nie umiem się zmusić do zjedzenia wielu rzeczy/ otyłość brzuszna - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-09-02, 20:59   #1
ona19922
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 23

nie umiem się zmusić do zjedzenia wielu rzeczy/ otyłość brzuszna


Moim problemem jest, że nie smakuje mi zdrowa żywność (nie mylić z stołowaniem się w fast foodach...). Z owoców bez zmuszania się zjem jedynie banana i maliny. Warzywa niektóre lubię i jem bez przymusu chociaż nie mają dla mnie jakiś dobrych walorów smakowych (ale jem głównie ogórki, marchewkę, pieczarki, cebule, czosnek i pare innych jeszcze). Nie jestem w stanie przełknąć ciemnego pieczywa, kaszy, otrębów, mięsa wieprzowego i wielu innych produktów uważanych za zdrowe. Nie jadam w fast foodach (zdaża mi się to maxymalnie z 2-3 razy w miesiącu). Moja dieta jednak jest głównie bardzo mączna- jem bardzo dużo pierogów, kopytek, klusek, naleśników, placków, jasny makaron z warzywami, różne sosy do tych "klusek", domową pizze. Nie przepadam za mięsem, jestem w stanie zjeść 2-3 razy w tygodniu tylko wyłącznie mięso drobiowe. Ryby jem całkiem mi smakują, ale nie jadam ich też często- 2 dni w tyg, bo wolę mączne produkty (tylko ww "kluski" jadam bez grymasu). Zdaje sobie sprawę, że moja dieta jest bardzo uboga, staram się przemycić sobie do jadłospisu zdrowe produkty i tak np robiąc makaron z sosem staram się dodać jak najwięcej warzyw. Słodyczy nie jem w dużych ilościach, wolę słone przekąski ale też bez przesady. Od dziecka prawie nic mi nie smakowało i jadłam tylko ww produkty, zawsze z tego powodu miałam niedowagę. Teraz moja waga jest w normie mam 158cm wzrostu i ważę 49kg- jedyny problem to ogromnie duży brzuch- wygląda na 4-5 miesiąc ciąży;/ Proszę o pomoc, jak zrzucić brzuch - chodzę od jakigos czasu na siłownię- wyrobione mam nogi, ręce ale brzuch ani nie drgnął;/ Chciałabym zmienić też trochę swoją dietę- ale kompletnie nie wiem jak- jak mam zjeść ciemny chleb, jakieś ziarna to mnie aż mdli... owoców na prawdę nie lubie (dla niektórych może wydać się to szokiem ale nie smakują mi a wręcz są dla mnie okropne- jakiś mus czy rozblenderowane dam radę ale bez większej przyjemności). Nie chce drastycznie zmieniać swojego zywienia bo wiem że to może się bardzo źle skończyć- przez takie zmuszanie się mogę nabawić się anoreksji czy jadłowstrętu, całkowitego obrzydzenia do jedzenia itd. Chce jakoś urozmaicić tą dietę bez drastycznych zmian (przemycić więcej warzyw, czy jakieś koktajle owocowe, które może uda mi się wypić bez wstrętu). Zależy mi najbardziej na zrzuceniu brzucha- jak pisałam jestem chuda, mam szczupłe ręce, nogi tylko ten wielki brzuch nic nie chudnie mimo ćwiczeń. Ciężko mi bardzo się przełamać, wpływ na obecny stan może mieć fakt, że od dziecka wmuszano we mnie jedzenie bo byłam "niejadkiem"- niektóre jedzenie kojarzy mi się bardzo negatywnie- np. kotlety schabowe, które były codziennie na obiad a ja ich bardzo nienawidziłam (gdy nie zjadłam były awantury)- wię potrafiłam uciekać się do sztuczek anorektyczek (miałam wtedy 5 lat) i wyrzucać kotlety przez okno jak mama wyszła z kuchni. Nie czerpie przyjemności z jedzenia- jedynie mogłabym jeść bez końca mąkę- pierogi, makarony (i wszystko co wymieniłam wcześniej).

Pewnie jak to na wizażu bywa, spotkam się z negatywnym odbiorem: "jak to można nie lubić owoców" itd. Proszę, żeby wypowiadały się osoby, które na prawdę chcą mi pomóc, a nie oceniać czy obrażać.

