Moje graficzne prace :)

[nadto_skomplikowana]

Hej, na tym forum hobbystycznym piszę po raz pierwszy, wcześniej troszkę podpatrywałam wątki z rysunkami, a skoro można tu uzyskać opinię to "zachciało mi się" dowiedzieć, co o moich rysunkach mogą myśleć nieznajomi

Prace wykonuję tabletem graficznym w programie Sketchbook. Tabletu używam od grudnia

Kolejno:

1, 2 - Król lew
3 - pierwszy rysunek, bardziej taka zabawa możliwościami programu
4, 5 - smok w szkicu i w ulubionych kolorach kumpla o ksywce "Smoku"
6 - lisek, też trochę bajkowy
7 - 10 - najnowsza, bo dzisiejsza praca w różnych wariantach kolorystycznych, inspirowana podobną fotografią


Z góry dziękuję za każdą opinię

[cholernarejestracja]

Cześć wypowiem się jako wieloletni użytkownik tableta Od razu mówię, że wypowiadam się o wilku, smoku i lisku, bo kot to przeróbka zdjęcia, a król lew to nie Twoje rysunki tylko raczej ćwiczenia, bo to znane ilustracje

Twoje linie są szarpane, i to jest akceptowalne jeżeli rysunek jest szkicem, natomiast w trakcie dalszej obróbki powinnaś zrobić ładny, czysty lineart do pokolorowania. U mnie to wygląda tak, jak w załączniku: najpierw robię szkic, później, na osobnej warstwie, robię czysty lineart. Później usuwam szkic, wykańczam lineart, i znów na osobnej warstwie nakładam kolory.

Dalej - kolorowanie. Zbytnio polegasz na rozmazywaniu kolorów między sobą, a powinnaś użyć różnych kolorów do cieniowania. Próbuj różnych rodzajów cieniowania, używaj różnych pędzli, postaraj się, żeby kolory wydobywały z rysunku kształty koloruj dokładnie, nie idź na skróty - ta część rysunku wymaga wiele czasu. Też na początku kolorowałam tak jak ty, normalnie, jak patrzę na te rysunki to przypominają mi się moje pierwsze prace

No i ćwicz, ćwicz, ćwicz. Jeżeli chcesz rysować zwierzęta, to poznaj dobrze ich anatomię. Mogę Ci podesłać dużo różnych tutoriali jeżeli chcesz, właśnie do tego jak rysować zwierzęta w bajkowym stylu.

Polecam Ci też bardzo program Paint Tool Sai - jest świetny do rysowania tabletem, jeden z najbardziej polecanych dla rysowników

[nadto_skomplikowana]

Napisane przez cholernarejestracja

Cześć wypowiem się jako wieloletni użytkownik tableta Od razu mówię, że wypowiadam się o wilku, smoku i lisku, bo kot to przeróbka zdjęcia, a król lew to nie Twoje rysunki tylko raczej ćwiczenia, bo to znane ilustracje

Twoje linie są szarpane, i to jest akceptowalne jeżeli rysunek jest szkicem, natomiast w trakcie dalszej obróbki powinnaś zrobić ładny, czysty lineart do pokolorowania. U mnie to wygląda tak, jak w załączniku: najpierw robię szkic, później, na osobnej warstwie, robię czysty lineart. Później usuwam szkic, wykańczam lineart, i znów na osobnej warstwie nakładam kolory.

Dalej - kolorowanie. Zbytnio polegasz na rozmazywaniu kolorów między sobą, a powinnaś użyć różnych kolorów do cieniowania. Próbuj różnych rodzajów cieniowania, używaj różnych pędzli, postaraj się, żeby kolory wydobywały z rysunku kształty koloruj dokładnie, nie idź na skróty - ta część rysunku wymaga wiele czasu. Też na początku kolorowałam tak jak ty, normalnie, jak patrzę na te rysunki to przypominają mi się moje pierwsze prace

No i ćwicz, ćwicz, ćwicz. Jeżeli chcesz rysować zwierzęta, to poznaj dobrze ich anatomię. Mogę Ci podesłać dużo różnych tutoriali jeżeli chcesz, właśnie do tego jak rysować zwierzęta w bajkowym stylu.

Polecam Ci też bardzo program Paint Tool Sai - jest świetny do rysowania tabletem, jeden z najbardziej polecanych dla rysowników

Hej!
Dziękuję za odpowiedź

Kot to nie przeróbka, tylko od początku do końca narysowany przeze mnie obrazek, z tym, że zerkałam na zdjęcie, żeby załapać grę światła Chyba że to miałaś na myśli, pisząc "przeróbka"

Dzięki za radę co do kolorowania, tylko ja właśnie jak ognia unikam tego "mangowego" stylu, strasznie czystego, czasem próbuję coś w tym stylu narysować i szybko mi się odechciewa chociaż wiem, że te moje kolorowe rysunki nie są jakieś wyjątkowo poprawne.

Co do Króla Lwa to faktycznie znany motyw, ale oba szkice nabazgrałam w jakieś 3 minuty i może dlatego tak je lubię (zwykle jak rysowałam te motywy na kartce, to zawsze coś było nieproporcjonalne albo krzywe )

Paint Tool Sai wypróbowałam, ale na razie Sketchbook wystarczy na moje potrzeby. W Tool Sai ciężko mi było się odnaleźć.

