proszę o rade - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-11, 09:25   #1
gildia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 26

proszę o rade


witam,
pierwszy raz piszę na forum publicznym - bo nie mam już nikogo, kto mógłby mi doradzić.

Mam 23 lata, mój ukochany jest 10 lat starszy. Nasza znajomość nie trwa może zbyt długo (zaczęliśmy spotykać się w październiku), ale jest bardzo intensywna.
Mimo jego niezbyt pozytywnej opinii, przeszłości, która pozostawia wiele do życzenia zaakceptowałam go w pełnii - pokochałam takiego, jakiego widze na codzień - dobrego faceta z masą kłopotów. Może właśnie pokochałam kogoś, kto nie istnieje a kogo chciałam w nim widziec.

Po serii kolejnych rozstań, najczęsciej będących jego inicjatywą - bo dla mojego dobra, moja rodzina nigdy mi na ten związek nie pozwoli itd. - a moją ciągla walką o to, żebyśmy byli razem - poprosił mnie o rękę. bez wahania się zgodziłam - mimo wieku nie traktuje tego jako już teraz zaraz natychmiast - ale okresu narzeczeństwa jako tego, w którym możemy poznać się i dotrzeć, a nie tak jak podczas tych spotkań na kawie. Zgodziłam się, bo nie wyobrażam sobie życia bez niego, bo za każdym razem jak na niego patrze mam ochote krzyczeć z radości, pokazać cąłemu światu jaka jestem szczęśliwa.

Ale jest też problem, o którym dowiedziałam się niedawno - zawsze mówił mi, że był zaręczony - między nimi nie wyszlo, jego narzeczona miala potem innego faceta, z nim dziecko, niestety w tragicznych okolicznościach mąż zmarł. Niestety ona ciągle twierdzi, że kocha mojego narzeczonego, ciągle zaprasza go na obiady, na które on chodzi ze względu na dziecko (znał jej męża, ciągle powtarza że idzie tam tylko dla małej dziewczynki). Wiem, że nie moge być zazdrosna o dziecko, ale ta kobieta ciągle nastawia go przciwko mnie, szantażuje go, że jak nie będzie z nią zrobi krzywde sobie i dziecku, ciągle dzwoni, pisze...

Kiedyś do tego tak nie podchodziłam, sądziłam, że skoro kocha tylko mnie - nie mam się o co martwić...

Teraz, po kolejnym rozstaniu dla mojego dobra - kiedy powiedział mi tyle strasznych rzeczy, żebym go wreszcie zostawiła, a ja ciągle walczyłam - przyznał mi się, że nigdy nie będziemy mogli wziąść ślubu - bo już był żonaty... wlaśnie z nią...

Moj świat sie zawalil... jestem z nim, wszystko niby ok, ale jak patrze na niego, ciągle mam o to żal - nie minęlo dużo czasu - może wlaśnie czas zagoi te rany - i pewnie będe mieć do końca życia. Moja rodzina go nieakceptuje, mówi, że on mnie nie kocha. widzieli, ile razy przez niego placze, mowią, że nie jestem tą samą osoba, że nie śmieje się już tak jak kiedyś. Ale za kazdym razem jak jego nei ma przy mnie tęsknie tak bardzo, że myśle tylko o nim. Chce być tylko z nim.

Przepraszał, mówił że nie siądził, że jeszcze kiedykolwiek się tak zakocha, że jestem jedyna, wyjątkowa. Że bał się mnie stracić, a teraz wie, że był strasznym egoistą. Że zmieniłam jego cały świat - że to dla mnie chce się zmieniać na lepsze. Ja widze te zmiany, choc za każdym razem jak nie chciał mnie martwić, mówić o swoich problemach, o tym że nie chciał, żeby mnie stalo się coś złęgo - a rozstanie byłoby dla mnie najlepsze. Najlepsze wg niego - dla mnie byłoby końcem świata...

Cała jego rodzina jest mi wdzięczna bo zmieniłam go nie do poznania - pogodziłam z rodzicami, zerwał ze swoją przeszłościa. To miłe.

