>Jedzenie w nocy!Macie tak czasami?

[Gabi2]

Jest 12 w nocy a ja zjadłam ze swoim chłopakiem po 2 tostyna pewno na figure to dobrze nie wpłynie ale miałam taką ochote
w sobote natomiast o 2 w nocy jadłam kebaba..
Macie tak czasami?

[MrsVargas]

A tak, zdarzają się nocne zachcianki i jak już się zdarzą to lepiej nie żałować bo i tak się nie "odstaną" . Lepiej powiedzieć sobie na zdrowie.

[Gabi2]

to fakt!tosty chodziły za mną od ok 20 i powinnam wtedy je zjeść!
i tak mnie dopadły

[destiny666]

Ja tez czasem miewam ochote na cus do jedzonka w nocyCzasme swieze pieczywko, czasem salatka albo lody... zalezy do dnia i humoru

[MrsVargas]

Najgorsze jest to że w nocy ma się zwykle ochotę na coś ciężkostrawnego. A dziwne że np. nie ma sie ochoty na marchewkę albo kiełki pszenicy .

[martaa65]

a myslicie ze co ja teraz robie ??!! nalozylam sobie cala miseczke lodow smietankowych i jem mniam a co tam...moze az tak bardzo nie przytyje :|
ide zaraz po dokladke
ajjjj...bedzie jutro bolalo gardlo

[BaByCaKe]

Ja przed chwilą zjadłam 2kromale z serkiem almette i pomidorem i bym jeszcze zjadła ale wszyscy śpią, więc sie troche przyhamuje

[paliziomka]

Ja właśnie zjadłam płatki czekoladowe z mlekiem i zaraz ide czarować zapiekanki :P

PS: a jutro za kare : 3h biegania + rower + łyżworolki :P

[Gonia1]

Napisane przez Gabi2

Jest 12 w nocy a ja zjadłam ze swoim chłopakiem po 2 tostyna pewno na figure to dobrze nie wpłynie ale miałam taką ochote
w sobote natomiast o 2 w nocy jadłam kebaba..
Macie tak czasami?

Ja nie mam. Choć ostatnio o godz. 22 zjadłam kanapkę.

[martaa65]

Jest 2 w nocy skoncze jesc ogorka i zaraz ide spac

[CzarnyElf]

U mnie prawie wpol do pierwszej w nocy,zjadlam dwa kabanosy pikantne-jestem od nich uzalezniona
Ide zeby umyc

[Tusio]

Hehe,wy tu rozmawiacie o nocnym jedzeniu,a ja po śniadaniu...

[sylwia18]

ja często mam tak że obudzę się o 7 rano zjem coś i dalej spię

[Aka24]

Ja mam tak co noc (chyba po tacie bo zawsze mijamy się w kuchni ) Budzę się 3-4 rano strasznie głodna i nie zasnę dopóki czegoś nie zjem. Ale staram się to ograniczać bo to bardzo niekorzystnie wpływa na figurę.

[an-si:)]

ja mam tak czesto
jakies fryteczki o 12
cisteczka, chipsy a co tam mniammm
nalezy nam sie

[Marilyn]

Czesto chce mi sie jesc ok 1-2..no i jem
zwykle wystarczy zwykła kanapka lub banan

[Marigold19]

Ja prawie zawsze jem w nocy. Nie usnę jak się nie najem i choć trochę burczy mi w brzuchu. Ale to do czasu, bo teraz wrzucam w siebie co popadnie, jak w śmietnik a za jakiś czas będzie mi to szło ładnie w biodra. W każdym bądź razie, potrafiłam kiedyś wstać głodna w nocy o 2 godzinie, usmażyć sobie kotletam, zjeść i wrócić spać.

[MILENA*]

Mmmm, jak ja Was rozumiem Jako, ze noce spędzam zazwyczaj przed komputerem, to jedzenie rozumie się samo przez się Moim ulubionym żarłem jest rozpuszczalne kakao Puchatek - tak normalnie, łyżką z pudełka ;P Zaś odkąd jestem w ciąży jem jak nawiedzona kiszone ogórki - zawsze i ciągle. Ale to są moje małe zachcianki i nie zwracam na nie większej uwagi, zabawnie jest dopiero jak koło 12 w nocy wychodzimy z mężem na krótki spacer nad Wisłę, a wracamy z kebabami, kukurydzą i lodami:P Na szczęście mam super extra przemiane materii i nawet jak żrem niczym wieprzek, to mi nie przybywa

[mech]

Jasne, że jem w nocy Jak jestem głodna to nie ma mowy o tym, bym zasnęła, więc zawsze muszę najeść się do pełna tuż przed snem (mam nadzieję, że żaden dietetyk tego nie widzi) a jeśli się obudzę w nocy głodna to muszę wstać i coś przegryźć bo znów nie zasnę Za to potrafię doskonale funkcjonować bez jedzenia nawet do godziny 13, tylko o wodzie mineralnej rano (ale dużo jej wypić)
A kakao Puchatka też jem łyżką, ale popijam przy tym zimnym mlekiem, pycha

[edytka250]

ja na szczescie noc przesypiam, ale moj ukochany wstaje zaglada do lodówki... a jak nic nie ma kladzie sie spac a jak jest co zjada na szczescie on o figure nie musi dbac

[Black Isabell]

Oj, zdarzają się nocne eskapady do lodówki, zdarzają . Śmiem zaryzykować stwierdzeniem, iż w moim przypadku to już chyba STANDARD.

