![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 105
|
![]() Czesio w opalach
Lubie fanaberyjne skarpetki
![]() Proste dzinsy, koszulka, zadnych korali czy inszych firdygalkow, spokojne opakowanie kadluba bez fajerwerkow, a pod spodem TE skarpetki - klasyka ekscentryzmu w prowincjonalnym wydaniu mini. Coz, lubie prostote. Ponoc nie szata zdobi czlowieka - fakt, z uwzglednieniem, ze chodzi o szate wierzchnia. Ale bielizna... Reformy (rolne) kazdy nosi jakie lubi, jedni opatulaja sie szczelnie jak pasem bezpieczenstwa, inni preferuja masochistyczne sznureczki, skolko ugodno. Mialo byc o skarpetkach. Ja lubie ekstraordynaryjne. Na wierzchu stonowane lelum-polelum, a pod spodem Czesio Soldier ![]() Czy lubie Wlatcow Moch - nie bardzo. A Czesia? No baa ![]() ![]() ![]() Wyciagam wyprany chlam z pralki (raszpla starsza ode mnie, czas najwyzszy bylo gangrene na recyclingowy smentarz poslac), targam wsio na balkon i zaczyna sie... Tez tak macie, ze dobieracie kolory klamerek do barwy suszonej szmaty? Ja mam, przez co wieszanie rozciaga sie w czasie razy dwa. Dodatkowo wszystko musi wisiec rowno od linijki, co by uskuteczniac "piernosc" tekstyliow (pierne - material po upraniu nie wymagajacy prasowania - prawie ![]() Dochodze do skarpetek - idzie Snoopy (sa oba), Ptasiek (obecne), Kot Sylwester (kolejnosc nie przypadkowa), Czesio... JEDEN! Przewalam miche w poszukiwaniu uroczego zombie i NIC. Gnam do raszpli sprawdzic beben - moze sie Czesio zawieruszyl ale nie, tez nic. Az mnie zemglilo na mysl, ze znajde go pokiereszowanego w filtrze pralkowym - rozkrecam maszynerie i... sa strzepki! Utopilam Czesia ![]() - Co Ci? - Czesio polegl. Skarpetke wcielo w rure odplywowa. - A mowilam zeby drobnice w siatce prac, bo polyka. Trzeba ta piorunice wymienic. Nie moge znalezc spodni. - No bez przesadyzmu, taka zarloczna?! - Nie, pralka oddala ale balkon zabral - powiesilam i nie ma. - ??? - Widzialam sasiadke, jakos tak w nogach podobna byla do mnie. - ???!!! - No nie przypielam klamerkami, bos mnie tak zmotala zeby kolorami przypinac, ze jak nie moglam znalezc drugiej czerwonej to zrezygnowalam i ooo, poszlo sie pasc. - Przeciez by oddala! O co ty ta biedna staruszke posadzasz? - Jaka staruszke, ona jest dwa lata mlodsza ode mnie. - Oł. - Wyrzuc te smieci, przeciez widac, ze to nie skarpetka, trzeba poszukac lepiej. - Myslisz, ze w pralke wkrecilo? - A co, bedziesz rozbierac? - A mam zostawic Czesia Soldiera w niewoli?! - To ja chetnie popatrze. Ide po stolek. Wtem dzwonek do drzwi. Mila sasiadka spieszyla doniesc, ze pozostawione na balkonie swieze pranie zawislo jej wdziecznie na mlodej wisience i serdecznie prosi o interwencje i pozbieranie bieliznianego balaganu, co by jej przyszle przetwory nie nabraly zanadto woni a'la morska bryza. Pospieszylam ma sie rozumiec ratowac dobytek, zostawiajac Mame w domowej pralni. Fakt, figi dostaly skrzydel i wyladowaly eskadra na drzewku sasiadow, gorset wyszczuplajacy rodzicielki (czytaj "narzedzie tortur milosniczki kolady") zwisal zalotnie z poreczy, a dziecie bawiace sie w piaskownicy za plotem wlasnie bralo do paszczy moja skarpetke z Rozowa Pantera ![]() - Nie zryj tego, bo zaliczysz punkty karne! Mlode spojrzalo spode lba i wepchnelo skarpetke glebiej do gardla. - To oficjalne ostrzezenie! Kolejny centymetr. - Ban!!! Juz mialam skakac z balkonu wydzierajac odkurzaczowi dobytek z zebow, gdy nadleciala babcia malucha rabiac awanture, ze chce otruc jej wnuczke kawalkiem bawelny. Tez cos, mialabym szargac Rozowa Pantere? Uporzadkowalam caly naboj zbierajac sie z zaloba nad samotnym Czesiem Soldierem z Pary Szarej, gdy przytuptala Mame niosac w garsci skarb. - Masz tu swojego Zielaka, spadl za kosz z brudna bielizna i w ogole go nie wsadzilas do pralki, sierotko. - Czesio uratowany! ![]() - Wariatka. - Ja nie ale ty mialas racje, sasiadka chyba rzeczywiscie chodzi w twoich spodniach... Czesc druga - Pogodynka (post 15) Czesc trzecia - Badania (post 27) Czesc czwarta - Poduchy (post 33) Czesc piata - Piorun (post 36) Czesc szosta - Kapcel w natarciu (post 37) Czesc siodma - Flaga (post 42) Cdn. Edytowane przez vril Czas edycji: 2010-06-05 o 15:10 |
![]() ![]() |
![]() |
#2 |
Rozeznanie
|
Dot.: Czesio w opalach
Uwielbiam kolorowe odpałowe skarpetki. Jakże miło jest patrzeć na miny innych kiedy delikatnie spod spodni wyjrzy np hello-kitty.
