Wesele a goście. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-21, 11:42   #1
Trinette
Zakręcony Chochlik
 
Avatar Trinette
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906

Wesele a goście.


Mam dość spory problem. Nie znalazlam odpowiedzi w wyszukiwarce - moze zle szukalam, jesli tak to prosze o skierowanie mnie do watku/ewentualnie polaczenie z jakims watkiem.

Zaczynają się w domu kłótnie o liczbę gości na weselu(dopiero się zaręczyliśmy a już problemy).
Oczywiście rodzice mówią ze zapraszamy:
a) rodzinę
- muszę zaprosić nielubiana ciotkę-zonę mamy brata, bo nie wypada
A to ze ona mnie olewala, ze jej syn ma mnie gleboko w d... juz sie nie liczy.
- rodzinę jakąś daleka bo jakaś laska jest prawnikiem i to mi kiedyś może pomóc(ta... jasne...)
b) kogoś u kogo oni byli na weselu(ja się pytam po co?)
c) naszych znajomych
d) rodziców bliskich znajomych(tu się mogę zgodzić bo te osoby znam i uwielbiam).
Powiedzcie mi kogo Wy zapraszacie. Jescze nawet nic nie ustalone blizej a ja mam juz odruchy wymiotne jak mysle o weselu. Mam sie na takie warunki zgadzac? Jeszcze mama mowi mi ze pewnie z wszystkimi porozmawiam na weselu(ok 120 osob). Bo uwierze...
W koncu sie wsciekne i wezme cywilny.
__________________
"Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko."
Brian Tracy

„Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić”
Walt Disney

Trinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 12:00   #2
mysia7a
Raczkowanie
 
Avatar mysia7a
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 138
Dot.: Wesele a goście.

Podstawowe pytanie, kto płaci? Jeśli Wy sami wszystko organizujecie, to już jest Wasza decyzja kogo chcecie a kogo nie, jeśli rodzice, to musicie wtedy porządnie przysiąść i porozmawiać. My jak planowaliśmy wesele, sami mieliśmy za niego płacić, to chcieliśmy tylko obiad i miała być to najbliższa rodzina. Oczywiście rodzicom nie bardzo to odpowiadało. Więc naszym takim głównym argumentem było, że to Nasz ślub i my za niego płacimy. I nie interesowało nas co ciotka powie na ten temat, czy się obrazi. Zwłaszcza, że na przykład widziałam ja raz na jakiś czas. Musicie być silni i asertywni. A przede wszystkim na spokojnie rozmawiać.. To Jest Wasz dzień i nikt nie może go popsuć
__________________
19.08.2009
06.11.2011
11.08.2012
mysia7a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 12:28   #3
Trinette
Zakręcony Chochlik
 
Avatar Trinette
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez mysia7a Pokaż wiadomość
Podstawowe pytanie, kto płaci? Jeśli Wy sami wszystko organizujecie, to już jest Wasza decyzja kogo chcecie a kogo nie, jeśli rodzice, to musicie wtedy porządnie przysiąść i porozmawiać. My jak planowaliśmy wesele, sami mieliśmy za niego płacić, to chcieliśmy tylko obiad i miała być to najbliższa rodzina. Oczywiście rodzicom nie bardzo to odpowiadało. Więc naszym takim głównym argumentem było, że to Nasz ślub i my za niego płacimy. I nie interesowało nas co ciotka powie na ten temat, czy się obrazi. Zwłaszcza, że na przykład widziałam ja raz na jakiś czas. Musicie być silni i asertywni. A przede wszystkim na spokojnie rozmawiać.. To Jest Wasz dzień i nikt nie może go popsuć
Niestety z mojej strony rodzice beda za to placic, bo innego wyjscia sobie nie wyobrazaja, a ze strony Narzeczonego nie wiem - moze on, moze rodzice.
__________________
"Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko."
Brian Tracy

„Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić”
Walt Disney

Trinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 12:36   #4
arisa
Zadomowienie
 
Avatar arisa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez Trinette Pokaż wiadomość
Niestety z mojej strony rodzice beda za to placic, bo innego wyjscia sobie nie wyobrazaja, a ze strony Narzeczonego nie wiem - moze on, moze rodzice.
Dlaczego sobie nie wyobrażają? Jeśli cię stać, to powiedz, żeby to sobie wyobrazili. My sami płaciliśmy i decydowaliśmy.
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca

http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png

15.12.2010 - prawo jazdy zdane
arisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 12:40   #5
groszek80
Raczkowanie
 
Avatar groszek80
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 296
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez Trinette Pokaż wiadomość
Mam dość spory problem. Nie znalazlam odpowiedzi w wyszukiwarce - moze zle szukalam, jesli tak to prosze o skierowanie mnie do watku/ewentualnie polaczenie z jakims watkiem.

Zaczynają się w domu kłótnie o liczbę gości na weselu(dopiero się zaręczyliśmy a już problemy).
Oczywiście rodzice mówią ze zapraszamy:
a) rodzinę
- muszę zaprosić nielubiana ciotkę-zonę mamy brata, bo nie wypada
A to ze ona mnie olewala, ze jej syn ma mnie gleboko w d... juz sie nie liczy.
- rodzinę jakąś daleka bo jakaś laska jest prawnikiem i to mi kiedyś może pomóc(ta... jasne...)
b) kogoś u kogo oni byli na weselu(ja się pytam po co?)
c) naszych znajomych
d) rodziców bliskich znajomych(tu się mogę zgodzić bo te osoby znam i uwielbiam).
Powiedzcie mi kogo Wy zapraszacie. Jescze nawet nic nie ustalone blizej a ja mam juz odruchy wymiotne jak mysle o weselu. Mam sie na takie warunki zgadzac? Jeszcze mama mowi mi ze pewnie z wszystkimi porozmawiam na weselu(ok 120 osob). Bo uwierze...
W koncu sie wsciekne i wezme cywilny.
Tak jak mówi mysia7a zależy to( ale częściowo) od tego kto płaci. U nas jest taka sytuacja, że rodzice płacą tylko restaurację, a My pozostałe koszty (które są większe). Od razu postawiliśmy sprawę jasno, nie chcemy dużej imprezy - tylko najbliższa rodzina kilkoro znajomych - max 60 osób (a w sumie będzie ok.50). Zresztą moi rodzice stoją na stanowisku, że nie mają obowiązku zapraszać tych, u których byli na weselu, bo wypada, tak samo w przypadku rodziny, z którą nie utrzymuje się kontaktu (lub ma się sporadyczne kontakty). Jeżeli nie chcecie dużego wesela - to powinniście o tym powiedzieć. Moim zdaniem, jeżeli rodzice będą chcieli Wam pomóc finansowo przy weselu, nie oznacza to wcale, że mają prawo decydować o wszystkich gościach. Wiadomo, na pewne ustępstwa musicie się zgodzić, ale nie dajcie się wrobić w gości, których nie tolerujecie, ledwo znacie lub w ogóle nie chcielibyście widzieć. Nie rozumiem w ogóle dlaczego teoretyczne zobowiązania Waszych rodziców obligują Was do zapraszania tych gości?? Ustalcie z TŻ swoich gości (aby później nie było problemu) i przedstawcie rodzicom swoją wersję. Tylko spokojna rozmowa i Wasze zdecydowanie może okazać się "złotym środkiem".W końcu to Wasz dzień i powinniście go przeżyć z tymi osobami, które są Wam bliskie!!! Życzę powodzenia!!!
groszek80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 12:53   #6
kObra.
Rozeznanie
 
Avatar kObra.
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Poznań/Luboń
Wiadomości: 720
Dot.: Wesele a goście.

