Szkoła policealna czy podyplomowa.

[Obcy2]

Witam.

Obecnie jestem na drugim roku inżynierii zarządzania i marzy mi się praca w gminie lub starostwie i zastanawiam się co opłaca się zrobić bardziej iść do dwu letniej szkoły policealnej na kierunek technik administracji który mógłbym robić teraz w trakcie studiów ale to jest trochę cofanie się, czy czekać jeszcze 2,5 roku i zrobić jedno roczną szkołę podyplomową z administracji? Jeżeli ktoś ma jakieś przemyślenia na ten temat bardzo proszę o zabranie głosu.

Pozdrawiam.

[michagros]

Hej, wg mnie lepiej zrobić podyplomowe.

Możesz oczywiście zrobić technika dla siebie (tym bardziej, że jest niekiedy za darmo), ale dyplom technika liczył się za PRL-u.

Ja zrobiłam technika rachunkowości. Belferka przeżywała, że to taki prestiżowy fach. A po jego skoczeniu dyplom mogłam powiesić jedynie na ścianie. Żałuję, ze nie poszłam wtedy na licencjat z rachunkowości.

Nikt Cię nie zatrudni po techniku. Szukałam pracy jako księgowa z zerowym efektem.

Moje studia (inny kierunek) zapewniły źródło dochodu.

[aleksandra_kostrzewa]

Zdecydowanie polecam policealkę. Ja robiłam w Cosinusie technika administracji i szczerze polecam. Może po prostu dobrze trafiłam ale kadra ucząca to prawnicy, nauczyciele, którzy normalnie pracują też na studiach. Wiedzy przyswoiłam sporo i po skończeniu, szybko udało mi się znaleźć pracę i robię to co lubię. Na studiach, a mam skończony licencjat z historii to nie była taka frajda z nauki i nie wspominam tak dobrze.