kieszonkowe dla już-nie-nastolatki - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-20, 17:18   #1
RiotKitty
Rozeznanie
 
Avatar RiotKitty
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 794

kieszonkowe dla już-nie-nastolatki


cześć dziewczyny
przejrzałam wyszukiwarkę, podobnego tematu nie znalazłam.

mam 18 lat, uczę się, mieszkam z rodzicami. do niedawna dorabiałam sobie udzielając korepetycji i miałam z tego około 75 złotych tygodniowo - zazwyczaj jednak brałam wypłatę nieregularnie więc co półtora tygodnia miałam w portfelu sto złotych. nie brałam od rodziców żadnych pieniędzy, jedynie na rzeczy związane z opłatami na przykład w szkole. ubrania, kosmetyki, czasem jedzenie kupowałam za własne pieniądze.
nie roztrwaniałam tego, bo wiadomo, jak kupiłam sobie na przykład kosmetyk to przez jakiś czas go już nie potrzebowałam więc pieniądze zostawały w portfelu.

byłam zmuszona zrezygnować z tych korepetycji, między innymi ze względu na przygotowania do matury, różne fakultety i tak dalej. no i mieszkam na przedmieściach, nie dałabym rady wszystkiego pogodzić.

od tamtej pory bardzo nieregularnie, wręcz rzadko dostaję jakąkolwiek gotówkę od rodziców - zazwyczaj drobne, nic nie znaczące kwoty - 5, 10 zł. umówiliśmy się na kieszonkowe w wysokości 100zł miesięcznie ale zazwyczaj i tak muszę czekać na to tygodniami aż dostaną wypłatę. podsumowując - zazwyczaj w portfelu mam monety, nigdy żadnej większej kasy.

od jakiegoś czasu przestał mi ten układ pasować - no bo powiedzcie same, co to jest sto złotych na cztery tygodnie ? biorąc pod uwagę, że zaspokajam z tego swoje potrzeby - dezodorant, puder, rajstopy, jakiś tusz. czasem wyjdę na miasto z przyjaciółką i trzydzieści złotych znika na pizzy czy w kawiarni. ubrania mam niby sama sobie kupować, ale nie ma możliwości, abym znalazła jakiekolwiek kozaki czy fajne balerinki za taką kwotę, jaką najczęściej na bieżąco dysponuję.

zdecydowanie znam wartość pieniądza. ciężko pracowałam rok temu za psie pieniądze, wykorzystywano mnie zresztą jak się da, tak więc trzy różne etaty mam już za sobą.

zbliża się studniówka. ojciec kręcił nosem jeśli chodzi o kupno sukienki, pojechałam więc po kosztach i wyszła mnie tyle co za materiał i robociznę dla sąsiadki. nie idę do fryzjera. maluję się sama. a on dalej narzeka, że wyciągam od nich pieniądze.

nie wyciągam. proszę ich jedynie co kilka dni o jakąkolwiek sumę i od razu zaczyna się kłótnia. nie mam możliwości podjęcia żadnej pracy ze względu na odległość od miasta i brak czasu. w weekendy zazwyczaj odsypiam.

nie mam już do tego siły. każda dyskusja na temat złej sytuacji finansowej naszej rodziny kończy się obwinianiem mnie - że jestem pijawką, że ciągle tylko chcę pieniędzy. pomagam w domu kiedy mam możliwość, odkurzam, myję naczynia, pomagam przy praniu. kiedy zrobię wszystko - jest ok, kiedy coś pominę - od razu zaczyna się wojna. pieniądze, pieniądze, pieniądze.

czy w tych czasach i przy tych cenach sto złotych miesięcznie to dużo dla takiej osoby jak ja ?
RiotKitty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 17:24   #2
www.k-i-tt-y.mylog.pl
Przyczajenie
 
