mój tż mnie okłamuje ;( co robić?

[Lady_Orchid]

Jesteśmy ze sobą prawie 2,5 roku. Ogólnie jest świetnie, z nikim sie tak nie dogadywałam jak z nim. Był pewien moment w związku, że rozstaliśmy się - on spędził sylwestra z inną dziewczyną i zostawił mnie. Potem zaczęliśmy się spotykać od nowa, ja mu wybaczyłam bo go strasznie kochałam, ale jak każda kobieta - nie zapomniałam. Po pół roku dowiedziałam się że jeszcze na początku związku pisał na portalach do wielu dziewczyn - podrywał je... Ale też mu wybaczyłam. I postanowiliśmy że oboje kasujemy konta na portalach typu fotka, nasza-klasa. Potem jakoś zaczęło się coś takiego, że zaczęliśmy sobie pisać dosłownie wszystko - co robimy, gdzie jesteśmy - bardzo dokładnie. Znałam jego hasło na majla i weszłam... Wiem - nie można się grzebać w nie swoich rzeczach, ale ta ciekawość ... zobaczyłam, że ma założone potajemne konto na gadu-gadu, potajemną pocztę, i konto na nk... :O włamałam się.. na gadu-gadu miał dwie dziewczyny - tę, co spędził z nią sylwestra - jeszcze jakąś... Powiedział ze załozył tylko po to, zeby skontaktowac się z tą drugą w jakiejś sprawie a nie chciał zeby ona miała jego codzienne gg. a dla tej od sylwestra powiedział ze napisal tylko ze zaluje kazdej chwili spedzonej z nia i ze wogóle ją poznał. a na nk zalozyl konto zeby zobaczyc czy ja nie mam konta, czy go nie oszukuję ;( przeciez to idiotyczne! zachował się jak dziecko, obiecywał że juz wiecej mnie nie okłamie, a następnego dnia znowu mnie okłamał... a ja tak bardzo go kocham... ta cała sytuacja jest idiotyczna, ale chciałam ułozyc sobie z nim zycie, ale nie wiem czy warto... Wierzyc mu że sie zmieni? walczyc o ten związek?

[Chii1986]

Nie znam jego wersji tylko twoją ale z tego co piszesz to ten typ tak ma i się nie zmieni. Rozstaliście się a on zamiast mieć doła od razu znalazł sobie pocieszycielkę i spędził z nią sylwestra..to chyba oznacza, że nie traktował ciebie zbyt poważnie i rozstanie przyszło mu łatwo.

Widać, że lubi flirtować, mieć kontakt z dziewczynami.. sam kontakt zły nie jest pod warunkiem, że to koleżanki a w tym wypadku to chyba coś więcej skoro tak bardzo stara się ukryć przed tobą kontakty z nimi. Kłamie, wykręca się...

ja bym tego nie ciągnęła dalej bo w związku to ja mam być jedyną i najważniejszą kobietą i nie chcę "rywalizować" o względy z innymi, w dodatku o względy niedojrzałego faceta, który kłamie i chce mieć parę dziewczyn na raz.

Nawet jeśli dalej z nim będziesz to raczej już mu nie zaufasz- ciągłe sprawdzanie, podejrzenia... taki związek chyba nie ma sensu.

[brunetka_87]

oooj ciężko.....to jest najgorsze, co może być....chcesz uwierzyć a nie umiesz. Wydaje mi się, że to się już nie zmieni....albo Twój TŻ wydorośleje trochę albo to nie ma sensu. Przepraszam, że tak prosto z mostu piszę.... Kurcze jeśli mu zależy i nie chce robić Ci przykrości to niech udowodni to swoimi czynami.... Raz zawiódł, drugi raz tez moze....a widzisz jednak sama nie bylas tez pewna i nie zaufalas do konca temu, czy przypadkiem Cie nie okłamał i zlikwidowal rozne konta typu fotka, nk.......i sama musialas to sprawdzic. Obawiam się, że jesli sprobujecie to zaufanie do konca nie wroci...a przeciez związek POWIENIEN opierac się na zaufaniu

[Alice_in_Wonderland]

