|  2010-01-16, 13:56 | #1 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2006-07 Lokalizacja: Kraków 
					Wiadomości: 2 589
				 | Picie alkoholu
			
			Hej dziewczyny. Denerwuje mnie to, ze na imprezach najwazniejsze jest to, by najwiecej wypic. Nie mam 14 lat, a do tej pory jak gdzies wyjde, chce spotkac sie ze znajomymi, by pogadac, poszalec, odwalic cos smiesznego, a nie chce przy tym pic, to mimo, ze grzecznie, lecz kategorycznie odmawiam, to ludzie mnie nieustannie namawiaja. Pomijam fakt, ze potem te spotkania to jedno wielkie picie. Ja wtedy automatycznie jestem postrzegana jako taka, ktore nie potrafi sie wyluzowac. A czy do tego koniecznie potrzebny jest alkohol? Co o tym sadzicie? Jak odmawiacie skutecznie i nie jestescie postrzegane jako dziwaki? Ostatnio bylam na lekach, a znajomi mowili, ze nic mi przeciez nie bedzie. Sama wiem lepiej, ze taka mieszanka to zabojstwo dla mojego zoladka.    
				__________________ | 
|     |   | 
|  2010-01-16, 14:08 | #2 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-01 
					Wiadomości: 248
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 
			
			Ja też nie pije... bo nie lubie ewentualnie wino z TŻ, ale na imprezach nigdy, jak mnie namawiają również grzecznie odmawiam i twierdzą że jestem ZBYT POWAŻNA co w tym poważnego że nie lubie bólu głowy i niczego nie pamiętać?:/ Jak inni lubią przypominać sobie imprezę zdjęciami to ich sprawa nie ma się czym przejmować ;P 
				__________________ https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=22960317 &posted=1#post22960317 | 
|     |   | 
|  2010-01-16, 14:12 | #3 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-10 Lokalizacja: Poznań 
					Wiadomości: 6 660
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 Cytat: 
 Z doświadczenia wiem, że z takich głupich popisów sie wyrasta. U mnie w technikum tez ludzie przeganiali sie kto ile wypije, chociaz nikt nikogo nie zmuszał do picia. Ja nie przepadam za alkoholem, 1-2 piwa lub kieliszek wina raz na poł roku/rok i tyle. Na imprezy chodze rzadko, ale jak juz ide to raczej nie pije i nie mam problemow z odmawianiem. Mówie, że nie chce i pije soczek. Nikt na mnie krzywo nie patrzy, nikt nie ma mnie za dziwaka. Mam 20 lat i towarzystwo mniej wiecej w tym samym wieku. 
				__________________ "Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B. | |
|     |   | 
|  2010-01-16, 14:16 | #4 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Trójmiasto 
					Wiadomości: 5 130
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 
			
			U mnie podobnie. Jeśli mówię, że nie mam ochoty to nikt nic nie mówi, nie ma żadnych uwag typu "sztywniak". Myślę, że to zależy od towarzystwa, dojrzałości, tolerancji   | 
|     |   | 
|  2010-01-16, 14:18 | #5 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-04 Lokalizacja: Kraków 
					Wiadomości: 306
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 
			
			ja lubię pić na imprezach, m.in po to żeby się wyluzować, chociaż bez alkoholu też potrafię. po imprezach wszystko pamiętam i bynajmniej nie przypominam sobie tego co robiłam oglądajac zdjęcia. jeżeli ktoś nie lubi pić, a mimo to dobrze się bawi to nikt nie patrzy na niego krzywo, więc może tylko Ty to tak odbierasz albo twoje towarzystwo jest dziwne. A co do namawiania do picia to już narodowa cecha Polaków, że namawiają.    | 
|     |   | 
|  2010-01-16, 14:22 | #6 | |
| nabija na KOPIĘ kopistów. okrutnica jakaś... | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 Cytat: 
 | |
|     |   | 
|  2010-01-16, 14:54 | #7 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-05 Lokalizacja: Nieziemska kraina :) 
					Wiadomości: 1 264
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 
			
