PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-02-21, 13:11   #1
kasiuncia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 169

PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?


Witam wszystkie Dziewczątka...
Śledzę sobie to forum od jakiegoś czasu, zadajecie tu ciekawe pytania, na sprawy które Was nurtują, więc i ja spróbuję.

Może któraś z Was czytała i pamięta moje posty. Nawiązywałam w nich do mojego prawie 3-letniego związku, który już niestety (albo stety ) nie istnieje. Niedługo będzie rok, jak nie jesteśmy razem z moim byłym TŻ, a jednak ciągle od tego czasu mamy ze sobą dobry kontakt.
Był to mój jedyny i prawdziwy jak do tej pory TŻ, w pełni tego słowa znaczeniu. Kochaliśmy się bardzo, ale wiele jednak nas poróżniło. Jakiś czas nawet mieszkaliśmy razem za granicą, postrzegani byliśmy jako para skazana na małżeństwo. No cóż...czasem ta pewność zawodzi.
W każdym razie po rozstaniu, który był bardziej z mojej inicjatywy niż z jego, bardzo często rozmawialiśmy. Początkowo wiadomo- były to rozmowy szczególnie oparte na wzajemnych oskarżeniach i kłótniach, z czasem stawały się bardziej w stylu dobrych znajomych.
Dodam jeszcze, że miałam zawsze bardzo dobry kontakt z jego rodziną, po rozstaniu z nim dalej często łączyły nas różne sprawy, więc spotykaliśmy się bardzo często. Naprawdę czasem wyglądało to tak, jakbyśmy wcale się nie rozstali.
Męczył mnie trochę ten fakt i sytuacja, bo ciągle miałam mętlik w głowie. Niby nie byliśmy razem, a jednak tyle nas łączyło. Chciałam sobie ułożyć na siłę (!) życie z kimś innym, ale to prawda z klinem. Nie da się i nikomu nie polecam. Nowy mężczyzna, który pojawił się na mojej drodze ciągle musiał znosić paplanie o byłym TŻ i ciągle kontaktowałam się z nim i jego rodziną. Więc wiadome, że nic z tego nie wyszło. Oboje stwierdziliśmy, że nic z tego nie będzie-chyba za wcześnie, poza tym on twierdził, że kontaktowanie się ze swoim byłym to czysta głupota i jestem naiwna myśląc, że to nie skończy się powrotem.

Nie jestem naiwna, bo oboje z Byłym TŻ wiemy dziś i wtedy wiedzieliśmy, że o żadnych powrocie nie ma mowy. Po prostu znaliśmy się bardzo długo i ciągle lubiliśmy spędzać ze sobą czas, oczywiście w większości na komunikatorach, ponieważ mój Ex mieszka w Austrii. Do dziś tak jest, nasze rozmowy może są sporadyczne, bo każde z nas ma swoje własne życie (bez partnerów), ale często zdarza się, że spędzamy wieczór na GG, rozmawiając o wszystkim i o niczym. Oczywiście podkreślam: Nie mamy zamiaru być znów ze sobą.
Czy ta sytuacja jest śmieszna? Czy dla dobra mojego i jego nie powinniśmy zając się zupełnie sobą i "zamrozić" nasze kontakty, bo może jest to destrukcyjne? Może to nie pozwala nam zainicjować nowych związków?
Macie podobne sytuacje? Miałyście?
Jeśli ktoś czegoś nie rozumie z mojego rozległego tekstu, wyjaśnię.
Pozdrawiam.
kasiuncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 13:19   #2
malwinac
Zadomowienie
 
Avatar malwinac
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 437
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

Ja bylam w podobnej sytuacji.Zerwalismy ale wciaz utrzymywalismy super relacje. i to byl blad. Bylam tak zaagngazowana w ta"przyjazn" ze nie dopuszczalam do siebie zadnego faceta. Ciagle tylko ex i ex.W koncu wrocilismy do siebie ale to nie bylo juz to samo. Na chwile obecna nie mam z nim zadnego kontaktu i bardzosie z tego ciesze.Poznalalm wspanialgo mezczyzne bo otworzylam sie na nowe znajomosci a kontaktu z ex mi to uniemozliwialy.
__________________
Studentka

malwinac jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 14:06   #3
Caroline1920
Zakorzenienie
 
Avatar Caroline1920
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

wszystko zalezy od czlowieka... ja np: nie chcialabym zeby moj TZ utrzymywal jakiekolwiek stosunki ze swoja ex, nie mowiac juz o przyjazni, bedac ze mna w zwiazku... mowiac szczerze bardzo by mi to przeszkadzalo... dlatego tez i ja nie utrzymuje kontaktu ze swoimi ex (oprocz jakichs tam zyczen z okazji swiat, urodzin itp)... moim zdaniem po kazdym zwiazku powinno sie pourywac za soba wszystkie mosty, jedynie to pozwoli znalezc nowe szczescie i ulozyc sobie zycie na nowo...

ale to tylko moja opinia, wiele osob moze myslec inaczej, ale wiem tez ze wiele osob zodzi sie z moim zdaniem, ze niektorym ludziom przeszkadza kontakt swojego ukochanego z jakas tam ex, potrafi to byc wkurzajace...
Caroline1920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 14:24   #4
lady karen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

Cytat:
Napisane przez kasiuncia Pokaż wiadomość
Witam wszystkie Dziewczątka...
Śledzę sobie to forum od jakiegoś czasu, zadajecie tu ciekawe pytania, na sprawy które Was nurtują, więc i ja spróbuję.