Zgadzam z się z dziewczynami. Jeżeli rodzice tak stawiają sytuację, ja bym powiedziała, że albo idziemy na kompromis, albo sami zaczniemy oszczędzać. Zróbcie sobie ślub i wesele za własne pieniądze, a co za tym idzie, zaprosicie tych, których chcecie.
Nie wyobrażam sobie, aby zaprosić pół mojej rodziny czy chrzestnej, bo nawet nie wiem, jak Ci ludzie wyglądają, a że wypada, to mam to w głębokim poważaniu.
Moi rodzice i rodzice TŻ uszanują, to jeśli zrobimy obiado-kolację, czy mini-wesele na ok. 50 osób.
Nie wyobrażam sobie po prostu tego, aby rodzina mi ingerowała w najważniejszy dzień w moim życiu. Wiadomo, pomóc, wesprzeć mogą, ale wara od ostatecznego podejmowania decyzji.
Porozmawiaj z rodzicami, może to coś da, a jeśli nie... Cóż. Masz dwa wyjścia, jedno już napisałam (samodzielne oszczędzanie), lub zgodzenie się dla świętego spokoju.
Przykro mi w ogóle, że takie coś występuje jeszcze wśród narzeczonych i ich rodzin.
__________________
Anastazja & Lena


Forum o PCO(S) - - jest naprawdę wesoło!
kObra. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 12:54   #7
Trinette
Zakręcony Chochlik
 
Avatar Trinette
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez arisa Pokaż wiadomość
Dlaczego sobie nie wyobrażają? Jeśli cię stać, to powiedz, żeby to sobie wyobrazili. My sami płaciliśmy i decydowaliśmy.
Mnie nie stac - pracuje dopiero od listopada i nadal studiuje.

Cytat:
Napisane przez groszek80 Pokaż wiadomość
Zresztą moi rodzice stoją na stanowisku, że nie mają obowiązku zapraszać tych, u których byli na weselu, bo wypada, tak samo w przypadku rodziny, z którą nie utrzymuje się kontaktu (lub ma się sporadyczne kontakty).
Zazdroszcze Ci ich podejscia. Moi niestety mowia ze skoro finansuja moja czesc wesela(gosci itp.) to maja prawo zaprosic te pare osob.
Cytat:
Jeżeli nie chcecie dużego wesela - to powinniście o tym powiedzieć. Moim zdaniem, jeżeli rodzice będą chcieli Wam pomóc finansowo przy weselu, nie oznacza to wcale, że mają prawo decydować o wszystkich gościach. Wiadomo, na pewne ustępstwa musicie się zgodzić, ale nie dajcie się wrobić w gości, których nie tolerujecie, ledwo znacie lub w ogóle nie chcielibyście widzieć.
Wlasnie nie chcemy duzego wesela. Ja bym chciala takie na ktorym moglabym z wszystkimi porozmawiac i sie pobawic. Ale ja mam malo do gadania bo zapewne kasy nie wyloze.
Cytat:
Nie rozumiem w ogóle dlaczego teoretyczne zobowiązania Waszych rodziców obligują Was do zapraszania tych gości?? Ustalcie z TŻ swoich gości (aby później nie było problemu) i przedstawcie rodzicom swoją wersję. Tylko spokojna rozmowa i Wasze zdecydowanie może okazać się "złotym środkiem".W końcu to Wasz dzień i powinniście go przeżyć z tymi osobami, które są Wam bliskie!!! Życzę powodzenia!!!
Ja tez nie rozumiem. Wiem ze beda za nich placic, ale po co ja mam ogladac kogos kogo nie znam lub kogos kogo nie lubie. Chyba faktycznie zrobimy swoja liste gosci i porozmawiamy z moimi rodzicami.


Zapomnialabym. Czy pieniadze wylozone na wesele zwracaja sie? Czy raczej nie.

EDIT.Juz nawet w desperacji mowie mamie zeby mi kase dala na mieszkanie/nauke a ona mowi ze mi da ale tez wyprawi swojej jedynej corce(czyli mi) wesele.
__________________
"Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko."
Brian Tracy

„Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić”
Walt Disney


Edytowane przez Trinette
Czas edycji: 2009-06-21 o 12:56
Trinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-06-21, 12:56   #8
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Wesele a goście.

U mnie płacili rodzice, ale pomimo to to ja decydowałam kogo zaproszę, nie wyobrażam sobie innej sytuacji, że ktoś inny decyduje za mnie, przecież to mój wielki dzień.

A kogo zaprosiłam?

ty co znam, lubię i chciałam, żeby w tym dniu byli przy mnie

W praktyce było to rodzeństwo naszych rodziców, babcie, moje kuzynostwo, ci z którymi mam kontakt nasze rodzeństwo oraz nasi przyjaciele. Łącznie ok 60 osób.

Radzę porozmawiać z rodzicami, może rozumieją wasze podejście.
__________________

Edytowane przez iizabelaa
Czas edycji: 2009-06-21 o 12:57
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 13:04   #9
kObra.
Rozeznanie
 
Avatar kObra.
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Poznań/Luboń
Wiadomości: 720
Dot.: Wesele a goście.

Nie obraź się, ale uważam, że studia tutaj nie mają nic do rzeczy.
Ja też studiuję i pracuję i oszczędzam, bo wiem, że muszę, jeżeli chce się coś samemu zorganizować.
Dlatego też, ślubować będziemy prawdopodobnie w czerwcu 2011, bo wcześniej nie da rady.
A w ogóle nie myślę jeszcze, gdzie zamieszkamy, bo to już kompletnie inna bajka będzie...
__________________
Anastazja & Lena


Forum o PCO(S) - - jest naprawdę wesoło!
kObra. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 13:07   #10
Trinette
Zakręcony Chochlik
 
Avatar Trinette
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez kObra. Pokaż wiadomość
Nie obraź się, ale uważam, że studia tutaj nie mają nic do rzeczy.
Ja też studiuję i pracuję i oszczędzam, bo wiem, że muszę, jeżeli chce się coś samemu zorganizować.
Dlatego też, ślubować będziemy prawdopodobnie w czerwcu 2011, bo wcześniej nie da rady.
A w ogóle nie myślę jeszcze, gdzie zamieszkamy, bo to już kompletnie inna bajka będzie...
Wybacz ale przy mojej pensji oszczedzanie, zaplata za studia, za dojazdy, za mieszkanie jest praktycznie niemozliwa.
__________________
"Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko."
Brian Tracy

„Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić”
Walt Disney

Trinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 13:16   #11
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Wesele a goście.

Rozmowa, rozmowa, rozmowa.

Miałam sytuację, że mama koniecznie chciała zaprosic moją chrzestną "bo wypada", a ja kobiety na oczy od kilkunastu lat nie widziałam, nie mam pojęcia, jak wygląda teraz, nawet nazwiska nie znam Rzeczowo wyjaśniłam, że widzę takie możliwe wyjścia: kobieta pomyśli sobie, że ją zapraszam dla kasy oi nie przyjdzie, kobieta pomyśli, że ma to w tyłku i nie przyjdzie, kobieta przyjdzie (a ja będę czułą się niezręcznie za każdym razem).

