do smoczka i nie tylko ;)

[akana]

Mam 177 cm wzrostu, ważę pomiędzy 55 a 58 kg, więc nie chcę chudnąć, ale baaaardzo lubię ćwiczyć i zastanawiam się jak powinnam ćwiczyć i jaką dietę stosować, żeby nie schudnąć, ale wymodelować sylwetkę. Z góry zaznaczam, że pałam niechęcią do siłowni i tysiąc razy od siłowni wolę biegać, chodzić na aerobik itp.

[akana]

Mam 177 cm wzrostu, ważę pomiędzy 55 a 58 kg, więc nie chcę chudnąć, ale baaaardzo lubię ćwiczyć i zastanawiam się jak powinnam ćwiczyć i jaką dietę stosować, żeby nie schudnąć, ale wymodelować sylwetkę. Z góry zaznaczam, że pałam niechęcią do siłowni i tysiąc razy od siłowni wolę biegać, chodzić na aerobik itp.

[lejka]

Nie jestem specjalistką, ale wydaje mi się, że żebuy wymodelować sylwetkę, powinnaś jesc duuużo białka, ryb, drobiu, nabiału, a mało węglowodanów, chleba, słodyczy... Warzywek dużo, owocków ciut mniej, ale też sporo. A co do ćwixczeń, nie wiem co na co działa, ale tak na mój mały móżdżek, to rób to co lubidsz, bo inaczej mmoże szybko Ci się odechcieć, a tak będzie przyjemne z pożytecznym...

[lejka]

Nie jestem specjalistką, ale wydaje mi się, że żebuy wymodelować sylwetkę, powinnaś jesc duuużo białka, ryb, drobiu, nabiału, a mało węglowodanów, chleba, słodyczy... Warzywek dużo, owocków ciut mniej, ale też sporo. A co do ćwixczeń, nie wiem co na co działa, ale tak na mój mały móżdżek, to rób to co lubidsz, bo inaczej mmoże szybko Ci się odechcieć, a tak będzie przyjemne z pożytecznym...

[MoniaK]

Lejka ma rację, rób to co lubisz bo inaczej szybko Ci się znudzi. Przecież każdy sport modeluje sylwetkę. Jednak przy wzmożonym wysiłku musisz odpowiednio jeść. Wydaje mi się że dietą nie musisz sobie zawracać tak bardzo głowy jak osoby odchudzające się (co nie znaczy że można jeść wszystko). Dużo białka, warzyw, zdrowych węglowodanów, po prostu zdrowa dieta. Co do kalori (jestem mądra bo Smoczek mi napisała ostatnio [img]icons/icon7.gif[/img] ), mam podobną sytuację jak Ty (nie chcę chudnąć ale ćwiczę) musisz sama wypróbować ile jest dla Ciebie odpowiednio. Zauważ przy jakiej ilości kalorii chudniesz, a przy jakiej tyjesz. Musisz wypracować złoty środek [img]icons/icon7.gif[/img] bo dla każdego człowieka zapotrzebowanie energetyczne jest inne. Nasz ekspert Smoczek pewnie Ci napisze jeszcze co nieco. Życzę powodzenia i miłych treningów [img]icons/icon7.gif[/img]

[MoniaK]

Lejka ma rację, rób to co lubisz bo inaczej szybko Ci się znudzi. Przecież każdy sport modeluje sylwetkę. Jednak przy wzmożonym wysiłku musisz odpowiednio jeść. Wydaje mi się że dietą nie musisz sobie zawracać tak bardzo głowy jak osoby odchudzające się (co nie znaczy że można jeść wszystko). Dużo białka, warzyw, zdrowych węglowodanów, po prostu zdrowa dieta. Co do kalori (jestem mądra bo Smoczek mi napisała ostatnio [img]icons/icon7.gif[/img] ), mam podobną sytuację jak Ty (nie chcę chudnąć ale ćwiczę) musisz sama wypróbować ile jest dla Ciebie odpowiednio. Zauważ przy jakiej ilości kalorii chudniesz, a przy jakiej tyjesz. Musisz wypracować złoty środek [img]icons/icon7.gif[/img] bo dla każdego człowieka zapotrzebowanie energetyczne jest inne. Nasz ekspert Smoczek pewnie Ci napisze jeszcze co nieco. Życzę powodzenia i miłych treningów [img]icons/icon7.gif[/img]

[smoczek]

