Spanie z psem/kotem - bardzo niezdrowe?

[Ines1985]

Czy pozwalacie swoim pupilom (dotyczy to głownie psów) spać w waszym łóżku?

[kasia89]

Moj pies zazwyczaj spi z rodzcami w ich lozku Zreszta wszyscy maja bzika na jego punkcie, i na wszystko mu sie prawie pozwala, a to przeciez zle :/ Ale juz sie nawykow nie zmieni

[mskladaczek]

ja swojego malucha mam dopiero od 2 tygodni.
nie pozwalam mu spac z nami. wieczorem kladzie sie w swoim legowisku i udaje, ze zasypia ale rano nie wiedziec czemu budzi sie na lozku
nie mam pojecia jak go tego oduczyc
wie, ze nie moze sie wylegiwac na lozku i jak patrzymy i nie spimy to nie wskakuje, dopiero jak sie zorientuje,ze zasnelismy to wskakuje... najorsze jest to, ze chrapie nam nad uchem

[Ines1985]

U mnie jest tak:
Ja pozwalam kundelkowi na wszystko. Nie traktuje łóżka jak jakiejs swiatyni wiec pozwalam mu wchodzic nawet na rozlozone. Czasami nawet sama go wolam bo lubie kiedy jest blisko . Ale on nie zawsze chce przyjsc. Ma takie dni (noce) ze spi caly czas przy mnie (ale w nogach- dzielnie znosi wszystkie kopy ). Ale czasami nie moge go uprosic aby przyszedl i spal ze mna. W koncu po dlugich nawolywaniach robi mi łaske i przychodzi. Na 2 minuty .

Natomiast moja mama nie pozwala mu wchodzic na swoje lozko nawet kiedy jest zlozone. Ja czasami go podpuszczam i wrzucam na nie jego ulubiona zabawke i namawiam: "no wez pileczke, dawaj!".
Baaaardzo rzadko ulega.
Ale jak mama wychodzi gdzies dalej albo wyjezdza (on widzi kiedy sie szykuje i bierze np. torbe podrozna) to ledwo zamkna sie za nia drzwi a on juz wije sobie gniazko na jej łóżku .

A ja pozniej na niego kabluje. Nawet dwa razy zrobilam mu zdjecie zeby mamie udowodnic .

Nie zamierzam go niczego odzwyczajac bo traktuje go jak normalnego domownika i nie przeszkadza mi jego obecnosc nawet w łóżku. A sierść i tak jest wszędzie :/

Ale pytam bo ciekawa jestem jak to jes u was. Czy nie brzydzicie sie psa w łóżku...

[kasia89]

U mnie wczesniej mielismy jamnika, oczywiscie najpierw uczylismy go, zeby spal na swoim poslaniu, ale to nic nie dawalo, gdy wszyscy zasneli on sam wchodzil na lozku i spal tak samo jak u mskladaczek Nic sie na to nie dalo poradzic wiec tak zostalo. Ale Aresik nam niestety zdechl Teraz mamy setera irlandzkiego, jest o wiele wiekszy, ale i tak z przyzwyczajenie spi z rodzicami, i oni na pewno nie narzekaja. A swoja droga to podobno w zimna noc calkiem niezly z niego grzejniczek

[mskladaczek]

Ines1985 napisał(a):

> Ale pytam bo ciekawa jestem jak to jes u was. Czy nie brzydzicie sie psa w łóżku...

nie brzydze sie
tylko sa czasem sytuacje, ze pies w lozku moze przeszkadzac
a
wiem, ze trzeba byc stanowczym... nie chce robic z mojego psa glupka i raz mu pozwalac a raz nie.. i dlatego chcialabym go jakos tego oduczyc

[cosma]

Moja 6-miesięczna spanielka od samego początku ze mną spała.Śpi mi nad głową
Nie wyganiam jej,celowo przyzwyczajałam ją żeby właziła mi do łóżka.Nie brzydzę się bo i czego?
Mam jeszcze drugą,starszą spanielkę i ta nigdy do mnie nie przychodziła,wolała spać na fotelach niż w moim łóżku.

