![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 25
|
![]() "ONA" spędza mi sen z powiek.
Witam,
moim problemem jest "szalona 40stka", która nic sobie nie robi z tego, że mój TZ jest zajęty. Po kolei... Poznali się pomiędzy pół roku, a rok temu. Na siłowni. Na początku nie wyglądało to dla mnie groźnie, ot koleżanka. Po jakimś czasie zaczęła się rozkręcać, słodkie SMSki, które mi pokazywał i się podsmiewał, że dziewczyna ma ciśnienia. Na początku pisywała raz na dwa tygodnie, albo rzadziej. Np. o tym, że wynagrodzi mu to, że się nie widzieli jak mnie nie będzie w pobliżu. Wiem, że raz gdzieś razem wyszli. Teraz pisuje do niego często, pół żartem pół serio, że nie zaśnie jak będzie o nim myśleć, ze go uwielbia, że jest taki przystojny, wysyła buziaczki, nazywa go swoim słoneczkiem, misiaczkiem. Chce się z nim spotykać, próbuje wyciągać na imprezy. Nie odpuszcza, mimo, że TZ nie odbiera od niej telefonów, odpisuje "nie dzwoń, bo nie pójdę nigdzie", ta odpisuje, że będzie po niego o 20. Może nie czułabym się z tym jakoś źle, gdyby nie jego stanowisko. "Lubię ją, dobrze się dogadujemy." Mimo, że nie odebrał telefonu przy mnie, odebrał zaraz po wyjściu z domu i opowiadał, że chce go poznać z jakąś swoją koleżanką, polską celebrytką, bo tamta widziała go na zdjęciu i bardzo chciała się zobaczyć (umówić). Po paru tego typu akcjach zaczęłam zaglądać mu w telefon. Nie wszystkie SMSy mi pokazał, zresztą sam również do niej pisuje. Przyznał się, że ma jego zdjęcia, robiła mu ponoć na siłowni. Sam jej słodzi. Po owej imprezie pytał ilu facetów wzięło ją za studentkę (ona ma ponad 40 lat, ale wygląda młodo) i wysyłał usmiechy. Ze swoich byłych adoratorek się podśmiewał. Jej wręcz broni, choć staram się nigdy nie naskakiwać, a raczej delikatnie badać. Jestem przeciwniczką grzebania w cudzych rzeczach osobistych, więc za to mnie nie musicie linczować, bo sama czuję się źle. Jednak uważałam, że mam powód by nie ufać. Moją paranoję spotęgowało to, że pewnego dnia zginęła z opakowania jedna prezerwatywa... Teraz zmienił siłownię i już podał jej adres, nowej, gdzie niebawem się koleżanka pojawi. Wielce prawdopodobne, że wraz ze swoją przyjaciółką, kolejną partią dla mojego TZta. Właściwie dlatego piszę. Nie wiem jak się do tego ustosunkować, co o tym myśleć. Czy czasem nie wyolbrzymiam? Być może on ją traktuje jak dobra znajomą, ale ona ma do mnie zero szacunku i przy pierwszej lepszej okazji zdjęłaby mu spodnie. Moje poczucie włąsnej wartości ma się kiepsko. Owszem, jest od niego 15 lat starsza, ale jest szczuplutka, rozrywkowa, a ja z wielu powodow przysiadłam. Mam kompleksy, a ta sytuacja je potęguje. Mam też okropną dumę, która nie pozwala mi się do tego przyznać. Nie jestem zwolenniczką zazdrości i ograniczania się w związku, ale ta sprawa mnie boli. Być może dlatego, że ogólnie jestem teraz w dołku. Jakby tego było dla mnie mało, moje kompleksy potęguje jego uwielbienie dla zaspokajania się przy porno. Jestem zwolenniczką takich filmów, sama zaglądam na strony o tej tematyce, jednak zastanawiam się, czy TZ nie robi tego zbyt często (seks jest 2-3x w tygodniu). Otóż w historii po każdej mojej kąpieli, czy spacerze z psem są takie stronki. Trafiłam na to przypadkiem, później sprawdzałam z ciekawości. Każda nawet chwilowa moja nieobecność jest wykorzystana do samogwałtu. Co mnie zaczęło martwić, ostatnio nie kupuje już nawet prezerwatyw, nie inicjuje seksu częściej niż raz na tydzień, kładzie się obok i zasypia. Wcześniej kleił się do mnie bez przerwy. Poza tym jest między nami bardzo dobrze. Nie kłocimy się, mówi mi często, że mnie kocha, przychodzi, przytula. Wysyła słodkie maile z pracy. W łóżku w ciągu ostatnich dwóch miesięcy było nam coraz lepiej, mówi, że nigdy nie miał tak silnych orgazmów (ja zresztą też). Jesteśmy razem półtora roku. Czy ja histeryzuję? Jstem paranoiczką? Te wszystkie uczucia, których doświadczam są mi całkowicie obce. Są zaprzeczeniem mnie. Nie potrafię nabrac dystansu i spojrzeć z boku, trzeźwym okiem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 756
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Cytat:
![]() Kazda kobieta przy zdrowych zmysłach zaniepokoiłaby się obserwując takie zachowanie własnego faceta. Pierwsze pytanie: rozmawałaś z nim o tym? mówiłaś że Cię to niepokoi/ przeszkadza, że się martwisz tym? Jak zareagował?
