![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 26
|
proszę o rade
witam,
pierwszy raz piszę na forum publicznym - bo nie mam już nikogo, kto mógłby mi doradzić. Mam 23 lata, mój ukochany jest 10 lat starszy. Nasza znajomość nie trwa może zbyt długo (zaczęliśmy spotykać się w październiku), ale jest bardzo intensywna. Mimo jego niezbyt pozytywnej opinii, przeszłości, która pozostawia wiele do życzenia zaakceptowałam go w pełnii - pokochałam takiego, jakiego widze na codzień - dobrego faceta z masą kłopotów. Może właśnie pokochałam kogoś, kto nie istnieje a kogo chciałam w nim widziec. Po serii kolejnych rozstań, najczęsciej będących jego inicjatywą - bo dla mojego dobra, moja rodzina nigdy mi na ten związek nie pozwoli itd. - a moją ciągla walką o to, żebyśmy byli razem - poprosił mnie o rękę. bez wahania się zgodziłam - mimo wieku nie traktuje tego jako już teraz zaraz natychmiast - ale okresu narzeczeństwa jako tego, w którym możemy poznać się i dotrzeć, a nie tak jak podczas tych spotkań na kawie. Zgodziłam się, bo nie wyobrażam sobie życia bez niego, bo za każdym razem jak na niego patrze mam ochote krzyczeć z radości, pokazać cąłemu światu jaka jestem szczęśliwa. Ale jest też problem, o którym dowiedziałam się niedawno - zawsze mówił mi, że był zaręczony - między nimi nie wyszlo, jego narzeczona miala potem innego faceta, z nim dziecko, niestety w tragicznych okolicznościach mąż zmarł. Niestety ona ciągle twierdzi, że kocha mojego narzeczonego, ciągle zaprasza go na obiady, na które on chodzi ze względu na dziecko (znał jej męża, ciągle powtarza że idzie tam tylko dla małej dziewczynki). Wiem, że nie moge być zazdrosna o dziecko, ale ta kobieta ciągle nastawia go przciwko mnie, szantażuje go, że jak nie będzie z nią zrobi krzywde sobie i dziecku, ciągle dzwoni, pisze... Kiedyś do tego tak nie podchodziłam, sądziłam, że skoro kocha tylko mnie - nie mam się o co martwić... Teraz, po kolejnym rozstaniu dla mojego dobra - kiedy powiedział mi tyle strasznych rzeczy, żebym go wreszcie zostawiła, a ja ciągle walczyłam - przyznał mi się, że nigdy nie będziemy mogli wziąść ślubu - bo już był żonaty... wlaśnie z nią... Moj świat sie zawalil... jestem z nim, wszystko niby ok, ale jak patrze na niego, ciągle mam o to żal - nie minęlo dużo czasu - może wlaśnie czas zagoi te rany - i pewnie będe mieć do końca życia. Moja rodzina go nieakceptuje, mówi, że on mnie nie kocha. widzieli, ile razy przez niego placze, mowią, że nie jestem tą samą osoba, że nie śmieje się już tak jak kiedyś. Ale za kazdym razem jak jego nei ma przy mnie tęsknie tak bardzo, że myśle tylko o nim. Chce być tylko z nim. Przepraszał, mówił że nie siądził, że jeszcze kiedykolwiek się tak zakocha, że jestem jedyna, wyjątkowa. Że bał się mnie stracić, a teraz wie, że był strasznym egoistą. Że zmieniłam jego cały świat - że to dla mnie chce się zmieniać na lepsze. Ja widze te zmiany, choc za każdym razem jak nie chciał mnie martwić, mówić o swoich problemach, o tym że nie chciał, żeby mnie stalo się coś złęgo - a rozstanie byłoby dla mnie najlepsze. Najlepsze wg niego - dla mnie byłoby końcem świata... Cała jego rodzina jest mi wdzięczna bo zmieniłam go nie do poznania - pogodziłam z rodzicami, zerwał ze swoją przeszłościa. To miłe. Ale czy kiedyś te wszystkie problemy się skoncza? Czy dam rade przetrwać kolejne rozstania "dla mojego dobra"? Jak poradzić sobie w sytaucji kidy moja rodzina go nie akceptuje? Jak będzie wyglądać to w przyszlości? Nie chce wybierać miedzy nim a moją rodzina... proszę o rady - mam wielki mętlik w głowie - a bardzo go kocham... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: proszę o rade
Cytat:
Facet jest żonaty, bawi się Tobą jak marionetką. Jest to miłość platoniczna. On Cię nie kocha. Lepiej zakończ ten związek jak najszybciej, bo uciekają Ci cenne minuty życia. Któregoś dnia po prostu Cię zostawi definitywnie i dopiero wtedy świat Ci się zawali
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: UĆ
Wiadomości: 467
|
Dot.: proszę o rade
Facet jest dużo starszy, ma przeszłość z której raczej nie powinien być dumny i do tego okłamał cię nie przyznając się do tego że był już żonaty... Jeszcze trochę i okaże się że ma dzieci i poza tobą jeszcze jakąś narzeczoną...
