Przyszłe młode mamusie do 23 roku życia część V i 1/2 ;)

[Patiisia]

Witam przyszłe młode mamusie w V i 1/2 części naszego wątku

Zapraszamy przyszłe młode mamy, jak również te starające się o maluszki!

Link do I części
Link do II części
Link do III części
Link do IV części
Link do V części

Przyszłe młode mamy
aguu00 (19 lat tp. 11.09.2011).........................syn ♂Alexander/ córka ♀ ?

Patiisia (Patrycja, tp. 09.10.2011)......................... syn ♂ Filip
agnesuk (Agnieszka, 21 lat tp. 30.10.2011)......................... córka ♀ Oliwia
muffinka90 (Karolina, 21 lat tp. 09.11.11)......................... syn ♂ Filip
Agitekk (Agnieszka, 20 lat tp. grudzień 2011)......................... syn ♂ Piotruś i córka ♀ Bianka
zoskasamoska (20 lat, tp. 03.02.2012).........................
patyczaaak (19 lat, tp. 11.03.2012)......................... syn ♂ Artur/ córka ♀ Amelka
Aliseja (16 lat, tp. 19.03.2012).........................
Karo89 (22 lata, tp. 27.03.2012).........................
ZacpanaRapem (20 lat).........................
Nikii89 (22 lata).........................

Mamusie rozpakowane
Martita_891 (Marta, 21 lat tp. 16.10.2010)......................... ur. 14.10.2010 SN MIŁOSZ (3630g, 54 cm)
Montii (Paula, 20 lat tp 8.03.2011)......................... ur. 03.04.2011 SN FABIAN (3450 g, 58 cm)
agaaga89 (Agnieszka, 21 lat tp. 18.03.2011)......................... ur. 12.03.2011 SN FILIP
zlosnica22m (23 lata tp. 23.06.1011)......................... ur. 16.06.2011 SN ADAŚ (2880g, 52 cm)
martynka89 (22 lata tp. 28.06.2011)......................... ur. 27.06.2011 SN LAILA (3680g, 52cm)
me myself & I (22 lata tp. 09.07.2011 )......................... ur. 15.07.2011 SN CÓRKA ♀ NOEMI
agulaaabar (Agnieszka, 22 lata tp. 04.08.2011)......................... CÓRKA ♀ LILIANNA
zapałeczka (20 lat, tp. 16.08.2011)......................... ur. 11.08.2011 CC SYN ♂ NATAN (3200g, 57cm)
Aneeey (tp. 13.08.2011)......................... SYN ♂ WIKTOR
KarlaNobody (Karolina, 20 lat tp. 1.09.2011)......................... ur. 05.09.2011 SN CÓRKA ♀ AMELIA (3470g, 52cm)

P.S.Lista została skrócona do mamusi, które urodziły w roku 2010/2011 i wciąż się udzielają, pozostałe mamy można zobaczyć pod linkiem do którejkolwiek części wątku

Mamusie w trakcie starań

asia665 (20 lat).........................
chce byc mama (22lata).........................
lulubebexo (Ola, 19 lat).........................

Mamusie zaginione
goldika (Natalia, 21 lat tp. 13.11.2011)
Messuah (24 lata, tp. 28.12.2011)
spaghettii (21 lat, tp. grudzień 2011)

Mamusie w trakcie starań zaginione
Toxic Bastard (20 lat)
Issskierka (21 lat)
wiosna1989 (22 lata)
justka3107 (22 lata)

prosimy o kontakt w ciągu najbliższego miesiąca, po tym czasie usuwamy Was z listy.

[Patiisia]

Witam Was wszystkie z rana Jak się podoba nowy wątek? Coś poprawić, dopisać? Waszych danych nie mam uzupełnionych, prosiłabym o napisanie tutaj gdzieś w poście brakujących, albo na pw, oczywiście te, które chcecie żeby były widoczne

Muszę się pochwalić, bo wydaje mi się że w nocy Filipek (imię robocze, jak nie wymyślimy z tż lepszego to takie synkowi damy ) miał czkawkę! Troszkę się najpierw wiercił mały, a potem nagle chwilowa cisza (tak jakby ułożył się wygodnie i poszedł spać ) i po tej chwilowej ciszy zaczęły się takie dziwne podskoki w moim brzuchu (?), 2 razy to aż podskoczyłam z przerażenia, bo nieznane mi dotąd było takie dziwne uczucie. Jak myślicie, jest wgl możliwe żeby to było TO?

