niechce mi sie seksu :(

[mjuwka79]

witam
niewiem właściwie od czego zacząć kilka miesięcy temu urodziłam drugie dziecko i od tego czasu niechce mi sie kochać ze swoim mężem cały dzień coś sie dzieje w naszym domu wieczna krzątanina to obiad musze ugotować dla nas i małego to pranie wiem wrzucić do pralki to jest moment potem powiesić sprzątanie jak mały idzie spać to mam jakieś 30min. dla siebie a to jeszcze prasowanie itd. mały często budzi sie w nocy więc chodze wiecznie nie wyspana więc jak przychodzi wieczór to padam na ryj i już mi sie nic niechce sexu też nie pije kawy nie pale staram sie zdrowo odżywiać ale i tak mi sie nie chce troche sie tu wyżaliłam no ale nie miałam komu może mi coś poradzicie bo mąż jest wiecznie na mnie obrażony może są jakieś specyfiki bo już niewiem co robić żal mi go ale kurde NIECHCE mi sie
dzięki za porady

[iloneczka1]

Jesteś przemęczona ciażą, porodem, obecnym nawałem zajęć. Cała energia na to idzie. Wygospodaruj chwilę dla siebie, prześpij się, odpocznij, wyjdź na spacer, fryzjer, nowy ciuch, spotkanie z koleżanką, niech mąż w tym czasie posiedzi przy dziecku i zastąpi Cię w pracach domowych. Co on się ma niby obrazać ? Musicie się jakoś dzielic obowiązkami. , niech wie, ze nic za darmo nie ma.

[Dragonfly29]

Napisane przez iloneczka1

Jesteś przemęczona ciażą, porodem, obecnym nawałem zajęć. Cała energia na to idzie. Wygospodaruj chwilę dla siebie, prześpij się, odpocznij, wyjdź na spacer, fryzjer, nowy ciuch, spotkanie z koleżanką, niech mąż w tym czasie posiedzi przy dziecku i zastąpi Cię w pracach domowych. Co on się ma niby obrazać ? Musicie się jakoś dzielic obowiązkami. , niech wie, ze nic za darmo nie ma.

Skoro wszystko, z opieką nad maluchem na czele, jest na Twojej głowie, to się nie dziwię, że nie dajesz rady i na nic nie masz siły, ochoty. Wybacz to sformułowanie, ale sama sobie dziecka nie zrobiłaś, więc mąż powinien Ci pomagać (sam się nie domyśla, nie proponuje???), tak byś miała czas wyjść do fryzjera, z koleżanką na kawkę albo poleniuchować w wannie z dobrą książką. Zaangażujcie do pomocy mamę, teściową, siostrę, jeśli macie taką możliwość. Niech zaopiekują się pociechą przez godzinkę czy cały wieczór, a w tym czasie Wy idźcie z mężem do kina, na kolację. Zadbajcie o Wasz związek. Podzielcie się obowiązkami.
A przy poprzednim dziecku jak było? Też wszystko robiłaś sama? Może tak "nauczyłaś" męża, że zajmujesz się dziećmi i domem, a on siedzi i pierdzi w stołek.

P.S. W żadne "specyfiki" się nie ładuj. Grunt to odpoczynek. Walcz o to.

[paula78]

Czy mąz robi cokolwiek w domu ?wstaje w nocy ?
zajmuje sie starszym dzieckiem?

boisz sie kolejnej ciąży ?

ja juz bym mu się dała poobrażać :-/

[Ivi 1988]

Napisane przez paula78

Czy mąz robi cokolwiek w domu ?wstaje w nocy ?
zajmuje sie starszym dzieckiem?

boisz sie kolejnej ciąży ?

ja juz bym mu się dała poobrażać :-/

No wlasnie. Co to ma niby byc? Typowy samiec- gotowac mu, posprzatac, zajac sie dzieckiem a w nocy tylek wypiac. Slodko.

Autorko, ustal podzial obowiazkow. I pogadaj z nim szczerze,o co chodzi, moze on mysli,ze juz Cie nie kreci? Najlepiej jak pogadacie.

[cava]

Napisane przez mjuwka79

witam
niewiem właściwie od czego zacząć kilka miesięcy temu urodziłam drugie dziecko i od tego czasu niechce mi sie kochać ze swoim mężem cały dzień coś sie dzieje w naszym domu wieczna krzątanina to obiad musze ugotować dla nas i małego to pranie wiem wrzucić do pralki to jest moment potem powiesić sprzątanie jak mały idzie spać to mam jakieś 30min. dla siebie a to jeszcze prasowanie itd. mały często budzi sie w nocy więc chodze wiecznie nie wyspana więc jak przychodzi wieczór to padam na ryj i już mi sie nic niechce sexu też nie pije kawy nie pale staram sie zdrowo odżywiać ale i tak mi sie nie chce troche sie tu wyżaliłam no ale nie miałam komu może mi coś poradzicie bo mąż jest wiecznie na mnie obrażony może są jakieś specyfiki bo już niewiem co robić żal mi go ale kurde NIECHCE mi sie
dzięki za porady

To dośc częsty problem i świetnie Cie rozumiem, bo po 2gim dziecku tez miałam taki "zjazd".
Ale to absolutnie nie znaczy, ze problem nalezy zaakceptowac, i nic z nim nie robić.
Tak z perspektywy patrząc to nalezy ten stan zażegnac jak najprędzej, bo dla związku jest naprawde niebezpieczny.
I nie nalezy rugać męża, ze ma potrzeby, pragnie żony i fochuje się na fakt, ze jest odstawiony na dalszy plan.

