Boję się go...

**zagubiona2** · 2010-08-20, 19:32

Zostałam zgwałcona pół roku temu, bardzo się boję. Nie będę pod żadnym pozorem szła na policje. Tylko proszę napiszcie mi co w tej sytuacji mogę zrobić...Mój oprawca chodzi do tego samego liceum co ja. Boję się nawet na niego spojrzeć. Nie mogę się przepisać do innej szkoły,ponieważ musiałabym bardzo daleko dojeżdżać. Co mogę zrobić w takiej sytuacji nie mówiąc nikomu prawdy? Jak mam się zachowywać?

krooolewna · 2010-08-20, 19:39

Dziewczyno to nie Ty masz mieć problem spojrzeć mu w oczy tylko on Tobie.Musisz powiedzieć rodzicom i zgłosić to na policję inaczej poczuje się bezkarny i zgwałci Ciebie jeszcze raz,Twoją mamę,koleżankę z klasy i inne dziewczyny chcesz tego?Musi Ci ktoś pomóc(fachowiec).Konieczn ie to zrób,bo nie jesteś niczemu winna.

Trzymaj sie .Pa.

muszynianka · 2010-08-20, 19:40

W tej chwili możesz zamknąć się w szafie i ryczeć albo iść do psychologa.
Najlepiej byłoby pójść na policje, ale teraz to już za późno bo nie ma żadnych dowodów w sprawie i najesz się stresu naryczysz się i prawdopodobnie nic z tego nie wyjdzie a i policjanci nie są najmilszymi i najbardziej taktownymi mężczyznami na świecie. Masz zachowywać się normalnie. Skonsultuj to z terapeutą, nie może być tak że nikomu nie powiesz, myślisz że kiedyś zapomnisz, ale to nie prawda. Wróci jak bumerang być może pod inną postacią. Porozmawiaj, wyrzuć to z siebie. Komuś musisz się wypłakać. Obowiązuje tajemnica zawodowa. A jesteś pewna że ten niebezpieczny typ nie zrobi nikomu innemu krzywyd? To już nie chodzi o ciebie ale o wszystkie kobiety w jego otoczeniu które mogą być ofiarami...

**201801022117** · 2010-08-20, 19:48

Zgadzam się z Muszynianką...
Twój oprawca chodzi z Tobą do liceum?? To ile on ma lat?
Idz do terapeuty, porozmawiaj, powinien pomóc Ci poradzić sobie z tym.

TmargoT · 2010-08-20, 19:50

Cytat:

Napisane przez zagubiona2

Zostałam zgwałcona pół roku temu, bardzo się boję. Nie będę pod żadnym pozorem szła na policje. Tylko proszę napiszcie mi co w tej sytuacji mogę zrobić...Mój oprawca chodzi do tego samego liceum co ja. Boję się nawet na niego spojrzeć. Nie mogę się przepisać do innej szkoły,ponieważ musiałabym bardzo daleko dojeżdżać. Co mogę zrobić w takiej sytuacji nie mówiąc nikomu prawdy? Jak mam się zachowywać?

musiałabyś mieć bardzo silny charakter,abyś poradziła sobie z tym sama.
albo zgłosisz ten fakt policji,a on zostanie ukarany,albo zmień szkołę.wątpię,czy dasz radę przechodzić koło niego po korytarzu w szkole i patrzec w oczy

**zagubiona2** · 2010-08-20, 19:52

Cytat:

Napisane przez FreakChic

Zgadzam się z Muszynianką...
Twój oprawca chodzi z Tobą do liceum?? To ile on ma lat?
Idz do terapeuty, porozmawiaj, powinien pomóc Ci poradzić sobie z tym.

On ma 17 lat

**201801022117** · 2010-08-20, 19:59

Dlaczego od razu nie poszłaś na policję? On teraz śmieje Ci się w twarz, bo może sobie podrywać inne laski, a Ty się boisz jakiegoś dzieciaka. Skąd jesteś, mniej więcej?

werca18 · 2010-08-20, 20:03

Nie znam Twojej syatacji, nie wiem jaki masz kontakt z rodzicami, rodzeństwem jeśli je masz itd. Ale pomoc w takiej sytuacji możesz dostać od psychologów za darmo i anonimowo. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak się czujesz i jak Cię to boli. Nie potrafię dać Ci konkretnej rady, w przeciwieństwie do moich poprzedniczek, jak powinnaś postąpić. Szukaj pomocy gdzie się da, pisz tutaj nawet jeśli Ci to pomaga. Tylko uważaj komu się zwierzasz, bo nawet tutaj może się zdarzyć, że usłyszysz na swój temat coś niemiłego. Życzę Ci dużo siły i żebyś wyszła z tego obronną ręką. Jesli jesteś wierząca szukaj pomocy i ukojenia w modlitwie.