![]() Vril, Twoje skarpetki Pucca są urocze. A gdzie kupiłaś Czesia?? |
![]() ![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 105
|
Dot.: Czesio w opalach
W Auchan na dziale dzieciecym
![]() To co na zdjeciu, to ledwo cwiartka tego co mam obecnie na stanie ![]() Si, miny ludzi gdy nagle dojrza taka skarpetke wystajaca spod "ulozonego" ubrania sa bezcenne ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Czesio w opalach
Jeżuuu
![]() ![]() ![]() Vril ![]() " jakie fajne biedronki" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 613
|
Dot.: Czesio w opalach
Ale sie usmialam
![]() Moi sasiedzi maja lepkie rece, pranie wieszam na dworze-same duze rzeczy i PILNUJE ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 105
|
Dot.: Czesio w opalach
Dzieki za oceny
![]() Alez mi sie marza skarpetki w biedronki ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#7 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Czesio w opalach
w wakacje kupowałam młodzieżówki wraz z 10-letnią siostrzenica i to ona brała większe rozmiary
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 105
|
Dot.: Czesio w opalach
A no wlasnie, ja tydzien temu postradalam jedna pare na rzecz 10-letniego bratanka, ktory obecnie ma rozmiar buta 39, wiec te moje skarpetunie rozmiar 38 musial troszku naciagac.
Przestaje wierzyc w zdrowe jedzenie, dzisiejsza mlodziez to jakies mutanty, rosna na akord ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#9 | |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Czesio w opalach
Cytat:
![]() jak te dzieci szybko rosną ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 21
|
Dot.: Czesio w opalach
te z daisy ladne
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 172
|
Dot.: Czesio w opalach
ŁŁŁŁŁŁŁŁŁAAAAAAAAAAAŁŁŁŁ
W końcu znalazłam podobnie zakręconą pod względem skarpetek osobę jak ja! Ja to już jestem znana z tego że mam nienormalne jak na swój wiek skarpetki ![]() Najczęściej to kupowałam w trollu a teraz niestety nam połączyli z top secretem i już nie ma ![]() Dopiero jakiś rok temu w całym swoim żywocie zorientowałam się że nie mam ani jednej pary białych skarpetek i ani jednej czarnych, ani nawet jednolitego koloru ![]() ![]() Edycja: A gdzie tu można zagłosować? Edytowane przez elwiraradlak Czas edycji: 2010-05-14 o 23:57 |
![]() ![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 105
|
Dot.: Czesio w opalach
|
![]() ![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: na sofie
Wiadomości: 13 587
|
Dot.: Czesio w opalach
hej!
świetny masz styl pisania ![]() ![]() co do rozwieszania prania to mam podobnie: używam klamerek kolorystycznie i tylko te co lubię, te starsze gniją na dnie pudełka ![]()
__________________
Moja radosna twórczość własna ![]() preferencje: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=33148165&p ostcount=324 |
![]() ![]() |
![]() |
#14 |
jak promyczek słońca....