Avatar www.k-i-tt-y.mylog.pl
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 23
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Ja dostaję 50 zł miesięcznie i nie narzekam, więc myślę, że powinnaś docenić to co masz.
__________________
Brak motywacji...
www.k-i-tt-y.mylog.pl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 17:32   #3
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Wypominanie każdej złowtówki i nazywanie ciebie pijawką jest nie na miejscu, ale być może rodzice mają trudną sytaucję finansową?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 17:35   #4
RiotKitty
Rozeznanie
 
Avatar RiotKitty
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 794
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez www.k-i-tt-y.mylog.pl Pokaż wiadomość
Ja dostaję 50 zł miesięcznie i nie narzekam, więc myślę, że powinnaś docenić to co masz.
a kupujesz sobie za to buty i ubrania ?
nie narzekasz, a ja owszem - może mamy różne potrzeby ?
RiotKitty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 17:37   #5
Lejdi Di
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 248
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Szczerze mówiąc to jest mało ...
tym bardziej że, nawet jedzenie sama czasem kupujesz...
Kurcze, chciałabym Ci pomóc ale sama najlepiej znasz swoich rodziców i wiesz co na nich działa...
Może weź mamę na bok i spróbuj jakoś pogadać.
Lejdi Di jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 17:41   #6
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

"a kupujesz sobie za to buty i ubrania ?"- uważam, że buty i ubrania rodzice dzieciom po prostu kupują i tyle, tak było u mnie w domu, teraz ja kupuję swoim dzieciom, a kieszonkowe jest na ich wydatki.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 17:43   #7
hryzotemis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Ale jeśli macie kiepską sytuację finansową, to jak chcesz, żeby rodzice dawali Ci więcej? Ja nie dostawałam praktycznie nic, czasami na bułkę, albo 10 zł na miesiąc Ale na ciuchy dostawałam osobno (choć dużo to też nie było). Ja nigdy nie narzekałam, bo wiedziałam, że mama daje tyle, ile może.

P.S. Kochana Mamusia
hryzotemis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 17:44   #8
nie_rOb_scen
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: cukierkowy park. ;]]
Wiadomości: 425
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

ja dostaję kasę jak potrzebuję. nie umówiłam się z mamą na jakieś konkretne pieniądze co miesiąc. ale myślę, że więcej na tym zyskam niż gdybym raz w miesiącu miała dostawać 50/100 złotych.
wiadomo sam tusz do rzęs, puder [lepszej firmy-szkoda sobie cere niszczyc] to koszt ok ww stówki.
Uważam, że skoro z rodzicami mieszkasz, masz swoje obowiazki i prawa również. szkoda, że rozmowy nic nie dają w Twoim przypadku i nie wiem co Ci poradzić. może na studniówkę spróbuj poprosić babcie/ciocie o drobną sumę może coś uzbierasz. ;]
__________________
Choć w Twoich oczach widzę to zło
ja Tobie powiem, że ja lubię widzieć to.
nie_rOb_scen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 17:45   #9
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Ustal z rodzicami ile dostajesz ,kiedy i co z tych pieniedzy finansujesz.

Poza tym argument na twoja korzysc moze byc taki ,że jak masz okreslona kwote to możesz ją jakos rozsądnie rozdysponowac ,zrobic jakies plany co kiedy kupujesz.

No i najważniejsze jaka jest sytuacja finansowa twoich rodziców ,masz 18 lat wiec pewne sprawy budżetu nie powinny byc ci obce.Wiesz czy rodzice pracuja ,ile zarabiaja itp.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 17:48   #10
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

100 zł miesięcznie na swoje DROBNE wydatki to wystarczająco.

Jednak wiadomo, że pojawiają się DODATKOWE wydatki: jak kozaki na zimę, kurtka czy płaszczyk, jakieś nowe spodnie. Nie są to wydatki co miesiąc, ale jedna z tych rzeczy nawet przekracza taką kwotę.