A i odezwę się po szkole, bo niestety czekają mnie ostatnie 2 tygodnie chodzenia i zaliczeń. Miłego dnia mamuśki, buziaki

[KarlaNobody]

Mój tp. 1.09.2011


a też jedna czkawke Amelki mam za soba PRZEDZIWNE uczucie

ja zaliczenia mam od poczatku maja i zostaly juz tylko 3 egzaminy

WĄTEK SUPER!

[muffinka90]

Ale mnie Patiisia odmlodzilas

moje dane: Karolina, 21 lat, tp. 07.11.11 (widze, ze na samym koncu zostane z brzuchem). A nie, Goldika dawno nie zagladala, ale ma kilka dni po mnie.

Karla, witaj imienniczko przede mna 4 egzaminy paskudne, az do konca czerwca mam sesje niestety. No ale potem...

[agaaga89]

Napisane przez Patiisia

Witam Was wszystkie z rana Jak się podoba nowy wątek? Coś poprawić, dopisać? Waszych danych nie mam uzupełnionych, prosiłabym o napisanie tutaj gdzieś w poście brakujących, albo na pw, oczywiście te, które chcecie żeby były widoczne

Muszę się pochwalić, bo wydaje mi się że w nocy Filipek (imię robocze, jak nie wymyślimy z tż lepszego to takie synkowi damy ) miał czkawkę! Troszkę się najpierw wiercił mały, a potem nagle chwilowa cisza (tak jakby ułożył się wygodnie i poszedł spać ) i po tej chwilowej ciszy zaczęły się takie dziwne podskoki w moim brzuchu (?), 2 razy to aż podskoczyłam z przerażenia, bo nieznane mi dotąd było takie dziwne uczucie. Jak myślicie, jest wgl możliwe żeby to było TO?

A i odezwę się po szkole, bo niestety czekają mnie ostatnie 2 tygodnie chodzenia i zaliczeń. Miłego dnia mamuśki, buziaki

Co do danych poród SN, Filipek miał 3340 g i 55 cm
A co do czkawki, bardzo możliwe pod koniec ciąży już mnie nieraz denerwowała ta czkawka, bo leżę i próbuję usnąć a tu jak się zaczęło rytmiczne podskakiwanie przy dużym dziecku to dopiero będzie hardcore...

Moja droga nie przejmuj się !
W mojej rodzinie była (jest?) taka sytuacja, że Y (wolę bez imion...) bardzo chciała chłopca. Jeszcze zanim poznała płeć wybrała imię, kupowała niebieskie rzeczy - modliliśmy się, żeby faktycznie trafił jej się chłopiec bo w jej wypadku nic innego nie wchodziło w grę jak na połówkowym gin oznajmił na 99 % dziewczynkę kompletnie nie mogła się z tym pogodzić... Nie kupowała żadnych sukienek, wybierała neutralne ubranka, do samego porodu łudziła się, że będzie chłopczyk. Dzień przed cesarką zrobili usg i ciągle mówili o dziewczynce a ona dalej swoje - dzwoni do mamy i mówi, że jutro urodzi synka . W tym momencie Mała ma parę miesięcy i Y zajmuje się nią, ale córa jest strasznie płaczliwa i grymaśna a to tylko pogarsza jej podejście. Wydaje mi się, że w ogóle ta płaczliwość to od nastawienia mamy (widzę po Filipie, że kiedy ja jestem spokojna to on ma dobre dni a kiedy się np. martwię to on też popłakuje.)Nieraz byłam świadkiem jak krzyczy na małą bo płacze/nie chce jeść/usnąć itd... Katastrofa, teraz cały czas powtarza, że chce drugiego chłopczyka, wszystkie gadżety typu kołderka, wanienka, przewijak kupuje niebieskie bo mówi, że będzie dla następnego dziecka ...
To straszne, powiedziałabym dramatyczne i mam nadzieję, że Ty będziesz potrafiła okazać więcej miłości i uczucia maluszkowi córeczka będzie następna

[wiosna1989]

czesc dziewczyny to moj pierwszy post, chociaz forum podglądam od jakiegoś czasu. czy jeśli jeszcze nie jestem w ciąży, ale w trakcie starań to nadaje się do waszego wątku?