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 8 715
|
Dot.: Czesio w opalach
o matko, padłam i już nie wstanę
![]() ![]() ![]() 5* szkoda, że nie ma więcej ![]() Czesio wymiata ![]() edit: jakby mój TŻ widział czym się zajmuję zamiast sprzątać i przeczytałby to, stwierdziłby, że czas mnie wysłać do psychiatry na odwizażowanie ![]()
__________________
rozliczenia -> [SIGPIC]https://wizaz.pl/forum/signaturepics/sigpic212042_4.gif[/SIGPIC]
dane do wpłaty są w pierwszym poście mojego wątku!!! jeżeli potrzebujesz więcej danych, proszę o pw Edytowane przez bebunio Czas edycji: 2010-05-15 o 14:54 |
![]() ![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 105
|
Dot.: Pogodynka
Pogodynka
- Pralka mi zdechla, moge zrobic pranie u was? Spodnie mi wyszly, a nie bede uskuteczniac recznych robot przy dzinsie. - uslyszalam ledwo uchyliwszy drzwi. Na progu stala kumpela, z wielkim koszem w objeciach, usilujaca podtrzymac broda pachnace zawiniatko na wierzchu sterty. - Kielbache tez chcesz prac? Nie mam takiego programu prania - odparlam lapiac niezdarnie rozlatujace sie damskie laszki. - Nie, to wkupne. Mowilas, ze musisz spalic do konca starego grilla zeby wreszcie kupic nowy, to akurat bedziesz miala okazje. - Fakt, wlaz. Zostawilam goscia z cala instalacja w domowej pralni i wybylam do ogrodu wyciagac grillowe ustrojstwo - 14 godzina, 15 stopni, obiad pod grusza jak znalazl. Przytuptala Mame pytajac kto zacz. - Na grill sie pisze, mozna usiasc pod balkonem ale pranie Wam nie wyschnie. - Dlaczego, przeciez cieplo? - Ale zaraz lunie. Pies wyje. - Jaki pies? Zreszta niewazne, jak poczuje miecho to przestanie. Gdzie mam ci ten koc polozyc? - Pod balkonem, mowie przeciez, bo zmoczy. - Jakie zmoczy, slonce jest. - Piorun wyje! - ??? - No, pies sasiadow. - Przeciez oni maja kota. - To chihuahua. Piorun go nazwali. - ???!!! Jak mozna chihuahua nazwac Piorun?! - A czego sie spodziewasz po ludziach, co zaiwaniaja sasiadom spodenki? Ty myslalas, ze to kot? - Smignal mi dwa razy przez ogrod, katem oka widzialam, do glowy mi nie przyszlo, ze to pies. - To teraz wiesz ale uprzedz Jolke, ze laluna bedzie przez tego Pioruna. - A co, on za pogodynke robi? - spytalam zdziwiona. - Tak pysk drze, ze chmura nie zdzierzy i sie oberwie, mowie ci. - Dobra, to sie przeniesie do srodka jak zacznie kropic, a poki co zatkamy mu morde rozpalajac grilla i piekac kielbache, moze mu apetyczna won rozstroi prognoze. - odparlam ugodowo. Pies pogodynka, tez cos. Pranie zakonczylo cykl ekspresem (nowa pralka ![]() ![]() - Grill smierdzi, chyba go ostatecznie spalilas, moje gratulacje - stwierdzila Jolka. - Nareszcie. Przed weekendem pojedziemy po nowy, to sie zrobi chrzest bojowy na majowce. - Czy on przypadkiem nie zaczyna sie chwiac? Albo mi sie w oczach mieni od tego dymu, mowilam zeby brykiet na noc schowac, bo sie zrobi wilgny - odezwala sie Mame. Jakby na potwierdzenie uslyszalysmy pykniecie, potem drugie i... TRZASK. Od grilla odpadlo wypalone dno wzburzajac chmure popiolu i zaru, ktory poplynal z wiatrem (ktory sie akurat zlosliwie zmienil) wprost na jolkowe pranie. - Moje spodnie! - Jolka. - Moje kwiaty! - Mame. - Moj pies!!! - rozdzierajaco sasiadka, ktora nagle pojawila sie w ogrodku szukajac pupila przyklejonego do naszego plotu. Rozpetalo sie pieklo, Jolka rzucila sie z kocem gasic swoje dzinsy, szarpiac sie z Mame, ktora druga polowa koca chciala przydusic zazacy sie popiol osiadajacy na jej tulipanach, a ja padlam na kolana szukajac na oslep dzbanka z kompotem, ktory postawilam wczesniej pod lawka. Efekt - 3 pary dzinsow zostalo uszlachetnionych o wypalone dziurki, 3\4 kwiatow zostalo zadeptanych w szale gasniczym przez dwie szamoczace sie harpie, pies korzystajac z pandemonium skradl kawal kielbasy wiekszy od niego (przelecial przez plot gdy rzucilysmy talerze), ktory Pani Sasiadka starala mu sie bezskutecznie wyrwac z pyska drac sie, ze biedak sie otruje, a na dobitek cale towarzystwo zostalo przeze mnie schlustane kompotem w ramach akcji gasniczej (no po szlabana mi sie pchali pod reke?). Aha, chwile potem lunal deszcz. Cdn. Edytowane przez vril Czas edycji: 2010-05-15 o 18:23 |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: @ldz