I w tym kierunku patrząc myślę, że Twoi rodzice przesadzają i to bardzo. Oszczędzasz na czym się da: studniówka poszłaś po kosztach jak się dało. Pracowałaś na siebie bardzo długo a teraz masz maturę i to naturalne, że chcesz się do niej przygotować.

I ok, jak rodzice mają złą sytuację niech powiedzą: Wybacz, wiem, że chciałabyś to i to, ale jest nam naprawdę bardzo ciężko i każda złotówka się liczy. Dlatego wydajemy na rzeczy niezbędne tylko.

Natomiast nie jest ok jak osobę, która praktycznie długi okres na siebie zarabiała i odciążała ich finansowo, która pomaga w domu i nie sprawia z tego co widzę problemów wyzywać od pijawek i wyżywać się na niej za własne problemy życiowe.

Zapewne zostaje Ci przetrzymać tą sytuację, póki znów nie będziesz mogła na siebie zarabiać. Przykro mi, że masz taką sytuację.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 17:48   #11
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez nie_rOb_scen Pokaż wiadomość
wiadomo sam tusz do rzęs, puder [lepszej firmy-szkoda sobie cere niszczyc] to koszt ok ww stówki.
. ;]
skoro ci szkoda cere niszczyc to się nie maluj i reaguje perlistym śmiechem na taki wywód i wydawanie przez 18 latke na tusz 100 zł

zakładam ,że mówimy o przeciętnej polskij rodzinie ,nie Kulczykach czy innych milionerach.

Proponuje się także doedukowac w kwesti jakości tanich i drogich kosmetyków i juz ci mówie ,że się zdziwisz.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2010-01-20 o 17:52
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-20, 17:50   #12
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Na początek mały offtop: osiemnastolatka nie jest nastolatką?

Twoi rodzice są w trudnej sytuacji finansowej? Bo piszesz, że rodzice wypominają Ci wyciąganie pieniędzy ze względu na złą sytuację.
Może zacznij ustalać sobie limity, np. każdego miesiąca będziesz odkładać kilkanaście złotych. Jak wiadomo, grosz do grosza.
Możesz poszukać alternatywy, tańsze ubrania kupisz w lumpeksach albo w trakcie trwających wyprzedaży, zrób przegląd w szafie i sprzedaj zbędne rzeczy na Allegro, zawsze trochę gotówki wpadnie.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię

Edytowane przez paula-zla
Czas edycji: 2010-01-20 o 17:51
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 17:51   #13
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez RiotKitty Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny
przejrzałam wyszukiwarkę, podobnego tematu nie znalazłam.

mam 18 lat, uczę się, mieszkam z rodzicami. do niedawna dorabiałam sobie udzielając korepetycji i miałam z tego około 75 złotych tygodniowo - zazwyczaj jednak brałam wypłatę nieregularnie więc co półtora tygodnia miałam w portfelu sto złotych. nie brałam od rodziców żadnych pieniędzy, jedynie na rzeczy związane z opłatami na przykład w szkole. ubrania, kosmetyki, czasem jedzenie kupowałam za własne pieniądze.
nie roztrwaniałam tego, bo wiadomo, jak kupiłam sobie na przykład kosmetyk to przez jakiś czas go już nie potrzebowałam więc pieniądze zostawały w portfelu.

byłam zmuszona zrezygnować z tych korepetycji, między innymi ze względu na przygotowania do matury, różne fakultety i tak dalej. no i mieszkam na przedmieściach, nie dałabym rady wszystkiego pogodzić.

od tamtej pory bardzo nieregularnie, wręcz rzadko dostaję jakąkolwiek gotówkę od rodziców - zazwyczaj drobne, nic nie znaczące kwoty - 5, 10 zł. umówiliśmy się na kieszonkowe w wysokości 100zł miesięcznie ale zazwyczaj i tak muszę czekać na to tygodniami aż dostaną wypłatę. podsumowując - zazwyczaj w portfelu mam monety, nigdy żadnej większej kasy.