			też nie piję.. ..nie lubię... nie wiem dlaczego,ale gdy napiłam się kiedyś piwa to zrobiłam tylko góra 4 łyki bo mój żołądek by tego nie wytrzymał   miałam jakieś odruchy wymiotne,ciężki brzuch,duży brzuch i zawsze wszyscy po jednym łyku bekali a ja nie  wódki nigdy nie miałam w ustach bo po samym zapachu robiło mi się niesmacznie  i najlepsze jest to,że po prostu alkohol mi nie smakuje...nie wiem co ludzie widzą w gorzkim piwie lub śmierdzącej wódzie... 
				__________________ pod innym nickiem...   | 
|     |   | 
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|  2010-01-16, 16:16 | #8 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Szczecin 
					Wiadomości: 1 871
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 
			
			co to za znajomi, którzy Cię namawiają..jak nie chcesz to nie, nie powinni tego krytykować. mnie nikt nie zmusza. sama pije  nie no tak poważnie to lubie wypić na disco 1-2 piwka ale nie zawsze pije, umiem się dobrze bawić bez tego. są i takie imprezy, domówki gdzie się pije dużo i to wódki..wtedy różnie się kończy...kilka razy się przasadziło ale wspomnienia bezcenne   ale raczej unikam mocniejszego alkoholu, wole piwo raz na jakiś czas można zaszaleć ale nie żeby to było warunkiem dobrej zabawy  i nie w wieku 14 lat   | 
|     |   | 
|  2010-01-16, 16:18 | #9 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-02 
					Wiadomości: 1 441
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 
			
			Ja też nie zawsze mam ochotę pić, niestety dla niektórych to nie do pomyślenia, jakby ilość alko we krwi była wyznacznikiem dobrej zabawy. Bo jak to się można bawić bez alkoholu? Przykład-ostatni sylwester, wypiłam 3 kieliszki wódki i jak ktoś się mnie o to pytał to zaraz zdziwienie, co tak mało? Bo jak sylwester to już trzeba się zapić w trupa? Umiem się bawić bez alkoholu. Szkoda, że niektórzy tego nie rozumieją    | 
|     |   | 
|  2010-01-16, 16:23 | #10 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-02 
					Wiadomości: 9 732
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 
			
			Ja to szanuję ale mimo wszystko jako gospodarz imprezy czuję się urażona gdy ktoś odmawia np kieliszka szampana na moją cześć np z okazji urodzin. Jest samochodem, no rozumiem - jasne, ale ludzie którzy mówią nie bo nie - to po co w ogóle przychodzą na takie imprezy?  Rozumiem, zasady. No ale bez przesady, urodzinowa impreza a ktoś jest tak przekorny że och ach ajeja. Na przykład nie pijącemu alkoholikowi oczywiście nie zaproponuję alkoholu, ale niektórzy mogli by ten durny kieliszek chociaż potrzymać w ręce razem z innymi. Tak, denerwuje mnie takie stanie i użeranie się "a może przytrzymasz chociaż do zdjęcia, już dla ciebie nalałam" -"och nie, alkohol wypala mi usta" ... Nie popieram upijana się dla upijania się, wódki nie znoszę, piwo jest dla mnie ohydne. Jak piję alkohol to taki który jest smaczny - drinki różnego rodzaju. I tak, pewne osoby które nie piją a "wyczuwają klimat" - świetnie się z nimi bawisz, różnicy nie ma, niektórzy po prostu alkoholu nie potrzebują. Ale ręce mi opadają na takie drętwe patyki które siedzą na kanapie absolutnie trzeźwe, burczą bo ktoś coś wypił i jeszcze na wszystkich z góry się patrzą komentując "boże co za gówniarze... co za gówniarze, durnie nie potrafią się bez alkoholu bawić" - a sama taka osoba na kanapie zalega. Upić by się upić, też nie popieram oczywiście - ale ludzie są dorośli, każdy zna siebie wie na ile sobie może pozwolić i niech sobie pozwala. Trzeźwi ludzie na imprezach dzielą się na dwa rodzaje: -ci którzy przyszli by się bawić i wiedzą na co się godzą, wiedzą że w towarzystwie ktoś może przesadzić, ale mimo to świetnie się bawią i podskakują z innymi -ci którzy przyszli jęczeć jacy wszyscy inni to 'debile' i wyglądają żałośnie, a ktoś kto zwymiotował to porażka. Jak tak bardzo komuś przeszkadza nadmiar alkoholu na imprezie, to może warto chodzić np na spotkania oazowe? 
				__________________ Kto sieje wiatr ten zbiera burze  Edytowane przez rapifen Czas edycji: 2010-01-16 o 16:26 | 
|     |   | 
|  2010-01-16, 16:50 | #11 | |
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-07 
					Wiadomości: 2 434
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 Cytat: 
 Jak już wspomniałam, nie przepadam, ale kiedy jest jakaś wyjątkowa okazja, to nie będę przecież się kłócić "Nie, nie, dziękuję". Albo chociaż jak piszesz, potrzymam ten kieliszek do zdjęcia  . Można nie lubić alkoholu, nie pić i nie być patykiem na imprezie. Jednak jest też druga strona - kiedy ktoś na siłę Ci wmusza, chociaż wiesz, że jak to wypijesz, to za chwilę będziesz całować deskę klozetową. Byłoby miło, gdyby zachować zdrowy rozsądek - nie chcę, nie piję - ale nie jestem drewnem i stróżem godności. Chcę, piję, ale nie wmuszam innym. | |
|     |   | 
Okazje i pomysĹy na prezent
|  2010-01-16, 17:04 | #12 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-02 
					Wiadomości: 9 732
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 Cytat: 
   