Ale czy kiedyś te wszystkie problemy się skoncza? Czy dam rade przetrwać kolejne rozstania "dla mojego dobra"? Jak poradzić sobie w sytaucji kidy moja rodzina go nie akceptuje? Jak będzie wyglądać to w przyszlości? Nie chce wybierać miedzy nim a moją rodzina...

proszę o rady - mam wielki mętlik w głowie - a bardzo go kocham...
gildia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 09:30   #2
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: proszę o rade

Cytat:
Napisane przez gildia Pokaż wiadomość
witam,
pierwszy raz piszę na forum publicznym - bo nie mam już nikogo, kto mógłby mi doradzić.

Mam 23 lata, mój ukochany jest 10 lat starszy. Nasza znajomość nie trwa może zbyt długo (zaczęliśmy spotykać się w październiku), ale jest bardzo intensywna.
Mimo jego niezbyt pozytywnej opinii, przeszłości, która pozostawia wiele do życzenia zaakceptowałam go w pełnii - pokochałam takiego, jakiego widze na codzień - dobrego faceta z masą kłopotów. Może właśnie pokochałam kogoś, kto nie istnieje a kogo chciałam w nim widziec.

Po serii kolejnych rozstań, najczęsciej będących jego inicjatywą - bo dla mojego dobra, moja rodzina nigdy mi na ten związek nie pozwoli itd. - a moją ciągla walką o to, żebyśmy byli razem - poprosił mnie o rękę. bez wahania się zgodziłam - mimo wieku nie traktuje tego jako już teraz zaraz natychmiast - ale okresu narzeczeństwa jako tego, w którym możemy poznać się i dotrzeć, a nie tak jak podczas tych spotkań na kawie. Zgodziłam się, bo nie wyobrażam sobie życia bez niego, bo za każdym razem jak na niego patrze mam ochote krzyczeć z radości, pokazać cąłemu światu jaka jestem szczęśliwa.

Ale jest też problem, o którym dowiedziałam się niedawno - zawsze mówił mi, że był zaręczony - między nimi nie wyszlo, jego narzeczona miala potem innego faceta, z nim dziecko, niestety w tragicznych okolicznościach mąż zmarł. Niestety ona ciągle twierdzi, że kocha mojego narzeczonego, ciągle zaprasza go na obiady, na które on chodzi ze względu na dziecko (znał jej męża, ciągle powtarza że idzie tam tylko dla małej dziewczynki). Wiem, że nie moge być zazdrosna o dziecko, ale ta kobieta ciągle nastawia go przciwko mnie, szantażuje go, że jak nie będzie z nią zrobi krzywde sobie i dziecku, ciągle dzwoni, pisze...

Kiedyś do tego tak nie podchodziłam, sądziłam, że skoro kocha tylko mnie - nie mam się o co martwić...

Teraz, po kolejnym rozstaniu dla mojego dobra - kiedy powiedział mi tyle strasznych rzeczy, żebym go wreszcie zostawiła, a ja ciągle walczyłam - przyznał mi się, że nigdy nie będziemy mogli wziąść ślubu - bo już był żonaty... wlaśnie z nią...

Moj świat sie zawalil... jestem z nim, wszystko niby ok, ale jak patrze na niego, ciągle mam o to żal - nie minęlo dużo czasu - może wlaśnie czas zagoi te rany - i pewnie będe mieć do końca życia. Moja rodzina go nieakceptuje, mówi, że on mnie nie kocha. widzieli, ile razy przez niego placze, mowią, że nie jestem tą samą osoba, że nie śmieje się już tak jak kiedyś. Ale za kazdym razem jak jego nei ma przy mnie tęsknie tak bardzo, że myśle tylko o nim. Chce być tylko z nim.

Przepraszał, mówił że nie siądził, że jeszcze kiedykolwiek się tak zakocha, że jestem jedyna, wyjątkowa. Że bał się mnie stracić, a teraz wie, że był strasznym egoistą. Że zmieniłam jego cały świat - że to dla mnie chce się zmieniać na lepsze. Ja widze te zmiany, choc za każdym razem jak nie chciał mnie martwić, mówić o swoich problemach, o tym że nie chciał, żeby mnie stalo się coś złęgo - a rozstanie byłoby dla mnie najlepsze. Najlepsze wg niego - dla mnie byłoby końcem świata...

Cała jego rodzina jest mi wdzięczna bo zmieniłam go nie do poznania - pogodziłam z rodzicami, zerwał ze swoją przeszłościa. To miłe.

