.Z mojej strony takie propozycje już padły.Z Jej strony nie.Jestescie kobietami wiec może mi ktoś wyjaśni o co w tym wszystkim chodzi?? Naprawde Nasze rozmowy są bliskie i nie mamy tajemnic.Wiemy co do siebie czujemy.Czy moze Ona sie boi spotkania a może nie chce i traktuje ta znajomośc jako tylko internetową??Wydaje mi sie, że unika tego tematu.Chociaż po tym co pisze do mnie jestem pewny, że nie ejstem Jej obojętny.Może po prostu jechać do Niej i powiedzieć, że ejstem u Niej w mieście i wtedy zobaczyc czy dojdzie do spotkania?Bardzo mi na Niej zależy. Spróbuje z Nią porozmawiać, może uda mi sie czegos dowiedzieć.

[Myszka_83]

A wymieniliście się zdjęciami?
A może ona się boi, że Ci sie nie spodoba, że nie będzie w Twoim typie i że wszystko pryśnie...

[Merys]

Radze nie robic niespodziewanych wizyt, to sie zwykle zle konczy
Nie rob nic na sile, proponuj do skutku. Jak odmowi to zapytaj dlaczego.

[MMB]

Zdjęcia juz wymieniliśmy. To naprawde nie ejst kilku mieięczna znajomość.To znacznie wiecej.Naprawde wiemy o sobie dużo,wiemy, ze sie sobie podobamy.Chyba gdyby było inaczej tyle czasu sobie bysmy nie poswiecali.Co do tej niespodziewanej wizyty to szczerze też sądze, ze to nie najlepszy pomysł.Nie chce sie narzucać.Coraz bardziej odczuwam brak kontaku na żywo z tą dziewczyna.I nie chodzi mi o seks tylko o zwyczajne spedzenie czasu,popatrzyć w oczka,przytulic.Świetnie sie rozumiemy i dziwny jest troche ten brak checi na spotkanie.

[Combi]

hmm...właśnie może ma jakie s kompleksy i boi się chwili spotkania, że nie spodoba Ci się itp....a może po prostu laska się wstydzi, chce ale zarazem paraliżuje ją myśl o spotkaniu...jest tysiąc opcji...a powiedz jej "co byś zrobiła gdybym jutro był w twoim mieście"? Zobaczysz jak zareaguje...skoro nie macie tajemnic to czemu nie spytasz ja wprost?

[limonka1983]

Jako kobieta mogę powiedzieć, ze większość z nas jest romantyczkami i np. potrafimy być zakochane platonicznie. Tzn. niekoniecznie musimy być z kimś fizycznie, by coś do niego czuć. Mam nadzieję, że napisałam to w miarę jasno. Zdarza się to głównie młodym kobietkom, ale nie jest to reguła. Może z ta dziewczyną jest tak, że jest wszystko ok na odległość, ale ona nie potrzebuje być z kimś w realu. Znam takie przypadki, więc nie piszę, że jest to niemożliwe Więc skoro ona nie chce się spotkać, to może warto pomyśleć o tym tak, jak ja to opisałam?

[201803290936]

300 km to sporo i możliwe, że ona nie wyobraża sobie związku na odległość. Piszecie sobie o swoich uczuciach etc. - na pewno czujesz coś prawdziwego, ale to nie oznacza, że to może się urzeczywistnić (w sensie przenieść na grunt realny). Widać realizm w jej przypadku bierze jednak górę nad uczuciami. Postawiłabym sprawę jasno i zapytała ją bardzo wprost, czy zamierza się w najbliższym czasie (i w ogóle) z Tobą spotkać, czy nie zamierza. Przedłużająca się pisanina przez net rzadko kiedy przeradza się w coś więcej (przy takiej odległości).