				__________________ Kto sieje wiatr ten zbiera burze  | |
|     |   | 
|  2010-01-16, 18:01 | #13 | ||
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-09 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 1 610
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 Cytat: 
  ). Ale w ciągu 3-4 miesięcy wszyscy przywykli, i to do tego stopnia, że ostatnio, jak załatwiłam coś tam dla kolegi z roku, to powiedział "Masz u mnie piwko. A nie... Ty nie pijesz. No to colę  ". Także na szczęście ludzie w większości wyrastają z tego namawiania. Cytat: 
 | ||
|     |   | 
|  2010-01-16, 18:57 | #14 | |
| Zakorzenienie | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 Cytat: 
 Z czystej ciekawści zapytam  Skoro nie pije wogóle i grzecznie odmówię, to jakiś błąd?Mam nie przychodzić na żadne imprezy bo nie pije? Odmawiam często i nie robię z tego cyrku.A bawić bez % potrafię się czasami lepiej niż niektórzy po nim. Nie przeszkadza mi raczej jak ktoś pije (jezli oczywiście potrafi a nie upija się na umór i zaczyna dziwnie się zachowywać) to dlaczego komuś przeszkadza,że ja nie wypije? Skoro nie chcę i nie mam ochoty to nikt mnie nie zmusi. 
				__________________ Kto Ty jesteś? -Polak stary Jaki znak Twój? -Moher szary  Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa  Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik  | |
|     |   | 
|  2010-01-16, 19:07 | #15 | 
| zielony stworek Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D 
					Wiadomości: 16 999
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 
			
			Dziwnych masz znajomych...u mnie nikt nie namawia do picia,a na pewno do upijania się   Nawet jak ostatnio byłam w klubie na koncercie ze znajomymi to przesady nie było,max 2 piwka i drinki,ale bezalkoholowe (pycha  ). Bez alkoholu można bawić się nawet lepiej niż upijając się   | 
|     |   | 
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|  2010-01-16, 19:11 | #16 | 
| BAN stały Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Niebiańska kraina 
					Wiadomości: 976
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 
			
			Zmień towarzystwo, bo tylko idioci nie są w stanie uszanować Twojej decyzji. Szkoda na takich bez mózgów czasu.
		
		 | 
|     |   | 
|  2010-01-16, 20:20 | #17 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-02 
					Wiadomości: 9 732
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 Cytat: 
   