Ale czy kiedyś te wszystkie problemy się skoncza? Czy dam rade przetrwać kolejne rozstania "dla mojego dobra"? Jak poradzić sobie w sytaucji kidy moja rodzina go nie akceptuje? Jak będzie wyglądać to w przyszlości? Nie chce wybierać miedzy nim a moją rodzina...

proszę o rady - mam wielki mętlik w głowie - a bardzo go kocham...
Te rozstania 'dla Twojego dobra' powinnaś przyjąć.
Facet jest żonaty, bawi się Tobą jak marionetką.
Jest to miłość platoniczna.
On Cię nie kocha.
Lepiej zakończ ten związek jak najszybciej, bo uciekają Ci cenne minuty życia.
Któregoś dnia po prostu Cię zostawi definitywnie i dopiero wtedy świat Ci się zawali
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 09:39   #3
czarna1985
Raczkowanie
 
Avatar czarna1985
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: UĆ
Wiadomości: 467
Dot.: proszę o rade

Facet jest dużo starszy, ma przeszłość z której raczej nie powinien być dumny i do tego okłamał cię nie przyznając się do tego że był już żonaty... Jeszcze trochę i okaże się że ma dzieci i poza tobą jeszcze jakąś narzeczoną...

Ogarnij się dziewczyno, posłuchaj swojej rodziny i odejdź od niego dopóki jeszcze możesz... Masz 23 lata, całe życie przed tobą i na pewno spotkasz kogoś bardziej wartościowego z kim ułożysz sobie życie...
__________________
PODZIWIAM TEGO, KTO ZAPROJEKTOWAŁ MÓJ ŻYCIORYS...GRATULUJĘ WYOBRAŹNI
czarna1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 09:40   #4
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: proszę o rade

Jesteś pewna, że to dziecko nie jest jego?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 09:46   #5
eifersucht
Zadomowienie
 
Avatar eifersucht
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
Dot.: proszę o rade

I że był, a nie JEST żonaty?
__________________

eifersucht jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 09:51   #6
agnieszkaqazplm
Rozeznanie
 
Avatar agnieszkaqazplm
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: małopolskie :D
Wiadomości: 888
Dot.: proszę o rade

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Jesteś pewna, że to dziecko nie jest jego?
Właśnie o tym samym sobie pomyślałam Dziwne, że tak łazi i siedzi u tej baby niedoszlej
I dokładnie, czy faktycznie się z nią rozwiódł? Widziałaś papierek??

Edytowane przez agnieszkaqazplm
Czas edycji: 2010-06-11 o 09:53
agnieszkaqazplm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 09:56   #7
pigula1990
Zadomowienie
 
Avatar pigula1990
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 274
Dot.: proszę o rade

Skoro rodzina mowi Ci, ze zmienilas sie na gorsze, ze "zycie z Ciebie ulecialo" to nie ma sie nad czym zastanawiac. To taki klasyk wsrod toksycznych zwiazkow. Szkoda zdrowa, czasu i urody

A prawdziwych mezczyzn na swiecie nawet troche jest, wiec lepiej szukac innego niz marnowac czas na tego.
__________________
"Wiedzę buduje się z faktów, jak dom z kamienia; ale zbiór faktów nie jest wiedzą, jak stos kamieni nie jest domem"
H. Poincare

pigula1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-11, 09:56   #8
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: proszę o rade

Cytat:
Napisane przez agnieszkaqazplm Pokaż wiadomość
Właśnie o tym samym sobie pomyślałam Dziwne, że tak łazi i siedzi u tej baby niedoszlej
I dokładnie, czy faktycznie się z nią rozwiódł? Widziałaś papierek??
I dlaczego ta kobieta jest nazywana jego narzeczoną?
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 10:03   #9
eifersucht
Zadomowienie
 
Avatar eifersucht
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
Dot.: proszę o rade

W sumie jeśli powiedział, że był z nią zaręczony, a tak na prawdę był/jest żonaty to bardzo prawdopodobne, że tamten jej mąż co niby zmarł nigdy nie istniał i to jego dziecko. Tam bardziej, że chodzi tam 'dla dziecka'. I chodziłby nie do swojego? Dokładając do tego jak facet Cię traktuje to ja obstawiam, że to jego żona, jego dziecko, a Ty jesteś ta trzecia.
__________________

eifersucht jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 10:07   #10
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: proszę o rade