latek mam 22, w moim otoczeniu nie ma takich młodych osob planujących dzieci "na już", dlatego nie mam z kim tego przezywać. chętnie do was dołączę

[muffinka90]

Napisane przez wiosna1989

czesc dziewczyny to moj pierwszy post, chociaz forum podglądam od jakiegoś czasu. czy jeśli jeszcze nie jestem w ciąży, ale w trakcie starań to nadaje się do waszego wątku?

latek mam 22, w moim otoczeniu nie ma takich młodych osob planujących dzieci "na już", dlatego nie mam z kim tego przezywać. chętnie do was dołączę

Witaj zagladaj jak najczesciej, bedziemy wspierac cie duchowo a moge spytac jak dlugo sie staracie?

Musze wam sie wyzalic, bo mnie nosi jestem tak wsciekla, ze ryczec mi sie z tego chce!! Moj gin przyjmuje tylko kilka godz w pon i sr, nagimnastykowalam sie niezle, zeby umowic te polowkowe, bo zawsze w te dni wypada mi egzamin posrany, a teraz dzwoni polozna, ze jego 22.06 nie bedzie 15.06 byl wolny, ale to za wczesnie na polowkowe, kazdy nastepny teramin ja mam egzamin i dopiero na 29.06 moge isc, normalnie zaraz mnie cos trafi albo ja kogos

[wiosna1989]

no to cieszę się narazie to początki, bo historia wygląda tak, ze w styczniu spozniał mi się okres dwa tygodnie i już myślałam, ze jestem w ciąży (wpadkowej), potem jak się okazało, ze jednak nie to nawet przykro mi było. w marcu chłopak mi się oświadczył - jesteśmy razem od 15 roku życia, taka to historia, no i jakoś po moich urodzinach (marcowych)uznaliśmy, że możemy przestać się zabezpieczać. w tamtym cyklu było już za poźno żeby cokolwiek mogło z tego wyjść. potem był okres i melancholijny nastrój, fala myśli jak sobie damy rade i wogóle. więc zabezpieczaliśmy się kolejne dwa tygodnie, zeby odłożyć zabezpieczenie akurat w momencie kiedy było znowu za późno :P potem obyło się już bez wątpliwości, ale za to na moją owulacji wyjechałam do londynu. wczoraj zaczeło mi się plamienie zwiastujące okres.

tak więc w zasadzie można powiedzieć, ze dopiero od teraz staramy się na poważnie

plan był taki, zeby się wstrzelić w czerwiec 2012, tak na wakacje. ale jak się zaczelam wczytywać w to jak trudno czasem jest zajsc w ciążę stwierdziliśmy, ze nie bedziemy na nic czekac. powiedzcie, czy to szaleństwo? koncze w tym roku 3 rok, zdaje licencjat, startuje na magisterke, do tego zarejestrowałam się na rekrutacje na drugi kierunek. Chłopak też studiuje. mamy fajną rodzinkę chętną do pomocy i finansowo też nie ma strachu (nie jest to wiszenie na rodzicach, ale nie będę się tu wgłębiać). tak sobie myśle, ze najwyzej z jednego kierunku wezmę dziekankę, albo coś. nie wiem. to chyba możliwe, żebyśmy dali sobie radę, prawda? bardzo chcę być młodą mamą

przepraszam, że się tak rozpisałam, ale chciałam was nieco wdrążyć w moją sytuację

spokojnie muffinko90 (połówkowe to badanie w polowie ciąży, dobrze rozumiem?). najgorzej jak się człowiek denerwuje czymś na co nie ma wpływu.

[martita_891]

Dzieńdoberek wszystkim
Jak miło, że jestem na liście tylko, że urodziłam 14.10 a nie 16

Poza tym zazdroszczę Wam tego wspaniałego stanu Mój brzdąc ma już 7 i pół miesiąca, gada jak najęty i zabiera się ostro za raczkowanie. Znaleźliśmy lekarza, który mam nadzieję pomoże nam zwalczyć problemy ze skórką i brzuszkiem Jeszcze niedawno chodziłam z brzuszkiem a teraz już 3 tydzień jak wróciłam do pracy
Nie bójcie się porodu, nie warto o nim myśleć...dla mnie mimo, że bolało było to jedno z najpiękniejszych przeżyć w życiu Nie boję się kolejnego jeśli kiedyś będzie mi to dane No i faktycznie wsparcie bliskiej osoby (nawet jeśli TZ z jakiś powodów odpada warto zaangażować przyjaciółkę, siostrę, mamę).

