Prosze o pomoc!!Ciągle tyje:/

[MARION9]

Prosze o pomoc.Byłam na diecie 1000 kcal i schudłam sporo postanowiłam ją zakończyć i wychodzić z niej dodając 100 kcal na tydzień.Do pewnego momentu było okey ale potem na 1600 przytyłam 2 kg.Cofnełam się o 100 kcal i przxytyłam 3 kg .Ruchu mam strasznie dużo właściwie już nie daje rady więcej co chwile krew mi leci z nosa z przemęczęnia.Co mam robić żeby tak nie tyć co ze mną się dzieje:/;/najchętniej to usiąść i płakać;;/

[mijaaaa]

Ja mam malutkie pytanie,czy po 1000 kcal jadłaś same zdrowe rzeczy czy po prostu zamiast śniadania zjadłaś paczkę czipsów co ma 500 kcal ? Bo ja przez jakiś okres właśnie tak mam , że w ciągu dnia nie przekraczam 1000 kcal zupełnie odruchowo nie zwracając na to uwagi. Przykładowo idę rano po zakupy i zawsze muszę kupić sobie dużą paczkę chrupek , która ma 500 kcal potem obiadu nie jem, zjem 2 mandarynki i na kolacje minimalnie coś przekąsze, czasami zamiast kolacji zjem cały worek pierników. Wcześniej chrupki zastępowałam lodami. W sumie to Ty pytasz się o poradę , a ja z własnymi pytaniami Cię atakuję. Więc ile schudłaś jak byłaś przy tej diecie ? Bo ja nie chce chudnąć, mam 169cm wzrostu i ważę 59 kg z opróżnieniem 58 :P Troszkę w ostatnich 2 latach przytyłam około 5-6 kg ale przybyło mi tu i ówdzie. Mam nadzieję , że nie schudnę tak jak Ty i będę potem tyć, a to jest najwyraźniej efekt jojo. A nie mogę się zmusić jeść więcej niż te 1000kcal dziennie , bo jak zjem te dziadowskie lejsy to mia starcza na pół dnia. Proszę o Twoją odpowiedź i przepraszam , że zaśmiecam Twój wątek

[viline1988]

Widocznie organizm potrzebuje trochę czasu 2kg to nie tragedia. Ja bym została na 1600kcal do czasu aż się wszystko uspokoi i wtedy dodała kolejne 100kcal, odejmowanie jest średnim pomyslem. A nie jesteś przed okresem albo nie zjadłaś większej kolacji. Sama wychodzę z diety i jestem na pułapie 1600 i zdaza sie że pojdzie kg nawet 2 w gore ale potem znowu spada.

[MARION9]

Ani nie jestem przed okresem ani nic cofnełam się w tą niskokaloryczność myśląc ze waga się unormuje a tu jeszcze dodatkowe kilo.Mało tego dziś nie wytrzymałam i zważyłam się jeszcze raz i co 00,6 kg więcej<omg>dlac zego?? jestem przerażona jezeli chodzi o mój ruch to 55o kcal dziennie na roweerze staconarnym.

[mijaaaa]

Napisane przez MARION9

Ani nie jestem przed okresem ani nic cofnełam się w tą niskokaloryczność myśląc ze waga się unormuje a tu jeszcze dodatkowe kilo.Mało tego dziś nie wytrzymałam i zważyłam się jeszcze raz i co 00,6 kg więcej<omg>dlac zego?? jestem przerażona jezeli chodzi o mój ruch to 55o kcal dziennie na roweerze staconarnym.

