Goście goście...

[muszynianka]

Niedługo mam wyprawiać większą imprezę urodzinową ze znajomymi... W kilka osób... I ja nie wiem, mam jakieś wątpliwości. Jak zaczęłam przeglądać listę gości zobaczyłam że mam mało znajomych... Ledwo 80 które bym zaprosiła z czego sporo mamy wspólnych znajomych... I wiecie co? Boję się że nikt nie przyjdzie, mam jakieś takie że o że będą się źle bawić, że mnie skrytykują
Zapraszam osoby które same mnie nigdy nie zaprosiły nawet na swoją osiemnastkę boję się że będzie smętna klapa i...

I nie wiem chciałam po prostu się wyżalić jakoś tak mam doła strasznego
Że jestem taka beznadziejna, że mam tak mało znajomych którzy by przyszli i w ogóle...
I z tego wszystkiego to mi w ogóle odechciało się bawić i chyba to wszystko odwołam...

[drusia]

80? dobrze przeczytałam?
Ja na brak znajomych jakos nie narzekam,ale osiemdziesiątki to bym nigdy nie naliczyła, to wedługi Ciebie mało jest??

[muszynianka]

No... jakieś 80-90 znajomych już niektórzy ze swoimi osobami towarzyszącymi.
No ale jeśli przyjdzie połowa, no to co... na duży klub to dość mało... właściciel powiedział że byłby rad gdybyśmy zorganizowali 250 osób
jakoś nie widzę żebyśmy w trójkę tyle uzbierali

[drusia]

Dla mnie bez sensu jest zapraszanie ludzi na siłę, tylko dla ilości. Jeśli ktoś nie jest Twoim dobrym znajomym, nie zaprosił Ciebie jak robił osiemnastkę to teraz logiczne jest, że Ty nie zapraszasz jego.

Wolałabym zrezygnować z mega hucznej imprezy w klubie, niż zorganizować takie coś tylko po to,zeby pobawily sie tam osoby nie mające dla mnie większego znaczenia.
Zorganizuj mniejszą, ale na bank ciekawszą imprezę i zaproś bliskie Ci osoby,m przyjaciół. Będziecie się bawić lepiej niż w tłumie prawie obcych ludzi. Gwarantuje

[Aivilo]

To weźcie mniejszy klub, co za problem?

80 - 90 znajomych realnych, czyli takich, których można zaprosić na imprezę, to bardzo dużo, nie rozumiem, w czym widzisz problem?

Przesadzasz, jak klub za duży, to zmieńcie klub, to będzie twoja impreza, powinnaś się świetnie bawic, a nie martwić się i stresować. Nawet jak przyjdzie 10 osób to baw się do upadlego i niczym nie przejmuj

Ale z doswiadczenia ci powiem, ze na takie imprezy raczej duzo osób przychodzi

[moniczorek]

To jakas prowokacja czy ktoś sobie jaja robi

Wiesz...lepiej miec 5 znajomych, a sprawdzonych i takich na ktorych zawsze można polegać....a nie szukac na sile nie wiem kogo... Po kiego czorta zapraszasz osoby , które Ciebie nigdy nie zapraszały ... jak ich nie znasz i nie wiesz jak sie na imprezach zachowuja, to rzeczywiscie moze sie to okazać jedna wielka klapa!

Ja bym zdecydowanie wolała zrobić sama urodziny, z gronem najblizszych przyjaciół niż jakies wymuszone party na hali ... ale moze to ja jestem jakas dziwna

[drusia]

Napisane przez moniczorek

... ale moze to ja jestem jakas dziwna

Nie jesteś

Ja tez bym tak wolała

[rapifen]

po co duża impreza?

[xxSHINeexx]

80 osob to sie na slub zaprasza.. A i tak wiekszosc to rodzina. Nie wiem czym sie martwisz.

[Fresa]

Napisane przez muszynianka

Niedługo mam wyprawiać większą imprezę urodzinową ze znajomymi... W kilka osób... I ja nie wiem, mam jakieś wątpliwości. Jak zaczęłam przeglądać listę gości zobaczyłam że mam mało znajomych... Ledwo 80 które bym zaprosiła z czego sporo mamy wspólnych znajomych... I wiecie co? Boję się że nikt nie przyjdzie, mam jakieś takie że o że będą się źle bawić, że mnie skrytykują
Zapraszam osoby które same mnie nigdy nie zaprosiły nawet na swoją osiemnastkę boję się że będzie smętna klapa i...

I nie wiem chciałam po prostu się wyżalić jakoś tak mam doła strasznego
Że jestem taka beznadziejna, że mam tak mało znajomych którzy by przyszli i w ogóle...
I z tego wszystkiego to mi w ogóle odechciało się bawić i chyba to wszystko odwołam...