[goldika]

nowy watek? dlaczego? przeciez watki so da 5000postow \
Pattisia jak mozesz to uzupelnij moje dane:
Natalia, 21lat, tp,. 13.11.2011r

[Messuah]

Cześć mozna do was dołączyć ?

mam 23 lata chociaz jak urodzę w grudniu (około 28) to już będę miała 24

buziaki

[agnesuk]

hej
wątek świetny!
wszystko fajnie rozpisane. Możesz u mnie Agnieszka lat 21, termin porodu - 30.10.2011

Muffinko - spokojonie... nie denerwuj się, bo zaszkodzisz dziecku na pewno zobaczysz swoje maleństwo. dobrze,że w ogóle masz wizytę w czerwcu

Patisia - czkawka mówisz? ciekawa jestem czy ja też to przeżyje ihihi

a co do ciuchów, też kupuje kolorowe. żółte, pomarańczowe, białe.
ale niektóre różowe rzeczy są piękne! ale tak czy inaczej moja malutka nie będzie mieć wszystkiego różowego

[muffinka90]

wiosna1989 ja tez studiuje, wszystko jest do ogarniecia, wiec glowa do gory. Dobrze, ze macie kogos do pomocy, zawsze bedzie wam lzej. My nie mamy tu nikogo (najblizsza rodzina 400-500km stad), wiem ze nie bedzie lekko, ale nie zalujemy, bo to malenstwo jest najpiekniejszym , co moglo nas spotkac...

martita_891 nie ma co zazdroscic, trzeba starac sie o drugie, hihi a moze pochwalisz sie fotkami swojego brzdaca?

goldika juz sie martwilam, fajnie ze jestes a tamtem watek byl na tyle nieaktualny, ze wypadalo zalozyc nowy. Moze teraz jak jest na gorze listy wiecej dziewczyn do nas zajrzy

Messuah przepraszam pania, a skad my sie znamy

agnesuk wiem, ze nie powinnam sie denerwowac, ale to tak jakos samo, mialam ostatnio pare niefajnych dni i to mnie na koniec dobilo... ale musze sie wyluzowac, bo niunia tez juz poczula i przestala kopac.
Tyle czekania, eehhh... od 16.05 do 29.06 troche czasu jest...

[Karo89]

Cześć!
Przyjmiecie mnie do swojego grona?
W ciąży nie jestem, ale zaczynamy starania zaraz po ślubie, który mam za niecałe dwa tygodnie
We wrześniu skończę 22 lata

[muffinka90]

Napisane przez Karo89

Cześć!
Przyjmiecie mnie do swojego grona?
W ciąży nie jestem, ale zaczynamy starania zaraz po ślubie, który mam za niecałe dwa tygodnie
We wrześniu skończę 22 lata

Witaj zycze powodzenia w starankach i pieknego slubu

P.S. widze, ze jak teraz Julki itp to 20 lat temu Karolina byla na fali jest nas tu juz 3

[Karo89]

Napisane przez muffinka90

Witaj zycze powodzenia w starankach i pieknego slubu

P.S. widze, ze jak teraz Julki itp to 20 lat temu Karolina byla na fali jest nas tu juz 3

"Nie"dziękuję

Hehe chyba tak

[KarlaNobody]

Jej jak dużo się nas zrobiło!!! SUPER!

Witam wszystkie nowe mamy te przyszłe obecne i czekające

zauważyłam, że nie tylko ja mam termin na 1 września ;D Zobaczymy, która dziewczynka wyjdzie pierwsza

[agnesuk]

witam wszystkie nowe mamusie super,że dolączyłyście.

muffinko... ja wiem,że łatwo jest mowic zebys sie nie denerwowala... sama pewnie bym sie ostro wkurzyla.

ja tez mam teraz sporo problemow, rodzice chca sie rozwieść... musze jakos pomoc tacie to wszystko ogarnać. z matka nie chce miec nic wspolnego...ehhh

teraz wiem,ze jak sie denerwuje to mala zaczyna sie ostro ruszac. czuje wszystko razem ze mna... musze byc spokojniejsza, tylko jak przy tylu problemach?