TmargoT · 2010-08-20, 20:09

Cytat:

Napisane przez zagubiona2

On ma 17 lat

choć to żadne tłumaczenie,ale może wiązać się z twoim poczuciem bezpieczeństwa.
czy on to zrobił zpremedytacją ciesząc się z tego faktu?czy byłio to w trakcie pieszczot kiedy ty się chciałaś wycofać?
bo gdyby zrobił to na siłę w ciemnej alejce ciesząc się z tego faktuu obawiałabym się wyjść za drzwi domu.a jeśli przez silne podniecenie i po dawce alkoholu pewnie będzie się wstydził swojego cienia i bał twojej reakcji.wtedy to on bedzie starał się ciebie unikać.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2010-08-20, 20:10

Psycholog, policja, dyrekcja szkoły. I nie ty masz się chować - ty jesteś ofiarą, niech oprawca poczuje jak to jest być zaszczutym. Nie daj gnojowi się wywinąć, nie wiadomo, czy na tobie się skończyło.

**4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b** · 2010-08-20, 20:16

Cytat:

Napisane przez muszynianka

W tej chwili możesz zamknąć się w szafie i ryczeć albo iść do psychologa.
Najlepiej byłoby pójść na policje, ale teraz to już za późno bo nie ma żadnych dowodów w sprawie i najesz się stresu naryczysz się i prawdopodobnie nic z tego nie wyjdzie a i policjanci nie są najmilszymi i najbardziej taktownymi mężczyznami na świecie.

Rece opadaja jak czytam takie "mondrosci". Zastanow sie nastepny razem zanim udzelisz takiej "porady" przestraszonej, mlodej dziewczynie, ktora szuka wsparcia i madrej rady.

**zagubiona2** · 2010-08-20, 20:18

Cytat:

Napisane przez TmargoT

choć to żadne tłumaczenie,ale może wiązać się z twoim poczuciem bezpieczeństwa.
czy on to zrobił zpremedytacją ciesząc się z tego faktu?czy byłio to w trakcie pieszczot kiedy ty się chciałaś wycofać?
bo gdyby zrobił to na siłę w ciemnej alejce ciesząc się z tego faktuu obawiałabym się wyjść za drzwi domu.a jeśli przez silne podniecenie i po dawce alkoholu pewnie będzie się wstydził swojego cienia i bał twojej reakcji.wtedy to on bedzie starał się ciebie unikać.

Nie chcę za bardzo o tym pisać ale to było u niego w domu..był naćpany ja nic nie brałam ale to moja wina, mogłam tam nie iść. Nie mam nawet z kim o tym pogadać , nie mam nikogo kto by mi pomógł. Matka się mną nie interesuje a ojciec nie żyje ;/ przyjaciółka wie ale to olała.

eyo · 2010-08-20, 20:18

ja bym na twoim miejscu poszła na policję
po pierwsze - wy nie jestescie pełnoletni, jestem pewna że sprawa nie będzie się z uwagi na ten element toczyc "normalnym" tokiem ani ślimaczyć, sądzę też że brak dowodów "namacalnych" nie bedzie w takim wypadku strasznym probleme

na pewno Ci ciężko.. ale odpowiedz sobie na jedno pytanie : czy chcesz żeby ten świniak chodził bezkarnie po świecie i zgwałcił kolejną dziewczynę ? Albo żeby do ciebie dobrał się kolejny raz - ja Ci źle nie życzę ale jak on ma nierówno po sufitem to sobie wyobraź do czego może być zdolny za parę lat.
To Ty masz teraz być odpowiedzialna i zapobiec jego kolejny przestępstwom a nie schować głowę w piach. Chesz do końca życia się zastanawiać czy on kogoś jeszcze nie krzywdzi chociaż Ty mogłaś temu zapobiec?

