|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 2
|
Starszy facet - w jaką stronę to zmierza?
Cześć
![]() Zacznę od tego, że to mój pierwszy wątek, choć forum czytam chyba od zawsze, prawie codziennie. Liczę na to, że i mi będziecie w stanie doradzić. Jakoś w okolicach marca poznałam poprzez pewną aplikację (ale to nie ta na literę T ) pewnego faceta. Zainteresował mnie rozmową i po jakimś czasie spotkaliśmy się. Szybka kawka, bo byłam trochę zabiegana tego dnia, ale rozmawiało się miło. Po jakimś czasie padła z jego strony kolejna propozycja, ale nie ukrywam, że wtedy miałam dość gorący okres w pracy i ciężko mi było to spotkanie wpisać w grafik. W końcu się udało, znowu na szybko, ale tym razem na obiad. I tak się spotykaliśmy raz na tydzień zazwyczaj, ale traktowałam to jako umilenie sobie czasu. W końcu udało mi się zagospodarować dla niego cały dzień - było fajnie, jednak tego pięknego dnia w rozmowie dowiedziałam się, że dzieli nas 13 (!) lat różnicy - wiem jak to brzmi, widuję się z kimś w miarę regularnie (wtedy już od ponad miesiąca) i nie zapytałam o taką podstawową sprawę .. Po prostu nie wyglądał, więc z góry przyjęłam, że różnica to 5-6 lat Ja jestem troszkę po 20, a on przed 40.. W dodatku jest po rozwodzie (ale bez dzieci). Powiedziałam, że muszę się nad tą znajomością mocno zastanowić. Po głębszym przemyśleniu uznałam, że przecież spotykamy się ze sobą, bo po prostu jest fajnie i wiek mi nie przeszkadza, w końcu nie planuję z nim gromadki dzieci i domku na wsi. Zwyczajnie daleko mi było do planów związkowych razem z tym panem. Poniekąd przez nawał obowiązków, poniekąd przez to, że odpowiadało mi takie bycie pół- singielką. Niby miałam raz w tygodniu męskie towarzystwo, a jednak nikt niczego ode mnie nie wymagał, nawet kontaktu poprzez fb nie mieliśmy codziennie (ja ogólnie nie jestem typem osoby wiszącej na fb przez cały dzień, a zazwyczaj na jakimś etapie znajomości zaczynało się "Czemu mi nie odpisujesz?" albo "Co robisz?" - no mnie to zwyczajnie męczy). Jakoś w maju zdecydowaliśmy się na dwudniowy wypad związany z naszą wspólną pasją. Po aktywnym dniu wypiliśmy sobie kilka drinków. Byłam przekonana, że on będzie "czegoś" próbował (chociaż ja od początku wychodziłam z założenia, że jest dobrze tak jak jest i nie chcę robić kolejnego kroku - byliśmy na etapie przytulania i całowania się), ale NIC się nie stało. Przytulił się i poszedł spać. Byłam w szoku, ale pozytywnym. W międzyczasie poznałam jego znajomych, nawet jego brata. Nie ukrywam, troszkę się zestresowałam, że robi się poważnie, ale głupio mi było kolejny raz odmówić. Miesiąc temu zdecydowałam się w końcu spać u niego (po chyba trzech odrzuconych propozycjach..). No i stało się, ale tym razem chciałam. W sumie nie wiem co mi się stało, ale mimowolnie chyba się zaangażowałam.. On mnie zauroczył tym, jak mnie traktuje, jak się o mnie troszczy i jak się zachowuje w stosunku do mnie. Mam bardzo silny charakter i 1500 pomysłów na minutę, przez co w poprzednich związkach to ja zajmowałam się praktycznie każdą sprawą - organizacją czasu wolnego, wakacji, imprez ze znajomymi no dosłownie wszystkim. Tutaj pierwszy raz jest inaczej, jego pomysły i sposób organizacji wspólnego czasu nie budzi żadnego mojego "ale" (a to się zdarzyło pierwszy raz w moim życiu ). Rozmowa zawsze jest ciekawa, bo on ma spore doświadczenie życiowe, do tego dużo