Ogarnij się dziewczyno, posłuchaj swojej rodziny i odejdź od niego dopóki jeszcze możesz... Masz 23 lata, całe życie przed tobą i na pewno spotkasz kogoś bardziej wartościowego z kim ułożysz sobie życie...
__________________
PODZIWIAM TEGO, KTO ZAPROJEKTOWAŁ MÓJ ŻYCIORYS...GRATULUJĘ WYOBRAŹNI ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: proszę o rade
Jesteś pewna, że to dziecko nie jest jego?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
|
Dot.: proszę o rade
I że był, a nie JEST żonaty?
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: małopolskie :D
Wiadomości: 888
|
Dot.: proszę o rade
Właśnie o tym samym sobie pomyślałam
![]() I dokładnie, czy faktycznie się z nią rozwiódł? Widziałaś papierek?? Edytowane przez agnieszkaqazplm Czas edycji: 2010-06-11 o 09:53 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: proszę o rade
Skoro rodzina mowi Ci, ze zmienilas sie na gorsze, ze "zycie z Ciebie ulecialo" to nie ma sie nad czym zastanawiac. To taki klasyk wsrod toksycznych zwiazkow. Szkoda zdrowa, czasu i urody
![]() A prawdziwych mezczyzn na swiecie nawet troche jest, wiec lepiej szukac innego niz marnowac czas na tego. ![]()
__________________
"Wiedzę buduje się z faktów, jak dom z kamienia; ale zbiór faktów nie jest wiedzą, jak stos kamieni nie jest domem" H. Poincare ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: proszę o rade
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
|
Dot.: proszę o rade
W sumie jeśli powiedział, że był z nią zaręczony, a tak na prawdę był/jest żonaty to bardzo prawdopodobne, że tamten jej mąż co niby zmarł nigdy nie istniał i to jego dziecko. Tam bardziej, że chodzi tam 'dla dziecka'. I chodziłby nie do swojego? Dokładając do tego jak facet Cię traktuje to ja obstawiam, że to jego żona, jego dziecko, a Ty jesteś ta trzecia.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: proszę o rade
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: proszę o rade
Cytat:
Cytat:
Jesteś jego terapeutką i rozgrzeszasz go na każdym kroku, ale uwierz-nie o to chodzi w dobrym związku Cytat:
Wybierasz sobie z tego wszystkiego tylko to, co Ci pasuje do wyidealizowanego obrazka waszej miłości, który pielęgnujesz jedynie w swojej głowie poza tym on funduje Ci hustawkę emocjonalną nie z tej ziemi: naraz zrywa, a zaraz prosi Cię o rękę ![]() on jest strasznie rozchwiany emocjonalnie. Nie sposób czuć się przy kims takim bezpiecznie, ani zbudować trwałej, spokojnej przystani. Ale jeśli masz takie życzenie, by się jemu poświęcić i cierpieć no to cóż...przyjmij moje gratulacje z okazji zaręczyn |
|||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: małopolskie :D
Wiadomości: 888
|
Dot.: proszę o rade
a gość - życie jak w Madrycie, tu jedna babka, druga na boku, żyć nie umierać
![]() ![]() Edytowane przez agnieszkaqazplm Czas edycji: 2010-06-11 o 10:34 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
|
Dot.: proszę o rade
Tworzycie bardzo toksyczny związek, na dodatek bez przyszłości.