od jakiegoś czasu przestał mi ten układ pasować - no bo powiedzcie same, co to jest sto złotych na cztery tygodnie ? biorąc pod uwagę, że zaspokajam z tego swoje potrzeby - dezodorant, puder, rajstopy, jakiś tusz. czasem wyjdę na miasto z przyjaciółką i trzydzieści złotych znika na pizzy czy w kawiarni. ubrania mam niby sama sobie kupować, ale nie ma możliwości, abym znalazła jakiekolwiek kozaki czy fajne balerinki za taką kwotę, jaką najczęściej na bieżąco dysponuję.

zdecydowanie znam wartość pieniądza. ciężko pracowałam rok temu za psie pieniądze, wykorzystywano mnie zresztą jak się da, tak więc trzy różne etaty mam już za sobą.

zbliża się studniówka. ojciec kręcił nosem jeśli chodzi o kupno sukienki, pojechałam więc po kosztach i wyszła mnie tyle co za materiał i robociznę dla sąsiadki. nie idę do fryzjera. maluję się sama. a on dalej narzeka, że wyciągam od nich pieniądze.

nie wyciągam. proszę ich jedynie co kilka dni o jakąkolwiek sumę i od razu zaczyna się kłótnia. nie mam możliwości podjęcia żadnej pracy ze względu na odległość od miasta i brak czasu. w weekendy zazwyczaj odsypiam.

nie mam już do tego siły. każda dyskusja na temat złej sytuacji finansowej naszej rodziny kończy się obwinianiem mnie - że jestem pijawką, że ciągle tylko chcę pieniędzy. pomagam w domu kiedy mam możliwość, odkurzam, myję naczynia, pomagam przy praniu. kiedy zrobię wszystko - jest ok, kiedy coś pominę - od razu zaczyna się wojna. pieniądze, pieniądze, pieniądze.

czy w tych czasach i przy tych cenach sto złotych miesięcznie to dużo dla takiej osoby jak ja ?
No niestety, jak sie ma duże dziecko to wydatki wzrastają. Biorąc pod uwagę ceny w sklepach, setka to są niewielkie pieniądze ale nie wiem jak się ona konstytuuje w całości budżetu Twojej rodziny Bo w niektórych budżetach domowych taka kwota jest już znacząca.
Ubrania i jedzenie, środki czystości rozice Ci kupują jak rozumiem.
Ojciec nie powinien Cię nazywać pijawką tym bardziej, że jak mówisz, pracujesz jak tylko masz możliwość. Wydajesz mi się rozsądną dziewczyną, więc musisz z rodzicami pogadać i przekonać ich argumentami (wiesz, jak w biznesie) ile chcesz podwyżki i na co Niech to będzie jedna rzeczowa, spokojna rozmowa. Jeżeli będziesz rodzicom co krok wiercić dziurę w brzuchu to długo nie przestanie im się wydawac, że to dla Ciebie najważniejsze, w sensie - pieniądze

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2010-01-20 o 17:57 Powód: lit.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:00   #14
s4bin4
Rozeznanie
 
Avatar s4bin4
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 704
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Ja jestem w Twoim wieku tyle że nie mieszkam z mama i czesciowo utrzymuje sie sama ( dorabiam w Oriflame) przy czy dostaje od mamy 100 zl na tydzien i za to musze sobie kupic cale jedzenie, paliwo do samochodu jedzenie cale razem z obiadem i ubrania. Uwazam ze 100 zl miesiecznie to nie jest duza kwota ale jesli ja dobrze rozdysponujesz to starczy Ci na caly miesiac. Mieszkajac z rodziacami to naprawde duzo zawzywszy ze masz tylko drobne wydatki. Ubrania swoja droga ale tego nie kupuje sie codziennie i mysle ze na jakies kozaki czy sukienke gdybys porozmiawiala mogliby Ci troche dolozyc..ja np swoja sukienke kupilam jako prezent na gwiazdke i mikojala a do fryzjera kosmetyki itp ide za wlasne odlozone pieniedze bo juz dawno wiedzialam ze na studniowke w styczniu trzeba zaoszczedzic wiec wszytsko to kwestia dobrej orgaznizacji
__________________
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200703083237.png

