Co robic??

[GAJA1988]

Jestem z moim chłopakiem 2,5 roku....
Studiuje on takze ....Przygotowuje sie do sesji i nie mam dla niego czasu ... Wiec zastepuje brak czasu tym ze sie nim zajmuje wtedy kiedy mam czas gotuje obiadki robie sniadanka i kolacyjki...Jeszcze teraz jest chory...Uwaza ze nie mam czasu dla niego i ze go zaniedbuje...
Wczoraj byla u mnie impreza oczywiscie pow ze znowu go zostawiam...
Poszlam ze znajomymi do klubu studenckiego ... Przyszedl tam i zaczol robic mi wyrzuty ... ze go zostawiam ze go olewam ze nie mam dla niego czasu ze tancze sobie z innymi kolesiami<nie tanczylam z "kolesiami"> a na koncu zerwal ze mna kazal przyjsc po swoje rzeczy .... a na koncu pow ze jest ze mnie "dziwka".... Jestem dzisiaj z nim umówiona na rozmowe...
Co ma robic dziewczyny??

[Nadia_91]

W sekundzie po usłyszeniu słowa ,,dziwka'' wiedziałabym już, co mam zrobic... Tobie radze to samo

[201704051255]

Napisane przez GAJA1988

Jestem z moim chłopakiem 2,5 roku....
Studiuje on takze ....Przygotowuje sie do sesji i nie mam dla niego czasu ... Wiec zastepuje brak czasu tym ze sie nim zajmuje wtedy kiedy mam czas gotuje obiadki robie sniadanka i kolacyjki...Jeszcze teraz jest chory...Uwaza ze nie mam czasu dla niego i ze go zaniedbuje...
Wczoraj byla u mnie impreza oczywiscie pow ze znowu go zostawiam...
Poszlam ze znajomymi do klubu studenckiego ... Przyszedl tam i zaczol robic mi wyrzuty ... ze go zostawiam ze go olewam ze nie mam dla niego czasu ze tancze sobie z innymi kolesiami<nie tanczylam z "kolesiami"> a na koncu zerwal ze mna kazal przyjsc po swoje rzeczy .... a na koncu pow ze jest ze mnie "dziwka".... Jestem dzisiaj z nim umówiona na rozmowe...
Co ma robic dziewczyny??

gdyby TZ nie mial dla mnie czasu, bo sie uczy, wscieklabym sie wiedzac, ze sie "uczy" z kolegami na imprezie

ale za dziwke bym zwinela rzeczy i powiedziala papa

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez Nadia_91

W sekundzie po usłyszeniu słowa ,,dziwka'' wiedziałabym już, co mam zrobic... Tobie radze to samo

Popieram

[Niunka123]

Wiadomo co powiennas zrobic. Jezeli nie rozumie ze jestes zajeta i masz wiele rzeczy na glowie ktore sa dla cb wazne to jest on dupkiem. Ale zeby nazwac swoja laske dziwka hmm z deka mala przesada. Ja to bym osobiscie zrezygnowala z takiego chlopaka. A moze on tylko szukal powodu do rozstania?. Z mojim mam tak samo. Teraz mam wiele rzeczy na glowie. Wystarczy jeden dzien jak sie nie widzimy to od razu fochy. Ale to juz normalka.

[hailie21]

Napisane przez GAJA1988

a na koncu pow ze jest ze mnie "dziwka"...

O jedno słowo za daleko Nikt nie ma prawa obrażać w ten sposób drugiego człowieka. Pokazał totalny brak klasy. Na Twoim miejscu wiedziałabym co zrobić...