Może któraś z Was czytała i pamięta moje posty. Nawiązywałam w nich do mojego prawie 3-letniego związku, który już niestety (albo stety ) nie istnieje. Niedługo będzie rok, jak nie jesteśmy razem z moim byłym TŻ, a jednak ciągle od tego czasu mamy ze sobą dobry kontakt.
Był to mój jedyny i prawdziwy jak do tej pory TŻ, w pełni tego słowa znaczeniu. Kochaliśmy się bardzo, ale wiele jednak nas poróżniło. Jakiś czas nawet mieszkaliśmy razem za granicą, postrzegani byliśmy jako para skazana na małżeństwo. No cóż...czasem ta pewność zawodzi.
W każdym razie po rozstaniu, który był bardziej z mojej inicjatywy niż z jego, bardzo często rozmawialiśmy. Początkowo wiadomo- były to rozmowy szczególnie oparte na wzajemnych oskarżeniach i kłótniach, z czasem stawały się bardziej w stylu dobrych znajomych.
Dodam jeszcze, że miałam zawsze bardzo dobry kontakt z jego rodziną, po rozstaniu z nim dalej często łączyły nas różne sprawy, więc spotykaliśmy się bardzo często. Naprawdę czasem wyglądało to tak, jakbyśmy wcale się nie rozstali.
Męczył mnie trochę ten fakt i sytuacja, bo ciągle miałam mętlik w głowie. Niby nie byliśmy razem, a jednak tyle nas łączyło. Chciałam sobie ułożyć na siłę (!) życie z kimś innym, ale to prawda z klinem. Nie da się i nikomu nie polecam. Nowy mężczyzna, który pojawił się na mojej drodze ciągle musiał znosić paplanie o byłym TŻ i ciągle kontaktowałam się z nim i jego rodziną. Więc wiadome, że nic z tego nie wyszło. Oboje stwierdziliśmy, że nic z tego nie będzie-chyba za wcześnie, poza tym on twierdził, że kontaktowanie się ze swoim byłym to czysta głupota i jestem naiwna myśląc, że to nie skończy się powrotem.

Nie jestem naiwna, bo oboje z Byłym TŻ wiemy dziś i wtedy wiedzieliśmy, że o żadnych powrocie nie ma mowy. Po prostu znaliśmy się bardzo długo i ciągle lubiliśmy spędzać ze sobą czas, oczywiście w większości na komunikatorach, ponieważ mój Ex mieszka w Austrii. Do dziś tak jest, nasze rozmowy może są sporadyczne, bo każde z nas ma swoje własne życie (bez partnerów), ale często zdarza się, że spędzamy wieczór na GG, rozmawiając o wszystkim i o niczym. Oczywiście podkreślam: Nie mamy zamiaru być znów ze sobą.
Czy ta sytuacja jest śmieszna? Czy dla dobra mojego i jego nie powinniśmy zając się zupełnie sobą i "zamrozić" nasze kontakty, bo może jest to destrukcyjne? Może to nie pozwala nam zainicjować nowych związków?
Macie podobne sytuacje? Miałyście?
Jeśli ktoś czegoś nie rozumie z mojego rozległego tekstu, wyjaśnię.
Pozdrawiam.
Zawsze uważałam, że utrzymywanie bliskich kontaktów z byłym, jeżeli związek był w miarę poważny (czy choćby trwał dłużej niż kilka tygodni), jest niezdrowe. Ucinałam kontakt za każdym razem po zerwaniu (zawsze ja zrywałam), i nigdy tego nie żałowałam. I mam wrażenie, że o wiele łatwiej przychodziło mi przejść do porządku dziennego nad rozstaniem, niż koleżankom, które z różnych powodów (albo z sympatii, albo z powodu poczucia winy, albo "bo tak wypada", ale jeszcze innych) ten bliski (bo nie mówię tu o powiedzeniu sobie "cześć, co u ciebie?" w razie przypadkowego spotkania) kontakt utrzymywały. Więc ja się będę trzymać tej opinii, bo zawsze mi wychodziła na dobre. Ale jak ktoś ma inne doświadczenia, to też dobrze
lady karen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 14:27   #5
osiemnastka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 11
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

hej dziewczynki ja mam tak samo jak Ty kasiuncia i uwazam ze to calkiem normalne o ile ma sie pewne granice i sie ich nie przekracza... chodzi o to aby to byla przyjazn a nie odnowienie zwiazku, nie rozumiem dlaczego niektorzy mowia ze to jest nie mozliwe albo ze wogole milosc miedzy kobieta a mezczyzna nie istnieje?! przeciez nie po to jest sie z kims zeby po rozstaniu byc sobie wrogami bo po co robic sobie wrogow? skoro jest sie z kims pare lat zna sie bardzo dobrze mozna na sobie polegac ufac itd to dla mnie jest to normalne ze jesli jednak wieksze uczucie wygasnie albo ktorys z partnerow stwierdzi ze to nie to to przeciez nie powod zeby od razu mijac sie druga strona ulicy i udawac ze sie nie zna... owszem czasami sa wyjatkowe sytuacje kiedy nie da sie byc nie tylko przyjaciolmi a nawet zwyklymi znajomymi ale jesli juz ktos rozstaje sie bez klotni i naprawde to byla szczera milosc to uwazam ze to calkowicie normalne zachowanie zostanie przyjaciolmi
osiemnastka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 14:33   #6
charlotte11
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 110
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

