![]() |
#1 |
Zadomowienie
|
![]() Uderzył pierwszy raz
Witam Was...
Jestem ze swoim partnerem kilka lat, układało się różnie, ale zawsze mogłam na niego liczyć. Zawsze był ciepły i miły... nie mówię, że teraz nie, ale przy tym jest bardzo, bardzo nerwowy... A to przez to, że jego rodzice piją...dużo z nimi przeszedł, ja również. Od dwóch miesięcy pracuję w nowym miejscu, bardzo dbam o tą pracę, jednak ze względu na złe wyniki badań wzięłam wolne 3 dni, żeby odpocząć, powtórzyć badania. Partner był bardzo zły, że bagatelizuje pracę, że powinnam iść i że robię z siebie męczennice. Zrobiło mi się przykro, poleciało kilka łez i zaczęłam szykować się do pracy... padło kilka brzydkich słów, poszłam założyć już buty, gdy on złapał mnie za ręce, później za kark, wciągnął mnie do pokoju i uderzył moją głową w ścianę. Upadłam, schowałam się w kąt i dostałam histerii.. głośny płacz i takie coś jakby duszenie się, nie mogłam złapać oddechu, on zaraz usiadł obok mnie, popłakał się, zaczął przepraszać... nie rozmawialiśmy. Zanim wyszedł do pracy położył mnie na łóżku, przykrył i prosił, żebym się przespała.... Nie mogę spać, nie umiem myśleć w tej chwili. Dzwonił już dwa razy. Mówił, że nie umie sobie poradzić z tym co zrobił, że jest mu źle... co mam robić? ;(na obecną chwilę troszkę emocje opadły, chcę przemyśleć to na zimno...ale nie potrafię jeszcze.
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Po swoich rodzicach moze miec pewne "predyspozycje", choc kiedys byl porzadnym facetem. Jeśli bardzo żałuje i wie co zrobił nie musisz go od razu rzucać, ale wysłanie na terapie badz do psychiatry kogoś takiego jest konieczne, bo sytuacje mogą się powtarzać..
Choć z drugiej strony wyprowadzka na jakis zcas "bo sie ciebie boje" mzoe go zmotywowac do leczenia. Edytowane przez 201704051255 Czas edycji: 2010-04-21 o 09:00 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Cytat:
![]() Na Twoim miejscu spakowałabym mu walizki. Nie ma o czym rozmawiac. Nie dość, że Cie nie szanuje i wyzywa, że nie chcesz iść do pracy, chociaż masz złe wyniki badań to jeszcze Cie bije. Dla mnie to byłby koniec.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 813
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
brak mi słów. Jestem w szoku.
Kiedy to było? Zamierzasz coś zrobic konkretnego aby to nigdy sie juz nie powtórzyło? Czy jego ojciec bije matkę? Ja piernicze, szok. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zadomowienie
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
ja mieszkam u niego...
![]()
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Wiesz może w swej zakochanej głowie miałabym jakieś wątpliwości gdyby to był policzek w nerwach w kłótni...
Ale w Twoim wypadku kłótni nie było. Była źle czująca się dziewczyna i chłopak, który szukał zaczepki. Była dziewczyna, która nie chciała się kłócić i zebrała się do pracy i wkur*** facet, który i tak postanowił się wyżyć więc walnął jej głową o ścianę i cacy. Skoro zaczyna od walenia Ci głową o ścianę, a nie od policzka w twarz. Bez powodu praktycznie, bez kłótni to co będzie potem? Nie powiem Ci zostaw go bo tego nie zrobisz najprawdopodobniej, ale zastanów się nad tym. Bo podświadomie już go tłumaczysz: że nerwowy, że ciężka sytuacja z rodzicami, że to, że tamto. Tylko niech dotrze do Ciebie, że nie ma usprawiedliwienia dla gościa, który potraktował swoją dziewczynę jak worek na którym się można wyżyć.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Zadomowienie
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Ojciec bił matkę. To było dziś rano.