[Ines1985]

cosma napisał(a):
> Moja 6-miesięczna spanielka od samego początku ze mną spała.Śpi mi nad głową
> Nie wyganiam jej,celowo przyzwyczajałam ją żeby właziła mi do łóżka.Nie brzydzę się bo i czego?


Mysle ze to osoby ktore sie czegos brzydzą to siersci .

Moze wypowie sie ktos kto nie wpuszcza swojego psa na lozko?

[rzastin]

Mój Scot śpi ze mną w łóżku od samego początku. Traktuję go trochę jak dziecko, pozwałam mu na wiele, przytulam się do niego buzią i nie widzę powodu, żeby miałaby mnie brzydzić jego obecność w moim łóżku . Z reszta wyglada jak misiek do spania

Nie pozwalam mu tylko na żebranie przy jedzeniu, nigdy nie dostaje nic, kiedy my coś jemy, nawet, jak zrobi takie wieeelkie oczy. Pies powinien jeść po właścielu, np. najpierw cała rodzina je obiad, a potem pies dostaje swoją michę. Tak samo pies nie powinien wchodzić jako pierwszy do domu, pokoju. Najpierw wchodzi pan, potem pies. Jak się wpycha, to trzeba go odepchnąć delikatnie nogą i wejść, a dopiero potem wpuścić. W ten sposób pies zdaje sobie sprawę, kto jest 'przewodnikiem stada' i jest w stosunku do pan uległy, nieagresywny.

A jak ma się szczeniaka i chce się go skarcić, nie mozna trzepać psa gazetą, dłonią, bo dla niego jest to klaps, ale nie skarcenie, zwierze nie łączy w ten sposób faktów. Trzeba wziąć sczeniaka za kark, tam gdzie ma duzo skóry i delikatnie wytarmosić, tak jak robią suki. To go nie boli, a wie, że cos przeskrobał.
To tyle dobrych rad. Wszystkie metody wyprobowane na Scotim, wyrósł na dobre zwierzatko

[haima]

Podobno właściciele psów dzielą się na tych co śpią z psami i na tych co sie do tego przyznają
Ja także śpię z moim psem, nie wyganiam go bo po co? I tak wróci jak zasnę Gorzej tylko jak zacznie się rozpychać i dla mnie brakuje miejsca

[Ines1985]

haima napisał(a):
> Podobno właściciele psów dzielą się na tych co śpią z psami i na tych co sie do tego przyznają

Dobre
Coś w tym jest

> Ja także śpię z moim psem, nie wyganiam go bo po co? I tak wróci jak zasnę Gorzej tylko jak zacznie się rozpychać i dla mnie brakuje miejsca

Skąd ja to znam . Kiedyś moj pies spal ze mna co noc, a on sie strasznie rozpycha. Rano budzilam sie na scianie a on slodko chrapal na srodku łózka

[agabil1]

Nasza Lena też śpi z nami.Mąż i ona kładą się wcześniej(ona przy nim ,na podusi ),jak ja wchodzę do łóżka,to często nie ma już miejsca

[nan]

Mam dwa psy i oba śpią ze mną i moim facetem. Duża suka śpi w nogach, a jamnik między nami, przykryty kołdrą - nie wiem jakim sposobem jeszcze się nie ugotował, ale widać tak mu dobrze. I tak teraz jest lepiej, bo jak był bardzo malutki miał zwyczaj spać na mojej szyi, co wcale nie było takie zabawne, bo wtedy to mi groziło ugotowanie. Chciałabym oboje jakoś tego oduczyć, bo psiska okropnie się rozpychają i jak tak dalej pójdzie będziemy się z moim lubym musieli wynieść na kocyk. No i oboje grzeją jak piece kaflowe. Jamnika można używać jako okład dla chorych na zapalenie korzonków lub reumatyzm - może zacznę go wypożyczać za opłatą...

[Komanka]

U mnie jest już tradycją, że przed snem lubię w łóżku poczytać, porozwiązywać krzyżówkę. Wtedy mój jamniczek lokuje się w moich nogach i śpi w najlepsze. A jak fajnie grzeje! Ale gdy idziemy spać, Malta wie, że czas na spanie w swoim legowisku. Rano ją bierzemy na chwilę do łózka, ale w dzień nigdy nie śpi w naszym łóżku w sypialni z tego powodu, że woli swoje drugie legowisko "dzienne" w dużym pokoju. Ma tam taką swoją budkę.
Mam fioła na punkcie swojego psiaka i pozwalam jej na wiele, ale mimo wszystko uwazam, ze pies powinien miec swoje miejsce do spania.

