|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 3
|
Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
Hej
![]() Mam pewien problem. Zauważyłam, że odkąd poznałam swojego nowego chłopaka nic mi się nie chce robić. Nasza znajomość trwa parę miesięcy, w sumie krótko. Praktycznie od początku nastawiona była typowo na relację damsko- męską. Jestem zakochana jak nigdy, można powiedzieć, że straciłam głowę dla niego. Najpierw myślałam, że to dobrze, że w końcu, po paru niewypałach ktoś zawrócił mi w głowie. Ale teraz dostrzegam też minusy, nie ukrywam że pomogły mi to dostrzec dwie bliskie osoby z mojego otoczenia. Nie chodzi o niego, bo póki co jestem totalnie zauroczona, ale o zmiany w moim zachowaniu. Kiedyś oglądałam dużo filmów, czytałam książki (nie dużo, ale zdarzało mi się wciągnąć w jakąś książkę), grałam na komputerze, chodziłam na spacery, a nawet próbowałam coś pisać. Lubiłam wrócić z uczelni, zrobić sobie zakupy, posprzątać w mieszkaniu, ugotować coś dobrego, iść na spacer albo pooglądać film czy serial. Na wszystko miałam czas. Teraz mam wrażenie, jakby brakowało mi czasu, co jest bzdurą, bo przecież moja doba ma wciąż tyle samo godzin. Natomiast prawdą jest, że większość czasu marnuję gapiąc się w telefon, przeglądając wspólne zdjęcia i wiadomości sprzed tygodnia. Gapię się w telefon nawet, kiedy wiem, że on jest w pracy i odezwie się dopiero za parę godzin. Często też po prostu patrzę się w sufit leżąc na łóżku i planuję w myślach wspólne wakacje czy zastanawiam się co będziemy robić w weekend. Spotykamy się niestety tylko w weekendy (piątek, sobota, niedziela), bo mieszkamy w różnych miastach, on w tygodniu pracuje a ja mam uczelnię+ dorabiam sobie. Na uczelni też myślę głównie o nim. Raczej nie odbija się to- póki co- negatywnie na moich ocenach, ale zauważyłam, że mniej wynoszę z zajęć i- o zgrozo!- zaczęłam się zastanawiać czy te studia w ogóle są dla mnie. Już od pierwszego roku miałam takie wątpliwości, ale teraz one nabrały na sile (odkąd poznałam swojego chłopaka). To zabrzmi śmiesznie, ale każdy projekt czy każde kolokwium traktuję jako zamach na nasz związek i czuję złość na uczelnię, na studia, na wykładowcę i ogólnie, że przez moją naukę nie możemy się spotkać. A ja czuję, że chciałabym spędzać z nim 24h/7, najchętniej w łóżku. Wiem, że tak nie można. W moim zachowaniu nie zmieniło się jedynie to, że wciąż wychodzę do ludzi, spotykam się z koleżankami, wychodzę z nimi na miasto. Ale generalnie mój cały tydzień jest obecnie oczekiwaniem na weekendowe spotkanie z nim, a weekend tak szybko mija :/ Chodzę na uczelnię (mam mało zajęć), ok dwie godziny dziennie spędzam dorabiając sobie, czasami wyjdę gdzieś z koleżankami na obiad albo spotkamy się wieczorem i wtedy jest ok. Ale jak zostaję w domu, to siedzę generalnie tylko w telefonie. Nie oglądam żadnych filmów czy seriali, moje koleżanki rozmawiają o jakichś najnowszych hitach, a ja zastanawiam się kiedy one mają na to czas. No tak- wtedy kiedy ja siedzę gapiąc się w telefon albo w ścianę. Nie chce mi się rozwijać, ani robić nic związanego z moim kierunkiem studiów. Moi znajomi chodzą na warsztaty, interesują się tym wszystkim, a ja ostatnio wcale (nigdy nie byłam szczególnie pracowita, ani zaangażowana, ale teraz to już jest szczyt). Kiedyś lubiłam przejść się sama, iść na zakupy, zrobić sobie zapasy. Teraz jak widzę, że czegoś nie ma w lodówce, to dostaję szału, bo "trzeba wyjść z domu". Nie mam problemu jedynie z wychodzeniem do znajomych (no i wiadomo-do Niego). Nie wiem co robić z tym wszystkim. Jesteśmy oboje tak na siebie nakręceni, że najchętniej byśmy spędzali razem każdą wolną chwilę, a nie możemy. Myślę o nim prawie cały czas i dwie osoby z najbliższego otoczenia powiedziały mi ostatnio, że widzą zmiany u mnie, niekoniecznie na lepsze- że jestem mniej ambitna, że nic mi się nie chce. Ja też zaczęłam to dostrzegać. Potrzebuję chyba kopa w tyłek :/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
Z całą pewnością zakochałam się
![]() ![]() Już mnie to powoli wkurza. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
Zakochanie jest trochę jak choroba psychiczna, jak to mówią.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
Cytat:
Stan zakochania, stanem zakochania . ale dla mnie to wyglada bardziej jak uzalezniane sie od swojego partnera. Wiele kobiet tak robi, ze jak poznaje faceta to rzuca wszystko, swoje zainteresowania, aktywnosci - facet staje sie centrum. Tylko on sie liczy, uzaleznianie swojego szczescia i samopoczucia od tego czy on jest czy go nie ma. Jak go nie ma to nic nie ma sensu,, jakiekolwiek aktywnosci nie przynosza radosci. Ja bym uwazala i starala sie wprowadzic zmiany. W tygodniu i tak sie nie widzicie, wisicie nad telefonach wiec warto zajac sie soba i swoim rozwojem w tym czasie. Wtedy tez latwiej jest zniesc rozlake.