A chała, wyjaśniłam stanowisko własne, stanęło na tym, że wyślę jej wyłącznie zawiadomienie o ślubie. Mam gęboko w poważaniu, co z tym zrobi

Natomiast kogo zaprasza luby - to jego sprawa, jego rodziny ewentualnie i nie wtrącam się. 70% jego rodziny nie znam, mieszkają daleko, nie zamierzam ingerować.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-21, 13:17   #12
kObra.
Rozeznanie
 
Avatar kObra.
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Poznań/Luboń
Wiadomości: 720
Dot.: Wesele a goście.

Mi również nie jest łatwo. Ale jednak te parę stówek udaje mi się odłożyć na konto. Zobaczymy jak mi wyjdzie oszczędzanie. ;p

Trzymam kciuki za Was, żeby jednak udało się jakoś dogadac z rodzicami, bo jednak kłótnie na taki temat, jest moim zdaniem bez sensu i przykre dla obu stron.
__________________
Anastazja & Lena


Forum o PCO(S) - - jest naprawdę wesoło!
kObra. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 13:29   #13
groszek80
Raczkowanie
 
Avatar groszek80
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 296
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez Trinette Pokaż wiadomość
Mnie nie stac - pracuje dopiero od listopada i nadal studiuje.


Zazdroszcze Ci ich podejscia. Moi niestety mowia ze skoro finansuja moja czesc wesela(gosci itp.) to maja prawo zaprosic te pare osob.
Wlasnie nie chcemy duzego wesela. Ja bym chciala takie na ktorym moglabym z wszystkimi porozmawiac i sie pobawic. Ale ja mam malo do gadania bo zapewne kasy nie wyloze.
Ja tez nie rozumiem. Wiem ze beda za nich placic, ale po co ja mam ogladac kogos kogo nie znam lub kogos kogo nie lubie. Chyba faktycznie zrobimy swoja liste gosci i porozmawiamy z moimi rodzicami.


Zapomnialabym. Czy pieniadze wylozone na wesele zwracaja sie? Czy raczej nie.

EDIT.Juz nawet w desperacji mowie mamie zeby mi kase dala na mieszkanie/nauke a ona mowi ze mi da ale tez wyprawi swojej jedynej corce(czyli mi) wesele.

Nam też nie udało się uzbierać całości kasy, dlatego częściowo nam rodzice finansują. Ale doszliśmy do porozumienia!!! Trochę masz nieciekawą sytuację, bo jesteś jedyną córką (jedynaczką również?)... Rozmowa to konieczność !!! Nie chcę tutaj "krakać", ale jeżeli rodzice już chcą decydować o gościach, to boję się co będzie u Ciebie w pozostałych kwestiach Przy załatwianiu pozostałych "części składowych wesela" (fotograf, dj, cukiernia itd.) przyjęliśmy niezawodną taktykę - jak rodzice pytali, to im odpowiadaliśmy, że już mamy załatwione, zarezerwowane i zapłacone I w taki sposób uniknęliśmy dalszej ingerencji. Może u Ciebie też się sprawdzi?? Jeszcze raz życzę powodzenia!!! Poza tym myślę, że jak odłożycie chociaż trochę pieniędzy, to może rodzice inaczej na to popatrzą?? Tzrymam kciuki!!!
groszek80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 13:46   #14
Trinette
Zakręcony Chochlik
 
Avatar Trinette
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
Dot.: Wesele a goście.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;12865739]Rozmowa, rozmowa, rozmowa.

Miałam sytuację, że mama koniecznie chciała zaprosic moją chrzestną "bo wypada", a ja kobiety na oczy od kilkunastu lat nie widziałam, nie mam pojęcia, jak wygląda teraz, nawet nazwiska nie znam Rzeczowo wyjaśniłam, że widzę takie możliwe wyjścia: kobieta pomyśli sobie, że ją zapraszam dla kasy oi nie przyjdzie, kobieta pomyśli, że ma to w tyłku i nie przyjdzie, kobieta przyjdzie (a ja będę czułą się niezręcznie za każdym razem).

A chała, wyjaśniłam stanowisko własne, stanęło na tym, że wyślę jej wyłącznie zawiadomienie o ślubie. Mam gęboko w poważaniu, co z tym zrobi

Natomiast kogo zaprasza luby - to jego sprawa, jego rodziny ewentualnie i nie wtrącam się. 70% jego rodziny nie znam, mieszkają daleko, nie zamierzam ingerować.[/QUOTE]Ja tak wlasnie jedna ciotke widzialam i babcia zapraszala nas do siebie tylko wtedy gdy ich nie bylo w domu(mieszka z nimi). Czemu mam ja zapraszac? Bo jak zaprosze babcie to musze i ich. Grrr....

Cytat:
Napisane przez kObra. Pokaż wiadomość
Mi również nie jest łatwo. Ale jednak te parę stówek udaje mi się odłożyć na konto. Zobaczymy jak mi wyjdzie oszczędzanie. ;p

Trzymam kciuki za Was, żeby jednak udało się jakoś dogadac z rodzicami, bo jednak kłótnie na taki temat, jest moim zdaniem bez sensu i przykre dla obu stron.
Bardzo bym chciala by te pare groszy moc odkladac na konto, niestety. Przeprowadzka zrobila swoje - pociagnela nas troche za kieszenie. Zreszta ja bym wolala wydac na kursy jezykowe/ksiegowe, studia czy mieszkanie.

Edit. Moj TŻ nas podczytuje i sie z Wami zgadza

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Cytat:
Napisane przez groszek80 Pokaż wiadomość
Nam też nie udało się uzbierać całości kasy, dlatego częściowo nam rodzice finansują. Ale doszliśmy do porozumienia!!! Trochę masz nieciekawą sytuację, bo jesteś jedyną córką (jedynaczką również?)... Rozmowa to konieczność !!! Nie chcę tutaj "krakać", ale jeżeli rodzice już chcą decydować o gościach, to boję się co będzie u Ciebie w pozostałych kwestiach Przy załatwianiu pozostałych "części składowych wesela" (fotograf, dj, cukiernia itd.) przyjęliśmy niezawodną taktykę - jak rodzice pytali, to im odpowiadaliśmy, że już mamy załatwione, zarezerwowane i zapłacone I w taki sposób uniknęliśmy dalszej ingerencji. Może u Ciebie też się sprawdzi?? Jeszcze raz życzę powodzenia!!! Poza tym myślę, że jak odłożycie chociaż trochę pieniędzy, to może rodzice inaczej na to popatrzą?? Tzrymam kciuki!!!
Tak jestem jedynaczka, nie wiedzialam ze bede kiedys tego zalowac Nie wiem czy uzbieramy pieniadze. Zreszta tutaj sytuacja jest specyficzna, bo nie wiem czy TŻ nie bedzie za swoich gosci placil z wlasnej kieszeni.
Pozostałych czesci zalatwic nie dam. Nie ma mowy. Albo rybki albo akwarium - jak to sie mowi. Zaprosza dodatkowych gosci - muzyke itp. wybieramy MY. Przeciez jesli sie nie zgodza to ja tu taka wojne zrobie ze odechce sie komukolwiek tego wesela, a my zrobimy sobie slub cywilny z muzyka z gwiezdnych wojen - Marsz Imperialny ->Za tym jestesmy oboje
__________________
"Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko."
Brian Tracy

„Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić”
Walt Disney


Edytowane przez Trinette
Czas edycji: 2009-06-21 o 13:31
Trinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 14:22   #15
klementyna1
Zakorzenienie
 
Avatar klementyna1
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 628
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez Trinette Pokaż wiadomość

Zapomnialabym. Czy pieniadze wylozone na wesele zwracaja sie? Czy raczej nie.