Cytat:
Napisane przez eifersucht Pokaż wiadomość
W sumie jeśli powiedział, że był z nią zaręczony, a tak na prawdę był/jest żonaty to bardzo prawdopodobne, że tamten jej mąż co niby zmarł nigdy nie istniał i to jego dziecko. Tam bardziej, że chodzi tam 'dla dziecka'. I chodziłby nie do swojego? Dokładając do tego jak facet Cię traktuje to ja obstawiam, że to jego żona, jego dziecko, a Ty jesteś ta trzecia.
Też bym tą wersję obstawiała...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 10:08   #11
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: proszę o rade

Cytat:
Napisane przez gildia Pokaż wiadomość
Może właśnie pokochałam kogoś, kto nie istnieje a kogo chciałam w nim widziec.

...
nie "może" tylko na pewno


Cytat:
Napisane przez gildia Pokaż wiadomość

Cała jego rodzina jest mi wdzięczna bo zmieniłam go nie do poznania - pogodziłam z rodzicami, zerwał ze swoją przeszłościa. To miłe.
Teraz Cię to łechce, ale bycie Matką Teresą jeszcze serdecznie wyjdzie Ci bokiem, zobaczysz.
Jesteś jego terapeutką i rozgrzeszasz go na każdym kroku, ale uwierz-nie o to chodzi w dobrym związku


Cytat:
Napisane przez gildia Pokaż wiadomość

Po serii kolejnych rozstań, najczęsciej będących jego inicjatywą - bo dla mojego dobra, moja rodzina nigdy mi na ten związek nie pozwoli itd. - a moją ciągla walką o to, żebyśmy byli razem - poprosił mnie o rękę. bez wahania się zgodziłam - mimo wieku nie traktuje tego jako już teraz zaraz natychmiast - ale okresu narzeczeństwa jako tego, w którym możemy poznać się i dotrzeć, a nie tak jak podczas tych spotkań na kawie. Zgodziłam się, bo nie wyobrażam sobie życia bez niego, bo za każdym razem jak na niego patrze mam ochote krzyczeć z radości, pokazać cąłemu światu jaka jestem szczęśliwa.

Teraz, po kolejnym rozstaniu dla mojego dobra - kiedy powiedział mi tyle strasznych rzeczy, żebym go wreszcie zostawiła, a ja ciągle walczyłam - przyznał mi się, że nigdy nie będziemy mogli wziąść ślubu - bo już był żonaty... wlaśnie z nią...

Ja widze te zmiany, choc za każdym razem jak nie chciał mnie martwić, mówić o swoich problemach, o tym że nie chciał, żeby mnie stalo się coś złęgo - a rozstanie byłoby dla mnie najlepsze. Najlepsze wg niego - dla mnie byłoby końcem świata...

...
on dobrze wie, że jest w stanie Cię skrzywdzić i naprawdę nie bez kozery zrywa i twierdzi, ze to dla Twojego dobra, tylko czemu Ty mu w tej kwestii nie wierzysz w równym stopniu jak wówczas, gdy mówi, ze Cie kocha i że jesteś idealna?
Wybierasz sobie z tego wszystkiego tylko to, co Ci pasuje do wyidealizowanego obrazka waszej miłości, który pielęgnujesz jedynie w swojej głowie

poza tym on funduje Ci hustawkę emocjonalną nie z tej ziemi: naraz zrywa, a zaraz prosi Cię o rękę
on jest strasznie rozchwiany emocjonalnie. Nie sposób czuć się przy kims takim bezpiecznie, ani zbudować trwałej, spokojnej przystani.

