Nie wiem c sie ze mna stalo;/

[sunia18]

Witam

Pisalam wczesniej watek o tym ze moj facet wyjechal. Wiec rozwine go troche. Otóż moj facet studiuje dalej ode mnie, teraz jest sesja - a co za tym idzie zobaczymy sie dopieto w lipcu;/ wiem ze jest taki okres, on ma duzo nauki, az 4 wazne egzaminy. Tyle ze ja strasznie cierpie.. nie mam humoru.. nie wiem jak zagodspodarowac sobie czas..
Wkurza mnie to ze on tam spedzi caly miesiac z innymi ludzmi, a ja tylko online. Jest na kierunku na ktorym sa same baby, a to tym bardziej mnie denerwuje. To pierwsza sprawa.

Druga to taka , iz widze ze sie zmienilam...Bardzo kocham swojego faceta... caly czas spotykalam sie z nim.. zerwalam kontakt z kolezankami. nie mam z kim sie spotkac nawet teraz. Pozatym nic mi sie nie chce... wole wejsc na gg i sprawdzic czy on jest i chodz chwile z nim pogadac. Tak samo wieczorow , wole nigdzie nie wychodzic- bo przeciez moge w tym czasie z nim na gg pogadac. NIe potrafie sobie znalesc jakiegos zajecia, nie chce mi sie czasu marnowac na wyjscie ze znajomymi. Przytyłam teraz troche, i nawet nie mam motywacji by to zrzucic.. sama juz nie wiem co sie ze mna stalo... czemu taka jestem;/

Wiem ze zyje zyciem mojego TŻ. ale nie potrafie sie zmienic;/

[anna_pe]

Napisane przez sunia18

Witam

Pisalam wczesniej watek o tym ze moj facet wyjechal. Wiec rozwine go troche. Otóż moj facet studiuje dalej ode mnie, teraz jest sesja - a co za tym idzie zobaczymy sie dopieto w lipcu;/ wiem ze jest taki okres, on ma duzo nauki, az 4 wazne egzaminy. Tyle ze ja strasznie cierpie.. nie mam humoru.. nie wiem jak zagodspodarowac sobie czas..
Wkurza mnie to ze on tam spedzi caly miesiac z innymi ludzmi, a ja tylko online. Jest na kierunku na ktorym sa same baby, a to tym bardziej mnie denerwuje. To pierwsza sprawa.

Druga to taka , iz widze ze sie zmienilam...Bardzo kocham swojego faceta... caly czas spotykalam sie z nim.. zerwalam kontakt z kolezankami. nie mam z kim sie spotkac nawet teraz. Pozatym nic mi sie nie chce... wole wejsc na gg i sprawdzic czy on jest i chodz chwile z nim pogadac. Tak samo wieczorow , wole nigdzie nie wychodzic- bo przeciez moge w tym czasie z nim na gg pogadac. NIe potrafie sobie znalesc jakiegos zajecia, nie chce mi sie czasu marnowac na wyjscie ze znajomymi. Przytyłam teraz troche, i nawet nie mam motywacji by to zrzucic.. sama juz nie wiem co sie ze mna stalo... czemu taka jestem;/

Wiem ze zyje zyciem mojego TŻ. ale nie potrafie sie zmienic;/

Odpowiedź jest krótka i brutalnie prosta: MUSISZ się zmienić. Życie tylko życiem partnera to chyba jeden z największych błędów, jakie można popełnić będąc w związku. Sama go kiedyś popełniłam i konsekwencje były naprawdę okropne, więc wiem, co mówię. Rozumiem że jest Ci przykro, tęsknisz za nim i szukasz kontaktu - nic w tym dziwnego. Ale absolutnie nie możesz przy tym zapominać o sobie!!! Jeszcze dzisiaj umów się z jakąś koleżanką na spacer, na basen czy nad jezioro - żal nie skorzystać z tak pięknej pogody

[xhankax]

Nie potrafisz, czy nie chcesz?
To najgorsze co możesz dla siebie zrobić - żyć bez celu, bez ambicji, bez czegokolwiek w życiu, co mogłoby wywołać u ciebie uśmiech.

Czy po sesji będziecie całe wakacje razem?