EDIT.Juz nawet w desperacji mowie mamie zeby mi kase dala na mieszkanie/nauke a ona mowi ze mi da ale tez wyprawi swojej jedynej corce(czyli mi) wesele.
Hej, u nas zwróciło sie i to dwukrotnie, ale to zasługa gości z zagranicy, którzy byli szczodrzy A tego co słyszałam, to bardzo róznie bywa, jednym zwraca sie połowa, innym całośc, innym z nawiązką, zalezy od tego gdzie i jakie wesele robicie (standard, ilośc dan, cena za osobę, wódka itp) oraz od tego ile dadza ludzie My robilismy wesele sami-2dniowe + klin, tzn wynajelismy sama salę, kucharke,masarza itp i mieliśmy full wypas jedzenia 7 dań gorących, chyba 12 przystawek, dobrą obsługe a koszt na osobe wynióśł nas mniej niż w lokalu na jedeń dzień. Ale ile zamieszania, roboty, stresów i nerwów było to tylko my wiemy;p Więc to czy wesele się zwróci zalezy od tego ile na wesele wydacie i ile ludzie dadza w koperty Byłam i na takich weselach, co jedzenia było bardzo skromnie, więc pewnie mało wydali, bo potem chwalili się, ze im się zwróciłoZazwyczaj małe wesela sie raczej nie zwracaja, duze częściej- tyle wiem ze słyszenia


Co do gości to ja wspólnie z rodzicami ustalalismy kogo zapraszamy, wszystko konsultowałam z nimi, a oni ze mną. Rodzice zaprosili tylko 2 znajomych, których ja nie znałam (Ci państwo byli u nich druzbami na slubie i od 25lat sie nie widziel;i) i to był strzał w 10 Przyszli, spedzili super wieczór i kontakty się odnowiły Reszta gosci to była raczej wspólna decyzja, ale u Tzta to tez raczej rodzice planowali kogo zaproszą, a on za bardzo sie nie sprzeciwiał, więc problemów nie było Dodam, że to rodzice nam finansowali wesele.
klementyna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-06-21, 14:25   #16
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez Trinette Pokaż wiadomość
Mam dość spory problem. Nie znalazlam odpowiedzi w wyszukiwarce - moze zle szukalam, jesli tak to prosze o skierowanie mnie do watku/ewentualnie polaczenie z jakims watkiem.

Zaczynają się w domu kłótnie o liczbę gości na weselu(dopiero się zaręczyliśmy a już problemy).
Oczywiście rodzice mówią ze zapraszamy:
a) rodzinę
- muszę zaprosić nielubiana ciotkę-zonę mamy brata, bo nie wypada
A to ze ona mnie olewala, ze jej syn ma mnie gleboko w d... juz sie nie liczy.
- rodzinę jakąś daleka bo jakaś laska jest prawnikiem i to mi kiedyś może pomóc(ta... jasne...)
b) kogoś u kogo oni byli na weselu(ja się pytam po co?)
c) naszych znajomych
d) rodziców bliskich znajomych(tu się mogę zgodzić bo te osoby znam i uwielbiam).
Powiedzcie mi kogo Wy zapraszacie. Jescze nawet nic nie ustalone blizej a ja mam juz odruchy wymiotne jak mysle o weselu. Mam sie na takie warunki zgadzac? Jeszcze mama mowi mi ze pewnie z wszystkimi porozmawiam na weselu(ok 120 osob). Bo uwierze...
W koncu sie wsciekne i wezme cywilny.
Cytat:
Napisane przez Trinette Pokaż wiadomość
Niestety z mojej strony rodzice beda za to placic, bo innego wyjscia sobie nie wyobrazaja, a ze strony Narzeczonego nie wiem - moze on, moze rodzice.
Cytat:
Napisane przez Trinette Pokaż wiadomość
Mnie nie stac - pracuje dopiero od listopada i nadal studiuje.


Zazdroszcze Ci ich podejscia. Moi niestety mowia ze skoro finansuja moja czesc wesela(gosci itp.) to maja prawo zaprosic te pare osob.
Wlasnie nie chcemy duzego wesela. Ja bym chciala takie na ktorym moglabym z wszystkimi porozmawiac i sie pobawic. Ale ja mam malo do gadania bo zapewne kasy nie wyloze.
Ja tez nie rozumiem. Wiem ze beda za nich placic, ale po co ja mam ogladac kogos kogo nie znam lub kogos kogo nie lubie. Chyba faktycznie zrobimy swoja liste gosci i porozmawiamy z moimi rodzicami.


Zapomnialabym. Czy pieniadze wylozone na wesele zwracaja sie? Czy raczej nie.

EDIT.Juz nawet w desperacji mowie mamie zeby mi kase dala na mieszkanie/nauke a ona mowi ze mi da ale tez wyprawi swojej jedynej corce(czyli mi) wesele.
Cytat:
Napisane przez Trinette Pokaż wiadomość
Ja tak wlasnie jedna ciotke widzialam i babcia zapraszala nas do siebie tylko wtedy gdy ich nie bylo w domu(mieszka z nimi). Czemu mam ja zapraszac? Bo jak zaprosze babcie to musze i ich. Grrr....

Bardzo bym chciala by te pare groszy moc odkladac na konto, niestety. Przeprowadzka zrobila swoje - pociagnela nas troche za kieszenie. Zreszta ja bym wolala wydac na kursy jezykowe/ksiegowe, studia czy mieszkanie.

Edit. Moj TŻ nas podczytuje i sie z Wami zgadza

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Tak jestem jedynaczka, nie wiedzialam ze bede kiedys tego zalowac Nie wiem czy uzbieramy pieniadze. Zreszta tutaj sytuacja jest specyficzna, bo nie wiem czy TŻ nie bedzie za swoich gosci placil z wlasnej kieszeni.
Pozostałych czesci zalatwic nie dam. Nie ma mowy. Albo rybki albo akwarium - jak to sie mowi. Zaprosza dodatkowych gosci - muzyke itp. wybieramy MY. Przeciez jesli sie nie zgodza to ja tu taka wojne zrobie ze odechce sie komukolwiek tego wesela, a my zrobimy sobie slub cywilny z muzyka z gwiezdnych wojen - Marsz Imperialny ->Za tym jestesmy oboje
Przede wszystkim porozmawiaj z TŻetem, kto u niego będzie płacił wszystkie koszty i jaka kwota wchodzi w grę. Bo sobie twoi rodzice wymyślą 120 osób i niech się ta druga strona do tego po połowie dorzuca? nie wyobrażam sobie takiej sytuacji

Odnośnie pytania, które sama wytłuściłaś.
Wesela nie organizuje się po to, żeby coś się zwróciło, ale żeby się goście fajnie bawili.
Lepiej nie liczyć, że się zwróci, bo można się rozczarować... ludzie dają puste koperty, czy gazety pocięte w kopercie, a ekstremalny przypadek o jakim tu czytała, to był papier toaletowy w kopercie
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 14:43   #17
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez Trinette Pokaż wiadomość
Mam dość spory problem. Nie znalazlam odpowiedzi w wyszukiwarce - moze zle szukalam, jesli tak to prosze o skierowanie mnie do watku/ewentualnie polaczenie z jakims watkiem.

