![]() |
#1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 794
|
kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
cześć dziewczyny
![]() przejrzałam wyszukiwarkę, podobnego tematu nie znalazłam. mam 18 lat, uczę się, mieszkam z rodzicami. do niedawna dorabiałam sobie udzielając korepetycji i miałam z tego około 75 złotych tygodniowo - zazwyczaj jednak brałam wypłatę nieregularnie więc co półtora tygodnia miałam w portfelu sto złotych. nie brałam od rodziców żadnych pieniędzy, jedynie na rzeczy związane z opłatami na przykład w szkole. ubrania, kosmetyki, czasem jedzenie kupowałam za własne pieniądze. nie roztrwaniałam tego, bo wiadomo, jak kupiłam sobie na przykład kosmetyk to przez jakiś czas go już nie potrzebowałam więc pieniądze zostawały w portfelu. byłam zmuszona zrezygnować z tych korepetycji, między innymi ze względu na przygotowania do matury, różne fakultety i tak dalej. no i mieszkam na przedmieściach, nie dałabym rady wszystkiego pogodzić. od tamtej pory bardzo nieregularnie, wręcz rzadko dostaję jakąkolwiek gotówkę od rodziców - zazwyczaj drobne, nic nie znaczące kwoty - 5, 10 zł. umówiliśmy się na kieszonkowe w wysokości 100zł miesięcznie ale zazwyczaj i tak muszę czekać na to tygodniami aż dostaną wypłatę. podsumowując - zazwyczaj w portfelu mam monety, nigdy żadnej większej kasy. od jakiegoś czasu przestał mi ten układ pasować - no bo powiedzcie same, co to jest sto złotych na cztery tygodnie ? biorąc pod uwagę, że zaspokajam z tego swoje potrzeby - dezodorant, puder, rajstopy, jakiś tusz. czasem wyjdę na miasto z przyjaciółką i trzydzieści złotych znika na pizzy czy w kawiarni. ubrania mam niby sama sobie kupować, ale nie ma możliwości, abym znalazła jakiekolwiek kozaki czy fajne balerinki za taką kwotę, jaką najczęściej na bieżąco dysponuję. zdecydowanie znam wartość pieniądza. ciężko pracowałam rok temu za psie pieniądze, wykorzystywano mnie zresztą jak się da, tak więc trzy różne etaty mam już za sobą. zbliża się studniówka. ojciec kręcił nosem jeśli chodzi o kupno sukienki, pojechałam więc po kosztach i wyszła mnie tyle co za materiał i robociznę dla sąsiadki. nie idę do fryzjera. maluję się sama. a on dalej narzeka, że wyciągam od nich pieniądze. nie wyciągam. proszę ich jedynie co kilka dni o jakąkolwiek sumę i od razu zaczyna się kłótnia. nie mam możliwości podjęcia żadnej pracy ze względu na odległość od miasta i brak czasu. w weekendy zazwyczaj odsypiam. nie mam już do tego siły. każda dyskusja na temat złej sytuacji finansowej naszej rodziny kończy się obwinianiem mnie - że jestem pijawką, że ciągle tylko chcę pieniędzy. pomagam w domu kiedy mam możliwość, odkurzam, myję naczynia, pomagam przy praniu. kiedy zrobię wszystko - jest ok, kiedy coś pominę - od razu zaczyna się wojna. pieniądze, pieniądze, pieniądze. czy w tych czasach i przy tych cenach sto złotych miesięcznie to dużo dla takiej osoby jak ja ? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 23
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Ja dostaję 50 zł miesięcznie i nie narzekam, więc myślę, że powinnaś docenić to co masz.
__________________
Brak motywacji... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Wypominanie każdej złowtówki i nazywanie ciebie pijawką jest nie na miejscu, ale być może rodzice mają trudną sytaucję finansową?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 794
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 248
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Szczerze mówiąc to jest mało ...
tym bardziej że, nawet jedzenie sama czasem kupujesz... Kurcze, chciałabym Ci pomóc ale sama najlepiej znasz swoich rodziców i wiesz co na nich działa... Może weź mamę na bok i spróbuj jakoś pogadać.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=22960317 &posted=1#post22960317 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
"a kupujesz sobie za to buty i ubrania ?"- uważam, że buty i ubrania rodzice dzieciom po prostu kupują i tyle, tak było u mnie w domu, teraz ja kupuję swoim dzieciom, a kieszonkowe jest na ich wydatki.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Ale jeśli macie kiepską sytuację finansową, to jak chcesz, żeby rodzice dawali Ci więcej? Ja nie dostawałam praktycznie nic, czasami na bułkę, albo 10 zł na miesiąc
![]() P.S. Kochana Mamusia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: cukierkowy park. ;]]
Wiadomości: 425
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
ja dostaję kasę jak potrzebuję. nie umówiłam się z mamą na jakieś konkretne pieniądze co miesiąc. ale myślę, że więcej na tym zyskam niż gdybym raz w miesiącu miała dostawać 50/100 złotych.