Napisane przez muszynianka

No... jakieś 80-90 znajomych już niektórzy ze swoimi osobami towarzyszącymi.
No ale jeśli przyjdzie połowa, no to co... na duży klub to dość mało... właściciel powiedział że byłby rad gdybyśmy zorganizowali 250 osób
jakoś nie widzę żebyśmy w trójkę tyle uzbierali

To ma być impreza urodzinowa czy wesele?

[Claire Fisher]

Napisane przez rapifen

po co duża impreza?

od razu mi się skojarzył program "Sweet Sixteen" z MTv

kurcze ja też nie rozumiem w czym jest problem.
1000 razy bardziej wolałabym zrobić imprezkę dla kilku bliskich kumpli niż dla 80 osób, z którymi wcale blisko nie jestem. Przecież nawet bym nie zdążyła z każdym się pobawić,pogadać

[Vivienne]

Nie uważasz, że przesadzasz? Może warto po prostu zrobić mniejszą imprezę, ale ze sprawdzonymi znajomymi, niż z osiemdziesiątką nieznajomych znajomych? Idzie się na jakość, nie ilość.

Napisane przez Claire Fisher

od razu mi się skojarzył program "Sweet Sixteen" z MTv

Się nie śmiej, polska wersja powstaje!

[madzia2306]

80????? mnie sie tyle osób nawet na ślub nie uskłada a ty z tyloma osobami chcesz zwykłą imprezę wyprawiać.. wynajmijcie mniejszy klub lub bar i tyle... rany jakie ludzie teraz mają problemy...

[Claire Fisher]

Napisane przez Vivienne

Nie uważasz, że przesadzasz? Może warto po prostu zrobić mniejszą imprezę, ale ze sprawdzonymi znajomymi, niż z osiemdziesiątką nieznajomych znajomych? Idzie się na jakość, nie ilość.



Się nie śmiej, polska wersja powstaje!

nie strasz mnie

[madzia2306]

i po co spraszać kogo popadnie byleby było duzo osób?? nie rozumiem tego lepiej przecież zaprosić bliskich znajomych z którymi czujemy sie dobrze mamy z nimi dobry kontakt i wynająć bar czy jakis mniejszy lokal i tyle

[yoona]

masakra. ja na slubie bede miala najblizszych przyjaciol moze z 10 osob. a tu 80? łał.

[0nasty0]

Napisane przez Claire Fisher

od razu mi się skojarzył program "Sweet Sixteen" z MTv

mi tak samo


swoją drogą, autorka chyba nie ma co robić z pieniędzmi.

[Olcia]

k bylam mlodsza i namietnie czekalam az w koncu skoncze 18lat, to tez planowalam wielka impreze, wielki klub.
im blizej urodzin, tym bardziej odchodzilam od tego pomyslu.
mozna sobie isc na wieksza impreze ze znajomymi, ale po co od razu wynajmowac ogromny klub, zeby inni za darmo weszli i sie bawili Twoim kosztem
coz, juz za pozno nie pozostaje Ci nic innego jak rozdanie wlotek znajomym znajomych...

[Aivilo]

Jezu, ja sie kiedys z kolegi śmiałam, ze nakręcę jego przygotowania do urodzin i samą imprezę, po czym wyślę to MTV, bo sie zachowywał jak te dzieciaki, no ale w życiu bym nie pomyslala, ze polska wersja powstanie na serio...


Co do dużych imprez - nie no, ja swoją 18stke i 19stke też robiłam w klubie, też z dużą ilością znajomych, na pierwszej było ok 200 osób (nie sama robiłam), na drugiej troche mniej, bo robiłam sama, ale ja mam potężną ilość znajomych, mogłam w jednym miejscu zgromadzić znajomych z całego życia, a że moja "organizacja" ograniczała sie do "wynajęcia klubu" (czyli rezerwacja chyba 100zł, które potem mozna było wykorzystac na barze) i załatwienia jakiegoś ta tortu oraz dekoracji, to nie wykosztowałam się strasznie.

Więc duże imprezy są ok, ale jednak jak sie nie ma kogo zaprosić, to po co coś takiego robić? W zeszłym roku z kolei, jak mi sie juz pourywał kontakt, zrobiłam domówkę dla najblizszych i tez było super

Autorko, bez paniki

[amy7]

Moniczorek - nie jesteś dziwna, wręcz przeciwnie Zauważ , ze większość ma podobne do Twojego zdanie. Ja na pewno.

Autorko- To Twoja impreza, Twoja uroczystość, fajnie by było gdyby to dla Ciebie był miły, udany dzień. Jaki jest sens w zamartwianiu się czy ludzie których słabo znasz dobrze się bawią ? Ja nie rozumiem...