Hej,
strasznie Ci współczuję - zdaję sobie sprawę jaki to musiał być dla Ciebie szok. Ponieważ złamał obietnicę masz prawo wymagać aby udowodnił Ci wszystkie działania jakie robił na nk czy tym profilu gg. I nie daj się zwieść - istnieje możliwość odzyskania archiwum gadu-gadu.
Nie powiem Ci czy powinnaś z nim być czy nie bo nie wiem jaki dla Ciebie jest i co razem przeżyliście. Gdyby mój obecny facet wywinął mi taki numer to pewnie bym go zostawiła bo jakikolwiek kontakt z tamtą dziewczyną jest nie do pomyślenia. Stać Cie na lepszego, choć osobiście zabranianie w związku posiadania kont itd uważam za głupie to jednak się zgodził :/

[Gwiazdeczka1978]

Ja bym zerwała. Takich szoków bedzie wiecej.Szkoda czasu, zeby sie z kims tak męczyc.

[madana]

"Jesteśmy ze sobą prawie 2,5 roku. Ogólnie jest świetnie, z nikim sie tak nie dogadywałam jak z nim."-

jak dla mnie to okłamujesz samą siebie, bo facet jest krętaczem z tendencją do zdradzania. Fundujesz sobie życie z kimś, kto przyprawi ci poroże aż miło, no ale dalej możesz też udawać, że jest świetnie....

Aha, niedobra wiadmość jest taka, że tacy chłopcy się nie zmieniają.

[shyla]

Przykro mi to mowic, ale jest bardzo mala szansa na to ze sie zmieni. Jak oklamal raz, bedzie robil to ciagle. I jeszcze te jego dziecinnie zalosne tlumaczenia... Jemu nie mozna ufac.
Ja bym chyba go kopnela. Wiem ze byloby ciezko, wkoncu te 2,5 roku cos znaczy. Ale nie moglabym tez byc z kims kto mnie oszukuje, i mozliwe ze zabawia sie z innymi

[Nealinne]

Ja na Twoim miejscu bym mu nie uwierzyła...

[madana]

" a ja tak bardzo go kocham... ta cała sytuacja jest idiotyczna, ale chciałam ułozyc sobie z nim zycie, ale nie wiem czy warto... Wierzyc mu że sie zmieni? walczyc o ten związek? "-

ale O CO ty chcesz walczyć? Misiu będzie się teraz tylko lepiej kamuflować. Jeśli on tak zachowuje się PRZED poważnymi deklaracjami, to PO ślubie tym bardziej będizesz zdradzaną żoną. Wiesz, o takich zachowaniach PRZED i ciesz się, że miałaś sznasę się pzrekonać przed.

[take me away]

Rozumiem jesteśmy tylko ludźmi i każdy czasami popełnia błędy, ale ile razy można komuś w kółko wybaczać? Sama zdecyduj, czy dalej chcesz żyć w świecie przepełnionym kłamstwami i obłudą, jaką on Ci oferuje. Związek opiera się min. na takich wartościach, jak szczerość i zaufanie do drugiej osoby, nieprawdaż? A Twoje zachowanie (włamanie się na gg) świadczy o tym, że nie masz praktycznie żadnego zaufania do niego, co w zasadzie jest całkowicie uzasadnione.

[ramoncia217]

mam podobna sytuajcje jak ty. tylko że muj to pisał smsy z jakimiś dziewczynami. po czym ja puzniej skorzystałam z jego telefonu zeby zadzwonic i odkryłam te smsy itd... cieżko jest coś takiego pisac ale muszę też to wyrzuć z siebie,.. wtedy gdy to odkryłam spakowałam sie i powiedziałam mu że z nim koniec itd. oczywiście on mówił ze to tylko koleżanki, i ze tylko mnie kocha .... przegadaliśmy cała noc.. dosłownie calusieńką noc. rano po tym wszystkim byłam nie przytomna ale stwierdziłam że dam mu szanse. wkońcu jesteśmy 5 lat ze soba i kocham go.. teraz jest taki jakby sie zmienił.. ale po tym wszystkim mam rózne myśli i skojarzenia. zmienił numer telefonu i czasami mi go pokazuje, a czasami ja sama sprawdzam.. myśle ze po takim czymś jest ważna rozmowa.. taka naprawde szczera rozmowa od serca i wytłumaczenie sobie wszystkiego i ustalenie nowych zasad jakie beda panowac od teraz. Ciezko jest po czymś takim zaufać na nowo. ale jeśli sie kocha można wszystko. Ja przynajmniej próbuje.