__________________
Zacznij od tego co znasz, a potem wymyśl to na nowo. Nie zdziw się, gdy zobaczysz że niesamowite kwiaty rosną na zwykłej ziemi. S.King
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 244
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Tez nie uwazam ze histeryzujesz. W zyciu nie znioslbym takiej sytuacji. Twoj TZ mimo, iz z pozoru jest ok nie zachwouje sie do konca w porzadku. Doprowadzil do stanu, w ktorym jakas kobieta jest realnym zagrozeniem. Powiedz mu jak bardzo Cie to boli. Niech zmieni numer i silownie i zakopie gleboko ta znajomosc.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 4 244
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
No jasne,że NIE histeryzujesz! Mnie też by to martwiło. Twojemu Tżtowi pasuje,że ona mu tak komplementuje itd., ja bym się nie dała tej głupiej babie. To Twój facet.Rozumiem miec koleżanki,ale takie rzeczy wypisywać itp? NIE.
Postawiłabym mu jakieś ultimatum,ta kobieta za dużo sobie wyobraża. Jeśli mu to pasuje,a Tobie nie...musimy o tym porozmawiać. Życze wytrwałości i aby Tż zmądrzał.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Pogadaj z nim...
Ja bym się chyba wściekła jakbym takie coś zobaczyła. Znika prezerwatywa? Jakieś słodziutkie smsy... Radzę uważać ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Witam
Nie uważam, że histeryzujesz, jest to normalna reakcja kobiety która kocha swojego faceta i czuje się zagrożona. Uważam natomiast, że Twojemu facetowi to po prostu nie przeszkadza, że ma taką adoratorkę. Wręcz przeciwnie-bardzo odpowiada. Gdyby chciał konkretnie przemówił by jej do rozsądku a kobietka dała by sobie spokój. Najlepiej będzie jeśli z nim szczerze pogadasz i powiesz, że Ci się to zwyczajnie podoba i bardzo drażni. Powodzenia. Pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Niedawno pojawil sie watek, w ktorym dziewczyna opisywala, jak jakas kobieta przed 40 - stka wypisywala slodkie smsy do jej faceta. Nie umie bez niego zyc, dziekuje mu za jakies chwile, wydzwaniala. Facet twierdzil, ze to jakas wariatka, z ktora nigdy nie mial nic wspolnego, jesli chodzi o lozko (razem pracowali, czy cos w tym rodzaju)... Co sie okazalo? Faktycznie, byl jaks maly romans miedzy nimi i kobieta bardzo sie w sytuacje wkrecila... Laska mu ufala, ja sama nawet wypowiedzialam sie, ze kobiecie odwalilo na "stare lat". Nie przesadzasz, a ta zagubiona gumka wymaga wyjasnienia. Jakby samo zaufanie wystarczalo, to zadna z ufajacych kobiet nie bylaby zdradzona. A jest inaczej.. Zaufanie zaufaniem, ale nie kazdy na nie zasluguje i je docenia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
wydaje mi się, że Twój Tż stoi na progu seksoholizmu. Zabranianie mu czegokolwiek i kontrolowanie go nic nie da. Jak nie ta czterdziestolatka, to bedzie jakaś inna. To nałóg jak kazdy inny. Poczytaj troche o tym.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Cytat:
To nie owa "szalona 40-tka" jest problemem, ale Twój facet. Jak nie ta, to inna - jego obwiniaj o tworzenie dziwnej sytuacji. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
nie jestes zadna histeryczka