Ja mam malutkie pytanie,czy po 1000 kcal jadłaś same zdrowe rzeczy czy po prostu zamiast śniadania zjadłaś paczkę czipsów co ma 500 kcal ? Bo ja przez jakiś okres właśnie tak mam , że w ciągu dnia nie przekraczam 1000 kcal zupełnie odruchowo nie zwracając na to uwagi. Przykładowo idę rano po zakupy i zawsze muszę kupić sobie dużą paczkę chrupek , która ma 500 kcal potem obiadu nie jem, zjem 2 mandarynki i na kolacje minimalnie coś przekąsze, czasami zamiast kolacji zjem cały worek pierników. Wcześniej chrupki zastępowałam lodami. W sumie to Ty pytasz się o poradę , a ja z własnymi pytaniami Cię atakuję. Więc ile schudłaś jak byłaś przy tej diecie ? Bo ja nie chce chudnąć, mam 169cm wzrostu i ważę 59 kg z opróżnieniem 58 :P Troszkę w ostatnich 2 latach przytyłam około 5-6 kg ale przybyło mi tu i ówdzie. Mam nadzieję , że nie schudnę tak jak Ty i będę potem tyć, a to jest najwyraźniej efekt jojo. A nie mogę się zmusić jeść więcej niż te 1000kcal dziennie , bo jak zjem te dziadowskie lejsy to mia starcza na pół dnia. Proszę o Twoją odpowiedź i przepraszam , że zaśmiecam Twój wątek

[MARION9]

Boże jakie głupie pytania!!Sory nie chce Cię urazić ale nie nawidze słodyczy i to jest logiczne że dieta 1000 kcal nie polega na zjadaniu 2 bomb kalorycznych w ciągu dnia.Może i nie jadłam zbyt zdrowo ale wszystkiego po troche.I ja nie mam efektu jojo bo cały czas się trzymałam teraz przybyło mi 2-3 kg bo nie potrzebnie się cofnełam ale teraz jestem pewna że przytyło mi się 2 kg bo mój ojciec mi rano powiedział że coś się waga lekko posypała i żebym się na innej zważyła bo wszyscy mieli kilo lub 2 więcej.

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

A jeśli chodzi o moje parametry to 163cm i 42-44kg

[mijaaaa]

nie widzę w tym nic złego, skoro jesteś na diecie 1000kcal myślałam, że trochę ważysz i nie jestem jasnowidzem co jadłaś a co nie , a przy twoim wzroście ta waga to jest po prostu tragedia. dzieczyno zastanów się czy te nawet 2 kilo to dużo , powinnaś conajmniej 50 kg ważyć, mam sporo koleżanek w Twoim wzroście i ważą po około 48-50kg i są bardzo chudziutkie , a co dopiero Ty . Sory ale moje pytania nie były głupie , Ty masz za to głupi problem z niedożywieniem. masakra. Jeśli nei chcesz popaść w chorobę to zacznij tyć bo 42-44 kg na Twój wzrost to jest makabra. Pozdrawiam

[MARION9]

Sory troche mnie poniosło ale już jestem zła dzisiaj Wiesz to jest tak żę ja wcale nie jestem taka chuda wiem że truddno w to uwieżyć ale ja mam niewiarygodnie cinkie kości jak ostatnio mnie rodzinna ważyła to myślała że waże jakieś 50 kg i że waga się zepsułaxD Ale już mi się troche humor poprawił i wiem że to nie tragedia :POdchudzałam się z głoową pierwsze 6 kg zgubiłam przypadkowo jako wychowawca na obozie sportowym...a potem jakos tak zleeciało nastepne 4 kg na 1000 kcal

[mijaaaa]

ciężko mi sobie Ciebie wyobrazić naprawdę. Cały czas mam obraz zdesperowanej dziewczyny dążącej do Bóg wie jakiej chudości . Kurde serio nie wiem a może wkleisz jakieś zdjęcie ?

[iza_wiosenna]

Napisane przez MARION9

Boże jakie głupie pytania!!Sory nie chce Cię urazić ale nie nawidze słodyczy i to jest logiczne że dieta 1000 kcal nie polega na zjadaniu 2 bomb kalorycznych w ciągu dnia.Może i nie jadłam zbyt zdrowo ale wszystkiego po troche.I ja nie mam efektu jojo bo cały czas się trzymałam teraz przybyło mi 2-3 kg bo nie potrzebnie się cofnełam ale teraz jestem pewna że przytyło mi się 2 kg bo mój ojciec mi rano powiedział że coś się waga lekko posypała i żebym się na innej zważyła bo wszyscy mieli kilo lub 2 więcej.

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

A jeśli chodzi o moje parametry to 163cm i 42-44kg

ciezko ci bedzie utrzymac nienaturalna duza niedowage. normalne ze organimz dazy do optymalnej wagi przy bmi 16.