[hryzotemis]

Jego tłumaczenia pierwsza klasa
Już dawno bym sie pożegnała z takim typem.

[Joannaaaaaa]

Napisane przez Lady_Orchid

Jesteśmy ze sobą prawie 2,5 roku. Ogólnie jest świetnie, z nikim sie tak nie dogadywałam jak z nim. Był pewien moment w związku, że rozstaliśmy się - on spędził sylwestra z inną dziewczyną i zostawił mnie. Potem zaczęliśmy się spotykać od nowa, ja mu wybaczyłam bo go strasznie kochałam, ale jak każda kobieta - nie zapomniałam. Po pół roku dowiedziałam się że jeszcze na początku związku pisał na portalach do wielu dziewczyn - podrywał je... Ale też mu wybaczyłam. I postanowiliśmy że oboje kasujemy konta na portalach typu fotka, nasza-klasa. Potem jakoś zaczęło się coś takiego, że zaczęliśmy sobie pisać dosłownie wszystko - co robimy, gdzie jesteśmy - bardzo dokładnie. Znałam jego hasło na majla i weszłam... Wiem - nie można się grzebać w nie swoich rzeczach, ale ta ciekawość ... zobaczyłam, że ma założone potajemne konto na gadu-gadu, potajemną pocztę, i konto na nk... :O włamałam się.. na gadu-gadu miał dwie dziewczyny - tę, co spędził z nią sylwestra - jeszcze jakąś... Powiedział ze załozył tylko po to, zeby skontaktowac się z tą drugą w jakiejś sprawie a nie chciał zeby ona miała jego codzienne gg. a dla tej od sylwestra powiedział ze napisal tylko ze zaluje kazdej chwili spedzonej z nia i ze wogóle ją poznał. a na nk zalozyl konto zeby zobaczyc czy ja nie mam konta, czy go nie oszukuję ;( przeciez to idiotyczne! zachował się jak dziecko, obiecywał że juz wiecej mnie nie okłamie, a następnego dnia znowu mnie okłamał... a ja tak bardzo go kocham... ta cała sytuacja jest idiotyczna, ale chciałam ułozyc sobie z nim zycie, ale nie wiem czy warto... Wierzyc mu że sie zmieni? walczyc o ten związek?

zwiazek jest bez sensu. ZAwsze bedziesz sie zastanawiala czy cie nie oszukuje. Ograniczanie takich profili jak nk, facebook czy grona są bez sensu.... bo bedziesz sie zastanawiała, co by bylo gdyby jednak mial ta nk...DLa mnie zwiazek nie ma sensu. Facet i tak jest beznadziejny( wybacz to co mowie). Z twoich słów wynika, ze na kazdym kroku cie oszukuje, a potem znajduje głupie wytlumaczenia, na wszystko ma jakies wytlumaczenie...Widzi, ze ty i tak do niego wrocisz, wiec nie robi sobie nic z twoich słów. Zastanów sie... Zycie nie konczy sie na tym facecie, nie niszcz sobie zycia... Uwierz mi, ze spotkasz lepszego, który bedzie wart tej miłosci... Moze teraz myslisz, ze innego nie pokochasz. Ale pokochasz... i bedziesz zalowala straconego czasu z tym, gdy i tak cie zostawi. pozdrawiam cieplo. Trzymaj sie

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez ramoncia217

mam podobna sytuajcje jak ty. tylko że muj to pisał smsy z jakimiś dziewczynami. po czym ja puzniej skorzystałam z jego telefonu zeby zadzwonic i odkryłam te smsy itd... cieżko jest coś takiego pisac ale muszę też to wyrzuć z siebie,.. wtedy gdy to odkryłam spakowałam sie i powiedziałam mu że z nim koniec itd. oczywiście on mówił ze to tylko koleżanki, i ze tylko mnie kocha .... przegadaliśmy cała noc.. dosłownie calusieńką noc. rano po tym wszystkim byłam nie przytomna ale stwierdziłam że dam mu szanse. wkońcu jesteśmy 5 lat ze soba i kocham go.. teraz jest taki jakby sie zmienił.. ale po tym wszystkim mam rózne myśli i skojarzenia. zmienił numer telefonu i czasami mi go pokazuje, a czasami ja sama sprawdzam.. myśle ze po takim czymś jest ważna rozmowa.. taka naprawde szczera rozmowa od serca i wytłumaczenie sobie wszystkiego i ustalenie nowych zasad jakie beda panowac od teraz. Ciezko jest po czymś takim zaufać na nowo. ale jeśli sie kocha można wszystko. Ja przynajmniej próbuje.

a jakiego typu to byly esy?