Skoro już jest odpowiedź w wątku, wrzucam jeszcze dwie prace (uwaga: goła baba! ) i dwa rysunki nietabletowe (ale to takie staruszki, sprzed kilku lat)

[cholernarejestracja]

Jeżeli unikasz stylu mangowego, to nie dasz rady tego zrobić z czarnymi konturami + kolorem pod spodem, bo zawsze to tak będzie wyglądać

Ale nie zawsze tego typu rysunki to w sumie mangowy styl, raczej po prostu komiksowy. Mangowy wynika bardziej z proporcji i stylu rysowania.

Możesz spróbować takiego stylu kolorowania, bez konturów:

http://sab-m.deviantart.com/art/Lana...sion-352614033

http://desdemonia.deviantart.com/art...2F1120750&qo=4

http://yllya.deviantart.com/art/The-...2F1120750&qo=6 a tu przykład stylu nie-mangowego, mimo, że ma gładkie kontury i ostre kolorowanie.

[nadto_skomplikowana]

Napisane przez cholernarejestracja

Jeżeli unikasz stylu mangowego, to nie dasz rady tego zrobić z czarnymi konturami + kolorem pod spodem, bo zawsze to tak będzie wyglądać

Ale nie zawsze tego typu rysunki to w sumie mangowy styl, raczej po prostu komiksowy. Mangowy wynika bardziej z proporcji i stylu rysowania.

Możesz spróbować takiego stylu kolorowania, bez konturów:

http://sab-m.deviantart.com/art/Lana...sion-352614033

http://desdemonia.deviantart.com/art...2F1120750&qo=4

http://yllya.deviantart.com/art/The-...2F1120750&qo=6 a tu przykład stylu nie-mangowego, mimo, że ma gładkie kontury i ostre kolorowanie.

Dzięki
Przyzwyczaiłam się już trochę do tego "mazania" i nieregularnej kreski, bo na studiach mam strasznie dużo rysunku technicznego i to dla mnie taka odskocznia. Plus rysunki tradycyjne też zawsze tą "techniką" rysowałam.

Za to za rysowaniem ludzi nie przepadałam do tej pory. Czasem nabazgrałam coś typu tej "gołej pani" Ogólnie chyba nie przepadam za stylem stricte komiksowym (schludnym i czyściutkim), ale za to ten pierwszy rysunek mi się bardzo podoba chyba w najbliższym czasie coś w tym stylu spróbuję maznąć, albo chociaż poćwiczyć

PS. Dopiero się uczę używania warstw

[SlodkoOstra]

Podobają mi się Twoje rysunki (komentuję liska, smoka i wilka) Jak pisała Cholerna, musisz popracować nad samą techniką i anatomią, ale zwierzaki wywołują emocje, widać lekką kreskę.

Nieumiejętnie operujesz jednak kolorem. Kolor u Ciebie w przypadku smoka spłaszczył ilustrację. Zastanów się, skąd pada na smoka światło, jakie jest to światło, miękkie, twarde, z jakiego źródła (może w kilku), następnie poobserwuj zdjęcia z podobnie padającym światłem.

Wilk i Smok bardzo mi się podobają. Nie zgadzam się z Cholerną, żeby wyczyścić kreskowanie, obrazki które załączyła mi się nie podobają. Wyglądają jak masa innych, Ty masz styl. Musisz tylko pracować na osobnych warstwach, żeby nic nie nakładało się na czerń.
Ale ćwicz, ćwicz, ćwicz. Oglądaj też ilustracje innych rysowników, inspiruj się (ale nie przerysowuj! nie "zgapiaj"). Może spróbuj zilustrować jakąś bajkę w całości? Zrobić serię ilustracji tych samych zwierząt, w tym samym stylu? Chętnie będę śledzić Twoje poczynania. Jeśli poćwiczysz, i będziesz myśleć o całości rysunku, kompozycji, tle i o tym co chcesz pokazać (emocje, wydarzenie, a nie tylko rysunek zwierzaka) to będziesz mogła na rysowaniu zarobić

Generalnie lepiej wychodzą Ci rzeczy rysowane kreską niż grafiki, grafiki to nic specjalnego w Twoim wykonaniu. Koty też są kompletnie przeciętne ;-) Skup się na rysowaniu.

P.S. studiowałam na wydziale artystycznym, widziałam setki rysunków moich znajomych podczas studiów i mówię Ci - masz talent nie strać lekkości swoich prac, nie spraw żeby były takie jak wszystkie! Pracuj nad indywidualnym stylem, nie daj się wyrównać.

[cholernarejestracja]

http://sab-m.deviantart.com/gallery/ obejrzyj też jej inne rysunki.

Też sądzę, że ten styl może Ci pasować

I rysuj zawsze to, co chcesz, a nie to, co sądzisz, że powinnaś to ma być przyjemność. Ja rysuję tylko ludzi i zwierzęta, nie lubię rysować pojazdów ani budynków, więc tego zwyczajnie nie robię to hobby i tyle.