[muffinka90]

Bardzo ci wspolczuje, wiem co czujesz, bo jesienia mialam podobna sytuacje... na szczescie porozmawialam z tata, zeby zaczal dzialac, bo widze, ze oddalili sie od siebie i zaczeli rozmawiac, narazie jest lepiej. Czasem tata jak ma gorszy dzien, to dzwoni sie wyzalic, ja wiem, ze oni musza sami dojsc z tym wszystkim do ladu, ale zawsze moge mu podpowiedziec, co moze czuc mama, w koncu faceci nie dokonca znaja sie na tych babskich aluzjach i westchnieniach. Mam nadzieje, ze wszystko i u moich i u twoich rodzicow ulozy sie jak najlepiej (czego by mialo to nie znaczyc dla nas)

[Patiisia]

Miałam Wam tyle do odpisania, ale niestety sąsiad mi neta odłączył Na szczęście znalazłam kabel od telefonu, i chwilowo podłączyłam go jako modem (póki mam kasę na koncie ). Mamusie które chcą być dopisane do listy jako te starające się, prosiłabym o podanie który to cykl starań, no chyba że dopiero zaczynacie Jutro nadrobię i poodpisuję na wszystko. Buziaki

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

EDIT: Net został włączony dziś, a więc odpisuję

wiosna1989 witaj, jasne że możesz się dołączyć Mamusie staraczkowe, jak i te już zapłodnione mile widziane

I pisz ile chcesz Trzymam kciuki żeby się udało, myślę że dacie sobie radę Z tego co piszesz same pozytywy


muffinka90 bidulko Ja się też ostatnio wkurzyłam, czekałam 3h na wizytę, miało być usg połówkowe, tego się spodziewałam bo to już 20/21 tydzień, a tu lipa, za dużo pacjentek było po mnie i wizyta trwała gdzieś koło 15 minut, gdzie zawsze to było minimum 20 Jedyne dobre co się dowiedziałam, to PŁEĆ którą już w pełni akceptuję

martita_891 przepraszam za datę, ale taka już była chyba w poprzednim wątku, bo kopiowałam listę z niego. No albo ja może coś dopisałam niechcący? W każdym razie już poprawione Zazdroszczę Ci, że możesz trzymać swojego malucha na rękach, ja nie mogę się już doczekać tej chwili

goldika nowy wątek dlatego, że w tamtym nie było możliwości poprawić listy i uaktualniać jej na bieżąco, bo sanderinka nie miała na to niestety czasu, zresztą nie ma się co dziwić, przy dziecku dużo roboty Zapytałam jednej z moderatorek i wyraziła mi zgodę na założenie nowego wątku z aktualną listą. Dane uzupełnione

Messuah witaj Jasne, każda młoda mamusia jak i ta starająca się może

agnesuk być może już niedługo poczujesz, to świetne uczucie, a zarazem dziwne A co do ubranek.. Ja jeszcze nic a nic dla dziecka nie mam A te ciuszki dla maluchów z wystaw tak kuszą! Za niedługo muszę iść po jakiegoś pierwszego bodziaka czy cokolwiek dla synka

I proszę, zrób to dla małej i postaraj się tak emocjonalnie w ten rozwód nie angażować.. wiem że to ciężka sprawa i my Ci niewiele pomożemy, ale wesprzeć możemy zawsze. Na pewno dacie sobie radę z tatą, oby wszystko przebiegło po Waszej myśli

Karo89 witaj Jasne, że Cię przyjmiemy! Życzę Ci żeby ślub był tym pierwszym najpiękniejszym i zarazem niezapomnianym dniem w Twoim życiu, a drugim żeby było poczęcie i narodzenie dzieciątka

KarlaNobody w końcu ruszamy z miejsca Noo, też ciekawa jestem kto wyjdzie pierwszy (o ile czegoś nie pomyliłam z terminami, bo w ciąży to nic nie wiadomo )

[agulaaabar]

witam

Później będę czytac i nadrabiać, tylko zauważyłam nieścisłość w I poście.
Patisia moj termin porodu to 4 sierpnia i lat mam 22

[KarlaNobody]

