![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
|
![]() Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
O tak, jedzenie potrafi zaskoczyć niemile. Nigdy nie zapomne pewnej sytuacji - byłam jako dziecko na wczasach z rodzicami. Codziennie jedlismy śniadania, obiady i kolacje w stołówce [takie typowe wczasy]. Kiedyś na obiad był bigos. Wygladał normalnie, nawet nieźle [tylko z pozoru]. Mama i tata jedli i mnie tez nałożyli, mimo, że tak srednio miałam chęc na bigosik. No i zjadłam trochę. Życiowy błąd i niefart, jakich mało! Tak mogę ująć to najkrócej. W pewnym momencie poczułam w ustach coś tak obrzydliwego, oślizgłego i odrażającego, że nie wiedziałam, czy mam to wypluć, połknąć czym prędzej, wylecieć w kosmos, czy rozpłakać się! Mimo, iż na stołowce było pełno ludzi, zdecydowąłam sie wypluć to paskudztwo czym predzej na serwetkę. Moim oczom ukazała sie ohydna chręść/kawał szarego mięsa z jakąś skórką, w kazdym razie coś totalnie niejadalnego! Coza trauma, do dzis myślę o tym ze zgrozą. Od tamtego czasu -choć minęło 13 lat- nigdy nie wzięłam bigosu do ust...
A czy Wy macie jakies przykre jedzeniowe wpadki? ![]() Edytowane przez Lovisa Czas edycji: 2005-06-14 o 13:53 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
zaluje ze przeczytalam Twoja opowiesc przed obiadem :P a myslalam, ze bedzie o bledach zywieniowych :P
moja historia jest "zwyczajna" ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Jak byłam mała to w parówce znalazła się kostka jakaś, która stanęła mi w przełyku, z każdym połykaniem śliny było coraz gorzej, ciągle bolało. Przez dwa lata chyba potem nie chciałam wziąć parówki do ust
![]() Inna śmieszna historia: wziełam z barku czekoladę biała z orzechami, taką dużą ![]() ![]()
__________________
Kobieta powinna powstrzymac swoje kokieteryjno-prowokacyjne zachowanie aby umozliwic mezczyznie wyksztalcenie pozagenitalnych form osobowej komunikacji ![]() arte infantil R jak Remont |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Oj, było tego trochę, tych traumatycznych przeżyć
![]() Jako dziecko (i do dziś) nie znosiłam wątróbki wprost organicznie. Na sam zapach dostawałam mdłości. Przedszkolanka kazała jeść. No to cisnęłam talerz na środek sali. ![]() Mama się nasłuchała i tylko spokojnie zapytała: "co, wątróbka była na obiad?". ![]() Kiedy w szkolnej stołówce okrawałam starannie i precyzyjnie wszelkie mięsa ze skór, ścięgien, tłuszczu (co zostało mi do dziś ![]() ![]() Natomiast zawsze byłam fanką znienawidzonego powszechnie szpinaku. ![]() Straszna wpadka przydarzyła się zimą tego roku mojemu Tacie. Wyżerał śliwki suszone z torebki, nagle widzę, pluje do chusteczki. Za chwilę na stole wylądował sznapsik 70% śliwowicy ![]() ![]() Samej trafił mi się kiedyś lód gałkowy z zamrożoną osą. Liżę sobie spokojnie, a tu nagle "coś". Myślę: przecież nie brałam lodów z bakaliami! No i wyplułam osę. Pycha ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Cytat:
jakbym o sobie czytała, ja do dzisiaj przed obiadem robie przegląd schabowego, czy aby rodzice dobrze go okroili, bo mi te żyły w gardle stają, blah Najlepiej gdy sama robię sekcję schabowego ![]()
__________________
Kobieta powinna powstrzymac swoje kokieteryjno-prowokacyjne zachowanie aby umozliwic mezczyznie wyksztalcenie pozagenitalnych form osobowej komunikacji ![]() arte infantil R jak Remont |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
|
![]() Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen
Wiadomości: 7 497
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
A ja wcinalam kiedys ugotowane przeze mnie brokuly z zielonymi robakami!Zorientowalam sie troche za pozno,co czai sie w moim jedzonku,bo polowa juz byla zjedzona...Fuuuujjjjjj
Pozdrawiam... |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Tia, ja też wszystkie żyły wycinam. I tłuszcz.