Maturzystka 2010

Jestem Kierowcą! od 3.09.09



Konsultantka Oriflame 6%
s4bin4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:01   #15
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

100 zl na jakieś drobne przyjemności to wystarczająco, ale kiedy musisz za to kupować też ubrania czy kosmetyki (no nie mówię tu o tuszu za 100 zl, ale takie potrzebne typu żel do twarzy, szampon itp) - to jest już mało.
Zależy w jakiej sytuacji jest Twoja rodzina, jeśli rodziców nie stać na więcej to zrozumiałe... Ale powinni z Tobą o tym normalnie porozmawiać i wyjaśnić pewne kwestie, tzn dlaczego trzeba zaciskać pasa - wydajesz się rozsądna i pewnie zrozumiałabyś to? Dodatkowo niedawno był okres świąteczny, a wtedy się zwykle wydaje więcej niż normalnie, więc może jest dołek finansowy (u mnie też zarządzono oszczędzanie )

Pogadaj z rodzicami, może się dogadacie. Na pewno nie powinni Cię nazywać żadną "pijawką", jak na 18 lat i tak jesteś dość samodzielna, zarabiałaś na siebie, ale zrozumiałe jest, że w obliczu nadchodzącej matury trzeba więcej czasu poświęcić nauce. X godzin w szkole, do tego x czasu na naukę w domu, a jakieś życie poza nauką też trzeba mieć bo można zwariować
Jak się człowiek decyduje na dzieci, to powinien chyba być gotów na to, że będzie ponosić koszta ich wychowania, utrzymania itp, a im dziecko starsze, tym potrzeby większe.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:04   #16
TheOla91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 45
GG do TheOla91
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

***

Edytowane przez TheOla91
Czas edycji: 2010-10-11 o 20:29
TheOla91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:05   #17
nie_rOb_scen
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: cukierkowy park. ;]]
Wiadomości: 425
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

paula78 - jeej, może źle to ujęłam. ale na prawdę jak już inwestować w jakieś większe wydarzenie [ jakim jest np. studniówka] to chyba każda chciałaby czuć się wyjątkowo- nawet jeśli nie jest milionerką. na taki pierwszy większy bal super byłoby mieć markowe, dobrej jakości kosmetyki i sukienke wprost z wystady znanego sklepu.
__________________
Choć w Twoich oczach widzę to zło
ja Tobie powiem, że ja lubię widzieć to.
nie_rOb_scen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:09   #18
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez nie_rOb_scen Pokaż wiadomość
paula78 - jeej, może źle to ujęłam. ale na prawdę jak już inwestować w jakieś większe wydarzenie [ jakim jest np. studniówka] to chyba każda chciałaby czuć się wyjątkowo- nawet jeśli nie jest milionerką. na taki pierwszy większy bal super byłoby mieć markowe, dobrej jakości kosmetyki i sukienke wprost z wystady znanego sklepu.

Czyli wydać 2 tys złotych na jeden wieczór???

Moim zdaniem równie pięknie można wyglądać w sukience od krawcowej, czy od kupionej w zwykłym sklepiku. Wystarczy, że jest z klasą i z gustem.

To samo z makijażem.