Aha i najważniejsze - to nie jest Twoja wina tylko tego zwyrodnialca. To on zrobił coś wbrew Twojej woli a sama twoja obecnosc u niego w domu do niczego go nie uprawnia. To nie tobie ma być wstyd i to nie ty powinnaś się bać.
Zgłoś to zanim będzie za późno - dla ciebie albo innej dziewczyny

**4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b** · 2010-08-20, 20:21

Cytat:

Napisane przez zagubiona2

Nie chcę za bardzo o tym pisać ale to było u niego w domu..był naćpany ja nic nie brałam ale to moja wina, mogłam tam nie iść. Nie mam nawet z kim o tym pogadać , nie mam nikogo kto by mi pomógł. Matka się mną nie interesuje a ojciec nie żyje ;/ przyjaciółka wie ale to olała.

Nie, to nie jest Twoja wina. Nie mysl o tym w ten sposob. Sytuacji w domu wspolczuje natomiast osoba, ktora okreslasz mianem przyjaciolki napewno nia nie jest.

lala2506 · 2010-08-20, 20:24

No ale muszynianka ma rację. Pójdzie na policję, ale oskarżenie może nawet nie pójść do sądu, bo nie ma dowodów. Tak już jest, że słowa ofiary to żaden dowód. Niestety, ale może być tak, że sprawca się później zemści ( tutaj też przyłączam się do pytania TmargoT ) i zrobi znowu to samo. Ja radzę zmienić szkołę bez względu na odległość jaką masz do pokonania z domu. Teraz on patrzy jak Ty jesteś zaszczuta, a Ty się dobijasz. I radziłabym też wizytę u psychologa i powiedzenie rodzicom. Wiadomo, że nie jest to proste, ale innego wyjścia nie ma.

Asienka187 · 2010-08-20, 20:25

Poszukaj psychologów w swoim mieście.

Możesz sprawdzić tutaj:
http://www.pokrzywdzeni.gov.pl/?lang=1&art=417&kat=95

Na tej stronie dowiesz się wielu przydatnych rzeczy. I jak już ktoś wcześniej napisał. To ten bydlak powinien się wstydzić i bać a nie Ty.

lala2506 · 2010-08-20, 20:27

Cytat:

Napisane przez zagubiona2

Nie chcę za bardzo o tym pisać ale to było u niego w domu..był naćpany ja nic nie brałam ale to moja wina, mogłam tam nie iść. Nie mam nawet z kim o tym pogadać , nie mam nikogo kto by mi pomógł. Matka się mną nie interesuje a ojciec nie żyje ;/ przyjaciółka wie ale to olała.

To nie jest Twoja wina. I nawet tak nie myśl. Skąd moglaś wiedzieć co się wydarzy? Współczuję przyjaciółki.

eyo · 2010-08-20, 20:27

Podstawowa sprawa - autorko ile masz lat ?

Moim zdaniem z uwagi na wiek obu osób to wcale nie rozeszłoby się tak po kościach jak w wypadku dorosłych...

**zagubiona2** · 2010-08-20, 20:29

Cytat:

Napisane przez eyo

podstawowa sprawa - autorko ile masz lat ?

Moim zdaniem z uwagi na wiek obu osób to wcale nie rozeszłoby się tak po kościach jak w wypadku dorosłych...

16

lala2506 · 2010-08-20, 20:30

Ale tylko ze względu na wiek? Nie wydaje mi się. Przecież nawet jakby sprawa trafiła do sądu to jego obrońca będzie podważał jej zeznania. Wtedy bez znaczenia jest czy ofiara ma 16 czy 30 lat. Niestety, ale takie jest polskie prawo.

**201801022117** · 2010-08-20, 20:31

To nie jest Twoja wina. To on jest winny.
Ile masz lat?

Kaluch · 2010-08-20, 20:33

2 posty... gwałt... nie powiem policji ale opowiem na forum... no błagam

inc0rrect · 2010-08-20, 20:34

Myślę że powinnaś jak najszybciej zająć się rozwiązaniem tej sprawy jak i od strony braku jakiegokolwiek kontaktu z tym draniem (żebyś go nie widywala) jak i od strony psychicznej

bo jak sie nie zajmiesz tym od razu, to to wszytsko będzię sie za Tobą i tak ciągnęło, samo nie zniknie, a kontakt z tym draniem będzie to pogłebiał.

