|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 9
|
Co o tym myślicie?
.
Edytowane przez 7676 Czas edycji: 2018-09-23 o 12:12 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Co o tym myślicie?
Cytat:
Nie za bardzo wiem po co miałabyś dalej tkwić w związku z tym facetem.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 87
|
Dot.: Co o tym myślicie?
Dziwna sprawa z tym dzieckiem i byłą dziewvzyną, jak dla mnie to on nadal cos do niej czuje. Moze jest z Tobą bo tamta go nie chce, albo po prostu mu wygodnie, wybacz ze tak piszę ale gdyby nic do niej nie czuł to nie przejąłby sie aż tak faktem że dziecko jednak nie jest jego.
Związek z osoba która kłamie i której nie ufasz raczej nie ma sensu... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Co o tym myślicie?
to właśnie podejrzewałam, pytałam go dlaczego płakał, bo sądziłam ze bedzie sie cieszyć, odpowiedział, że tyle miesięcy był oszukiwany, że zwyczajnie z niego zakpiła. Co więcej, jego siostra w rozmowie ze mną powiedziała: wiesz jak ja płakałam gdy dowiedziałam się że jednak nie jest jego, kpiła z niego tyle czasu" ja w szoku mówię do niej płakałaś ze okazało się że to nie jego dziecko, na co ona a co dziwisz się przecież to mój brat, a ona z niego drwiła.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 87
|
Dot.: Co o tym myślicie?
Miał nadzieje ze stworzy z nią szczęśliwa rodzinkę - dlatego płakał jak okazało sie ze jednak nie... Przynajmniej ja tak to widzę .
Zrobisz jak zechcesz ale ja bym go olała ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Co o tym myślicie?
Widząc jego reakcję na fakt, że dziecko nie jest jego niestety, ale nie byłabym w stanie z nim być. To byłby dla mnie znak, iż chciałby, żeby go coś łączyło z byłą na stałe...
__________________
it's a fool's game ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Co o tym myślicie?
Reakcji nie widziałam, przeczytałam smsa właśnie takiej treści którego wysłał siostrze. Napisał że płakał. Zapewniał cały czas że nie chciał być z tamtą dziewczyną, że chodziło mu wyłącznie o dziecko i nawet gdyby było jego z nią by nie był. Mowił że spotkali się na imprezie, wypił i się przespali. O szczegóły nie pytałam. Nie powiedziała mu od razu o ciąży, a gdy powiedziała nie chciała się z nim spotkać , wiec sądził, że kłamie.W końcu gdy się spotkali była w zaawansowanej ciąży i zaczęła go szantażować, że dziecka nie zobaczy, wiec mówił, że pisał do niej 'czule' że dziecko spłodzone zostało z miłości bo chciał wziąć za nie odpowiedzialność. Uwierzyłam mu, bo rozmawiając z jego rodziną wszyscy potwierdzili że od dawna nie byli parą. To młoda dziewczyna ma 23lata i z tego co wiem miała wielu partnerów.
Edytowane przez 7676 Czas edycji: 2015-01-31 o 22:01 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 48
|
Dot.: Co o tym myślicie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Co o tym myślicie?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Co o tym myślicie?
Właściwie nie czułam żeby ściemniali, rozmowa toczyła się u nich w domu, podczas jednego z przyjęć. Siostra była tak wzburzona i zła na tamtą dziewczynę że o ściemie nie może być mowy. Praktycznie przy mnie płakała. Zresztą po co mieliby ściemniać? Ja jasno wyraziłam swoje zdanie, rozmawialiśmy i powiedziałam że nie będę z nim jeśli okaże się ze jest jednak jego. Dla nich nie stanowiłoby problemu to że on ma gdzieś tam córkę, a jest w związku z inna kobietą. Już sama nie wiem czy na siłę szukam wyjaśnienia, żeby jakoś zrozumieć tą sytuację. Czy on faktycznie nic do mnie nie czuje..
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 48
|
Dot.: Co o tym myślicie?
Cytat:
Okłamywał Cię już wcześniej, napisał że dziecko powstało z miłości a jak na niego ostro nakrzyczałaś to chce się rozstać. Dla mnie jest prawie pewne, że prawdy Ci nie mówi i może nadal czuje miłość do tamtej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Co o tym myślicie?