[trifling2010]

Proponuje zaproponować spotkanie??Po co to tak przeciągać??Ja uważam, że jak się z kimś piszę i to się klei to czemu nie spotkać się w tzw.realu??Przyznam się, że dość sporo zaliczyłam spotkań internetowych. Czasem miałam tak, że z kimś super się pisało a na żywo była porażka. Może ona też ma takie doświadczenia i boi się.
A ile dokładnie piszecie ze sobą??
Ja obecnie jestem z kimś właśnie poznanym przez internet. Bardzo szybko spotkaliśmy się na żywo. Chyb po tygodniu. Wiem, szybko, ale po co czekać nie wiadomo ile. Potem dość dużo spotkań i dopiero staliśmy się parą.

Życzę powodzonka z całego serca

[Merys]

Napisane przez MMB

Coraz bardziej odczuwam brak kontaku na żywo z tą dziewczyna.I nie chodzi mi o seks tylko o zwyczajne spedzenie czasu,popatrzyć w oczka,przytulic.

Powiedz jej to, szczera rozmowa powinna rozwiac Twoje watpliwosci
Doris z wlasnego doswiadczenia wiem ze takie zwiazki na odleglosc moga przetrwac i przerodzic sie w zwiazek tu i teraz. Jesli ktos bardzo tego pragnie, nie ma dla niego rzeczy niemozliwych.

[MMB]

Ok więc co do kompleksów to moim zdaniem żadnych mieć nie powinna a i Ona mi mówiła, że nie ma.Kiedys mówiłem o spotkaniu to nie była gotowa.Wiec doszedłem do wniosku, że poczekam aż sama zaproponuje.No i tak czekam i czekam.No tak mieszkamy daleko ale to było wiadome od poczatku. Gdyby to rzeczywiscie przeszkadzało to jaki jest sens pisania i utrzymywania kontaku??Z jednej strony mam zapewnienia, że Jej zależy na mnie z drugiej stoimy w miejscu jakiś czas.Moze to racja aby pogadać poważnie i zaproponować spotkanie.Jeżeli odmówi będe wiedział, że traktuje mnie tylko jako internetową znajomość.Będe musiał sobie z tym jakoś poradzic.Dziewczyna naprawde jest niesamowita.Piekne oczka,uroczy uśmiech i do tego ten głos A piszemy se sobą już prawie 2 lata.Czuje sie ostatnio troche zagubiony z powodu tej sytuacji.No nic dziekuje za rady na pewno coś zrobie tylko jeszcze nie wiem co.Wole znać tą "złą" prawde, że nie chce znajomości poza tą internetowo-telefoniczna niż łuzic sie, że pewnego dnia sie spotkamy.Już sporo czekam.

[201803290936]

Napisane przez MMB

(...)
Dziewczyna naprawde jest niesamowita.Piekne oczka,uroczy uśmiech i do tego ten głos A piszemy se sobą już prawie 2 lata.Czuje sie ostatnio troche zagubiony z powodu tej sytuacji.No nic dziekuje za rady na pewno coś zrobie tylko jeszcze nie wiem co.Wole znać tą "złą" prawde, że nie chce znajomości poza tą internetowo-telefoniczna niż łuzic sie, że pewnego dnia sie spotkamy.Już sporo czekam.

Sorry, ale wg mnie to jest niezdrowe tak długo przedłużać pisanie przez net (gdy liczy się na znajomość w rzeczywistości). Zauroczyłeś się w - częściowo własnym - wyobrażeniu. To nie jest dobre. Spotkajcie się, albo to zakończ, bo odbierasz sobie szansę na prawdziwą znajomość.