Rzeczywiście, dla swojego dobra, powinnaś pozwolić mu odejść. Przeczytaj to co nam napisałaś, nie tak wygląda miłość. Jesteś młoda, pewnie w kwestii wspólnego życia jeszcze niedoświadczona. Póki wszystko nie zajdzie za daleko, zakończ znajomość. Na początku będzie ciężko, ale po latach i z dystansu, będziesz sobie dziękować, że tak właśnie zrobiłaś.
__________________
KKV ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 646
|
Dot.: proszę o rade
facet ma chore życie i cię w nie wciąga ... niedługo okaże się że byłaś kolejną małolatą którą wyrwał
uciekaaajjjjjjj !!!!!!!!!!! kochasz go i co z tego ... ile jest dziewczyn co kochało wiele razy ... nie pierwszy i nie ostatni ....... będzie to trudne ale on jest toksyczny i jest oszustem ... niech poukłada swoje życie a nie wciąga ciebie w to .. uciekaj!!!! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: proszę o rade
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
|
Dot.: proszę o rade
Przykro mi to pisać, ale również uważam, że rozstanie to jedyne dobre wyjście w takiej sytuacji...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: proszę o rade
Rodzina Ci dobrze radzi, widać, że nie olewają Cię i Twoich problemów, a Ty dalej swoje. Ile odpowiedzi pt. "ten facet to kłamca, źle na Ciebie wpływa znajomość z nim" musisz uzyskać, aby uwierzyć? A może - jak to często bywa - założyłaś wątek, aby wyłapać w nim 2-3 wypowiedzi pt. "walcz o miłość, sań na rzęsach, głowie, na pewno warto spróbować, może on jest uczciwy"? Sama się zastanów nad tym, jak chcesz, aby wyglądało Twoje życie. Jak ma być ciulate, to jesteś na najlepszej drodze do spełnienia marzeń.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: proszę o rade
"Philia (gr., łac. Amicitia) - miłość platoniczna, wolna od seksu i zmysłowości, przyjacielska, bezinteresowna, lojalna i wierna. Miłość platoniczna to nadal miłość, tyle że bez sfery seksualnej, a nie brak miłości. To co opisane, na pewno nią nie jest! Gdzie tam ta wierność, bezinteresowność, lojalność, przyjaźń z jego strony?
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
|
Dot.: proszę o rade
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 53
|
Dot.: proszę o rade
a moze i facet sie zmienil, dlaczego nie wierzycie ? ^^ przeciez to az 9 miesiecy
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 26
|
Dot.: proszę o rade
napisać o tym nie było łatwo i tyle, ile do tej pory dziwczych (moim zdaniem) rzeczy miało miejsce nei jestem w stanie napisać.
Na pewno sa po rozwodzie - pokazał mi dokumenty, a mężem jego byłej był jego najlepszy przyjaciel, facet, z którym wychowali się na jednym podworku - facet popełnił samobojstwo - stad ta troska o to dziecko. Dla mnie z jednej strony tez jest to dziwne, ale zanim powiedział mi o tym, że byli małżeństwem - twierdził, że zw względu na jego pamięc chce jakoś im pomoc. w ciągu tego całego czasu jak byliśmy razem - byl u niej z prezentami dla małej na gwiazdke, wielkanoc i dzien dziecka, ale ona ciagle dzwoni - że kocha, że tęskni. Dziecko nie jest jego - mąż zmarł w sierpniu zeszłego roku, a byli małżeństwem prawie 5 lat. Ich małżeństwo też było wcześnie - on miał 23, ona 22 lata. Już prawie 10 lat temu a trwało tylko 5 miesięcy. czemu nie mogłabym dać mu szansy? Wszyscy widzą jak bardzo sie przy mnie zmienił... Wiem, że jego zachowanie było / jest beznadziejne ale czy naprawde teraz kiedy już wiem wszystko - nie może się nam ułożyc? ---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ---------- co do mojej rodziny - ona nie wie o jego przeszlosci, moich rozterkach - moj placz był spowodowany tym, że po prostu bałam się o jego życie. pochodze z bardzo konserwatywnej rodziny - nie akceptuja go bo nie jest w moim - badz podobnym wieku - oraz z tego powodu, że związek z nim przeszkodzi w moim powrocie do rodzinnego domu, wiecznej pomocy rodzicom i nie posiadaniu wlasnego zycia/planow. moi rodzice wymarzyli sobie ze jako jedyna corka wroce i bede z nimi mieszkac, nie mysleli ze moge zostac w miescie oddalonym od ich miejsca zamieszkania o ponad 250 km... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: proszę o rade
Cytat:
no rozbroiłaś mnie tą swoją pewnością ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: proszę o rade
Powiem Ci tak. To, czy dasz mu szansę czy nie to tylko Twoja decyzja. Ja Ci powiem jedno.
