![]() |
#1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 244
|
Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Chciałbym w tym wątku przedyskutować obecną rolę doktorantów (osób w trakcie robienia doktoratu) i doktorów (osób z doktoratem) w Polsce. Temat wzbudza sporo kontrowersji, część osób twierdzi, że doktoranci żerują na państwowej kasie, część wręcz przeciwnie - uważają, że doktoranci są beznadziejnie wynagradzani za dobrą pracę.
Zatem kilka pytań (punktów do dyskusji). Oczywiście nie trzeba wypowiadać się odnośnie do wszystkich: 1. Czy obecnie jest sens robić doktorat? A może to zależy od dziedziny nauki? 2. Czy doktor to wciąż prestiżowy stopień naukowy? A czy bycie doktorantem wiąże się z jakimś prestiżem? 3. Ile w Waszym otoczeniu zarabiają doktoranci, a ile doktorzy? Czy to są Waszym zdaniem godne zarobki? 4. Jakie ewentualne pomysły macie na uzdrowienie sytuacji, jeśli uważacie, że coś z doktorantami i doktorami jest nie tak? 5. Kto zostaje doktorantami? Pasjonaci nauki czy ludzie uciekający przed bezrobociem po studiach? 6. Jaka jest rola społeczna doktora? Czy musi to być pracownik uczelni? A może doktorat powinien być przydatny w sektorze biznesowym? Administracji publicznej? 7. Jak w Waszym otoczeniu w życiu naukowym i zawodowym radzą sobie posiadacze stopnia doktora? Edytowane przez samotny_t Czas edycji: 2016-02-19 o 12:01 Powód: alt+spacja daje czaszkę zamiast spacji :D |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Cytat:
2. Zależy od dziedziny nauki. 3. Nie pytałam ich, ile zarabiają. Co to znaczy "godne zarobki"? Jak filozof robi doktorat, żeby uciec przed kasą w Biedronce, to ile on chciałby na doktoracie zarabiać? W sumie patrz pkt 1 i 2. Zależy od dziedziny nauki. 4. No niestety, ale drastyczne ograniczenie dostępności miejsc i uszczelnienie rekrutacji. Tak żeby wyeliminować doktorantów zwiewających przed kasą w Biedronce. Tak, wiem, że w praktcye z realizacją może być ciężko. 5. Zależy od dziedziny nauki. 6. Zależy od dziedziny nauki. 7. Zależy od dziedziny nauki. Jak widać, temat w ujęciu ogólnym można bardzo szeroko omówić ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Ja się właśnie zastanawiam, czy się porywać na doktorat, czy odpuścić.
1. Na pewno zależy od dziedziny nauki. No bo po co doktorat np. z turystyki? Nawet nie wiem, czy istnieje, pewnie gdzieś tam tak. 2. Nie zauważyłam, żeby wiązało się to z jakimś prestiżem, ale dr przed nazwiskiem umożliwia samodzielne prowadzenie prac badawczych. Może istnieje jakiś prestiż na takiej zasadzie, że w otoczeniu jakiegoś dr rodzina i znajomi mają niższe wykształcenie, przez co patrzą na niego z nabożnym podziwem. 3. Nie znam liczb, mam tylko znajomego, który kiedyś zrezygnował z robienia doktoratu pół roku przed końcem. Motywował to tym, że z dr przed nazwiskiem musieliby mu więcej płacić, więc niektórzy nie chcieliby go przyjąć do pracy. Słyszałam tylko, że pieniądze są marne. 4. Przede wszystkim zdawalność matury od 51%. Wtedy byłoby mniej matołów na wcześniejszych etapach studiów, przez co mniej matołów, którzy z rozpędu lub innych niezbyt wysokich pobudek poszli na doktoranckie. Poza tym uważam, że dobrze by było, gdyby zajęcia doktoranci mieli w weekendy, nie w tygodniu. W obecnej sytuacji trudno pogodzić pracę i doktoranckie, z moich obserwacji wynika, że najczęściej robią je albo nauczyciele, albo leserzy na utrzymaniu rodziców. Ambitni, którym udało się znaleźć pracę w zawodzie, którą można pogodzić to chyba nieliczni. 