[trifling2010]

Napisane przez Doris1981

Sorry, ale wg mnie to jest niezdrowe tak długo przedłużać pisanie przez net (gdy liczy się na znajomość w rzeczywistości). Zauroczyłeś się w - częściowo własnym - wyobrażeniu. To nie jest dobre. Spotkajcie się, albo to zakończ, bo odbierasz sobie szansę na prawdziwą znajomość.

popieram

[krooolewna]

To,ze sie wymieniliscie zdjeciami wcale nie oznacza,ze Ona tak wyglada.Oczywiscie nie mowie,ze chciala Ciebie oszukac,ale po prostu moglo tak wyjsc,ze wyslala jak jeszcze sie kolegowaliscie zdjecie swojej kumpeli,bo uwaza ja za piekniejsza niz siebie,a teraz glupio jej to cofnac gdy widzi ze sie zaangazowales i sama sie zaangazowala.

Jak dla mnie powinnienes jej powiedziec,ze chcesz sie z nia spotkac,bardzo Ci sie podoba etc i nie chcesz tego ciagnac jako znajomosc internetowa tylko chcialbys i inna bliskosc.

Przy tym jesli Ci naprawde sie tak podoba z charakteru zaznaczyc,ze bardzo Ci sie podoba jej charakter.

No sama nie wiem,ale tylko to mi przyszlo do glowy.

[moooniaaaa]

1. może się boi,że na żywo nie zaiskrzy i Wasza znajomość się skończy?
2. może jest po prostu nieśmiała
3. może ma kogoś

Ja bym na Twoim miejscu zapytała prosto z mostu czy chce się spotkać,jeśli tak to kiedy. A jeśli nie to dlaczego.

[kermitowa]

Napisane przez moooniaaaa

1. może się boi,że na żywo nie zaiskrzy i Wasza znajomość się skończy?
2. może jest po prostu nieśmiała
3. może ma kogoś

Ja bym na Twoim miejscu zapytała prosto z mostu czy chce się spotkać,jeśli tak to kiedy. A jeśli nie to dlaczego.

Zgadzam sie z powyzszym od siebie dodam, ze byc moze Ona traktuje ta Wasza znajomosc troche inaczej niz Ty, moze po prostu dobrze jej sie z Toba rozmawia w sieci i tyle, moze Ona nie oczekuje nic wiecej.

Ale to jest takie gdybanie, najlepiej zapytaj ją wprost co i jak.

[FallenAngel1990]

Miałam bardzo podobną sytuację. Pisałam z takim jednym chłopakiem prawie pół roku. Też wymieniliśmy się zdjęciami i planowaliśmy już spotkanie. Nie wyszło niestety bo czasowo nie mogliśmy się zgrać, a poza tym on mieszka ponad 200 km ode mnie i pracuje. Dwa razy w moim przypadku miłość na odległość nie wyszła więc nie angażowalam się za bardzo w tą znajomość. Ostatnio jak jeszcze pisaliśmy nie dogadaliśmy się w czymś i cóż... kontakt się zerwał. Chociaż wcześniej pisał że zależy mu na mnie i nie chce stracić tej znajomości... Niestety, tak to bywa czasem. Nigdy nie poznasz człowieka przez internet. Nic nie zastąpi "żywej" znajomości, to każdy wie. Postaw sprawę jasno, tu nie ma innego wyjścia, jeśli zależy Ci na niej. Być może ona faktycznie jest nieśmiała i się wstydzi? Zapytaj to nie będziesz się już zadręczał o co jej chodzi.

[Combi]

daj znac o efektach powodzenia!!!!

[Sondrina]

Pisanie przez internet z kimś, kogo się nigdy nie widziało na oczy to iluzja zauroczenia, miłości i związku. Tak naprawdę taka relacja zazwyczaj jest niewiele warta, bo człowiek przez GG czy czat może sam nakreślać swój wlasny wizerunek i ponieważ wszystko co wiesz, wiesz od niego, nie możesz zweryfikować żadnej z informacji. Ona może być piękną 20-letnią blondynką, a tak naprawdę być starszą kobietą bardzo samotną, poszukującą iluzji bliskości. Dlatego ja osobiście nie widzę sensu z pisaniem typu kobieta-męzczyzna przez nie wiadomo ile. Poznajesz kogoś, od razu się spotykasz i tyle. Jeśli już niektórzy wykorzystują internetu do poszukiwania drugiej połówki, to niech dążą do najszybszego spotkania. Mogłeś zauroczyć się wyobrazeniem o niej, o osobie, która nigdy tak naprawdę nie istaniała.
Nic nie zastąpi poznawania ludzi w codziennych sytuacjach face to face. Tu możesz ocenić ich mowę ciała i poznać kiedy kłamią, a kiedy mówią prawdę.