Z ex spotykałam sie krótko, streszczajac sie czułam sie osaczona przez jego miłość i postanowiłam odejśc. Poniekąd tez dlatego, że nie widzialam w nim partnera ktorego kocham.
Natomiast po rozstaniu postawilismy na przyjaźń - nie chcialam za nic zrywac kontaktu, bo to osoba z ktorą rozumiem sie jak z nikim, taki mój 'alter ego', osoba ktora potrafila dokonczyc za mnie myśl... Mieszkamy daleko, glownie rozmawiamy na gg i skype. Przyjaźń z bylym jst jak najbardziej dobra. Co prawda wiem ze ex nie wyleczyl sie z milosci do mnie co wielkorotnie powtarzal, ale teraz, po czasie jest lepiej, szuka sobie kogoś, ja jestem szczesliwa z obecnym Tż.
Jedyne o czym nie chce z nim rozmaiwac to własnie mój Tż. Sam mnie prosił o to że nie potrafi sie zdystansowac, nie chce o nim zbyt duzo slyszeć i ja to szanuje.

charlotte11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 15:08   #7
misiskuku
Zadomowienie
 
Avatar misiskuku
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 432
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

Miałam (mam) w pewnym stopniu podobną sytuację..

z moim ex Tż'tem studiowaliśmy na tej samej uczelni - dopóki byliśmy razem było ok (choć nieafiszowaliśmy się z uczuciami) ale po rozstaniu było już gorzej - bo kontakt mieliśmy ze sobą cały czas, jesteśmy dorosłymi ludźmi więc konflikty, unikanie się nie wchodziły w grę.. no i nauczyliśmy się żyć ze sobą tak, zapominając o tym co było a traktując się jak kolega/koleżanka mój obecny Tż jednak nie potrafi zrozumieć, jak mogę tak dobrze żyć z byłym i denerwuje się kiedy do mnie dzwono lub pisze (w sprawach związanych z uczelnią - mimo, że zmuszony był przejść na studia zaoczne).. no i staram się ten kontakt sama ograniczyć, żeby Tż nie miał powodów do obaw..

co do Twojej sytuacji, ja uważam ze nie ma nic złego, ale w przypadku gdy znajdziecie sobie partnerów ten kontakt jednak powinien się urwac..
__________________
Alicja 12.09.2015 r.
misiskuku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 15:14   #8
sousa
Raczkowanie
 
Avatar sousa
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 378
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

czy to normalne czy nie - okaże się jak któreś z Was znajdzie kogoś na poważnie - jeśli się pojawi zazdrość z którejkolwiek strony, czas zerwać przyjaźń albo sie nigdy od siebie nie uwlonicie.
sousa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 15:30   #9
Arashy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Z popołudniowej herbatki u Smoka.
Wiadomości: 249
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

ja uwazam,ze przyjazn z EX nie jest niczym dziwnym. sama mam za przyajciela mojego bylego i jak sie okazalo, lepsi z nas przyjaciele niz para. moj aktualny TZ nie jest nawet o niego zazdrosny. Tyle tylko, ze ponieważ nie zna go aż tak dobrze jakby chciał - czasem sprzeciwia się takim sytuacjom jak np. bycie osobom towarzyszaca mojego EX na weselu.

generalnie uwazam, ze przyjaźń między dwoma osobami, które się rozstały jest czymś normalnym - wkońcu laczy ich bardzo wiele - nikt nas nie zna lepiej od naszych drugich polowek. problem tkwi tylkow tym, ze nie kazde osoby, ze tak powiem - nadaja sie do tego.
__________________
W imię dysku i stacji i monitora ciekłokrystalicznego.
Enter!


Arashy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 15:40   #10
Caroline1920
Zakorzenienie
 
Avatar Caroline1920
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

a jesli juz wogole mowic o jakimkolwiek kontakcie z ex, to tylko i wylacznie w sytuacji gdy obie strony nic do siebie juz nie czuja (mowie tu o milosci) bo jesli ktoras ze stron cos czuje to dzieki takiemu kontaktowi robi sobie tylko nie potrzebne nadzieje, a potem jest rozczarowanie i to boli... lepiej wiec darowac sobie wtedy jakikolwiek kontakt dla wlasnego dobra i dla dobra tej drugiej osoby...
Caroline1920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 15:42   #11
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

ja chcialam utrzymywac, ale przez to ze nadal duzo do niego czuje, postanowilam sie odciac bo sie wykoncze i w zyciu sobie zycia nie uloze, stalo sie koniec wiec trzeba zyc od nowa samemu znowu...
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 15:42   #12
kasiuncia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 169
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

Dzięki Dziewczątka.
Uściślę, że potrafimy rozmawiać o innych potencjalnych naszych partnerach, on zwierza się mnie, ja jemu, ja opowiadałam mu o tym chłopaku, o którym wspominałam, że chciałam go zastąpić byłym, więc szczerość u nas jest 100 procentowa. Oczywiście przyznam, że choć nie widzimy szans na ponowny związek ( już raz zerwaliśmy na jakiś czas, dlatego zgodnie uważamy, że odgrzewana miłość to nie to samo), to nie spływają po nas jak po kaczce opowieści o dziewczynach, jakie np jemu się podobają. Ostatnio zauważyłam to u siebie, że on zachwalając jakąś kobietę, z którą flirtuje zawzięcie na GG, wzbudził we mnie dziwne, niekreślone uczucie. To nie była typowa zazdrość. Po prostu czułam, że nie jestem odpowiednią osobą, z którą może rozmawiać o kobietach. On innym razem zapewniał mnie, że gdyby którykolwiek facet mnie skrzywdził coś mu zrobi, więc mam mieć w nim oparcie.Nie lubił słuchać o poznaniu np. kogoś nowego-Chyba to ten minus dobrej znajomości ze swoim ex.