wiadomo sam tusz do rzęs, puder [lepszej firmy-szkoda sobie cere niszczyc] to koszt ok ww stówki. Uważam, że skoro z rodzicami mieszkasz, masz swoje obowiazki i prawa również. szkoda, że rozmowy nic nie dają w Twoim przypadku i nie wiem co Ci poradzić. może na studniówkę spróbuj poprosić babcie/ciocie o drobną sumę może coś uzbierasz. ;]
__________________
Choć w Twoich oczach widzę to zło ja Tobie powiem, że ja lubię widzieć to. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Ustal z rodzicami ile dostajesz ,kiedy i co z tych pieniedzy finansujesz.
Poza tym argument na twoja korzysc moze byc taki ,że jak masz okreslona kwote to możesz ją jakos rozsądnie rozdysponowac ,zrobic jakies plany co kiedy kupujesz. No i najważniejsze jaka jest sytuacja finansowa twoich rodziców ,masz 18 lat wiec pewne sprawy budżetu nie powinny byc ci obce.Wiesz czy rodzice pracuja ,ile zarabiaja itp. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
100 zł miesięcznie na swoje DROBNE wydatki to wystarczająco.
Jednak wiadomo, że pojawiają się DODATKOWE wydatki: jak kozaki na zimę, kurtka czy płaszczyk, jakieś nowe spodnie. Nie są to wydatki co miesiąc, ale jedna z tych rzeczy nawet przekracza taką kwotę. I w tym kierunku patrząc myślę, że Twoi rodzice przesadzają i to bardzo. Oszczędzasz na czym się da: studniówka poszłaś po kosztach jak się dało. Pracowałaś na siebie bardzo długo a teraz masz maturę i to naturalne, że chcesz się do niej przygotować. I ok, jak rodzice mają złą sytuację niech powiedzą: Wybacz, wiem, że chciałabyś to i to, ale jest nam naprawdę bardzo ciężko i każda złotówka się liczy. Dlatego wydajemy na rzeczy niezbędne tylko. Natomiast nie jest ok jak osobę, która praktycznie długi okres na siebie zarabiała i odciążała ich finansowo, która pomaga w domu i nie sprawia z tego co widzę problemów wyzywać od pijawek i wyżywać się na niej za własne problemy życiowe. Zapewne zostaje Ci przetrzymać tą sytuację, póki znów nie będziesz mogła na siebie zarabiać. Przykro mi, że masz taką sytuację.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
![]() zakładam ,że mówimy o przeciętnej polskij rodzinie ,nie Kulczykach czy innych milionerach. Proponuje się także doedukowac w kwesti jakości tanich i drogich kosmetyków i juz ci mówie ,że się zdziwisz. Edytowane przez paula78 Czas edycji: 2010-01-20 o 17:52 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Na początek mały offtop: osiemnastolatka nie jest nastolatką?
![]() Twoi rodzice są w trudnej sytuacji finansowej? Bo piszesz, że rodzice wypominają Ci wyciąganie pieniędzy ze względu na złą sytuację. Może zacznij ustalać sobie limity, np. każdego miesiąca będziesz odkładać kilkanaście złotych. Jak wiadomo, grosz do grosza. ![]() Możesz poszukać alternatywy, tańsze ubrania kupisz w lumpeksach albo w trakcie trwających wyprzedaży, zrób przegląd w szafie i sprzedaj zbędne rzeczy na Allegro, zawsze trochę gotówki wpadnie.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię ![]() Edytowane przez paula-zla Czas edycji: 2010-01-20 o 17:51 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
![]() Ubrania i jedzenie, środki czystości rozice Ci kupują jak rozumiem. Ojciec nie powinien Cię nazywać pijawką tym bardziej, że jak mówisz, pracujesz jak tylko masz możliwość. Wydajesz mi się rozsądną dziewczyną, więc musisz z rodzicami pogadać i przekonać ich argumentami (wiesz, jak w biznesie) ile chcesz podwyżki i na co ![]() ![]() Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2010-01-20 o 17:57 Powód: lit. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 704
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Ja jestem w Twoim wieku tyle że nie mieszkam z mama i czesciowo utrzymuje sie sama ( dorabiam w Oriflame) przy czy dostaje od mamy 100 zl na tydzien i za to musze sobie kupic cale jedzenie, paliwo do samochodu jedzenie cale razem z obiadem i ubrania. Uwazam ze 100 zl miesiecznie to nie jest duza kwota ale jesli ja dobrze rozdysponujesz to starczy Ci na caly miesiac. Mieszkajac z rodziacami to naprawde duzo zawzywszy ze masz tylko drobne wydatki. Ubrania swoja droga ale tego nie kupuje sie codziennie i mysle ze na jakies kozaki czy sukienke gdybys porozmiawiala mogliby Ci troche dolozyc..ja np swoja sukienke kupilam jako prezent na gwiazdke i mikojala a do fryzjera kosmetyki itp ide za wlasne odlozone pieniedze bo juz dawno wiedzialam ze na studniowke w styczniu trzeba zaoszczedzic
![]() ![]()
__________________
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200703083237.png ![]() Maturzystka 2010 ![]() Jestem Kierowcą! od 3.09.09 ![]() Konsultantka Oriflame 6% ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
100 zl na jakieś drobne przyjemności to wystarczająco, ale kiedy musisz za to kupować też ubrania czy kosmetyki (no nie mówię tu o tuszu za 100 zl, ale takie potrzebne typu żel do twarzy, szampon itp) - to jest już mało.