[whoaboa]

Napisane przez moooniaaaa

1. może się boi,że na żywo nie zaiskrzy i Wasza znajomość się skończy?
2. może jest po prostu nieśmiała
3. może ma kogoś

Dokladnie. Mi tez odrazu trzy opcje powyzje wymienione przyszly na mysl.
Jest jeszcze mozliwosc, ze utrzymujesz kontakt z fikcyjna osoba. Przykre, ale w dzisiejszym swiecie prawdopodobne.
Mysle, ze czas najwyzszy spytac co i jak z tym spotkaniem (czemu nie, itp.), bo tkwisz w martwym punkcie.

[nicka01]

Tak na prawdę nie wiesz co to za osoba. Inna może być w realu inna w internecie. Nie ró sobie nadziei

[Wroclovianka]

300 km dla chcącego nic trudnego - ja tak z TŻ przez dwa lata kursowałam tyle kilometrów na przemiennie + też poznani przez net

Ja zacznę może od pytania - ile macie lat? Bo to też ważne w tej kwestii.

Ale jak dla mnie:
1. Boi się spotkać, bo czar pryśnie.Jest nieśmiała itd.

2.Nie widzi jej się związek na odległość, jest za leniwa by ruszyć swoje 4 litery do Ciebie, nie ma czasu ani pieniędzy na takie jazdy - jest np. uzależniona od kasy i widzi mi się rodziców albo po prostu nie widzi przyszłości takiego związku. Od razu zapytam - jak Ty to widzisz? - nie chce żebyś się deklarował - nie znając dziewczyny w realu - chodzi mi bardziej o to czy jeżeli coś to jesteś w stanie się przenieść itd.? - nie musisz tu odpowiadać, sam sobie odpowiedz Możliwe, ze ona nie bierze takiej możliwości w ogóle pod uwagę, a związek na odległość trwać wiecznie nie może.

3.Dała Ci zdjęcie koleżanki i teraz się boi, że to wyjdzie.

4.Ma kogoś - na to bym nie stawiała, skoro często i długo piszecie. Chyba, że tamtego tez ma na odległość i w ten sposób poświęca Wam obu tyle samo czasu na komunikatorze

Ja stawiałabym na pkt. 1 i 2, na 3 w ostateczności a 4 w ostatecznej ostateczności

Najlepiej zapytaj jej się wprost czemu nie chce się spotkać.

[MMB]

Gdyby ta znajomość trwała kilka tygodni mógłbym sie bać, że jest całkiem inną osobą niż to co mi pisała/mówiła ale tu chodzi prawie o 2 lata.Gdyby cos było nie tak na pewno by się zaplątała.Coś takiego nie wchodzi w rachube.Nieśmiała też nie jest więc odpada.Coraz bardziej mi do tego, że boi sie ze nie zaiskrzy.Kiedyś na ten temat rozmawialiśmy i powiedziała, że nie wiadomo jak by to było na żywo.Hmm ale moim zdaniem dopóki się nie spróbuje to nie można określić jak będzie.Jak sie spotkamy i nie zaiskrzy przynajmniej będziemy wiedzieli, że próbowaliśmy. Wrocłavianka co do kasy to też odpada.Bardziej bym był skłonny stwierdzić, że brak czasu.Ma dobrą prace i dużo pracuje.Leniwa to nie jest ech zobaczymy jak potoczy sie rozmowa.Odległość??Tak jak piszecie dla chcącego nic trudnego wiec moze..Ona po prostu tego nie chce.Ciezko to zrozumieć.Pisanie prawie codziennie,czasami prawie pół nocy,rozmowy przez tel.Wiem, że to nic w porównaniu z tym co można zrobić twarzą w twarz.