Inspiruj się, szukaj informacji, tutoriali i tak dalej. I serio, nie próbuj iść na skróty, bo to zawsze błąd na początku - to zawsze wygląda źle...

https://www.google.pl/search?q=xavie...w=1920&bih=918 Xavier Colette też ma podobny styl, a na youtubie można znaleźć tutorial jak rysuje

http://www.youtube.com/watch?v=PplJi...feature=relmfu

Warstwy nie są trudne, spokojnie to najmniejszy problem przy nauce rysowania w razie czego - służę pomocą, mam dość oblatanego Photoshopa i właśnie Paint Tool Sai, które polecę jeszcze raz, jest lepsze niż sketchbook, daje naturalniejszy sposób rysowania - świetnie przekłada ruchy tableta na komputer.

[nadto_skomplikowana]

Napisane przez SlodkoOstra

Podobają mi się Twoje rysunki (komentuję liska, smoka i wilka) Jak pisała Cholerna, musisz popracować nad samą techniką i anatomią, ale zwierzaki wywołują emocje, widać lekką kreskę.

Nieumiejętnie operujesz jednak kolorem. Kolor u Ciebie w przypadku smoka spłaszczył ilustrację. Zastanów się, skąd pada na smoka światło, jakie jest to światło, miękkie, twarde, z jakiego źródła (może w kilku), następnie poobserwuj zdjęcia z podobnie padającym światłem.

Wilk i Smok bardzo mi się podobają. Nie zgadzam się z Cholerną, żeby wyczyścić kreskowanie, obrazki które załączyła mi się nie podobają. Wyglądają jak masa innych, Ty masz styl. Musisz tylko pracować na osobnych warstwach, żeby nic nie nakładało się na czerń.
Ale ćwicz, ćwicz, ćwicz. Oglądaj też ilustracje innych rysowników, inspiruj się (ale nie przerysowuj! nie "zgapiaj"). Może spróbuj zilustrować jakąś bajkę w całości? Zrobić serię ilustracji tych samych zwierząt, w tym samym stylu? Chętnie będę śledzić Twoje poczynania. Jeśli poćwiczysz, i będziesz myśleć o całości rysunku, kompozycji, tle i o tym co chcesz pokazać (emocje, wydarzenie, a nie tylko rysunek zwierzaka) to będziesz mogła na rysowaniu zarobić

Generalnie lepiej wychodzą Ci rzeczy rysowane kreską niż grafiki, grafiki to nic specjalnego w Twoim wykonaniu. Koty też są kompletnie przeciętne ;-) Skup się na rysowaniu.

P.S. studiowałam na wydziale artystycznym, widziałam setki rysunków moich znajomych podczas studiów i mówię Ci - masz talent nie strać lekkości swoich prac, nie spraw żeby były takie jak wszystkie! Pracuj nad indywidualnym stylem, nie daj się wyrównać.

Dziękuję za odpowiedź!

Kotki rysowałam chyba w wieku 13 czy 14 lat, w każdym razie dosyć dawno. Pomyślałam, że wstawię mimo wszystko

Inne rysunki tradycyjne zeskanuję w najbliższym czasie i wkleję.

Postaram się zastosować do rad, chociaż moje zetknięcie z tabletem jest bardzo świeże i dlatego próbuję najpierw przerysowywać, żeby ćwiczyć np. światło (jak w przypadku kotka z pierwszego postu)

Ja studiuję architekturę. Moi koledzy i koleżanki z grupy mają talent, czasem mnie to przytłacza, chciałabym umieć rysować tak, jak oni... Próbuję, ale wychodzi mi to, co wstawiłam wyżej Nigdy nie zauważyłam też u siebie jakiegoś "stylu", choć próbowałam go "wypracować" i zawsze zazdrościłam tym, którzy mieli jakąś "swoją" kreskę

Napisane przez cholernarejestracja

Warstwy nie są trudne, spokojnie to najmniejszy problem przy nauce rysowania w razie czego - służę pomocą, mam dość oblatanego Photoshopa i właśnie Paint Tool Sai, które polecę jeszcze raz, jest lepsze niż sketchbook, daje naturalniejszy sposób rysowania - świetnie przekłada ruchy tableta na komputer.

Dziękuję Wam za miłe słowa i konstruktywną krytykę.

[cholernarejestracja]

Nie oglądaj się na innych, chyba, żeby się od nich uczyć rób swoje powodzenia

[SlodkoOstra]

Te powyższe przykłady które dziewczyny rzuciły - nie, to nie w tą stronę. To nie jest nic specjalnego, przeciętność, przeciętność, przeciętność.

ja Ci raczej rzucę: William Blake, a co! trzeba się uczyć od mistrzów! on również używał rwanej kreski.
Tony Diterlizzi, Arthur Rackham. Załączam poniżej.

Jeśli chodzi o kolorowanie - próbowałaś akwareli?
Ja robiłam tak - rysowałam ręcznie, skanowałam, drukowałam na papierze akwarelowym ledwo widoczne kontury, kolorowałam, skanowałam i nakładalam na siebie w photoshopie kontury i kolor. Możesz zacząć od akwareli, a jak będziesz wiedzieć już jak operować kolorami i cieniami, przerzucić się na komputer.