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
Też uważam, że powinnaś się zająć swoim rozwojem i na pewno nie rzucaj studiów!
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 33
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
Ja mam ten sam problem... I ciągnie się on już 7 miesięcy. Codziennie sobie mówię że coś zrobię konstruktywnego i codziennie mi nie wychodzi, a jeśli już to w małym stopniu. Też kiedyś czytałam dużo a teraz kończy się na przeczytaniu 20 stron książki i rzuceniu jej w kąt. U mnie jest jeszcze ten problem że mamy ze sobą kontakt 24/7. Czasami widujemy się po 7 dni w tygodniu, jeśli jest mniej czasu to przynajmniej 2 dni w tygodniu. Koleżanek też nie olewam, ale nie ukrywam że taki stan rzeczy średnio mi odpowiada i też nie wiem co z tym zrobić eh...
__________________
Miłość ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
Wizaz za ciebie nie zrobi.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
I pomyśl też o tym, że dziewczyna, która nic nie robi całymi dniami, może się szybko znudzić chłopakowi. Zapisz się na jakiś kurs, rozwijaj, studia to najlepszy czas na to.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
Jest wiele lepszych argumentów, ale jak widać do autorki nie trafiają. Myślę, że mało kto by chciał być na dłuższą metę z osobą, dla której jest centrum wszechświata...
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 463
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
Niestety, ale ktoś, kto całymi dniami tylko patrzy w telefon w oczekiwaniu na wiadomość, w końcu staje się wydmuszką. Jednak myślę, że autorce to nie grozi. Za kilka/kilkanaście tygodni euforia nieco opadnie, wiadomości od chłopaka staną się miłą częścią jej codzienności, a nie ekscytującą nowością w jej życiu i dziewczyna wróci do dawnych przyzwyczajeń i zajęć.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 463
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
..............
Edytowane przez 7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0 Czas edycji: 2018-03-11 o 17:23 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 463
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
Niestety, ale ktoś, kto całymi dniami tylko patrzy w telefon w oczekiwaniu na wiadomość, w końcu staje się wydmuszką. Jednak myślę, że autorce to nie grozi. Za kilka/kilkanaście tygodni euforia nieco opadnie, wiadomości od chłopaka staną się miłą częścią jej codzienności, a nie ekscytującą nowością w jej życiu i dziewczyna wróci do dawnych przyzwyczajeń i zajęć.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
To normalne jak sie czlowiek zakocha, byle sie nie przedluzalo
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
Hej Dziewczyny
![]() Dziękuję za odpowiedzi. Ogólnie troszkę mnie uspokoiłyście, że na początku taki stan rzeczy jest normalny (to są właśnie takie początki). Jednak postaram się zmienić swoje zachowanie. Na początku trochę się obawiałam (wiem że to głupie), że moga to być jakieś początki depresji (mam tendencje w rodzinie). Ale ogólnie to chyba potrzebowałam tylko trochę motywacji i takiego pozytywnego kopa. Zdaję sobie sprawę, że nie można żyć tylko od weekendu do weekendu i od wiadomości do wiadomości ![]() Pozdrawiam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 150
|
Dot.: Nic mi się nie chce odkąd poznałam chłopaka
Przypomniała mi się moja początkowa faza związku. Bardzo podobnie się zachowywałam. Takie zakochanie wywraca życie do góry nogami. Postaraj się jednak zmotywować i robić jakieś rzeczy dla siebie. Pamiętam, że ja mając za dużo czasu analizowałam każdy gest i każde słowo i zdarzały się przez to sprzeczki, które przecież ja kreowałam we własnej głowie z nadmiaru wolnego czasu i z tego względu, że absolutnie nie mogłam się skupić na niczym, był tylko on on on. Całe szczęście ten stan mija, chyba nikt by nie wytrzymał takiego sposobu życia na dłuższą metę, bo można zwariować. A i związek staje się ciekawszy, kiedy ludzie realizują swoje pasje osobno
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:34.