[havana82]

Napisane przez sunia18

Witam

Pisalam wczesniej watek o tym ze moj facet wyjechal. Wiec rozwine go troche. Otóż moj facet studiuje dalej ode mnie, teraz jest sesja - a co za tym idzie zobaczymy sie dopieto w lipcu;/ wiem ze jest taki okres, on ma duzo nauki, az 4 wazne egzaminy. Tyle ze ja strasznie cierpie.. nie mam humoru.. nie wiem jak zagodspodarowac sobie czas..
Wkurza mnie to ze on tam spedzi caly miesiac z innymi ludzmi, a ja tylko online. Jest na kierunku na ktorym sa same baby, a to tym bardziej mnie denerwuje. To pierwsza sprawa.

Druga to taka , iz widze ze sie zmienilam...Bardzo kocham swojego faceta... caly czas spotykalam sie z nim.. zerwalam kontakt z kolezankami. nie mam z kim sie spotkac nawet teraz. Pozatym nic mi sie nie chce... wole wejsc na gg i sprawdzic czy on jest i chodz chwile z nim pogadac. Tak samo wieczorow , wole nigdzie nie wychodzic- bo przeciez moge w tym czasie z nim na gg pogadac. NIe potrafie sobie znalesc jakiegos zajecia, nie chce mi sie czasu marnowac na wyjscie ze znajomymi. Przytyłam teraz troche, i nawet nie mam motywacji by to zrzucic.. sama juz nie wiem co sie ze mna stalo... czemu taka jestem;/

Wiem ze zyje zyciem mojego TŻ. ale nie potrafie sie zmienic;/

wiele zakochanych dziewczyn/kobiet tak ma , ze na poczatku nie widzi swiata poza swoim facetem i nic innego nie jest wazne i sie nie liczy- tesknisz za nim i brakuje ci jego osoby i bliskosci i zastepujesz to sobie kompem. Nic zlego sie z Toba nie stalo poprostu musisz wyluzowac , on ma teraz egzaminy i tylko to mu w glowie... i jeszcze jedno, jezeli czujesz jakas niepewnosc i zadajesz sobie pytania, czy na pewno sie uczy? czy sie z kims nie sciemnia? w koncu tam tyle kobiet- to sie z tego wylecz bo tylko sobie zaszkodzisz i staniesz sie jedna z wielu zazdrosnych bab, ktorych jedyna umiejetnoscia bedzie kontrolowanie swojego faceta...Takie zachowanie swiadczy jeszcze o tym, ze trzymasz sie go mocno zeby ci przypadkiem nie zwial, a faceci tak naprawde nie lubia byc osaczeni ani kobiet, ktore nie maja zainteresowan... Nie masz w tej chwili zadnych wiec o czym z nim rozmawiasz? pomysl ...istnieje ryzyko, ze staniesz sie nudna. Napisalas ze przytylas... to moze zajmij sie soba? to dobre zajecie zeby zabic czas w oczekiwaniu na ukochanego, w koncu chcesz byc dla niego atrakcyjna...sadze:rolley es:

[eelmirka]

Napisane przez sunia18

Witam

Pisalam wczesniej watek o tym ze moj facet wyjechal. Wiec rozwine go troche. Otóż moj facet studiuje dalej ode mnie, teraz jest sesja - a co za tym idzie zobaczymy sie dopieto w lipcu;/ wiem ze jest taki okres, on ma duzo nauki, az 4 wazne egzaminy. Tyle ze ja strasznie cierpie.. nie mam humoru.. nie wiem jak zagodspodarowac sobie czas..
Wkurza mnie to ze on tam spedzi caly miesiac z innymi ludzmi, a ja tylko online. Jest na kierunku na ktorym sa same baby, a to tym bardziej mnie denerwuje. To pierwsza sprawa.

Druga to taka , iz widze ze sie zmienilam...Bardzo kocham swojego faceta... caly czas spotykalam sie z nim.. zerwalam kontakt z kolezankami. nie mam z kim sie spotkac nawet teraz. Pozatym nic mi sie nie chce... wole wejsc na gg i sprawdzic czy on jest i chodz chwile z nim pogadac. Tak samo wieczorow , wole nigdzie nie wychodzic- bo przeciez moge w tym czasie z nim na gg pogadac. NIe potrafie sobie znalesc jakiegos zajecia, nie chce mi sie czasu marnowac na wyjscie ze znajomymi. Przytyłam teraz troche, i nawet nie mam motywacji by to zrzucic.. sama juz nie wiem co sie ze mna stalo... czemu taka jestem;/

Wiem ze zyje zyciem mojego TŻ. ale nie potrafie sie zmienic;/

o czym Ty mu będziesz opowiadać jak się spotkacie w lipcu? że miesiąc czekałaś patrząc z utęsknieniem w monitor każdego wieczora? jesteś nudna i nieatrakcyjna i on to zauważy, jak tego nie zmienisz to nic dobrego z tego nie będzie

taki kubeł zimnej wody ode mnie

[sunia18]

Jak wroci to bedizemy sie widziec cale wakacje.