Serio matka się nie intetrsuje? Myślę, że jako kobieta doskonale Cie zrozumie, powinnaś jej powiedzieć i nie być z tym sama. A może masz jeszcze kogoś bliskiego? Dalszą rodzinę, chłopaka? Ludzie zrozumieją takie rzeczy, powiedz komuś zaufanemu, wtedy będzie Ci łatwiej zmienić szkołę i ogólnie nie będziesz musiała przed wszystkimi udawać że jest ok, zostaniesz otoczona opieką i zrozumieniem.
życzę powodzenia i mam nadzieję że naprawdę podejmiesz jakieś kroki, na pierwszym miejscu rodzina, dopiero potem psychologowie, bo nikomu tak na Tobie nie zalezy jak najblizszym

**4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b** · 2010-08-20, 20:34

Cytat:

Napisane przez lala2506

No ale muszynianka ma rację. Pójdzie na policję, ale oskarżenie może nawet nie pójść do sądu, bo nie ma dowodów. Tak już jest, że słowa ofiary to żaden dowód. Niestety, ale może być tak, że sprawca się później zemści ( tutaj też przyłączam się do pytania TmargoT ) i zrobi znowu to samo. Ja radzę zmienić szkołę bez względu na odległość jaką masz do pokonania z domu. Teraz on patrzy jak Ty jesteś zaszczuta, a Ty się dobijasz. I radziłabym też wizytę u psychologa i powiedzenie rodzicom. Wiadomo, że nie jest to proste, ale innego wyjścia nie ma.

Naprawde nie wiem co powiedziec. Rece opadaja po prostu. Nie masz pojecia jak wyglada zgloszenie sprawy, jak pracuje policja. Chyba nawet nie wiesz, co to dowod. Dla wiekszosc wizazanek, ktore glosza teorie pt "nie warto isc na policje" jedynym dowodem jest chyba sperma w pochwie

.
---------------------------------------------
Autorko, z jakich okolic jestes?

suszarka · 2010-08-20, 20:34

psycholog, psycholog i jeszcze raz psycholog.

pamiętaj, że jeśli teraz się z tym nie 'rozliczysz' będziesz miała problemy ze sobą w przyszłości. poważne.

muszynianka · 2010-08-20, 20:36

Ta jest także badania psychiatry, psychologów, przesłuchiwania, tralalala.
Ale bądź realistką. Wiesz na czym to się skończy? Że będzie miał ją przeprosić albo wypłacić odszkodowanie. I nadal będzie bezkarny. Bo co to za kara, przeprosić?

inc0rrect · 2010-08-20, 20:36

Cytat:

Napisane przez lala2506

Ale tylko ze względu na wiek? Nie wydaje mi się. Przecież nawet jakby sprawa trafiła do sądu to jego obrońca będzie podważał jej zeznania. Wtedy bez znaczenia jest czy ofiara ma 16 czy 30 lat. Niestety, ale takie jest polskie prawo.

wlasnie mi się też wydaję że to bez sensu, ja na jej miejscu nie mialabym ani ochoty ani sily by walczyc z kimkolwiek w sądzie, to uniemozliwia zabliznienie sie ran a po drugie wlasnie, nie ma pewnosci czy to odniesnie jakis skutek i czy on zostanie ukarany

Moim zdaniem, no ale może się myle i pójscie na policie byloby lepszym rozwiązaniem, sama nie wiem..

muszynianka · 2010-08-20, 20:37

A ty jamestown generalnie się uspokój, chcę jej poradzić jak najlepiej TAK?
Nie chcę jej krzywdzić. Mówię tylko że ma 16 lat, więc będzie już przesłuchiwana normalnie, nawet kilka razy i niekoniecznie będzie to przyjemne. Może sobie dziewczyna nie dać rady.
Ja bym poszła do psychologa a potem myślała o policji bo to co ewentualnie przeżyje na miejscu będzie jak cios w serce.