Pieniądze jak zna się ich wartość to się je szanuje. Wydanie takiej kasy na jeden wieczór gdy nie jest się osobą zarabiającą kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie jest ich totalnym marnotrawstwem.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:10   #19
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez TheOla91 Pokaż wiadomość
ehh... mam identyczny problem ;(

od wakacji pracowałam w weekendy, takim sposobem miesiecznie mogłam uzbierac ok 200-250zl, w zupełności mi to wystarczało, ba, jescze mogłam zawsze coś odłożyc. Za zarobione pieniądze kupowałam wszystko - jedzenie (śaniadanie w szkole, coś niskokalorycznego do domu, poniważ się odchudzam), jakieś wyjazdy (takze zwiazane ze szkola), ubrania, kosmetyki, różne opłaty. Mama czasem mi zwracała jakieś pieniądze, które wydałam na szkołe. Rodzice uważali, że skoro mam 18 lat i prace powinnam sama sie utrzymywać, a jeżel nie daje rady, to powinien pomagać mi mój TŻ :sciana:.Od miesiaca nie pracuję i przezywam kryzys finansowy, wyczerpałam oszczędności (na zaplanowany na ferie wyjazd, jakieś ubranie na święta).

Prosiłam rodziców o jakieś pieniądze, ale bezskutecznie, od tamtego czasu dostałam okolo 20-25zl. Mama nie daje mi przez to żyć, ciągle mówi, że jestem pasożytem i że ciągne od niej pieniądze. Dla mnie to bzdura, nie proszę o dużo pieniędzy, a na dodatek robię to tylko w ostateczności. Nie mam pojęcia jak z tego wyjść, mama ciągle krzyczy i kłóci się o pieniądze...
Aktualnie mam w portfelu jakies 10-15zl, uchowane! Kończą mi się kosmetyki, miałam nadzieję na jakieś nowe spodnie, te stare zniszyłam już kompletnie przez śnieg i to co się dzieje aktualnie na ulicach. O kasie ze strony rodziców nie ma mowy, czasem uratuje mnie babcia, ale to od niej nie mam sumienia brać pieniędzy, głupio mi.

Rodzice nie słuchają moich wytłumaczeń, że nie wydaje tego na jakieś głupoty, uważają, że wystarczy mi to co mam...
Przerażają mnie tacy rodzice... Wiesz, masz prawnie zagwarantowane utrzymanie z ich strony dopóki się uczysz i nie skończyłaś 26 lat, więc oni nie mają prawa nie dawać Ci pieniędzy na jedzenie, środki czystości czy odzież.

Generalnie, to masakra... Ludzie się decydują na dzieci a później wielce oburzeni, że te dzieci chcą jeść i mieć się w co ubrać.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-20, 18:13   #20
RiotKitty
Rozeznanie
 
Avatar RiotKitty
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 794
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Na początek mały offtop: osiemnastolatka nie jest nastolatką?
rzeczywiście, mój błąd, ale to dlatego, że miałam w myślach różnicę wiekową między mną a moją młodszą siostrą - i w porównaniu do niej jestem już jakby 'dorosła', no nie chciałam tego pisać bo by było od razu że biologiczna dojrzałość nie jest jednoznaczna z emocjonalną i tak dalej, wiesz o co mi chodzi ... w każdym razie nie jestem dzieckiem, czasem wyjdę na imprezę, później zapłacę za taksówkę do domu czy bilet w busie.
RiotKitty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:15   #21
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość

Generalnie, to masakra... Ludzie się decydują na dzieci a później wielce oburzeni, że te dzieci chcą jeść i mieć się w co ubrać.
No dokładnie. Boże, co za głupota.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:16   #22
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez nie_rOb_scen Pokaż wiadomość
paula78 - jeej, może źle to ujęłam. ale na prawdę jak już inwestować w jakieś większe wydarzenie [ jakim jest np. studniówka] to chyba każda chciałaby czuć się wyjątkowo- nawet jeśli nie jest milionerką. na taki pierwszy większy bal super byłoby mieć markowe, dobrej jakości kosmetyki i sukienke wprost z wystady znanego sklepu.
Znowu będzie OT.
Super byłoby mieć ładną sukienkę, niekoniecznie za kilka stów. Przykład z wątku styczniowego na modowym (mam nadzieję, że Wizażanka się nie obrazi, ale jej zakupy są doskonałym przykładem na to, że można wyglądać ładnie i z klasą nie wydając majątku )
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1938
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:17   #23
TheOla91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 45
GG do TheOla91
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