A co do tych dziewczyn. On mnie kiedys zdradzil- calowal sie z inna. Wybaczylam , ale nadal o tym pamietam , i sie czasem boje - tyle dziewczyn itp. Nie wiem czy kiedys mi takie mysli z glowy uciekna.

Wiem ze musze sie zmienic;/ Ale czemu mam takie uczucie , ze jak gdzies wyjde , zaluje tego i mysle o jak najszybszym powrocie do domy, zeby z nim pogadac? A dodam ze jestem z nim prawie 3 lata

[koniarka]

A jak daleko od Ciebie studiuje? Bo 4 egzminy w ciągu miesiąca to nie tyle znowu nauki żeby nie móc Ci poświęcić jednego dnia... Dziwne to dla mnie...
A jak z Tobą rozmawia, to normalnie, czy coś sie zmieniło w waszych relacjach??

Spróbuj wyjść gdzieś do ludzi, spotkaj się z koleżankami, idź na imprezę, basen, cokolwiek, ale nie siedź w domu i nie czekaj.

[anna_pe]

Napisane przez sunia18

Jak wroci to bedizemy sie widziec cale wakacje.

No to czym Ty się martwisz? Sesja rządzi się swoimi prawami :P Macie kontakt, wirtualny, ale zawsze - do lipca jest bliżej niż się wydaje... Zresztą, czy Ty nie masz żadnych egzaminów do zdania? Samo to powinno trochę zaprzątnąć Twoją uwagę

Napisane przez sunia18

A co do tych dziewczyn. On mnie kiedys zdradzil- calowal sie z inna. Wybaczylam , ale nadal o tym pamietam , i sie czasem boje - tyle dziewczyn itp. Nie wiem czy kiedys mi takie mysli z glowy uciekna.

Wiesz, wybaczyłaś mu i w tym momencie to powinien być zamknięty temat. Podjęłaś taką decyzję, więc musisz przyjąć, że możesz mu zaufać. W innym przypadku związek nie ma sensu, bo co, będziesz ciągle chodzić sfrustrowana, czy przypadkiem znowu kogoś nie podrywa na boku? Masochizm...

Napisane przez sunia18

Wiem ze musze sie zmienic;/ Ale czemu mam takie uczucie , ze jak gdzies wyjde , zaluje tego i mysle o jak najszybszym powrocie do domy, zeby z nim pogadac? A dodam ze jestem z nim prawie 3 lata

Bo pozwoliłaś, żeby całe Twoje życie kręciło się wokół faceta. Tak nie można.Tym bardziej powinnaś zacząć więcej wychodzić z domu i rozwijać własne zainteresowania. Inaczej to się kiedyś na Tobie zemści.

[havana82]

Napisane przez sunia18

Jak wroci to bedizemy sie widziec cale wakacje.

A co do tych dziewczyn. On mnie kiedys zdradzil- calowal sie z inna. Wybaczylam , ale nadal o tym pamietam , i sie czasem boje - tyle dziewczyn itp. Nie wiem czy kiedys mi takie mysli z glowy uciekna.

Wiem ze musze sie zmienic;/ Ale czemu mam takie uczucie , ze jak gdzies wyjde , zaluje tego i mysle o jak najszybszym powrocie do domy, zeby z nim pogadac? A dodam ze jestem z nim prawie 3 lata

Musisz wybrac
1. albo zapominasz o tym, ze calowal sie z inna...dajesz na luz ale taki na 100%
2. albo sobie odpuscic faceta- osobiscie widze, ze to tu tkwi problem- nie ufasz mu i masz czarne mysli w glowie szczegolnie gdy malo sie odzywa i dlatego tracisz ochote na wszytko inne.
Innego wyjscia nie ma

[sunia18]

2. albo sobie odpuscic faceta- osobiscie widze, ze to tu tkwi problem- nie ufasz mu i masz czarne mysli w glowie szczegolnie gdy malo sie odzywa i dlatego tracisz ochote na wszytko inne.
Innego wyjscia nie ma <----- tu sie zgodze.

Nie wiem czemu nic mi sie nie chce, zyje z dnia na dzien. NAwet na rower mi sie nie chce isc. Jakby ktos wyciągnął ze mnie cale checi do zycia i radosc;/ Czasem mysle ze to moze jakas depresja;/ nie wiem.