:-D Dziewczyny już napisały właściwie wszystko jeśli chodzi o dietę [img]icons/icon7.gif[/img] Po prostu jedz zgodnie z zasadami dotyczącnymi poszczególnych posiłków , tak jak jest to rozpisane w tym moim artykule [img]icons/icon12.gif[/img] , ale w większych ilościach. Ta dietka, o której pisałam na stronie głównej, to także wskazówka dla tych, którzy wcale nie chcą schudnąć, ale po prostu zdrowo sie odżywiać [img]icons/icon7.gif[/img] Dla Ciebie najważniesze będzie znaleźć Twoje własne zapotrzebowanie energetyczne(a jak mówi Moniak, możesz to zrobić tylko doświadczalnie, bo wszelkie wyliczenia nie są zbyt precyzyjne, bo nie biorą pod uwagę Twojego typu sylwetki, rodzaju metabolizmu, ilości mięśni, codziennej aktywności) To tyle, jeśli chodzi o dietę, natomiast co do ćwiczeń, to wszystko zależy od tego co właściwie chcesz osiągnąć. Już wiem, że nie chcesz chudnąć, ale jeśli np chcesz nieco zmienić proporcje sylwetki bo np przeszkadza Ci zbyt szeroka talia, lub, bo ja wiem, uporczywy, nieestetycznie zgromadzony tłuszczyk na biodrach, to same aeroby mogą nie wystarczyć, a to dlatego, że ćwiczenia aerobowe raczej poprawiają ogólny wygląd sylwetki, pomagają wyraźniej zarysować już istniejące mięśnie itp, ale nie zmienią wydatnie proporcji ciała i nie pozwalają pracować nad konkretnymi grupami mięśniowymi. Możesz rzecz jasna dobrać odpowiednie aeroby do tego co chcesz osiągnąć, czyli np jeśli chcesz wymodelować nogi to biegaj , ale uprawiaj też streching, żeby wydłużyć mięśnie itp(napisz czy chcesz osiągnąć coś konkretnego, czy tylko ogólnie poprawić wygląd ciała). Jeśli zależy Ci na tym, żeby "kawałek" Twojego ciała zaczęł wyglądać lepiej, to jednak ćwiczenia na siłowni z niewielkimi obciążeniami są niezastapione. Dzęki nim możesz pracować dokładnie na tym fragmentem swojej sylwetki, o który chodzi Ci najbardziej [img]icons/icon7.gif[/img]

[smoczek]

:-D Dziewczyny już napisały właściwie wszystko jeśli chodzi o dietę [img]icons/icon7.gif[/img] Po prostu jedz zgodnie z zasadami dotyczącnymi poszczególnych posiłków , tak jak jest to rozpisane w tym moim artykule [img]icons/icon12.gif[/img] , ale w większych ilościach. Ta dietka, o której pisałam na stronie głównej, to także wskazówka dla tych, którzy wcale nie chcą schudnąć, ale po prostu zdrowo sie odżywiać [img]icons/icon7.gif[/img] Dla Ciebie najważniesze będzie znaleźć Twoje własne zapotrzebowanie energetyczne(a jak mówi Moniak, możesz to zrobić tylko doświadczalnie, bo wszelkie wyliczenia nie są zbyt precyzyjne, bo nie biorą pod uwagę Twojego typu sylwetki, rodzaju metabolizmu, ilości mięśni, codziennej aktywności) To tyle, jeśli chodzi o dietę, natomiast co do ćwiczeń, to wszystko zależy od tego co właściwie chcesz osiągnąć. Już wiem, że nie chcesz chudnąć, ale jeśli np chcesz nieco zmienić proporcje sylwetki bo np przeszkadza Ci zbyt szeroka talia, lub, bo ja wiem, uporczywy, nieestetycznie zgromadzony tłuszczyk na biodrach, to same aeroby mogą nie wystarczyć, a to dlatego, że ćwiczenia aerobowe raczej poprawiają ogólny wygląd sylwetki, pomagają wyraźniej zarysować już istniejące mięśnie itp, ale nie zmienią wydatnie proporcji ciała i nie pozwalają pracować nad konkretnymi grupami mięśniowymi. Możesz rzecz jasna dobrać odpowiednie aeroby do tego co chcesz osiągnąć, czyli np jeśli chcesz wymodelować nogi to biegaj , ale uprawiaj też streching, żeby wydłużyć mięśnie itp(napisz czy chcesz osiągnąć coś konkretnego, czy tylko ogólnie poprawić wygląd ciała). Jeśli zależy Ci na tym, żeby "kawałek" Twojego ciała zaczęł wyglądać lepiej, to jednak ćwiczenia na siłowni z niewielkimi obciążeniami są niezastapione. Dzęki nim możesz pracować dokładnie na tym fragmentem swojej sylwetki, o który chodzi Ci najbardziej [img]icons/icon7.gif[/img]

[akana]

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Stanęłam sobie dziś przed lustrem, żeby krytycznie stwierdzić co tak naprawdę chciałabym osiągnąć i doszłam do wniosku, że góra i przód jeszcze się jakoś trzymają, natomiast na udach z tyłu skóra się tak jakoś nierówno układa. Kombinowałam jak mogłam, ściskałam itp. i na cellulitis mi to nie wygląda- i chyba pozbycie się tego dziwoląga jest poim pierwszym celem- tylko jak to zrobić???? Acha, a nie dało by się tej siłowni jakoś zastąpić ćwiczeniami z ciężarkami, np. takimi na rzepy??? Jeszcze raz dziękuję!!!!