Ale jeśli masz takie życzenie, by się jemu poświęcić i cierpieć no to cóż...przyjmij moje gratulacje z okazji zaręczyn
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-11, 10:11   #12
agnieszkaqazplm
Rozeznanie
 
Avatar agnieszkaqazplm
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: małopolskie :D
Wiadomości: 888
Dot.: proszę o rade

a gość - życie jak w Madrycie, tu jedna babka, druga na boku, żyć nie umierać A tak poza tym to dobry jest, że Ci w końcu jednak raczył powiedzieć, że kobita-narzeczona - była jednak babką- żoną. To takie miłe z jego strony ooooo

Edytowane przez agnieszkaqazplm
Czas edycji: 2010-06-11 o 10:34
agnieszkaqazplm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 10:12   #13
xhankax
Zakorzenienie
 
Avatar xhankax
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: ze Śląska
Wiadomości: 5 454
GG do xhankax
Dot.: proszę o rade

Tworzycie bardzo toksyczny związek, na dodatek bez przyszłości.
Rzeczywiście, dla swojego dobra, powinnaś pozwolić mu odejść.
Przeczytaj to co nam napisałaś, nie tak wygląda miłość.
Jesteś młoda, pewnie w kwestii wspólnego życia jeszcze niedoświadczona. Póki wszystko nie zajdzie za daleko, zakończ znajomość. Na początku będzie ciężko, ale po latach i z dystansu, będziesz sobie dziękować, że tak właśnie zrobiłaś.
__________________
KKV
xhankax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 10:13   #14
Ilena
Zakorzenienie
 
Avatar Ilena
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 646
Dot.: proszę o rade

facet ma chore życie i cię w nie wciąga ... niedługo okaże się że byłaś kolejną małolatą którą wyrwał

uciekaaajjjjjjj !!!!!!!!!!! kochasz go i co z tego ... ile jest dziewczyn co kochało wiele razy ... nie pierwszy i nie ostatni ....... będzie to trudne ale on jest toksyczny i jest oszustem ... niech poukłada swoje życie a nie wciąga ciebie w to .. uciekaj!!!!
Ilena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 10:15   #15
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: proszę o rade

Cytat:
Napisane przez gildia Pokaż wiadomość
witam,
pierwszy raz piszę na forum publicznym - bo nie mam już nikogo, kto mógłby mi doradzić.

...
a cóż tak lekką ręką przyszło Ci to napisać? powymierali czy jak?
MASZ rodzinę, która Ci dobrze radzi.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 10:16   #16
kitkulka
Zakorzenienie
 
Avatar kitkulka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
Dot.: proszę o rade

Przykro mi to pisać, ale również uważam, że rozstanie to jedyne dobre wyjście w takiej sytuacji...
kitkulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 10:20   #17
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: proszę o rade

Rodzina Ci dobrze radzi, widać, że nie olewają Cię i Twoich problemów, a Ty dalej swoje. Ile odpowiedzi pt. "ten facet to kłamca, źle na Ciebie wpływa znajomość z nim" musisz uzyskać, aby uwierzyć? A może - jak to często bywa - założyłaś wątek, aby wyłapać w nim 2-3 wypowiedzi pt. "walcz o miłość, sań na rzęsach, głowie, na pewno warto spróbować, może on jest uczciwy"? Sama się zastanów nad tym, jak chcesz, aby wyglądało Twoje życie. Jak ma być ciulate, to jesteś na najlepszej drodze do spełnienia marzeń.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 10:23   #18
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: proszę o rade

Cytat:
Napisane przez nicka01 Pokaż wiadomość

Jest to miłość platoniczna.
On Cię nie kocha.

"Philia (gr., łac. Amicitia) - miłość platoniczna, wolna od seksu i zmysłowości, przyjacielska, bezinteresowna, lojalna i wierna.

Miłość platoniczna to nadal miłość, tyle że bez sfery seksualnej, a nie brak miłości.
To co opisane, na pewno nią nie jest!
Gdzie tam ta wierność, bezinteresowność, lojalność, przyjaźń z jego strony?
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 10:45   #19
Caroline1920
Zakorzenienie
 
Avatar Caroline1920
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
Dot.: proszę o rade

Cytat:
Napisane przez eifersucht Pokaż wiadomość
W sumie jeśli powiedział, że był z nią zaręczony, a tak na prawdę był/jest żonaty to bardzo prawdopodobne, że tamten jej mąż co niby zmarł nigdy nie istniał i to jego dziecko. Tam bardziej, że chodzi tam 'dla dziecka'. I chodziłby nie do swojego? Dokładając do tego jak facet Cię traktuje to ja obstawiam, że to jego żona, jego dziecko, a Ty jesteś ta trzecia.
dokladnie o tym samym pomyslalam... Autorko lepiej sie upewnij czy aby tak naprawde nie jest...
__________________
Caroline1920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-11, 10:45   #20
ifeelgood
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 53
Dot.: proszę o rade