A co do tych mysli... to tak niestety mam. Jak sie nie odzywa -to sie zastanwiaam... moze jest z jakas inna. itp . WIem ze postanowilam z nim byc, ja na co dizen nie mysle juz o tym , ale jak caly miesiac sie mamy nie widizec to mnie to boli i takie mysli wracaja. Bo on bedzie sie widziec ale meisiac z ludzmi a innego miasta, z akademika- nie ze mna.

[eelmirka]

Napisane przez sunia18

Jak wroci to bedizemy sie widziec cale wakacje.

A co do tych dziewczyn. On mnie kiedys zdradzil- calowal sie z inna. Wybaczylam , ale nadal o tym pamietam , i sie czasem boje - tyle dziewczyn itp. Nie wiem czy kiedys mi takie mysli z glowy uciekna.

Wiem ze musze sie zmienic;/ Ale czemu mam takie uczucie , ze jak gdzies wyjde , zaluje tego i mysle o jak najszybszym powrocie do domy, zeby z nim pogadac? A dodam ze jestem z nim prawie 3 lata

też tak miałam czas z kimś kto nie był nim był czasem straconym ale tak nie można, bo potem jak go nie było nie miałam z kim pogadać nawet. Tak ja Ty teraz. Potraktuj wyjście ze znajomymi jako odskocznię, znajdź sobie jakieś zajmujące zajęcie, będziesz atrakcyjniejsza dla niego i dla siebie. Nic innego tu nie usłyszysz

[anna_pe]

Napisane przez sunia18

2. albo sobie odpuscic faceta- osobiscie widze, ze to tu tkwi problem- nie ufasz mu i masz czarne mysli w glowie szczegolnie gdy malo sie odzywa i dlatego tracisz ochote na wszytko inne.
Innego wyjscia nie ma <----- tu sie zgodze.

Nie wiem czemu nic mi sie nie chce, zyje z dnia na dzien. NAwet na rower mi sie nie chce isc. Jakby ktos wyciągnął ze mnie cale checi do zycia i radosc;/ Czasem mysle ze to moze jakas depresja;/ nie wiem.

A co do tych mysli... to tak niestety mam. Jak sie nie odzywa -to sie zastanwiaam... moze jest z jakas inna. itp . WIem ze postanowilam z nim byc, ja na co dizen nie mysle juz o tym , ale jak caly miesiac sie mamy nie widizec to mnie to boli i takie mysli wracaja. Bo on bedzie sie widziec ale meisiac z ludzmi a innego miasta, z akademika- nie ze mna.

No wiesz, skoro on studiuje daleko od Ciebie, to takie sytuacje niestety bedą się zdarzały. Problem tkwi w braku zaufania, a bez tego moim zdaniem nie ma związku. Czy jeżeli ktoś zaproponuje Ci fantastyczny, dwutygodniowy wypad w ciekawe miejsce ze znajomymi, też go sobie odmówisz tylko dlatego, że przecież nie możesz zostawić faceta bez swojego nadzoru? Bo może wykorzysta ten czas na spotkania z innymi dziewczynami? Tak się nie da żyć....
PS. I mówię to z doświadczenia, bo pierwszy facet z którym byłam (a byliśmy ze sobą prawie 3 lata) też był dla mnie przez pewien czas jedynym towarzystwem. Zaniedbałam przyjaźnie, zainteresowania, cały czas spędzałam tylko z nim lub mysląc o nim. Kiedy się rozstaliśmy, kompletnie nie miałam co ze sobą zrobić, z kim pogadać... To było straszne i nie funduj sobie tego, naprawdę.

[sunia18]

Tu nie chodzi o to ze chce go pilnowac. Przeciez tego sie nie da robic na odleglosc. Ale raczej o to ze bez niego nic mi sie nie chce ... czasem czuje sie uzalezniona i czuje obawy .

[havana82]

Napisane przez sunia18

2. albo sobie odpuscic faceta- osobiscie widze, ze to tu tkwi problem- nie ufasz mu i masz czarne mysli w glowie szczegolnie gdy malo sie odzywa i dlatego tracisz ochote na wszytko inne.
Innego wyjscia nie ma <----- tu sie zgodze.

Nie wiem czemu nic mi sie nie chce, zyje z dnia na dzien. NAwet na rower mi sie nie chce isc. Jakby ktos wyciągnął ze mnie cale checi do zycia i radosc;/ Czasem mysle ze to moze jakas depresja;/ nie wiem.