[Diversification]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Ja bym zerwała. Takich szoków bedzie wiecej.Szkoda czasu, zeby sie z kims tak męczyc.

Dokładnie. Nie zawracałabym sobie w ogóle takim kimś głowy, bo nie warto.

[201803290936]

"Lubisz" być zdradzana, oszukiwania - bądź z nim. Może z czasem się przyzwyczaisz, że on lubi sobie skoczyć w bok. Nie chcesz takiego życia i związku - kopnij go w d... i miej święty spokój. To taki typ. który deklaruje wielką miłość, ale zdaje sobie sprawę z tego, że z jedną kobietą do końca życia nie wytrzyma i od czasu do czasu "musi" iść do innej.

[nicka01]

ehhh.. sam fakt grzebania w poczcie, nk, gadu -

[krolowazimy]

Zauważyłam, że gdy mężczyzna mówi:
"tylko Ciebie kocham"
to coś jest na rzeczy. Coś niefajnego.

Ale może to tylko moje doświadczenia, a w rzeczywistości jest inaczej.

Na Twoim miejscu darowałabym sobie ten "związek". Lepiej teraz niż po ślubie - rozwody bywają przykre.

[sine.ira]

Napisane przez nicka01

ehhh.. sam fakt grzebania w poczcie, nk, gadu -

Bardzo dobrze zrobiła, popieram ją.
Kiedyś nadwyrężył jej zaufanie to mu ufać przestała, normalne. Teraz sprawdziła i wie na czym stoi przynajmniej.

[Dzikun]

Napisane przez sine.ira

Bardzo dobrze zrobiła, popieram ją.
Kiedyś nadwyrężył jej zaufanie to mu ufać przestała, normalne. Teraz sprawdziła i wie na czym stoi przynajmniej.

Miałam to samo napisać . A facet najwyraźniej wcale nie stara się tego zaufania odbudować.

[marta1210]

Skończyłam bym ten "związek".

Jak dla mnie miałaś prawo sprawdzić i tu nie ma co dyskutować, okłamał Cie kiedyś, chciałaś się przekonać gdyż ta "obawa" pewnie Ci spokoju nie dawała. Widzisz że to oszust, zmyśla ile się tylko da.

Nie ma sensu.

[karolinka8900]

moje zdanie ejst takie jak facet zdradzi lub okłamie raz to potem bedzie ciagle to robił . bardzo Ci wspołczuje ale nie ma co dalej tego ciagnaac i ciagle zadreczac sie tym wszystkim

[Anyzkowa]

O braku zaufania padło już dużo, więc ja o tlenie wspomnę
Po przeczytaniu mam jakieś takie wrażenie duszności: pisaliście do siebie dosłownie wszystko, znałaś hasła, razem zrezygnowaliście z bycia na różnych portalach... Powiem Ci tak: ja z braku tlenu na kilka chwil musiałabym uciekać- złapać oddech.

[marta1210]

Napisane przez Anyzkowa

O braku zaufania padło już dużo, więc ja o tlenie wspomnę
Po przeczytaniu mam jakieś takie wrażenie duszności: pisaliście do siebie dosłownie wszystko, znałaś hasła, razem zrezygnowaliście z bycia na różnych portalach... Powiem Ci tak: ja z braku tlenu na kilka chwil musiałabym uciekać- złapać oddech.

Złapaniem oddechu może być wyjście z kumplami a nie zdradzanie z innymi dziewczynami, ot co.

[zagubiona89r]

Nie oszukuj się. To nie jest świetny związek i nie dogadujecie się dobrze. To związek z kłamcą, który Cię zdradza (oby tylko słownie). Chcesz być zdradzana i przeżywać takie szoki od czasu do czasu to brnij z nim w ten związek. Chcesz PRAWDZIWEGO szczęścia to daj sobie na nie szansę i rzuć tego kłamcę.