a moze i facet sie zmienil, dlaczego nie wierzycie ? ^^ przeciez to az 9 miesiecy bier nogi za pas, nie lapie dlaczego tak wiele dziewczat lubuje sie w ascezie, w dr house za duzo na cameron patrzycie ? ;] mloda jestes baw sie wychodz ze znajomymi, zostali ci jescze jacys czy juz calkiem od nich sie odsunelas ? boze narodzenie o ile doczekacie jak myslisz z kim spedzi ? oczywiscie ze byla i dzieckiem do ciebie wpadnie na chwile ... zawsze bedzie dziecko, ex malzonka i ty zapas do furmanki w razie w
ifeelgood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 11:18   #21
gildia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 26
Dot.: proszę o rade

napisać o tym nie było łatwo i tyle, ile do tej pory dziwczych (moim zdaniem) rzeczy miało miejsce nei jestem w stanie napisać.

Na pewno sa po rozwodzie - pokazał mi dokumenty, a mężem jego byłej był jego najlepszy przyjaciel, facet, z którym wychowali się na jednym podworku - facet popełnił samobojstwo - stad ta troska o to dziecko. Dla mnie z jednej strony tez jest to dziwne, ale zanim powiedział mi o tym, że byli małżeństwem - twierdził, że zw względu na jego pamięc chce jakoś im pomoc. w ciągu tego całego czasu jak byliśmy razem - byl u niej z prezentami dla małej na gwiazdke, wielkanoc i dzien dziecka, ale ona ciagle dzwoni - że kocha, że tęskni.

Dziecko nie jest jego - mąż zmarł w sierpniu zeszłego roku, a byli małżeństwem prawie 5 lat.

Ich małżeństwo też było wcześnie - on miał 23, ona 22 lata. Już prawie 10 lat temu a trwało tylko 5 miesięcy.

czemu nie mogłabym dać mu szansy? Wszyscy widzą jak bardzo sie przy mnie zmienił...

Wiem, że jego zachowanie było / jest beznadziejne ale czy naprawde teraz kiedy już wiem wszystko - nie może się nam ułożyc?

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

co do mojej rodziny - ona nie wie o jego przeszlosci, moich rozterkach - moj placz był spowodowany tym, że po prostu bałam się o jego życie.

pochodze z bardzo konserwatywnej rodziny - nie akceptuja go bo nie jest w moim - badz podobnym wieku - oraz z tego powodu, że związek z nim przeszkodzi w moim powrocie do rodzinnego domu, wiecznej pomocy rodzicom i nie posiadaniu wlasnego zycia/planow.

moi rodzice wymarzyli sobie ze jako jedyna corka wroce i bede z nimi mieszkac, nie mysleli ze moge zostac w miescie oddalonym od ich miejsca zamieszkania o ponad 250 km...
gildia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 11:20   #22
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: proszę o rade

Cytat:
Napisane przez gildia Pokaż wiadomość
napisać o tym nie było łatwo i tyle, ile do tej pory dziwczych (moim zdaniem) rzeczy miało miejsce nei jestem w stanie napisać.

Na pewno sa po rozwodzie - pokazał mi dokumenty, a mężem jego byłej był jego najlepszy przyjaciel, facet, z którym wychowali się na jednym podworku - facet popełnił samobojstwo - stad ta troska o to dziecko. Dla mnie z jednej strony tez jest to dziwne, ale zanim powiedział mi o tym, że byli małżeństwem - twierdził, że zw względu na jego pamięc chce jakoś im pomoc. w ciągu tego całego czasu jak byliśmy razem - byl u niej z prezentami dla małej na gwiazdke, wielkanoc i dzien dziecka, ale ona ciagle dzwoni - że kocha, że tęskni.

Dziecko nie jest jego - mąż zmarł w sierpniu zeszłego roku, a byli małżeństwem prawie 5 lat.

Ich małżeństwo też było wcześnie - on miał 23, ona 22 lata. Już prawie 10 lat temu a trwało tylko 5 miesięcy.

czemu nie mogłabym dać mu szansy? Wszyscy widzą jak bardzo sie przy mnie zmienił...