Zależy w jakiej sytuacji jest Twoja rodzina, jeśli rodziców nie stać na więcej to zrozumiałe... Ale powinni z Tobą o tym normalnie porozmawiać i wyjaśnić pewne kwestie, tzn dlaczego trzeba zaciskać pasa - wydajesz się rozsądna i pewnie zrozumiałabyś to? Dodatkowo niedawno był okres świąteczny, a wtedy się zwykle wydaje więcej niż normalnie, więc może jest dołek finansowy (u mnie też zarządzono oszczędzanie ![]() Pogadaj z rodzicami, może się dogadacie. Na pewno nie powinni Cię nazywać żadną "pijawką", jak na 18 lat i tak jesteś dość samodzielna, zarabiałaś na siebie, ale zrozumiałe jest, że w obliczu nadchodzącej matury trzeba więcej czasu poświęcić nauce. X godzin w szkole, do tego x czasu na naukę w domu, a jakieś życie poza nauką też trzeba mieć bo można zwariować ![]() Jak się człowiek decyduje na dzieci, to powinien chyba być gotów na to, że będzie ponosić koszta ich wychowania, utrzymania itp, a im dziecko starsze, tym potrzeby większe. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
***
Edytowane przez TheOla91 Czas edycji: 2010-10-11 o 20:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: cukierkowy park. ;]]
Wiadomości: 425
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
paula78 - jeej, może źle to ujęłam. ale na prawdę jak już inwestować w jakieś większe wydarzenie [ jakim jest np. studniówka] to chyba każda chciałaby czuć się wyjątkowo- nawet jeśli nie jest milionerką. na taki pierwszy większy bal super byłoby mieć markowe, dobrej jakości kosmetyki i sukienke wprost z wystady znanego sklepu.
__________________
Choć w Twoich oczach widzę to zło ja Tobie powiem, że ja lubię widzieć to. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
Czyli wydać 2 tys złotych na jeden wieczór??? Moim zdaniem równie pięknie można wyglądać w sukience od krawcowej, czy od kupionej w zwykłym sklepiku. Wystarczy, że jest z klasą i z gustem. To samo z makijażem. Pieniądze jak zna się ich wartość to się je szanuje. Wydanie takiej kasy na jeden wieczór gdy nie jest się osobą zarabiającą kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie jest ich totalnym marnotrawstwem.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
Generalnie, to masakra... Ludzie się decydują na dzieci a później wielce oburzeni, że te dzieci chcą jeść i mieć się w co ubrać. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 794
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
rzeczywiście, mój błąd, ale to dlatego, że miałam w myślach różnicę wiekową między mną a moją młodszą siostrą - i w porównaniu do niej jestem już jakby 'dorosła', no nie chciałam tego pisać bo by było od razu że biologiczna dojrzałość nie jest jednoznaczna z emocjonalną i tak dalej, wiesz o co mi chodzi ...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
Super byłoby mieć ładną sukienkę, niekoniecznie za kilka stów. Przykład z wątku styczniowego na modowym (mam nadzieję, że Wizażanka się nie obrazi, ale jej zakupy są doskonałym przykładem na to, że można wyglądać ładnie i z klasą nie wydając majątku ![]() https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1938
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
***
Edytowane przez TheOla91 Czas edycji: 2010-10-11 o 20:29 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 794
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
u mnie w domu też oboje pracują, na pierwszy rzut oka dobrze się nam powodzi, ale oni wiecznie narzekają. ja rozumiem, jest wiele rachunków do zapłacenia (często wysokich, szczególnie za prąd) i tak dalej ale tak już jest od dłuższego czasu. był spory kredyt - obiecywali 'za pół roku będziemy super żyli'. skończył się - to wymienili go na inny. mama miała słabo płatną pracę - zmieniła ją i mówili 'teraz to będzie fajnie, tyle i tyle złotych więcej miesięcznie' - i znowu nic.