Jest takie powiedzenie - Nie ilość a jakość się liczy Myślę, że ma również zastosowanie w tej sytuacji.

Może spróbuj wykręcić się jakoś z tej wspólnej imprezy i zaproś te osoby które znasz, lubisz i którym zależy aby świętować z Tobą ten dzień.

Pozdrawiam i udanej zabawy

[Ivy123]

Autorko, a Ty chwalisz czy się żalisz?.

[0nasty0]

Napisane przez Ivy123

Autorko, a Ty chwalisz czy się żalisz?.

ja mam wrażenie, że się chwali.
ale może moje wrażenie mnie myli.

[Rena]

Napisane przez muszynianka

No ale jeśli przyjdzie połowa, no to co... na duży klub to dość mało... właściciel powiedział że byłby rad gdybyśmy zorganizowali 250 osób

hehe w sensie, ze wlasciciel restauracji rzadzi? normalnie napisz gdzie mieszkasz to sama tam zaloze jakis lokal - widze, ze to jakis raj dla tej branzy

[plywok]

duzo osob = duzo prezentow.

jak wy nic nie rozumiecie. i trzeba wam wszystko tlumaczyc

[wsiowy_gupek]

To teraz Cię zszokuję, ale ja nie wiem czy bym takich 20 osob znalazła

[maryanna3]

Może i ona się nie chwali tylko właśnie żali. Jak się nachodziłam na te wszystkie 18tki swego czasu to się tez nasłuchałam, że ktoś zaprasza np. 100 osób i to mało bo z tego to przyjdzie 50. Po pierwsze że takie wymagania klubu że minimalna ilość osób musi być, po drugie że to teraz chyba takie modne: huczna 18tka w klubie na tysiąc milionów znajomych których w połowie się nie zna albo ostatni raz w przedszkolu widziało. Dla mnie to chore i nie mam pojęcia skąd się wzięło. Sama zrobiłam imprezę w domu dla najbliższych 10 znajomych i było lepiej niż w stu klubach. Autorko jak się martwisz tym że to mało to Ci powiem że lepiej mieć jednego ale prawdziwego przyjaciela niż 1000 ledwo kojarzących Cię znajomych. Jak już zamówiłaś klub to rób w klubie i baw się dobrze ale licz z tym że ktoś kto Cię widział ostatni raz w podstawówce i od tej pory nie rozmawialiście nie przyjdzie i z 80 faktycznie może zrobić się 40. Z moich obserwacji wynika że często tak jest. Dlatego radziłabym Ci bezstresowo zrobić imprezę w domu a w klubach się bawić przy okazji 18tek innych.

To ile masz znajomych nie świadczy o Tobie więc się tak tym nie załamuj. Ważne ile masz osób na które naprawdę możesz liczyć.

[moniczorek]

To jednak jestem normalna


Mam inny pomysł...może nam autorka puści zaproszenia na PW .... my sie za darmoche napijemy, najemy i pobawimy, klub będzie pełny bo bez problemu się 250 uzbiera i wszyscy będą zadowoleni wilk syty i owca cala

[plywok]

Napisane przez moniczorek

To jednak jestem normalna


Mam inny pomysł...może nam autorka puści zaproszenia na PW .... my sie za darmoche napijemy, najemy i pobawimy, klub będzie pełny bo bez problemu się 250 uzbiera i wszyscy będą zadowoleni wilk syty i owca cala

mozesz sie darmo zabawic.
ale napewno sie nie napijesz ani nienajesz zadarmo. teraz jest ze jak juz sie robi impreze w klubie to jubilat zazwyczaj tylko oplaca wynajecie lokalu na impreze. i koniec. chcesz sie napic to juz na swoj koszt. czasem jest szampan od jubilata, ale to symboliczna lampka o polnocy.

[wsiowy_gupek]

Napisane przez plywok

mozesz sie darmo zabawic.
ale napewno sie nie napijesz ani nienajesz zadarmo. teraz jest ze jak juz sie robi impreze w klubie to jubilat zazwyczaj tylko oplaca wynajecie lokalu na impreze. i koniec. chcesz sie napic to juz na swoj koszt. czasem jest szampan od jubilata, ale to symboliczna lampka o polnocy.

O matko na taką imprezę to juz bym na pewno nie poszła do kogoś kto nie jest mi wyjątkowo bliski....

[moniczorek]

Napisane przez plywok

mozesz sie darmo zabawic.
ale napewno sie nie napijesz ani nienajesz zadarmo. teraz jest ze jak juz sie robi impreze w klubie to jubilat zazwyczaj tylko oplaca wynajecie lokalu na impreze. i koniec. chcesz sie napic to juz na swoj koszt. czasem jest szampan od jubilata, ale to symboliczna lampka o polnocy.

Eeee to ja nie wiedziałam...ja starej daty jestem