Problem z meska duma. Z ex tak, ze mna nie.

[Eddie775]

Mam nastepujacy problem. Jestem z moja TZ w dlugoletnim zwiazku (ponad 8 lat). Nasze wspolzycie oboje uwazamy za udane. TZ jest dla mnie
pierwsza ja dla niej nie. Ostatnio w rozmowie wyszlo, ze z poprzednim
robila to "na pieski" i jej sie nie podobalo. Stwierdzila, ze to jej
odczucia, ze wszystko bylo ok z drugiej strony, ale nie podoba jej sie ta pozycja bo jest za bardzo wydumana. Powiedziala tez, ze juz nigdy w zyciu nie zamierza sie tak kochac. Tu pojawia sie problem. Mimo, ze nie mam
ciagot do tej pozycji, to moja meska duma srednio czuje sie z faktem,
ze moja TZ robila z kims cos czego ze mna nawet czysto teoretycznie by
nie zrobila. Doradzcie prosze. Czy przesadzam? Z jednej strony czuje, ze tak, z drugiej jest tak jak pisze powyzej.

[vixia]

Napisane przez Eddie775

Mam nastepujacy problem. Jestem z moja TZ w dlugoletnim zwiazku (ponad 8 lat). Nasze wspolzycie oboje uwazamy za udane. TZ jest dla mnie
pierwsza ja dla niej nie. Ostatnio w rozmowie wyszlo, ze z poprzednim
robila to "na pieski" i jej sie nie podobalo. Stwierdzila, ze to jej
odczucia, ze wszystko bylo ok z drugiej strony, ale nie podoba jej sie ta pozycja bo jest za bardzo wydumana. Powiedziala tez, ze juz nigdy w zyciu nie zamierza sie tak kochac. Tu pojawia sie problem. Mimo, ze nie mam
ciagot do tej pozycji, to moja meska duma srednio czuje sie z faktem,
ze moja TZ robila z kims cos czego ze mna nawet czysto teoretycznie by
nie zrobila. Doradzcie prosze. Czy przesadzam? Z jednej strony czuje, ze tak, z drugiej jest tak jak pisze powyzej.

Problem byłby wtedy, gdyby robiła to ze swoim byłym i gdyby wtedy jej się to podobało, a z Tobą nie odczuwałaby w tej pozycji przyjemności - wtedy rzeczywiście zrozumiałabym, że Twoja męska duma mogła ucierpieć. A tak to nie widzę problemu. Spróbowała wcześniej z innym - nie podobało jej się - Ty też nie masz szczególnej ochoty na tę pozycję - więc chyba wszystko w porządku. Po co się do czegoś zmuszać?
A swoją drogą: co to znaczy, że pozycja jest "za bardzo wydumana"?

[layla_lbn]

Tez się zastanawiam, co w tym takiego wydumanego ?

Coz, musisz sie z tym jakos pogodzic. Innej rady nie ma. Jak dla mnie to szukasz dziury w calym.

[0nasty0]

moim zdaniem szukasz dziury w całym..

po za tym, ona robiła to bardzo sporo lat temu, skoro jesteś Ty z nią 8lat.
więc nie rozumiem, dlaczego teraz ten 'problem' wyciągasz.?

[kselokss]

tobie chyba nie chdzi o to ze nie chce tego robic z Toba tylko o to ze jak ona smiala robic to z innym moim zdaniem przesadzasz.
Gdyby robila to z Toba na pieska mimo iz juz wie ze tego nie lubi to czulbys sie usatysfakcjonowany?

[agnieszkaqazplm]

No i właśnie dlatego jestem zwolenniczką nie mówienia obecnemu partnerowi i sytuacjach, które miały miejsce w przeszłości z byłym.

[vixia]

Napisane przez agnieszkaqazplm

No i właśnie dlatego jestem zwolenniczką nie mówienia obecnemu partnerowi i sytuacjach, które miały miejsce w przeszłości z byłym.

Dokładnie - pikantne szczegóły z poprzednich związków lepiej zostawić dla siebie. Nikt nie lubi słuchać, jak jego obecny partner zabawiał się w łóżku z inną osobą, nawet gdyby to było 10 lat wcześniej.
Później rodzą się jakieś niezdrowe myśli, jak u autora wątku. I po co to komu?

[Eddie775]

No po czesci macie racje, ale nie do konca. Ja mimo wszystko cenie sobie, ze wiem i podziwiam z jednej strony. Fakt, temat sliski jakby nie bylo. Niemniej jednak sytuacja juz klarowna i wyjasniona. Nie mam juz zadnych problemow
Tak, wiec watek mozna zamknac.

[vixia]

Napisane przez Eddie775

Niemniej jednak sytuacja juz klarowna i wyjasniona. Nie mam juz zadnych problemow
Tak, wiec watek mozna zamknac.

Jesteśmy świetne

[sweetish]

Napisane przez Eddie775

No po czesci macie racje, ale nie do konca. Ja mimo wszystko cenie sobie, ze wiem i podziwiam z jednej strony. Fakt, temat sliski jakby nie bylo. Niemniej jednak sytuacja juz klarowna i wyjasniona. Nie mam juz zadnych problemow
Tak, wiec watek mozna zamknac.

Taaaaaaaaaaaa

[All_that_jazz]

Nie lubi to nie lubi. Wsadź dumę do kieszeni i tyle. Trudno. Tak wybrałeś to musisz szanować to jakie gusta ma twoja partnerka. Jak widać do eksperymentujących nie należy. Może z czasem jak będziesz dobrym kochankiem nabierze ochoty na eksperymenty. Czego Ci szczerze życzę. A póki co- dała ci do zrozumienia co nie wchodzi w rachubę więc musisz to uszanować i tyle.