[201803290936]

Napisane przez MMB

Gdyby ta znajomość trwała kilka tygodni mógłbym sie bać, że jest całkiem inną osobą niż to co mi pisała/mówiła ale tu chodzi prawie o 2 lata.Gdyby cos było nie tak na pewno by się zaplątała.Coś takiego nie wchodzi w rachube.Nieśmiała też nie jest więc odpada.Coraz bardziej mi do tego, że boi sie ze nie zaiskrzy.Kiedyś na ten temat rozmawialiśmy i powiedziała, że nie wiadomo jak by to było na żywo.Hmm ale moim zdaniem dopóki się nie spróbuje to nie można określić jak będzie.Jak sie spotkamy i nie zaiskrzy przynajmniej będziemy wiedzieli, że próbowaliśmy. Wrocłavianka co do kasy to też odpada.Bardziej bym był skłonny stwierdzić, że brak czasu.Ma dobrą prace i dużo pracuje.
(...)

A ile jeszcze czasu zamierzasz poświęcić na pisanie z dziewczyną przez net? Czy to Ci wystarcza, czy chciałbyś być z kimś naprawdę, w rzeczywistości nie wirtualnej?

[MMB]

Doris1981 dobra pytanie.Chciałbym spotkać się jak najszybciej i zobaczyć co potem.Zależy mi na Niej.Tylko nie wiem co będzie gdy napisze, ze nie chce spotkania.Zakończyć znajomość??Nie wyobrażam sobie dnia kiedy nic do siebie nie napiszemy.Tak zakochałem sie chociaż pewnie dla wielu bedzie to dziwne.Mam już swoje lata wiec jakaś młodzieńcza miłość to nie jest.Nie chce Jej stawiac pod murem, ze albo sie spotkamy albo koniec bo nie o to w tym chodzi.Może jakoś przekonam do siebie.

[moooniaaaa]

Napisane przez MMB

Doris1981 dobra pytanie.Chciałbym spotkać się jak najszybciej i zobaczyć co potem.Zależy mi na Niej.Tylko nie wiem co będzie gdy napisze, ze nie chce spotkania.Zakończyć znajomość??Nie wyobrażam sobie dnia kiedy nic do siebie nie napiszemy.Tak zakochałem sie chociaż pewnie dla wielu bedzie to dziwne.Mam już swoje lata wiec jakaś młodzieńcza miłość to nie jest.Nie chce Jej stawiac pod murem, ze albo sie spotkamy albo koniec bo nie o to w tym chodzi.Może jakoś przekonam do siebie.

Nie czekaj tylko proponuj spotkanie
Jeśli odmówi wtedy będziesz się martwił. A teraz bądź dobrej myśli!

[bluebluesky]

Piszecie ze sobą od prawie dwuch lat, ale ona, z jakichś względów nie ma ochoty się spotkać twarzą w twarz, dałoby mi to wiele do myslenia. Jeśli ona na prawdę nie chce przenieść waszej znajomości na wyższy etap, to nie ma sensu tracić czasu. Wyraźnie nie jest Tobą zainteresowana, tak bardzo jak Ty nią.

[srebrnykot]

Zgadzam się z Doris, porozmawiajcie szczerze. Zapytaj, czy kiedykolwiek zamierza się z Tobą spotkać, czy może jesteś dla niej tylko internetowym przyjacielem... Przynajmniej będziesz wiedział, na czym stoisz.