Zaczynają się w domu kłótnie o liczbę gości na weselu(dopiero się zaręczyliśmy a już problemy).
Oczywiście rodzice mówią ze zapraszamy:
a) rodzinę
- muszę zaprosić nielubiana ciotkę-zonę mamy brata, bo nie wypada
A to ze ona mnie olewala, ze jej syn ma mnie gleboko w d... juz sie nie liczy.
- rodzinę jakąś daleka bo jakaś laska jest prawnikiem i to mi kiedyś może pomóc(ta... jasne...)
b) kogoś u kogo oni byli na weselu(ja się pytam po co?)
c) naszych znajomych
d) rodziców bliskich znajomych(tu się mogę zgodzić bo te osoby znam i uwielbiam).
Powiedzcie mi kogo Wy zapraszacie. Jescze nawet nic nie ustalone blizej a ja mam juz odruchy wymiotne jak mysle o weselu. Mam sie na takie warunki zgadzac? Jeszcze mama mowi mi ze pewnie z wszystkimi porozmawiam na weselu(ok 120 osob). Bo uwierze...
W koncu sie wsciekne i wezme cywilny.
Cytat:
Napisane przez Trinette Pokaż wiadomość
Niestety z mojej strony rodzice beda za to placic, bo innego wyjscia sobie nie wyobrazaja, a ze strony Narzeczonego nie wiem - moze on, moze rodzice.
Po pierwsze gratuluję zaręczyn
Cóż... dla mnie nie ma usprawiedliwienia i tłumaczenia Rodziców, nawet gdy to oni finansują. U nas też będą część finansować, ale to NASZE wesele, a z finansowaniem zaoferowali się sami. Na 1 spotkaniu z Rodzicami oznajmiliśmy, że liczba gości wynosi 60, bo już mamy listę. Na co podniosły się głosy, że no... 60, ale... jeszcze ta ciotka, tamta ciotka... NIE! 60 i koniec i to osób wybranych przez nas i nie interesują mnie "zobowiązania" moich, czy Tż Rodziców (że oni na czyimś tam weselu byli...), Oni byli, niech Oni urządzą przyjęcie i wtedy zaproszą kogo chcą, ale ślub ma się tylko raz i chcemy go spędzić z ludźmi, z którymi my z Tż się dobrze czujemy i którzy dla nas są ważni. Resztę co najwyżej mogę zaprosić do kościoła Też zagroziłam, zę żadnego wesela nie będzie, a ślub wezmę w obecności świadków, by nie słuchać pierdół

Moje zdanie jest takie: to Wasz dzień, a nie Rodziców, nawet jeśli to oni sponsorują imprezę. Zaproście tych ludzi, na których Wam, czyli Tobie i Tżtowi zależy!
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 16:02   #18
arisa
Zadomowienie
 
Avatar arisa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez chilanes Pokaż wiadomość
Po pierwsze gratuluję zaręczyn
Cóż... dla mnie nie ma usprawiedliwienia i tłumaczenia Rodziców, nawet gdy to oni finansują. U nas też będą część finansować, ale to NASZE wesele, a z finansowaniem zaoferowali się sami. Na 1 spotkaniu z Rodzicami oznajmiliśmy, że liczba gości wynosi 60, bo już mamy listę. Na co podniosły się głosy, że no... 60, ale... jeszcze ta ciotka, tamta ciotka... NIE! 60 i koniec i to osób wybranych przez nas i nie interesują mnie "zobowiązania" moich, czy Tż Rodziców (że oni na czyimś tam weselu byli...), Oni byli, niech Oni urządzą przyjęcie i wtedy zaproszą kogo chcą, ale ślub ma się tylko raz i chcemy go spędzić z ludźmi, z którymi my z Tż się dobrze czujemy i którzy dla nas są ważni. Resztę co najwyżej mogę zaprosić do kościoła Też zagroziłam, zę żadnego wesela nie będzie, a ślub wezmę w obecności świadków, by nie słuchać pierdół

Moje zdanie jest takie: to Wasz dzień, a nie Rodziców, nawet jeśli to oni sponsorują imprezę. Zaproście tych ludzi, na których Wam, czyli Tobie i Tżtowi zależy!
Jak dla mnie to żadne tłumaczenie, że to ich ślub. Czy ktoś im każe teraz brac ślub, zwłaszcza jeśli jest krucho z kasą? Wiele dziewczyn czeka, aż będzie mogło sobie na to pozwolic. Poza tym mozna brać slub, ale to sie nie równa weselu.
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca

http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png

15.12.2010 - prawo jazdy zdane
arisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 16:34   #19
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez arisa Pokaż wiadomość
Jak dla mnie to żadne tłumaczenie, że to ich ślub. Czy ktoś im każe teraz brac ślub, zwłaszcza jeśli jest krucho z kasą? Wiele dziewczyn czeka, aż będzie mogło sobie na to pozwolic. Poza tym mozna brać slub, ale to sie nie równa weselu.
Jak dla mnie to ono jest bardzo dobre, Rodzice swój ślub keidyś mieli, wiadomo inne czasy były, ale swoje już przeżyli, to nie oni są najważniejsi tego dnia, tylko Młoda Para i to młoda para ma sie dobrze czuć tego dnia z otaczającymi ich ludźmi. Jakbym miała tak myśleć, jak Ty to nie mogłabym zaprosić swojej dobrej koleżanki, bo moja mama bardzo jej nielubi. Ale koleżanka będzie i mama będzie i będzie musiała przeżyć.
I co ma kasa do tego które osoby się zaprasza? Przepaszam bardzo ale jak mam kasę na wesele 60-osobowe, to chcę te osoby wsród tej 60siątki, które ja z Tż chcemy, a nie jakichś tam ludzi, bo np mojej mamy koleżanka albo sąsiadka się obrazi. I chciałabymz auważyć, że autorka nie pisała "zaczynają się kłutnie o pieniądze, bo nie mamy, a robimy wesele..." tylko o to kto na weselu ma się pojawić. Nie zaglądaj komuś od razu do portfela, ato że komuś wesele sponsorują rodzice (czy też część) nie musi oznaczać od razu, że Pary Młodej kompletnie nie stać. Npmoi rodzice uważają, że tak powinni, taka jest tradycja, chcą nam pomóc na starcie, a nasze pieniądze pójdą na początek wspólnego życia.
__________________

Edytowane przez chilanes
Czas edycji: 2009-06-21 o 16:38
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-21, 17:16   #20
arisa
Zadomowienie
 