lala2506 · 2010-08-20, 20:39

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;21516047]Naprawde nie wiem co powiedziec. Rece opadaja po prostu. Nie masz pojecia jak wyglada zgloszenie sprawy, jak pracuje policja. Chyba nawet nie wiesz, co to dowod. Dla wiekszosc wizazanek, ktore glosza teorie pt "nie warto isc na policje" jedynym dowodem jest chyba sperma w pochwie

.
---------------------------------------------
Autorko, z jakich okolic jestes?[/QUOTE]
To może mnie oświeć i powiedz jak w takim razie to udowodni?

muszynianka · 2010-08-20, 20:42

lala2506 są psychiatrzy którzy znają że tak powiem "profil psychologiczny" osoby skrzywdzonej, wiedzą czym to się objawia, wiedzą jak reaguje sprawca.
Ale mówię, jak jamestown pluje na mnie siarczystym jadem

Cytat:

A jesteś pewna że ten niebezpieczny typ nie zrobi nikomu innemu krzywyd? To już nie chodzi o ciebie ale o wszystkie kobiety w jego otoczeniu które mogą być ofiarami...

Ja bym poszła ALE NIE TERAZ, bo będziesz maglowana na przesłuchiwaniach.
Skoro nie potrafisz sobie dać rady co dopiero w obcym miejscu z ludźmi których nie znasz.

2010-08-20, 19:32	#1
zagubiona2 BAN stały Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 13	Boję się go... Zostałam zgwałcona pół roku temu, bardzo się boję. Nie będę pod żadnym pozorem szła na policje. Tylko proszę napiszcie mi co w tej sytuacji mogę zrobić...Mój oprawca chodzi do tego samego liceum co ja. Boję się nawet na niego spojrzeć. Nie mogę się przepisać do innej szkoły,ponieważ musiałabym bardzo daleko dojeżdżać. Co mogę zrobić w takiej sytuacji nie mówiąc nikomu prawdy? Jak mam się zachowywać?

2010-08-20, 19:39	#2
krooolewna Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-12 Lokalizacja: z daleka:D Wiadomości: 1 938	Dot.: Boję się go... Dziewczyno to nie Ty masz mieć problem spojrzeć mu w oczy tylko on Tobie.Musisz powiedzieć rodzicom i zgłosić to na policję inaczej poczuje się bezkarny i zgwałci Ciebie jeszcze raz,Twoją mamę,koleżankę z klasy i inne dziewczyny chcesz tego?Musi Ci ktoś pomóc(fachowiec).Konieczn ie to zrób,bo nie jesteś niczemu winna.Trzymaj sie .Pa. __________________

2010-08-20, 19:40	#3
muszynianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 19 347	Dot.: Boję się go... W tej chwili możesz zamknąć się w szafie i ryczeć albo iść do psychologa. Najlepiej byłoby pójść na policje, ale teraz to już za późno bo nie ma żadnych dowodów w sprawie i najesz się stresu naryczysz się i prawdopodobnie nic z tego nie wyjdzie a i policjanci nie są najmilszymi i najbardziej taktownymi mężczyznami na świecie. Masz zachowywać się normalnie. Skonsultuj to z terapeutą, nie może być tak że nikomu nie powiesz, myślisz że kiedyś zapomnisz, ale to nie prawda. Wróci jak bumerang być może pod inną postacią. Porozmawiaj, wyrzuć to z siebie. Komuś musisz się wypłakać. Obowiązuje tajemnica zawodowa. A jesteś pewna że ten niebezpieczny typ nie zrobi nikomu innemu krzywyd? To już nie chodzi o ciebie ale o wszystkie kobiety w jego otoczeniu które mogą być ofiarami... __________________ http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu

2010-08-20, 19:48	#4
201801022117 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 3 755	Dot.: Boję się go... Zgadzam się z Muszynianką... Twój oprawca chodzi z Tobą do liceum?? To ile on ma lat? Idz do terapeuty, porozmawiaj, powinien pomóc Ci poradzić sobie z tym.

2010-08-20, 19:59	#7
201801022117 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 3 755	Dot.: Boję się go... Dlaczego od razu nie poszłaś na policję? On teraz śmieje Ci się w twarz, bo może sobie podrywać inne laski, a Ty się boisz jakiegoś dzieciaka. Skąd jesteś, mniej więcej?