A co do tych mysli... to tak niestety mam. Jak sie nie odzywa -to sie zastanwiaam... moze jest z jakas inna. itp . WIem ze postanowilam z nim byc, ja na co dizen nie mysle juz o tym , ale jak caly miesiac sie mamy nie widizec to mnie to boli i takie mysli wracaja. Bo on bedzie sie widziec ale meisiac z ludzmi a innego miasta, z akademika- nie ze mna.

masz marzenia z nim zwiazane i plany na pewno jakies i nie chcesz zeby runely bo cos sie moze stac, ktos sie moze pojawic (inna kobieta)
dolujesz sie bo lato, bo coraz cieplej, romantyczne wieczory i tym podobne sprawy i bardzo bys chciala byc przy nim
wydaje mi sie, ze najlpeszym co mozesz zrobic to czytac jak najmniej artykulow, dyskusji o zdradach, jak najmniej rozmawiaj na takie tematy i zobaczysz, ze wyobraznia nie bedzie ci za mocno pracowala w tym temacie... pamietaj kieruj sie tym co ty myslisz a nie co pisza i radza ci inni kto powiedzial, ze inni maja racje ?
zapisz sie do klubu fitness- nic nie poprawia tak samopoczucia jak sport no i jakie cialo potem jest ekstra ( nawet nie probuj sie odchudzac- tylko sport)
i wyluzuj- facet jak jest zajety to jest zajety i mu zadne inne laski w tym momencie nie w glowie

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez sunia18

Tu nie chodzi o to ze chce go pilnowac. Przeciez tego sie nie da robic na odleglosc. Ale raczej o to ze bez niego nic mi sie nie chce ... czasem czuje sie uzalezniona i czuje obawy .

to niech ci sie zachce, bo nudnych kobiet nikt nie lubi i tylko sobie zaszkodzisz

[anna_pe]

Napisane przez sunia18

Tu nie chodzi o to ze chce go pilnowac. Przeciez tego sie nie da robic na odleglosc. Ale raczej o to ze bez niego nic mi sie nie chce ... czasem czuje sie uzalezniona i czuje obawy .

Jeżeli zdajesz sobie sprawę ze swojego uzależnienia od niego, to jużpierwsz krok do zmiany Teraz pora na krok drugi: zajęcie się sobą Zapisz się na siłownię czy aerobic, zacznij biegać, przeczytaj wszystkie książki, na które nie miałaś dotąd czasu... Opcji jest dużo

[sunia18]

własnie gadalam z moim facetem na gg.. i wiecie co mi napisal?

- znajdz sobie najlepiej kogos zastepczego do gadania do lipca, bo ja nie mam na to czasu - nauka'.

fajnie.

[anna_pe]

A to już jest niepokojące... Bo z całym szacunkiem, ale 4 egzaminy i nie ma czasu nawet pogadać na gg? A dzwonicie do siebie? Piszecie sms-y?

[sunia18]

On napisal mi to tak jakbym z zartem , ale sry ? co to za teskty?

Daje mi wolna reke czy jak? ja rozumiem ze ma nauke , ale co teraz przez ten miesiac mamy sie nie odzywac?;]

Piszemy smsy, teraz pisalismy tez na gg, dzwonic nie dzwonimy- rzadko.

Ale teraz juz nie wiem. Chyba ja przestane do niego w ogole pisac, skoro tak bardzo nie ma czasu.

[elvegirl]

Napisane przez anna_pe

A to już jest niepokojące... Bo z całym szacunkiem, ale 4 egzaminy i nie ma czasu nawet pogadać na gg? A dzwonicie do siebie? Piszecie sms-y?

To zależy od tego jak te rozmowy wyglądają - jeśli jestem zajęta, coś piszę, robię, uczę się i dostaję co chwilę "co słychać?", "co robisz?", "a myślisz o mnie troszkę?", "kochasz mnie?", "nudzę się" to ogarnia mnie ciężki nerw i wyłączam wszelkie możliwe komunikatory i telefony

Autorko, nie lepiej dać mu zatęsknić?

Zajmij się sobą do diaska, a nie wisisz jak ten bluszcz. Miałabym szczerze dość takiego związku i partnera, który nie umie kroku beze mnie zrobić.

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Napisane przez sunia18

On napisal mi to tak jakbym z zartem , ale sry ? co to za teskty?