Wiadomości: 2 775
|
Dot.: Czesio w opalach
Vril kocham twojego bloga
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: na sofie
Wiadomości: 13 587
|
Dot.: Pogodynka
:d
__________________
Moja radosna twórczość własna ![]() preferencje: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=33148165&p ostcount=324 |
![]() ![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 105
|
Dot.: Czesio w opalach
Dziekuje
![]() Ciag dalszy juz jest, w poscie 15. Beda nastepne, bo ja z praniem to mam wieczne przeboje ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#19 | |
jak promyczek słońca....
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 8 715
|
Dot.: Czesio w opalach
Cytat:
ja już czytałam ![]() a jak to jest z ocenianiem? tylko raz można czy jak?
__________________
rozliczenia -> [SIGPIC]https://wizaz.pl/forum/signaturepics/sigpic212042_4.gif[/SIGPIC]
dane do wpłaty są w pierwszym poście mojego wątku!!! jeżeli potrzebujesz więcej danych, proszę o pw |
|
![]() ![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 105
|
Dot.: Czesio w opalach
Nie mam bladego pojecia
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#21 |
jak promyczek słońca....
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 8 715
|
Dot.: Czesio w opalach
to nic
![]() bo to opowiadanie ma tytuł wątku Czesio w opałach a kolejne Pogodynka zaś ta wiadomość co odpisałaś znowu Czesio w opałach ![]() można przeoczyć nowe opowiastki a szkoda by było ![]()
__________________
rozliczenia -> [SIGPIC]https://wizaz.pl/forum/signaturepics/sigpic212042_4.gif[/SIGPIC]
dane do wpłaty są w pierwszym poście mojego wątku!!! jeżeli potrzebujesz więcej danych, proszę o pw |
![]() ![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 105
|
Dot.: Czesio w opalach
Si, sama zmienilam tytul w poscie Pogodynka. Moj blad z tytulem watku, moglam go jakos uogolnic, a tak jest nim tytul pierwszego przeboju pralniczego
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 117
|
Dot.: Czesio w opalach
historia boska, a dialog o Piorunie nadaje się na skecz do kabaretu!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: S-c
Wiadomości: 650
|
Dot.: Czesio w opalach
świetna historia...musiałam dać 5
![]() ![]()
__________________
Razem ... ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 7 340
|
Dot.: Czesio w opalach
Rewelacja
![]() ![]() ![]() A i ja tez tak mam, że klamerki dobieram do koloru szmatek ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 172
|
Dot.: Czesio w opalach
Zagłosowane ;P
|
![]() ![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 105
|
Dot.: Badania
Badania
Nie bedzie o ciuchach, tylko o torebce. Historia sprzed kilku lat, nie pamietam dokladnie, musialabym sprawdzic kiedy dowod wymienialam ![]() Wstalam bladym switem. Pora barbarzynska, ledwo widzac na oczy oporzadzilam sie jako-tako i uzbrojona w polowie pelny pojemnik na mocz udalam sie do wojewodztwa na badania kontrolne. Ustrojstwo zainstalowalam ciasno w torebce owiniete w dwa worki, co by zawartosc nie zrobila kuku w podrozy. Na darmo wszystko, podlosc losu nie zna granic. Umowilam sie z kolezanka w halu przychodni (w grupie razniej sie kluje, bo i o krwinki sprawa szla - ale