[Ines1985]

nan napisał(a):
> Mam dwa psy i oba śpią ze mną i moim facetem. Duża suka śpi w nogach, a jamnik między nami, przykryty kołdrą - nie wiem jakim sposobem jeszcze się nie ugotował, ale widać tak mu dobrze.

Jak jestem u mojej cioci to jej suczka (ratlerek) zawsze chce ze mna spac (normalnie spi z domownikami). Na poczatku jak byla taka malutka to sie balam ze ja zgniote albo udusze. Ale ona po prostu kocha cieplo . I sama (mimo malych rozmiarów) tez jest niezlym grzejnikiem.
Strasznie za nią tesknie
Fajnie bylo sie rano budzic z takim malutkim łepkiem obok głowy.

[ZielonookaJ]

Ja mojej suni nie pozwalam wchodzić do łóżka. Jest za duża / to goldenka / Oduczałam ja od maleńkiego, kiedy jako szczeniaczek pchała sie oczywiście żeby spać ze mną. Ale byłam twarda i po 2 tygodniach walki mój pies nauczył się, że nie wolno wchodzić ani na kanapy i fotele ani do łóżka. Moi rodzice mają psa, który śpi razem z nimi i często tak się rozpycha, że nie ma dla nich juz miejsca nie mówiąc o tym, jak szybko pościel jest brudna i pełna sierści. Kocham bardzo moją niunię ale uważam, że pies powinien znać swoje miejsce.
Miałam problem z psem mojego faceta, bo był nauczony spać razem z nim i strasznie się rozpychał a ja bałam sie poruszyć bo to amstaff i wyobrażałam sobie, że mnie ugryzie..więc jednak jestem zdecydowanym przeciwnikiem żeby psy spały w łóżku

[aferka]

Nasze dwa bassety też od zawsze śpią z nami. Początkowo gdy mieliśmy tylko jedną bassetkę, (którą ja wniosłam w posagu ) mój mąż postawił sobie za punkt honoru oduczyć ją spania w łóżku. Ale ona okazała się bardziej uparta od niego i nas sobie wychowała. Od tej pory nie wyobrażam sobie spania bez psa. Oba śpią na mojej części łóżka, często pod moją kołdrą i mój mąż jest zazdrosny, że nic dla niego nie zostawiam (chodzi mu oczywiście o któregoś psa ). A grzeją faktycznie jak piece kaflowe .

[justyna_t]

Argula ma zakaz wchodzenia na łóżko sypialniane- to swiątynia moja i Krzyśka
za to jest jestno łóżko w domku gdzie sucz ma prawo wstępu- i jak czasmi ktoś zrobi sobie spanko przed tv to budzi sie z Argiszonem
To moja wina bo za bardzo ja rozpieściłam- pocieszające jest to zę wchodzi tylko i wyłacznie na to jedno łóżko

[muszka66]

czesc....to bedzie moj pierwszy post hehe. mam w domu jamniczke i ona moze wsyztsko... spac w lozku, wchodzic na fotel, jesc z talerza.... ale tylko wtedy gdy moj ojciec nie widzi... bo on jej nie pozwala nawet wejsc na moje lozko, na ktorym nidgy nie siedzi...

[4n1t4]

a ja mam inny problem :P mój Snickers nie chce ze mną spać:P:P:P zawsze jest tak że jak sobie leżę i słucham muzy to on sobie drzemie ale jak się zbliża pora na spanie to od razu uuuuuucieka i na swój fotelik :P aha bo nie powiedziałam jeszcze :P on ma swój fotel taki normalny tylko że swój i to jest tylko jego <hahaha> moja mama zawsze przegania tatę gdy Snickers żąda wskoczenia na swoje legowisko :d do czego to doszło żeby psu ustępować

[emila_213]

Moja Peggy od początku była przyzwyczajana żeby nie spać w łóżku, nie dlatego że dużo sierści zostaje albo inne tego typu powody ale dlatego że ona strasznie chrapie. Za pierwszym razem ( i ostatnim) jak spała w łóżku to nie dałam rady zasnąć (od razu mówię, że nie jest to takie zwykłe lekkie chrapanie psa). U mnie w domu ma swój kącik i jest jej w nim dobrze i nikomu nie przeszkadza zarazem.