5. a) studenci, którzy wcześniej wystarczająco umiejętnie się komuś podlizali, dobrze się zakręcili wokół jakichś układów i robią doktorat, chociaż rozumek mały b) jednostki ambitne, inteligentne, oczytane, znające się na rzeczy, prawdziwa elita, często ich rodzice są dość dobrze wykształceni c) ludzie bez pomysłu na życie po studiach d) faceci (to zawsze są faceci), którzy właściwie mają już rodzinę, dzieci, pracują albo jako nauczyciel, albo ciągną wszelkie zasiłki i jakimś cudem mają czas (czyt. żona zajmuje się wszystkim) e) osoby, które chcą tak sobie przedłużyć dzieciństwo, często wiąże się to z pracą typu roznoszenie ulotek do trzydziestki + miesiąc przy taśmie w jakieś angielskiej fabryce w wakacje, często nie potrafią włączyć pralki, więc jeżdżą do mamy f) osoby, które mgr skończyły już jakiś czas temu i doszły do wniosku, że jednak doktorat by im się przydał w pracy/do awansu lub coś w tym stylu g) osoby 45+, których dzieci już wyfrunęły z domu, mają ustabilizowaną sytuację z pracą i nagle odkryły, że mają sporo wolnego czasu; zawsze się jakąś dziedziną interesowali, czytali, więc z powodów hobbystycznych trafiają na doktoranckie 6. Nie wiem, wydaje mi się, że w większości nie, ale chyba jednak to zależy od kierunku. Trochę nie wiem, jak rozumieć sektor biznesowy. Są prywatne firmy, które z jednej strony mniej lub bardziej zajmują się nauką, a z drugiej normalnie na tym zarabiają. Sądzę, że w takich firmach doktorat się przydaje (choć chyba nie we wszystkich dziedzinach). W administracji publicznej chyba wystarcza mgr. Zresztą powiedzmy sobie szczerze - nie po to ktoś się uczy tyle lat, siedzi na studiach do trzydziestki, żeby potem rejestrować dzieci w urzędzie miasta. 7. Różnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 244
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Prestiż jakiś tam jest. W czasach, kiedy magister nie znaczy już nic, doktor jeszcze się trzyma. Kosztuje sporo pracy, nie każdemu się chce. Dla mnie to mit, że w ten sposób ucieka się od dorosłości- przecież (chyba) nikt nie żyje tylko stypendium z doktoratu.
Zgadzam się, że tutaj odpowiedź na każde pytanie zależy od dziedziny nauki. Ciężko tu mówić to samo o doktorze nauk humanistycznych a medycznych- zupełnie inna branża i sposób funkcjonowania, zupełnie inny prestiż, znaczenie tytułu w praktyce. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 3 491
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Zależy w jakiej dziedzinie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
No ja znam minimum dwóch, którzy żyją ze stypendium, u jednego to stypendium+zasiłki, u drugiego stypendium+kasa od rodziców. Trzeci w ogóle mieszka w domu u rodziców, nie pracuje, tylko przyjeżdża na zajęcia.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
też znam osobę która robi doktorat i żyje ze stypendium, mieszka z rodzicami i nigdzie nie pracuje. Tego stypendium ma jakieś 2500,00 zł, za mieszkanie, jedzenie nie płaci, wystarcza jej to na życie i jeszcze jest w stanie odłożyć. Doktorat robi bo chce pracować na uczelni, pracy po studiach nigdy nie szukała.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Moim zdaniem jest sens robienia doktoratu kiedy
a.) chce się pracować na uczelni, b.) ma się pewność, że dzięki doktoratowi dostanie się awans/podwyżkę. Mojego znajomego pracodawca "wysłał" na doktorat i dzięki temu jest teraz dyrektorem jednego z działów w firmie. Przynajmniej on tak twierdzi. Mam też znajomą, która ponad 2 lata temu straciła pracę, przez kilka miesięcy nie mogła nic znaleźć, w końcu się poddała i sobie wymyśliła, że zrobi doktorat. Nie ma statusu pracownika naukowego, wie już, że nie ma szans na pracę na uczelni po zrobieniu doktoratu, nie ma ubezpieczenia. Nie wiem jak wygląda sprawa ze stypendium. Ma 33 lata i utrzymują ją rodzice. Nie wiem czy w takim przypadku doktorat ma jakiś sens. Edytowane przez 201606201201 Czas edycji: 2016-02-19 o 13:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Znałam faceta, który zrobił doktorat z ekonomii, coby prestiżu przydać i sobie i swojej firmie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Doktorat to dopiero początek drogi naukowej, dla laika dr przed nazwiskiem to "wow", a na uczelni wśród pracowników jest wielu doktorantów i doktorów.
