przepraszam, ale..

[pipipipi]

mam pytanie.
pewnie przewinęło się tu już kilka takich dziewczyn.
mam 16 lat, ważę 62 kg, czyli dużo.
nie akceptuję siebie, swojego wyglądu,
chciałabym schudnąć, strasznie bym chciała.
uwielbiam oglądać zdjęcia wychudzonych modelek
i czytać o anie.
nie mogę patrzeć na siebie w lustrze, czasami ktoś mi powie, że nie jestem gruba, mam chwile samouwielbienia, lecz to zaraz przechodzi.
lubię zadawać sobie ból, niedawno wyryłam sobie na nodze napis "gruba do śmierci". nie wiem dlaczego, tak jakby cos mna kierowalo, nie moglam nalozyc krotkich spodenek, bo bylo by widac.
nie mam silnej woli i nie umiem długo wytrzymać na głodówce,
lecz jeśli przetrzymam kilka dni jestem z siebie zadowolona.
jeżeli zjem za dużo, próbuję odruchów wymiotnych.
lecz nie umiem wymiotować na zawołanie.
jestem ciekawa, czy coś ze mną nie tak?
czy powinnam uważac?
uwielbiam wystające kości i boję się, że dla wymarzonej sylwetki zrobię wszystko. jestem gotowa podjąc głodówkę, byle schudnąć.
co mam zrobić? przecież moja waga nie jest normalna, wiec kilka kg w dol mi nie zaszkodzi.

[Simplyme5]

Napisane przez pipipipi

mam pytanie.
pewnie przewinęło się tu już kilka takich dziewczyn.
mam 16 lat, ważę 62 kg, czyli dużo.
nie akceptuję siebie, swojego wyglądu,
chciałabym schudnąć, strasznie bym chciała.
uwielbiam oglądać zdjęcia wychudzonych modelek
i czytać o anie.
nie mogę patrzeć na siebie w lustrze, czasami ktoś mi powie, że nie jestem gruba, mam chwile samouwielbienia, lecz to zaraz przechodzi.
lubię zadawać sobie ból, niedawno wyryłam sobie na nodze napis "gruba do śmierci". nie wiem dlaczego, tak jakby cos mna kierowalo, nie moglam nalozyc krotkich spodenek, bo bylo by widac.
nie mam silnej woli i nie umiem długo wytrzymać na głodówce,
lecz jeśli przetrzymam kilka dni jestem z siebie zadowolona.
jeżeli zjem za dużo, próbuję odruchów wymiotnych.
lecz nie umiem wymiotować na zawołanie.
jestem ciekawa, czy coś ze mną nie tak?
czy powinnam uważac?
uwielbiam wystające kości i boję się, że dla wymarzonej sylwetki zrobię wszystko. jestem gotowa podjąc głodówkę, byle schudnąć.
co mam zrobić? przecież moja waga nie jest normalna, wiec kilka kg w dol mi nie zaszkodzi.

Pipipipi...i co ja mogę napisać...dziewczyno, biegnij do lekarza, póki nie jest za późno!!! Głodówka? Jaka głodówka? przecież to najszybsza droga do efektu jo-jo!!! Wymiotowanie? A nie wydaje Ci się,że skoro organizm NIE CHCE wymiotowac,to znaczy,że nie powinnaś nawrt próbować? Że to nie jest fizjologia, tylko już spora patologia? Niestety,każda osoba chora na ED (anoreksję), zaczyna od odchudzania, od marzeń o wystających kościach i myśli,że "parę kg w dół" to tylko dla zdrowia. Tylko KILKA,naprawdę...a kończy się wiadomo jak. I nie chciałabyś tego przerabiać na własnej skórze, wierz mi...Samookaleczanie? To już skrajność...naprawdę, jedyne, co możesz zrobić, to skontaktować się w tej sprawie z psychiatrą lub psychologiem, bo im później, tym gorzej dla Ciebie...I za nic nie próbuj odchudzac się przez głupie głodówki, które co najwyżej spustoszą Twój ogranizm i tyle z tego wyjdzie. Jeśli już tak naprawdę chciałabyś schudnąć,to tylko z głową, choć w tym wypadku z głową oznaczałoby właśnie z pomocą - terapeuty i dietetyka, bo na własną rękę pogubisz się doszczętnie. Naprawde, wierz,że Twoje podejście NIE jest dobre,a to,co napisałam, ma na celu pomóc Ci w odnalezieniu tej właściwej drogi do MĄDREGO i ZDROWEGO stylu życia - zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Trzymaj się, życzę Ci powodzenia na dobrej drodze życia

[Kasia****]

moim zdaniem autorka tematu jest "małą dziewczynką" której sie wydaje że ED jest fajne, zdobedzie zainteresowanie przez wygadywanie takich głupot i wkręcanie sobie choroby ... Znajdz sobie Słońce jakieś ciekawe zajecie, pozyteczne i zdrowe

[iza_wiosenna]

a ja bym tego nie lekceważyła... zachowanie autorki nie jest normalne, która nastolatka czuje wstręt do swojego ciała?

choć, hm, nie chcę pochopnie nikogo oceniać, ale wyryty na nodze tekst 'gruba do śmierci' niechybnie skłania mnie w stronę myślenia, że temat jest prowokacją.

[Kasia****]

ale może byc też tak ze dziewczyna naczytała sie jak zachowują sie osoby z ED i dostosowała to do siebie ... Moze sie myle ale mam wrażenie że coraz wiecej głupiutkich nastolatek "choruje" na anoreksje :/

[leenya3]

A ja mam wrażenie, że większość z nas przerabiała to co pipipipi. Tyle, że jak zaawansowane są takie myśli zależy od psychiki, motywacji do schudnięcia, siły woli itp czynników. Większość, gdy naogląda się pięknych dziewczyn na ekranach chce tak wyglądać, być sławna jak one. Cóż się dziwić, jeśli taki wizerunek 'kobiety o idealnych kształtach' jest promowany wszędzie. Z każdej strony do nastolatek dochodzą zdjęcia chudych 'piękności' promowanych w wielkim świecie. Problem w tym że nikt im nie umie wytłumaczyć, że te chude nie są wcale ideałem, może ładnie wyglądają na ekranie tv i na kartce w gazecie, ale w życiu to się nie sprawdza. Wielu mężczyzn zapytanych o to, jakiej budowy partnerkę chcieliby mieć odpowiada, że kobietę o nieco okrągłych kształtach, nie takie chudzielce. Miło się na nie popatrzeć w gazecie, ale w domu chcą się mieć do kogo przytulić, nie do kości.

[iza_wiosenna]

Napisane przez leenya3

A ja mam wrażenie, że większość z nas przerabiała to co pipipipi. (...)

ja nie pisalam sobie na nodze cyrklem jakichs hasel pro ana tudziez autoagresywnych :P
i serio, nie przerabialam niczego sposrod tego co pipi pisze w swej zapewne prowokacji ;-)

[funk]

co masz zrobić? udać się do lekarza.

i zamiast się głodzić i rozpaczać, zacznij się zdrowo, regularnie odżywiać i uprawiać sport, skoro tak źle się czujesz we własnym ciele.

[prezli]

Za dużo się dziewczyna naczytała o anoreksji i bulimii. ; )
Ale jeśli piszesz prawdę pipipipi to udaj się do lekarza, niech Ci doradzi co masz zrobić. Według mnie bez psychologa się nie obejdzie. Życzę zdrowego odżywiania.