				__________________ Kto sieje wiatr ten zbiera burze  | |
|     |   | 
|  2010-01-16, 20:48 | #18 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 
					Wiadomości: 16 988
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 
			
			ja na studiach jestem... i zwyczajnie nie wychodzę z ludzmi o których wiem, ze beda chcieli się i mnie schlać na imprezy.. moze nie jestem "taka cool" i "taka fajna" ale przynajmniej nie mam kaca na wykładach i ćwiczeniach.. mam grupkę znajomych którzy też nie piją i z nimi się zadaje, z resztą po prostu na stopie koleżeńskiej na terenie uczelni 
				__________________ ... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥ | 
|     |   | 
|  2010-01-16, 21:22 | #19 | |
| Zakorzenienie | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 Cytat: 
 No rozumiem ten moment  Podnosze kieliszek z szampanem i udaje,że łykne sobie. A co dalej? Przecież są kolejne toasty  i mam tak cały czas głupa z siebie robić? Czy nie łatwiej jest zrozumieć,że jestem nie pijąca? 
				__________________ Kto Ty jesteś? -Polak stary Jaki znak Twój? -Moher szary  Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa  Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik  | |
|     |   | 
|  2010-01-16, 21:27 | #20 | 
| BAN stały Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Niebiańska kraina 
					Wiadomości: 976
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 | 
|     |   | 
|  2010-01-16, 21:34 | #21 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-02 
					Wiadomości: 9 732
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 Cytat: 
  Jest na pewno jeden główny gdy częstują szampanem, wtedy jest czas na moczenie ust bądź stanie z kieliszkiem. Na urodzinach zazwyczaj jest w okolicy krojenia tortu, to samo w sylwestra - o północy symboliczna lampka. Można rozumieć że ktoś nie pije, ale uważam że jeśli mu zależy na organizatorach/młodej parze to weźmie ten kieliszek (nie, nie wódki  ) i symbolicznie weźmie łyczek bądź przytrzyma z całą resztą. Takie jest moje zdanie po prostu, nie chodzi o to że nie wypicie to brak szacunku, toast to toast, w dobrym tonie jest przytrzymać kieliszek i podnieść go z całą resztą. Często panna młoda jako ciężarna też tego szampana nie pije i prosi na przykład o wodę albo szampan bezalkoholowy który dostają dzieci. Ale trzyma kieliszek z całą resztą, bo toast, to toast. (Często przed ślubem ktoś mówi, że tyle i tyle osób alkohol, tyle wodę bądź tyle i tyle dzieci. Zostaje specjalnie przygotowana taca z wodą bądź picollo. Ale w warunkach domowych trudno coś takiego zorganizować zwłaszcza jeśli zapraszamy przyjaciela z osobą towarzyszącą której nie znamy. Nie wiemy jakie ma preferencje i to jest tworzenie problemu pt "brzydzę się alkoholem i nawet kieliszka nie podniosę") 
				__________________ Kto sieje wiatr ten zbiera burze  Edytowane przez rapifen Czas edycji: 2010-01-16 o 21:39 | |
|     |   | 
|  2010-01-16, 21:56 | #22 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: stąd 
					Wiadomości: 36 831
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 
			
			Hmm, to ja też się wypowiem   Ja nie piję, wszyscy moi znajomi o tym wiedzą i nie mam jakichś problemów z tego powodu. Czasem jak idę na imprezę, gdzie nie znam wszystkich, to ktoś tam pyta dlaczego nie piję. Ponieważ wszędzie jeżdżę samochodem (no bo i tak nie piję :P ), to zazwyczaj mówię, że nie piję, bo prowadzę. Jak ktoś kontynuuje temat (" ależ możesz zostać na noc, nie musisz wracać autem" itd.), to po prostu mówię, że nie piję, bo nie mogę i tyle, zazwyczaj wystarcza. Co do tych toastów - w Sylwestra byłam na imprezie i nie robiłam jakichś fochów, że ja nawet kieliszka nie wezmę, czy nie wiem co. Wzięłam kieliszek, zamoczyłam usta przy toaście, a kieliszek trzymałam. Później dolałam moją 'porcję' przyjaciółce, jak nikt nie widział   | 
|     |   | 
|  2010-01-16, 22:01 | #23 | 
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-08 Lokalizacja: Zasiedmiogórogród. 
					Wiadomości: 782
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 
			