A teraz mam kolejną ciekawą sytuację.
Otóż, wiadome, że skoro znamy się kupę lat, byliśmy ze sobą, to pojawiają się tematy niedwuznaczne. Czasami to żarty, czasami nie. Kiedyś on zapytał,czy zgodziłabym się taki czysto przyjacielski seks. Zaznaczył, że żadnych zobowiązań, oboje jesteśmy sami, bez żadnego "może byśmy spróbowali jeszcze raz". Pomysł teoretycznie świetny: Oboje jesteśmy już bardzo dorośli, wspomnienia z wzajemnych zbliżeń jak najbardziej korzystne, widzimy się rzadko, nic nas nie łączy, oprócz sentymentu.
Ale nie byłabym kobietą gdybym...Nie zastanawiała się nad tym, czy przypadkiem nie wpadłabym w pułapkę. A gdybym po takim miłym przytulaniu - choć z zamiarem tylko dobrej zabawy- nagle zdała sobie sprawę, że tęsknie? Że mi go brakuje? Po co mi jakiś mętlik w głowie? Wiadomo, mężczyzna nie myśli takimi kategoriami. On liczy na fajne przeżycie. A kobieta myśli trochę bardziej przyszłościowo.

Choć to była taka niewinna nasza rozmowa, dręczy mnie, czy było by to słuszne.
Co Wy na to?
kasiuncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 16:00   #13
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

ja mialam zblizenia po rozstaniu z ex "taki przyjacielski sex" wyniszczalo mnie to bo ja tesknilam za nim, za ta bliskoscia coraz czesciej, a dla niego to bylo zwyczajne wiadomo co...
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 16:07   #14
kasiuncia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 169
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

maczupikczu - Ale sama przyznajesz, że dalej do niego coś czujesz, mimo rozstania. Nadal go kochasz. Pewnie wiele byś zrobiła, żebyście byli razem, więc zdecydowałaś się nawet na seks po rozstaniu, bo co jak co, to coś takiego zbliża (cały czas piszę w czasie teraźniejszym, ale nie wiem jak wygląda to obecnie).
A ja zaznaczyłam, że my nic do siebie nie czujemy. Sympatię. Według niego, to miała by być tylko milutka zabawa.
Więc nasze sytuacje trochę się różnią. Ja nie liczę na nic, raczej się tego obawiam, że zacznę liczyć
kasiuncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 16:16   #15
garden_d
Zakorzenienie
 
Avatar garden_d
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

Nie napiszę czy robisz dobrze, czy źle- napiszę raczej o moim przypadku. Byłam w związku [rzez 4 lata-ani razu się nie pokłóciliśmy, zawsze o wszystkim rozmawialiśmy i w samym związku byliśmy niesamowitymi przyjaciółmi. Po 4latach rozstaliśmy się(samo rozstawanie trwało 3-4miesiące) z mojej inicjatywy. Na początku chcieliśmy oboje się przyjaźnić i tak właściwie było- rozmawialiśmy (choć ja nie potrzebowałam się dzielić z nim wszystkim tym, co wcześniej- ale to głównie dlatego, że rozstałam się przez poczucie ograniczania z jego strony). Zanim się rozstaliśmy zawsze uważaliśmy, że nawet gdybyśmy się rozstali nigdy nie zerwalibyśmy kontaktu- po 4 latach nie wyobrażałam sobie życia bez niego 'gdzieś tam'. Początkowo myślałam, że taki układ jest ok- i z początku nie zwracałam uwagi na to, że czuje jak przeze mnie wciąż cierpi- dużo rozmawialiśmy. W końcu niby wszystko było ok- podobno pogodził się już z tym, jak jest. (dodam, że po naszym ostatnim spotkaniu probowaliśmy zerwać ze sobą kontakt, ale to nie wypaliło..) Wewnątrz wciąż dojrzewałam do tego, dlaczego się rozstaliśmy. Zrozumiałam, że było i jest nadal to strasznie toksyczne. Jako, że był to mój pierwszy prawdziwy chłopak, z którym byłam od czasu, kiedy miałam 14lat, zaszczepił we mnie swoje własne pojęcie bycia w 'związku'. Kiedy 'stanęłam' na swoje nogi postanowiłam, że nie chcę być już od niego tak zależna, nie chcę czuć się (nawet nie do końca świadomie) ograniczana (nawet w fazie 'przajcielskiej' miałam poczucie winy za to, że robię coś, czego on nie popiera- przypominam, że nigdy się nie kłóciliśmy). Rozmawialiśmy coraz mniej, ja mam nowego chłopaka, a teraz właściwie nie rozmawiamy- nie wykazuje on również inicjatywy(choć wcześniej nie potrafił się mną nie interesować). Dopiero będąc w tym związku czuję się naprawdę szczęśliwa- jestem wolna, kochana i kocham- nie patrzy nikt na mnie krzywo z zazdrości bądź jakichś dziwnych idei. Nigdy nie będę żałowała tego, że się rozstaliśmy z ex bo gdyby nie to nigdy nie zrozumiałabym jakiego związku naprawdę potrzebowałam.

