Konsument, jak wywalczyć odszkodowanie za niewywiązanie się z umowy - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-02-01, 22:21   #1
aleksaa
Raczkowanie
 
Avatar aleksaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 176
Exclamation

Konsument, jak wywalczyć odszkodowanie za niewywiązanie się z umowy


Witam, mam taki mały problem ze stolarzem. W październiku 2009 zamówiłam u niego meble, zapewniał iż będą gotowe w ciągu 2 tygodni. Wziął mój nr telefonu i miał zadzwonić gdy meble będą gotowe do obejrzenia i wprowadzenia ewentualnych poprawek. Ponieważ przez 2 tyg nie miałam od niego żadnej wiadomości pojechałam sprawdzić co się dzieje. Powiedział że w Trójmieście nie było płyt które wybrałam i musi je sprowadzić i będą szły ok. 1,5tygodnia. I od tego momentu zaczęło się przedłużanie. Nie poganiałam go zbytnio bo nie chciałam by meble były zrobione byle jak. Jednak był już listopad a ja wciąż nie miałam mebli. Pojechałam do niego i okazało się że tym razem jego pracownik jest chory a on sam „nie może skręcać tak dużych elementów”. Mebli doczekałam się dopiero 18listopada. Po zamontowaniu okazało się że drzwiczki krzywo wiszą, więc stolarz poradził mi ułożyć wszystko w szafach i zapowiedział że przyjdzie za tydzień sprawdzić jak się wszystko ułożyło i ewentualnie coś dokręcić. Umówiłam się z nim wcześniej podczas którejś wizyty by z resztek materiału zrobił mi dodatkowe półki i że podam mu ich wymiary jak już będę miała meble w pokoju bo chciałam zobaczyć jak to wszystko wygląda. Tak więc, 18listopada zapłaciłam mu za całość i umówiłam się że przyjadę w tygodniu z wymiarami półek. Gdy przyjechałam powiedział że półki będą gotowe na jutro albo pojutrze, te terminy mi nie pasowały więc powiedziałam że nie musi się spieszyć (mój błąd), że mogą być nawet w przyszłym tygodniu. Powiedziałam mu również o tym że uszkodził drzwi od szafy i pomimo że starał się to zakryć jakąś farbą to wszystko widać i ma coś z tym zrobić, powiedział że pomyśli jak to naprawić, najwyżej wymieni drzwi jak przyjdzie z półkami.
No i teraz zaczęły się kłopoty, kłamstwa i wymówki. Znów nie miałam od niego odzewu więc poszłam do zakładu, usłyszałam „przeciez mówiła Pani że się nie spieszy?” odpowiedziałam „no tak ale to nie oznacza że chcę czekać na te półki tyle co na meble”. Zapewniał że będą za 2 dni. Dzwonię w dzień w którym miało być wszystko gotowe i słyszę że półki są wycięte ale rozwaliła mu się maszyna do oklejania boków… no ok, poczekam, ma dać znać jak naprawią. Kolejne dni mijają. Nie miałam już siły by się z nim użerać więc wysłałam do niego mojego chłopaka (było to jakoś przed świętami). Okazało się że „szefa nie ma, pojechał na urlop do Ciechocinka, będzie 28.12”. Pojechaliśmy do zakładu 28.12, „szefa nie ma, będzie po nowym roku” , „a co z półkami?” „ja nic nie wiem o półkach”. Od nowego roku aż po dziś dzień co najmniej 2x w tygodniu jeździmy do zakładu (szefa oczywiście nie ma). Dzwoniliśmy, to ciągle miał nową wymówkę, ostatnio mowil ze wiertarke ma w naprawie i zadzwoni jak ją odbierze. Nie dzwonił, pojechaliśmy, w końcu go złapaliśmy w zakładzie i umówiliśmy się na zeszły czwartek po godzinie 15 jak już odbierze wiertarke. Nie zadzwonił, nie przyszedł – dzwonimy – wciąż nie ma wiertarki, zadzwoni w poniedziałek. Jak można było się spodziewać nie zadzwonił – ani razu od października nie zadzwonił. Czy to jest poważne zachowanie dorosłego człowieka?