			Wiem,że to niektórym wydaje się dziwne.  To ich problem. Ja natomiast byłam osobą, która nigdy nie odmawiała a zawsze piła najwięcej i zawsze była w najgorszej później kondycji... Pamiętam jak nieraz ze mnie mieli największy ubaw i upijali mnie jeszcze bardziej. Bosz...jakie to żałosne... Nie piję już od 4 miesięcy. Odmawiam, nawet piwa. To trudne owszem ale możliwe. I nie miejcie wyrzutów sumienia czy coś. Ja mam w du... to co wtedy myślą. To mój wybór. | 
|     |   | 
|  2010-01-16, 22:03 | #24 | 
| Zakorzenienie | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 
			
			Rapifen toast rozumiem ale co później? Jestem na imprezie dajmy na to u Ciebie  (to się wprosiłam  )udaje,ż  e piję ta lampkę szampana na toast a co z resztą?Nie prowadze samochodu i nie jestem w ciąży,nie jestem tez alkoholikiem który walczy z nałogiem i co wtedy tez "obrazisz" się,że nie wypiję? Niestety zazwyczaj jest tak,że nie wystarczy powiedzieć raz (omijamy ten toast już) "nie dziękuje"-oczywiście z uśmiechem i bez skrzywionej miny. Co chwila ktoś podlatuje i podtyka % i co ja mam publicznie ogłaszać,że nie pije bo dajmy na to boli mnie potwornie głowa po nawet najmniejszej ilości alkoholu? Ciężko jest zrozumieć niektórym,że jak ktos nie pije to nie pije. I tu w wątku chodzi czyba o takie namawianie pomimo wszystko a nie o ten toaścik grzecznościowy  Przepraszam,że akurat Twojej wypowiedzi się uczepiłam   
				__________________ Kto Ty jesteś? -Polak stary Jaki znak Twój? -Moher szary  Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa  Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik  | 
|     |   | 
|  2010-01-16, 22:15 | #25 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: stąd 
					Wiadomości: 36 831
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 
			