Jeśli chodzi o talent to
1) każdy artysta zazdrości talentu innym artystom po to chodzi się do muzeów, ogląda obrazy, rzeźby. Ale to, że inni mają talent nie znaczy że Ty też nie masz.
2) Jeśli będziesz rozwijać swoje umiejętności, przegonisz Tych którzy ich nie rozwijają. Talent to początek, potem praca.
Poza tym zdolności manualne - wbrew nazwie - istnieją w głowie, nie w ręce. Zależą od Twojej wrażliwości, wyobraźni a nie jakiejś wyimaginowanej "kreski".

[cholernarejestracja]

Napisane przez SlodkoOstra

Te powyższe przykłady które dziewczyny rzuciły - nie, to nie w tą stronę. To nie jest nic specjalnego, przeciętność, przeciętność, przeciętność.

ja Ci raczej rzucę: William Blake, a co! trzeba się uczyć od mistrzów! on również używał rwanej kreski.
Tony Diterlizzi, Arthur Rackham. Załączam poniżej.

Jeśli chodzi o kolorowanie - próbowałaś akwareli?
Ja robiłam tak - rysowałam ręcznie, skanowałam, drukowałam na papierze akwarelowym ledwo widoczne kontury, kolorowałam, skanowałam i nakładalam na siebie w photoshopie kontury i kolor. Możesz zacząć od akwareli, a jak będziesz wiedzieć już jak operować kolorami i cieniami, przerzucić się na komputer.

Wcale nie uważam, żeby tamte przykłady były przeciętne. To, że Tobie się nie podobają wcale nie oznacza, że są złym kierunkiem

Za to uważam, że przykłady ilustracji które pokazałaś są fajne i autorka faktycznie mogłaby iść w tym kierunku ale i tak uważam, że tam linie są czyste, mają swoje miejsce, są przemyślanym i celowym zabiegiem, a nie takim zwykłym szkicowaniem

[SlodkoOstra]

Napisane przez cholernarejestracja

Wcale nie uważam, żeby tamte przykłady były przeciętne. To, że Tobie się nie podobają wcale nie oznacza, że są złym kierunkiem

Za to uważam, że przykłady ilustracji które pokazałaś są fajne i autorka faktycznie mogłaby iść w tym kierunku ale i tak uważam, że tam linie są czyste, mają swoje miejsce, są przemyślanym i celowym zabiegiem, a nie takim zwykłym szkicowaniem

"Czyste linie" to żaden wyznacznik wartości. "Czyste linie" mogę sobie zrobić obrysowując kontury na zdjęciu.
Wyraźnie widać, że nie jest to styl założycielki postu.
Ilustracje, które załączyłam nie są "fajne", jest to sztuka z najwyższej półki, słynny malarz i słynni ilustratorzy.
A obrazki powyżej nie to, że mi się "nie podobają", bo nie mam nic przeciwko nim, są całkiem ładne, tylko po prostu to nie jest sztuka. To wg mnie nie jest właściwy kierunek, jeśli autorka chce naprawdę rozwinąć umiejętności, a nie rysować "ot tak".

Skomplikowana: Skoro studiujesz architekturę, skorzystaj z tego. Kiedy zbierzesz małe "portfolio" pójdź do katedry malarstwa, np. do p. Osickiego bo jest fajny i poproś o wskazówki. Zapewniam Cię, że z wielką przyjemnością Cię pokierują.

[cholernarejestracja]

Yyy, trochę walisz patosem skąd wniosek, że autorka chce robić "sztukę", a nie po prostu mieć miłe hobby? I nie tobie oceniać, co jest sztuką, a co nie. Sława = sztuka?

[SlodkoOstra]

Ja biorę swoje przekonanie stąd, że trzeba dążyć najwyżej jak się da, ja po prostu mam takie założenie życiowe ;-) I nie przepadam za "przeciętnością" - rozumianą jako zatrzymanie się na pewnym poziomie (czegokolwiek) i nie dążenia dalej, wyżej. Tak więc skoro lubi i chce rysować, powinna brać przykład z najlepszych.
Ale oczywiście - można sobie rysować dla samego rysowania, tylko wtedy po co pytać o to na forum ;-)

Co do kreski jeszcze coś - postaraj się żeby ta szarpana kreska nie była sztucznie szarpana. Każda kreska na rysunku musi z czegoś wynikać. W tym Cholerna ma rację - na "czystych" rysunkach każda kreska ma swoje miejsce. Ty też musisz swoje kreski uzasadnić, bo faktycznie niektóre kreski mogłyby u Ciebie nie istnieć bez szkody dla rysunku.

[cholernarejestracja]

No tak, ale czy wzorowanie się na starych ilustracjach nie jest właśnie jakimś zatrzymaniem się? Dla Ciebie "najlepsi" są oni, dla mnie - Xavier Colette, który jest bardzo znanym ilustratorem - współczesnym.

[nadto_skomplikowana]

Hej

Sprostuję: nie myślałam nigdy o zarabianiu na swoich pracach, nie czuję się na tyle kreatywna, nie mam artystycznej duszy.