[mijaaaa]

Napisane przez iza_wiosenna

ciezko ci bedzie utrzymac nienaturalna duza niedowage. normalne ze organimz dazy do optymalnej wagi przy bmi 16.

dokładnie, teraz dużo dziewczyn są nienaturalnie chude wygląda to komicznie u niektórych( wystające łopatki, ramiona kościste , ). Wiadomo , że całe życie nie będziesz stosować tej diety bo organizm Ci padnie.

[MARION9]

Nie mam żadnego zdjecia po diecie to wsumie było tak że zawsze ważyłam malutko przez rok miałam dwa wypadki drogowe i zrezygnowałam ze sportu gdy już znowu do niego powróciłam tak to sie porobiło.Ostatnio coś mam takiego doła dziwnego.Potrzebuje wsparcia jak nie macie nic przeciwko to możecie mnie troche wspierać

[twinsy21]

My wierzymy w te lekkie kosci Same mamy podobnie-lekarze mowia ze jak bedziemy mialy min. 45 kg to juz bedzie dobrze;p [chociaz pobąkiwał endo o 48;p] Ogolem obliczajac nam parametry wyszlo ze mamy malutkie kosci, miesni malo, ale w normie, tluszczu i wody bylo za duzo, tluszcz do 21 spadl, a z wodą nie wiemy jak teraz jest;]
Ale 42 to i tak za malo;]
Przy takiej lekkiej budowie to minim. 45-46 ;]

[numb05]

to się trochę kupy nie trzyma. najpierw piszesz że ćwiczysz bardzo dużo - czyli mięśni raczej jest dużo. a mięśnie WAŻĄ więc niemożliwe żebyś te 42 kg ważyła z mięśniami - bo owszem, są osoby które ważą mało ale nie są jakoś przeraźliwie chude, ale wtedy to wynika z tego że nie dość że kości lekkie, to jeszcze i mięśni prawie wcale, a sam tłuszcz. . nie wiem, dieta z tą wagą jest jak dla mnie idiotyzmem, sama mierzę tyle samo, ważę 54 kg (czyli 10 więcej!) i naprawdę kiedy zdarza się że np. w wakacje ważę 51 to naprawdę nie ma za co złapać. poza tym są zdrowsze diety niż 1000kcal zdecydowanie, i nie dziw się że organizm po takiej wyczerpującej diecie (bo to JEST wykańczająca dieta, żeby nie wiem co, tym bardziej jeśli jak pisałaś DUŻO ĆWICZYSZ) dąży do uzyskania odpowiedniego poziomu. bo ważysz ZA mało, dieta jest bezsensowna, a na pewno nie TAKA dieta (naprawdę, tak jakby mało złego można było przeczytać o diecie 1000kcal...)

[iza_wiosenna]

Napisane przez MARION9

Nie mam żadnego zdjecia po diecie to wsumie było tak że zawsze ważyłam malutko przez rok miałam dwa wypadki drogowe i zrezygnowałam ze sportu gdy już znowu do niego powróciłam tak to sie porobiło.Ostatnio coś mam takiego doła dziwnego.Potrzebuje wsparcia jak nie macie nic przeciwko to możecie mnie troche wspierać

ale widocznie mamy :P
ja mam. nie będę wspierać kogoś, którego waga za trzy kilo w dół będzie się rozpoczynać od cyferki trzy.

wiesz, że niedożywienie i zbyt niskie bmi mogą być przyczyną stanów depresyjnych?

[MARION9]

Stanów depresyjnych???boże!!!!6 kilo zgubiłam przypadkiem jako wychowawca na obozie sportowym!!A na diecie 1000 kcal byłam tylko 2 tygodnie nawet nie wiedząc że tyle jem bo lokatorzy przeszli na diete dukana a tam wiadomo wszystko 0% tłuszczu i ja jadłam tak jak oni a od czasu do czasu jakieś pieczywo.Po pierwszym tygodniu podliczyłam kalorie i żeczywiście wyszło ok 1000 ale różnie to bywało jak już troche była waga za niska to postanowiłam wyjść z niej .Na tym wychodzeniu schudłam 2 kg do pewnego pułapu.Teraz te 2 kg wróciły i jeszcze jeden.No ale trudno już się z tym pogodziłam .Żałuje że wogłóle poprosiłam o pomoc na tym forum bo jak widać w nikim tu na wsparcie nie moge liczyć.