Cytat:
Napisane przez kasiuncia Pokaż wiadomość
Dzięki Dziewczątka.
Uściślę, że potrafimy rozmawiać o innych potencjalnych naszych partnerach, on zwierza się mnie, ja jemu, ja opowiadałam mu o tym chłopaku, o którym wspominałam, że chciałam go zastąpić byłym, więc szczerość u nas jest 100 procentowa. Oczywiście przyznam, że choć nie widzimy szans na ponowny związek ( już raz zerwaliśmy na jakiś czas, dlatego zgodnie uważamy, że odgrzewana miłość to nie to samo), to nie spływają po nas jak po kaczce opowieści o dziewczynach, jakie np jemu się podobają. Ostatnio zauważyłam to u siebie, że on zachwalając jakąś kobietę, z którą flirtuje zawzięcie na GG, wzbudził we mnie dziwne, niekreślone uczucie. To nie była typowa zazdrość. Po prostu czułam, że nie jestem odpowiednią osobą, z którą może rozmawiać o kobietach. On innym razem zapewniał mnie, że gdyby którykolwiek facet mnie skrzywdził coś mu zrobi, więc mam mieć w nim oparcie.Nie lubił słuchać o poznaniu np. kogoś nowego-Chyba to ten minus dobrej znajomości ze swoim ex.


A teraz mam kolejną ciekawą sytuację.
Otóż, wiadome, że skoro znamy się kupę lat, byliśmy ze sobą, to pojawiają się tematy niedwuznaczne. Czasami to żarty, czasami nie. Kiedyś on zapytał,czy zgodziłabym się taki czysto przyjacielski seks. Zaznaczył, że żadnych zobowiązań, oboje jesteśmy sami, bez żadnego "może byśmy spróbowali jeszcze raz". Pomysł teoretycznie świetny: Oboje jesteśmy już bardzo dorośli, wspomnienia z wzajemnych zbliżeń jak najbardziej korzystne, widzimy się rzadko, nic nas nie łączy, oprócz sentymentu.
Ale nie byłabym kobietą gdybym...Nie zastanawiała się nad tym, czy przypadkiem nie wpadłabym w pułapkę. A gdybym po takim miłym przytulaniu - choć z zamiarem tylko dobrej zabawy- nagle zdała sobie sprawę, że tęsknie? Że mi go brakuje? Po co mi jakiś mętlik w głowie? Wiadomo, mężczyzna nie myśli takimi kategoriami. On liczy na fajne przeżycie. A kobieta myśli trochę bardziej przyszłościowo.

Choć to była taka niewinna nasza rozmowa, dręczy mnie, czy było by to słuszne.
Co Wy na to?
Taką sytuację też miałam. Przyjaźniliśmy się- niby już było 'wszystko ok'- byliśmy 'wolni' więc...dlaczego nie? Przecież nie ma w tym nic złego...niestety z pozoru. Nie chodziliśmy za ręce, radośnie każdy z nas mógł stwierdzić, że nie jest teraz zobowiązany mentalnie etc. ...ale w domu zachowywaliśmy się niby 'z przyzwyczajenia' jak wtedy, kiedy byliśmy razem- ba, nawet sfera bardziej intymna wydawała się być przyjemniejsza. Z dzisiejszej perspektywy bardzo się cieszę, że skończyło się to źle- bo mam wrażenie, że mogło skończyć się jeszcze gorzej gdybym nie wyrwała się z jego 'omotania'. - dlatego tego nie polecam. Nawet, kiedy mówi, że 'po przyjacielsku'- zastanów się, bo rzeczywiście może wrócić tęsknota w którymś z was, a wtedy prawdopodobnie jedynym wyjściem będzie zerwanie kontaktu, bo nie jest łatwo przyjaźnić się z osobą, którą się kocha...Człowiek ogranicza sam siebie i nie dopuszcza do siebie innych osób- wciąż porównuje, jest sentymentalny, nie potrafi się ocknąć.


jejku, przepraszam za chaotyczność, ale jak przeczytałam Twój post to napłynęło mi tak dużo myśli do głowy, że ...nie potrafiłam ich sensowniej sklecić. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
garden_d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 16:31   #16
kasiuncia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 169
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

garden_d - Bardzo fajnie odpisałaś i to tak, jak bym tego oczekiwała.
Dodam, że z wszystkimi (wszystkimi dwoma ) "przyjacielami, bo nie nazwę ich swoimi byłymi chłopakami, utrzymuję kontakt, to znaczy, życzenia, czasem jakaś wiadomość co u nich na GG. Oczywiście pierwsze skrzypce gra mój były, z nim rozmawiam częściej, dlatego nie wyobrażam sobie, żebym miała po prawie 3 letnim związku przestać się do kogoś nagle odzywać i bać się, że jeśli spotkam go na ulicy, to nie będę wiedziała co zrobić z oczami.
Oczywiście zależy też w jakich sytuacjach ludzie się rozstają, ja jestem raczej ugodowa, nawet jeśli bywało różnie, to później można było się dogadać.

Co do tego "przyjacielskiego" seksu, to pewnie masz rację. Boję się właśnie, że to wszystko zniszczy. A najgorsze będzie, jeśli się do tego przyzwyczaimy i nagle pojawi się ktoś, na mojej lub jego drodze. Co wtedy? Ból jak cholera...
kasiuncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 16:52   #17
cochonnetta
Wtajemniczenie
 
Avatar cochonnetta
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 167
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

Moim zdaniem to jest możliwe.