moja siostra dostaje chociaż pieniądze od chrzestnych, trafili się jej bogaci i zainteresowani - poza tym jest jeszcze w takim wieku, że nie maluje się ani nie ma żadnych konkretnych potrzeb. ubieram się TYLKO w lumpeksach. właściwie mi to pasuje, uwielbiam to robić, ale chyba każda osoba na moim miejscu chciałaby chociaż raz wybrać się do galerii handlowej na zakupy z rodzicami i dostać nowe jeansy czy wysokiej jakości sweterek. widocznie chyba nie da rady. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Rodzice mają obowiązek Ciebie utrzymywać, to nie jest ich dobra wola.
Jeżeli faktycznie kasy nie mają, to trudno. Trzeba to zrozumieć. Ale jeżeli skąpią, radzę dostać się na studia i jak najszybciej uciec z domu, oziębić kontakty. Jak można mówić uczącemu się w klasie maturalnej dziecku, że też jest pasożytem? Obrzydliwe traktowanie. A potem się dziwic, że niektórzy ludzie nie chcą mieć z rodzicami nic wspólnego... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
sukienka z wystawy to moze miec każdy jak szaleć to szalec i zamówić u conajmniej Zienia,w końcu te 5-8 godzin jest wazniejsze niz jedzenie,rachunki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 329
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Nie rozumiem jak rodzice mogą wypominać pieniądze własnemu dziecku? I to 18 - letniemu? Nie mówię o 30 - latku, który może sam na siebie zarobić... Sama mam 18 lat i nie wyobrażam sobie żebym musiała sama kupić sobie buty na zimę czy śniadanie do szkoły.
Uważam, że 100zł na miesiąc do dużo, o ile można to przeznaczyć na swoje własne potrzeby i zachcianki typu dodatkowy ciuch, błyszczyk, wyjście na miasto... Sama od rodziców dostaje od czasu do czasu jakąś kwote pieniędzy, W zalezności od sytuacji - czasem 50zł na miesiąc, czasem co tydzień 20zł, ale jest to tylko na moje przyjemności. Logiczne dla mnie jest, że kiedy przychodzi zima to trzeba kupić buty, czy kurtkę. Mi to kupują rodzice. A jesli spodobają mi się jeszcze jakieś buty, to kupuję je sama... Uważam, że obowiązkiem rodziców jest spełnianie potrzeb dziecka - wyżywienie, ubranie, zadbanie o środki do pielęgnacji. Oczywiście, wszystko w jakiś granicach. Logiczne, że jeśli w domu jest zła sytuacja to tzreba odpuścić naleganie o kieszonkowe i zrozumieć. Porozmawiaj z rodzicami. Oni musza zrozumieć, że masz swoje potrzeby. Tym bardziej, że masz 18 lat. A i tak znalazłaś czas na dorabianie. Lecz teraz masz ważniejsze sprawy na głowie - maturę. I doskonale Cię rozumiem, że nie masz czasu na pracę... Zresztą, nie to powinnas robić...
__________________
"Trudno jest złapać wiatr, brać na żarty ten szalony świat. Trudno jest, przecież wiem, wierzyć w bajki, jeszcze w życie wplatać je..." "To, czego tylko chcę - ja z Tobą w chłodnym deszczu" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
nóz mi się w kieszeni otwiera...
Nie znosze ludzi, którzy ciagle gadają o pieniądzach, których rozmowy w domu ciągle sie tylko wokół forsy kręcą, dzieci postrzegaja jako "wyciągaczy" forsy, nic tylko pieniądze i pieniądze w koło macieju. Jak trafiam na takie eksponaty, to uciekam, szkoda ze dzieci tych ludzi nie mogą uciec. Tak szczerze, to nie mam dla autorki dobrej rady, ponieważ do jej rodziców nic nie trafi, mają zakodowane, ze martwia sie tylko o forse i koniec. A że po drodze po jak najwięcej forsy swoje dziecko zadepczą to pryszcz. Ja naprawde rozumiem, że sa ludzie których na wiele rzeczy nie stac, popieram to, ze dzieci sobie dorabiają, ale na Boga, jeśli sytuacja rodziny jest dobra, dziecko pracy nie ma z jakichs powodów, to zasmarkanym obowiązkiem rodziców jest to dziecko nakarmić, obuć, odziać i nawet dać na kino i tusz.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
Czasmi rodzice wymagają zdecydowanie za duzo od swoich badż co bądż dzieci . |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:00.