[akana]

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Stanęłam sobie dziś przed lustrem, żeby krytycznie stwierdzić co tak naprawdę chciałabym osiągnąć i doszłam do wniosku, że góra i przód jeszcze się jakoś trzymają, natomiast na udach z tyłu skóra się tak jakoś nierówno układa. Kombinowałam jak mogłam, ściskałam itp. i na cellulitis mi to nie wygląda- i chyba pozbycie się tego dziwoląga jest poim pierwszym celem- tylko jak to zrobić???? Acha, a nie dało by się tej siłowni jakoś zastąpić ćwiczeniami z ciężarkami, np. takimi na rzepy??? Jeszcze raz dziękuję!!!!

[lejka]

Nie jestem specjalistką, ale myślę, że owszem, dałoby się, jednak w siłowni dobiorą Ci indywidualne ćwiczenia, ocenią na żywo, co trzeba poprawić... Trochę trudno jest doradzać nie widząc osoby. Polecam jednak siłownię, mają tam lepszy sprzęt, doświadczenie i pokierują Tobą tak, że na pewno się uda,a w domu... Różnie to bywa.

[lejka]

Nie jestem specjalistką, ale myślę, że owszem, dałoby się, jednak w siłowni dobiorą Ci indywidualne ćwiczenia, ocenią na żywo, co trzeba poprawić... Trochę trudno jest doradzać nie widząc osoby. Polecam jednak siłownię, mają tam lepszy sprzęt, doświadczenie i pokierują Tobą tak, że na pewno się uda,a w domu... Różnie to bywa.

[smoczek]

Co do siłowni to Lejeczka ma rację [img]icons/icon7.gif[/img] , ale jeśli chciałabys się jednak zdecydowac na trening w domu, to dobrze byłoby choć raz pójść na siłownię, załatwić sobie indywidualnego instruktora, chociaż na ten jeden raz i wyeksploatować go maksymalnie [img]icons/icon12.gif[/img] jeśli chodzi o wskazówki co do ćwiczeń z ciężarkami [img]icons/icon10.gif[/img]
A co do tej nierównej skóry, to jesli masz ją na tylnej stronie ud, a nie masz cellulitu, to najprawdopodobniej masz po prosty zwiotczałe(przepraszam za wyrażenie [img]icons/icon10.gif[/img] ) i słabiutkie mięśnie pośladkowe i to własnie "opadające", nieumięśnione pośladki powodują, że tłuszczyk na udach nieładnie się układa. To tylko przypuszczenia rzecz jasna [img]icons/icon7.gif[/img]

[smoczek]

Co do siłowni to Lejeczka ma rację [img]icons/icon7.gif[/img] , ale jeśli chciałabys się jednak zdecydowac na trening w domu, to dobrze byłoby choć raz pójść na siłownię, załatwić sobie indywidualnego instruktora, chociaż na ten jeden raz i wyeksploatować go maksymalnie [img]icons/icon12.gif[/img] jeśli chodzi o wskazówki co do ćwiczeń z ciężarkami [img]icons/icon10.gif[/img]
A co do tej nierównej skóry, to jesli masz ją na tylnej stronie ud, a nie masz cellulitu, to najprawdopodobniej masz po prosty zwiotczałe(przepraszam za wyrażenie [img]icons/icon10.gif[/img] ) i słabiutkie mięśnie pośladkowe i to własnie "opadające", nieumięśnione pośladki powodują, że tłuszczyk na udach nieładnie się układa. To tylko przypuszczenia rzecz jasna [img]icons/icon7.gif[/img]

[akana]

;D Pójdę na siłownię (w końcu nawet teraz ją widzę przez okno ). Jeśli chodzi o moje męśnie, to rzeczywiście niewiele ich mam, a te co są są w opłakanym stanie [img]icons/icon7.gif[/img] i stąd pewnie bierze się moja niechęć do siłowni! Dziękuję za pomoc [img]icons/icon12.gif[/img] i do "zobaczenia" papa

[akana]

;D Pójdę na siłownię (w końcu nawet teraz ją widzę przez okno ). Jeśli chodzi o moje męśnie, to rzeczywiście niewiele ich mam, a te co są są w opłakanym stanie [img]icons/icon7.gif[/img] i stąd pewnie bierze się moja niechęć do siłowni! Dziękuję za pomoc [img]icons/icon12.gif[/img] i do "zobaczenia" papa