***

Edytowane przez TheOla91
Czas edycji: 2010-10-11 o 20:29
TheOla91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-01-20, 18:21   #24
RiotKitty
Rozeznanie
 
Avatar RiotKitty
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 794
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

u mnie w domu też oboje pracują, na pierwszy rzut oka dobrze się nam powodzi, ale oni wiecznie narzekają. ja rozumiem, jest wiele rachunków do zapłacenia (często wysokich, szczególnie za prąd) i tak dalej ale tak już jest od dłuższego czasu. był spory kredyt - obiecywali 'za pół roku będziemy super żyli'. skończył się - to wymienili go na inny. mama miała słabo płatną pracę - zmieniła ją i mówili 'teraz to będzie fajnie, tyle i tyle złotych więcej miesięcznie' - i znowu nic.
moja siostra dostaje chociaż pieniądze od chrzestnych, trafili się jej bogaci i zainteresowani - poza tym jest jeszcze w takim wieku, że nie maluje się ani nie ma żadnych konkretnych potrzeb.
ubieram się TYLKO w lumpeksach. właściwie mi to pasuje, uwielbiam to robić, ale chyba każda osoba na moim miejscu chciałaby chociaż raz wybrać się do galerii handlowej na zakupy z rodzicami i dostać nowe jeansy czy wysokiej jakości sweterek. widocznie chyba nie da rady.
RiotKitty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:21   #25
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Rodzice mają obowiązek Ciebie utrzymywać, to nie jest ich dobra wola.
Jeżeli faktycznie kasy nie mają, to trudno. Trzeba to zrozumieć.

Ale jeżeli skąpią, radzę dostać się na studia i jak najszybciej uciec z domu, oziębić kontakty. Jak można mówić uczącemu się w klasie maturalnej dziecku, że też jest pasożytem? Obrzydliwe traktowanie. A potem się dziwic, że niektórzy ludzie nie chcą mieć z rodzicami nic wspólnego...
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:25   #26
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez nie_rOb_scen Pokaż wiadomość
paula78 - jeej, może źle to ujęłam. ale na prawdę jak już inwestować w jakieś większe wydarzenie [ jakim jest np. studniówka] to chyba każda chciałaby czuć się wyjątkowo- nawet jeśli nie jest milionerką. na taki pierwszy większy bal super byłoby mieć markowe, dobrej jakości kosmetyki i sukienke wprost z wystady znanego sklepu.
no tak gdyby byl to bal z królowa angielska to fakt ale studniówka ?

sukienka z wystawy to moze miec każdy jak szaleć to szalec i zamówić u conajmniej Zienia,w końcu te 5-8 godzin jest wazniejsze niz jedzenie,rachunki
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:28   #27
Kiniolek91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 329
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Nie rozumiem jak rodzice mogą wypominać pieniądze własnemu dziecku? I to 18 - letniemu? Nie mówię o 30 - latku, który może sam na siebie zarobić... Sama mam 18 lat i nie wyobrażam sobie żebym musiała sama kupić sobie buty na zimę czy śniadanie do szkoły.

Uważam, że 100zł na miesiąc do dużo, o ile można to przeznaczyć na swoje własne potrzeby i zachcianki typu dodatkowy ciuch, błyszczyk, wyjście na miasto... Sama od rodziców dostaje od czasu do czasu jakąś kwote pieniędzy, W zalezności od sytuacji - czasem 50zł na miesiąc, czasem co tydzień 20zł, ale jest to tylko na moje przyjemności. Logiczne dla mnie jest, że kiedy przychodzi zima to trzeba kupić buty, czy kurtkę. Mi to kupują rodzice. A jesli spodobają mi się jeszcze jakieś buty, to kupuję je sama...