Kiedyś mama zrobiła mi czekoladę na gorąco- taką z proszku. Była strasznie gorąca, więć (na szczęście!) piłam łyżeczką i długo dmuchałam. No i nabieram kolejną łyżeczkę i łyżeczka wylądowała na drugim końcu kuchni, a ja w bek. Na łyżeczce był... szerszeń. Dobrze, że nie zdąrzyłam tego do ust wziąć. Teraz wszystko, co jem, dokłądnie oglądam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Cytat:
Ja kiedys na wakacjach obżarłam pól drzewa czereśni, pyszne były słodziutkie. Niestety trochę późno bo pod sam koniec konsumpcji przyszło mi do głowy otworzyc jedną, a potem następną i następną - w każdej, dosłownie w każdej siedziała ogromna tłusta glista, w niektórych nawet po kilka ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
widze ,że nie tylko ja jestem piesek francuski ,odkrajam kazdy kawałek tłuszczu z mies i wedlin ,kupuje tylko drób.
ogólnie jem bardzoo mało miesa i wedlin kiedys wcale nie jadłam. co do dziwnych zdarzen to uwielbiam sałtę z rzodkiewką i jajkiem na twardo w śmietance do obiadu no i kiedys nie domyłam dokładnie sałaty i na talrzu mięsko uciekało (slimaczek) ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Cytat:
![]() A jako dziecko je uwielbiałam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
BAN stały
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Ja pamietam tylko jedną nieprzyjemna historię związaną z lizakiem, konkretnie okrągłym. Oderwał się od patyczka i wpadł mi w przełyk. Nie mogłam złapać powietrza, próbowałam go przełknąć ale utkwił jeszcze bardziej. Na moje szczęście zebrało mi się na odruch wymiotny, pewnie jakis Aniołek nade mna czuwał, inaczej nie pisałabym teraz tego postu. Od tamtej pory mam totalną awersję do lizaków. Zycie mi jeszcze miłe
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-05
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Ja tam sobie z osobistego zycia takich "niespodzianek" zywieniowych - jedzonkowych NA SZCZESCIE nie przypominam, no i zjadam wszystko i ze smakiem
![]() ![]() Ale tak a propos przypomnialam sobie taki program, z miesiac temu w Polsce obejrzany, tylko, ze nie pamietam tytulu, byla gromadka dziewczat i chlopaczkow, co to musilala rozne zadania wykonac by iles tam dolcow wygrac. No i miedzy innymi bylo takie zadanie aby zjesc jajko z wyksztalconymi juz lekko piskletami, zarodkami pisklat... Ja jak to ogladalam, takie obrzydzenie czulam, ze hej... Gdybym ino ciut wiecej wrazliwsza byla - zwymiotowalabym na pewno. Ale jam nie obrzydliwa... No, nic, jajek nie tykam do tej pory. Acha, moj brat jak byl maly - jest 4 lata mlodszy ode mnie - to nienawidzil gotowanych jajek - mowil, ze sa w nich kurczaczki male... ![]()
__________________
"I DON'T NEED ALL YOUR TREASURES I WANT TO BURRY ALL MY PRIDE IT'S A PRECIOUS GIFT IT'S FREEDOM" houk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Cytat:
Jaj się nie obawiaj, Femme, te do jedzenia są niezapłodnione. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-05
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Cytat:
![]() A, w miedzy czasie przypomnialo mi sie czego jeszcze nie jem - malo jest tych rzeczy, ale jednak sa - takiego miesiwa zmielonego, typu salceson - czasami znalezc mozna zabki, kosci, owlosienie... ![]()
__________________
"I DON'T NEED ALL YOUR TREASURES I WANT TO BURRY ALL MY PRIDE IT'S A PRECIOUS GIFT IT'S FREEDOM" houk |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Cytat:
![]() ![]() Hmm a z takich historii 'z piekła rodem' ![]() ![]() Pozdrawiam |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
BAN stały
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Moja koleżanka znalazła kiedyś włos w serku wiejskim. Nie napiszę Wam z którego miejsca na ciele, bo zwymiotowałaby wiekszość z Was bleeeeeeeeeeee
