Opadający penis podczas sexu!

[marek1144]

Witam mam 20 lat i jestem ponad miesiac z partnerka i od ostatniego czasu sprobowalismy sprobowac sexu. Był to moj 1 raz jej nie, gra wstepna oboje sie rozpalilismy i po paru min sexu moj czlonek gwaltownie wypada i opada. Nie mam problemow z erekcja, masturbuje sie czasami i nie zauwazylem takich problemow jak podczas sexu;/ poranny drag tez jest czasami i naprawde stoi jak sosna w lesie jest to lekki dyskomfort gdyz jak kazdy facet sparwia mi to rozczarowanie, czytalem troche ze jest to spowodowane stresem, zapracowaniem z parterka widujemy sie co weekend gdysz mieszkamy w innych miastach :/ jest to cos powaznego czy tylko kwestia czasu i po jakims cczasie wszystko wroci do normy ? dodam ze przed sexem jako niedoswiadczony w tych sprawach bardzo sie denerwoje czy sie uda i za kolejnym razem boje sie zaczac i nie chce kolejnej porazki proszę o jakieś sensowne odpowiedzi : )

[rapifen]

Witam mam 20 lat i jestem ponad miesiac z partnerka i od ostatniego czasu sprobowalismy sprobowac sexu. Był to moj 1 raz jej nie, gra wstepna oboje sie rozpalilismy i po paru min sexu moj czlonek gwaltownie wypada i opada.

a może seksuolog?

[marek1144]

Napisane przez rapifen

a może seksuolog?

kurde tak odrazu ? poczekam na odpowiedzi innych internautów i dam sobie jeszcze troche czasu z partnerka moze stresik minie odpreze sie spokojnie i bedzie dobrze

[iloneczka1]

Sfera życia intymnego facetów, to bardzo delikatna sprawa i stres, zmeczenie, leki, problemy róznego rodzaju - wszystko rzutuje na końcowy efekt. U ciebie jest błędne koło, raz się nie udało, więc teraz boisz się że znowu to nastąpi, i tak się dzieje. Podobnie jest z padaczkowcami, mam na myśli sugestię. Im bardziej boją się ataku i myślą o nim, ze zaraz nastąpi, to tak się stanie. Mozesz pojść do seksuologa, czy psychologa, nawet z dziewczyna, aby poznała problem i razem musicie sie z nim uporać. W miarę nabywania doświadczenia będzie coraz lepiej.
Napisałeś, ze w samotności ten problem nie występuje. Jest tak, ponieważ podświadomie obawiasz się negatywnej reakcji partnerki a tutaj nikt Cię nie oceni więc masz przysłowiowy psychiczny luz. I od stropny fizycznej raczej nic Ci nie dolega, z tego wynika.
Ale spokojnie, dopiero zaczynacie a trening czyni mistrza. Seksuolog być może doradzi rózne techniki , w sensie koncentracji, ćwiczenia opanowania,warto byłoby poszperać w necie za fachowymi poradami, literaturą, bo jest to dość poważny i często spotykany problem.

[Madelaine87]

jesteś początkujący więc nie wymagaj od siebie że od razu, po tak krótkim czasie będziesz szalał, daj sobie czasu, możliwe że to stres, zbyt szybkie tempo. Dajcie sobie czas. Po jakimś czasie powinno minąć samo.

[marek1144]

Heh dziękuję za mądre słowo ;D damy sobie jeszcze z partnerka trochę czasu, jeszcze oboję wstydzimy sie własnych ciał i powoli bedziemy pracowac nad tym a partnerka wie w czym problem i z sercem podchodzi do sprawy :P hehe poczatki zawsze sa trudne jeszcze raz dziekuje za odpowiedzi.