[iza_wiosenna]

Napisane przez MARION9

Stanów depresyjnych???boże!!!!6 kilo zgubiłam przypadkiem jako wychowawca na obozie sportowym!!A na diecie 1000 kcal byłam tylko 2 tygodnie nawet nie wiedząc że tyle jem bo lokatorzy przeszli na diete dukana a tam wiadomo wszystko 0% tłuszczu i ja jadłam tak jak oni a od czasu do czasu jakieś pieczywo.Po pierwszym tygodniu podliczyłam kalorie i żeczywiście wyszło ok 1000 ale różnie to bywało jak już troche była waga za niska to postanowiłam wyjść z niej .Na tym wychodzeniu schudłam 2 kg do pewnego pułapu.Teraz te 2 kg wróciły i jeszcze jeden.No ale trudno już się z tym pogodziłam .Żałuje że wogłóle poprosiłam o pomoc na tym forum bo jak widać w nikim tu na wsparcie nie moge liczyć.

?

dlaczego mam wspierać kogoś w czymś, z czym się totalnie nie zgadzam??????
wspierałabyś kolegę w codziennym gotowaniu mięsnej wymyślnej potrawy gdybyś sama była wegetarianką????

[MARION9]

Boże nie to nie na co mi Twoje wsparcie nawet mnie nie znasz i nie wiesz jak wyglądam to mnie nie oceniaj.Znam takich jak ty co mmówią chuda ale jak patrzą jak tańcze i jak biegam to oczy jak 5 złotych i głupio im się robi.Także jak nie to nie.

[iza_wiosenna]

Napisane przez MARION9

Boże nie to nie na co mi Twoje wsparcie nawet mnie nie znasz i nie wiesz jak wyglądam to mnie nie oceniaj.Znam takich jak ty co mmówią chuda ale jak patrzą jak tańcze i jak biegam to oczy jak 5 złotych i głupio im się robi.Także jak nie to nie.

dziewczyno - wyluzuj.
po co te nerwy?

uszanuj odmienny od Twojego punkt widzenia i przyjmij go ze spokojem.

[MARION9]

Ale to ty na mnie wjeżdżasz i ty mnie nie szanujesz ale skończmy tto i nie zaśmiecajmy wątków!

[iza_wiosenna]

Napisane przez MARION9

Ale to ty na mnie wjeżdżasz i ty mnie nie szanujesz ale skończmy tto i nie zaśmiecajmy wątków!

najeżdżam?
mówię, że Twoja waga jest za niska bo obiektywnie oceniając sytuację, tak przedstawiają się fakty.
kwestię szacunku pominę milczeniem, gdyż nie siedzisz w mojej głowie, by ferować sądy na tematy, o których tylko ja mam pojęcie. ;] natomiast powodów do tego, byś insynuowała mi brak szacunku do Twojej osoby, nie dałam Ci żadnych.
chyba, że dla Ciebie każdy, kto ma odmienny punkt widzenia, nie okazuje Ci należytego szacunku. Jeżeli tak, ciężko Ci się musi żyć;-)

pozdrawiam i życzę mnóstwa dystansu.

[mijaaaa]

od samego początku coś mi się tutaj nie zgadza... Moim zdaniem przy 163 cm wzrostu i 42 kg to jest anoreksja. Nie umiem sobie wyobrazić dobrze wyglądającej dziewczyny na te 42 -44 kg przy tym wzroście. Nawet jak się martwisz,że tyjesz to na pewno wyjdzie Ci na zdrowie.

[twinsy21]

Dobrze na pewno nie wyglada... zapewne jest mocno drobna i albo wychudzone, albo nie.
Tak czy siak z ksocmi, czy bez wygląda strasznie szczuplo i na pewo przydaloby sie pare kg.

krecisz cos... najpierw z eneiswiadomie schudlas, potemz e znow iz e ejsz wciaz 1000 kcal. skoro ajdlas wiecej a jestes od 2 tyg. na 1000 to co ci szkodzi skoczyc na normalne jedzenie?.

poza tym nreiswiadomie zgubilas kolejne kilo to czemu rozpaczasz ze ci one wrocily??.