Poprosiłam o opinię, bo chcę się ulepszać dla samej siebie, ponieważ rysowanie sprawia mi przyjemność i satysfakcję. Niestety znajomi nie powiedzą mi, co jest nie tak w moich pracach. Dla nich są po prostu ładne/śliczne/ok

Nie nazwałabym tego, co robię, sztuką, dążeniem do niej. Chyba jestem pod tym względem mało ambitna

Wrzucam rysunki, a skoro tak "komiksowo" się zaczęło przy ocenie, to wyszperałam też kilka "bajkowych" rysunków:

[SlodkoOstra]

Napisane przez cholernarejestracja

No tak, ale czy wzorowanie się na starych ilustracjach nie jest właśnie jakimś zatrzymaniem się? Dla Ciebie "najlepsi" są oni, dla mnie - Xavier Colette, który jest bardzo znanym ilustratorem - współczesnym.

Absolutnie nie, dla mnie "najlepsi" są "najlepsi", niezależnie od czasów ;-) ja podałam tych których akurat znałam, widziałam prace Xaviera Colette i też mi się podobają. Jak znasz więcej współczesnych ilustratorów to na pewno jej się przydadzą, ale tych które ja podałam widać za to wyraźnie kreskę i sposób jej prowadzenia, łatwiej się uczyć.

Zresztą, jak autorka chce sobie rysować tylko takie pojedyncze "obrazki" , to też nie mogę jej powiedzieć nic więcej jak to, co znajomi - ładne.
Nic nie jest nie tak, bo jest to wyrwane z kontekstu, ot takie sobie szkicyki które każdy student architektury umie zrobić. Masz fajną kreskę - momentami - podobała mi się w pierwszych dołączonych pracach. To co ostatnio dołączyłaś jest spoko, ale nie rewelacyjne, a z Twojej wypowiedzi widzę, że raczej się nie rozwiniesz. Tylko konie są całkiem fajne, umiesz pokazać emocje i wyrazy "twarzy".
Masz jakieś wewnętrzne nieuzasadnione kompleksy, że inni są lepsi od Ciebie. No fakt, z takim podejściem zawsze wszyscy będą lepsi, a Ty przeciętna. Nie tylko w rysowaniu zapewne, niestety.

[nadto_skomplikowana]

Napisane przez SlodkoOstra

Absolutnie nie, dla mnie "najlepsi" są "najlepsi", niezależnie od czasów ;-) ja podałam tych których akurat znałam, widziałam prace Xaviera Colette i też mi się podobają. Jak znasz więcej współczesnych ilustratorów to na pewno jej się przydadzą, ale tych które ja podałam widać za to wyraźnie kreskę i sposób jej prowadzenia, łatwiej się uczyć.

Zresztą, jak autorka chce sobie rysować tylko takie pojedyncze "obrazki" , to też nie mogę jej powiedzieć nic więcej jak to, co znajomi - ładne.
Nic nie jest nie tak, bo jest to wyrwane z kontekstu, ot takie sobie szkicyki które każdy student architektury umie zrobić. Masz fajną kreskę - momentami - podobała mi się w pierwszych dołączonych pracach. To co ostatnio dołączyłaś jest zwyczajne, a z Twojej wypowiedzi widzę, że raczej się nie rozwiniesz.
Masz jakieś wewnętrzne nieuzasadnione kompleksy, że inni są lepsi od Ciebie. No fakt, z takim podejściem zawsze wszyscy będą lepsi, a Ty przeciętna. Nie tylko w rysowaniu zapewne, niestety.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Przepraszam, ale tym razem to już nieuzasadniona krytyka.

Co to za logika, że jeśli nie chcę zostać sławną artystką, to znaczy z automatu, że chcę rysować "takie sobie pojedyncze obrazki"? Za przeproszeniem skąd Ty możesz to wiedzieć? Jak już wspomniałam, prosiłam o ocenę po to, by rozwijać się dla samej siebie. "Dla samej siebie" nie równa się "chcę do końca życia rysować nudne rysuneczki ołówkiem w szkicu". Po prostu tylko takie posiadam, prace z ostatniego postu są sprzed przynajmniej dwóch lat, a "świeższe" rysunki są na większych formatach i nie mieszczą się niestety w skanerze. Nie chcę ich niszczyć i giąć, a aparat mam obecnie zepsuty.

Dobrze wiem, że przede mną jeszcze zarówno mnóstwo pracy jak i możliwości, ale chcę się rozwijać. Ty mi sugerujesz, że zatrzymałam się już w rozwoju artystycznym, bo uważam, że ktoś rysuje lepiej ode mnie.

Mam może jakiś kompleks, kiedy widzę dużo ładniejsze prace, ale to nie oznacza, że stoję w miejscu. Po prostu nie uważam siebie za "wielką artystkę och i ach" i nigdy nie będę się za taką uważać, bo mi to zajeżdża rozbuchanym ego.

Nie wymuszaj na mnie pragnienia bycia "artystką mierzącą w najwyższe kategorie sztuki", co, jak wyczuwam z Twoich postów jest Twoim ambitnym marzeniem. Nie każdy chce być sławny i zarabiać swoimi pracami. Ja na przykład nie i nie uważam tego za jakiś błąd życiowy.