[malibu1]

Polecam przejrzenie tej stronki http://zdrowie.onet.pl/0,3533,0,56,e...seksuolog.html
natknęłam się tam na wątki podobne do Twojego

[maria28]

Sądzę, że do seksuologa niekoniecznie musisz juz teraz iść. Przecież dopiero zaczynasz i jak napisała Iloneczka, trening czyni mistrza.
Stres i obawa przed tym, czy sprostasz zadaniu powoduje, że się spinasz, za dużo myślisz o tym...
Tym bardziej, że Twoja partnerka jest wyrozumiała. Więc pozostaje tylko cieszyć się bliskością.
Znasz już swoje reakcje "sam na sam", teraz nauczysz się ich "we dwoje", ale jak to się mówi, nie od razu Kraków zbudowano.

[marek1144]

Heh to postaram się i tym nie myslec :P skoro wczesniej nie mialem problemów z erekcja to nie ma się czym martwic a ten 1 raz dla kazdego byl chyba wiekszym przezyciem i stresem tym bardziejjak byl on z ukochana osoba a nie przypadkiem na dyskotece po pijaku ) a może byc to spowodowane prezerwatywa ? Nie bede ukrywal ze jest olbrzymia roznica "bez" niz "z" ale bezpieczenstwo to podstawa

[malajaa]

Napisane przez marek1144

Heh to postaram się i tym nie myslec :P skoro wczesniej nie mialem problemów z erekcja to nie ma się czym martwic a ten 1 raz dla kazdego byl chyba wiekszym przezyciem i stresem tym bardziejjak byl on z ukochana osoba a nie przypadkiem na dyskotece po pijaku ) a może byc to spowodowane prezerwatywa ? Nie bede ukrywal ze jest olbrzymia roznica "bez" niz "z" ale bezpieczenstwo to podstawa

to też jest jak najbardziej możliwe. Czasami jest tak, że facet przy niektórych pozycjach po prostu nie może się "wczuć" czy wystarczająco skupić i wtedy mogą być takie efekty. U Ciebie dochodzą jeszcze nerwy. Dobrze, że masz wyrozumiałą partnerkę. Trening, trening i trening
Pozdrawiam i powodzenia

[madzia2306]

Napisane przez marek1144

Heh to postaram się i tym nie myslec :P skoro wczesniej nie mialem problemów z erekcja to nie ma się czym martwic a ten 1 raz dla kazdego byl chyba wiekszym przezyciem i stresem tym bardziejjak byl on z ukochana osoba a nie przypadkiem na dyskotece po pijaku ) a może byc to spowodowane prezerwatywa ? Nie bede ukrywal ze jest olbrzymia roznica "bez" niz "z" ale bezpieczenstwo to podstawa

co do pogrubionego to tak może to byc spowodowne prezerwatywa mój tż tez na samym początku miał problem bo zwyczajnie jak zakladał prezerwatywę to mu opadał ale przyzwyczaił sie i teraz jego sprzęt wogóle nie opada, nie denerwój się podczas sexu zrelaksuj sie i będzie dobrze

[marek1144]

Kurde, kamienień powoli mi psada z serca. Wiem że to psychika i że długa droga przed nami zanim wszystko będzie ok i bedziemy mogli Cieszyc sie z sexu jak najdluzej miejmy nadzieje że za jakiś czas wszystko wróci do normy

[madzia2306]

Napisane przez marek1144

Kurde, kamienień powoli mi psada z serca. Wiem że to psychika i że długa droga przed nami zanim wszystko będzie ok i bedziemy mogli Cieszyc sie z sexu jak najdluzej miejmy nadzieje że za jakiś czas wszystko wróci do normy

tylko się nie stresuj... bo stres działa najgorzej... i nie myśl podczas sexu o tym czy ci przypadkiem zaraz nie opadnie bo wkońcu po takich myślach ci opadnie bo skupiasz sie nie na tym na czym trzeba

[marek1144]

A jeszcze jedno pytanie. Podczas gry wstępnej kiedy nawzajem sie miziamy calujemy i robimy sobie dobrze nawzajem partenrka robi sie strasznie mokra i czasami az leje jej sie po nodze do tego jest strasznie goroca. Jest to dobry znak czy cos jest nie tak?