poza tym...o co ci chodzi z tymi cozami jak 5 zl?? Ze Ci niby ktos zazdrosci, czy jak?;/;p

[MARION9]

Co wam się jeszcze nie zgadza teraz już jestem na 1700 kcal .Nie jestem na żadnym 1000 od dwóch tygodni tylko jak byłam na 1000 kcal to te dwa tygodnie tylko tyle umnie trwała ta dieta a pozatym już mówiłam że się pogodziłam z tymi dwoma kilogramami bo wsumie w moich obwodach się nic nie zmieniło.A jeżeli chodzi o anoreksje to pisałam wcześniej .Zawsze tak wyglądałam a przez rok miałam 2 wypadki samochodowe i nie ćwiczyłam .Wracając do sportu i do tańca pierwsze co to był obóz sportowy i byłam na nim jako wychowawca.I na nim schudłam 6 kg.A później kiedy już wróciłam z tego obozu to moi współlokatorzy przszli na diete dukana.Mieszkając zz nimi pod jednym dachem wsumie jadłam to co oni czyli 0%tłuszczu itp.Oczywiście ja jeszcze jadłam pieczywo i od czasu do czasu małe co nieco.Takie cchude jedzenie po przeliczeniu na kalorie nigdy nie wychodziło mi wyżej niż 1000.Wtedy schudłam jeszcze dwa kilo.Potem na wychodzeniu z tej diety schudlam jeszcze 2 kg.Ale teraz one wróciły.Poprostu troche się wystraszyłam ii myślałam że to już efekt jojo się zaczyna ale teraz już wiem że nie.Czy już rozwiałam wszystkie niejasności??

---------- Dopisano o 02:28 ---------- Poprzedni post napisano o 02:26 ----------

A z tymi oczami jak 5 zł chodzi o to że najpierw mnie ktoś ocenia po wyglądzie a dopiero później widzi przyczyne.Widzi że sporo jem a mój wygląd zawdzięczam sprawności.

---------- Dopisano o 02:31 ---------- Poprzedni post napisano o 02:28 ----------

Mam wrażenie że niektórzy niedokładnie czytają co ja piszę a później wszystko idzie na mnie że ja coś mieszam .Czytajccie dokładnie a jak coś jest niezrozumiałe śmiało pytajcie

[twinsy21]

hhehe, późna godzina była, więc mało czające o niej jestesmy;D:P

Rozumiemy, tylko zdziwil nas twoj strach przed tyciem.

Ok, pozdrawiamy!;]

[mijaaaa]

Napisane przez twinsy21

hhehe, późna godzina była, więc mało czające o niej jestesmy;D:P

Rozumiemy, tylko zdziwil nas twoj strach przed tyciem.

Ok, pozdrawiamy!;]

dokładnie , życzę dużo tycia

[goszja0]

Witam wszystkich. Zwracam się z może z dość głupim problemem, ale nie umiem sobie sama ze sobą poradzić, więc proszę o pomoc.
Odchudzam się jakoś od końca wakacji, z tego co pamiętam, startowałam z wagi 60 kg/170cm. Udało mi się schudnąć do świąt do wagi 50 kg. Jadłam na początku ok 1200 kcal, później zaczęłam schodzić do 1000, 800, 700.. I tak zaczęła się moja całkowita obsesja na punkcie swojego wyglądu. Czasem zdarzało mi się znów skakać to 1200 czy 1300, ale radziłam sobie z tym. Do Świąt Bożego Narodzenia miałam kontrolę nad tym, co jem i ile jem. W święta pozwoliłam sobie za dużo, miałam napady. I od miesiąca nie mam już całkiem nad wszystkim kontroli. Jem-nie jem, jem-nie jem. Obecnie moja waga(dziś rano) 52,8. Podejrzewam, że trochę z tego to wczorajsze, późnowieczorne żarcie, ale to niewiele zmienia. Wiem, że moja dieta i ilość kcal, które jadłam, nie są poprawne, ale całkowicie się w tym pogubiłam. Chciałabym zacząć stosować jakąś zdrową dietę, ale jak już zabieram się za jej układanie, to dzienny jadłospis wychodzi mi ok. 500 kcal. Nie jestem zadowolona ze swojego wyglądu i chciałabym jeszcze schudnąć. Ale nie umiem już normalnie jeść. Dlatego Was proszę o radę. Strasznie się boje tego, że będę dalej tyć.