2010-08-20, 20:03	#8
werca18 Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-03 Lokalizacja: Lublin Wiadomości: 35	Dot.: Boję się go... Nie znam Twojej syatacji, nie wiem jaki masz kontakt z rodzicami, rodzeństwem jeśli je masz itd. Ale pomoc w takiej sytuacji możesz dostać od psychologów za darmo i anonimowo. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak się czujesz i jak Cię to boli. Nie potrafię dać Ci konkretnej rady, w przeciwieństwie do moich poprzedniczek, jak powinnaś postąpić. Szukaj pomocy gdzie się da, pisz tutaj nawet jeśli Ci to pomaga. Tylko uważaj komu się zwierzasz, bo nawet tutaj może się zdarzyć, że usłyszysz na swój temat coś niemiłego. Życzę Ci dużo siły i żebyś wyszła z tego obronną ręką. Jesli jesteś wierząca szukaj pomocy i ukojenia w modlitwie. __________________ Mężczyzna nie wie czego chce dopóki nie zobaczy tego u innego mężczyzny.

2010-08-20, 20:10	#10
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Boję się go... Psycholog, policja, dyrekcja szkoły. I nie ty masz się chować - ty jesteś ofiarą, niech oprawca poczuje jak to jest być zaszczutym. Nie daj gnojowi się wywinąć, nie wiadomo, czy na tobie się skończyło.

2010-08-20, 20:18	#13
eyo Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 16 988	Dot.: Boję się go... ja bym na twoim miejscu poszła na policję po pierwsze - wy nie jestescie pełnoletni, jestem pewna że sprawa nie będzie się z uwagi na ten element toczyc "normalnym" tokiem ani ślimaczyć, sądzę też że brak dowodów "namacalnych" nie bedzie w takim wypadku strasznym probleme na pewno Ci ciężko.. ale odpowiedz sobie na jedno pytanie : czy chcesz żeby ten świniak chodził bezkarnie po świecie i zgwałcił kolejną dziewczynę ? Albo żeby do ciebie dobrał się kolejny raz - ja Ci źle nie życzę ale jak on ma nierówno po sufitem to sobie wyobraź do czego może być zdolny za parę lat. To Ty masz teraz być odpowiedzialna i zapobiec jego kolejny przestępstwom a nie schować głowę w piach. Chesz do końca życia się zastanawiać czy on kogoś jeszcze nie krzywdzi chociaż Ty mogłaś temu zapobiec? Aha i najważniejsze - to nie jest Twoja wina tylko tego zwyrodnialca. To on zrobił coś wbrew Twojej woli a sama twoja obecnosc u niego w domu do niczego go nie uprawnia. To nie tobie ma być wstyd i to nie ty powinnaś się bać. Zgłoś to zanim będzie za późno - dla ciebie albo innej dziewczyny __________________ ... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥ Edytowane przez eyo Czas edycji: 2010-08-20 o 20:19

2010-08-20, 20:24	#15
lala2506 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: wygodny fotel Wiadomości: 4 726	Dot.: Boję się go... No ale muszynianka ma rację. Pójdzie na policję, ale oskarżenie może nawet nie pójść do sądu, bo nie ma dowodów. Tak już jest, że słowa ofiary to żaden dowód. Niestety, ale może być tak, że sprawca się później zemści ( tutaj też przyłączam się do pytania TmargoT ) i zrobi znowu to samo. Ja radzę zmienić szkołę bez względu na odległość jaką masz do pokonania z domu. Teraz on patrzy jak Ty jesteś zaszczuta, a Ty się dobijasz. I radziłabym też wizytę u psychologa i powiedzenie rodzicom. Wiadomo, że nie jest to proste, ale innego wyjścia nie ma.

2010-08-20, 20:25	#16
Asienka187 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-10 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 6 660	Dot.: Boję się go... Poszukaj psychologów w swoim mieście. Możesz sprawdzić tutaj: http://www.pokrzywdzeni.gov.pl/?lang=1&art=417&kat=95 Na tej stronie dowiesz się wielu przydatnych rzeczy. I jak już ktoś wcześniej napisał. To ten bydlak powinien się wstydzić i bać a nie Ty. __________________ "Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.