Sama jestem w takiej sytuacji. Może nie jesteśmy przyjaciółmi, ale dobrymi kumplami. To jest jedna z niewielu osób, której w życiu zaufałam i tak jest do tej pory. Ufam mu. Gadamy o wszystkim - o tym co jest teraz, czasami też o przeszłości. o moich miłościach o jego , o problemach, życiu, sexie, o wszystkim. Nie widujemy się zbyt często, bo raz na kilka miesięcy, ale to nam wystacza. Pierwszą osobą, do której zadzwonił kiedy dziewczyna z nim zerwała byłam właśnie ja. Obydwoje jesteśmy w szczęśliwych związków. O żadnych powrotach nie ma mowy. Myślę, że obydwoje już nic do siebie nie czujemy. Przyciągania seksualnego też nie zauważyłam.

ale, aby dojść do takiego etapu trzeba dużo czasu. ( u nas dopiero po 2 czy 3 latach) Początki nie były różowe. Najpierw rozstanie i klasyczne "zostaniemy przyjaciółmi" i początkowo faktycznie próbowaliśmy, potem kłótnie, wzajemne obrażanie się itp. przestaliśmy się kontaktować, następnie pogodziliśmy się i był etap seksu. Mimo, że za każdym razem się zarzekaliśmy, że tym razem nic to zawsze kończyło sie tym samym.

Musielismy obydwoje dojrzeć do tego, żeby być dobrymi znajomymi. Nie wiem czy jest to tego warte. Gdybym miała jeszcze raz przechodzić przez te wszystkie etapy...
Chociaż z drugiej strony, teraz będąc w szczęśliwym związku nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy się rozstać i nigdy więcej nie kontaktować. Nie wiem co bym zrobiła.

Na pewno nie da się tak po prostu zakończyć związku i zostać przyjaciółmi, na wszystko trzeba czasu .
cochonnetta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 17:10   #18
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

jestem w takiej samej sytuacji
rozstaliśmy się 3 miesiące temu, wiec jeszcze jest sporo żalu i wyrzutów ale mam nadzieje, ze uda się utrzymać koleżeńskie relacje. choć fakt, że nie jestem w stanie wyobrazić
sobie go z inna szału bym dostała póki co nikogo nie szukam wiec trudno mi powiedzieć jak rozwinęłaby się sytuacja gdybyśmy weszli w związki
sporo moich znajomych twierdzi, ze to chore ale mi się wydaje całkowicie naturalne. nie wyszło na jednej płaszczyźnie ale to nie znaczy ze nie wyjdzie na innej. Zresztą z moim eksem świetnie mi sie rozmawia, mamy podobne poczucie humoru i zainteresowania po prostu jakiś czas temu z mojej strony kompletnie wygasła chemia co popchnęło mnie na chwilkę w ramiona innego( były o tym wie i ma żal no ale jest w stanie ze mną gadać) nie będę ukrywać, ze potrzebuje kontaktu z byłym bo jest mi bardzo bliska osoba
choć mysle, ze na prawdziwa przyjaźń potrzeba mi jeszcze czasu bo póki co sytuacja jest zbyt swieża
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów

Edytowane przez irie18*
Czas edycji: 2010-02-21 o 17:12
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 17:14   #19
Alice_in_Wonderland
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 279
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

Również zakończyłam 3letni związek "taki co to wszyscy są pewni, że skończymy przy ołtarzu".
Początkowo utrzymywaliśmy kontakty, ale raniło to nas oboje mimo, że wiedzieliśmy, że nie ma sensu próbować trzeci raz i już nigdy z sobą nie będziemy. Mi miłość do niego przeszła całkowicie.
Teraz spotykając się na ulicy mówimy sobie cześć, czasem zagadamy co tam słychać, wyślemy życzenia z jakiejś okazji albo skontaktujemy się w sprawach służbowych. Nie widzę potrzeby klikania z nim na gadu-gadu, robienia z niego mojego partnera na weselu czy wspólnych wypadów na piwo (bez zobowiązań). Wspólnie spędzone trzy lata to jednak długi okres, który pozostawił wiele wspomnień i nadal budzi emocje. Skoro z nim skończyłam to znaczy, że czas pogodzić się z losem, zostawić przeszłość za sobą i rozejść się w różne strony. To jest moje zdanie.

No i nie podobałoby mi się gdyby mój facet utrzymywał kontakt ze swoimi byłymi (wieloma aczkolwiek krótkotrwałymi w jego wypadku). Ot miałam taką sytuację, że przez sporą część związku z obecnym facetem on zadawał się ze swoją byłą. Próbowałam nawet dziewczynę polubić! Ale niestety - i piszę to nie ze względu na to, że jest jego byłą - ale to fałszywa idiotka, która mimo własnego życia próbowała robić wiele aby zepsuć naszą miłość. Wyjaśniłam mu więc z kim mamy do czynienia i że następnym razem jeśli będzie jakaś niemiła sytuacja to wybuchnę przy wszystkich i dziwię się, że on naraża mnie na takie traktowanie nas obojga przez tą pindę. Dodam, że oni nie przyjaźnili się - spotykaliśmy się raczej w szerszym gronie, nigdy nie oni sam na sam. Mój chłopak nigdy nie ukrywał przede mną swoich archiwów itd, więc nie sądzę aby poza paroma wymienionymi zdaniami raz na kilka miesięcy łączyło ich coś więcej. Rozmowa pomogła i już nie jestem skazana na spotkania z tą ahhh! A naprawdę chcę podkreślić, że wszyscy obserwatorzy włącznie z moim chłopakiem potwierdzają, że starałam się ją lubić. Niestety jest to typ osoby, która bezpośrednio jest miła a za plecami obrabia tyłek wszystkim - nawet swojej najlepszej przyjaciółce - w sposób mało wyrafinowany i niesubtelny.