Ja mam już dość, mój chłopak również. Nie chce nam się za nim w kółko uganiać.
Chciałabym mu zagrozić sprawą w sądzie, może by się zmobilizował.

A moje pytanie brzmi, czy mogę się ubiegać prawnie o jakieś odszkodowanie za niedotrzymywanie terminów, wykonywane rozmowy telefoniczne, wyjazdy do jego zakładu, kłamstwa?
Czy mam się zgłosić o pomoc do cechu, rzeczników praw konsumenta czy do sądu?
aleksaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-02, 16:37   #2
aleksaa
Raczkowanie
 
Avatar aleksaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 176
Dot.: Konsument, jak wywalczyć odszkodowanie za niewywiązanie się z umowy

wie ktoś jak wywalczyć swoje w takiej sytuacji?
aleksaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-02, 17:20   #3
titina
Zakorzenienie
 
Avatar titina
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 399
Dot.: Konsument, jak wywalczyć odszkodowanie za niewywiązanie się z umowy

Cytat:
Napisane przez aleksaa Pokaż wiadomość
Witam, mam taki mały problem ze stolarzem. W październiku 2009 zamówiłam u niego meble, zapewniał iż będą gotowe w ciągu 2 tygodni. Wziął mój nr telefonu i miał zadzwonić gdy meble będą gotowe do obejrzenia i wprowadzenia ewentualnych poprawek. Ponieważ przez 2 tyg nie miałam od niego żadnej wiadomości pojechałam sprawdzić co się dzieje. Powiedział że w Trójmieście nie było płyt które wybrałam i musi je sprowadzić i będą szły ok. 1,5tygodnia. I od tego momentu zaczęło się przedłużanie. Nie poganiałam go zbytnio bo nie chciałam by meble były zrobione byle jak. Jednak był już listopad a ja wciąż nie miałam mebli. Pojechałam do niego i okazało się że tym razem jego pracownik jest chory a on sam „nie może skręcać tak dużych elementów”. Mebli doczekałam się dopiero 18listopada. Po zamontowaniu okazało się że drzwiczki krzywo wiszą, więc stolarz poradził mi ułożyć wszystko w szafach i zapowiedział że przyjdzie za tydzień sprawdzić jak się wszystko ułożyło i ewentualnie coś dokręcić. Umówiłam się z nim wcześniej podczas którejś wizyty by z resztek materiału zrobił mi dodatkowe półki i że podam mu ich wymiary jak już będę miała meble w pokoju bo chciałam zobaczyć jak to wszystko wygląda. Tak więc, 18listopada zapłaciłam mu za całość i umówiłam się że przyjadę w tygodniu z wymiarami półek. Gdy przyjechałam powiedział że półki będą gotowe na jutro albo pojutrze, te terminy mi nie pasowały więc powiedziałam że nie musi się spieszyć (mój błąd), że mogą być nawet w przyszłym tygodniu. Powiedziałam mu również o tym że uszkodził drzwi od szafy i pomimo że starał się to zakryć jakąś farbą to wszystko widać i ma coś z tym zrobić, powiedział że pomyśli jak to naprawić, najwyżej wymieni drzwi jak przyjdzie z półkami.
No i teraz zaczęły się kłopoty, kłamstwa i wymówki. Znów nie miałam od niego odzewu więc poszłam do zakładu, usłyszałam „przeciez mówiła Pani że się nie spieszy?” odpowiedziałam „no tak ale to nie oznacza że chcę czekać na te półki tyle co na meble”. Zapewniał że będą za 2 dni. Dzwonię w dzień w którym miało być wszystko gotowe i słyszę że półki są wycięte ale rozwaliła mu się maszyna do oklejania boków… no ok, poczekam, ma dać znać jak naprawią. Kolejne dni mijają. Nie miałam już siły by się z nim użerać więc wysłałam do niego mojego chłopaka (było to jakoś przed świętami). Okazało się że „szefa nie ma, pojechał na urlop do Ciechocinka, będzie 28.12”. Pojechaliśmy do zakładu 28.12, „szefa nie ma, będzie po nowym roku” , „a co z półkami?” „ja nic nie wiem o półkach”. Od nowego roku aż po dziś dzień co najmniej 2x w tygodniu jeździmy do zakładu (szefa oczywiście nie ma). Dzwoniliśmy, to ciągle miał nową wymówkę, ostatnio mowil ze wiertarke ma w naprawie i zadzwoni jak ją odbierze. Nie dzwonił, pojechaliśmy, w końcu go złapaliśmy w zakładzie i umówiliśmy się na zeszły czwartek po godzinie 15 jak już odbierze wiertarke. Nie zadzwonił, nie przyszedł – dzwonimy – wciąż nie ma wiertarki, zadzwoni w poniedziałek. Jak można było się spodziewać nie zadzwonił – ani razu od października nie zadzwonił. Czy to jest poważne zachowanie dorosłego człowieka?