Napisane przez agulaaabar

witam

Później będę czytac i nadrabiać, tylko zauważyłam nieścisłość w I poście.
Patisia moj termin porodu to 4 sierpnia i lat mam 22

oooo to chyba jednak jestem jedyna na 1września

[Patiisia]

Napisane przez agulaaabar

witam

Później będę czytac i nadrabiać, tylko zauważyłam nieścisłość w I poście.
Patisia moj termin porodu to 4 sierpnia i lat mam 22

Napisane przez KarlaNobody

oooo to chyba jednak jestem jedyna na 1września

Dobrze mówiłam że z ciężarnymi to nigdy nic nie wiadomo Właśnie się tak zastanawiałam czy jest ok, bo czasem kopiowałam poprzednią linijkę i nie byłam pewna czy wszystko pozmieniałam Już poprawiam

[malaysia]

Witajcie dziewczyny.
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, na wizażu nie jestem nowa ale postanowiłam założyć nowe konto, ponieważ kilka osób z mojego otoczenia zna mój wizażowy nick z którego korzystam najczęściej, a używam go od strony zawodowej, wieć prywatnie chciałabym być anonimowa. Póki co jeszcze nie jestem w oczekiwaniu, ale bardzo, bardzo bym chciała. Jestem rocznik 89, z moim TŻtem jestem już 6 lat i od jakiegoś roku ciągle myślę o tym, że chciałabym żebyśmy mieli dziecko. Czytam Was i szczerze zazdroszcze, bo mój TŻt niestety nie podziela mojego entuzjazmu . Ciągle twierdzi, że nie mamy do tego warunków, a ja żyję w klapkach na oczach bo wydaje mi się że utrzymać dziecko to taki pikuś. TŻt twierdzi że chce dziecko od razu po ślubie, a ślub mamy w przyszłym roku, ale ja jakoś nie wyobrażam sobie czekać jeszcze tyle. Wydaje mi się, że zbyt wcześnie zaczęliśmy byc razem i ja już mam instynkt macierzyński, potrzebę tego żeby było nas troje, a on jak widać nie. Jestem cholernie sfrustrowana i postanowiłam napisać, skoro własną ciążą żyć nie będę, to może chociaż będę żyć Waszą Jeśli mnie przyjmiecie do swojego grona.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam duuużo zdrówka dla Was i Waszych Szkrabów.

[KarlaNobody]

Napisane przez malaysia

Witajcie dziewczyny.
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, na wizażu nie jestem nowa ale postanowiłam założyć nowe konto, ponieważ kilka osób z mojego otoczenia zna mój wizażowy nick z którego korzystam najczęściej, a używam go od strony zawodowej, wieć prywatnie chciałabym być anonimowa. Póki co jeszcze nie jestem w oczekiwaniu, ale bardzo, bardzo bym chciała. Jestem rocznik 89, z moim TŻtem jestem już 6 lat i od jakiegoś roku ciągle myślę o tym, że chciałabym żebyśmy mieli dziecko. Czytam Was i szczerze zazdroszcze, bo mój TŻt niestety nie podziela mojego entuzjazmu . Ciągle twierdzi, że nie mamy do tego warunków, a ja żyję w klapkach na oczach bo wydaje mi się że utrzymać dziecko to taki pikuś. TŻt twierdzi że chce dziecko od razu po ślubie, a ślub mamy w przyszłym roku, ale ja jakoś nie wyobrażam sobie czekać jeszcze tyle. Wydaje mi się, że zbyt wcześnie zaczęliśmy byc razem i ja już mam instynkt macierzyński, potrzebę tego żeby było nas troje, a on jak widać nie. Jestem cholernie sfrustrowana i postanowiłam napisać, skoro własną ciążą żyć nie będę, to może chociaż będę żyć Waszą Jeśli mnie przyjmiecie do swojego grona.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam duuużo zdrówka dla Was i Waszych Szkrabów.