[nicka01]

Napisane przez GAJA1988

Jestem z moim chłopakiem 2,5 roku....
Studiuje on takze ....Przygotowuje sie do sesji i nie mam dla niego czasu ... Wiec zastepuje brak czasu tym ze sie nim zajmuje wtedy kiedy mam czas gotuje obiadki robie sniadanka i kolacyjki...Jeszcze teraz jest chory...Uwaza ze nie mam czasu dla niego i ze go zaniedbuje...
Wczoraj byla u mnie impreza oczywiscie pow ze znowu go zostawiam...
Poszlam ze znajomymi do klubu studenckiego ... Przyszedl tam i zaczol robic mi wyrzuty ... ze go zostawiam ze go olewam ze nie mam dla niego czasu ze tancze sobie z innymi kolesiami<nie tanczylam z "kolesiami"> a na koncu zerwal ze mna kazal przyjsc po swoje rzeczy .... a na koncu pow ze jest ze mnie "dziwka".... Jestem dzisiaj z nim umówiona na rozmowe...
Co ma robic dziewczyny??

Po pierwsze masz czas na imprezy, a dla swojego faceta czasu nie masz? Nie mogliście iść razem na imprezę?

Gdyby facet nazwał mnie dziwką, nigdy w życiu nie odezwałabym się już do niego.

[zagubiona89r]

Napisane przez GAJA1988

Jestem z moim chłopakiem 2,5 roku....
Studiuje on takze ....Przygotowuje sie do sesji i nie mam dla niego czasu ... Wiec zastepuje brak czasu tym ze sie nim zajmuje wtedy kiedy mam czas gotuje obiadki robie sniadanka i kolacyjki...Jeszcze teraz jest chory...Uwaza ze nie mam czasu dla niego i ze go zaniedbuje...
Wczoraj byla u mnie impreza oczywiscie pow ze znowu go zostawiam...
Poszlam ze znajomymi do klubu studenckiego ... Przyszedl tam i zaczol robic mi wyrzuty ... ze go zostawiam ze go olewam ze nie mam dla niego czasu ze tancze sobie z innymi kolesiami<nie tanczylam z "kolesiami"> a na koncu zerwal ze mna kazal przyjsc po swoje rzeczy .... a na koncu pow ze jest ze mnie "dziwka".... Jestem dzisiaj z nim umówiona na rozmowe...
Co ma robic dziewczyny??

Nie powinien Cię wyklinać, natomiast ma chłopak rację i ja poczułabym się tak samo.

Piszesz, że nie masz dla niego czasu bo sesja, ewentualnie ugotujesz mu coś, ale z znajomymi ze studiów na imprezkę czas znalazłaś?

I tak oczywiście najazd na faceta za "dziwkę" i jaki to on nie jest dupek. Tak posunął się za daleko, jest to przegięcie, ale może warto szerzej spojrzeć i zobaczyć co to przegięcie spowodowało?

Ano, to, że się nie może doprosić o uwagę swojej dziewczyny, która twierdzi, że ma sesję i nie ma czasu, ale jak z kolegami i z koleżankami z uczelni ma szansę się iść zabawić to i czas się znajduje.

Widać, że chłopaka poniosło, ale prawdę mówiąc mu się nie dziwię, bo gdyby sytuacja była odwrotna też prawdopodobnie powiedziałabym Tż-towi do słuchu i zrobiła z niego eksa. Nie zwykłam o miłość i uwagę żebrać, on widocznie też nie.

[_aliceee]

rozumiem jego zdenerwowanie. powiedziałaś, że musisz się uczyć, ale na imprezy masz czas? halo? powiedziałaś mu w ogóle, że się tam wybierasz?

to oczywiście nie tłumaczy faktu, że nazwał Cię w tak chamski sposób...
myślę też, że poprzez te kolacyjki i obadki przyzwyczaił się niejako do wygody, a Ty zaczęłaś fikać na imprezy i się wściekł

[Madia]

Z dziwką przegiął, ale Ty z imprezą w swoim "uczonym" życiu też. Mogłaś z nim iść chociaż.

[klempaa]

Napisane przez zagubiona89r

Nie powinien Cię wyklinać, natomiast ma chłopak rację i ja poczułabym się tak samo.