[SlodkoOstra]

Hehe, nie. Ale nie mam podejścia "inni są lepsi ode mnie więc ja będę się rozwijać tylko dla siebie bo i tak nie będę wystarczająco dobra".
Nie wiem skąd się wzięło przekonanie, że chcę żebyś była "sławną artystką", w ogóle nie, nic takiego nie napisałam. Napisałam tylko, że dobrze wzorować się na najlepszych artystach, a nie na digartach. Tam też zdarzają się niesamowite talenty, ale trudniej je wyłowić.
Nie sugeruję, że się zatrzymałaś w rozwoju, tylko że Twoje podejście nie pozwoli Ci się rozwinąć tak, jakbyś mogła gdybyś wierzyła w siebie. A Ty to w pewien sposób potwierdziłaś.

<quote> Nie wymuszaj na mnie pragnienia bycia "artystką mierzącą w najwyższe kategorie sztuki", co, jak wyczuwam z Twoich postów jest Twoim ambitnym marzeniem. Nie każdy chce być sławny i zarabiać swoimi pracami. Ja na przykład nie i nie uważam tego za jakiś błąd życiowy. </quote>

Znowu, wmawiasz mi coś czego nie napisałam.
Heh, skoro studiujesz architekturę, to najprawdopodobniej BĘDZIESZ zarabiać swoimi pracami. Takimi czy innymi. Swoim talentem. Po architekturze tylko 15% absolwentów pracuje w zawodzie architekta, reszta w pokrewnych typu grafika, ilustracja, reklama, fotografia, design itd.
I powiedziałam Ci te niezbyt miłe rzeczy po to, żeby Ci pokazać Twoje możliwości. Są osoby, które przez zakompleksienie potrafią zaprzepaścić talent. Są też osoby kompletnie mierne, które przez "walenie drzwiami i oknami" promują swoje beztalencie. Ja twierdzę, że masz talent, a strasznie mnie wkurza marnowanie swoich możliwości, co często ma miejsce w Polsce.

U Ciebie widzę fajne rysowanie zwierzaków, wyrażanie emocji, dlatego jakoś wyobraziłam sobie Ciebie w ilustracji książek dla dzieci (ostatnio, można powiedzieć, siedzę mocno w tym temacie). I założyłam, że jak się jest w czymś niezłym i się coś lubi, to dlaczego by na tym (kiedyś) nie zarabiać?

Ale ogólnie chyba mój błąd, że chciałam wypowiadać się na wizażu na inny temat niż dieta i ciuchy, zapomniałam się.

[nadto_skomplikowana]

Napisane przez SlodkoOstra

Hehe, nie. Ale nie mam podejścia "inni są lepsi ode mnie więc ja będę się rozwijać tylko dla siebie bo i tak nie będę wystarczająco dobra".
Nie wiem skąd się wzięło przekonanie, że chcę żebyś była "sławną artystką", w ogóle nie, nic takiego nie napisałam. Napisałam tylko, że dobrze wzorować się na najlepszych artystach, a nie na digartach. Tam też zdarzają się niesamowite talenty, ale trudniej je wyłowić.
Nie sugeruję, że się zatrzymałaś w rozwoju, tylko że Twoje podejście nie pozwoli Ci się rozwinąć tak, jakbyś mogła gdybyś wierzyła w siebie. A Ty to w pewien sposób potwierdziłaś.

<quote> Nie wymuszaj na mnie pragnienia bycia "artystką mierzącą w najwyższe kategorie sztuki", co, jak wyczuwam z Twoich postów jest Twoim ambitnym marzeniem. Nie każdy chce być sławny i zarabiać swoimi pracami. Ja na przykład nie i nie uważam tego za jakiś błąd życiowy. </quote>

Znowu, wmawiasz mi coś czego nie napisałam.
Heh, skoro studiujesz architekturę, to najprawdopodobniej BĘDZIESZ zarabiać swoimi pracami. Takimi czy innymi. Swoim talentem. Po architekturze tylko 15% absolwentów pracuje w zawodzie architekta, reszta w pokrewnych typu grafika, ilustracja, reklama, fotografia, design itd.
I powiedziałam Ci te niezbyt miłe rzeczy po to, żeby Ci pokazać Twoje możliwości. Są osoby, które przez zakompleksienie potrafią zaprzepaścić talent. Są też osoby kompletnie mierne, które przez "walenie drzwiami i oknami" promują swoje beztalencie. Ja twierdzę, że masz talent, a strasznie mnie wkurza marnowanie swoich możliwości, co często ma miejsce w Polsce.

U Ciebie widzę fajne rysowanie zwierzaków, wyrażanie emocji, dlatego jakoś wyobraziłam sobie Ciebie w ilustracji książek dla dzieci (ostatnio, można powiedzieć, siedzę mocno w tym temacie). I założyłam, że jak się jest w czymś niezłym i się coś lubi, to dlaczego by na tym (kiedyś) nie zarabiać?

Ale ogólnie chyba mój błąd, że chciałam wypowiadać się na wizażu na inny temat niż dieta i ciuchy, zapomniałam się.

Uznałaś z góry, że jak widać się nie rozwinę. Odebrałam to nie jako motywację, a jako przykry przytyk.

Będę zarabiać jeśli już to projektami - nie rysunkami jako takimi.
Twoja krytyka moich prac, rady itp. będa mi przydatne - ale przykro mi się zrobiło dopiero, gdy przeczytałam, że na pewno zmarnuję talent, bo mam złe podejście...

[SlodkoOstra]

Napisane przez nadto_skomplikowana

Uznałaś z góry, że jak widać się nie rozwinę. Odebrałam to nie jako motywację, a jako przykry przytyk.