[OliwkaT]

Moje pieski - mam dwa yorki spały z nami do czasu kiedy urodziła nam sie córeczka. Teraz spia razem w swoim łózeczku. Bardzo przezyły rozstanie z naszym łozkiem ale juz teraz( po 1,5 roku) pogodziły sie z nowa sytuacja.
Pozdrawiam

[iza_]

mój pieseek spi zazwyczaj z rodzicami w ich łóżku...mi to sosobiscie nie przeszkadza,rodzicom tez,ale wiem,ze ludzie którzy nie mają psów dziwnie to odbierają

[Lovisa]

Absolutnie nie! Moja suczka niestety spi w lóżku rodziców, czego nie mogę znieść, bo ja bym tak nie pozwoliła wylegiwać jej sie na mojej kołdrze i roznosić zarazki. To niehigieniczne

[Aka24]

Moja psinka jest jeszcze za mała aby wskoczyć na łóżko, ale już zawzięcie próbuje

[inch]

moje ponad 30 kilogramowe bydle śpi tylko na łózku. na dywanie to czasem, na krótko. a na swoim posłaniu tylko wtedy kiedy waruje i czeka, az ktos do domu wróci w tej chwili tez wlasnie sie rozłozył na łózku

[Noor]

Napisane przez Ines1985

Czy pozwalacie swoim pupilom (dotyczy to głownie psów) spać w waszym łóżku?

Kotu tak (jakże mogłoby być inaczej ), psu - nie! Pies (25 kg wagi) musi znać swoje miejsce w stadzie. Jeśli hierarchia jest jasno określona, wtedy zwierzak jest szczęśliwszy, bo wie "na czym stoi". Jednym ze sposobów określania tej hierarchii jest u mnie w domu zasada: podłoga jest dla psa, fotele i kanapy dla ludzi. I nie ma problemów z posłuszeństwem.

Za to kotu wolno absolutnie wszystko...przyznaję się bez bicia, że jest baaaardzo rozpieszczony.

[CzarnyElf]

Moje psy spia na lozku razem z nami ,na fotelach,wogole sa rozpieszczone,lubia tez spac w lazience na tych puchatych wykladzinach-to ich ulubione miejsce,czasami ta spia jak czlowiek normalnie z glowa na poduszce jak leze w lozku sama i czekam na meza.Siersci wszedzie pelno,sprzatam codziennie a i tak nic nie widac.Kocham moje psy ale trener to ze mnie zaden ,na wszytko im pozwalam.

[Kasia.1986]

Moje dziecko śpi ze mna w łóżku od maleńkości, najgorsze jest to, że zajął moją poduche i teraz ja muszę spać na krawędzi łóżka Raz się nawet zdarzyło że spałam na podłodze bo mnie nie chciał wpuścić do wyra, ale ... to było pare lat temu i teraz już nabrał respektu

[smarcoola]

ja mam owczarka niemieckiego ktory tez lubie spac sobie w moim lozeczku i na lozku rodzicow mnie, mojej siorze i tacie to nie przeszkadza tylko mama zglasza wieczny sprzeciw ktory Niko olewa...niko ma swoje poslanie w postaci pontona czasem ja sama sie do niego klade i niko jest wtedy strasznie oburzonyniko nie spi calej nocy w lozku bo jest mu goraco w poscili.na ogol jest tak ze troszke polezy,porozwala sie i pojdzie do siebie na ponton lub pod balkon tam gdzie mu chlodniej.nikt nigdy go nie odzwyczajal ze nie wolno spac na kanapach, fotelach,lozkach ale mimo to wie ze to nie miejsce dla niego i czasem jak sie kaze mu nie wchodzic bo np wrocilz dworu i ma brudne jessio lapki to nie wchodzi