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Cytat:
![]() Natomiast przypomniało mi sie jeszcze jak na wakacjach w Hiszpanii jedlismy z moim chłopem obiad w małej lokalnej knajpce. Zamówilismy talerz ryb, tzn. tak nam sie wydawało bo menu nie było tylko po hiszpańsku. No i były rybki owszem, 2, malutkie jak piąstka niemowlaka, a reszte stanowił wielki talerz obrzydliwych galaretowatych pomarańczowych małży w czarnych skorupach i małe osmiorniczki w calosci z odnóżami - na sam widok słabo mi sie zrobilo ![]() Zjedlismy tylko te 2 rybki, dopychając chlebem i tylko obsługa dziwnie na nas patrzała, bo w sumie danie do tanich nie należalo. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Dziewczyny - idealny wątek dla odchudzających się do przeczytania przed każdym posiłkiem. Proponuję przenieść na Fitness
![]() Ja sama jakoś nie przypominam sobie, żebym zjadła kiedyś coś wyjątkowo paskudnego, ale moja znajoma znalazła kiedyś w gulaszu stołówkowym całkiem porządnego, ugotowanego kralucha. Z menu tej stołówki miałam okazję się zapoznać będąc na wakacjach u ojca przebywającego na kontrakcie zagranicznym. Niektóre ze specjałów tam serwowanych potrafią mi się przyśnić jeszcze teraz, po 17 latach. Ofiary tego zbiorowego żywienia miały oczywiście własne nazwy dla większości smakołyków. Np. "zupa skórzana" to była zupa sporządzona z podrobów pozostałych po niedzielnym kurczaczku (pojawiała się w poniedziałek). Nazwa "skórzana" jak łatwo się domyślić pochodzi od skór z kurczaka, które pływały w tym kulinarnym arcydziele. Na drugie tego samego dnia podawano gulasz, o którym wspomniałam powyżej (gulaszyk był na makaronie, zwanym z racji swego kształtu "przepustami"). Poza tym menu składało się głównie z kotletów mielonych w różnych kształtach. W zależności od kształtu nosiły one nazwy "boleśniak" i "granat ręczny" tym niemniej był to wciąż ten sam kotlet. Po zbiorowym zatruciu (kiedy to boleśniak okazał się niestety nazwą proroczą) szczęśliwie wymieniono szefa stołówki i zupa skórzana odeszła w niebyt. Przypuszczam, że niektórzy upili się z tego powodu ze szczęścia przy pomocy samogonu pędzonego tam nagminnie (w kraju obowiązywała prohibicja) z odżywek dla dzieci o nazwie "Ovaltine". Bon apetit! Edytowane przez nan Czas edycji: 2005-06-14 o 14:40 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: bEckingham palace
Wiadomości: 3 034
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
2 lata temu jadlam z narzeczonym M&Msy z orzechami, no i nagle ugryzlam w strasznie twardego orzecha, wyplulam....... no i zamiast orzecha mialam w lapie czyjegos zeba. fuuuuuuu, teraz jem te M&Msy bez orzechów
Tinker ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 793
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Cytat:
![]() Właściwie, to ja tylko przeglądam to, co tu piszecie... Bo na czytanie jestem za bardzo obrzydliwa ![]() Ja zawsze bardzo uważam na to co jem, żeby nie mieć takich sytuacji, jak Wy ![]() ![]() I jeszcze babeczkę peeełną mrówek faraonek... W połowie się zorientowałam, że babeczka się rusza ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 476
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
oj ja kiedys trafiłam na kotleta z kawałkiem folii w srodku i nie moglam tego pogryzc ani przelknąć... do tej pory nie jem podgrzewanych kotletów, a smazone z racji ze bardzo lubie to jesm ale ostroznie. Moja kolezanka trafila kiedyd na gwożdzia w kiełbasie.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zadomowienie
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
Też nie trawię w mięsie jakichkolwiek żyłek, ścięgienek i tłuszczu, w zasadzie jem tylko piersi z kurczaka, polędwicę z indyka i ryby... Pocieszyłyście mnie, bo widzę, że sporo nas, a sądziłam, że moje fanaberie są wyjątkowe...