[mijaaaa]

dla mnie nawet gdy ważyłaś przy tym wzroście 60 kg jest akurat . Jak schudłaś do 52 kg to już jest stanowczo znowu za mało. Musisz pozbyć się tej obsesji na punkcie swojego wyglądu i ciągłej diety może wkleisz zdjęcie jak wyglądasz ?

Jeśli ma być to dieta powiem Ci jak moja koleżanka mi zawsze mówi , która się trzyma diety już dość długo i żadnych problemów nie ma
5 posiłków dziennnie w mniejszych ilościach w ten sposób nie odczujesz głodu. Pij dużo woddy 2 l na dzien to dobrze wpływa też na cerę. Na 1 sniadanie płatki z melkiem , kromka chleba z kielbaska, drugie sniadanie mozesz sobie zjesc jakas kanapke, na obiad to co masz na obiad podane w domu moze byc to nawet golonka tylko w mniejszych ilosciach zebys nie uzyskala efektu jo jo jak bedziesz jadła zupelnie co innego. Na podwieczorek mozesz zjesc owoce, na kolacje zawsze duzo białka, czy jajka czy jogurt. i wieczorami skacz na skakance. Raz w tygodniu mozesz zjesc sobie jakiegos batona .Jedząc 5 posilkow dziennnie nie bedziesz odczuwała głodu a jesli tak bedzie pij wode lub jakies warzywa wcinaj.

[numb05]

52 kg przy 170 to za mało. zdecydowanie. znowu odwołam się do siebie - 163 cm i kiedy ważę 51 kg to zdecydowanie staram się nie zejść niżej. przy 53 kg jest optymalnie. mam zresztą znajome o Twoim wzroście które ważę PONAD 60 kg i naprawdę są szczupłe. wpadłaś w pułapkę odchudzania, to już jest problem natury psychicznej i naprawdę lepiej zgłoś się do psychologa, skoro sama sobie z tym nie radzisz. co do diety - oczywiście, 5 małych posiłków, woda itd. ale skoro nie radzisz sobie z ułożeniem jej samodzielnie, najlepiej idź do dietetyka albo przynajmniej poszukaj czegoś w internecie, tylko nie jako DIETA ODCHUDZAJĄCA tylko po prostu zdrowa. naprawdę, nie warto się tak wykańczać, nawet bez zdjęć jestem w 100% pewna że jesteś CHUDA a nawet za chuda. radzę przejść na zdrową dietę+sport! jeśli naprawdę zależy Ci żeby być szczupłą itd. lepiej ważyć więcej, a mieć wysportowane, umięśnione ciało. takie wykańczające diety nie są zdrowe, i na pewno nie zagwarantują ci ładnej sylwetki - jesz coraz mniej, chudniesz, a mimo to czujesz się nieszczęśliwa - nie widzisz w tym nic dziwnego? to naprawdę może być początek choroby, lepiej skończyć z tym teraz, niż później, chociaż rozumiem że łatwo nie będzie. 3mam kciuki w każdym razie i KONIECZNIE zmień nawyki żywieniowe

[MARION9]

Nie chce nikogo denerwować ale wczoraj zjadłam 1800 kcal i zważyłam się o tej samej porze i miałam 2 kg mniej .Więc widze że poprostu nie ma sensu się cofać .Jak ogranizm ma za mało to też nie chudnie:rolleye s:

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Bym zapomniała,miałyście racje troche przsadziłam ale wsumie teraz to sama zrozumiałam że troche kilo mi się przyda .

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Wczoraj wieczorem byłam z miom chłopakiem u moich rodziców na kolacji i moja mama pokazała mi takie dzinniczek .Tak pisało ile ważyła w poszczególnych symestrach ciąży a więc w 3 tygodniu ważyła 44,5kg 160 cm wzrostu .Także uwieżcie nie jestem żadną anorektyczką.Tylko jak przez ten rok co nie mogłam ćwiczyć to przytyłam byłam nie przyzwyczajona do nowej wagi.Jak już znowu schudłam to chciałam aby tak zostało po staremu i dlatego tak przeraziły mnie te dwa kilo.