Piszesz, że nie masz dla niego czasu bo sesja, ewentualnie ugotujesz mu coś, ale z znajomymi ze studiów na imprezkę czas znalazłaś?

I tak oczywiście najazd na faceta za "dziwkę" i jaki to on nie jest dupek. Tak posunął się za daleko, jest to przegięcie, ale może warto szerzej spojrzeć i zobaczyć co to przegięcie spowodowało?

Ano, to, że się nie może doprosić o uwagę swojej dziewczyny, która twierdzi, że ma sesję i nie ma czasu, ale jak z kolegami i z koleżankami z uczelni ma szansę się iść zabawić to i czas się znajduje.

Widać, że chłopaka poniosło, ale prawdę mówiąc mu się nie dziwię, bo gdyby sytuacja była odwrotna też prawdopodobnie powiedziałabym Tż-towi do słuchu i zrobiła z niego eksa. Nie zwykłam o miłość i uwagę żebrać, on widocznie też nie.

Zgadzam się z Zagubioną.

Nic nie usprawiedliwia wyzywania kogokolwiek, ale Ty też nie jestes w porządku.

Jak się chce, to zawsze się znajdzie dla siebie czas- np. my z TŻ czasem robimy tak, że ja np. siedzę i się uczę, a on pracuje (zazwyczaj albo przy komputerze albo w studio z aparatem w ręku). Jesteśmy razem a nie zaniedbujemy swoich obowiązków. Tylko trzeba po prostu chciec.

Ja na miejscu Twego chłopaka również poczułabym się zaniedbana. Rozumiem, nauka... ale ta impreza to co? Dla znajomych czas masz, dla niego już nie? A z nim isc nie mogłas?

[JellyJumper]

mam podobne zdanie.
teraz mam maturę, może nie można tego porównywać do egzaminów na studiach ale mimo wszystko uczę się dużo, i robię tak, że spotykam się z TŻem i przy nim się uczę, on w tym czasie ogląda Tv, czyta, albo siedzi na kompie. W chwilach przerw przytulamy się, rozmawiamy itp.

Dla chłopaka czasu znaleść nie mogłaś ale na impreze ze znajomymi tak?
nie rozumiem

Mimo to chłopak nie miał prawa nazwać Cie dziwką.

[kitkulka]

Dziwki bym nie wybaczyła i wiedziałabym juz co zrobić po takich słowach.

I czemu uczysz się do sesji już w maju? no dobra, może to tylko ja jestem taka dziwna

[zagubiona89r]

Napisane przez kitkulka

Dziwki bym nie wybaczyła i wiedziałabym juz co zrobić po takich słowach.

Generalnie chyba nic robić nie musi, bo chłopak stwierdził, że ma dość olewania go, zerwał i kazał jej zabrać swoje rzeczy.

[dzustam]

Och mam podejrzenia, że to może być wierzchołek góry lodowej, bo tak po jednym razie by nie pękł.

Gdzieś jest drugie dno tej historii.

W sumie gdyby autorka zabrała go na imprezę, to chyba nic wielkiego by się nie stało?

[mandragona]

Napisane przez GAJA1988

Jestem z moim chłopakiem 2,5 roku....
Studiuje on takze ....Przygotowuje sie do sesji i nie mam dla niego czasu ... Wiec zastepuje brak czasu tym ze sie nim zajmuje wtedy kiedy mam czas gotuje obiadki robie sniadanka i kolacyjki...Jeszcze teraz jest chory...Uwaza ze nie mam czasu dla niego i ze go zaniedbuje...
Wczoraj byla u mnie impreza oczywiscie pow ze znowu go zostawiam...
Poszlam ze znajomymi do klubu studenckiego ... Przyszedl tam i zaczol robic mi wyrzuty ... ze go zostawiam ze go olewam ze nie mam dla niego czasu ze tancze sobie z innymi kolesiami<nie tanczylam z "kolesiami"> a na koncu zerwal ze mna kazal przyjsc po swoje rzeczy .... a na koncu pow ze jest ze mnie "dziwka".... Jestem dzisiaj z nim umówiona na rozmowe...
Co ma robic dziewczyny??