Po zrobieniu habilitacji jest już lepiej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 318
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Moj maz ma doktorat i od 12 lat nie pracuje w zawodzie bo bysmy poszli z torbami
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 244
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Jeszcze takie dwie kwestie mi przyszły do głowy:
- co sądzicie o robieniu doktoratu za granicą? warto? Z tego co ja wiem, polskie uczelni nie chcą zatrudniać ludzi z zagranicznymi dyplomami, konkursy są raczej ustawiane pod lokalnych, znanych kandydatów - spotkaliście się z tym? - kim jest doktorant dla uczelni? Człowiekiem robiącym prawdziwe badania czy źródłem dotacji z ministerstwa? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 716
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Cytat:
Sama od siebie dodam, że miałam pecha poznać dużo doktorantów, którzy okazywali się beznadziejnymi bucami. Ludzie bez pomysłu na siebie, ciągnący siedzenie na uczelni, wypełniający tabelki Exela pt. "sztuka dla sztuki", oczywiście od 2 miesiąca bycia doktorantem uważający się za nie wiadomo co, pogardzając studentami magisterki itp. Pisali te swoje prace doktoranckie sto lat, aby potem radzić sobie w życiu zawodowym często gorzej niż niejeden "zwykły" magister, ale na każdej wizytówce, w mailach, na skrzynce <!> pocztowej tytuł jest. A potem narzekanie, że jak to ja jestem doktorem, mi się należy, czemu tu więcej zarabiasz, pal sześć moje umiejętności, jam taki mądry. Oczywiście na wsi prestiż, bom ja doktor, albo wersja dla rodziców - bo "mój syn, córka, to doktorzy!" Nie, nie mówię że wszyscy doktoranci tacy są ![]() Sama myślałam o doktoracie, ale nie miałam na to czasu. Wiem, miałam pecha. Ale naprawdę, znałam ludzi z różnych uczelni, różnych kierunków i wszyscy byli właśnie tacy. Można było wyczuć ich rozgoryczenie i dziwne toksyczne podejście do wszystkiego na metr. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | ||
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Cytat:
1. Medycyna. Najwybitniejsi lekarze, szefowie klinik itp. zwykle (jak nie zawsze) są profesorami, więc musiał być jakiś doktoracik po drodze. Z drugiej strony wiadomo, że bezrobocie lekarzowi i tak nie groziło, więc mógł sobie po prostu zarabiać dużą kasę bez zawracania sobie ![]() 2. Kulturoznawstwo, socjologia, filozofia itp. Wiadomo, że nikt żadnej podwyżki ani awansu nie dostanie, bo ma doktorat z filozofii. Jedyna "praca w zawodzie" to zostanie na uczelni. Gdzie zwykle wszystkie miejsca są obsadzone na kolejnych 30 lat, bo przecież całe roczniki kulturoznawców, socjologów i filozofów nie miały szans na inną pracę w zawodzie ![]() O matematyce i fizyce teoretycznej nie mam absolutnie żadnego zdania, nie znam sie ![]() ![]() ---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ---------- Cytat:
Chyba że ktoś ma ambicje zostać Siłaczką, ale to już mu nie będę rad udzielać. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 716
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Cytat:
![]() Jeśli ktoś ma naprawdę dobry pomysł na siebie i jest pewien swoich założeń, mógłby robić doktora gdzie indziej, wiedząc że to podbije jego kompetencje/możliwości/wynagrodzenie/coś jeszcze innego, jeśli by był zdecydowany, z jakiś powodów, pracować jednak w Polsce. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 244
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 716
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Cytat:
![]() Samotny, chodzi mi o sytuacje, gdzie ktoś, z miliona różnych pobudek jednak chce zostać w Polsce, a doktorat za granicą podniesie mu ostro kwalifikacje ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
To, że za granicą, jeszcze nie oznacza, że ma lepsze kwalifikacje niż po doktoracie w Polsce. Jakiś czas temu mignęła mi lista znanych europejskich uniwersytetów, na których "warto" robić doktorat z mojej dziedziny, bo ładnie wygląda, ale nie trzeba się specjalnie narobić, nie trzeba ani w połowie tyle siedzieć nad pracą doktorską, bawić się w szczegóły, analizować wszystkie źródła, itd., bo przechodzi praktycznie wszystko.
Edytowane przez ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee Czas edycji: 2016-02-19 o 16:23 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;56010511]No ja znam minimum dwóch, którzy żyją ze stypendium, u jednego to stypendium+zasiłki, u drugiego stypendium+kasa od rodziców. Trzeci w ogóle mieszka w domu u rodziców, nie pracuje, tylko przyjeżdża na zajęcia.[/QUOTE]
Serio trochę mnie to szokuje. Większość doktorantów u nas na studiach godziła studia z pracą, więc wydało mi się to oczywiste. No ale dla nich raczej doktorat był środkiem do pewnych celów, a nie celem samym w sobie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 244
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Cytat:
Przecież w naukach przyrodniczych doktorat zajmuje co najmniej tyle co etat (zwykle znacznie więcej). |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 605
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Asystent (mgr z "musem zrobienia dr) na lubelskim uniwersytecie Lublin na rękę 1800 zł , adiunkt (dr) 2900 na reke
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
A jeżeli ktoś robi dr choć nie jest asystentem tylko pracownikiem nieetatowym to chyba nic nie zarabia? Taka osoba tez dostaje jakieś stypendium?
Edytowane przez 201606201201 Czas edycji: 2016-02-19 o 17:50 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 956
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 625
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
W mojej dziedzinie studia doktoranckie są popularne, z niektórymi doktorantami się blisko koleguję. I oni akurat, tak jak ktoś już tutaj wspominał, żyją ze stypendiów/pieniędzy rodziców, nigdy nie pracowali, ewentualnie sezonowo, ale też niekoniecznie.
Jeden pracuje od początku jako asystent, zarabia nie więcej niż najniższa krajowa (nie pamiętam już co do stówki), ale w sumie w tej "branży" zarabia się przede wszystkim na działalności poza uczelnią, a tytuły mają pomagać - choć nie są konieczne, by odnieść sukces. Ja nie mogłabym pracować na uczelni, mierzi mnie środowisko uczelniane - i mam na myśli ogół naszej dziedziny, nie nawet konkretną uczelnię - uważam je za w dużym stopniu zdegenerowane i nie chciałabym mieć takich kolegów z pracy. Oczywiście Ci moi koledzy są super ![]()
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
Które dziedziny są powszechnie uważane za wymagające? Tzn oprócz medycyny i prawa.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;56035956]Które dziedziny są powszechnie uważane za wymagające? Tzn oprócz medycyny i prawa.[/QUOTE]
Nie przesadzajmy z tym prawem. Mam koleżankę, która robi doktorat, bo dwa razy próbowała i nie dostała sie na aplikację. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
|
Dot.: Doktorat - sens robienia, rola społeczna, prestiż, zarobki
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:06.