matura, a odchudzanie

[czolgistka]

kwiecien, miesiac niedosypiania, maksymalnej eksploatacji umyslu, chwil zwatpienia, braku sil i motywacji do wszystkiego!
jestem przyszlomiesieczna maturzystka i powiem szczerze, ze ciezko pogodzic dlugie godziny spedzone nad zbiorami zadan z dieta, nie ejdzeniem 3h przed snem, skoro czasami zasypia sie nad zeszytami
dodatkowym demotem jest brak czasu na aktywnosc fizyczna, a tak naprawde ta godzine czasu mozna latwo wygospodarowac np. nie siedzac na internecie^^ dlatego tez nie ebde smecic i zmykam zaraz
do sedna: szukam dobrego sposobu ucieczki przed napadami potrzeby glukozowej anjlepeij w postaci cukrow zawartych w slodkosciach przekaskach i innych
radzilam sobie przez dlugi zcas "zalewajac" glod cola 0, ale moj zoladek sie zbuntowal... herbata nie pomaga, na wode nie moge patrzyc, gdy mam ochote na COS
moze zmiana dobowego rytmu... chodzenie spac przed 24, wstawanie o 7?
moze zniknelyby problemy z atakami nienajedzenia, skoro rgaizm nie musialby pozerac siebie sam od 19 do 2 w nocy(to jest 6/7 h nieraz!!) a nastepnego dnia sie to odbija ze zwiekszona moca, to co zdarzyl zuzyc chetnie latwo i przyjemnie nadrabia krzyczac: no zjedz zjedz tego batonika! bedziesz aial energie!!

oi pozdro dla Edukujacych sie dzisiaj zazarcie:P

[Sculpture of Regret]

Witaj czolgistka,
ja kiedy mam ochotę na coś słodkiego to piję gorące kakao - jest słodkie i do tego sycące na jakiś czas. Porządny kubek to ok. 200kcal (nawet mniej, zależy jakie mleko i ile łyżeczek kakao) a dostarczasz organizmowi białka, magnezu i różnych witamin. Do tego kakao zawiera kofeinę i jeszcze jakiś tam składnik pobudzający, jest więc dobre po wysiłku psychicznym i fizycznym.
Inny patent: koktajl - ja najczęściej piję bananowy - jest słodki (nie dodaję cukru!) i pożywny - też ok. 200kcal
Te dwie propozycje spożywam na jeden z posiłków, np. drugie śniadanie albo podwieczorek, bo jednak jakąś wartość kaloryczną mają.
Inny sposób to guma do żucia owocowa - słodka a małokaloryczna.
Jeśli nie możesz patrzeć na zwykłą wodę a lubisz napoje słodkie a niekaloryczne to proponuję tabletki musujące z jakąś witaminą - wybór jest ogromny - smaki też zróżnicowane: pomarańcza, cytryna, grejpfrut, owoce tropikalne, jeżyna... takie ja pijam, ale pewnie można znaleźć też inne. No i w Twoim wypadku to też może się sprawdzić, np. jakiś "Plusssz" na koncentrację przy wysiłku psychicznym.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że pomogłam.

[winyl]

Rozumiem Cię doskonale! Od jakichś 2 miesięcy, mimo iż próbuję się odchudzać, cały czas tylko tyję! Bo cały czas tylko nauka i nauka, a najgorsze jest to, że uczyć się muszę bardziej przedmiotów, których nie zdaję na maturze! Już jestem nieźle zestresowana!
Dzisiaj po raz kolejny postanawiam - od dziś już zero słodyczy, zero fast foodów i będę ćwiczyć. Ale co z tego wyjdzie, nie wiem. A miałam nadzieję, że na zakończenie roku szkolnego bezobciachowo załóżę bandażową spódniczkę ... ehh :|

[czolgistka]

winyl wszystkoz alezy od podejscia, nie zakladaj z gory, ze z Twoich planow nici, do zakonczenia rozku z tego co sie orientuje jeszcze 20 dni! przy dobrych wiatrach mozna stracic to trzy kilo, niekoniecznie w charakterze bumerangu jezeli na stale zmienimy nasze nawyki, to uda sie uzyskac to, o czym tak dlugo myslimy- zadowalajaca sylwetke. kazdy ma inne preferencje. 178- dosc sporo jak na dziewczyne. dodatkowy efekt"wielkiej baby" mimo, ze nie waze jakos specjalnie duzo(BMI niepelne 19) co do przedmioto poza maturalnych, szlag moze czlowieka trafic, gdy musi spedzic 3/6 h w szkole na durnym wosie pp albo fizyce! zupelnie do szczescia niepotrzebne, a marnuje i tak skape zasoby zcasowe... a jakie przedmioty zdajesz tak swoja droga?
KAKAO... tak wlasnie jest z posilkami napojami "instatnt", ze neimilosiernie wzmagaja apetyt... ale kakao warto sprobowac, zwlaszca, ze od jakis 2 miesecy nie pije kawy( wczesnie w ilosciach hurtowych po 3/4 KUBKI dziennie)
wlasnie zaczelam pic wieczorem magnez z wit C o smaku cytrynowym, zmienia pH w ustach i tak jakos stymuluje i orzezwia
BANANY sa fe, mdlace i paplaste chociaz juz nie moge doczekac sie sezonu na trusssssskaFFFFki myslicie, ze maja duzo weglowodanow? w porwnaniu np z jablkiem?
Sculpture of Regret dzieki za ardy, na bank skorzystam z musujacych propozycji
a teraz mig mig begamy