podróżuje. Imponuje mi jego wiedza. No i seks.. było zupełnie inaczej niż z moim rówieśnikiem. Jakoś tak spokojniej, on bardziej patrzy na szczegóły.W czym problem? A no w tym, że mi zaczęło zależeć, a wszystko jest tak, jak było wcześniej. Widujemy się raz, może dwa razy w tygodniu.. On jest zajęty, ma odpowiedzialną pracę, treningi. Ja też na nadmiar wolnego czasu nie narzekam, ale mimo wszystko chciałbym na przykład widzieć się 2 razy w tygodniu chociażby na godzinkę czy dwie. Spacer, kawa czy cokolwiek. No i do tego np. weekend na zasadzie cała sobota+niedziela. Boję się, że on traktuje to dalej na zasadzie miłego towarzystwa do wspólnych pasji, a trochę ich mamy. Ogólnie w domu u niego to najczęściej pijemy jakieś winko w weekend po aktywnym dniu, później seks, idziemy spać, rano zbieramy się i znowu jakaś całodniowa wycieczka. Nie ma tego typowego dla każdego chyba związku etapu "uspokojenia się" relacji. U nas wszystko jest tak samo od początku. Nawet oficjalnie nikt tego związkiem nie nazwał.. Boję się w którą stronę to zmierza. Pewnie powiecie - zapytaj! Tylko jakoś nie mam odwagi, bo zazwyczaj to mężczyzna zaczynał ze mną takie rozmowy, a to ja byłam tą "wolną duszą" w relacji, która unikała tematów ciężkich.. Może powiedzcie co o tym wszystkim sądzicie? Jakie pytania powinnam mu zadać, jeśli już się zmotywuję do takiej rozmowy? Boję się, że takie "ustalanie" faktów coś popsuje między nami.. Edytowane przez A_a_a__A Czas edycji: 2017-08-20 o 19:28 |
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 357
|
Dot.: Starszy facet - w jaką stronę to zmierza?
Poczekaj może jeszcze miesiąc albo dwa. Jeśli wszystko będzie stało w miejscu, to nie widzę innego wyjścia - musisz go zapytać wprost. Jeśli chodzi o wiek, to moim zdaniem nie ma on dużego znaczenia. Chociaż osobiście raczej nie chciałabym się wiązać z dużą różnicą wieku, ale to tylko MOJE odczucia.
__________________
Deliver me into my fate If I'm alone I cannot hate |
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 609
|
Dot.: Starszy facet - w jaką stronę to zmierza?
Ja bym zapytała już. Skoro żyjecie jak para, to czas pogadać o waszych oczekiwaniach wobec tej znajomości.
Jeśli się wstydzisz, to pewnie podświadomie domyślasz się odpowiedzi. Czy on wyznaje Ci uczucia? Nazywa to, co do Ciebie czuje? Może być tak, że traktuje Cię jako umilenie czasu po rozwodzie i jeśli faktycznie tak jest, to lepiej, żebyś się dowiedziała o tym tak szybko, jak możesz. Od marca minęło już kilka dobrych miesięcy i to odpowiedni czas. Według mnie dawanie mu miesiąca czy dwóch nie ma sensu. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#4 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 864
|
Dot.: Starszy facet - w jaką stronę to zmierza?
hmmm
trochę to wygląda jak klasyk (nie mam na myśli różnicy wieku). Najpierw kobieta niedostępna i zdystansowana, po krótkim czasie regularnych spotkań kobiecie zaczyna mocniej zależeć i zaczyna się rozkmina. Z mojego doświadczenia wynika,że jeśli facetowi zależy i chce być w związku z kobietą, to ona nie musi się domyślać i analizować. To się po prostu czuje i widzi bez specjalnych rozmów i ustaleń. Cytat:
__________________
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI. JESTEM TYLKO JA." T.Pratchett |
|
|
|
|
|
#5 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: Starszy facet - w jaką stronę to zmierza?