Avatar arisa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez chilanes Pokaż wiadomość
Jak dla mnie to ono jest bardzo dobre, Rodzice swój ślub keidyś mieli, wiadomo inne czasy były, ale swoje już przeżyli, to nie oni są najważniejsi tego dnia, tylko Młoda Para i to młoda para ma sie dobrze czuć tego dnia z otaczającymi ich ludźmi. Jakbym miała tak myśleć, jak Ty to nie mogłabym zaprosić swojej dobrej koleżanki, bo moja mama bardzo jej nielubi. Ale koleżanka będzie i mama będzie i będzie musiała przeżyć.
I co ma kasa do tego które osoby się zaprasza? Przepaszam bardzo ale jak mam kasę na wesele 60-osobowe, to chcę te osoby wsród tej 60siątki, które ja z Tż chcemy, a nie jakichś tam ludzi, bo np mojej mamy koleżanka albo sąsiadka się obrazi. I chciałabymz auważyć, że autorka nie pisała "zaczynają się kłutnie o pieniądze, bo nie mamy, a robimy wesele..." tylko o to kto na weselu ma się pojawić. Nie zaglądaj komuś od razu do portfela, ato że komuś wesele sponsorują rodzice (czy też część) nie musi oznaczać od razu, że Pary Młodej kompletnie nie stać. Npmoi rodzice uważają, że tak powinni, taka jest tradycja, chcą nam pomóc na starcie, a nasze pieniądze pójdą na początek wspólnego życia.
Autorka sama powiedziala, że nie ma na tyle kasy, przynajmniej ja tak rozumiem stwierdzenie, że płaci za szkolę, za utrzymanie i jeszcze cos tam.
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca

http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png

15.12.2010 - prawo jazdy zdane
arisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 17:48   #21
Trinette
Zakręcony Chochlik
 
Avatar Trinette
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Przede wszystkim porozmawiaj z TŻetem, kto u niego będzie płacił wszystkie koszty i jaka kwota wchodzi w grę. Bo sobie twoi rodzice wymyślą 120 osób i niech się ta druga strona do tego po połowie dorzuca? nie wyobrażam sobie takiej sytuacji

Odnośnie pytania, które sama wytłuściłaś.
Wesela nie organizuje się po to, żeby coś się zwróciło, ale żeby się goście fajnie bawili.
Lepiej nie liczyć, że się zwróci, bo można się rozczarować... ludzie dają puste koperty, czy gazety pocięte w kopercie, a ekstremalny przypadek o jakim tu czytała, to był papier toaletowy w kopercie
TŻ mowi ze on bedzie pokrywal koszty(ale na 100% nie wiadomo). Na pewno bedziemy placic za swoich gosci osobno i za wspolnych po polowie.

Owszem goscie musza sie fajnie bawic, ale Mloda Para chyba tez? Nie podoba mi sie zapraszanie kogos kogo nie znam. I to na dodatek ok 12 osob. No ludzie...

Cytat:
Napisane przez chilanes Pokaż wiadomość
Po pierwsze gratuluję zaręczyn
Cóż... dla mnie nie ma usprawiedliwienia i tłumaczenia Rodziców, nawet gdy to oni finansują. U nas też będą część finansować, ale to NASZE wesele, a z finansowaniem zaoferowali się sami. Na 1 spotkaniu z Rodzicami oznajmiliśmy, że liczba gości wynosi 60, bo już mamy listę. Na co podniosły się głosy, że no... 60, ale... jeszcze ta ciotka, tamta ciotka... NIE! 60 i koniec i to osób wybranych przez nas i nie interesują mnie "zobowiązania" moich, czy Tż Rodziców (że oni na czyimś tam weselu byli...), Oni byli, niech Oni urządzą przyjęcie i wtedy zaproszą kogo chcą, ale ślub ma się tylko raz i chcemy go spędzić z ludźmi, z którymi my z Tż się dobrze czujemy i którzy dla nas są ważni. Resztę co najwyżej mogę zaprosić do kościoła Też zagroziłam, zę żadnego wesela nie będzie, a ślub wezmę w obecności świadków, by nie słuchać pierdół

Moje zdanie jest takie: to Wasz dzień, a nie Rodziców, nawet jeśli to oni sponsorują imprezę. Zaproście tych ludzi, na których Wam, czyli Tobie i Tżtowi zależy!
Dziekuje
Ehh zebym ja miala pieniadze odlozone to sama bym zrobila skromne przyjecie, a tak sami chca zrobic - zaoferowali sie, bo jedyna corka jestem. A to ich tlumaczenie - ich rodzice im wyprawiali wesela. Nawet tata sie sprzeciwil zebym ja placila, a on rzadko glos zabiera.

Nie wiem czy u mnie grozby poskutkuja. W sumie zagrozilam ze sie wyprowadze, zmienie studia na zaoczne i tak zrobilam. Ile wojen przez to bylo... a zal nadal maja o moje"zle"podjete decyzje, pomimo ze sie ciesza z zareczyn, ze jestem szczesliwa itp. I jak zrozumiec ludzi?

Cytat:
Napisane przez arisa Pokaż wiadomość
Jak dla mnie to żadne tłumaczenie, że to ich ślub. Czy ktoś im każe teraz brac ślub, zwłaszcza jeśli jest krucho z kasą? Wiele dziewczyn czeka, aż będzie mogło sobie na to pozwolic. Poza tym mozna brać slub, ale to sie nie równa weselu.
A jakie tlumaczenie do Ciebie dociera? Moi rodzice nie wyobrazaja sobie zebym to ja placila za wesele, bo to zawsze rodzice wyprawiaja dzieciom wesela(przynajmniej u nas w rodzinie). Zreszta to oni sie dopytuja kiedy moga zaczac wszystko zalatwiac.

Cytat:
Napisane przez chilanes Pokaż wiadomość
Jak dla mnie to ono jest bardzo dobre, Rodzice swój ślub keidyś mieli, wiadomo inne czasy były, ale swoje już przeżyli, to nie oni są najważniejsi tego dnia, tylko Młoda Para i to młoda para ma sie dobrze czuć tego dnia z otaczającymi ich ludźmi. Jakbym miała tak myśleć, jak Ty to nie mogłabym zaprosić swojej dobrej koleżanki, bo moja mama bardzo jej nielubi. Ale koleżanka będzie i mama będzie i będzie musiała przeżyć.
I co ma kasa do tego które osoby się zaprasza? Przepaszam bardzo ale jak mam kasę na wesele 60-osobowe, to chcę te osoby wsród tej 60siątki, które ja z Tż chcemy, a nie jakichś tam ludzi, bo np mojej mamy koleżanka albo sąsiadka się obrazi. I chciałabymz auważyć, że autorka nie pisała "zaczynają się kłutnie o pieniądze, bo nie mamy, a robimy wesele..." tylko o to kto na weselu ma się pojawić. Nie zaglądaj komuś od razu do portfela, ato że komuś wesele sponsorują rodzice (czy też część) nie musi oznaczać od razu, że Pary Młodej kompletnie nie stać. Npmoi rodzice uważają, że tak powinni, taka jest tradycja, chcą nam pomóc na starcie, a nasze pieniądze pójdą na początek wspólnego życia.
Nie ma klotni o pieniadze, w zadnym wypadku, chodzi wlasnie o to kogo ja chce widziec na weselu a kogo rodzice.

Cytat:
Napisane przez arisa Pokaż wiadomość
Autorka sama powiedziala, że nie ma na tyle kasy, przynajmniej ja tak rozumiem stwierdzenie, że płaci za szkolę, za utrzymanie i jeszcze cos tam.
Owszem nie mam na tyle. Jesli ja mialabym placic za wesele to bym odpuscila je sobie a skladala na moje wymarzone kursy ksiegowe. Jednak rodzice sie uparli ze oni zaplaca i mam sie o nic nie martwic.
__________________
"Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko."
Brian Tracy

„Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić”
Walt Disney

Trinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 18:17   #22
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez arisa Pokaż wiadomość
Autorka sama powiedziala, że nie ma na tyle kasy, przynajmniej ja tak rozumiem stwierdzenie, że płaci za szkolę, za utrzymanie i jeszcze cos tam.
Czemu zawsze poruszasz kwestię pieniedzy. Chodzi o OSOBY NA WESELE ZAPRASZANE, a nie o to czy w budżecie mają 10 000, czy 5 000 i skąd wziąć pieniądze
Nie wyobrażam sobie by to rodzice ustalili mi kto na MOIM ślubie i weselu zagości i żebym ja nie miała nic do powiedzenia. Po prostu... nie byłoby żadnego wesela, a ślub byłby tylko z tymi, których My z Tż byśmy chcieli i koniec.