Ja mam już dość, mój chłopak również. Nie chce nam się za nim w kółko uganiać.
Chciałabym mu zagrozić sprawą w sądzie, może by się zmobilizował.

A moje pytanie brzmi, czy mogę się ubiegać prawnie o jakieś odszkodowanie za niedotrzymywanie terminów, wykonywane rozmowy telefoniczne, wyjazdy do jego zakładu, kłamstwa?
Czy mam się zgłosić o pomoc do cechu, rzeczników praw konsumenta czy do sądu?
Chyba musiałabyś mieć umowę na piśmie, ale nie jestem specjalistką.
__________________



I spent my whole childhood wishing I was older. Now I'm older, it sucks.


titina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-02, 18:39   #4
aleksaa
Raczkowanie
 
Avatar aleksaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 176
Dot.: Konsument, jak wywalczyć odszkodowanie za niewywiązanie się z umowy

mam umowę zlecenie na wykonanie mebli...
aleksaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-05, 13:28   #5
koniarka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 282
Dot.: Konsument, jak wywalczyć odszkodowanie za niewywiązanie się z umowy

Przede wsyztskim nie powinnaś mu płacić jeśli nie wywiązał się z umowy, no ale teraz to już za późno. Zgłoś się do urzędu ochrony konkurencji i konsumentów (UOKiK) tam na pewno dowiesz sie co z tym paneem zorbić! Ale na pewno nie odpuszczaj. Możesz mu uprzykjrzyć życie - porozwieszać ogłoszenia w okolicy zakładu - "oszust". Napisz na paru forach w internecie o nim parę niepochlebnych słów. A jemu możesz pogrozić sprawą w sądzie
Powodzenia, nie poddawaj się - takich palantów trzeba eliminować!!
koniarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-09, 00:05   #6
aleksaa
Raczkowanie
 
Avatar aleksaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 176
Dot.: Konsument, jak wywalczyć odszkodowanie za niewywiązanie się z umowy

Cytat:
Napisane przez koniarka Pokaż wiadomość
Powodzenia, nie poddawaj się - takich palantów trzeba eliminować!!
dziękuję za wsparcie w czwartek poszłam do zakładu z niecnym zamiarem, spotkałam jego pracownika i kazałam przekazać szefowi, że jak się ze mną nie skontaktuje to odstąpię od umowy i spotkamy się w sądzie. Wczoraj zadwoniłam, zdążyłam się tylko przedstawić i już nic nie zdołałam powiedzieć bo okazalo się, że nagle wszystko jest gotowe tylko on nie mógł się ze mną skontatkować! I "zapomniał" adresu (kij, że jest na umowie...) ale w piątek rzekomo był już pod moim blokiem próbując sobie przypomnieć nr mieszkania! Jesteśmy umówieni na dzisiaj na 15. Zobaczymy co się wydarzy.
aleksaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.