Uważam, że obowiązkiem rodziców jest spełnianie potrzeb dziecka - wyżywienie, ubranie, zadbanie o środki do pielęgnacji. Oczywiście, wszystko w jakiś granicach. Logiczne, że jeśli w domu jest zła sytuacja to tzreba odpuścić naleganie o kieszonkowe i zrozumieć.

Porozmawiaj z rodzicami. Oni musza zrozumieć, że masz swoje potrzeby. Tym bardziej, że masz 18 lat. A i tak znalazłaś czas na dorabianie. Lecz teraz masz ważniejsze sprawy na głowie - maturę. I doskonale Cię rozumiem, że nie masz czasu na pracę... Zresztą, nie to powinnas robić...
__________________

"Trudno jest złapać wiatr,
brać na żarty ten szalony świat.
Trudno jest, przecież wiem,
wierzyć w bajki, jeszcze w życie wplatać je..."



"To, czego tylko chcę - ja z Tobą w chłodnym deszczu"
Kiniolek91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:33   #28
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

nóz mi się w kieszeni otwiera...
Nie znosze ludzi, którzy ciagle gadają o pieniądzach, których rozmowy w domu ciągle sie tylko wokół forsy kręcą, dzieci postrzegaja jako "wyciągaczy" forsy, nic tylko pieniądze i pieniądze w koło macieju. Jak trafiam na takie eksponaty, to uciekam, szkoda ze dzieci tych ludzi nie mogą uciec.
Tak szczerze, to nie mam dla autorki dobrej rady, ponieważ do jej rodziców nic nie trafi, mają zakodowane, ze martwia sie tylko o forse i koniec. A że po drodze po jak najwięcej forsy swoje dziecko zadepczą to pryszcz.
Ja naprawde rozumiem, że sa ludzie których na wiele rzeczy nie stac, popieram to, ze dzieci sobie dorabiają, ale na Boga, jeśli sytuacja rodziny jest dobra, dziecko pracy nie ma z jakichs powodów, to zasmarkanym obowiązkiem rodziców jest to dziecko nakarmić, obuć, odziać i nawet dać na kino i tusz.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:34   #29
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Rodzice mają obowiązek Ciebie utrzymywać, to nie jest ich dobra wola.
Jeżeli faktycznie kasy nie mają, to trudno. Trzeba to zrozumieć.

Ale jeżeli skąpią, radzę dostać się na studia i jak najszybciej uciec z domu, oziębić kontakty. Jak można mówić uczącemu się w klasie maturalnej dziecku, że też jest pasożytem? Obrzydliwe traktowanie. A potem się dziwic, że niektórzy ludzie nie chcą mieć z rodzicami nic wspólnego...
Dziwne jest to ,że w dzieciństwie chce się dac dziecku cały świat i chce sie je miec bez wzgledu na wydatki i koszty a potem dziecko idzie do szkoly ,gimnazjum itp dobrze sie uczy ,nie sprawia klopotów ,jest mądre ,rozsądne ale już nie guga ,nie jest słodziutkie i wymaga więcej kasy niz czasu i już sie to nie podoba.
Czasmi rodzice wymagają zdecydowanie za duzo od swoich badż co bądż dzieci .
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:42   #30
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Dziwne jest to ,że w dzieciństwie chce się dac dziecku cały świat i chce sie je miec bez wzgledu na wydatki i koszty a potem dziecko idzie do szkoly ,gimnazjum itp dobrze sie uczy ,nie sprawia klopotów ,jest mądre ,rozsądne ale już nie guga ,nie jest słodziutkie i wymaga więcej kasy niz czasu i już sie to nie podoba.
Czasmi rodzice wymagają zdecydowanie za duzo od swoich badż co bądż dzieci .
Tak jak niektórzy kochają tylko szczeniaczki a dorosłe psy wywalają za płot swojej posesji. Głupota ludzka nie zna granic. Ja tam zawsze twierdziłam, że płodność powinna się uruchamiać tylko u ludzi z odpowiednio wysokim IQ
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.