Więc niestety - może mam wypaczone zdanie przez takie sytuacje, ale nie uważam, żeby przyjaźń z byłym była czymś normalnym. Po to się "rozstaje" żeby nie być ze sobą.
__________________
Alice_in_Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 17:17   #20
kasiuncia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 169
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

Irie18*- A nie jest przypadkiem tak, że oboje daliście sobie czas i po prostu to swoista SEPARACJA? Rozmawiacie, owszem, gniewacie, ale za jakiś czas tęsknota i znowu powrót?
Chyba za wcześnie, żeby mówić o jakiejś przyjaźni między Wami. Po prostu to jest próba kulturalnego "zerwania".



Oglądaliście kiedyś film z Jennifer Aniston "Sztuka zrywania"? tam świetnie ujęto ostatnią scenę, kiedy to po dość burzliwym związku i rozstaniu para spotyka się na ulicy i umawiają się na pogaduchy co u nich? Film kończy się ciekawie, bo nie wiadomo, czy to początek powrotu?


Alice_in_Wonderland - masz do tego zdrowe i bezkompromisowe podejście. Albo tak, albo nie i kropka.
To świetnie, bo masz jasną sytuację.
Ja nie utrzymuje kontaktu ze swoim byłym z jakiegoś powodu. Po prostu dobrze nam czasem sobie pogadać, bo mamy za sobą wszystkie te etapy byłego związku.

Edytowane przez kasiuncia
Czas edycji: 2010-02-21 o 17:29
kasiuncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 17:24   #21
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

Cytat:
Napisane przez kasiuncia Pokaż wiadomość
Irie18*- A nie jest przypadkiem tak, że oboje daliście sobie czas i po prostu to swoista SEPARACJA? Rozmawiacie, owszem, gniewacie, ale za jakiś czas tęsknota i znowu powrót?
Chyba za wcześnie, żeby mówić o jakiejś przyjaźni między Wami. Po prostu to jest próba kulturalnego "zerwania".



Oglądaliście kiedyś film z Jennifer Aniston "Sztuka zrywania"? tam świetnie ujęto ostatnią scenę, kiedy to po dość burzliwym związku i rozstaniu para spotyka się na ulicy i umawiają się na pogaduchy co u nich? Film kończy się ciekawie, bo nie wiadomo, czy to początek powrotu?
nie na pewno nie jest to separacja. wiem na pewno,że powrot jest niemożliwy.
napisałam, że sytuacja jest zbyt świeża żeby mówić o przyjaźni ale mam nadzieje, ze to się uda
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 17:44   #22
Distant_Whisper
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 230
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

kasiuncia to ja Ci powiem, że takie coś może się jednak skończyć powrotem.

Ja rozstałam się ze swoim eksem kilka miesięcy temu. Na początku nie było kontaktu wogóle. I był u mnie dramat i tęsknota. Po czasie przeszło, stanęłam na nogi i już mi się życie bez niego układało.

No ale się pojawił znowu . Na początku byłam pewna, że to już mi przeszło. Że chyba raczej nic do niego nie czuję .

Zaznaczę jeszcze, że nawet w okresie największego żalu po rozstaniu nie przychodziła mi do głowy myśl, żeby do niego wrócić. Owszem, miałam do niego żal, byłam rozgoryczona bardzo (bo przecież my też byliśmy parą "do ołtarza"). Ale jakoś ... po prostu nawet o tym nie myślałam, żeby wrócić.

Jak się pojawił znowu - zaczęło się od przyjaźni. I była przyjaźń - kiedyś, dawno temu zanim zostaliśmy parą, byliśmy świetnymi przyjaciółmi.

A po czasie przestała być przyjaźń . Szczęśliwie (mam nadzieję, że szczęśliwie !) dla obu stron przestała to być tylko przyjaźń .
__________________
... nie każdy chłop z widłami to Posejdon !

Moja wymiana: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=470225

[aniolek1]625505[/aniolek1]
Distant_Whisper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 18:21   #23
Alice_in_Wonderland
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 279
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

Cytat:
Napisane przez kasiuncia Pokaż wiadomość
Oglądaliście kiedyś film z Jennifer Aniston "Sztuka zrywania"? tam świetnie ujęto ostatnią scenę, kiedy to po dość burzliwym związku i rozstaniu para spotyka się na ulicy i umawiają się na pogaduchy co u nich? Film kończy się ciekawie, bo nie wiadomo, czy to początek powrotu
Jestem na świeżo bo wczoraj wieczorem oglądałam. Sprawa wygląda tak, że oni przez całą swoją kłótnię oboje się kochali i chcieli do siebie wrócić. Ona kombinowała, jemu kumpel doradzał. Przez cały film czekałam, aż do siebie wrócą. Moim zdaniem w ich wzroku i w tej całej sytuacji było widać, że oboje jeszcze tak wiele dla siebie znaczą i tęsknili. Rzeczywiście bardzo dobry film z osobliwym zakończeniem "bez zakończenia"
__________________
Alice_in_Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 18:36   #24
marcjannak
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 405
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

jeśli czułaś się "dziwnie" kiedy on ci opowiadał o jakiejs dziewczynie, z ktora flirtuje, to znaczy, że jeszcze sie od niego nie odcięłaś. Możesz sobie mówić, że nic do niego nie czujesz i że nie chcesz powrotu, ale wlasnie to "dziwne" uczucie świadczy o tym, że jest zupełnie inaczej.
A skoro jednak coś jeszcze czujesz, to błędem byloby pakowanie się w przyjacielski sex.