Daje mi wolna reke czy jak? ja rozumiem ze ma nauke , ale co teraz przez ten miesiac mamy sie nie odzywac?;]

Piszemy smsy, teraz pisalismy tez na gg, dzwonic nie dzwonimy- rzadko.

Ale teraz juz nie wiem. Chyba ja przestane do niego w ogole pisac, skoro tak bardzo nie ma czasu.

Po prostu nie ma czasu na duperele. Proste.

[sunia18]

duperele... rozmowa ze mna to duperele?

[havana82]

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------



Po prostu nie ma czasu na duperele. Proste.[/QUOTE]

zgadzam sie...

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Ogarnij się dziewczyno. Koleś leje na Ciebie sikiem prostym. Ja też mam sesję, 3 trudne egzaminy jeszcze przede mną i nie spędzam każdej wolnej sekundy przy książkach. On nie chce z Tobą rozmawiać, daje kretyńską wymówkę = Nie chce z Tobą być, ale póki zostawia Cię jako dodatkową furtkę. Zacznij korzystać z życia. Póki nie znajdziesz sobie jakiś zainteresowań, to nikt nie będzie chciał się z Tobą spotykać - całym życiem jest dla Ciebie jeden koleś, więc o czym można z Tobą rozmawiać? :/

[sunia18]

Czyli mam zaczac spotkac sie z kazdym co popadnie , z nim malo co gadac bo nie ma czasu. No to ciekawe jak nasz zwaizek przetrwa przez ten miesiac.. skoro w ogole nie bdizemy rozmawiac

[elvegirl]

Napisane przez sunia18

Czyli mam zaczac spotkac sie z kazdym co popadnie , z nim malo co gadac bo nie ma czasu. No to ciekawe jak nasz zwaizek przetrwa przez ten miesiac.. skoro w ogole nie bdizemy rozmawiac

Nie przeginaj z udawaniem głupiej, wiesz dobrze, że nie o to nam chodzi. I jemu też nie.

[havana82]

Napisane przez sunia18

duperele... rozmowa ze mna to duperele?

tak... na to wychodzi ( skoro nie masz zadnych zainteresowan i konkretnych tematow to podejrzewam pytasz go non stop co slychac? jak leci? tesknisz za mna?co robisz? czemu nie piszesz? ..to moze zmeczyc)
facet jest zajety i postaraj sie to zrozumiec
ale mlodziutka jeszcze jestes nauczysz sie

[sunia18]

TACO - hmm glupoty mi piszesz
Poniewaz on ma duzo nauki i wiem ze sie uczy caly czas. I to nie jest wymowka raczej .... Pisal mi ze teskni itp , ale musimy to jakos przezyc.

MOze po prostu faktycznie go mecze tym swoim zach.

[elvegirl]

Napisane przez sunia18

TACO - hmm glupoty mi piszesz
Poniewaz on ma duzo nauki i wiem ze sie uczy caly czas. I to nie jest wymowka raczej .... Pisal mi ze teskni itp , ale musimy to jakos przezyc.

MOze po prostu faktycznie go mecze tym swoim zach.

No więc skoro WIESZ, że on się cały czas uczy, to o co Ci chodzi?

O co te foszki? Chłop jest zajęty i nie ma czasu ani ochoty na odrywanie się od tego, żeby odpowiadać na pytanie "co słychać" co chwilę.

Znajdź sobie jakieś zajęcie, to już będzie o czym pogadać, z czego zdać relację, a nie "a bo siedzę w domu i wiesz myślę o Tobie i wiesz smutno mi i wiesz kochasz mnie?"

[anna_pe]

Napisane przez sunia18

MOze po prostu faktycznie go mecze tym swoim zach.

Nie może, tylko na pewno! Ja też bym dostała szału, gdyby mi facet co chwila zawracał głowę takimi tekstami, a w sesji to już na pewno bym telefon wyłączyła żeby kontaktu uniknąć... Wyluzuj.

[sunia18]

Wiem macie racje.

Reaguje tak panikarsko, gdyz po tej zdradzie jak mi takie cos na gg napisal ' o kims zastepczym' to kojarzy mi sie to tylko z jednym . Ze nie chce mnie , ze ma kogos na boku itp. Ja probuje mu zaufac i zmienic siebie... boje sie ze kiedys mu sie znudze przez to jaka jestme.

[anna_pe]

No to chyba pora przejść od słów do czynów... Przestań gadać jaka to jesteś nudna, a zrób coś, żeby taka nie być! I nie zaczynaj każdego dnia od myslenia o kontakcie z chłopakiem.