[madzia2306]

Napisane przez marek1144

A jeszcze jedno pytanie. Podczas gry wstępnej kiedy nawzajem sie miziamy calujemy i robimy sobie dobrze nawzajem partenrka robi sie strasznie mokra i czasami az leje jej sie po nodze do tego jest strasznie goroca. Jest to dobry znak czy cos jest nie tak?

hehe to akurat świadczy że jest w porządku a gorąca bo jest podniecona rozpalona...

[iloneczka1]

Napisane przez marek1144

A jeszcze jedno pytanie. Podczas gry wstępnej kiedy nawzajem sie miziamy calujemy i robimy sobie dobrze nawzajem partenrka robi sie strasznie mokra i czasami az leje jej sie po nodze do tego jest strasznie goroca. Jest to dobry znak czy cos jest nie tak?

To bardzo dobrze świadczy , punkt dla Ciebie i oby tak dalej

[marek1144]

Oo to bardzo mnie to cieszy że to dobry znak. Jeszcze tylko popracujemy nad moja psychika żebym nie był takim cieniasem i bedzie super Dzięki wielkie za pomocne odpowiedzi

[madzia2306]

Napisane przez marek1144

Oo to bardzo mnie to cieszy że to dobry znak. Jeszcze tylko popracujemy nad moja psychika żebym nie był takim cieniasem i bedzie super Dzięki wielkie za pomocne odpowiedzi

nie ma za co, tylko pamiętaj, pozywtyne myslenie... nie mysl o tym że cos sie nie uda...

[marek1144]

Wiem, bede się starał. Przynajmniej widzę że ten problem spotyka duzo raczkujących mężczyzn co chodzi o sprawy miłosne. Nie każdy się urodził machiną sexu plus z tego że potrafie Ją rozpalic gożej by było jak by to nie wychodziło do kolejnego weekendu dużo czasu więc nie bede sie rozpisywał. Jak przejdzie z czasem to napewno napisze i bede pomagal "innym" którzy nie mogą sie uporac z tym problemem ) Pozdrawiam i miłego tygodnia zycze ^^

[Hedonia]

co do prezerwatywy - mimo, że mój TŻ jest doświadczony, raz zdarzyła się sytuacja, że opadł po założeniu prezerwatywy przedłużającej stosunek .

[madzia2306]

Napisane przez Hedonia

co do prezerwatywy - mimo, że mój TŻ jest doświadczony, raz zdarzyła się sytuacja, że opadł po założeniu prezerwatywy przedłużającej stosunek .

mojemu tez sie to zdarzyło i to chyba z 3 razy...więcej takich nie kupowaliśmy i było super... zero opadania

[iloneczka1]

Jeszcze co do prezerwatyw, unikajcie takich ze środkiem plemnikobójczym, jest to zawsze zaznaczone na opakowaniu. U ciebie nic sie nie stanie, ale zawartość Nonoxynolu 9 (to własnie jest owa trucizna na plemniki) może spowodować u dziewczyny grzybicę, ponieważ zaburza równowagę bakteryjną (chodzi o pałeczki kwasu mlekowego, których odpowiednio wysoki poziom jest niezbędny aby np drożdzyca nie rozwijała się, a które giną pod wpływem tej substancji). Jezeli prezerwatywa jest dobrej marki (głównie Durex) i będzie własciwie przechowywana i nakładana to nic się nie stanie bez Nonoxynolu.