Witamy

Ja osobiście sądze, że odkładanie dziecka na później to bez sensu. Bo nigdy nie będzie odpowiedniego momentu...a to ślub, później może w pracy coś wypaść itp itd... Ja sądze, że jak kobieta zajdzie w ciąże to wtedy dopiero się wszystko "ogarnia" tak, żeby dziecku było dobrze i zawsze znajda się jakieś pieniążki i wiele innych rzeczy. Bo jak się planuje to zasze coś wypadnie i dupa. :P

Nie wiem czy to zrozumiałe co napisałam ale starałam sie

[wiosna1989]

ja też uważam, że odkładanie na "lepszy moment" to nie dobry pomysł. ale może on jeszcze "tego" nie czuje?

w sumie chyba u faceta ciężej o pragnienie posiadania dziecka. szczególnie w naszym wieku kiedy to na około wolność i zabawa. nie dziele się ze znajomymi moimi planami (tylko z tymi najbliższymi), ale wyobrażam sobie ich reakcje na wiadomość, że CHCEMY mieć dziecko.

czasy ostatnio bardzo się zmieniły. tym bardziej miło jest czytać wątek na którym tyle młodych mam nie uwazacie?

jak to było u was dziewczyny? wpadki czy planowane? pewnie to wszystko pisałyście wcześniej, ale nie tak łatwo przeczytać całe wątki. tym bardziej w obliczu sesji

swoją drogą jutro mam koszmarne zaliczenia (trzy przedmioty), więc trzymajcie kciuki

[malaysia]

Karla no więc właśnie. Ja mam takie samo zdanie, tym bardziej że sytuacja finansowa jest stabilna, mamy własne mieszkanie, tzn. piętro całe + poddasze do zaadaptowania w moim domu rodzinnym, oszczędności, znając moich rodziców to nie będą chcieli żebyśmy się dokładali do rachunków, a wnuka zasypią wszystkim czym się tylko da. Więc sytacja jest komfortowa, a mimo to ciągle słyszę że później. Na początku roku miało być że maj/czerwiec pomyślimy, maj czerwiec jest i znowu to jest odkładane, a mnie krew jasna zalewa. I najgorsze jest to, że kompletnie nie mam go jak przekonać, on po prostu chyba nie czuje tego jeszcze, będąc w H&Mie czy innej sieciówce zawsze ciągnę go na dziecięcy i pokazuje małe ciuszki a on na to zawsze: no.... i na tym koniec. Ehhh... dzisiaj się wyżalę, ale jutro już będe do życia, OBIECUJĘ
I może do końca roku będę z Wami przeżywać już jako mama oczekująca

[wiosna1989]

mi się wydaje, ze wlasnie o to chodzi, ze on sie nie czuje na to gotowy.

moze ma stracha przed odpowiedzialnością, może przed zmianą zycia, może przed utratą "wolności" ?

chyba nie ma na to dobrej rady. rozmowa, rozmowa, zrozumienie siebie nawzajem, przeczekanie? może jak z nim pogadasz na spokojnie bez presji to się otworzy i powie czy jest jakaś przyczyna inna od "złych warunków"?
odkładanie na za rok jest całkwiem bezpieczne dla niego. z drugiej strony mozesz do zapytać jakie warunki ma na myśli myśląc, ze te się nie nadają. ogolnie zycie się różnie układa, kto wie jaką sytuacje bedziecie mieli za rok/dwa/pięć? a dziecko ponoć daje kopa i motywację do działania, chciaż sama tego na własnej skorze nie sprawdziłam

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez Karo89

Cześć!
Przyjmiecie mnie do swojego grona?
W ciąży nie jestem, ale zaczynamy starania zaraz po ślubie, który mam za niecałe dwa tygodnie
We wrześniu skończę 22 lata

Karo89 gratuluje ślubu jak się czujesz na dwa tygodnie przed?

[Karo89]

Napisane przez wiosna1989

Karo89 gratuluje ślubu jak się czujesz na dwa tygodnie przed?

dziękuję
Jeszcze chyba to do mnie nie dociera hehe
w sobotę miałam panieński to powoli się oswajam z ta myślą, że to tuż tuż, a tak to na prawdę jeszcze w to nie chcę wierzyć do końca myślę, że jak sukienkę odbiorę i będzie wisieć w pokoju to zacznę już poważnie brać to do siebie, że już za nie całe 2 tygodnie będę żoną

Dziękuję za miłe przywitanie

[aguu00]

Napisane przez KarlaNobody

oooo to chyba jednak jestem jedyna na 1września

ja mam na 11 września ^^

Witam, mnie też przyjmiecie?;> mam hym.. 19 lat.