|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 46
|
niezdecydowany, co o tym sądzicie?
Witam drogie wizażanki
![]() Muszę się troszkę rozpisać żeby jakoś przybliżyć sytuację... A więc jest pewien chłopak, który podoba mi się od dłuższego czasu, mamy trochę wspólnych znajomych ale nie było wcześniej okazji żeby się bliżej poznać. Zaczęło się od krótkiego pisania na fb, zaproponował żeby się spotkać, bo pisanie przez neta nie ma sensu, mieliśmy się spotkać w weekend, miał dać znać kiedy da radę bo sporo pracuje....i cisza. Znowu zaczęliśmy pisać(po około 2 miesiącach od nieudanego spotkania), ale też nie wiele, nie było mnie akurat wtedy w domu przez jakis tydzień, napisał mi żebym wracała szybko bo musimy sie w końcu zobaczyć, znów się umówiliśmy, miał tylko potwierdzić godzinę i znów sie nie odezwał. Przeprosił 3 dni później, mówił że nie było go w domu, wyszedł mu spontaniczny wyjazd i nie miał jak sie odezwać. Przyjechał wieczorem z kolegą i gadaliśmy chwilę. Napisał potem żebyśmy spotkali sie jutro, ale sami ( wcześniej było w planach że jedziemy z jeszcze dwójką znajomych na wycieczke). Na następny dzień przyjechał po mnie i byliśmy na spacerku prawie 2h. Super nam się rozmawiało, napisał mi potem że dziękuje za miły wieczór i potem sms na dobranoc, w trakcie rozmowy wyszło że następnym razem wybierzemy sie gdzieś indziej, ale żadne konkretne plany to nie były. Był bardzo miły i wyglądało na to że jest zainteresowany dalszymi spotkaniami, nie odezwał się przez parę następnych dni, ja też pierwsza nie chciałam ale napisałam sms że jak bedzie tu przejazdem to żebym podrzucił mi moja rzecz, która została w aucie u niego. Przyjechał 3 dni później, gadaliśmy chwilkę ale on zaraz jechał na urodziny kumpla i przyjechał tu też po innego znajomego, zaproponował żebym pojechała z nimi, ale ja byłam kompletnie nie gotowa więc odmówiłam, także dlatego, że nie chciałam żeby sobie myślał że może mieć mnie na każde zawołanie. Powiedział wtedy że za to za tydzień pójdziemy sobie na jakąś imprezkę. nic sie nie odezwał, spotkalismy się przypadkiem na imprezie, na początku nawet mnie nie zauważył! Siedziliśmy potem z innymi znajomymi przy stoliku i była tylko taka luźna gadka szmatka czyli o wszystkim i o niczym. Powiedziałam tak ogólnie do wszystkich co tam siedzieli, że dawajcie na parkiet a wtedy on do mnie że zaraz idziemy! W końcu poszłam i potańczyłam z innymi kolegami, jak wróciłam to juz go nie było. Napisał po chwili sms, że ślicznie dzis wyglądałam, zapytałam sie a gdzie jesteś bo nigdzie cie tu nie widzę, a on że idzie z kuzynem do domu, czy chce sie spotkać? Znów pospacerowaliśmy trochę i odprowadził mnie do domu, napisał potem sms na dobranoc i na następny dzień wymieniliśmy kilka sms ze sobą... Za tydzień jest kolejna impreza, on najprawdopodobniej tam też będzie, nie chce sie nic teraz odzywać, on też by przecież mógł. Przepraszam że tak sie rozpisałam, ale musiałam jakoś przybliżyć sytuację. Chciałabym sie Was zapytac czy byłyście kiedyś w podobnej sytuacji? Koleś jest milutki, uprzejmy, polubiłam go, ale wkurza mnie to że jak sie spotkamy to wszystko jest super, daje takie podteksty, że jakby ma nadzieję na kolejne spotkania, ale potem przestaje się odzywać...nie potrafię go rozgryźć. O co moze mu chodzić? On jakby dużo gada ale mało robi. Chciałam go zapytać dlaczego mi nie powiedział że ślicznie wyglądam jak rozmawialiśmy a nie pisze mi to w sms, ale zrezygnowałam. Ma dużo znajomych, jest otwarty, raczej nie wydaje się nie śmiały...a może to ja za mało go znam, sama nie wiem Pewnie powiecie żebym dała sobie spokój ale ja właśnie nie chce...zainteresował mnie sobą, ma w sobie cos takiego że chciałabym go bliżej poznać, wiecie o co chodzi ;D tylko nie wiem czego on chce, jak rozmawaimy to mówi to czy tamto, proponuje a potem przestaje się odzywać... ![]() Gdyby nie okazywał jakiegokolwiek zainteresowania to dałabym sobie spokój, nie należe do osób które sie narzucają, ale cały czas mam wrażenie że on chyba sam nie wie o co mu chodzi...a może to taki typ kolesia?
__________________
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: niezdecydowany, co o tym sądzicie?
jesteś na każde jego zawołanie. Może Ci nie odpisywać kilka dni, ale wystarczy jeden sms a Ty od razu uszczęśliwiona. Może i mu się podobasz, ale nie widzę tu ani krzty zaangażowania z jego strony. Nudzi się to do Ciebie napisze, spotka się (Ty od razu lecisz-sorry, ale tak to wygląda) a jak ma fajniejsze zajęcia to się nie odzywa
![]() Tak to widzę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: niezdecydowany, co o tym sądzicie?