[Sculpture of Regret]

Koktajl niekoniecznie musi być bananowy - owoców masz przecież spory wybór. Z tego co wiem to truskawki, gruszki, śliwki, jabłka i pomarańcze mają podobną ilość węglowodanów.
Jeszcze jeden poskramiacz ochoty na słodycze to dla mnie Actimel owocowy - ok. 70 kcal
Albo kromka pieczywa chrupkiego z miodem (jedna łyżeczka miodu to ok. 50 kcal)
No i zawsze można sobie pozwolić na kosteczkę czy dwie czekolady - jedna to ok. 20kcal. Nie gryź jej tylko niech się powoli rozpuszcza w ustach
To moje sposoby, jeśli odkryjesz jakieś inne to się podziel

[winyl]

magnez z wit C o smaku cytrynowym - jakiej firmy, cóż to za cudo?

[kasiulala1222]

rowniez jestem maturzystka... zawsze przy nauce jadlam cos slodkiego czekolade albo cos... ale teraz to odrzucilam... mi wsumie pomaga woda niegazowana ktora mam zawsze kolo siebie... dzisiaj juz z 2 litry wypilam heh a po za tym od srody biore tabletki linea i czuje ze nie chce mi sie az tak jesc jak przedtem

[czolgistka]

Napisane przez winyl

magnez z wit C o smaku cytrynowym - jakiej firmy, cóż to za cudo?

wlasnie mi sie skonczyl;p magnez + witamina b6
z tego co mi madre powiedziala zakupiony w bierdonce^^ 2 tabletki pokrywaja 100% dziennego zapotrzebowania, a c do witaminy c ciezko jest miec braki jezeli sie szama jakies warzywa czy owoce, nie ma jak z nia przesadzic, bo caly nadmiar wydalamy wraz z moczem. co do syntetyzowanych witamin bylabym raczej ostrozna, bo w nadmiarze moga prowadzic do hiperwitaminozy, sa tez czynnikiem mutagenym, wiec w miare mozliwosci lepiej wprowadzac wszystkie potrzebne skladniki w pozywieniu. poza tym witamina c, b6 sa rozpuszzcalne w wodzie, wiec warto przed lyknac troszku mineralki
co do sposobow na wieczornego gloda, codziennie ejm "budyn" nie budyn
dale szklanke wody szklanke mleka 0,5% slodzik(wiem wiem, jest do bani niezdrowy) w sumie wychodzi nieskokalorycznie, a chetka na slodksci pzrechodzi
cola 0 tez pomaga, ale z nia ostroznie(nadkwasota i wrzody, a fe!)
hmmm coz jeszcze, jablko dziala raczej pobudzajaco na apetyt, ale za to otreby z woda czy nawet mlekiem cudo!
ihi jak sie okazuje jest troche tych sposobow. do papki z otrab dodalabym jeszcze lyzeczke kakao i mleka troche, idealne polaczenie

[weronika_91]

Witam Was dziewczynki ;* ja również tegoroczna maturzystka odchudzająca sie od 6 kwietnia jak narazie nie mam problemu z podjadaniem
A jeśli chodzi o szkołe to kosmos. Nauki od cholery :/ dzisiaj planuję nockę z genetyką ( muszę poprawić sprawdzian z bio) i nawet nerwy tak na mnie działają że nie mam apetytu na jedzenie.

[Ewakuacja69]

proponuje slodka przekaske, ale zeby bylo dietetycznie najlatwiejsza rzecz to zmieszac jogurt naturalny, slodzik i troche kakao odtluszczonego
poza tym moze zle komponujesz sobie posilki, jesli masz taka chcice na slodkie

[Marta9911]

Witam

Tegoroczna Maturzystka melduje się

Ogólnie rzecz biorą to jestem 5 dzień na diecie TURBO trzeba planowac posiłki, nauka, szkoła, ale co nas nie zabije to nas wzmocni myślę, że każdy może znaleźć 0,5 h na jakieś ćwiczenia/rower/bieganie dla mnie to jest pewnego rodzaju nagroda za naukę, obrobię materiał i idę np. na rower lub pobiegać, jak dodam 'gazu' to przebiegne w szybszym czasie, więc jeszcze mam czas na brzuszki/rozciąganie etc. trzeba sobie dobrze organizowac czas i będzie giT

Mykam robic zadanka z fizy

Pozdrawiam

[czolgistka]