[madzia2306]

Napisane przez iloneczka1

Jeszcze co do prezerwatyw, unikajcie takich ze środkiem plemnikobójczym, jest to zawsze zaznaczone na opakowaniu. U ciebie nic sie nie stanie, ale zawartość Nonoxynolu 9 (to własnie jest owa trucizna na plemniki) może spowodować u dziewczyny grzybicę, ponieważ zaburza równowagę bakteryjną (chodzi o pałeczki kwasu mlekowego, których odpowiednio wysoki poziom jest niezbędny aby np drożdzyca nie rozwijała się, a które giną pod wpływem tej substancji). Jezeli prezerwatywa jest dobrej marki (głównie Durex) i będzie własciwie przechowywana i nakładana to nic się nie stanie bez Nonoxynolu.

dobrze wiedzieć...

[201803290936]

Penis to nie kamień, czy drewno - nie może być twardy przez kilkadziesiąt minut, czy dłużej. Możliwe, że po prostu Wasza gra wstępna jest nieco za długa - penis pozostaje twardy dosyć długo i potem już nie jest w stanie dłużej. Obserwuję to u mojego partnera. Dobrze jest zrobić w takiej sytuacji przerwę i - jeśli znowu "wstanie" - w miarę szybko przejść do rzeczy. Na przyszłość spróbujcie zrobić to szybciej - warto jest różnicować czas gry wstępnej.

[marek1144]

Napisane przez Doris1981

Penis to nie kamień, czy drewno - nie może być twardy przez kilkadziesiąt minut, czy dłużej. Możliwe, że po prostu Wasza gra wstępna jest nieco za długa - penis pozostaje twardy dosyć długo i potem już nie jest w stanie dłużej. Obserwuję to u mojego partnera. Dobrze jest zrobić w takiej sytuacji przerwę i - jeśli znowu "wstanie" - w miarę szybko przejść do rzeczy. Na przyszłość spróbujcie zrobić to szybciej - warto jest różnicować czas gry wstępnej.

faktycznie też może byc taka mozliwośc ale dla nas gra wstepna to bardzo duzo, przed sprobowaniem sexu gra wstepna trwala cala noc, nie nudzilo nam sie to potrafilismy z soboty na dziedziele cala noc sie piescic calowac miziac szeptac czule slowka i tak do rana. Dlatego skracanie tej gry to bedzie troche meczace bo oboje przywyklismy do nieprzespanych weekendow moze problem faktycznie trwki w mojej psychice? tym ze czekamy na siebie caly tydzień, do tego mam stresująca prace, i sama mysl o seksie mnie przeraza ze znowu bedzie ten sam moj blad, zaczne sie denerwowac spinac i znowu bedzie zgon malego :<< ale zobaczymy

[201803290936]

Napisane przez marek1144

faktycznie też może byc taka mozliwośc ale dla nas gra wstepna to bardzo duzo, przed sprobowaniem sexu gra wstepna trwala cala noc, nie nudzilo nam sie to potrafilismy z soboty na dziedziele cala noc sie piescic calowac miziac szeptac czule slowka i tak do rana. Dlatego skracanie tej gry to bedzie troche meczace bo oboje przywyklismy do nieprzespanych weekendow moze problem faktycznie trwki w mojej psychice? tym ze czekamy na siebie caly tydzień, do tego mam stresująca prace, i sama mysl o seksie mnie przeraza ze znowu bedzie ten sam moj blad, zaczne sie denerwowac spinac i znowu bedzie zgon malego :<< ale zobaczymy

Dlatego mój TŻ i ja uwielbiamy tzw. szybkie numerki jako przystawkę. Dopiero za drugim razem dłuższa zabawa. Naprawdę - czasami co za dużo (długo) to niezdrowo, tym bardziej, że czekasz na seks cały tydzień i nastawiasz się już na to, że "musi być w sobotę". Może następnym razem nie nastawiajcie się na nic - będzie seks, to będzie, nie będzie - też OK. Zbytnia rytualizacja pewnych spraw (seks co... seks w każdy weekend... gra wstępna minimum...) jest niedobra moim zdaniem i na dłuższą metę może wywoływać stres, obawę przed nie sprostaniem 'zadaniu'. Wydaje mi się, że gdzieś po drodze zgubiła Wam się spontaniczność.