Trinette ja rozumiem o co Ci chodziło
Radzę usiąść z Rodzicami i porozmawiać, powiedzieć wprost, ze to Tż i Tz ustalacie gości na wesele, a Rodzice co najwyżej niech określą w jakiej liczbie się macie zmieścić
__________________

Edytowane przez chilanes
Czas edycji: 2009-06-21 o 18:19
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 18:45   #23
mka1987
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 193
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez Trinette Pokaż wiadomość
Mam dość spory problem. Nie znalazlam odpowiedzi w wyszukiwarce - moze zle szukalam, jesli tak to prosze o skierowanie mnie do watku/ewentualnie polaczenie z jakims watkiem.

Zaczynają się w domu kłótnie o liczbę gości na weselu(dopiero się zaręczyliśmy a już problemy).
Oczywiście rodzice mówią ze zapraszamy:
a) rodzinę
- muszę zaprosić nielubiana ciotkę-zonę mamy brata, bo nie wypada
A to ze ona mnie olewala, ze jej syn ma mnie gleboko w d... juz sie nie liczy.
- rodzinę jakąś daleka bo jakaś laska jest prawnikiem i to mi kiedyś może pomóc(ta... jasne...)
b) kogoś u kogo oni byli na weselu(ja się pytam po co?)
c) naszych znajomych
d) rodziców bliskich znajomych(tu się mogę zgodzić bo te osoby znam i uwielbiam).
Powiedzcie mi kogo Wy zapraszacie. Jescze nawet nic nie ustalone blizej a ja mam juz odruchy wymiotne jak mysle o weselu. Mam sie na takie warunki zgadzac? Jeszcze mama mowi mi ze pewnie z wszystkimi porozmawiam na weselu(ok 120 osob). Bo uwierze...
W koncu sie wsciekne i wezme cywilny.
a ja doskonale Cię rozumiem....i powiem Wam, że rozmowa na niewiele się zda jeśli ma się naprawdę upartych rodziców no i jeśli oni głownie płacą za imprezę......łatwo jest powiedziec "przeciez to wasze wesele i Wam musi się podobac"....
ja z mamą tez bardzo długo walczyłam o to kogo zapraszac a kogo nie...i powiem Wam, że po jakimś czasie po prostu odpusciłam bo nie miałam juz sił i nerwów na ciągłe tłumaczenie ze nie chce tego, czy tamtego...nawet powaznie się z nią o to pokłociłam....ale jak się uparła (zeby np zaprosic szefa mojego ojca, który jest chamem niesamowitym i w ogole az mi się pisac na jego temat nie chce) to dopieła swego i w koncu go zaprosiła...bo jej zdaniem tak wypada...albo ze kazdy tak robi to i ojciec nie może się wyłamac.....:mu r: i to nie jedyny przypadek:bok s: ...i uwierzcie mi....robiłam wszytsko zeby jej to wyperswadowac z głowy...ale na nic się to zdało..taki typ człowieka i koniec...
i pewnie napiszecie teraz ze mama miała juz swoj slub, ze ja lub autorka wątku powinna byc nieugięta i nie pozwolic na wtrącanie się itd itd...ale uwierzcie....naprawdę łatwo się komuś doradza...ale cięzko wygrac z własną mamą jeśli się na coś uprze no i po jakimś czasie ciągłej walki po prostu się dalszej odechciewa...
na szczęście do mojego ubioru ślubnego nikt nie ma prawa się wtrącac i w życiu nie pozwoliłabym, żeby ktokolwiek (nawet własna matka) próbował w to ingerowac.....chociaż moja mama również i tego próbowała ale tu już byłam nieugięta...i chociaż kilka rzeczy jej się nie podoba (np. ze nie zgodzilam sie na bolerko do koscioła) to mam to tam gdzie słoneczko nie dochodzi

Trinette życzę Ci powodzenia, może Tobie uda się więcej zdziałac niż mi...no i oczywiście życzę MEGA CIERPLIWOSCI
__________________



Edytowane przez mka1987
Czas edycji: 2009-06-21 o 19:23
mka1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-06-21, 19:16   #24
JanuszAgnieszka
Wtajemniczenie
 
Avatar JanuszAgnieszka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 130
Dot.: Wesele a goście.

A ja mysle, ze nie ma co drzeć kotów. Skoro rodzice placa, to niech sobie zaprosza swoich gosci - w czym Ci to przeszkadza?
Moi rodzice placa za wszystko oprocz sukni i dodatkow do niej, a takze fotografa. Jesli maja sie zle czuc, ze kogos tam nie zaprosza to dlaczego mam im tego zabraniac?
Moi rodzice tez zapraszaja ludzi, ktorzy nie sa mi zbyt bliscy, ale tak wypada. I ok, niech sobie ci goscie beda - po prostu rodzice wiecej zaplaca, a ja nie zamierzam obskakiwac wszystkich gosci, bo nawet nie bede w stanie
Takze ja radze utrzymywac dobra atmosfere przedslubna i cieszyc sie tym wyjatkowym dniem, a nie robic wojen w domu o takie rzeczy.
pozdrawiam cieplutko
__________________
Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie usmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo"



Teraz czekamy na Karolinkę - 27/40
JanuszAgnieszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 19:25   #25
mka1987
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 193
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez JanuszAgnieszka Pokaż wiadomość
A ja mysle, ze nie ma co drzeć kotów. Skoro rodzice placa, to niech sobie zaprosza swoich gosci - w czym Ci to przeszkadza?
Moi rodzice placa za wszystko oprocz sukni i dodatkow do niej, a takze fotografa. Jesli maja sie zle czuc, ze kogos tam nie zaprosza to dlaczego mam im tego zabraniac?
Moi rodzice tez zapraszaja ludzi, ktorzy nie sa mi zbyt bliscy, ale tak wypada. I ok, niech sobie ci goscie beda - po prostu rodzice wiecej zaplaca, a ja nie zamierzam obskakiwac wszystkich gosci, bo nawet nie bede w stanie
Takze ja radze utrzymywac dobra atmosfere przedslubna i cieszyc sie tym wyjatkowym dniem, a nie robic wojen w domu o takie rzeczy.
pozdrawiam cieplutko
święta racja
__________________


mka1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 19:55   #26
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez chilanes Pokaż wiadomość
Czemu zawsze poruszasz kwestię pieniedzy. Chodzi o OSOBY NA WESELE ZAPRASZANE, a nie o to czy w budżecie mają 10 000, czy 5 000 i skąd wziąć pieniądze
Nie wyobrażam sobie by to rodzice ustalili mi kto na MOIM ślubie i weselu zagości i żebym ja nie miała nic do powiedzenia. Po prostu... nie byłoby żadnego wesela, a ślub byłby tylko z tymi, których My z Tż byśmy chcieli i koniec.