Będę zarabiać jeśli już to projektami - nie rysunkami jako takimi.
Twoja krytyka moich prac, rady itp. będa mi przydatne - ale przykro mi się zrobiło dopiero, gdy przeczytałam, że na pewno zmarnuję talent, bo mam złe podejście...

No to nie zmarnuj!!

Bo to, że Ci się zrobiło przykro może świadczyć o tym, że mogłam mieć trochę racji, ale przyznaję że za ostro Cię potraktowałam, jesteś w końcu bardzo młodziutka i jeszcze nic nie wiadomo ;-)

[nadto_skomplikowana]

Napisane przez SlodkoOstra

No to nie zmarnuj!!

Bo to, że Ci się zrobiło przykro może świadczyć o tym, że mogłam mieć trochę racji, ale przyznaję że za ostro Cię potraktowałam, jesteś w końcu bardzo młodziutka i jeszcze nic nie wiadomo ;-)

Cóż, w zasadzie nie miałaś nic złego na myśli.
Mam pomysł, który mi niejako podsunęłaś - poczytam jakieś opowiadania i spróbuję dorobić do nich ilustracje tak w ramach ćwiczeń

[SlodkoOstra]

Napisane przez nadto_skomplikowana

Cóż, w zasadzie nie miałaś nic złego na myśli.
Mam pomysł, który mi niejako podsunęłaś - poczytam jakieś opowiadania i spróbuję dorobić do nich ilustracje tak w ramach ćwiczeń

No dokładnie, właśnie o to mi chodziło, super!

[cholernarejestracja]

Napisane przez nadto_skomplikowana

Nie wymuszaj na mnie pragnienia bycia "artystką mierzącą w najwyższe kategorie sztuki", co, jak wyczuwam z Twoich postów jest Twoim ambitnym marzeniem. Nie każdy chce być sławny i zarabiać swoimi pracami. Ja na przykład nie i nie uważam tego za jakiś błąd życiowy.

Dokładnie takie samo wrażenie odniosłam

Bardzo podobają mi się konie, chociaż też chyba są wzorowane na jakiejś kreskówce. Ale fajne

Rysuj, rysuj, i pamiętaj, że najważniejsze, żeby Ci to sprawiało przyjemność. Więc się nie katuj, że ktoś umie lepiej, i że Ci nie wychodzi powodzenia

Dla motywacji - odgrzebałam kilka moich pierwszych rysunków na tablecie, jak dopiero zaczynałam rysować

http://img.photobucket.com/albums/v2...ire/szopik.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v2...pire/szopo.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v2...peyalikeit.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v2...ire/kiciek.jpg

Nowsze są na blogu www.bzdurynn.blogspot.com jakbyś chciała pooglądać.


I jeszcze trochę inspiracji:

http://wild-hearts.deviantart.com/

http://michellewalker.deviantart.com/gallery/

[nadto_skomplikowana]

Napisane przez cholernarejestracja

Dokładnie takie samo wrażenie odniosłam

Bardzo podobają mi się konie, chociaż też chyba są wzorowane na jakiejś kreskówce. Ale fajne

Rysuj, rysuj, i pamiętaj, że najważniejsze, żeby Ci to sprawiało przyjemność. Więc się nie katuj, że ktoś umie lepiej, i że Ci nie wychodzi powodzenia

Dla motywacji - odgrzebałam kilka moich pierwszych rysunków na tablecie, jak dopiero zaczynałam rysować

http://img.photobucket.com/albums/v2...ire/szopik.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v2...pire/szopo.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v2...peyalikeit.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v2...ire/kiciek.jpg

Nowsze są na blogu www.bzdurynn.blogspot.com jakbyś chciała pooglądać.


I jeszcze trochę inspiracji:

http://wild-hearts.deviantart.com/

http://michellewalker.deviantart.com/gallery/

Dzięki za linki

Tak, konie wzorowane są na moim ukochanym filmie animowanym Mustang z Dzikiej Doliny, swoją drogą polecam ten film

Hah, Twoje rysunki faktycznie przypominają te moje cóż, jeszcze wiele pracy przede mną

Aktualnie mam sesję więc niestety nie mam zbyt wiele czasu na rysunki, ale wczoraj na prośbę kolegi narysowałam psa w tym samym stylu, co kotka z pierwszego postu, tylko tym razem podlądałam jedynie zwykłe zdjęcie wilczura (aby złapać proporcje i budowę pyska), ale "oświetliłam" go zupełnie sama.

Może być?

[nadto_skomplikowana]

Witam ponownie po roku!

Od czasu poprzedniego postu zdążyłam stworzyć kilka nowych prac, z których te ciekawsze znów chciałabym przedstawić Wam do oceny...

Niezrażona (słuszną) krytyką skłoniłam się głównie ku krajobrazom , choć oczywiście bawiłam się także innymi motywami, rysowałam postacie, zwierzęta... lecz żadne nie zostały dopracowane tak do końca w tej kwestii nieustannie czekam na wenę

Poniższe prace powstały w programie Paint Tool Sai.

