|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 12
|
dlaczego docenia się coś dopiero po stracie?!
Witam! Muszę gdzieś napisać to co teraz czuję, bo nie mogę opowiedzieć o tym mojej przyjaciółce. Od około roku czuł do mnie coś wspaniały chlopak. Ja oczywiście szukałam w nim samych wad, twierdziłam, że nigdy między nami nic nie będzie, że Go nie chcę, że jest moim dobrym kumplem. Niestety pod koniec ubiegłego roku zaczęłam sobie o nim myśleć - wyobrażałam sobie różne sytuacje itp. Po pewnej imprezie twierdziłam, że Go nienawidzę, mimo, że On wcześniej po wypiciu paru piw powiedział swojemu koledze, że mnie kocha, że chciałby ze mną być, ale się boi. Gdy się o tym dowiedziłam myślałam że padnę. Umacniałam się w twierdzeniu że nie chcę Go znać i mieć z nim do czynienia. Dopiero w magiczną sylwestrową noc o północy zjawił się na tej samej imprezie co ja! Nie wiadomo skąd się tam wział, ale byl! Jak Go tylko zobaczyłam, cała moja zlość prysła. Złożyliśmy sobie życzenia, przytuliliśmy się, potem poszliśmy do niego (mieszkał niedaleko) po piwo (nic sie nie wydarzyło). Gdy wracaliśmy na imprezę, tacy przytuleni czułam się jak w raju! Strasznie brakowało mi takiego męskiego dotyku itp. Nagle zatrzymaliśmy się przed wejściem i On mnie pocałował. To było coś fantastycznego.. Na imprezie siedzieliśmy w rogu, ja wtulona w Niego bardzo mocno (trzęsłam się z zimna, po godzinie chodzenia po dworze w sukience i balerinkach). Potem znowu się całowaliśmy, ale On mi mówił, że to wszystko jest po koleżeńsku. Przytakiwalam, bo chciałam żeby ta bajka trwała wiecznie. Tylko ze dla mnie przestało to być po koleżeńsku. Teraz marzę o tym żebyśmy byli razem. to z nim chcę spędzać wolny czas, chodzić na spacery, oglądać filmy i spotykać się ze znajomymi! Tylko jest mały problem.. - On ponoć ma dziewczynę i jest bardzo szczęśliwy, aż się sam sobie dziwi. I co ja mogę teraz zrobić? Proszę pomóżcie mi coś wymyślić! Albo sprowadzcie mnie jakos na ziemię, albo powiedzcie mi jak mogę Go zdobyć..
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 130
|
Dot.: dlaczego docenia się coś dopiero po stracie?!
Ojej...dziewczyno to zastanów się czego Ty wogóle chcesz?
Mi się wydaje, że miałaś już swoją szansę i jej nie wykorzystałaś...No sorry, ale jeżeli gościu mówi Ci, że Cię kocha, a Ty go nienawidzisz...to czego się teraz spodziewałaś? A tak wogóle 'nienawiść' to mocne słowo...co on Ci takiego zrobił, że tak myślałaś? A rzekomo był Twoim dobrym kumplem. No ja się nie dziwię, że sobie inną dziewczynę znalazł..widzisz, pewnie zraniłaś jego uczucia. A teraz mówi, że te Wasze przytulanki są po przyjacielsku, bo ciągle boi się odrzucenia. Albo już mu przeszło i chce się tylko zabawić. I zdradza swoją dziewczynę....hmmm...'wsp aniały chłopak' ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 12
|
Dot.: dlaczego docenia się coś dopiero po stracie?!
Chyba troche namieszałam w moim poście.
Dziewczynę ma od niedawna, więc jej nie zdradzał. O tym, że mnie kocha, nie powiedział mi tylko swojemu przyjacielowi, który powiedział mojej przyjaciółce a ona mi. Mięliśmy bardzo dobry kontakt ze sobą, do czasu aż ja coś do niego poczułam, bo wtedy zaczęłam we wszystkim dopatrywać się czegoś innego. Zniechęciłam się do niego po tym jak na jednej z imprez moja kumpela do niego zadzwoniła i on zaczal klamac i wymyslac jakies dziwne historie. A z ta nienawiścią to chyba bardziej było tak, że ja próbowałam sobie wmowić, że go tak strasznie nienawidzę, a w rzeczywistoście było inaczej. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 159
|
Dot.: dlaczego docenia się coś dopiero po stracie?!
pomieszanie z poplątaniem
![]()
__________________
` tylko bądź przy mnie, trwaj, proszę Cię, stój nie zostawiaj mnie na lodzie, bez Ciebie jak na głodzie... ` ![]() Edytowane przez bravee Czas edycji: 2010-02-27 o 22:36 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 12
|
Dot.: dlaczego docenia się coś dopiero po stracie?!
ok, dzieki dziewczyny.
Chyba trzeba zaczac nowy etap, taki w którym Go nie bedzie. Od jutra zyje tylko matura! Trzymajcie kciuki! ;* |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: dlaczego docenia się coś dopiero po stracie?!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 12
|
Dot.: dlaczego docenia się coś dopiero po stracie?!
postaram sie
![]() jutro zaczne diete oczyszczajaca, to moze wyplucze ze mnie te wszystkie `toksyny` xD juz normalnie czuje sie lepiej. ;D na sama mysl! ;D |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:31.