![]() po pierwsze wymagalabym natychmiastowego wytlumaczenia co sie stalo z ta gumka... no chyba bym go zabila... az mnie nerwy tłuką po przeczytaniu Twojej historii... Twojemu facetowi kompletnie nie przeszkadza ta adoratorka, jeszcze sie z tego cieszy i pewno dumny chodzi... jeszcze jej nowe adresy silowni wysyla... slodzi jej w smsach... a ta mu zdjecia robi... swoja droga to ciekawa jestem co to za zdjecia-moze nie tylko z silowni ale i z lozka.... masakra... w takich sytuacjach to nalezy wymagac zerwania wszelkich kontaktow z owa "40", to jest chore i nic z tego dobrego napewno nie wyniknie... jakby jakas p*** wysylala do mojego TZta jakies slodkie smsy, nazywa go SWOIM Misiaczkiem (jakim k*** swoim???) to bym sie go wogole spytala co to ma znaczyc, co on sobie wyobraza, tak to moge tylko ja do niego mowic, i poprosilabym o natychmiastowe zerwanie wszelakich kontaktow... ja bym tego nerwowo nie wytrzymala napewno... Edytowane przez Caroline1920 Czas edycji: 2010-05-06 o 10:55 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | ||||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 25
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Cytat:
Nie bardzo wiem, co powiedzieć- "sprawdziłam Twoją komórkę i nie podoba mi się to, co tam znalazłam"? Cytat:
Cytat:
Była jedna, ktora probowała coś osiągnąc, ale ostudził ją szybko, skutecznie i po chamsku. Cytat:
Cytat:
Ponoć zakochała się w nim straszliwie sekretarka jego ówczesnego szefa. Z jego relacji "babie odbiło", próbowała go całować, pchała mu sie do domu, rozstała się ze swoim facetem, co złego to ona. Wtedy wierzyłam, nawet rzeczy z byłej firmy kazał jej wysłać do siebie pocztą, nie chciał się z nią spotkać, żeby odebrać osobiście. Kilka miesięcy temu natknęłam się na jakąś ich korespondencję (mamy wspólny komputer, nie zamknął poczty), po części firmową, ale dało mi do myślenia w jaki sposób do niej pisał: "Cześć piękna, co u ciebie nowego, przesyłam Ci muzykę, której ostatnio słucham". Zwrotu "Cześc piękna" używał zawsze kiedy się do mnie dobierał. Jakoś ubodło mnie to, że to po prostu jego odzywka do kobiet. W czasie znajomości (podczas której podobno nie doszło do seksu z ową Panią) potrafił wrócić do domu, kiedy ja akurat u niego byłam, złapać butelkę wina i zniknąć na dwie godziny wieczorem. Widziałam coś takiego ze trzy razy, ale odwiedzałam go ok raz w tygodniu. Wypierałam jakiekolwiek podejrzenia, byłam przekonana, że idzie się spotkać z jakimś kolegą. (Przecież tak bardzo i często zapewniał mnie o mojej wyjątkowości i swojej miłości..) Ostatnio byliśmy na urodzinach jego przyjaciela i widziałam w jaki sposób przywitał się z jego dziewczyną. (Która o dziwo również smoli do mojego TZta cholewy jak tylko sobie troszkę wypije). Wszedł, zaznaczył teren obejmując mnie i całując, po czym wstał do dziewczyny kolegi, dał buzi w policzek, przyciągnął do siebie, dotknał jej plecow, biodra, pytał o coś ściszonym, niskim głosem. Dokładnie ten sam schemat zastosował w dzień, kiedy sie poznaliśmy- pochylenie by znaleźć się blisko twarzy, ręka na plecy, przysunięcie do siebie, delikatny usmiech i zniżony cichy głos (tym mnie zresztą złowił, nie mnie jedną jak widać). Choć wtedy