![]() Na szczęście nie mam tak uroczych historii jak Wy, czereśnie uwielbiam, ale nigdy nie zaglądam do środka ![]() Ogólnie - wybrane rzeczy uwielbiam jeść i nie mam traumatycznych przeżyć, ale pamiętam okres baaardzo wczesnego dzieciństwa, gdy rodzice doprowadzili mnie do szlochu próbując nakarmić mnie z trudem gdzieś upolowaną (w tamtych czasach rarytas!) Nutellą... Pamiętam, że wygląd kojarzył mi się jednoznacznie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
A ja pamiętam jeszcze traumę z dzieciństwa
![]() Byłam z rodzicami na wakacjach nad morzem, a były to czasy królowania zapiekanek, takich długich, na bułce. Uwielbiałam je, a że byłam niejadek okropny, moi rodziciele z chęcią przystawali na dawanie mi tych zapiekanek do jedzenia. No i któregoś razu ugryzłam ta zapiekanke... i nie wiedziałam czy mam przełknąć czy wypluć. Przełknęłam, zrobiło mi sie niedobrze, o mało nie zwymiotowałam. Okazało sie, ze w zapiekance (co nigdy wcześniej nie miało miejsca!) było pełno obrzydliwej, na wpół usmażonej cebuli, tak ochydnej ze nie jesteście sobie w stanie wyobrazić. Efekt tego przeżycia był taki, że rodzice stracili xródło pożywienia dla mnie - bo odmawiałm uparcie jedzenia zapiekanek przez kilka kolejnych lat. No i cebuli nie znosze do tej pory, zawsze ją ze wszystkiego wydłubuje.. Brrr do tej pory mi sie jeść odechciewa jak to wspominam... A miałam właśnie jesć obiad... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 902
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
No ja tak traumatycznych przeżyć nie miałam, może dlatego że od dziecka wybrzydzam okropnie i generalnie francuski piesek jestem
![]() W przedszkolu (do którego de facto pochodziłam tydzień potem stanowczo odmówiłam) za Chiny nie chciałam zjeść zupy, ale też pić herbaty czy kompotu. Zostało to doniesione mojej mamie, która w domu postanowiła mnie przesłuchać, o co chodzi. Ja bez wahania, z pełnym obrzydzeniem odpowiedziałam, że nie jem i nie będę jadła bo tam zupe z wiadra nalewają ![]() ![]() Teraz nie jem żadnych mielonych wędlin, ale jako dziecko miałam gust nieco inny i pasjami pochłaniałam mortadele i parówki- właśnie dlatego że żadnych "żył" nie miały. Czasem też lubiłam zjeść taki prawdziwy swojski salceson, teraz żadnego salcesonu do ust nie wezmę, ponieważ kiedyś wzięłam plasterek do ręki i poczułam... włosy! Taką krótką szczecinkę dokładniej, fuj. Ostatnie Święta Bożego Narodzenia- najpierw kolacja u mnie, potem u mojego chłopaka. Mój Misio zawsze powtarza jak on nie znosi kompotu z szuszeniny, który ja uwielbiam pasjami. Więc nawet mu nie proponowałam. Pojechaliśmy do niego, kolacja dobiega końca, Teściowa pyta się mnie czy mam ochotę na kompocik. No jasne oczywiście. Tylko że dostałam go w formie zupy owocowj (a ich nie cierpię) na ciepło, na talerzu i z kluskami ![]() Ale to i tak pikuś przy waszych przejściach. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
kiedyś obrałam sobie banana i gadam i wcinam,jak byłam w połowie zerknęłam na niego no i coż...w środku było pełno jakiś małych jajeczek oj długo ptem miałam totalny odrzut od bananów.
Natomiast moja znajoma opowiadała mi o przypadku że w kupionym w sklepie kurczaku z grilla był....szczur,też grillowany ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
az mi deba wlosy staja jak czytam niektore rzeczy
![]() sama kiedys znalazlam slimaczka w zupce chinskiej. wcinam sobie w najlepsze i nagle cos grzechoce mi w zebach.. wypluwam a tam mala skorupka... kiedys tez objadlam sie robakami pistacjowymi ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
najstraszniejsza była chyba historia z robakiem w czekoladzie
![]() ![]()
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
|
Dot.: Najgorsze wspomnienie związane z jedzeniem :-D
po napisaniu tego posta przypomnialo mi sie, ze mam pistacje w lodowce (tak tak, teraz w lodowce trzymam
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:39.