Jeśli raz pozwolisz mu tak na siebie mówić będzie to powtarzał, nie wiem czy chciałabyś aby mówiła tak na Ciebie osoba która Ciebie "kocha" ?Jeśli sama nie będziesz się szanowała i pozwolisz swojemu facetowi na takie zachowania wobec Twojej osoby on będzie mówił i robił co chce .

[zagubiona89r]

Napisane przez dzustam

W sumie gdyby autorka zabrała go na imprezę, to chyba nic wielkiego by się nie stało?

Z tego co wyczytałam to chłopak był/jest chory więc pewnie "forma" na imprezę średnia.

I jak imprez osobno nie potępiam tak mówienie: nie mam czasu dla Tż bo sesja, ale obiad mu ugotowałam, a potem dodanie: poszłam sobie balować ze znajomymi, świadczą raczej tym, że niewiele uczucia dziewczyna do tego chłopaka ma.

[dzustam]

Napisane przez zagubiona89r

Z tego co wyczytałam to chłopak był/jest chory więc pewnie "forma" na imprezę średnia.

I jak imprez osobno nie potępiam tak mówienie: nie mam czasu dla Tż bo sesja, ale obiad mu ugotowałam, a potem dodanie: poszłam sobie balować ze znajomymi, świadczą raczej tym, że niewiele uczucia dziewczyna do tego chłopaka ma.

Potem dał radę przydreptać do klubu

Może chodziło o samą wolność wyboru i propozycję, w końcu to nie pies na łańcuchu, któremu podrzuca się miskę żarełka i spada

[Kathelana]

Chłopak po prostu przegiął. Powiedziałabym cześć i tyle.

[Seeensi]

kopnąć go w dupe

[studi]

Wina lezy po obu stonach, Ty go olałaś on Cie wyzwał od najgorszych, chyba nie ma argumentu ani dla jednej ani dla drugiej strony,żeby kontynuowaćznajomość

[zagubiona89r]

Napisane przez dzustam

Może chodziło o samą wolność wyboru i propozycję, w końcu to nie pies na łańcuchu, któremu podrzuca się miskę żarełka i spada

Może i tak.

No, ale jak widać większość wizażanek uważa go za ostatniego chama i dupka, niegodnego autorki.

Ciekawe jakie by były komentarze jakby to dziewczyna była olewana bo sesja a potem chłop wybył na imprezkę. Ona się wkurzyła, poszła tam, zerwała i nazwała go szmaciarzem bo woli imprezę z koleżankami niż czas z nią.

Nie sądzę byście pisały chłopakowi: no Twoja dziewczyna to kretynka, daj sobie spokój, co ona sobie nie myśli, kopnij ją w dupę itd.

Czasami wizażanki naprawdę mają podwójne normy

[Diversification]

Napisane przez GAJA1988

Jestem z moim chłopakiem 2,5 roku....
Studiuje on takze ....Przygotowuje sie do sesji i nie mam dla niego czasu ... Wiec zastepuje brak czasu tym ze sie nim zajmuje wtedy kiedy mam czas gotuje obiadki robie sniadanka i kolacyjki...Jeszcze teraz jest chory...Uwaza ze nie mam czasu dla niego i ze go zaniedbuje...
Wczoraj byla u mnie impreza oczywiscie pow ze znowu go zostawiam...
Poszlam ze znajomymi do klubu studenckiego ... Przyszedl tam i zaczol robic mi wyrzuty ... ze go zostawiam ze go olewam ze nie mam dla niego czasu ze tancze sobie z innymi kolesiami<nie tanczylam z "kolesiami"> a na koncu zerwal ze mna kazal przyjsc po swoje rzeczy .... a na koncu pow ze jest ze mnie "dziwka".... Jestem dzisiaj z nim umówiona na rozmowe...
Co ma robic dziewczyny??