podobno zachowywał się tak, bo nieziemsko mu się spodobałam. Patrząc na to, co opisuję mam wrażenie, że sama "stworzyłam potwora". Kiedy się poznalismy był zwykłym, ładnym chłopcem w dzinsach. Jestem osobistą stylistką, pracuję też jako personal shopper. Wystylizowałam go na gwiazdę rocka. Starałam się go wyleczyć z kompleksów, ponoć z dobrym skutkiem. Nie wiem tylko jak do tego wszystkiego ma się to, co mi mówi, obiecuje. Buduje dom - dla nas, mówi, że jestem jego całym światem, że tak się cieszy, że tam z nim zamieszkam. Przebąkiwał nawet coś o ślubie, choć raczej preferujemy związki na kocią łapę. Kiedy wraca do domu zawsze bierze mnie na ręce. Przychodzi, patrzy w oczy i dopytuje się jak się czuję, czy wszystko w porządku, albo dlaczego jestem smutna. Sama nie wiem czy to też tylko jego wystylizowana gra. Cytat:
Strasznie się obawiam, że wyjdę na podejrzliwą wariatkę, która sobie coś wymyśliła. Edytowane przez Wyakin Czas edycji: 2010-05-06 o 10:57 |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Nie toleruj tej sytuacji. Każdy facet zdradzający kobietę ma po prostu "wiele koleżanek". Twój TŻ musi się zdecydować, albo Ty albo ona. Nie może mieć młodej dziewczyny i partnerskiego związku plus starszej, doświadczonej i dominującej kobiety w bonusie. To nie jest normalne. A wszystko za Twoją zgodą.
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Cytat:
Cytat:
Nie wiadomo jednak czy mają romans czy facetowi po prostu imponuje fakt, że dojrzała kobieta się nim zainteresowała. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-05-06 o 11:06 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 25
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Cytat:
Kocham go, więc trudno mi pewne rzeczy zaakceptować, nawet fakt ich istnienia, ale w żadnym momencie go nie bronie, a wręcz uznaję głównie jego winę, a nie tych dziewczyn. Jestem zbyt dumna, żeby pozwolić komukolwiek lecieć ze sobą w kulki. Po prostu wcześniej jakoś nie łączyłam faktów. Może nie chciałam, kto by chciał znać bolesną prawdę? Co "najzabawniejsze" właśnie się wybieram po test ciążowy, bo ostatnie tygodnie mam przeokropne mdłości. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 68
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Cytat:
ze co prosze ![]() ![]() sory ale ja takiego faceta juz dawno bym kopla w d*** masz prawo wymagac od niego zeby zerwal z nia kontakt bo to nie jest zwykla kolezanka (no na boga normalne kolezanki sie tak nie zachowuja), ale mi sie wydaje ze nie chcesz tego zrobic bo boisz sie ze wybierze ja a nie Ciebie ![]() Edytowane przez Caroline1920 Czas edycji: 2010-05-06 o 11:12 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Cytat:
Powiedz mu prosto z mostu Ty - albo ona. Koniec. Ja nie potrafiłabym się tak kimś dzielić.
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Ale tutaj problem jest poważniejszy bo ona od samego początku toleruje jego zdrady i daje sobie wszystko wytłumaczyć...
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
może on wcale nie sypia z tymi kobietami, jak to niektóre wypowiedzi zakładają, tylko zwyczajnie schlebia mu zainteresowanie innych kobiet.