Cytat:
Nie mówi wprost co do mnie czuje, ale od razu uprzedził mnie, że taki jest.. Z resztą ja mam podobnie. Z drugiej strony przytula mnie, całuje, łapie za rękę jak gdzieś idziemy. No ten typ tak ma, też wolę drobne gesty niż słowa. I tu absolutnie nie chodzi o to, że się wstydzę (bo do wstydliwych nie należę), tylko o to, że nie mam pojęcia jak przeprowadzić taką rozmowę, bo nigdy tego nie musiałam robić. Chcę użyć takich słów, żeby dać mu do zrozumienia, że chciałbym wiedzieć jasno czy próbujemy coś razem stworzyć, ale nie na zasadzie ślubu, dzieci i "siedźmy teraz w domu" (bo też taką osobą nie jestem), czy po prostu umilamy sobie wzajemnie czas. Po prostu zobaczyłam w nim męską wersję siebie - cały czas aktywny, dom traktuje trochę jak hotel, bo przy tylu zajęciach nie ma czasu, żeby w nim siedzieć, do tego ma podobne zainteresowania. Dla jasności - z moimi poprzednimi partnerami rozstawałam się, bo mnie ciągle "nosiło", a oni chcieli normalnego, poukładanego życia. Ja za to po pracy, treningu i całym dniu w locie doceniałam tą godzinkę przed tv wieczorem czy wspólny spacer - tego mi tutaj brakuje. Jego obecności tak na co dzień. Nie mam jakiegoś parcia na posiadanie partnera już, teraz i natychmiast, ale mimo wszystko nie chcę, żeby ta znajomość, jeśli rzeczywiście nie ma przyszłości, mnie blokowała przed poznaniem kogoś ciekawego. Cytat:
|
||
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 609
|
Dot.: Starszy facet - w jaką stronę to zmierza?
Pytasz po prostu: "Wiesiek, kim dla siebie jesteśmy?". Nie ma, co się spinać i wymyślać wielkiej mowy. Jeśli traktuje Cię poważnie, to nie będzie miało znaczenia, co powiesz. Jeśli się tylko Tobą bawi, to spłoszysz go, cokolwiek byś nie powiedziała.
Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#7 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 007
|
Dot.: Starszy facet - w jaką stronę to zmierza?
Cytat:
Moim zdaniem on tego nie traktuje poważnie, z moich doświadczeń wynika, że rozwodnicy tak średnio myślą o kolejnym ślubie. |
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Starszy facet - w jaką stronę to zmierza?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 316
|
Dot.: Starszy facet - w jaką stronę to zmierza?
Boisz sie ze ustalanie faktow cos popsuje ale to lepiej zyc w niewiedzy?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#10 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 864
|
Dot.: Starszy facet - w jaką stronę to zmierza?
Czasem gdy kobieta czuje podświadomie,że jednak dla faceta mało znaczy, wtedy boi się pytać i woli "niewiedzę" niż fakty w stylu "nie chcę z tobą być na poważnie".
W ogóle myślę,że gdy zaczyna się analizowanie "kim się dla kogoś jest", to najczęściej oznacza,że nie do końca kimś bardzo ważnym. Gdy komuś na nas zależy to to czujemy. [1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;76476911]Boisz sie ze ustalanie faktow cos popsuje ale to lepiej zyc w niewiedzy? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
__________________
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI. JESTEM TYLKO JA." T.Pratchett |
|
|
|
|
#11 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 357
|
Dot.: Starszy facet - w jaką stronę to zmierza?
Cytat:
__________________
Deliver me into my fate If I'm alone I cannot hate |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:55.




) pewnego faceta. Zainteresował mnie rozmową i po jakimś czasie spotkaliśmy się. Szybka kawka, bo byłam trochę zabiegana tego dnia, ale rozmawiało się miło.
). Rozmowa zawsze jest ciekawa, bo on ma spore doświadczenie życiowe, do tego dużo podróżuje. Imponuje mi jego wiedza. No i seks.. było zupełnie inaczej niż z moim rówieśnikiem. Jakoś tak spokojniej, on bardziej patrzy na szczegóły.