[201803290936]

Napisane przez MMB

Doris1981 dobra pytanie.Chciałbym spotkać się jak najszybciej i zobaczyć co potem.Zależy mi na Niej.Tylko nie wiem co będzie gdy napisze, ze nie chce spotkania.Zakończyć znajomość??Nie wyobrażam sobie dnia kiedy nic do siebie nie napiszemy.Tak zakochałem sie chociaż pewnie dla wielu bedzie to dziwne.Mam już swoje lata wiec jakaś młodzieńcza miłość to nie jest.Nie chce Jej stawiac pod murem, ze albo sie spotkamy albo koniec bo nie o to w tym chodzi.Może jakoś przekonam do siebie.

Wybacz, ale to co kochasz, to głównie swoje wyobrażenie o niej. Na pewno jest inteligentną, zabawną rozmówczynią, w dodatku zdjęcie zrobiło na Tobie co najmniej dobre wrażenie, więc pewnie ładna z niej kobieta. Ale cała reszta to już Twoja interpretacja jej osoby (a często zapewne i nadinterpretacja).

Super ze sobą rozmawiać i nie spotkać się przez 2 lata, tym bardziej, że finanse nie stanowią w tym przypadku problemu? Jakby tego sobie nie tłumaczyć jest to dziwne. Serce się wyrywa Tobie, chcesz tego, ale czy ona chce? Pomiędzy deklaracjami słownymi, które nic nie kosztują, a realizacją ich jest czasami przepaść nie do przeskoczenia, a czasami tylko szczelina. Wszystko zależy od tego co tą przepaść lub szczelinę wypełnia - czy jest to chęć szczera, czy dużo gadania o nic.

Boisz się - OK, prawie wszyscy się boją zmian. Ale w tym przypadku nie da się utrzymać tego stanu dłużej, bo zaczniesz się męczyć, będziesz coraz bardziej odczuwał samotność,. Bo jednak przed tym monitorem jesteś sam, a kto jest po drugiej stronie tego naprawdę na 100% nie wiesz. Tkwiąc w zawieszeniu odbierasz sobie szansę na poznanie kogoś, komu będzie zależało na poznaniu się z Tobą 'face to face'.

Musisz jej postawić ultimatum (oczywiście nie mam na myśli "ten termin, albo spadaj", ale "spotykajmy się na wiosnę, ustalmy termin, inaczej nie ma to sensu"), bo skoro do tej pory swoją cierpliwością, rozmową, uczuciami jej do siebie nie przekonałeś, to już jej bardziej nie przekonasz. Powiedz jej, że czujesz się samotny, bo na dłuższą metę pisanie do siebie to nie wszystko - jeżeli to ją nie ruszy, nie wzruszy, nie okaże tej samej chęci, to ja bym niestety olała sprawę.

[lilijkowa]

Powiem Ci tak: nie badz glupi!
Juz prawie 2 lata zycia ucieklo Ci przed komputerem na rozmowach z osoba, ktora najwidoczniej niespecjalnie chce sie z Toba spotkac.
Byc moze sie boi, byc moze cos kreci, a byc moze jej nie zalezy na tym tak jak Tobie.
Niezaleznie od przyczyny zgadzam sie z Doris1981 , że:

Napisane przez Doris1981

Musisz jej postawić ultimatum (oczywiście nie mam na myśli "ten termin, albo spadaj", ale "spotykajmy się na wiosnę, ustalmy termin, inaczej nie ma to sensu"), bo skoro do tej pory swoją cierpliwością, rozmową, uczuciami jej do siebie nie przekonałeś, to już jej bardziej nie przekonasz. Powiedz jej, że czujesz się samotny, bo na dłuższą metę pisanie do siebie to nie wszystko - jeżeli to ją nie ruszy, nie wzruszy, nie okaże tej samej chęci, to ja bym niestety olała sprawę.

Inaczej szkoda Twojego czasu !

[Wroclovianka]

Dwa lata tak piszecie? Ło matko

To już najwyższy czas się spotkać, zapytaj wprost czy się spotka w weekend a jak powie nie to spytaj czemu.