2010-08-20, 20:27	#18
eyo Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 16 988	Dot.: Boję się go... Podstawowa sprawa - autorko ile masz lat ? Moim zdaniem z uwagi na wiek obu osób to wcale nie rozeszłoby się tak po kościach jak w wypadku dorosłych... __________________ ... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥

2010-08-20, 20:30	#20
lala2506 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: wygodny fotel Wiadomości: 4 726	Dot.: Boję się go... Ale tylko ze względu na wiek? Nie wydaje mi się. Przecież nawet jakby sprawa trafiła do sądu to jego obrońca będzie podważał jej zeznania. Wtedy bez znaczenia jest czy ofiara ma 16 czy 30 lat. Niestety, ale takie jest polskie prawo.

2010-08-20, 20:31	#21
201801022117 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 3 755	Dot.: Boję się go... To nie jest Twoja wina. To on jest winny. Ile masz lat?

2010-08-20, 20:33	#22
Kaluch Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: Cntr.Śl. Wiadomości: 550	Dot.: Boję się go... 2 posty... gwałt... nie powiem policji ale opowiem na forum... no błagam __________________ Live Life given now.! Tomorrow can wait . -z czystym sumieniem stwierdzam, że jestem szczęśliwa. sty-love.blogspot.com

2010-08-20, 20:34	#23
inc0rrect Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 4 298	Dot.: Boję się go... Myślę że powinnaś jak najszybciej zająć się rozwiązaniem tej sprawy jak i od strony braku jakiegokolwiek kontaktu z tym draniem (żebyś go nie widywala) jak i od strony psychicznej bo jak sie nie zajmiesz tym od razu, to to wszytsko będzię sie za Tobą i tak ciągnęło, samo nie zniknie, a kontakt z tym draniem będzie to pogłebiał. Serio matka się nie intetrsuje? Myślę, że jako kobieta doskonale Cie zrozumie, powinnaś jej powiedzieć i nie być z tym sama. A może masz jeszcze kogoś bliskiego? Dalszą rodzinę, chłopaka? Ludzie zrozumieją takie rzeczy, powiedz komuś zaufanemu, wtedy będzie Ci łatwiej zmienić szkołę i ogólnie nie będziesz musiała przed wszystkimi udawać że jest ok, zostaniesz otoczona opieką i zrozumieniem. życzę powodzenia i mam nadzieję że naprawdę podejmiesz jakieś kroki, na pierwszym miejscu rodzina, dopiero potem psychologowie, bo nikomu tak na Tobie nie zalezy jak najblizszym

2010-08-20, 20:34	#25
suszarka Buc Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: z kropki. Wiadomości: 9 914	Dot.: Boję się go... psycholog, psycholog i jeszcze raz psycholog. pamiętaj, że jeśli teraz się z tym nie 'rozliczysz' będziesz miała problemy ze sobą w przyszłości. poważne. __________________

2010-08-20, 20:36	#26
muszynianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 19 347	Dot.: Boję się go... Ta jest także badania psychiatry, psychologów, przesłuchiwania, tralalala. Ale bądź realistką. Wiesz na czym to się skończy? Że będzie miał ją przeprosić albo wypłacić odszkodowanie. I nadal będzie bezkarny. Bo co to za kara, przeprosić? __________________ http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu

2010-08-20, 20:37	#28
muszynianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 19 347	Dot.: Boję się go... A ty jamestown generalnie się uspokój, chcę jej poradzić jak najlepiej TAK? Nie chcę jej krzywdzić. Mówię tylko że ma 16 lat, więc będzie już przesłuchiwana normalnie, nawet kilka razy i niekoniecznie będzie to przyjemne. Może sobie dziewczyna nie dać rady. Ja bym poszła do psychologa a potem myślała o policji bo to co ewentualnie przeżyje na miejscu będzie jak cios w serce. __________________ http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu

2010-08-20, 20:39	#29
lala2506 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: wygodny fotel Wiadomości: 4 726	Dot.: Boję się go... [1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;21516047]Naprawde nie wiem co powiedziec. Rece opadaja po prostu. Nie masz pojecia jak wyglada zgloszenie sprawy, jak pracuje policja. Chyba nawet nie wiesz, co to dowod. Dla wiekszosc wizazanek, ktore glosza teorie pt "nie warto isc na policje" jedynym dowodem jest chyba sperma w pochwie . --------------------------------------------- Autorko, z jakich okolic jestes?[/QUOTE] To może mnie oświeć i powiedz jak w takim razie to udowodni?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)