Cytat:
Ja bym się zdystansowała, żeby zobaczył, że nie ma Cię na każde swoje zawołanie i zobaczymy co się stanie. Chociaż i tak uważam, że trochę to kiepski początek, nie wiem czy to on jest niezdecydowany, czy co, ale jednak jeśli chłopak jest zainteresowany to nie ma miejsca na takie zachowania. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 46
|
Dot.: niezdecydowany, co o tym sądzicie?
Cytat:
__________________
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: niezdecydowany, co o tym sądzicie?
Żeby zobaczyć co zrobisz?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 014
|
Dot.: niezdecydowany, co o tym sądzicie?
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: NL
Wiadomości: 104
|
Dot.: niezdecydowany, co o tym sądzicie?
Istnieje szansa, że Ty czekasz na niego, a on na Ciebie i oboje nie zdajecie sobie z tego sprawy.
A gdybyś tak po kilku dniach wysłała zwyczajnego smsa typu 'jak leci?' Nie każdy sms musi być zaproszeniem na randkę, a w ten sposób przekonasz się bez narzucania, czy potrudzi się, by odpisać, by utrzymać tę znajomość. Nie może być tak, że spotykacie się tylko na zasadzie jego widzimisię, bądź mniej dostępna i bardziej zdystansowana. Facet albo w końcu się otrząśnie i zawalczy albo da sobie spokój, ale przynajmniej będziesz wiedziała, na czym stoisz. Powodzenia! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 46
|
Dot.: niezdecydowany, co o tym sądzicie?
Tylko częściej bywało tak, że to on kończył pisanie sms, czyli po prostu nie odpisywał mi na moją ostatnią wiadomość. Może dlatego wydaje mi się że mnie olewa i po prostu ja nie piszę pierwsza bo mam wrażenie że mu się będę narzucać...chyba, że dla niego pisanie sms jest tak samo bez sensu jak pisanie przez fb i dlatego przestaje odpisywać, ehh nie potrafie go rozgryźć, między innymi chyba także dlatego tak mnie ciągnie do niego ;p
Przemyślę to i może dam sobie taką ostatnią szansę i napiszę przed następnym weekendem czy wpada na tą imprezę na piwko, jeśli nic nie odpisze to pozostanie mi dać sobie spokój... pozdrawiam Was gorąco ![]()
__________________
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: niezdecydowany, co o tym sądzicie?
Tak z boku patrząc, odnoszę wrażenie, że on wcale, a wcale nie jest zainteresowany bliższą znajomością.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 212
|
Dot.: niezdecydowany, co o tym sądzicie?
Cytat:
Poskładajmy to w całość , czy on umówił się z Tobą po czym Cię olał?? czy dobrze rozumiem że mimo TO on znów po 2 miesiącach się odzywa i nadal byłaś zainteresowana?? czy mimo to że proponował spotkania a i tak miał Cię w nosie to ty nadal idziesz w zaparte ba, sama szukałaś z nim kontaktu poprzez smsy??na imprezie udaje że Cię nie zna a za chwilę jakby nic gadacie sobie?? on za Tobą szaleje, będzie z tego love... ![]() zaznaczone grubą czcionką- love zaznaczone gruba czcionka i podkreślone - meega love
__________________
"Jeśli nie możesz komuś pomóc, to przynajmniej go nie krzywdź" Edytowane przez amiien_ Czas edycji: 2011-07-11 o 18:44 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 46
|
Dot.: niezdecydowany, co o tym sądzicie?
Cytat:
Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, skoro ma mnie gdzieś, nie szanuje mojego czasu to po co w ogóle chciał się spotykać, a potem pisał że było fajnie i dziękuje za spędzony czas. po co do mnie w ogóle pisał? mógł sie w takim razie nie odzywać. Nie wiem czy dobrze to wszystko interpretuje, ale wydaje mi się że są dwa wyjścia 1. albo mnie faktycznie olewa a ja jestem jakaś ślepa i próbuje go tłuamczyć 2. albo sam nie wie czego chce, niby chce się spotkać, ale wcale mu tak bardzo nie zależy i uważa, że co będzie to będzie... ![]()
__________________
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 212
|
Dot.: niezdecydowany, co o tym sądzicie?
wmawiaj sobie dalej głupoty, co to takiego kogoś olać??
udawaj że to jest w porządku , odmówił spotkanie jeden raz??drugi?? trzeci??co to takiego, przecież nic się nie stało ...może będzie szansa na dziewiąte spotkanie. Jak się długo nie odezwie to co w tym złego??przecież Ty i tak to sobie wytłumaczysz .
__________________
"Jeśli nie możesz komuś pomóc, to przynajmniej go nie krzywdź" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 255
|
Dot.: niezdecydowany, co o tym sądzicie?
poranna_mglo, nie mogłam Ci nie odpisać
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 225
|
Dot.: niezdecydowany, co o tym sądzicie?
Ja na Twoim miejscu dałabym sobie z tym chłopakiem święty spokój.
On raczej nie jest Tobą zainteresowany ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 126
|
Dot.: niezdecydowany, co o tym sądzicie?
Poczekaj na rozwoj sytuacji ale niczego sobie nie obiecuj, nie narzucaj się, uważnie obserwuj, a co najwazniejsze nie badz na kazde jego zawolanie
![]()
__________________
Jest 3 658 848 383 mężczyzn na świecie, a Ty przejmujesz się jednym ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:16.