On Cie okłamał. Okłamał w bardzo poważnej kwestii. Umiesz mu teraz zaufac? Skąd wiesz, że to nie jest jego dziecko? Przecież nie musiał go spłodzic w czasie małżeństwa. Jeśli jednak nie, to dla mnie jest to co najmniej dziwne, że jeździ się do byłej żony i nie swojego dziecka na obiadki- że niby ze względu na pamięc o przyjacielu. Ja chyba nie mogłabym po takim kłamstwie zaufac. Cytat:
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2010-06-11 o 11:27 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: proszę o rade
a wiesz? chyba nawet lepiej by było, bo wydaje mi się, że potrzebujesz opieki. Skoro dobrowolnie ładujesz się w takie bagno, to coś jest nie tak z Twoim instynktem samozachowawczym
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: proszę o rade
Dziewczyno, chcesz się wykończyć emocjonalnie podczas tego związku? Proszę bardzo...
![]() Zastanawia mnie jedno...wszystkie dziewczyny, które zakładają tu wątki na temat swoich Tż zawsze za wszelką cenę potem ich bronią...a i tak rzadko, kóra postępuje zgodnie z radami osób trzecich ![]() Jesteś jeszcze młoda i na pewno znajdziesz faceta bez zobowiązań, który będzie tylko dla Ciebie...nie będzie miał żadnej byłej zony na boku i dziecka, być może nawet jego ![]() I co spędza z nimi wszystkie święta w poczuciu lojalności dla przyjaciela? ![]() Naiwność niektórych nie ma granic ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: proszę o rade
Cytat:
![]() To bylby glowny powod, by do domu nie wracac. Z TZem, czy bez niego. Sorry, jesli bede niesprawiedliwa, ale wydaje mi sie, ze Twoi rodzice sa przykladem ludzi, ktorzy splodzili dziecko glownie po to, by miec na stare lata darmowa opieke, darmowego pracownika i uslugiwacza. "Przynies, podaj, pozamiataj". Mojaja mama miala i chyba nadal ma podobna wizje wobec mnie, ale zostala juz dawno uswiadomiona, ze na jej wizji sie skonczy ![]() Co innego pomagac rodzicom w potrzebie, a co innego poswiecac swe plany, zycie i WSZYSTKO dla nich, bo ONI sobie cos wymyslili. Moja mama dala sie w cos podobnego wkrecic tuz po wlasnym rozwodzie (teraz widze, ze bycie mala coreczka swoich starych, ale calkowicie sprawnych rodzicow tez mialo na niego wplyw. Taki akcje zaczely sie juz wczesniej, ale po rozwodzie jest to masakra) i wierz mi, to jest chore, meczace i w ogole nienormalne. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: proszę o rade
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ---------- Cytat:
jest dziecinna po prostu i tylko mocny kop w tyłek od życia ją czegoś nauczy Edytowane przez wandaweranda Czas edycji: 2010-06-11 o 11:42 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: proszę o rade
Cytat:
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
|
Dot.: proszę o rade
Jaki byl powod popelnienia samoboja? Moze dowiedzial sie, ze dziecko nie jest jego?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 26
|
Dot.: proszę o rade
Według mnie jak najszybciej zmień to swoje życie... całe jeszcze przed Tobą, nie zmarnuj go!!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:13.