Życie- jest proste, czy stoi pod wielkim znakiem zapytania?

[Justys0321]

...

[girl99]

Mam tyle lat, taka sama sytuacje, tylko nie mam chlopaka. Ale tez nachodza mnie ciagle mysli, po co zyc, czy to wszystko ma sens. Chodze struta mimo ze, wszystko zaczyna sie ukladac. Moze po prostu to taki etap zycia? Moze musimy poznac jeszcze troche zycia, nabrac dystansu? kiedys bylam zwariowana, usmiechnieta. A teraz ? gasne w oczach. chodza zamyslona, zmeczona. MOze przez studia, moze przez cos innego. Pozostaje sie pogododzic ze wszystkim i czekac na odmiane. Kiedys musi byc dobrze !

Trzymaj sie i nos do gory

[alufa]

może to Ci pomoże:

mam teraz taki okres, w którym totalnie się odmóżdżam. nie czytam książek, bo mi się nie chce. poza tym i tak w końcu umrę i na nic to moje oczytanie. pasji jako takiej nie mam, bo jak zacznę coś robić i nie wychodzi mi to rzucam to w kąt i szukam nowego zajęcia. przykładowo: kupiłam rolki, nie idzie mi jazda-rolki w kąt. może kiedyś je z tego kąta wygrzebie.

non stop to samo. 8 godzin pracy, obiad, jakiś durny serial, spacer, robienie CUDZYCH lekcji do nocy, 7 godzin snu, praca... następnego dnia to samo. w weekend studia. do studiów też się nie przykładam. uważam, że jestem za głupia żeby dostać stypendium lub przenieść się na lepszą uczelnię. żyję ze zjazdu na zjazd. nie wiem jak zdam sesję.

nie umiem ogarnąć pracy, szkoły i życia rodzinnego. za dużo pierdół mnie irytuje. chcę odpocząć!!!

męczy mnie ciągły stres. nie jestem w stanie go opanować. w pracy stres, w domu stres, w szkole stres, na ulicy stres, przy znajomych stres...

spada mi długopis a ja prawie dostaję zawału - czuje się jakby bomba wybuchła. mam wrażenie, że źle wyglądam, że nikt nie chce ze mną gadać i generalnie ciąży nade mną jakieś fatum...

staram się myśleć pozytywnie ALE stresu nadal nie daję rady opanować. czuję się bezsilna i też zastanawiam się czy to wszystko ma sens... drugiego dnia boję się zasnąć, bo boję się, że się nie obudzę.

nie mam planów na przyszłość bo i tak nic z nich nie wyjdzie.

cieszę się, że mam ręce, nogi, jestem zdrowa ALE zawsze znajdę sobie jakieś ALE. bo np uważam, że źle wyglądam. to burzy mój świat na jakiś miesiąc i przez ten miesiąc zastanawiam się czy warto żyć i czego ja takiego super mogę doświadczyć jeśli tak mnie życie pod górkę gna...

chyba najważniejsze w takich chwilach nie wpędzać się w doła. jak wkręcisz sobie doła, to będziesz siedziała w nim baaaaaaaaardzo długo.

[Justys0321]

...

[witek1902]

...