Wiem, że jego zachowanie było / jest beznadziejne ale czy naprawde teraz kiedy już wiem wszystko - nie może się nam ułożyc?

no rozbroiłaś mnie tą swoją pewnością
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 11:25   #23
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: proszę o rade

Powiem Ci tak. To, czy dasz mu szansę czy nie to tylko Twoja decyzja. Ja Ci powiem jedno.

On Cie okłamał. Okłamał w bardzo poważnej kwestii. Umiesz mu teraz zaufac? Skąd wiesz, że to nie jest jego dziecko? Przecież nie musiał go spłodzic w czasie małżeństwa. Jeśli jednak nie, to dla mnie jest to co najmniej dziwne, że jeździ się do byłej żony i nie swojego dziecka na obiadki- że niby ze względu na pamięc o przyjacielu.

Ja chyba nie mogłabym po takim kłamstwie zaufac.

Cytat:
Napisane przez gildia
Wiem, że jego zachowanie było / jest beznadziejne ale czy naprawde teraz kiedy już wiem wszystko - nie może się nam ułożyc?
A jesteś pewna, że wiesz naprawdę wszystko? Ja bym nie była.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy



Edytowane przez klempaa
Czas edycji: 2010-06-11 o 11:27
klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 11:26   #24
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: proszę o rade

Cytat:
Napisane przez gildia Pokaż wiadomość

moi rodzice wymarzyli sobie ze jako jedyna corka wroce i bede z nimi mieszkac, nie mysleli ze moge zostac w miescie oddalonym od ich miejsca zamieszkania o ponad 250 km...
a wiesz? chyba nawet lepiej by było, bo wydaje mi się, że potrzebujesz opieki. Skoro dobrowolnie ładujesz się w takie bagno, to coś jest nie tak z Twoim instynktem samozachowawczym
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 11:30   #25
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: proszę o rade

Dziewczyno, chcesz się wykończyć emocjonalnie podczas tego związku? Proszę bardzo...
Zastanawia mnie jedno...wszystkie dziewczyny, które zakładają tu wątki na temat swoich Tż zawsze za wszelką cenę potem ich bronią...a i tak rzadko, kóra postępuje zgodnie z radami osób trzecich

Jesteś jeszcze młoda i na pewno znajdziesz faceta bez zobowiązań, który będzie tylko dla Ciebie...nie będzie miał żadnej byłej zony na boku i dziecka, być może nawet jego

I co spędza z nimi wszystkie święta w poczuciu lojalności dla przyjaciela?

Naiwność niektórych nie ma granic
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 11:32   #26
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: proszę o rade

Cytat:
Napisane przez gildia Pokaż wiadomość
Dziecko nie jest jego - mąż zmarł w sierpniu zeszłego roku, a byli małżeństwem prawie 5 lat.


pochodze z bardzo konserwatywnej rodziny - nie akceptuja go bo nie jest w moim - badz podobnym wieku - oraz z tego powodu, że związek z nim przeszkodzi w moim powrocie do rodzinnego domu, wiecznej pomocy rodzicom i nie posiadaniu wlasnego zycia/planow.

moi rodzice wymarzyli sobie ze jako jedyna corka wroce i bede z nimi mieszkac, nie mysleli ze moge zostac w miescie oddalonym od ich miejsca zamieszkania o ponad 250 km...
Jedno drugiego nie wyklucza
To bylby glowny powod, by do domu nie wracac. Z TZem, czy bez niego.
Sorry, jesli bede niesprawiedliwa, ale wydaje mi sie, ze Twoi rodzice sa przykladem ludzi, ktorzy splodzili dziecko glownie po to, by miec na stare lata darmowa opieke, darmowego pracownika i uslugiwacza. "Przynies, podaj, pozamiataj". Mojaja mama miala i chyba nadal ma podobna wizje wobec mnie, ale zostala juz dawno uswiadomiona, ze na jej wizji sie skonczy

Co innego pomagac rodzicom w potrzebie, a co innego poswiecac swe plany, zycie i WSZYSTKO dla nich, bo ONI sobie cos wymyslili. Moja mama dala sie w cos podobnego wkrecic tuz po wlasnym rozwodzie (teraz widze, ze bycie mala coreczka swoich starych, ale calkowicie sprawnych rodzicow tez mialo na niego wplyw. Taki akcje zaczely sie juz wczesniej, ale po rozwodzie jest to masakra) i wierz mi, to jest chore, meczace i w ogole nienormalne.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 11:40   #27
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: proszę o rade

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Dziewczyno, chcesz się wykończyć emocjonalnie podczas tego związku? Proszę bardzo...
Zastanawia mnie jedno...wszystkie dziewczyny, które zakładają tu wątki na temat swoich Tż zawsze za wszelką cenę potem ich bronią...a i tak rzadko, kóra postępuje zgodnie z radami osób trzecich
a my i tak radzimy i radzimy...jakieś maniaczki, cy cuś?