			Paulina - tak, jak pisałam - ja mówię po prostu, że nie piję i tyle. Czasem mówię, że nie piję, bo nie mogę, a czasem jak mi się nie chce dyskutować i tłumaczyć, to po prostu mówię - nie piję i tyle. Nie mam z tego tytułu ŻADNYCH problemów, nawet jak idę na imprezę z osobami, których nie zna. Nie przesadzajmy, że na każdej imprezie TRZEBA pić, bo się gospodarz obrazi. Jeżeli miałabym znajomych, przy których MUSZĘ się napić, bo się obrażą, to bym ich zwyczajnie zmieniła, bo cóż to za ludzie, dla których ważniejsze jest to, czy ja wypiję flaszkę wódki, od tego, jaka jestem. ---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ---------- Cytat: 
 Ad2 - Ee.. To impreza MUSI równać się piciu alkoholu? Ciekawe. Od jakiegoś czasu nie piję, a na imprezki chodzę (głownie takie, gdzie inni piją, ew. parę osób - kierowcy, nie piją) i.. bawię się naprawdę dobrze. Ad3 - Ale może być tak, że nie znasz kogoś na tyle dobrze, żeby wiedzieć dokładnie, czy np. nie jest niepijącym alkoholikiem. A nie jest to raczej rzecz, którą każdy się chce chwalić, więc ja rozumiem takie osoby, że wolą powiedzieć ' nie piję, bo nie', niż się tłumaczyć 'nie piję, bo jestem alkoholikiem'. Ad4 - o, to ja  Już pare razy usłyszałam tekst o sobie pt. 'ona nic nie piła? Bo takie rzeczy opowiada, że się wszyscy zwijają ze śmiechu, to co dopiero by było, jakby się napiła'  Ad5 - Tu się zgadzam, takie osoby są niesamowicie wkurzające. Nawet mnie, jako osobę trzeźwą, wkurzają koszmarnie inne trzeźwe osoby na imprezie, jeśli siedzą w kącie, są niezadowoleni, wszystko im przeszkadza, itd itd. | |
|     |   | 
|  2010-01-16, 22:20 | #26 | ||||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-02 
					Wiadomości: 9 732
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 Cytat: 
  ) jest tak - bierzesz kieliszek do toastu, podnosisz ze wszystkimi - i moczysz usta/pijesz łyczka. Wiadomo z resztą - przy toaście nie wypijasz wszystkiego na raz, tylko łyczek. Potem odkładasz na tacę i tyle   Hehe co do pogrubionego - jeśli dołączysz do toastu a potem po prostu nie będziesz piła, to nie będzie żadnego problemu. Mi po prostu chodzi o takie "ostentacyjne" NIE, ABSOLUTNIE NIE DOTKNĘ TEGO KIELISZKA! (Bo są tacy  ) I ja rozumiem to że ktoś nie piję i to jest jak najbardziej ok, chodzi o to jak traktuje pijących - pisałam, są tacy niepijący którzy idąc na imprezę wiedzą jak wygląda pijany człowiek i w jaki sposób reaguje, nie patrzą się z góry tylko podskakują do muzyki z cała resztą. A denerwują mnie tacy którzy przychodzą do grona pijących, o których wiedzą że piją i strzelają fochy bo wszyscy podpici są i rzuca 'gówniarzami' naokoło. Tak, tacy ludzie mnie irytują bardzo - przychodzą na urodziny kogoś kto pije, wiedzą że będzie picie, mimo tego że źle się w takim towarzystwie czują, przychodzą a potem zalegają na kanapie z miną jak z krzyża zdjęci i mówią "co za kretyni, żałośni po prostu, jak tak można". Ale jeśli komuś nie przeszkadza że inni piją, a nie pije sam i nie czuje się źle w takim towarzystwie, no to nie ma żadnego problemu. Jak jedziemy na koncert, kierowca nie pije reszta tak, a skacze razem z nami w tłumie. Tu chodzi o nastawienie dwóch stron. Pijący często przesadzają z "a ze mną to się nie napijesz?" A niepijący często przesadzają z "ach ta gówniarzeria bez alkoholu się bawić nie umie" Jeśli ktoś się źle czuje w towarzystwie pijących niech nie chodzi na suto zakrapiane imprezy bo psuje humor i sobie i organizatorom. Ja mam przyjaciółki z ławki z którymi na imprezę nigdy bym nie poszła ![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif) i nie chodzę, problem z głowy. Cytat: 
 Cytat: 
  mówię tu o tym że jeśli pani Kasia wie że na urodzinach Matyldy będzie dużo wódki i generalnie "pochlej party" + zioło a źle się czuje w towarzystwie osób które ostro piją, to na imprezę nie idzie i znajduje sobie kulturalniejsze towarzystwo, takie jakie jej odpowiada. No i właśnie to wszystko zależy od nastawienia Cytat: 
  I też rozumiem takie osoby 
				__________________ Kto sieje wiatr ten zbiera burze  Edytowane przez rapifen Czas edycji: 2010-01-16 o 22:23 | ||||
|     |   | 
|  2010-01-16, 22:24 | #27 | ||
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-09 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 1 610
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 Cytat: 
  ) ale odpowiem bo chyba mamy z rapifen podobne zdanie  Toast taki "najważniejszy" jest zazwyczaj jeden, i ten jeden wypada zasygnalizować. A reszta toastów jest zazwyczaj okazją do napicia się, a nie czymś szczególnie ważnym. A jak ktoś co chwilę podlatuje i podtyka, to mnie szlag trafia. I czekam na jeden ze standardowych tekstów - wspomniane już "ZE MNĄ się nie napijesz?!" skutkuje "No Z TOBĄ to już na pewno nie". Jest to chamstwo, ale stosuję to tylko w stosunku do wyjątkowo nachalnych (a zatem chamskich, bo takie ustawiczne namawianie odbieram jako chamstwo) osobników. A jak ktoś namawia powiedzmy drugi raz, to po prostu odmawiam "Dziękuję, ja NAPRAWDĘ nie mam ochoty" stanowczym tonem. Kulturalnym ludziom wystarczy. EDIT: O, rapifen, jednak zdążyłaś przede mną  ---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ---------- Cytat: 
   | ||
|     |   | 
|  2010-01-17, 00:08 | #28 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: stąd 
					Wiadomości: 36 831
				 | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 
			