Edytowane przez ona19922
Czas edycji: 2013-09-02 o 21:05
ona19922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-03, 13:10   #2
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: nie umiem się zmusić do zjedzenia wielu rzeczy/ otyłość brzuszna

Sprawdź cukier.
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-03, 18:35   #3
Mesis
Raczkowanie
 
Avatar Mesis
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 212
Dot.: nie umiem się zmusić do zjedzenia wielu rzeczy/ otyłość brzuszna

Przełamać się. Dla własnego dobra. Małymi bardzo małymi kroczkami, np jedząc dwie kromki jedna zjedz ciemną a drugą jasna (radze to lepsze zostawić na koniec, wtedy ostateczny posmak zostaje lepszej rzeczy )
Człowiek potrzebuje trzech miesięcy, żeby przyzwyczaić się do jakiegoś smaku, a nawet za nim zatęsknić!
Czyli przykładowo: nie lubisz pomidora, zacznij od dwóch połówek pomidora tygodniowo (zjedz a później szybciej czymś przejedz albo popij, tak jak to się robi z wódką, przecież wszyscy Panowie Zule nie od razu bez przepity byli w stanie wypić ), więc wprowadzaj tak ze 2-5 nowości do swojego menu co kilka tygodni, np zjedz łyżkę kaszy a do tego ugotuj małego ziemniaczka i tak stopniowo nauczysz się jeść wszystkiego

Ale przede wszystkim- musisz chcieć zmian!
__________________
Wymarzyć, zaplanować, osiągnąć.

Edytowane przez Mesis
Czas edycji: 2013-09-03 o 18:37
Mesis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-03, 21:04   #4
Wenress
Zakorzenienie
 
Avatar Wenress
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 698
Dot.: nie umiem się zmusić do zjedzenia wielu rzeczy/ otyłość brzuszna

A jakieś smarowidła, dżemy, sosy bardzo lubisz? Możesz nimi ukrywać smak ciemnego pieczywa czy kaszy, najpierw dając duuużo tej rzeczy a później coraz mniej... tak samo z mięsem, najpierw jakiś domowy hamburger z bułką i sosami, potem bez jednej połowy bułki, mniej sosu itd aż byłabyś w stanie zjeść samo mięso?
Może Cię pocieszy, że smak naprawdę da się zmienić, ja teraz jem 80% rzeczy, których bym 2 lata temu nie tknęła choćbym padała z głodu...
__________________


Ćwiczę!
Wenress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-04, 09:08   #5
Farisss
Wtajemniczenie
 
Avatar Farisss
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: z raju na ziemi
Wiadomości: 2 675
Dot.: nie umiem się zmusić do zjedzenia wielu rzeczy/ otyłość brzuszna

A może próbuj powoli zmieniać pieczywo?
Ze zwykłego białego chleba np. na jakiś mieszany jasny: żytnio-pszenny czy jęczmienny, i co jakiś czas co raz ciemniejszy, aż do takiego z ziarnami?

Co do owoców i warzyw... Samych owoców nie lubisz, a np. koktajle? Szejki? Wiesz, taki mieszane, mój ulubiony to szpinak, cytryna, kiwi, banan, ew. sok z jabłek i pomarańczy - zastrzyk witamin na cały dzień

Co do samego brzucha - to niestety mączne produkty mają do siebie to, że potrafią nam tak załatwić brzuch, taki tłuszcz brzuszny. Czeka Cię długa droga, ale niestety z czasem będziesz musiała odstawić sporo takich mącznych produktów, albo starać się je zastąpić pełnoziarnistymi...
Farisss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-04, 20:32   #6
SekretnyWachlarz
Zakorzenienie
 
Avatar SekretnyWachlarz
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
Dot.: nie umiem się zmusić do zjedzenia wielu rzeczy/ otyłość brzuszna