tych w pojemniku nie wiozlam, tylko jeszcze w sobie, cieple). - Deszcz zaczal padac? - zagaja Bozena. - Nie, a co, dlugo juz czekasz? - Plame masz babo na polowe kurtki, co ci? Kurcgalopkiem dopadlam drzwi damskiej toalety klnac przez ramie, ze mi sie cholerne urea wylalo ![]() - Po szlabana tyle tego wieziesz, przeciez im ledwo kropla wystarczy - stwierdzila Bozena, krytycznie lustrujac zawartosc pojemnika i potopu w torebce. - Tylko pol szklanki, a zobacz jaka rujnacja, wszystko zalane! Dowod mi sie skleil! - mialam jeszcze wtedy ten ksiazeczkowy - I zdjecie Lubego!!! Olalam go, zobacz! - To sie wymieni, dawaj to wszystko, trzeba wysuszyc. Idziemy do meskiego - zakomenderowala. - Po co? Mam sie nad pisuarem suszyc? - Tam suszarke do rak maja, a tu widzisz, same chustki, trzeba pod nawiew wlozyc i bedzie gites. Tylko ekspresem, bo nam kolejke zajelam. - Skad wiesz, ze maja suszarke? Bylas w meskim kibelku?! - No pewnie. Jak cie przypili to nie patrzysz czy damski czy meski, tylko czy papier maja. Rusz sie jak rany, bo krew tylko do 9-tej biora, a kolejka jak za PRL'u. Jak nam przeleci, to zaden komitet kolejkowy nie pomoze. Zabarykadowalysmy sie w meskim wychodku, wytrzasajac na podloge cala zawartosc mojej torby. - No popatrz, lyzka jeszcze ci w tym pojemniku zostala, spokojnie wystarczy. Daj te papiery, potrzymam pod suszarka, a ty oplucz torbe. Rzucilam sie do umywalki zalewajac wszystko jak leci - torbe, kosmetyczke, dokumenty, dlugopisy, telefon (cudem ocalal z tego potopu) i... - Cholera jasna, skierowanie mi zamoklo! - Po kiego jelopa jeszcze te papiery bardziej moczysz, torbe mialas przeprac. - zezlila sie Bozena. - No przeciez im nie dam olanego papiera! Tusz mi sie rozmazal - jeknelam rozdzierajaco. - To nie rycz glupia, ja mam maskare, to sie zaraz podmalujesz. - Na kartce nie na oku! Pesel mi sie rozmyl!!! - Spokojnie, wysuszymy i sie domaluje. Przetrzyj ta torbe chusteczkami, mam rumiankowe, moze cosik zapach zgubi. Doprowadziwszy jako taka zawartosc torby (i kurtke) do porzadku wtopilysmy sie w kolejke, przy czym Bozena szla jak czlowiek, a ja uskutecznialam krok posuwisty, co by nie wzbudzac nowych fal w pojemniku, niechze chociaz ta ostatnia lyzka ocaleje do celow naukowych ![]() - Cos ty tu miala? Dwojke? - dumala Bozena probujac odcyfrowac moj Pesel. - Skad mam wiedziec, ledwo swoj numer buta kojarze. Wstawaj, nasza kolej. W gabinecie zabiegowym pielegniarka przy biurku nawet nie mrugnela okiem na sztywny druk i nikla zawartosc pojemnika. Druga za to z wahaniem zapytala o wiek. I wszystko sie ryplo - zamiast dwojki miala byc siodemka - Bozena falszujac skierowanie zrobila ze mnie 70-latke ![]() - Sie nie przejmuj. - pocieszala mnie po wyjsciu - One nie takie numery widzialy. Niby dlaczego ta co wpisuje dane tez zawsze siedzi w rekawiczkach. Pewnie nie jeden zalany druczek im wpadl w rece ![]() Cdn. Edytowane przez vril Czas edycji: 2010-05-18 o 09:31 |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z innej bajki
Wiadomości: 213
|
Dot.: Badania
Boskie
![]() ![]()
__________________
Ironia życia leży w tym, że żyję się je do przodu, a rozumie do tyłu.
|
![]() ![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 105
|
Dot.: Czesio w opalach
Do przygod czy pisania?
![]() Oj, mnie wtedy do smiechu nie bylo, zenua totalna ![]() Dziekuje ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z innej bajki
Wiadomości: 213
|
Dot.: Czesio w opalach
Cytat:
![]() Mozna by powiedziec ze do tego i tego ![]() Do pisania oczywiscie, na prawde super sie czyta ![]() ![]()
__________________
Ironia życia leży w tym, że żyję się je do przodu, a rozumie do tyłu.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:28.