Napisane przez nicka01

ehhh.. sam fakt grzebania w poczcie, nk, gadu -

Gdybym miała wątpliwości co do wierności mojego Tż to przejrzałabym mu co bym tylko mogła. Na razie jest ok. Ufam mu, nie mam żadnych podejrzanych sytuacji, wątpliwości co do niego, nie dał mi żadnego powodu bym mu miała przestać ufać. JEDNAK gdyby zaczęło się dziać coś niepokojącego itd. nie miałabym żadnych moralnych problemów.

Facet nie przyjdzie i nie powie: zdradzam Cię. Dlatego jeśli się ma wątpliwości to się je sprawdza a nie jest się oszukiwaną dziewczyną.

Jednak regularnego sprawdzania wynikającego z chorobliwej zazdrości nie popieram. To się leczy i zwalcza a nie uskutecznia.

Ale skoro sprawdzam to biorę odpowiedzialność za to co znajdę i stawiam czoła rzeczywistości a nie łykam jak młody pelikan najgłupsze wytłumaczenia i dalej jestem z kłamcą, który mnie zdradza.

[srebrnykot]

Napisane przez Lady_Orchid

Jesteśmy ze sobą prawie 2,5 roku. Ogólnie jest świetnie, z nikim sie tak nie dogadywałam jak z nim. Był pewien moment w związku, że rozstaliśmy się - on spędził sylwestra z inną dziewczyną i zostawił mnie. Potem zaczęliśmy się spotykać od nowa, ja mu wybaczyłam bo go strasznie kochałam, ale jak każda kobieta - nie zapomniałam. Po pół roku dowiedziałam się że jeszcze na początku związku pisał na portalach do wielu dziewczyn - podrywał je... Ale też mu wybaczyłam. I postanowiliśmy że oboje kasujemy konta na portalach typu fotka, nasza-klasa. Potem jakoś zaczęło się coś takiego, że zaczęliśmy sobie pisać dosłownie wszystko - co robimy, gdzie jesteśmy - bardzo dokładnie. Znałam jego hasło na majla i weszłam... Wiem - nie można się grzebać w nie swoich rzeczach, ale ta ciekawość ... zobaczyłam, że ma założone potajemne konto na gadu-gadu, potajemną pocztę, i konto na nk... :O włamałam się.. na gadu-gadu miał dwie dziewczyny - tę, co spędził z nią sylwestra - jeszcze jakąś... Powiedział ze załozył tylko po to, zeby skontaktowac się z tą drugą w jakiejś sprawie a nie chciał zeby ona miała jego codzienne gg. a dla tej od sylwestra powiedział ze napisal tylko ze zaluje kazdej chwili spedzonej z nia i ze wogóle ją poznał. a na nk zalozyl konto zeby zobaczyc czy ja nie mam konta, czy go nie oszukuję ;( przeciez to idiotyczne! zachował się jak dziecko, obiecywał że juz wiecej mnie nie okłamie, a następnego dnia znowu mnie okłamał... a ja tak bardzo go kocham... ta cała sytuacja jest idiotyczna, ale chciałam ułozyc sobie z nim zycie, ale nie wiem czy warto... Wierzyc mu że sie zmieni? walczyc o ten związek?

Nie warto.
Kłamie, oszukuje Cię, flirtuje na boku. Na razie jesteście ze sobą tylko dwa lata, a już kilka razy udowodnił, że nie można mu ufać. Myślisz, że za kilka lat nagle się zmieni?
Zostaw go i znajdź kogoś, kto nie będzie Cię okłamywał.

Napisane przez sine.ira

Bardzo dobrze zrobiła, popieram ją.
Kiedyś nadwyrężył jej zaufanie to mu ufać przestała, normalne. Teraz sprawdziła i wie na czym stoi przynajmniej.

Zgadzam się.
Sprawdzanie cudzej poczty czy smsów w normalnym, zdrowym związku jest chore. Jednak jeśli są poważne podstawy by przypuszczać, że druga osoba oszukuje (zwłaszcza, jeżeli już kiedyś taka sytuacja miała miejsce), to mniejszym złem wg mnie jest brak zaufania i jednorazowe sprawdzenie szczerości partnera, niż trwanie przez lata w związku, w którym jest się okłamywanym i zdradzanym.

[Joannaaaaaa]

zgadzam sie. Sprawdzanie poczty jest zle. Po pierwsze stresujesz siebie sama...po drugie... jaki sens ma zwiazek bez zaufania?