Cytat:
Napisane przez ona19922 Pokaż wiadomość
Moim problemem jest, że nie smakuje mi zdrowa żywność (nie mylić z stołowaniem się w fast foodach...). Z owoców bez zmuszania się zjem jedynie banana i maliny. Warzywa niektóre lubię i jem bez przymusu chociaż nie mają dla mnie jakiś dobrych walorów smakowych (ale jem głównie ogórki, marchewkę, pieczarki, cebule, czosnek i pare innych jeszcze). Nie jestem w stanie przełknąć ciemnego pieczywa, kaszy, otrębów, mięsa wieprzowego i wielu innych produktów uważanych za zdrowe. Nie jadam w fast foodach (zdaża mi się to maxymalnie z 2-3 razy w miesiącu). Moja dieta jednak jest głównie bardzo mączna- jem bardzo dużo pierogów, kopytek, klusek, naleśników, placków, jasny makaron z warzywami, różne sosy do tych "klusek", domową pizze. Nie przepadam za mięsem, jestem w stanie zjeść 2-3 razy w tygodniu tylko wyłącznie mięso drobiowe. Ryby jem całkiem mi smakują, ale nie jadam ich też często- 2 dni w tyg, bo wolę mączne produkty (tylko ww "kluski" jadam bez grymasu). Zdaje sobie sprawę, że moja dieta jest bardzo uboga, staram się przemycić sobie do jadłospisu zdrowe produkty i tak np robiąc makaron z sosem staram się dodać jak najwięcej warzyw. Słodyczy nie jem w dużych ilościach, wolę słone przekąski ale też bez przesady. Od dziecka prawie nic mi nie smakowało i jadłam tylko ww produkty, zawsze z tego powodu miałam niedowagę. Teraz moja waga jest w normie mam 158cm wzrostu i ważę 49kg- jedyny problem to ogromnie duży brzuch- wygląda na 4-5 miesiąc ciąży;/ Proszę o pomoc, jak zrzucić brzuch - chodzę od jakigos czasu na siłownię- wyrobione mam nogi, ręce ale brzuch ani nie drgnął;/ Chciałabym zmienić też trochę swoją dietę- ale kompletnie nie wiem jak- jak mam zjeść ciemny chleb, jakieś ziarna to mnie aż mdli... owoców na prawdę nie lubie (dla niektórych może wydać się to szokiem ale nie smakują mi a wręcz są dla mnie okropne- jakiś mus czy rozblenderowane dam radę ale bez większej przyjemności). Nie chce drastycznie zmieniać swojego zywienia bo wiem że to może się bardzo źle skończyć- przez takie zmuszanie się mogę nabawić się anoreksji czy jadłowstrętu, całkowitego obrzydzenia do jedzenia itd. Chce jakoś urozmaicić tą dietę bez drastycznych zmian (przemycić więcej warzyw, czy jakieś koktajle owocowe, które może uda mi się wypić bez wstrętu). Zależy mi najbardziej na zrzuceniu brzucha- jak pisałam jestem chuda, mam szczupłe ręce, nogi tylko ten wielki brzuch nic nie chudnie mimo ćwiczeń. Ciężko mi bardzo się przełamać, wpływ na obecny stan może mieć fakt, że od dziecka wmuszano we mnie jedzenie bo byłam "niejadkiem"- niektóre jedzenie kojarzy mi się bardzo negatywnie- np. kotlety schabowe, które były codziennie na obiad a ja ich bardzo nienawidziłam (gdy nie zjadłam były awantury)- wię potrafiłam uciekać się do sztuczek anorektyczek (miałam wtedy 5 lat) i wyrzucać kotlety przez okno jak mama wyszła z kuchni. Nie czerpie przyjemności z jedzenia- jedynie mogłabym jeść bez końca mąkę- pierogi, makarony (i wszystko co wymieniłam wcześniej).

Pewnie jak to na wizażu bywa, spotkam się z negatywnym odbiorem: "jak to można nie lubić owoców" itd. Proszę, żeby wypowiadały się osoby, które na prawdę chcą mi pomóc, a nie oceniać czy obrażać.

Twoim zdaniem nie jadasz? Ja w tzw. barach szybkiej obsługi jem 1-2 razy do roku. Jakbym jadała 2-3 w miesiącu to w życiu bym nie powiedziała, że nie jadam w takich miejscach.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".

Treningi
2016: 117/100
2017: 71/100

SekretnyWachlarz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.