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Sorry, jesli bede niesprawiedliwa, ale wydaje mi sie, ze Twoi rodzice sa przykladem ludzi, ktorzy splodzili dziecko glownie po to, by miec na stare lata darmowa opieke, darmowego pracownika i uslugiwacza. "Przynies, podaj, pozamiataj". Mojaja mama miala i chyba nadal ma podobna wizje wobec mnie, ale zostala juz dawno uswiadomiona, ze na jej wizji sie skonczy
a ja myślę, że chowali ją pod kloszem i teraz dziewczyna nie umie sobie kompletnie radzić sama w życiu-zachłysnęła się wolnością i wydaje jej się, że oto ma moc zbawiać świat, a każdy kto jej stanie na drodze do tego celu to jej wróg
jest dziecinna po prostu i tylko mocny kop w tyłek od życia ją czegoś nauczy

Edytowane przez wandaweranda
Czas edycji: 2010-06-11 o 11:42
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 11:41   #28
Ercola
Zadomowienie
 
Avatar Ercola
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
Dot.: proszę o rade

Cytat:
Napisane przez gildia Pokaż wiadomość
napisać o tym nie było łatwo i tyle, ile do tej pory dziwczych (moim zdaniem) rzeczy miało miejsce nei jestem w stanie napisać.

Na pewno sa po rozwodzie - pokazał mi dokumenty, a mężem jego byłej był jego najlepszy przyjaciel, facet, z którym wychowali się na jednym podworku - facet popełnił samobojstwo - stad ta troska o to dziecko. Dla mnie z jednej strony tez jest to dziwne, ale zanim powiedział mi o tym, że byli małżeństwem - twierdził, że zw względu na jego pamięc chce jakoś im pomoc. w ciągu tego całego czasu jak byliśmy razem - byl u niej z prezentami dla małej na gwiazdke, wielkanoc i dzien dziecka, ale ona ciagle dzwoni - że kocha, że tęskni.

Dziecko nie jest jego - mąż zmarł w sierpniu zeszłego roku, a byli małżeństwem prawie 5 lat.

Ich małżeństwo też było wcześnie - on miał 23, ona 22 lata. Już prawie 10 lat temu a trwało tylko 5 miesięcy.

czemu nie mogłabym dać mu szansy? Wszyscy widzą jak bardzo sie przy mnie zmienił...

Wiem, że jego zachowanie było / jest beznadziejne ale czy naprawde teraz kiedy już wiem wszystko - nie może się nam ułożyc?

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

co do mojej rodziny - ona nie wie o jego przeszlosci, moich rozterkach - moj placz był spowodowany tym, że po prostu bałam się o jego życie.

pochodze z bardzo konserwatywnej rodziny - nie akceptuja go bo nie jest w moim - badz podobnym wieku - oraz z tego powodu, że związek z nim przeszkodzi w moim powrocie do rodzinnego domu, wiecznej pomocy rodzicom i nie posiadaniu wlasnego zycia/planow.

moi rodzice wymarzyli sobie ze jako jedyna corka wroce i bede z nimi mieszkac, nie mysleli ze moge zostac w miescie oddalonym od ich miejsca zamieszkania o ponad 250 km...
Ma-sa-kra. Uciekaj czym prędzej bo to wszystko jest delikatnie mówiąc "chore". Chcesz żyć w trójkącie ?
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM.


Ercola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 11:44   #29
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: proszę o rade

Jaki byl powod popelnienia samoboja? Moze dowiedzial sie, ze dziecko nie jest jego?
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 11:45   #30
madulaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 26
Dot.: proszę o rade

Według mnie jak najszybciej zmień to swoje życie... całe jeszcze przed Tobą, nie zmarnuj go!!
madulaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.