[jowisia]

Napisane przez mech

Jasne, że jem w nocy Jak jestem głodna to nie ma mowy o tym, bym zasnęła, więc zawsze muszę najeść się do pełna tuż przed snem (mam nadzieję, że żaden dietetyk tego nie widzi) a jeśli się obudzę w nocy głodna to muszę wstać i coś przegryźć bo znów nie zasnę Za to potrafię doskonale funkcjonować bez jedzenia nawet do godziny 13, tylko o wodzie mineralnej rano (ale dużo jej wypić)

No to witajcie w klubie!! Mech, jestem dokladnie taka jak ty : jak jestem glodna, to nie ma mowy o zasnieciu, krece sie i wierce, i w brzuchu mi burczy, no i musze po prostu... A najlepiej cos smacznie ciezkiego...
a jesli sie obudze w nocy to musze po prostu cos przegryzc...
Za to rano moge nic nie jesc i do poludnia na wodzie zyc

Ostatnio wlacze z nalogiem. Wiosna idzie i juz mi znajomi zaczeli zwracac uwage na brzuszek. A mama powiedziala, ze to po prostu kwestia przyzwyczajenia... Wiec odzwyczajam sie i staram nie jest nic przynajmniej godzinke przed snem. Ciezko, ciezko, wierce sie i zasnac nie moge, ewentualnie jakis jogurt staram sie popic (tfu- kiedy wlasnie mam ochote na kotleta... ), no ale powoli sie przestawiam. Za jakis czas napisze, czy sie udalo

Napisane przez Marigold19

potrafiłam kiedyś wstać głodna w nocy o 2 godzinie, usmażyć sobie kotletam, zjeść i wrócić spać.

Hehe, skad ja to znam

[mech]

Jowisiu, widzę, że coraz więcej wspólnego mamy

[Beauty1984]

Ja akurat tak nie mam. W nocy nie wstaję żeby coś przekąsić.
Jednak za jedzenie w nocy mogę uznać sytuację gdy np. wracam z imprezy czy z knajpy. Wtedy zawsze pod drodze zjem zapiekankę czy frytki . Albo jak wrócę do domu to coś zjem i dopiero kładę się spać.
Nie mówiąc już o sytuacji gdy np. z przyjaciółką czy chłopakiem siedzimy długo przed telewizorem. Wtedy jest to jedzenie w nocy .

Za to moja mama ma taki zwyczaj, że budzi się w środku nocy i musi zjeść coś słodkiego. Najczęściej słyszę jak wyjada nutellę albo dżem i jakieś ciasteczka .
Skubana i tak jest szczupła.

[Hexxana]

Moje ulubione nocne jedzenie to lody to jest jak nalog,potrafie obudzic sie z ochota na lody w srodku nocy lub nad ranem,dlatego zawsze trzymam zapas lodowy w zamrazarce

[misioczat]

No ba! Najwiekszy apetyt miewam poznym wieczorem i w nocy

[Belcia]

jesli chodze pozno spac- a chodze, to bardzo czesto mam zachciewajki i nie wazne ze noc...ja wcinam.
Jednakze ostatnio staram sie nie podjadac bo przybylo mi dodatkowe 2 kg W gaciach sie nie zapinam!!!!
Wiec mowie kategorycznie STOP NOCNEMU OBJADANIU!!!!

[Vivienne]

Przede mną to chyba powinni zamknąć lodówkę na noc! Już sama na siebie jestem wściekła kiedy wstaje w ncy i nagle czuję taki głód, ze wżeram wszystko co jest na mojej drodze (bez obawy- meble i sprzęt domowy to ja jeszcze oszczędzam )
A kg w górę....

Jestem beznadziejna!

[seemore]

Ja codziennie jem ostatni posiłek o 18. Czasami chodzę spać o 21 a czasami o 3 w nocy. Jeśli już naprawdę nie wytrzymam to się jem parę jabłek ale po tym nie mam najmniejszych wyrzutów sumienia. Bez problemu zasypiam potem nawet jesli jestem głodna.

[Tusio]

o,seemore jest w 99% podobna do mnie,jeżeli chodzi o jedzenie również staram się jeść kolację o 18.problem w tym,że raz kładę się spać przed dziesiątą,a raz grubo po jedenastej (a w weekendy to szkoda gadać...mogę siedzieć nawet do pierwszej),więc głód może człowiekowi nieźle dać się we znaki.polecam jabłko lub kilka mandarynek