Trinette ja rozumiem o co Ci chodziło
Radzę usiąść z Rodzicami i porozmawiać, powiedzieć wprost, ze to Tż i Tz ustalacie gości na wesele, a Rodzice co najwyżej niech określą w jakiej liczbie się macie zmieścić
Dokładnie

ja też sobie nie wyobrażam takiej sytuacji
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 20:35   #27
Alice the Bride
Raczkowanie
 
Avatar Alice the Bride
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 373
Dot.: Wesele a goście.

Nam takze rodzice finansuja wesele (TŻ jest jedynakiem a ja jedyna corka ale mam 2 braci mlodszych). Dla moich to na pewno duzy wydatek, bo wlasnie koncza dom, ale mysle ze moj tata by mi nie darowal jakby nie mial w tym swojego wkladu
Na szczescie nie mamy wiekszego problemu z goscmi bo ja mam spora rodzine, TZ mala ale za to jego rodzice chca zaprosic z 6-8 znajomych bliskich przyjaciol. Ja nie protestuje bo skoro placa polowe to mi to rybka, tym bardziej ze TZ ich zna.
Jednak wiem ze czesto bywa inaczej. Moja kolezanka ma slub 2 tyg po mnie i ja po prostu calej jej sytuacji nie rozumiem! Jest starsza corka, niestety malo asertywna. Wesele robi na 200 osob! Z czego jej znajomi to moze bedzie z 10-14 osob. Reszta to rodzina ( w wiekszosci dalsza lub taka z ktora rodzice bardzo maly kontakt utrzymuja) i znajomi rodzicow. Naprawde wspolczuje takim osobom. Jej rodzice najprawdopodobniej beda placili wiekszosc kosztow weselnych, bo jej narzeczony to len i kast nie ma, a jego mamy nie stac na dolozenie sie. Tym bardziej ze jego glupi brat na zlosc postanowil ozenic sie pol roku wczesniej (o czym powiedzial jak sie dowiedzial ze moja kolezanka sie z tym bratem zareczyla). Jak wiec widzicie rozne sa sytuacje w zyciu.
Postaraj sie rozmawiac, ale w niektorych momentach zastanow sie czy nie lepiej odpuscic. Tak jak z zona wujka. Ale walcz o tych znajomych rodzicow na ktorych weselu czy weselu dzieci byli twoi rodzice. To juz jest przesada
__________________
Oświadczył się 1.1.2009 o godz 0:00
Nasz ślub 22.05.2010

Alice the Bride jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 21:05   #28
arisa
Zadomowienie
 
Avatar arisa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez chilanes Pokaż wiadomość
Czemu zawsze poruszasz kwestię pieniedzy. Chodzi o OSOBY NA WESELE ZAPRASZANE, a nie o to czy w budżecie mają 10 000, czy 5 000 i skąd wziąć pieniądze
Nie wyobrażam sobie by to rodzice ustalili mi kto na MOIM ślubie i weselu zagości i żebym ja nie miała nic do powiedzenia. Po prostu... nie byłoby żadnego wesela, a ślub byłby tylko z tymi, których My z Tż byśmy chcieli i koniec.

Trinette ja rozumiem o co Ci chodziło
Radzę usiąść z Rodzicami i porozmawiać, powiedzieć wprost, ze to Tż i Tz ustalacie gości na wesele, a Rodzice co najwyżej niech określą w jakiej liczbie się macie zmieścić
Ale czy faktycznie nie ma nic do powiedzenia? Zresztą, w bardzo wielu przypadkach (tu na forum również), rodzice zadecydowali, że chcą zaprosić jakieś swoje osoby i młodzi im tego nie wypersfadowali. A skoro pieniądze nie są ważne, to ok, ale ciekawa jestem z czego się utrzymujesz, bo chyba nie z powietrza, a jeśli tak, to szacunek .
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca

http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png

15.12.2010 - prawo jazdy zdane
arisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 22:40   #29
Trinette
Zakręcony Chochlik
 
Avatar Trinette
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
Dot.: Wesele a goście.

chilanes na moim weselu i tak bedzie kilka znajomych mamy i taty - bo ich lubie, dlugo znam i chcialabym by wtedy byli tez ze mna. Dlatego na pewno bede jeszcze sie denerwowac, skoro chca zaprosic kogos bo tak wypada.
Rozmawialam jeszcze z moja ciotka, ktora teraz bedzie miala slub i mi napisala ze tylko rodzine zaprosili i sasiadow. Innych nie. I to bedzie dobry argument dla mojej mamy.

mka1987 bede rozmawiac, bede truć, bede grozic. Jesli nie to juz z TŻtem mamy inne wyjscie - zrobimy wesele sami, w gorach. Jakos na nie zarobimy. A jak nie bedzie pasowalo to nie zrobimy zadnej imprezy, slub cywilny i tyle.

Cytat:
Napisane przez JanuszAgnieszka Pokaż wiadomość
A ja mysle, ze nie ma co drzeć kotów. Skoro rodzice placa, to niech sobie zaprosza swoich gosci - w czym Ci to przeszkadza?
Przeszkadza, bo chcialam miec wesele w gronie rodziny i osob mi najblizszych.

Cytat:
Napisane przez Alice the Bride Pokaż wiadomość
Postaraj sie rozmawiac, ale w niektorych momentach zastanow sie czy nie lepiej odpuscic. Tak jak z zona wujka. Ale walcz o tych znajomych rodzicow na ktorych weselu czy weselu dzieci byli twoi rodzice. To juz jest przesada
Ciotke odpuszcze, pomimo ze jej nie lubie. Jednak nie zaprosze na pewno jej dzieci. No way... I tak dzieci nie mam zamiaru zapraszac. Ale po co mi ktos o kim pierwszy raz w zyciu slysze?

Cytat:
Napisane przez arisa Pokaż wiadomość
Ale czy faktycznie nie ma nic do powiedzenia? Zresztą, w bardzo wielu przypadkach (tu na forum również), rodzice zadecydowali, że chcą zaprosić jakieś swoje osoby i młodzi im tego nie wypersfadowali. A skoro pieniądze nie są ważne, to ok, ale ciekawa jestem z czego się utrzymujesz, bo chyba nie z powietrza, a jeśli tak, to szacunek .
Bardzo sie czepilas kwestii finansowych. Rodzice finansuja tylko wesele.TŻ pracuje, ja pracuje i jakos dajemy sobie rade.

Glowa mnie juz dzisiaj rozbolala od klotni i chcialam jak najszybciej wracac do Wawy do mieszkania. Cos czuje ze bede miec ciezkie przeprawy.
__________________
"Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko."
Brian Tracy

„Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić”
Walt Disney

Trinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-22, 04:47   #30
JanuszAgnieszka
Wtajemniczenie
 
Avatar JanuszAgnieszka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 130
Dot.: Wesele a goście.

Cytat:
Napisane przez Trinette Pokaż wiadomość
Przeszkadza, bo chcialam miec wesele w gronie rodziny i osob mi najblizszych.
Oczywiscie zrobicie jak chcecie, ale moim zdaniem nie ma sensu sie klocic o gosci.A ta nielubiana ciotka i jej dzieci - no coz, mogliby sie pobawic na weselu - ale skoro wolisz niezdrowa atmosfere to ok najlepiej gdybyscie sami sobie za wszystko placili i wlasciwie to zrobili tylko obiad a nie wesele. pozdrawiam
__________________
Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie usmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo"



Teraz czekamy na Karolinkę - 27/40
JanuszAgnieszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.