A jesli chcesz się z tego wyrwać, to znam dwa sposoby - zerwać kompletnie kontakt albo prosić o więcej szczegółów z jego życia prywatnego z nowymi laskami. wiem, co mówię... jak się tak kilka dobrych razy zdołujesz, wkurzysz, to wreszcie zdasz sobie sprawę, że sama się krzywdzisz. Tylko, że ten drugi sposob ja osobiście nazywam gwaltem na samej sobie. Ale mnie pomogło...
marcjannak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 20:16   #25
kasiuncia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 169
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

marcjannak Z tym "dziwnym uczuciem", to może masz rację, ale jestem pewna, że to raczej było poczucie, że nie jestem jego kumplem, tylko byłą dziewczyną, więc jak mu to powiedziałam "nie jestem obiektywna i nie ocenię jej obiektywnie", ze względu na to, że kiedyś nas coś łączyło. Dlatego nie chciałam nic doradzać, bo bym mogła doradzić błędnie.

Może mi nikt nie uwierzy, ale naprawdę nie wyobrażamy sobie życia razem, czasem tylko myślę, że porozmawiałabym z nim na żywo, gdy mam jakiś problem, lub spotkałabym się z nim i wspólnie jakoś byśmy się powygłupiali jak zawsze. Nie jest to możliwe, ze względu na jego miejsce zamieszkania. Dzieli nas 1100 km
I to kolejny powód, dla którego ten związek nie ma szans. Odległość-kiedyś nas niszczyła.
Teraz wiem, jakiego faceta szukam i to na pewno nie mój były. Jest super, ale wiem już czego się można po nim spodziewać.Nie sprawdziliśmy się, więc czas szukać czegoś nowego.
A seks? Masz rację, jest to ryzykowne, bo nie znam do końca siebie i swoich reakcji.

Edytowane przez kasiuncia
Czas edycji: 2010-02-21 o 20:38
kasiuncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-21, 20:54   #26
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

przyjazn za duze slowo, ale kolezenstwo zwlaszcza po jakims czasie jak sie wylecza rany i kazdy sobie inaczej pouklada w glowie jak najbardziej jest ok.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-22, 00:53   #27
izuu
Wtajemniczenie
 
Avatar izuu
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 2 175
GG do izuu
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

Dziwi mnie jak można sie nad tym zastanawiać. Powinnaś sie cieszyć, że masz przyjaciela, bo nie wątpię, ze twój ex jest dobrym człowiekiem, skoro dalej utrzymujecie kontakt.
izuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-22, 01:07   #28
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

Miałam jeden poważny związek i dzięki Bogu już nie utrzymuję absolutnie żadnych kontaktów. Absolutnie, przyjaźń w tym wypadku to był cholerny błąd. Ale miałam chłopaka z którym się spotykałam przez miesiąc i do dziś jesteśmy przyjaciółmi. To wszystko zależy jak bardzo zaangażowani byliśmy itp.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-22, 04:34   #29
Amira_
Wtajemniczenie
 
Avatar Amira_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 397
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

Nie uważam by przyjaźń z ExTZ była czymś nienormalnym. Sama osobiście nie mam zbyt dobrego kontaktu z swoim Exem ale to dlatego że ja mieszkam w UK a On w Polsce. Nie mniej jednak składamy sobie życzenie urodzinowe, wysyłamy sobie kartki na święta itd.

Dziewczyny piszą że to czy zostanie się przyjaciółmi czy zerwie kontakt całkowicie zależy od tego jak bardzo się było zaangażowanym w związek. Ja uważam że to zależy od tego jakie charakterki mają byli partnerzy i w jakiej atmosferze się rozstali. Np moja koleżanka ze swoim mężczyzną zerwała ponad rok temu a nadal mieszkają razem. Dziś są dla siebie jak brat i siostra, Ona mu radzi jak postępować z kobietami a On jej w których jeansach wygląda lepiej. Rozstali się bo doszli do wniosku że nie pasują do siebie jako partnerzy (inne temperamenty). Byli parą dwa i pół roku
Ale wiecie... Ja bym raczej nie potrafiła robić rano kawkę mojemu Ex, chodzi razem na zakupy itp ale moje związki nigdy nie umierał śmiercią naturalną tylko przez jakieś przykre wydarzenia (np zdrada)
Amira_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-22, 10:18   #30
kasiuncia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 169
Dot.: PRZYJAŹŃ ze swoim byłym - Czy to coś nienormalnego?

izuu- To nie jest typowa przyjaźń, właśnie dlatego pytam innych kobiet, czy jest to w granicach normy. Nie mogę nazwać przyjaźnią mojego byłego, bo po prostu kiedyś łączyło nas uczucie. I wiem, że zawsze na dnie serca pozostanie. Może dlatego oboje za bardzo nie lubimy zwierzeń o naszych potencjalnych partnerach, albo porad w stylu "co mam zrobić, żeby go poderwać". To jest utrzymywanie kontaktu po rozstaniu, dość zażyłe. Ale nie przyjaźń.
I masz świętą rację, że jest dobrym człowiekiem, tak samo jak wszyscy z jego rodziny, z którym utrzymuję kontakt.

Amira_ - Trochę współczuję tej parze, to znaczy koleżance i jej byłemu. Być może z pozoru sytuacja wygląda świetnie - Ludzie na poziomie, potrafią się kulturalnie rozstać, chodzić na zakupy i poznawać nawzajem swoich nowych partnerów, ale w głębi duszy ta sytuacja jest delikatnie mówiąc niekomfortowa. Oni cały czas muszą żyć poprzednim związkiem, mimo, że go nie ma i nie będzie. A dlaczego? Po prostu nie odcięli się od siebie i "ciągnie się" za nimi ich przeszłość.
Mój przypadek jest więc o wiele lżejszy

Edytowane przez kasiuncia
Czas edycji: 2010-02-22 o 10:20
kasiuncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:36.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.