On płacze, że jednak nie będzie miał dziecka z INNĄ KOBIETĄ. Swoją byłą, tak na marginesie. Yyy, o co Ty właściwie pytałaś?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Co o tym myślicie?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Co o tym myślicie?
Więc nie rozumiem tym bardziej, siostra kryjąc brata raczej mówiłaby ze dobrze się stało, nie płakałby. Chyba zdawała sobie sprawę że zadowolona z jej reakcji nie będę Nie mówiłaby tego przy jego rodzicach. Matka również mówiła, że on tej dziewczyny nawet do domu nie przyprowadzał. Założyłam ten wątek ogólne opisując jego zachowanie, bo jak dla mnie dziwnie się zachowuje, ale wszystkie posty skupione są na tym że płakał, więc na nie odpowiadam.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Co o tym myślicie?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Co o tym myślicie?
Widzisz, mi również. Bo pierwszy raz sie z czymś takim spotykam. Mówiłam mu że jeśli czuje coś do tamtej kobiety niech będzie z nią, bo ja na taki układ się nie zgadzam. I życzę mu jak najlepiej, ale muszę też myśleć o sobie. Stanowczo wciąż twierdził że nigdy z nią nie będzie. Nie czuję by mnie nie kochał, dba o mnie, wspiera, jest czuły, opiekuńczy i troskliwy ehh nawet w nocy wstaje po termofor gdy źle się czuję. Ale po kłótni ze mną też potrafi płakać, wiem bo kilka razy z nerwów nie wytrzymywał i zanosił się płaczem przy mnie. Więc stwierdziłam, że to jego reakcja na stres.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Co o tym myślicie?
Cytat:
Zresztą, z opisu ten facet jest mocno... sorry, dla mnie niepoważny, nie umiejący poradzić sobie z własnymi emocjami. Rozumiem, że można w jakichś mega emocjach uronić łzę, ale zanoszenie się płaczem po kłótniach? Zachowanie nastolatka z burzą hormonów. Jak można komuś takiemu powierzyć swoje życie, oprzeć się na nim w trudnych, życiowych kwestiach (a przecież w życiu jest tyle trudnych, wymagających sytuacji). Dziwię się, że już na tej podstawie się mocno nad panem nie zastanowiłaś. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Co o tym myślicie?
Właśnie to robię stad ten wątek. Chciałam by ktoś spojrzał na to z boku. Może przesadziłam z tym zanoszeniem się płaczem, bo taka sytuacja była tylko raz ale wypił za dużo- nie nie ma problemu z alkoholem- ale gdy miałam dosyć i kłóciliśmy się to po głosie słyszałam że płakał. No taki ma charakter. Dziękuje Ci za wszystkie odpowiedzi, dały mi dużo do myślenia. Pozdrawiam serdecznie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Co o tym myślicie?
Postanowiłam się z nim spotkać i wyjaśnić całą sytuację ostatecznie. Poszliśmy do lokalu, a że były imieniny jego szwagra już wcześniej podpił. O czym nie wiedziałam, sadziłam że wpił jedno piwo. I co usłyszałam, gdy pytałam o to czy chciał być z nią odpowiedział że takich jak ona to mógłby mieć setki, zapytałam więc a takich jak ja? powiedział że tylko mnie jedną. Zaprzeczył ze chciał z nią być kiedykolwiek, twierdząc że z jej strony raczej wypływała chęć kontynuowania znajomości. Ale pomijając ten fakt wszytskiemu winna jestem ja. Bo ja go cały czas obrażam! uważa że a przeciez nie mam podstaw, powinnam w jego odczuciu pochylić głowę w dół i chyba dziekować stwórcy że to on chciał ze mna być. I oczywiście telepać sie nad nim, bo przecież nie mogę słowa na niego powiedzieć bo znowu się obrazi. Nie przeprosił mnie za to że przez ostatni tydzień się nie widzieliśmy bo zwyczajnie znowu strzelił focha, widać miał lepsze zajęcie niż rozmowa ze mną. A nie widzieliśmy się bo jak to ujął znowu go w*wiłam i co zrobił. Dodał że go tak w**wiam że ma ochotę stół wywrócić. I co więcej on nigdy taki nie był, to ja go takiego zrobiłam, że zaczął być nerwowy. Znowu po raz setny chyba już podczas naszej znajomości obrócił się na piecie mówiąc wcześniej że on widzi że go nie kocham, pochylił głowę i odszedł.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:31.