			No cóż, jeżeli się nie pije, a idzie się na imprezę, na której wiadomo, że będzie alkohol i to bynajmniej nie w ilości 1piwo/osobę, to trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że: a) może być fajnie b) wszyscy się mogą schlać i będzie beznadziejnie ale też nie można robić z siebie ofiary losu. Ja nigdy na imprezach nie płaczę, że 'jaaaaaka to ja jestem bieeeedna, bo nie piję i w ogóle, żałujcie mnie, pocieszajcie, współczujcie i nie wiadomo, co jeszcze', bo to zwyczajnie jest żenujące. Nie pijesz? ok, nie pij, ale też nie okazuj tego ostentacyjnie, bo i po co niby? No i najważniejsze (chociaż to się tyczy KAŻDEJ imprezy, niezależnie od tego, czy jest alkohol, czy nie) - bawisz się źle? Ok, ale NIE PSUJ ZABAWY INNYM. Nie pasuje Ci forma imprezy? a) nie przychodź, jeśli wiesz, że nie lubisz czegoś takiego, a będzie to typowa popijawa b) idź spać c) idź do domu A co do osób, które piją: jeżeli ktoś mówi, że nie pije, to widać ma ku temu swoje powody - namawianie na siłę takiej osoby do picia spowoduje albo niezręczną sytuację, albo w pewnym momencie już złość u osoby namawianej (bo ileż można tłumaczyć, że NIE tzn. NIE). | 
|     |   | 
|  2010-01-17, 00:55 | #29 | ||||
| Zakorzenienie | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 Cytat: 
  i kulturalnie i juz mniej jeśli mnie ktoś dręczy pomimo mojego "nie" kieliszkiem włozonym praktycznie pod nos  Ad4 to i mnie się tyczy  Cytat: 
 Bankietówkę rozumiem ale włąśnie ta sytuacja o któej piszesz. Jak nie pjący traktują pijących  Takie samo pytanie można zadać tylko w odwrotnej kolejności. Wrócmy do autorki wątku.Odmówiła bo przyjmowała leki,ale nie towarzystwo % musiało namawiać.Po co? Nie wystarczy odmówić raz? Czasami ta sama osoba potrafi w przeciągu kilku minut podejśc 10 razy z kieliszkiem i podtykać. Cytat: 
  O tym samym mówie, o tym upierdliwym "ze mną się nie napijesz?" , "a może jednak", "oj tylko jednego"  Cytat: 
 Ad2  no nie wszyscy skoro jako jedyna nie piję  I oczywiście zgadzam się,że robienie z siebie ofiary jest nie na miejscu. A do apelu i ja się dołączam  
				__________________ Kto Ty jesteś? -Polak stary Jaki znak Twój? -Moher szary  Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa  Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik  | ||||
|     |   | 
|  2010-01-17, 01:40 | #30 | 
| Zadomowienie | 
				
				
				Dot.: Picie alkoholu
				
			 
			
			Na mnie się kolega obraził śmiertelnie miesiąc temu, bo nie piłam ze wszystkimi na imprezie    Na szczęście, okazało się, że trafiłam na fajnych ludzi. Reszta towarzystwa powiedziała mu "pa,pa", bo stwierdzili, że z takimi ludźmi, którzy nie potrafią uszanować przekonań innych i wyrażają to bardzo ostentacyjnie, nie warto mieć do czynienia 
				__________________ "Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój(...)"   1 kwietnia 2012    Martusia   Edytowane przez Cassi Czas edycji: 2010-01-17 o 02:26 | 
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Forum plotkowe | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:18.
 
                







 
 
 
 


 

 