Jeszcze nie wiesz?

[Caroline1920]

Napisane przez nicka01

Po pierwsze masz czas na imprezy, a dla swojego faceta czasu nie masz? Nie mogliście iść razem na imprezę?

Gdyby facet nazwał mnie dziwką, nigdy w życiu nie odezwałabym się już do niego.

Mam takie samo zdanie, obydwoje nie jestescie bez winy,
a te Twoje tlumaczenia "nauka, sesja itp" to bez przesady, dla faceta czasu znalezc nie potrafisz ale na imprezy ze znajmomymi na akademikach to bez problemu, z Ciebie tez jest niezle ziolko...
nie popieram teo co facet powiedzial, ale mu sie nie dziwie ze ci wygarnal, nie dosc ze jest chory to sie jeszcze pofatygowal zeby Cie na tej imprezie zobaczyc i powiedziec do sluchu, oprocz slowa "dziwka", ale co do reszty to mial racje

[ninfomane]

przecież Autorka wątku nie musi wszędzie łazić ze swoim "Misiem" ;>
napisała, że rekompensowała mu brak czasu zajmując się nim i gotując mu.
qrdę, chyba każdy ma prawo wyjść gdzieś samemu czasem, prawda?
po tekście dziwka zrobiłabym papa

[zagubiona89r]

Napisane przez ninfomane

przecież Autorka wątku nie musi wszędzie łazić ze swoim "Misiem" ;>
napisała, że rekompensowała mu brak czasu zajmując się nim i gotując mu.
qrdę, chyba każdy ma prawo wyjść gdzieś samemu czasem, prawda?
po tekście dziwka zrobiłabym papa

Gdyby chodziło o samą imprezę przyznałabym Ci rację.

Tylko, że ona dzieli czas: nauka, znajomi, obiadki (dla faceta też, ale sama przecież też je) i na szarym końcu Tż.

Cyba powinno być nieco inaczej nie sądzisz?

[Madia]

Biedak chory był....to fakt nie bardzo z nią mógł być na imprezie. No ale ja bym chyba nie zostawiła "misiaczka" samego

[BJean]

Napisane przez GAJA1988

na koncu pow ze jest ze mnie "dziwka".... Jestem dzisiaj z nim umówiona na rozmowe...
Co ma robic dziewczyny??

Ja to bym na żadną rozmowę się z nim nie umówiła, jedno jego słowo załatwiło calą sprawę, po dziwce nie potrafiłabym utrzymywać z nim pozytywnych kontaktów.

CHOLERNIE dziwię się, że jeszcze się zastanawiasz.

powiedz żeby spierniczał na drzewo i odwalił się raz na zawsze. Tyle w temacie, co za brak szacunku!!!!! Jego do Ciebie i Twój- jeśli masz godność to zakończysz tą znajomość wlasciwymi słowami.

[paulina3553]

czy dobrze rozumiem niby bylas zajeta nauka a poszlas do klubu??

[xx Maya xx]

Taa. Nie dziwię się chłopakowi, że się wkurzył. Poczuł się olewany, zaniedbywany przez Ciebie, niby nie miałaś dla niego czasu, bo nauka, bo tamto, bo sramto, ale czas na imprezę i dla znajomych znalazłaś?

Rozumiem, że nie mógł pójść z Tobą, bo był chory. W takiej sytuacji, gdybym naprawdę ostatnio zaniedbywała TŻ-ta, a on zarzucałby mi wieczny brak czasu (nie bez powodu), to siedziałabym z nim w domu, a nie szła ze znajomymi na imprezę. Wolałabym spędzić z nim ten czas, choćby i przed telewizorem, niż pójść balować, a jemu wciskać kity, że czasu nie mam. I tak, jak napisała dzustam - musiała to być niepierwsza sytuacja, skoro chłopak tak wybuchł.

Aczkolwiek, on zachował się równie chamsko i nie popieram jego zachowania, kompletny brak szacunku.