![]()
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Cytat:
No więc to nie był pierwszy raz, a kolejny. Wiesz nie sądzę, że to, że z nim porozmawiasz sprawi, że przestanie Cię bić. Szczerze mówiąc wątpię czy cokolwiek jest na stałe w stanie wyleczyć faceta z katowania partnerki. Już bardziej prawdopodobne jest dla mnie wyjść a alkoholizmu. Jak dla mnie, albo od niego odejdziesz albo wylądujesz kiedyś na OIOM-ie. Twój wybór.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Cytat:
To, ze jego ojciec lal matke, nie usprawiedliwia go w najmniejszym stopniu. Wiec go nie usprawiedliwiaj. Straszne. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 756
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
dokładnie
jego późniejsza reakcja pokazuje że nie chciał tego i nie panował nad soba ale nie mógł się powstrzymać.ten człowiek ma zaburzenia, możliwe ze potem chronicznie nie będzie mógł się opanowywać. z troski o siebie sama, albo spakowalabym jego albo siebie. pretekst? strach o wlasne zdrowie i zycie
__________________
Zacznij od tego co znasz, a potem wymyśl to na nowo. Nie zdziw się, gdy zobaczysz że niesamowite kwiaty rosną na zwykłej ziemi. S.King
Edytowane przez enter code Czas edycji: 2010-04-21 o 09:12 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Czy tzw. instynkt samozachowawaczy nie podpowiada ci uciekaj?
Dlaczego z im mieszkasz? i z ego rodzicami i patrzycie obydwoje na to a on powiela zachowanie ojca? Czy masz jakąś koleżankę u której możesz pomieszkać? Uciekaj, bo to napewno się powtórzy. jestes młoda, ie daj się wpakowac w rolę ofiary, popołudniu przyjdzie i powie że go zdenerwowałaś, jakbys sie nie odezwała to by ci nic nie zrobił. tak pewnie będzie. Póki go nie ma naparwdę byłoby lepiej gdybyś się wyprowadziła. A twoja rodzina? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Cytat:
Rozmowami nic nie zmienisz, ewentualnie on ci naobiecuje poprawe, ale wiadomo, ze ZAWSZE konczy sie to i tak eskalacja przemocy. Nie ludz sie i nie narazaj na tragiczny los. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Właśnie się spakowałam już...poczekam na niego, aż wróci. Oddam mu klucze i wrócę do siebie.
![]() Mieszkaliśmy sami, nie z rodzicami
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 26
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
To straszne... Jeżeli wybaczysz i zapomnisz, to prędzęj czy później taka sytuacja się powtórzy, bo będzie wiedział, że może sobie na to pozwolić i nie będzie to oznaczało końca związku. Mój były też za pierwszym razem bardzo przepraszał i żałował. A później tylko irytowałam go swoim płaczem, stał nade mną i krzyczał: "weź się w garść, ile ty masz lat żeby płakać?". Nie mówiąć o tym, że w ogóle nie poczuwał się do tego, by wykrztusic: "przepraszam".
Tak więc podejmij jakieś radykalne kroki. Jezeli nie chcesz kończyć tego związku, to koniecznie postaw warunek, by Twój partner udał się do psychologa bądź zapisał się na terapię, która umozliwi mu zrozumienie skąd się bierze jego agresja i jak sobie z nią radzić. Właśnie przeczytałam Twoją odpowiedź: BRAWO! Gratuluję odwagi! Trwaj w swojej decyzji, bo jest ona słuszna! Edytowane przez Laily Czas edycji: 2010-04-21 o 09:14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
w takim razie cofam to o szansie, bo znam takie sytuacje
niestety slyszalam juz o cudownych zwiazkach, kiedy nagle w pewnym wieku facetowi zalaczal sie charakter patologicznego ojca... bedzie coraz gorzej, ale nadal podtrzymuje, niech zacznie sie leczyc, mzoe kiedys mu to pomoze, moze kiedys zasluzy na twoje zaufanie znow, jednak szanse, jesli wyniosl to z domu i w genach sa niewielkie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Zabierzów
Wiadomości: 1 751
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Cytat:
Niezależnie od tego, bardzo współczuję. Porozmawiaj z nim, a potem obserwuj, jeśli dostrzeżesz agresywne zachowania, które dotąd Ci umykały (i nie mówię tylko o biciu, ale pod to podchodzi też na przykład podniesiony głos, obrażanie, nieustanna krytyka etc...), to wtedy bym się przychylała do zdania Koleżanek, które mówią, że to powinien być koniec związku. I oczywiście, gdyby taka sytuacja miała się powtórzyć, a tym bardziej nie raz. Ściskam ciepło! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 348
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Zostaw go, bo szkoda życia. Jeśli Cię uderzył raz to zrobi to po raz kolejny. Zapraszam na watek o mężczyznach nie szanujących kobiet. Wiele dziewczyn opisuje sytuacje związane z brakiem szacunku i nieludzkim traktowaniem ze strony partnerów i razem wspieramy się w wychodzeniu z takich toksycznych relacji:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=423943
__________________
SB od 30.06.09 Było : 57 kg ![]() Jest: 51 kg ![]() ![]() Będzie: 47 kg ![]() (mam 158 cm wzrostu) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Ja bym nie czekala na jego powrot, po co ? Ewakuuj sie jak najpredzej. Bardzo dobra decyzje podjelas, ale teraz on pewnie zacznie za toba lazic, skomplec i prosic o druga szanse. Nie ulegaj temu. Wszystkie kobiety, ofiary domowej przemocy robia zawsze ten sam blad - daja druga szanse. I zawieszaja sobie tym samym petle na szyje.
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Jakie obserwowanie zachowania? Dziewczyna napisała że się spakowała i sie wyprowadza, i to najmądrzejsze co zrobi , a nie tkwienie w związku gdzie teraz na dodatek się smiertelnie boi q obserwowanie zachowań agresywnych które jej umknęły.?
No proszę... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zadomowienie
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Nie chcę uciekać po cichu, chcę spokojnie odejść i dać mu do zrozumienia, że nie będzie powrotów. Będę czuła się bezpiecznie, bo tata przyjedzie.
![]() ![]()
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 74
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Moim zdaniem jak od czasu do czasu uderzy to widocznie na to zasluzyla lub tzw. profilaktyka
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Czyli nastąpiła po prostu eskalacja przemocy (najpierw złapanie za rękę, rzucenie na łóżko, potem uderzenie Twoją głową o ścianę) - będzie już tylko "ciekawiej". Chcesz się z nim pogodzić, bo pewnie brak innego lokum i kasy - rozumiem, że nie chcesz się wyprowadzać pod most. Ale z tym panem nie wiąż już żadnej przyszłości (chyba, że w trybie natychmiastowym zgłosicie się na terapię), zacznij szukać jakiegoś lokum - nawet jeżeli podejmie jakieś kroki ku poprawie, to nie mieszkaj z nim chociaż jakiś czas.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zadomowienie
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Nie zasłużyłam na to..
![]()
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Dziś walnął Twoją głową o ścianę, jutro głowę przytrzaśnie Ci drzwiami, za jakiś czas odrąbie siekierą...
Nie ma na co czekać, chyba że uważasz swoje życie za bezwartościowe.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Cytat:
Mam gdzie się wyprowadzić, do rodziców i to zrobię. Obiecywał mi, że nigdy mnie nie uderzy... złamał obietnicę.
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Cytat:
Oddaj mu klucze, powiedz, że ma nie dzwonić, nie pisać bo nie wrócisz. To koniec. Zmień nr. telefonu, gg. Usuń na jakiś czas wszelkie miejsca w sieci gdzie mógłby się z tobą kontaktować (fb nk itp.). Rodzicom powiedz dlaczego go zostawiłaś i by nie wpuszczali go do domu jeśli przyjdzie. Po co aż tak się odciąć? Będzie Ci łatwiej po prostu. Cytat:
A co do drugiej szansy zgadzam się. Nie dawaj. W Twoim wypadku trzeciej bo już raz przemoc była.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Uderzył pierwszy raz
Cytat:
Ja np. nie obiecuję swojemu partnerowi, że nie polecę rowerem na ksieżyc - bo zwyczajnie nie mam tego w planach... On widocznie w planach miał
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:33.