tak czy siak, ja bym nie wytrzymała, prosto z mostu zażądałabym wyjaśnień i powiedziała, że grzebałam w jego telefonie, bo miałam ku temu powody. i każde `szpiegujesz mnie!` etc. bym olewała, bo to bezczelne odwracanie kota ogonem. postawiłabym sprawę jasno - albo zrywa kontakt z tą kobietą, albo się rozstajemy. i od razu bym zaznaczyła, że jeśli kiedykolwiek się dowiem, że jednak nie zerwał z nią kontaktu, tylko mnie okłamywał, to nie ma zmiłuj, niech idzie do tamtej, skoro nie potrafi się od niej oderwać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Moim zdaniem to pewne, że ją zdradza lub będzie zdradzał. Wychodzi na 2 godziny z butelką wina podczas, gdy jest u niego jego kobieta i widują się tylko raz w tygodniu, w łóżku nie układa im się jak dawniej, za to on regularnie się masturbuje mimo, że ma kobietę u boku. Szuka czegoś nowego, nowych wrażeń, które z pewnością może (choć dowodów nie ma) mu zagwarantować owa 40-latka. Jeśli jeszcze jej nie zdradził to pozostaje tylko kwestią czasu
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Cytat:
Naprawdę uważasz, że dobierając mu ubrania TY sprawiłaś, że on doprawia ci rogi na każdym kroku? Kobieto, aż dziw bierze. To jest jego charakter i tyle. Ciało raz puszczone... I tak owszem, w każdej swojej wypowiedzi go wybielasz i wierzysz w każde jego bzdurne tłumaczenie. Ten typ tak ma - przyzwyczaj się do tego albo odejdź. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Porozmawiaj z nim i powiedz mu co cię boli, zobaczysz jaka będzie jaka reakcja, twój facet kręci lody na boku, zresztą za twoim cichym przyzwoleniem. Nie zrzucaj winy na panie, które interesuja się twoim facetem, tylko na niego, bo widocznie jemu sie podoba podryw z każdej strony i jakby chciał to by nie oddawał się flirtom, jakie opisujesz.
__________________
Będę mamcią.. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
ale gdzie , w ktorym momencie ty masz watpliwosci?
zdradził cie z ta sekretarka, zdradził pewnie tez juz z ta 40latka ok, nikt nie jest materacem i nikt ci nie powie ze na wlasne oczy widział ta sytuacje, ale kobieto pomysl choc chwile logicznie co bys powiedziala kobiecie ktora by ci opisała taka historie?ze facet jest tak cudowny ze ma takie powodzenie a zle kobiety nie daja mu zyc? nie daja bo i on im nie daje a ciebie sobie pewnie upatrzył na taka dobra, miła,niezdradzajaca,pewna kobiete na zycie tyle juz takich sytuacji widziałam ze zdradzajacego wyczuje na kilometr, nie musze widziec na wlasne oczy |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Raczkowanie
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
jesteś nawina. facet odszukuje i kreci co chwila (podalas kilka przykladow takiego zachowania!) a Ty tolerujesz jego zachowanie i nic z tym nie robisz.
gdyby mu nie zalezalo na znajomosci z owa kobieta z silowni, odseparowal by sie od niej stanowczo. nie rozumiem jak mozna byc takim naiwnym!!
__________________
"Miłość to jedyny sens tego szalonego snu, w jakim jesteśmy uwięzieni" <3 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
ależ mozna byc takim naiwnym, szczegolnie jak sie trafiło na niezłego krętacza
znam takie przypadki z wlasnego podworka jesli facet jest na co dzien ok, kochany, milusi, opiekunczy to zakochana kobieta w zyciu nie uwierzy ze moze ja tak potraktowac, bo ona jest ta wyjatkowa i to ja wybrał a sam sie broni przez szalonymi kobietami |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 25
|
Dot.: "ONA" spędza mi sen z powiek.
Cytat:
Nie chodzi o zmianę ubrań, bo to byłoby niedorzeczne. Prawdopodobnie jest to szereg składowych, które mogę sobie jedynie zgadywać. Jak najbardziej uważam, że poprzez całkowitą zmianę wyglądu plus pewność siebie jaką mu zapewniałam na każdym kroku wychwalając go za to, czy tamto i dostanie świetnie płatnej pracy mogło mu się coś "odkleić" i zaczął "korzystać z życia". Za co nie biorę na siebie winy oczywiście. Ot po prostu szukam mniej bolesnego dla mnie wytłumaczenia. Przyszło mi to do głowy, bo mojej byłej szefowej życie napisało identyczny scenariusz, z ta różnicą, że została rozwódką z dzieckiem. Cytat:
Ooo chyba przesądził sprawę. Właśnie w mailu napisał mi, żebym może pojechała sobie do domu od niego odpocząć na trochę. Zapytałam, czy ma randkę i muszę zwolnić chatę. Jestem niemal pewna, że rozmowa nic nie da, do niczego się nie przyzna. Zbyt mu ze mną faktycznie wygodnie. Edytowane przez Wyakin Czas edycji: 2010-05-06 o 12:19 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:15.