trzeba rozmawiać. Musisz mu wyjasnić, moze i 10 razy, ze ten stan jest przejściowy, ze to nie znaczy ze go nie kochasz dlatego nie pragniesz, ale że to wpływ zmęczenia, chormonów i im więcej on Ci pomoze i wesprze tym szybciej to minie. Powiedz mu, ze Ciebie tez to męczy i dobija i tez być chciała żeby było inaczej i będziesz się starać.

i staraj sie z tym coś jednak robić - nie zaniedbaj się, ułóż sztywny plan dnia- tak będziesz miała więcej czasu- nawet z 2 dzieci i pracą się da a i dzieci wtedy mniej dokuczliwe. Wbij sobie do głowy, ze nie wszytko musisz sama, ze nawet coś zrobione jako-tako- jest zrobione i bardzo dobrze. Mąż/teść/mama- nawet jesli krzywo i tyłem do przodu, tez przewiną dziecko i ono od tego się nie popsuje.
Opiekunki nie gryza dzieci i przy 2ce- warto zorganizowac panią, która przyjdzie 2-3 razy w tygodniu na 3-4 godziny i np. tylko zabierze dzieci/dziecko młodsze na spacer - a ty wtedy nie sprzątanie, pranie, na ścierce jezdzić, tylko kawka, maseczka, fryzjer, ksiązka, zakupy, koleżanka itp przyjemności. Nie wolno zapominać, że nawet kobieta niedługo po porodzie, to nie tylko matka, ale przede wszytkim kobieta właśnie.


I warto pójśc do ginekologa i problem mu zgłosić- chwila wstydu a może bardzo pomóc, bo to moze być nierównowaga chormonalna, którą moze nie tyle trzeba od razu leczyć, ale na pewno kontrolować i z czasem wyrównać.

trzymam kciuki.

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez Ivi 1988

No wlasnie. Co to ma niby byc? Typowy samiec- gotowac mu, posprzatac, zajac sie dzieckiem a w nocy tylek wypiac. Slodko.

.

o tak!
Kocham wizaż.
przeciez to jasne jak słońce ze skoro to jakiś samiec, to na bank jest to typowa szowinistyczna, faszystowska świnia żądna wyuzdanego seksu co 5 minut .

Sam miód wizazu.

[Ivi 1988]

zgadzam sie z Cava

ale dla mnie problemem byloby to,ze maz nie potrafi zrozumiec. Przeciez czesto sie slyszy,ze kobieta traci libido po ciazy- nie wiem,czy nigdy o tym nie slyszal?
Autorko- moze sprobuj pojsc na jakis kompromis- wyobraz sobie,ze nagle Twoj maz powiedzmy "nie moze" przez pare miesiecy. Mysle,ze to nikogo nie napawa optymizmem gdy partner jest "off".
Moze zrobcie nastroj, zrelaksuj sie.

Mysle,ze jak bedzie mnostwo pocalunkow, przytulen itp, to on nie bedzie czul sie tak odtracony. Moze jest zazdrosny troche o dziecko? Okaz mu uczucia, niech wie,ze nie ejst Ci obojetny nawet po porodzie
Albo sprobujcie robic cos, co oboje was podnieca-moze jakis filmik? ALbo masaz? Dla chcacego nic trudnego

[brownayes]

Niestety znam takich kilka par. To bardzo niebezpieczna sytuacja w związku.. To co proponują Ci dziewczyny to święta racja zadbaj trochę o siebie, zajmij się sobą a obowiązki podziel na was oboje plus pomoc rodziców raz na jakiś czas. No nie wiem jaką macie sytuacje,ale dzieci można im np podrzucić na kilka godzin w weekend, żebyście mogli pobyć sami. Idź do fryzjera, kup sobie jakąś seksowną bieliznę... Wtedy poczujesz się lepiej. Nie możesz skupiać się wyłącznie na dzieciach. I oczywiście nie zapominaj o szczerej rozmowie z mężem, bo facet gotowy pomyśleć, że już Cię nie pociąga, żeCinie podpasował w tych sprawach albojeszcze cosgłupiego. Dlatego warto grać w otwarte karty, anie tylko robić uniki. Powodzenia

[mjuwka79]

witam ponownie
dziękuje za wsparcie i ciepłe słowa dzięki waszym radom wziełam sprawy w swoje ręce
dwa dni temu przeprowadziłam poważną rozmowe z mężem i doznałam szoku wyżaliłam się że przez niego stałam sie kurą domową że mi sie też coś od życia należy itd. mąż wysłuchał mnie w spokoju i przyznał mi racje obiecał pomoc przy dzieciach żebym odpoczeła obiecał też że jak bedzie widział że jestem zmęczona to nie bedzie się obrarzał jak nie bede chciała sie z nim kochać
jutro ide do fryzjera a za tydziań z koleżankami na piwkooo
PS. dziś rano przyniósł mi kwiaty bez okazji
dziękuje wam

[Kiciaaaa]

Szczęśliwe rozwiązanie, super, w końcu facet stanął na wysokości zadania), powodzenia

[paula78]

No widzisz jak niewiele bylo trzeba aby mu otworzyc oczy ,rozmowa .

A teraz pilnowac swojego czasu na relaks ,warto też zorganizowac opiekunkę i spedzic czas tylko z mężem.

[201803290936]

Napisane przez paula78

No widzisz jak niewiele bylo trzeba aby mu otworzyc oczy ,rozmowa .

A teraz pilnowac swojego czasu na relaks ,warto też zorganizowac opiekunkę i spedzic czas tylko z mężem.

Racja.