Wszystkie elementy na rysunkach (góry, niebo, drzewa itp.) są wykonane przeze mnie, w żadnym razie wklejone z internetu . Z reguły jeśli podczas tworzenia rysunku korzystam na bieżąco z fotografii, to w ramach ćwiczenia wyobraźni i pamięci nie wrzucam ich jako warstwę pod rysunek, lecz zerkam na osobny plik dopiero, gdy zaczynam się gubić.

Słów kilka o poszczególnych pracach plus czas ich tworzenia; można, ale nie trzeba czytać, bo dość dużo tego wyszło
Zwykle od razu nadaję im angielskie tytuły, ponieważ wrzucam je na deviantart.

Branch over the lake - inspirowane na bieżąco zdjęciem, zajęła mi około 2h - praca zainspirowana studenckimi zajęciami z rysunku, na których mieliśmy rysować roślinność cienkopisami i markerami. Nie było mnie na tych zajęciach, bo zaspałam , ale pomysł mi się spodobał i spróbowałam swoich sił za pomocą tabletu.

Summer field - motyw z głowy, ok. 1h pracy - miała to być bardzo szybka praca, ćwiczenie właściwie.

Spring sunshine - motyw z głowy, ok. 2h - kolejna pora roku po poprzedniej pracy, tym razem też miało być szybko, ale za bardzo przysiadłam do kropelek i ździebeł trawy, więc wyszło dłużej

Forest waterfall - motyw z głowy, ok. 8-9h (4 dni po ok. 2h), moja pierwsza wychuchana praca, jeszcze nic specjalnego, ale dumna byłam właściwie mogłaby nie powstać przez mój słomiany zapał i szybkie poddawanie się, ale uparcie postanowiłam wymyślić sposób na narysowanie tych drzew, urwiska i wody. Parę razy poddawałam się i od tego uciekałam, ale cierpię chyba na jakiegoś artystycznego Alzheimera, więc znów do tego wracałam choć przyznaję, że jak na tyle godzin pracy, to wcale dziś już nie robi wrażenia, nawet na mnie

Freedom - pomysł z głowy, ale przy wykonywaniu konia posiłkowałam się odpowiednią grafiką z internetu; ok. 3,5h - w sumie nie wiem, skąd mi to przyszło do głowy. Być może kiedyś już widziałam tę grafikę, którą wykorzystałam przy pracy

Autumn forest - pomysł z głowy, ok. 2h - postanowiłam poćwiczyć rysowanie drzew, ale zależało mi na artystycznym aspekcie rysunku, a nie na wyraźnym detalu. Jesień wybrałam chyba dlatego, że był październik

Forest guard - pomysł z głowy, ok. 2h - powstał dwa dni po jesiennym poprzedniku, zainspirowałam się zdjęciem lasu, gdzie drzewa i ich gałęzie tworzyły widok porównywalny do wnętrza katedry. Przy okazji dalej ćwiczyłam leśne tematy.

The Dragon Waterfalls - pomysł z głowy, ok. 2h - inspirowane grą Skyrim. Ćwiczyłam rękę i prędkość rysunku, zdaję sobie sprawę, że mogłam ten rysunek dopieścić, dodać więcej szczegółów, ale tu zależało mi bardziej na efekcie fantastycznym i rysunkowym niż realistycznym. Niebo jest mojego autorstwa, użyłam tego z mojej dawnej pracy, już tu gdzieś zresztą wrzuconej.

Gate to another world - pomysł z głowy, ok. 2,5 do 3h - nie inspirowane kompletnie niczym. Zaczęło się od ćwiczenia w rysowaniu gór, (w międzyczasie zepsuł mi się laptop), resztę dorysowałam na laptopie rodziców, zamiast bram miał być zamek, wieża i łączący je most, ale, jak to czasem bywa, w czasie twórczego procesu wymyślałam co i rusz coś nowego Jeśli chodzi o niebo, znów pomogła mi moja wyżej wspomniana, dawna praca.

Autumn in the mountains - pomysł inspirowany zauważonym kiedyś zdjęciem, aczkolwiek podczas rysowania bazowałam na własnej pamięci i wyobraźni, nie wspierając się na bieżąco żadną fotografią; faktyczny czas pracy to ok. 2,5 h, ale od początku do końca będą chyba z 4h, jeśli wliczyć do tego kilka przerw na kawę i dwa odcinki serialu - przyznam się bez bicia, leniuszek jestem, więc znów wykorzystałam moje wypociny z poprzedniej pracy, tym razem góry.

[nadto_skomplikowana]

Nikt? Nic?

[Syla88]

Prześliczne widzę niektóre z nich jako piękne obrazy na ścianach
Najbardziej spodobało mi się:
Spring sunshine, Autumn forest i Autumn in the mountains

[nadto_skomplikowana]

Napisane przez Syla88

Prześliczne widzę niektóre z nich jako piękne obrazy na ścianach
Najbardziej spodobało mi się:
Spring sunshine, Autumn forest i Autumn in the mountains

Dziękuję! Cieszę się, że się spodobały.

Mam jeszcze jedną, nową pracę.
Ostatnio odczułam brak weny i pomysłów, więc wpadłam na pomysł, by stworzyć 12 rysunków w jakiś sposób pasujących do każdego miesiąca w kalendarzu...

... a to będzie styczeń: The Flying Fortress adventure, w polskiej wersji tytuł skrócony do Latającej Fortecy