Napisane przez weronika_91

dzisiaj planuję nockę z genetyką ( muszę poprawić sprawdzian z bio) i nawet nerwy tak na mnie działają że nie mam apetytu na jedzenie.

oi skad ja to znam a z czesci teoretycznej czy juz z krzyzowek i calej teorii dziedziczenia? ja planuje dzisiaj powtorzyc sobie pokarmowy i odpornosciowy, boz awsze tego troche jest

oi tak, podjadanie... wczoraj udalo mi sie przemoc. zauwarzylam, ze sie przyzwyczailam sie do tego, ze gdy sobie nei radze z jakims materialem, wstaje ide do szafki ze ZLYM POZYWIENIEM biore cokolwiek siadam do biurka jem, nie skupiajac sie ani na zadaniu ani na pochlanianiu. potem znow i znow i kolo sie zamyka, az pekam z przejedzenia albo ulegam totalnej dekoncentracji! dlatego sadze, ze nie warto w ogole jesc w pomieszczeniu, gdzie sie uczy, podswiadomosc to wszystko rejestruje i wykorzystuje w chwilach slabosci

zycze owocnej edukacji dzis DZIOŁSZKI

[weronika_91]

Z teorii ale tyle tego jest :/ wszystko już mi się miesza :/ . Wczoraj się ładnie nauczyłam myślałam że umiem a dzisiaj rano chcę sobie powtórzyć a ja połowy nie pamiętam. Kurcze to jest straszne. Ostatnio jakoś się nie mogę skupić na nauce-czytam i czytam i mało co z tego wiem.

[Marta9911]

A co zdajecie na maturce oprócz biologii rozszerzonej? chemie?


pozdrawiam

[czolgistka]

strzal w 10 chemia biologia jest dla amatorow, ale warto sprobowac
zastaawiam sie co z chemia zrobic, nie wiem za ajkie zadania sie teraz zabrac, najwiecej czsu pochlaniaja mi wszystkie w roztworach wodnych. najwiekszy przypal
zastanawialam sie nad zmaina trybu nauki tj. wstawac ok 8 edukowac se i chodzic spac ok 24, tyleze ejsli wstane i zjem sniadanie to wszystkie pory psoilkow mi sie przesuna, nie bedzie wtedy juz tak pieknie, wole przespac troche glodu
najgorszy eap jest ok 20/21 godzina 0 dla mnie, najwieksza walka sie toczy z szafka ze slodyczami
co msylicie o stwierdzeniu, ze ludzie nie ejdzacy slodyczy latwiej wpadaja w depreche?
mi sie wydaje, ze to zalezy od sstemu"kar i nagrod" jezeli sobie nie radzimy zjemy cos slodkiego, odrazu nasz poziom"szczescia" skacze do gory endorfiny szaleja. potem organizm utozsamia sobie chwile blogosci z czekolada batonikiem i 5odcinkeim chirurgo^^ i masz babo 5 kg do przodu

[Marta9911]

ee...to masz kucie ;P Ja to jestem umysł ścisły Fizyka i matematyka na rozszerzeniu

Teraz mam większy luzik, bo nie mam żadnych popraw więc robie sobie pakiety zadań na następny wtorek (ost.p.klasowa z matematyki ^^). Aj..musze jeszcze zrobić nauczycielce stronę internetową ale dostarczy mi materiały, które mam w niej zamieścić (+ własna inicjatywa) we wtorek, więc jeszcze trochę czasu

A co do dietki to ładnie, przepisowo Turbo 5 dzień, bez grzeszków, głodu ;] Zero bezuzytecznych słodyczy, ani ochoty na nie


Mykam zadankować się, może zdąże jeszcze poczytać z fizyki, więc warto streszczać się ;D

[weronika_91]

o kurcze matma na rozszerzeniu jak dla mnie to kosmos heh w piątek miałam sprawdzian jak to babka nazwała " z matematyki" czyli ze wszystkiego materiału praktycznie od podstawówki.
Ja też trwam w swojej diecie aż jestem z siebie dumna

papa bo już pewnie dziś mnie tu nie będzie ;*

[CykMyk]

ja też tegoroczna maturzystka
jak się uczę to ciągle chcę mi się jeść, właśnie przez to też mi się przytyło , że więcej w domu siedzę = więcej jem. w 2 klasie nie było mnie prawie w domu , bo się nie uczyłam i ważyłam 4 kg mniej
jak mnie do denerwuję

[czolgistka]

hihi warto znalesc jakas chwile na ruch, stanowco poprawia WSZYSTKO doslownie! zastrzyk energii, przewietrzenie umyslu, kaloriee leca,a forma i samozadowolenie rosna, dodatkowe endorfinki czego wiecej?
nie polecam cwiczen "w domu", zwlaszzca w pokoju gdzie sie uczysz... a gwozdziem do trumny sa cwiczenia, ktore Cie nudza. wtedy porobione ejst. warto wygospodarowac 1h czy 2 zamiast np przed komepm i wyrwac sie na chwile, pomyslec o zcyms innym, alebo lepiej nie msylec wcale